Skocz do zawartości

Mazda 6, rdza na drzwiach - jak to ruszyć?


MalibooWLKP

Rekomendowane odpowiedzi

> Problemy z nowymi autami mają głównie kupujący samochody mocno używane - a to dwumasa, a to turbo,

> a to rdza, a to jeszcze coś... Nabywcy nowych samochodów cieszą się bezawaryjnością, a co kogo

> obchodzą problemy właścicieli 10-letnich aut? To jest tak samo jak w przypadku lodówek czy

> telewizorów - kiedyś służyły po 20 lat i był mocny rynek używanych, teraz to margines. Z

> samochodami dzieje się niestety podobnie. Kupujesz nowy, jeździsz z bananem na twarzy przez 5

> lat, potem sprzedajesz za grosze i kupujesz nowe. A problemy z 15-letnimi samochodami na

> normalnych rynkach są równie istotne, co problemy z rynkiem 15-letnich pralek u nas.

prawda jest taka że kupić taką 10 letnią Mazdę to głupszy pomysł niż np 20-letnie Audi 100/BMW E34/ MB W124 zlosnik.gif Zresztą ceny za egzemplarze w podobnym stanie będą tu tez zbliżone, co świadczy o tym o czym świadczy zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> prawda jest taka że kupić taką 10 letnią Mazdę to głupszy pomysł niż np 20-letnie Audi 100/BMW E34/

> MB W124 Zresztą ceny za egzemplarze w podobnym stanie będą tu tez zbliżone, co świadczy o tym

> o czym świadczy

Oczywiście ok.gif Ale obecny Mercedes czy BMW po 10 latach będzie w podobnym stanie, co Mazda, niestety. Jak nie blacharsko, to mechaniczne. Producenci bardzo dobrze zapamiętali lekcję Mercedesa, który prawie zbankrutował, produkując zbyt trwałe samochody smirk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ...pytanie jak to ruszyć i zabezpieczyć?

To już są dziury. Szkoda czasu i kosztów. Czyszczenie i zabezpieczanie nic nie da.

Tylko wymiana na nowe albo wyciąć i wspawać.

Akurat jestem po 4 miesiącach: "bojów" z czymś takim.

;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kupujesz nowy, jeździsz z bananem na twarzy przez 5

> lat, potem sprzedajesz za grosze i kupujesz nowe. A problemy z 15-letnimi samochodami na

> normalnych rynkach są równie istotne, co problemy z rynkiem 15-letnich pralek u nas.

Szkoda tylko, że nie jesteśmy normalnym rynkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Szkoda tylko, że nie jesteśmy normalnym rynkiem.

No szkoda, ale to nasz problem i nasza wina, a nie producentów. W całej Polsce sprzedaje się tyle nowych samochód, co w jednej dzielnicy Berlina, więc dla producentów Polska jako rynek po prostu nie istnieje. Gdybyśmy byli Australią, albo przynajmniej Rosją, to producenci dbaliby o nasz rynek, a tak jesteśmy pikselem na monitorze i śmietnikiem Europy, niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Producenci bardzo dobrze zapamiętali lekcję Mercedesa,

> który prawie zbankrutował, produkując zbyt trwałe samochody

i pewnie nic im nie powiedziala lekcja mercedesa ktory prawie zbankrutowal bo zaczal robic samochody na 10lat a faktycznie rdzewialy juz na liniach w stutgarcie ? zlosnik.gif

przypomne od w202 zdaje sie wszystkie merce pieknie gniją grinser006.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Producenci bardzo dobrze zapamiętali lekcję Mercedesa,

> który prawie zbankrutował, produkując zbyt trwałe samochody

To nie Mercedes był na skraju bankructwa tylko Volvo przez model 240/244. Nikt nie chciał wymieniać na nowsze, bo stare były niezniszczalne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety z tym już nic nie zrobisz, mówię to ja - były posiadacz Mazdy 323f BJ z 98'. Jedyny minus tego samochodu to właśnie była rdza - oprócz tego nic się nie działo. Wydałem na ten samochód przez 60kkm i 4 lata (1,5 benzyna LPG) na eksploatację ~1000zł, a na lakiernika ~600zł.

