Skocz do zawartości

W124 300E


Colliber

Rekomendowane odpowiedzi

Ojciec szuka samochodu, który najprawdopodobniej będzie jego ostatnim. Jego odwieczne marzenie to W124, czy to dobry wybór? Trafia się okazja zakupu takiego wozidła z benzynowym silnikiem 3.0, 320kkm przebiegu 92 rok. Mechanikę zawsze się da naprawić, a jak wygląda w tych modelach blacharka? Ocynk, nie ocynk. Podatne na rudą? Buda kombi jeżeli to ma znaczenie.

Dzięki za wszelkie uwagi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

silnik dobry ale paliwożerny, jeśli planowo byłoby LPG to lepiej motory po 93r. (wtrysk) modele 200, 220, 280, 320.

Blacha ogólnie tragedii nie ma jak zadbany. Trzeba sprawdzić błotniki przód, progi, czy miejsca na lewarek nie są skorodowane, podłoga. Jak ma dłużej jeździć warto zrobić konserwację. Ocynku nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ojciec szuka samochodu, który najprawdopodobniej będzie jego ostatnim. Jego odwieczne marzenie to

> W124, czy to dobry wybór? Trafia się okazja zakupu takiego wozidła z benzynowym silnikiem 3.0,

> 320kkm przebiegu 92 rok. Mechanikę zawsze się da naprawić, a jak wygląda w tych modelach

> blacharka? Ocynk, nie ocynk. Podatne na rudą? Buda kombi jeżeli to ma znaczenie.

> Dzięki za wszelkie uwagi...

z blacha jest slabo nawet jak nie byl walony to gnije....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro to odwieczne marzenie ojca i ma to być jego ostatni samochód, to znajdź w miarę zadbany egzemplarz, do tego strzel mu renowację blacharską (czyli wszelkie poprawki lakiernicze), doprowadź wnętrze do ładu i mechanikę-i niech ojczulek się cieszy, marzenia trzeba spełniać waytogo.gif Dopilnuj tego jako syn, będzie z radością patrzył na takiego mietka. Bo jak kupi coś w opłakanym stanie to marzenia zamienią się w traumę.

PS blacha jest o niebo lepsza niż w okularze, ale to nie ocynk, a latka swoje auto będzie miało...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ojciec szuka samochodu, który najprawdopodobniej będzie jego ostatnim. Jego odwieczne marzenie to

> W124, czy to dobry wybór? Trafia się okazja zakupu takiego wozidła z benzynowym silnikiem 3.0,

> 320kkm przebiegu 92 rok. Mechanikę zawsze się da naprawić, a jak wygląda w tych modelach

> blacharka? Ocynk, nie ocynk. Podatne na rudą? Buda kombi jeżeli to ma znaczenie.

> Dzięki za wszelkie uwagi...

Kolega miał taki.

13-15 l w mieście licz

gniją po 93

Fajne auto.

Manual czy automat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Skoro to odwieczne marzenie ojca i ma to być jego ostatni samochód, to znajdź w miarę zadbany

> egzemplarz, do tego strzel mu renowację blacharską (czyli wszelkie poprawki lakiernicze),

> doprowadź wnętrze do ładu i mechanikę-i niech ojczulek się cieszy, marzenia trzeba spełniać

> Dopilnuj tego jako syn, będzie z radością patrzył na takiego mietka. Bo jak kupi coś w

> opłakanym stanie to marzenia zamienią się w traumę.

