Muzyk Napisano 6 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2013 zakonczylem dzisiaj wymiane, ile docierac zeby nie popsuc fajnego nowego zestawu ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Florydzialski Napisano 6 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2013 > zakonczylem dzisiaj wymiane, ile docierac zeby nie popsuc fajnego nowego zestawu ?? A nie masz w instrukcji nic? Ostatnio jak zmieniałem klocki to instrukcja nakazywała 10 ostrych hamować od 100 do 5 tak by poszedł niebieski dym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wladmar Napisano 6 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2013 > A nie masz w instrukcji nic? Ostatnio jak zmieniałem klocki to instrukcja nakazywała 10 ostrych > hamować od 100 do 5 tak by poszedł niebieski dym. Niebieski dym od 100 do 5? Od 200 do 0 to tak, ale od 100? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Toost Napisano 6 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2013 > A nie masz w instrukcji nic? Ostatnio jak zmieniałem klocki to instrukcja nakazywała 10 ostrych > hamować od 100 do 5 tak by poszedł niebieski dym. Po co zakładać nowe klocki żeby je zaraz spalić? Wymagały zapiekania? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CZUCZU Napisano 6 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2013 > zakonczylem dzisiaj wymiane, ile docierac zeby nie popsuc fajnego nowego zestawu ?? kilkanaście ostrzejszych hamowań. Wiesz pojeździłbym z 50 kilometrów, potem wypad na szybsza drogę i parę hamowań z większej prędkości tak by się wsio schłodziło i będzie ok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stig911 Napisano 6 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2013 A jakby tak po prostu normalnie jezdzic i normalnie hamowac? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wladmar Napisano 6 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2013 > A jakby tak po prostu normalnie jezdzic i normalnie hamowac? Nie, to zbyt proste Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Toost Napisano 6 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2013 > Nie, to zbyt proste Kufa, tyle razy zmieniałem klocki i zawsze układałem je zbyt prosto ??? To chyba cud, że wytrzymywały po tym kilkadziesiąt tyś km Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Muzyk Napisano 6 Lipca 2013 Autor Udostępnij Napisano 6 Lipca 2013 no dobra, ale ile ?? bo widzisz, czuczek napewno ma jakies doswiadczenie w tym temacie i jestem skory go posluchac.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chris_66 Napisano 6 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2013 > zakonczylem dzisiaj wymiane, ile docierac zeby nie popsuc fajnego nowego zestawu ?? ja bym delikatnie pojeździł i potem kilka ostrych docierań i z głowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HanYs Napisano 6 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2013 > A jakby tak po prostu normalnie jezdzic i normalnie hamowac? Jeśli twoje auto to kapliczka na kołach to musisz odprawić rytuał HanYs Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Florydzialski Napisano 6 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2013 > Niebieski dym od 100 do 5? Od 200 do 0 to tak, ale od 100? Rzeczywiście był piękny, niebieski dym jakby ktoś rozpylil atrament z długopisu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Florydzialski Napisano 6 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2013 > Po co zakładać nowe klocki żeby je zaraz spalić? > Wymagały zapiekania? Nie podali przyczyny. Za kilka dni będę znowu zmieniał, to zeskanuje instrukcje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawel1984 Napisano 6 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2013 Zawsze byłem przekonany i raz doświadczyłem-nowy zestaw k+t docieram łagodnie przez 200-300km.Żależy też od klocka-w sc kiedyś 5 dzień po wymianie 120-0 i bosch'e ,,zeszklone''-heble z miesiąc W type r 300km czy 350km delikatnie i żylety są Najlepiej docierają się w mieście Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kaczorek79 Napisano 6 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2013 Zrób z 50 km po mieście zupełnie normalnie, hamując w miarę możliwości delikatnie. Niech klocek się dobrze spasuje z tarczą. Następnie 5-6 hamowań trochę mocniejszych z 60 km/h do 5 km/h, bez zatrzymania auta i raz po razie. Dalej jedź kilka minut nie hamując, żeby wystudzić hamulce (potrzebujesz około 3 minut) i powtórz 5-6 hamowań ze 100 do 20 jedno po drugim z dużą siłą, ale tak, by nie dopuścić do włączenia abs. Po ostatnim hamowaniu nie zatrzymuj auta tylko jedź dobre 5 minut, żeby wystudzić, bo będą mocno nagrzane. W ten sposób dotarłem swoje fdsy i hamowanie pierwsza klasa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
