Skocz do zawartości

Tanie chińskie aku. Ktoś miał z nimi styczność?


Twister74

Rekomendowane odpowiedzi

No i padł mi akumulator na dobre. Centra, pochodziła 3 lata dałem nie mało, nie mam w aucie pożeraczy prądu, bo nawet autoalarmu nie mam, małe przebiegi, ale regularnie był podładowywany, zimą wędrował do domu, więc nie miał ekstremalnych sytuacji, nigdy się nie rozładował. Aż tu nagle w ciągu 3 dni z dnia na dzień coraz słabszy, wczoraj rano trup. Zabrałem do domu, ładowałem 12h, przynoszę a auto nawet nie stęknęło. Lipa

I tak teraz oglądam różne i wiadomo, jest tego cała masa. Mając w pamięci pierwszą Vartę i 4 lata pracy, Centrę 3 lata, drugie auto ma jakiegoś Maxis niby na licencji Varty i też pracuje 3 lata, na razie ok

Bać się chińczyków czy śmialo brać? W końcu aku to nie jest kosmiczna technologia hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ktoś tu fajnie to opisał.....

> Wal do marketu z miernikiem,znajdź najtańszy o parametrach jakie Cię interesują,sprawdź miernikiem

> prąd spoczynkowy i bierz taki z największym.

> Wszędzie masz 2 lata gwarancji.

dokładnie tak, do tej pory 2 razy kupowałem akumulator i zawsze to były jakieś NO Name z marketu, z tego co wiem to jeden wytrzymał 6 albo 7 lat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ktoś tu fajnie to opisał.....

> Wal do marketu z miernikiem,znajdź najtańszy o parametrach jakie Cię interesują,sprawdź miernikiem

> prąd spoczynkowy i bierz taki z największym.

> Wszędzie masz 2 lata gwarancji.

Chodzi o V? Czyli im bliżej 13V tym lepiej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> sprawdź miernikiem

> prąd spoczynkowy

Proszę nie pisz tu takich rzeczy, ktoś to przeczyta i pobiegnie z kupionym w rzeczonym markecie multimetrem ustawionym na amperomierz i przyłoży to do klem, w najlepszym wypadku trochę dymu i strach jak miernik spuchnie, w najgorszym krzywdę sobie zrobi albo market podpali grinser006.gif Wiem co miałeś na myśli ale wole nie zorientowanych ostrzec, że mierzymy napięcie, a nie prąd ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Proszę nie pisz tu takich rzeczy, ktoś to przeczyta i pobiegnie z kupionym w rzeczonym markecie

> multimetrem ustawionym na amperomierz i przyłoży to do klem, w najlepszym wypadku trochę dymu

> i strach jak miernik spuchnie, w najgorszym krzywdę sobie zrobi albo market podpali Wiem co

> miałeś na myśli ale wole nie zorientowanych ostrzec, że mierzymy napięcie, a nie prąd

Ja tego nie praktykowałem,ale miernikiem marketowym na razie garażu nie spaliłem grinser006.gif

Oczywiście mierzymy napięcie,a nie prąd.Nazwałem to potocznie.Przepraszam wszystkich elektryków.

Bezpieczniej poprosić kogoś z obsługi.

Akumulator marketowy Banner z 2007 dotychczas działa bez zażutu. skromny.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> sam lada dzień będę kupował aku.

> ale jadę tutaj, http://www.akumulatory-baterie.eu

> i biorę najtańszy, kolega kupował tam 3lata temu do laguny 1.9dci auto pod chmurką, odpala do dziś

> jak szalone.

> ps. nie pracuję tam i nie mam nic wspólnego z tą firma.

waytogo.gif

Dwa lata temu, w podobnym okresie jesienno-zimowym, na AK była akcja zachwalania aku Autocraft od firmy z Twojego linku.

Wziąłem wtedy 45Ah za 130zł z wysyłką kurierem, który nie chciał nawet zabierać starego aku. ok.gif

Do dziś ten aku kręci rozrusznikiem jak szalony. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dwa lata temu, w podobnym okresie jesienno-zimowym, na AK była akcja zachwalania aku Autocraft od

> firmy z Twojego linku.