Na Mercedesach absolutnie się nie znam, poszukiwania zadbanego egzemplarza na allegro to jak szukanie igły w stołu siana. Trafia się okazja kupna od znajomego, który przytaszczył na handel takiego 300TE z Danii. Wsadzenie ojca na minę to chyba ostatnia rzecz jaką bym zrobił, stąd moje pytania...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Skoro to odwieczne marzenie ojca i ma to być jego ostatni samochód, to znajdź w miarę zadbany

> egzemplarz, do tego strzel mu renowację blacharską (czyli wszelkie poprawki lakiernicze),

> doprowadź wnętrze do ładu i mechanikę-i niech ojczulek się cieszy, marzenia trzeba spełniać

Popieram ok.gif Nawet czasem lepiej przepłacić ale spełnić marzenie ojca - zwłaszcza jeśli mówimy świadomie że to ostatnie ok.gif

Tylko żeby był to naprawdę piękny model ja bym wybrać sedana i to po lifcie czyli chyba po 1993r, ale to już indywidualne preferencje wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>

> Tylko żeby był to naprawdę piękny model ja bym wybrać sedana i to po lifcie czyli chyba po 1993r,

> ale to już indywidualne preferencje

Tyle że po lifcie MB zaczął używać ekologicznych lakierów (tych samych co później w W210), w związku z czym egzemplarze po lifcie bardziej gniją niż przed liftem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na Mercedesach absolutnie się nie znam, poszukiwania zadbanego egzemplarza na allegro to jak

> szukanie igły w stołu siana. Trafia się okazja kupna od znajomego, który przytaszczył na

> handel takiego 300TE z Danii. Wsadzenie ojca na minę to chyba ostatnia rzecz jaką bym zrobił,

> stąd moje pytania...

Wrzuć nr z Danii tego auta. Blachę obejrzyj dokładnie, poprawki zleć blacharzowi-zwróć mu uwagę, że to dla siebie ma być (wierz mi, że różnica w robocie zawsze jest). Obejrzyj podłogę czy nie pognita, progi można za grosze wymienić.Automaty są bardzo dobre w tych mercach, praktycznie nie do ubicia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Popieram Nawet czasem lepiej przepłacić ale spełnić marzenie ojca - zwłaszcza jeśli mówimy

> świadomie że to ostatnie

> Tylko żeby był to naprawdę piękny model ja bym wybrać sedana i to po lifcie czyli chyba po 1993r,

> ale to już indywidualne preferencje

po 93 już gniją

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To była opcja, w tym ponoć brak.

Każde kombi miało. [na pewno po 89]

Jak nie ma to ktoś zamienił nivomaty na amorki.

Układ jest banalny - masz pompę przy silniku - albo osobno albo zintegrowaną ze wspomaganiem.

Pod siedzeniem z tyłu są dwie gruchy coś jak w citroenach a sam amorek jest rurą/siłownikiem [?].

Za amortyzację odpowiada ta grucha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ojciec szuka samochodu, który najprawdopodobniej będzie jego ostatnim. Jego odwieczne marzenie to

> W124, czy to dobry wybór? Trafia się okazja zakupu takiego wozidła z benzynowym silnikiem 3.0,

> 320kkm przebiegu 92 rok. Mechanikę zawsze się da naprawić, a jak wygląda w tych modelach

> blacharka? Ocynk, nie ocynk. Podatne na rudą? Buda kombi jeżeli to ma znaczenie.

> Dzięki za wszelkie uwagi...

mnie od dawna taki chodzi po głowie. Musi być sprzed liftu, najlepiej limuzyna, benzyna i koniecznie automat.

Czy mamy kogoś na forum (godnego zaufania) kto moze sprowadzić takie auto w przyzwoitym stanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Każde kombi miało. [na pewno po 89]

W spisie wyposażenia nie ma.

> Jak nie ma to ktoś zamienił nivomaty na amorki.

> Układ jest banalny - masz pompę przy silniku - albo osobno albo zintegrowaną ze wspomaganiem.

> Pod siedzeniem z tyłu są dwie gruchy coś jak w citroenach a sam amorek jest rurą/siłownikiem [?].

> Za amortyzację odpowiada ta grucha.

Pneumatykę mam w bmw, bardzo dobry wynalazek...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tyle że po lifcie MB zaczął używać ekologicznych lakierów (tych samych co później w W210), w

> związku z czym egzemplarze po lifcie bardziej gniją niż przed liftem.