electrofinger Napisano 7 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2013 Cytuję inne forum: "a. Przez pierwsze 160 km: delikatne hamowanie ze 100 km/h do 50 km/h (po 5 hamowań). Jak tylko tarcza się zagrzeje konieczna jest przerwa na ostudzenie tarczy. Nie wolno hamować z dużej prędkości do zera !!! b. Następne 160 km: zwiększasz siłę hamowania, nadal unikając hamowania "do zera" z prędkości powyżej 110 km/h (tarcze powinny mieć jasno niebieski odcień (tzw. barwa nalotowa)) c. Następne 160 km: dalsze zwiększanie siły hamowania, po tym okresie można hamować do zera. Tarcza powinna mieć od jasno do ciemno niebieski odcień." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fred77 Napisano 7 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2013 Deptać ile wlezie i nie oszczędzać. I to nie tylko na początku ale cały czas. Po to są hamulce żeby hamować, a nie pieścić. Hamulec to taki mechanizm, który jest zaprojektowany właśnie po to by się brudził przegrzewał, gwałtownie chłodził przez kałuże itp., a przede wszystkim hamował. Ja tam hamulców nie oszczędzam i nie muszę się martwić o zapiekanie klocków, nierównomierne ich zużycie czy brak hamowania całą powierzchnią klocka czego skutkiem jest częściowo zardzewiała tarcza hamulcowa. Depczę na pedał, czasami przegrzewam i jakoś nie mam żadnych problemów bez względu czy hamulce nowe czy stare. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dembu Napisano 7 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2013 > Kufa, tyle razy zmieniałem klocki i zawsze układałem je zbyt prosto ??? > To chyba cud, że wytrzymywały po tym kilkadziesiąt tyś km Moge potwierdzic tez kilka cudow w moich samochodach. Hmmm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gala Napisano 7 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2013 > Moge potwierdzic tez kilka cudow w moich samochodach. > Hmmm nie znasz się i kłamiesz, cudów nie ma, po założeniu nowego zestawu należy wg opisów kolegów hamować siedem razy delikatnie i dziwięć ostro z 100 do 5 km/h a potem otworzyć wlew paliwa, podnieść lewą wycieraczkę, nasikać na prawe koło i pociągnąć z dyńki w tylny zderzak - ten rytuał gwarantuje długą i perfekcyjną pracę nowych hebelków w naszej furze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Toost Napisano 7 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2013 > nie znasz się i kłamiesz, cudów nie ma, > po założeniu nowego zestawu należy wg opisów kolegów hamować siedem razy delikatnie i dziwięć > ostro z 100 do 5 km/h a potem otworzyć wlew paliwa, podnieść lewą wycieraczkę, nasikać na > prawe koło i pociągnąć z dyńki w tylny zderzak - ten rytuał gwarantuje długą i perfekcyjną > pracę nowych hebelków w naszej furze dodatkowo w czasie rytuału powtarzać ze zmiennym tonem "uru uru" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
betaaga Napisano 7 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2013 > zakonczylem dzisiaj wymiane, ile docierac zeby nie popsuc fajnego nowego zestawu ?? Jeśli go nie popsułeś podczas montażu, to nie widzę potrzeby aby go nie używać do tego do czego był zaprojektowany, czyli do zatrzymania auta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
coenmz Napisano 7 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2013 > dodatkowo w czasie rytuału powtarzać ze zmiennym tonem "uru uru" dodatkowo czytamy notkę producenta hamulców... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Toost Napisano 7 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2013 > dodatkowo czytamy notkę producenta hamulców... Teraz żeby nawet powietrze napompować trzeba zgodnie z zaleceniami producenta wentyla postępować. Bo jak gówniany wentyl powietrze wypuści to producent powie, że to z powodu złego ułożenia po napompowaniu. Od 20 lat sam w swoich samochodach klocki i tarcze zmieniałem i jedyne co robiłem to po wszystkim udeptałem hamulec żeby klocki do tarczy doszły. Nic się nie musiało układać, a hamulce hamowały jak trzeba. Widać teraz takie nowoczesne klocki, że trzeba je po montażu programować albo konfiguracje ze sterownikami wgrać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
coenmz Napisano 7 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2013 > Teraz żeby nawet powietrze napompować trzeba zgodnie z zaleceniami producenta wentyla postępować. > Bo jak gówniany wentyl powietrze wypuści to producent powie, że to z powodu złego ułożenia po > napompowaniu. > Od 20 lat sam w swoich samochodach klocki i tarcze zmieniałem i jedyne co robiłem to po wszystkim > udeptałem hamulec żeby klocki do tarczy doszły. Nic się nie musiało układać, a hamulce > hamowały jak trzeba. > Widać teraz takie nowoczesne klocki, że trzeba je po montażu programować albo konfiguracje ze > sterownikami wgrać. Inhymi słowy twoje drwiące komentarze wynikają jedynie z tego, że sam nigdy nie probowałeś i nie czujesz róźnicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Aragorn Napisano 7 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2013 > Inhymi słowy twoje drwiące komentarze wynikają jedynie z tego, że sam nigdy nie probowałeś i nie > czujesz róźnicy. ale ja probowalem, i po prostu nie ma roznicy. oczywiscie mozna wierzyc, ze jest inaczej. w sumie skoro wielu wierzy w UFO.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Aragorn Napisano 7 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2013 > zakonczylem dzisiaj wymiane, ile docierac zeby nie popsuc fajnego nowego zestawu ?? chłopaku, no troche powagi co tam ma sie docierac jesli wszystko nowe? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