> Wziąłem wtedy 45Ah za 130zł z wysyłką kurierem, który nie chciał nawet zabierać starego aku.

> Do dziś ten aku kręci rozrusznikiem jak szalony.

Czyli kolega dobrze mi polecał smile.gifsmile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli kolega dobrze mi polecał

Kilka osób z AK wzięło wtedy tego Autocrafta i nie przypominam sobie, żeby ktoś narzekał. ok.gif

Mój aku padł tylko raz. wink.gif

Było to rok temu zimą, jak auto stało nieodpalane ponad tydzień czasu pod chmurką na kilku/kilkunasto-stopniowym mrozie z załączonym alarmem. zlosnik.gif

Ale zabrałem aku do domu, naładowałem do pełna i od tamtej pory śmiga. waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kilka osób z AK wzięło wtedy tego Autocrafta i nie przypominam sobie, żeby ktoś narzekał.

Dokładnie.

Dublet śmiga już 3 rok.

Co prawda w zimie jak są spore mrozy to raz

na jakiś czas podłączam pod prostownik ale tylko

dla tego że w zimę bardzo mało jeździ, raz dwa razy na tydzień

i to max 25km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kilka osób z AK wzięło wtedy tego Autocrafta i nie przypominam sobie, żeby ktoś narzekał.

> Mój aku padł tylko raz.

> Było to rok temu zimą, jak auto stało nieodpalane ponad tydzień czasu pod chmurką na

> kilku/kilkunasto-stopniowym mrozie z załączonym alarmem.

> Ale zabrałem aku do domu, naładowałem do pełna i od tamtej pory śmiga.

Więc pozostaje jechać do nich, i kupić jeszcze ciepły z taśmy grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Proszę nie pisz tu takich rzeczy, ktoś to przeczyta i pobiegnie z kupionym w rzeczonym markecie

> multimetrem ustawionym na amperomierz i przyłoży to do klem, w najlepszym wypadku trochę dymu

> i strach jak miernik spuchnie, w najgorszym krzywdę sobie zrobi albo market podpali Wiem co

> miałeś na myśli ale wole nie zorientowanych ostrzec, że mierzymy napięcie, a nie prąd

A po co mierzyć napięcie?

Należy zmierzyć prąd rozruchowy SPECJALNYM miernikiem.

Aczkolwiek zwykle ludzie takich mierników nie mają, warsztaty też nie pożyczają, więc generalnie pomysł od czapy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A po co mierzyć napięcie?

Pewnie po to, aby stwierdzić stopień naładowania akumulatora hmm.gif

> Należy zmierzyć prąd rozruchowy SPECJALNYM miernikiem.

> Aczkolwiek zwykle ludzie takich mierników nie mają, warsztaty też nie pożyczają, więc generalnie

> pomysł od czapy.

Niekoniecznie, jeśli znajdzie na półce jakiś np.roczny akumulator, który w międzyczasie nie był doładowywany to napięcie spoczynkowe będzie miał niższe (akumulator będzie częściowo rozładowany) wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niekoniecznie, jeśli znajdzie na półce jakiś np.roczny akumulator, który w międzyczasie nie był

> doładowywany to napięcie spoczynkowe będzie miał niższe (akumulator będzie częściowo

> rozładowany)

Akumulator kwasowo ołowiowy, nawet kompletnie rozładowany, zasiarczony i będący kilkuletnim złomem ale ze sprawnymi celami, bez zwarć i przerw zawsze będzie pokazywał na woltomierzu "znamionowe" 12V.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Akumulator kwasowo ołowiowy, nawet kompletnie rozładowany, zasiarczony i będący kilkuletnim złomem

> ale ze sprawnymi celami, bez zwarć i przerw zawsze będzie pokazywał na woltomierzu

> "znamionowe" 12V.

Nieprawda. Napięcie spoczynkowe jest zależne od stopnia naładowania akumulatora i jest w korelacji z gęstością elektrolitu. I tak w pełni naładowany akumulator ma napięcie 12,80V (elektrolit 1,28g/cm3), przy 12,00V to jest prawie całkowicie rozładowany (gęstość elektrolitu 1,20).