Czyli ja bym kupil przed liftem i przerobil z zewnątrz na lift ok.gif (wiem, fani marki mnie zabiją za to zlosnik.gif )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ojciec szuka samochodu, który najprawdopodobniej będzie jego ostatnim. Jego odwieczne marzenie to

> W124, czy to dobry wybór? Trafia się okazja zakupu takiego wozidła z benzynowym silnikiem 3.0,

> 320kkm przebiegu 92 rok. Mechanikę zawsze się da naprawić, a jak wygląda w tych modelach

> blacharka? Ocynk, nie ocynk. Podatne na rudą? Buda kombi jeżeli to ma znaczenie.

> Dzięki za wszelkie uwagi...

Miałem kiedyś takiego.

szmaragdowy, 300E, automat, 86r, kombi

Nigdy nie bierz takiego samochodu z instalacją gazową i nawet nie myśl o tym, żeby taką założyć.

Zardzewiały na pewno będzie, wymiana gruszek nie jest problematyczna, całe zawieszenie też można samemu zrobić za nieduże pieniądze.

Jeśli brać to tylko z automatem bo manuale są bardzo nieprecyzyjne przy zmianie biegów.

Gaz w tym samochodzie powoduje w szybkim czasie nieodwracalne uszkodzenia w układzie mechanicznego wtrysku K-Jetronic.

Samochód w miarę duży i wygodny ale nie prowadzi się tak precyzyjnie jak współczesne samochody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ojciec szuka samochodu, który najprawdopodobniej będzie jego ostatnim. Jego odwieczne marzenie to

> W124, czy to dobry wybór? Trafia się okazja zakupu takiego wozidła z benzynowym silnikiem 3.0,

> 320kkm przebiegu 92 rok. Mechanikę zawsze się da naprawić, a jak wygląda w tych modelach

> blacharka? Ocynk, nie ocynk. Podatne na rudą? Buda kombi jeżeli to ma znaczenie.

> Dzięki za wszelkie uwagi...

Prawie jakbym czytał o sobie i o moim teściu. smile.gifsmile.gif

Niespełnionym marzeniem mojego teścia jest właśnie takie W124. Tyle że on chce diesla, wcale nie zależy mu na mocy czy osiągach; to mistrz jazdy o kropelce zlosnik.gif i trochę sknerus.

Moim marzeniem jest kupienie mu kiedyś takiego "taxi", ale w stanie bdb. Ale ja stawiam na dobrze wyposażonego sedana z automatem i benzyniakiem pod maską. Rozglądałem się jakiś czas temu i za przyzwoity egz w Niemczech trzeba dać 5.000 jurków - a czasami nawet więcej, kiedy egz. ma mały nalot.

Do gazowania nadają się raczej wersje z elektronicznym wtryskiem choć na forum fanów gwiazdy jest sporo ludzi, którzy z sukcesem zagazowali K-Jetronica. Natomiast ja bym celował w wersję 280E lub 320E. I duuuuuuuuużą butlę na LPG. wink.gif

Pozdrawiam

Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale nie ma w sensie, że ktoś wymontował, czy nie ma w sensie w ogóle?

W spisie wyposażenia nie ma, w aucie zamontowany jest.

Oglądałem to auto wczoraj.

20 lat czasu daje o sobie znać.

Progi całe, podłoga cała, na błotnikach z przodu i tyłu oraz na pokrywie bagażnika sporej wielkości pojedyńcze wykwity, takie jakby od spodu, oba podszybia w bagażniku od wewnątrz przegnite na przewylot. crazy.gif

Środek ładnie utrzymany, czarna skóra, nie popękana, nie podarta.

Tylne wahacze z rdzawymi nalotami, na rurkach od nivo jakaś rzeźba. Widać, że przegniły i ubytek załatano przewodem elastycznym.

Szyba przednia w obu dolnych narożnikach mocno mleczna widać, że rozwarstwiona.

Kurka, to auto nie jedzie.

trzy litry, benzyna, 180KM.