electrofinger Napisano 7 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2013 > chłopaku, no troche powagi co tam ma sie docierac jesli wszystko nowe? A wsiadłeś kiedyś w auto z wymienionymi świeżo tarczami i klockami? Nie? Ja się o mało nie roz......łem jak mi w ASO (pozdrawiam Forda) wymienili w aucie firmowym i zapomnieli ostrzec że przez pierwsze kilkanaście czy tam kilkadziesiąt hamowań pasuje dotrzeć wszystko... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Toost Napisano 7 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2013 > ale ja probowalem, i po prostu nie ma roznicy. oczywiscie mozna wierzyc, ze jest inaczej. w sumie > skoro wielu wierzy w UFO.... Dokładnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Aragorn Napisano 7 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2013 > A wsiadłeś kiedyś w auto z wymienionymi świeżo tarczami i klockami? Nie? Ja się o mało nie > roz......łem jak mi w ASO (pozdrawiam Forda) wymienili w aucie firmowym i zapomnieli ostrzec > że przez pierwsze kilkanaście czy tam kilkadziesiąt hamowań pasuje dotrzeć wszystko... jak nie zmyli z tarcz preparatu konserwującego to co się dziwisz. podziękuj ASO po dobrze zrobionej wymianie zestawu pierwsze dwa hamowania są co najwyżej takie, jak po wyjeździe z myjni. ciut słabsze, ale bez tragedii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Toost Napisano 7 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2013 > A wsiadłeś kiedyś w auto z wymienionymi świeżo tarczami i klockami? Nie? Ja się o mało nie > roz......łem jak mi w ASO (pozdrawiam Forda) wymienili w aucie firmowym i zapomnieli ostrzec > że przez pierwsze kilkanaście czy tam kilkadziesiąt hamowań pasuje dotrzeć wszystko... Znaczy nie hamowało przy pierwszym depnięciu? Po wciśnięciu tłoczków przy wymianie to raczej normalne. Przynajmniej tak było jak sam wymieniałem. Wystarczyło po uruchomieniu silnika podpompować pedałem. A klocek sam w sobie tez jest zakonserwowany jakimś siuwaksem i można go oczyścić przed założeniem albo czekać aż się zetrze o tarczę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
coenmz Napisano 7 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2013 > ale ja probowalem, i po prostu nie ma roznicy. oczywiscie mozna wierzyc, ze jest inaczej. w sumie > skoro wielu wierzy w UFO.... Tez próbowałem i akurat różnica była bardzo wyraźnie odczuwalna. Byc zależy to od producenta hamulców? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Muzyk Napisano 7 Lipca 2013 Autor Udostępnij Napisano 7 Lipca 2013 kiedy to bardzo powazne, ostatnie klocki spalilem 3go dnia, tego zestawu poprostu nie chce, chce go dotrzec, zahartowac zeby nie zepsuc slicznego orginalu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
electrofinger Napisano 7 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2013 > Znaczy nie hamowało przy pierwszym depnięciu? Nie. Wcale. Akurat w momencie jak się gość przede mną na czerwonym zatrzymał. > Po wciśnięciu tłoczków przy wymianie to raczej normalne. Przynajmniej tak było jak sam wymieniałem. > Wystarczyło po uruchomieniu silnika podpompować pedałem. Ale to mogli zrobić oni, albo mnie uprzedzić. > A klocek sam w sobie tez jest zakonserwowany jakimś siuwaksem i można go oczyścić przed założeniem > albo czekać aż się zetrze o tarczę. Potem jeszcze przez kilkaset kilometrów nie hamował (Transit) tak jak powinien... Więc albo się klocki z tarczami ułożyły albo ja się przyzwyczaiłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Aragorn Napisano 7 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2013 > kiedy to bardzo powazne, ostatnie klocki spalilem 3go dnia chłopaku, to ze spaliles klocki to nie wina braku "dotarcia" tylko raczej za mocnego deptania hebli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Toost Napisano 7 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2013 > Nie. Wcale. Akurat w momencie jak się gość przede mną na czerwonym zatrzymał. > Ale to mogli zrobić oni, albo mnie uprzedzić. No to szkoda, ze po tych światłach nie zawróciłeś do tego aso i nie ściąłeś kilku łbów. > Potem jeszcze przez kilkaset kilometrów nie hamował (Transit) tak jak powinien... Więc albo się > klocki z tarczami ułożyły albo ja się przyzwyczaiłem. Tarcze pewnie były olejem konserwującym pokryte i się ten olej wypalić musiał. Fuszera i tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.