Ranty drzwi najpierw naprawiałem we własny zakresie, niestety po roku pojawiła się znowu rdza, przez 2 lata były to tylko mało estetyczne purchle i nagle w przeciągu zrobił 3-4 miesięcy zrobił się pęcherz na zewnętrznej stronie drzwi, którego bałem się dotknąć, co by dziury nie zrobić. Poszło do lakiernika, coś tam wspawał, coś tam zakonserwował z zewnątrz i wewnątrz, coś tam pomalował, trochę pojeździłem, nic się nie działo i w końcu sprzedałem wink.gif Ale z tym się nie wygra na dłuższą metę wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a na tej I-wszej focie to przypadkiem ktoś już coś nie kombinował ze szpachlą- takie białe

> pęknięcia i średnio gra to z resztą

To białe to pasta czy inny kit, który się nakłada między i na styki blach - nie wiem nie znam się, ale tam właśnie takie coś jest.

Etapy korozji na rantach drzwi:

- purchle na rantach - etap powolny

- "odchylanie" krawędzi blachy blachy i pasty przez korozję - etap w tzw. międzyczasie, w momencie kiedy krawędzie blach są rozchylone (jak na zdjęciach) dostaje się tam jeszcze więcej wody, więcej soli, brudu i już jest po drzwiach.

- etap ostatni: od zauważenia 1mm purchla na zewnętrznym poszyciu drzwi do w efekcie 4cm dziury to około 3 wiosenne miesiące wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam!

> Ruda niestety zaatakowała drzwi, w dość nieprzyjemnym miejscu. Finanse na razie nie pozwalają żeby

> auto oddać fachowcom, w związku z tym pytanie jak to ruszyć i zabezpieczyć?

> Na szczęście nie widać na zewnątrz, ale to pewnie kwestia czasu. Dlatego przed zimą muszę się tym

> zająć, a jako że autko nie moje - nie mogę też niczego spieprzyć .

> Jak widać dostęp jest utrudniony, czy może ktoś opisać co i jak po kolei?

po co było tyle czekać. teraz bedzie gorzej.

podejrzewam słaba uszczelke przy oknie , która powoduje gromadzenie sie wody na dole drzwi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Teraz to przesadziłeś chyba kolego wygodnym autem nigdy nie jeździłeś. Mazda 6 to wóz drabiniasty

> na kołach. Trzyma się drogi nieźle, także tak jak napisałeś, ale co do wygody to pojechałeś że

> ho ho

Wygoda to jak widac subiektywne uczucie.

Zadnym autem w tej klasie nie jezdzilo mi sie tak dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Toyota 2003, gwarancja na blachę 12 lat... w tym roku wymieniałem zardzewiały bak na koszt

> producenta, musiałem tylko zrobić przegląd jako że były regularnie robione do tej pory.

> Normalnie koszt baku z wymianą - 2800zł.

Chcesz powiedzieć że w ramach 12 -letniej gwarancji na perforację wymienili Ci zardzewiały (nie z perforowany) element ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 10-letnim, nie 12-letnim. Regularne przeglądy w ASO - nie każda naprawa, ale okresowe przeglądy, czasem tylko wymiana oleju bo resztę zrobiłem sam i powiedziałem żeby nie robili bo to i to zrobiłem we własnym zakresie - warunkiem jest pieczątka.

Tak, sedany produkowane w Turcji mają metalowe baki, hatchbacki mają plastikowe i tu jest problem bo zamiennika nie ma a plastikowy nie pasuje. Była cała akcja na forum corolla club, nie ja to zacząłem. Napisałem do Toyota Polska, wysłałem zdjęcia, zostałem zaproszony na oględziny do dowolnego ASO, oni wysłali zdjęcia i opis do Toyoty. Zaproponowano mi bak i wymianę za darmo, jeśli zrobię przegląd po 90kkm. Innym proponowali czasem bak ale zapłatę ok. 400zł za wymianę. Najtańsze, pordzewiałe już baki na Szrotllegro zaczynały się od 400zł... Bak z wymianą 2800zł, mam papiery... I tym Toyota kupiła sobie mnie jako ich przyszłego klienta. Nowe auto - będzie Toyota.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.