Wciskam gaz i nic się nie dzieje. KickDown jakby nie istniał, skrzynia szarpie, przy przyśpieszaniu jakoś się gubi, auto pływa po przekątnej, świeci się żółta kontrolka płynu chłodniczego. Hamulce działają, nic nie ściąga, ABS'u nie testowałem. Mimo zapewnień właściciela klimy chyba brak, brakuje przycisku ze śnieżynką, opisem AC, jedynie EC ale po jego wciśnięciu wcale chłodek z kratek nie leci.

Elektryka działa, fotele, szyby, szyberdach, prawe lustro, w lewym brak dźwigienki do ręcznej regulacji. Webasto z programatorem jest, czy działa - nie wiem. Mocno zaniedbane alufelgi.

Taki obraz auta za 1.5kEuro do opłat.

Jak ktoś zainteresowany - mogę podać namiary.

Zdjęcia - wkrótce...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie znam się, więc się wypowiem. Czy w przeciwieństwie do sedana nie było tam problematycznego

> pneumatycznego tylnego zawieszenia?

to zawieszenie było problematyczne 15 lat temu, teraz je regenerujesz w cenie +/- amortyzatorów do normalnego auta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W spisie wyposażenia nie ma, w aucie zamontowany jest.

> Oglądałem to auto wczoraj.

> 20 lat czasu daje o sobie znać.

> Progi całe, podłoga cała, na błotnikach z przodu i tyłu oraz na pokrywie bagażnika sporej wielkości

> pojedyńcze wykwity, takie jakby od spodu, oba podszybia w bagażniku od wewnątrz przegnite na

> przewylot.

> Środek ładnie utrzymany, czarna skóra, nie popękana, nie podarta.

> Tylne wahacze z rdzawymi nalotami, na rurkach od nivo jakaś rzeźba. Widać, że przegniły i ubytek

> załatano przewodem elastycznym.

> Szyba przednia w obu dolnych narożnikach mocno mleczna widać, że rozwarstwiona.

> Kurka, to auto nie jedzie.

> trzy litry, benzyna, 180KM.

> Wciskam gaz i nic się nie dzieje. KickDown jakby nie istniał, skrzynia szarpie, przy przyśpieszaniu

> jakoś się gubi, auto pływa po przekątnej, świeci się żółta kontrolka płynu chłodniczego.

> Hamulce działają, nic nie ściąga, ABS'u nie testowałem. Mimo zapewnień właściciela klimy chyba

> brak, brakuje przycisku ze śnieżynką, opisem AC, jedynie EC ale po jego wciśnięciu wcale

> chłodek z kratek nie leci.

> Elektryka działa, fotele, szyby, szyberdach, prawe lustro, w lewym brak dźwigienki do ręcznej

> regulacji. Webasto z programatorem jest, czy działa - nie wiem. Mocno zaniedbane alufelgi.

> Taki obraz auta za 1.5kEuro do opłat.

> Jak ktoś zainteresowany - mogę podać namiary.

> Zdjęcia - wkrótce...

Z opisu to złom. Co do klimy to w Mercu jest inna filozofia - powinien być tylko przycisk wyłączający (!) klimę. U mnie był podpisany chyba EC, czy ECO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To moze ja sie wypowiem jako posiadacz czegos podobnego, bo coupe. Dokladnie C124 300CE '90 z 5-biegowym automatem i ASD.

Mam auto w oryginalnym lakierze i po rdzy zero sladu, jedynie przednie blotniki w jednym miejscu, ale to tylko dlatego ze poprzedni wlasciciel mial niewlasciwe kola, ktore ocieraly.

Skrzynia 5biegowa automat jest spejcyficzna, bo rusza z 2giego biegu. Dopiero przy kickdownie od startu rusza z jedynki. Nie czuc zadnych szarpniec. Powinna byc zauwazalne roznica pomiedzy trybami E (eco) i S (standard, a nie sport jak niektorzy mowia) w skrzyni.