Oczywiście pomiaru takowego napięcia nie wykonujemy od razu po ładowaniu akumulatora, trzeba odczekać kilkanaście godzin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Akumulator kwasowo ołowiowy, nawet kompletnie rozładowany, zasiarczony i będący kilkuletnim złomem

> ale ze sprawnymi celami, bez zwarć i przerw zawsze będzie pokazywał na woltomierzu

> "znamionowe" 12V.

gdzie wyczytałeś takie rewelacje hehe.gifhehe.gifhehe.gifhehe.gifhehe.gif

bo nie spotkałem sie jeszcze z takim aku old.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nieprawda. Napięcie spoczynkowe jest zależne od stopnia naładowania akumulatora i jest w korelacji

> z gęstością elektrolitu. I tak w pełni naładowany akumulator ma napięcie 12,80V (elektrolit

> 1,28g/cm3), przy 12,00V to jest prawie całkowicie rozładowany (gęstość elektrolitu 1,20).

Co nie zmienia faktu, że pomiar napięcia jałowego akumulatora w praktyce nijak się ma do jego stopnia sprawności czy naładowania. Mam w piwnicy jakiś stary akumulator jeszcze z Poloneza. Nie nadawał się już do niczego, leży tam 10 lat i założę się, że jak zejdę do niego z miernikiem, to będzie miał na klemach "znamionowe" 12V! Zakład?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co nie zmienia faktu, że pomiar napięcia jałowego akumulatora w praktyce nijak się ma do jego

> stopnia sprawności czy naładowania.

Jak nijak, myślisz, że sobie to wymyśliłem hehe.gif

Popatrz sobie w mądre książki albo internet, możesz zacząć np od tego

> Mam w piwnicy jakiś stary akumulator jeszcze z Poloneza.

> Nie nadawał się już do niczego, leży tam 10 lat i założę się, że jak zejdę do niego z

> miernikiem, to będzie miał na klemach "znamionowe" 12V! Zakład?

Najpierw zmierz a potem się zakładaj hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Najpierw zmierz a potem się zakładaj

Jest tysiące różnych przypadków, więc nie ma co się zakładać. Ośmioletni fabryczny akumulator odmówił posłuszeństwa, prostownik ładowanie. Włożyłem do auta, odpalił na dotyk, pojechałem do garażu (200m). Na drugi dzień przychodzę mierzę napięcie w spoczynku 12,78V wkładam kluczyki, przekręcam, cisza, rozrusznik tylko cykał, podłączony miernik przy próbie kręcenia pokazał ~4V.

Tak że może być, że zgon akumulator będzie pokazywał napięcie spoczynkowe ok, ale, no właśnie chodzi o to ale wink.gif

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No i padł mi akumulator na dobre. Centra, pochodziła 3 lata dałem nie mało, nie mam w aucie

> pożeraczy prądu, bo nawet autoalarmu nie mam, małe przebiegi, ale regularnie był

> podładowywany, zimą wędrował do domu, więc nie miał ekstremalnych sytuacji, nigdy się nie

> rozładował. Aż tu nagle w ciągu 3 dni z dnia na dzień coraz słabszy, wczoraj rano trup.

> Zabrałem do domu, ładowałem 12h, przynoszę a auto nawet nie stęknęło. Lipa

> I tak teraz oglądam różne i wiadomo, jest tego cała masa. Mając w pamięci pierwszą Vartę i 4 lata

> pracy, Centrę 3 lata, drugie auto ma jakiegoś Maxis niby na licencji Varty i też pracuje 3

> lata, na razie ok

> Bać się chińczyków czy śmialo brać? W końcu aku to nie jest kosmiczna technologia

4MAX z InterCarsu Made in China , ponad 6 lat jeździ, ale tej zimy chyba już nie da rady przetrzymać frown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dokładnie tak, do tej pory 2 razy kupowałem akumulator i zawsze to były jakieś NO Name z marketu, z

> tego co wiem to jeden wytrzymał 6 albo 7 lat

Nie taniej taki No name ze sklepu? HM walą chorą marże no.gif

Czasami jest promo na Aku -ale nie na jesień wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.