Silnik ma pracowac idealnie rowno- nie powinno byc zadnych wibracji na kierownicy.

Przy staniu np na swiatlach oczywiscie na pozycji D w skrzyni w spore czesci modeli czuc nierowna prace- poduszka pod skrzynia.

Zwrocic uwage trzeba na pneumatyke- centralny zamek, regulacja swiatel, skladane zaglowki, skladane fotele w coupe- sa sterowane pneumatycznie. Troche jest dlubania, zeby to ogarnac jak nie dziala.

Hamulce w wersji silnikowej 24V sa duzo lepsze- czterotloczkowe z przodu i dwutloczkowe z tylu.

Poza tym wg mnie dobrze kupic takie auto zadbane. Ogolnuie plus taki, ze kazda- doslownie kazda czesc dostepna w ASO.

Zamienniki na ogol ogolnodostepne i rozsadnych cenach.

Drogie sa rarytasy, jak jakies amerykanskie kierunkowskazy, podlokietniki z telefonem czy podobne tego typu zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To moze ja sie wypowiem jako posiadacz czegos podobnego, bo coupe. Dokladnie C124 300CE '90 z

> 5-biegowym automatem i ASD.

> Mam auto w oryginalnym lakierze i po rdzy zero sladu, jedynie przednie blotniki w jednym miejscu,

Albo zero albo jest .

> ale to tylko dlatego ze poprzedni wlasciciel mial niewlasciwe kola, ktore ocieraly.

> Skrzynia 5biegowa automat jest spejcyficzna, bo rusza z 2giego biegu. Dopiero przy kickdownie od

> startu rusza z jedynki. Nie czuc zadnych szarpniec. Powinna byc zauwazalne roznica pomiedzy

> trybami E (eco) i S (standard, a nie sport jak niektorzy mowia) w skrzyni.

> Silnik ma pracowac idealnie rowno- nie powinno byc zadnych wibracji na kierownicy.

> Przy staniu np na swiatlach oczywiscie na pozycji D w skrzyni w spore czesci modeli czuc nierowna

> prace- poduszka pod skrzynia.

> Zwrocic uwage trzeba na pneumatyke- centralny zamek, regulacja swiatel, skladane zaglowki, skladane

> fotele w coupe- sa sterowane pneumatycznie. Troche jest dlubania, zeby to ogarnac jak nie

> dziala.

> Hamulce w wersji silnikowej 24V sa duzo lepsze- czterotloczkowe z przodu i dwutloczkowe z tylu.

> Poza tym wg mnie dobrze kupic takie auto zadbane. Ogolnuie plus taki, ze kazda- doslownie kazda

> czesc dostepna w ASO.

> Zamienniki na ogol ogolnodostepne i rozsadnych cenach.

> Drogie sa rarytasy, jak jakies amerykanskie kierunkowskazy, podlokietniki z telefonem czy podobne

> tego typu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Prawie jakbym czytał o sobie i o moim teściu.

> Niespełnionym marzeniem mojego teścia jest właśnie takie W124. Tyle że on chce diesla, wcale nie

> zależy mu na mocy czy osiągach; to mistrz jazdy o kropelce i trochę sknerus.

> Moim marzeniem jest kupienie mu kiedyś takiego "taxi", ale w stanie bdb. Ale ja stawiam na dobrze

> wyposażonego sedana z automatem i benzyniakiem pod maską. Rozglądałem się jakiś czas temu i za

> przyzwoity egz w Niemczech trzeba dać 5.000 jurków - a czasami nawet więcej, kiedy egz. ma

> mały nalot.

> Do gazowania nadają się raczej wersje z elektronicznym wtryskiem choć na forum fanów gwiazdy jest

> sporo ludzi, którzy z sukcesem zagazowali K-Jetronica. Natomiast ja bym celował w wersję 280E

> lub 320E. I duuuuuuuuużą butlę na LPG.

Czy to ma sens jak ktoś będzie mało jeździć?

Wystarczy benzyna, czy diesel. LPG się nie zamortyzuje, a co roku na przegląd, dodatkowe opłaty itd. To się potem liczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy to ma sens jak ktoś będzie mało jeździć?

> Wystarczy benzyna, czy diesel. LPG się nie zamortyzuje, a co roku na przegląd, dodatkowe opłaty

> itd. To się potem liczy.

Jak mało będzie jeździć, to pewnie się i nie opłaca. Mój teść jeździ całkiem sporo, choć mniej niż ja, więc LPG przy dużym spalaniu rzedu 12-16l/100km jest tym bardziej opłacalne. A koszty przeglądu LPG to circa 100-150zł w warsztacie + 75zł na stacji diagnostycznej. Przy kosztach paliwa to peanut.

Diesle mają w tym modelu 2x większe przebiegi i są często uboższe w wyposażeniu.

Jak kiedyś zacznę zarabiać jakiś fajny piniądz, to teściowi kupię taką landarę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Daj spokój, to złom.

Nie złom, tylko "okazja".

Na mobile.de oferty na tak wyposażone egz to minimum 2x tyle a dochodzą do 7 tys jurków.

Ja bym liczył, że na takie W124 z silnikiem benz, w miarę przyzwoicie utrzymane i wyposażone, trzeba mieć w łapie ok. 15 tys złotych.

Niech znawcy tematu weryfikują tę kwotę w dół lub w górę.

Pozdro

Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niech znawcy tematu weryfikują tę kwotę w dół lub w górę.

Na forum coupe istnieje (poniekad sluszne) przekonanie, ze ponizej 15 tys zl ladnego coupe sie nie kupi.

Jak jest z sedanami czy kombi nie wiem, ale chyba sa ciut tansze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ojciec szuka samochodu, który najprawdopodobniej będzie jego ostatnim. Jego odwieczne marzenie to

> W124, czy to dobry wybór? Trafia się okazja zakupu takiego wozidła z benzynowym silnikiem 3.0,

> 320kkm przebiegu 92 rok. Mechanikę zawsze się da naprawić, a jak wygląda w tych modelach

> blacharka? Ocynk, nie ocynk. Podatne na rudą? Buda kombi jeżeli to ma znaczenie.

> Dzięki za wszelkie uwagi...

ziomek

po co te półśrodki.

jak to ma być jego ostatni samochód to niech sie zastanowi nad tym egzemplarzem

na zdjeciach ładnie wyglada, nie wiem nic na temat stanu technicznego.

C28537256_4.jpg

jakiś tekst

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na forum coupe istnieje (poniekad sluszne) przekonanie, ze ponizej 15 tys zl ladnego coupe sie nie

> kupi.

> Jak jest z sedanami czy kombi nie wiem, ale chyba sa ciut tansze.

Kiedyś bardzo się interesowałem coupetą W124 i to właśnie z tego forum zaczerpnąłem taką kwotę.

Niedawno kolega z klubu kupił mega wypasione TE w wersji 320E, dal poniżej 10.000, ale ma sporo roboty przy "odpatencaniu" tego samochodu. Sporo rzeczy nie bardzo chce działać, więc czeka go trochę pracy. Akurat wiem, że on sobie z tym poradzi, ale taki egzemplarz nie mieści się chyba w kryteriach "dla ojca/teścia".

Pozdrawiam

Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ziomek

> po co te półśrodki.

> jak to ma być jego ostatni samochód to niech sie zastanowi nad tym egzemplarzem

> na zdjeciach ładnie wyglada, nie wiem nic na temat stanu technicznego.

> jakiś tekst

niestety dodaj że utrzymanie takiego samochodu miałoby szansę poważnie zaboleć. I to mówię o stanie jezdnym, nie koniecznie "idealnym" zlosnik.gif Pomijając spalanie zlosnik.gif Aczkolwiek auto wspaniałe, ostatnio takim śmigałem zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.