Skocz do zawartości

Turbo ile KM i Nm daje ?


AxiT

Rekomendowane odpowiedzi

Powiedzmy ze jest sobie silnik VW (lub każdy inny 1,9TDI / 2,0 TD) z turbo i ...

ile mocy i momentu ubędzie jeśli turbo padnie

czy można jeździć samochodem w którym padło. TZN że można jeździć to wiem (bo pracowałem w firmie gdzie w tranzicie padło T i ekipa jeździła), ale czy to nie zniszczy dalej silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi w 2.5 TDI R5 spadł kiedyś wężyk podciśnienia i przy ok. 2000obr/min auto zamiast dostać kopa to zaczęło zamulać. Przyśpieszało ale dużo wolniej, po górkę ciężko było wyjechać bez redukcji, ale jechało...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mi w 2.5 TDI R5 spadł kiedyś wężyk podciśnienia i przy ok. 2000obr/min auto zamiast dostać kopa to

> zaczęło zamulać. Przyśpieszało ale dużo wolniej, po górkę ciężko było wyjechać bez redukcji,

> ale jechało...

To wiem bo tam w Fordzie to cięzko sie pod górke jechało w 4 osoby - o ładunku nie wspomne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Powiedzmy ze jest sobie silnik VW (lub każdy inny 1,9TDI / 2,0 TD) z turbo i ...

> ile mocy i momentu ubędzie jeśli turbo padnie

> czy można jeździć samochodem w którym padło. TZN że można jeździć to wiem (bo pracowałem w firmie

> gdzie w tranzicie padło T i ekipa jeździła), ale czy to nie zniszczy dalej silnika.

Zalezy jaki silnik i co sie stanie z turbo. Najczesciej jak padnie to nie da sie jezdzic, bo samochod dostaje strasznego mula i przewaznie sprezarka puszcza olej, ktory idzie w dolot. Mozna sobie zatawic silnik w ten sposob gdy za duzo oleju dostanie sie do cylindra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Powiedzmy ze jest sobie silnik VW (lub każdy inny 1,9TDI / 2,0 TD) z turbo i ... ile mocy i momentu ubędzie jeśli turbo padnie

Mi kiedyś w 1.9TDI (silnik AVF 131KM) uszkodził się przewód od czujnika ciśnienia ładowania i w efekcie turbo w ogóle nie ładowało. Dało się jeździć, ale było to tragiczne doświadczenie wink.gif Do ok.1600-1800 obr/min było w miarę ok, ale im wyższe obroty tym gorzej. Naprawiłem to szybko (kwestia zlutowania przerwanego kabla). Trasy w takim stanie nie chciałbym robić wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To wiem bo tam w Fordzie to cięzko sie pod górke jechało w 4 osoby - o ładunku nie wspomne.

Miałem problem z EGRem i komp odciął turbine (tryb awaryjny), na kawałku autostrady przed Łodzią byle wzniesienie i wyprzedzały mnie TIRy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Powiedzmy ze jest sobie silnik VW (lub każdy inny 1,9TDI / 2,0 TD) z turbo i ...

> ile mocy i momentu ubędzie jeśli turbo padnie

> czy można jeździć samochodem w którym padło. TZN że można jeździć to wiem (bo pracowałem w firmie

> gdzie w tranzicie padło T i ekipa jeździła), ale czy to nie zniszczy dalej silnika.

W Hondzie 2.2 i-CTDI odlaczenie turbo (pelne otwarcie wastegate) dalo wynik 50 koni, sprawdzone na hamowni. Jezdzic oczywiscie sie dalo, vmax 120km/h z gazem w podlodze grinser006.gif

Zwazywszy, ze sprzet byl mapowany na 180PS to, jak widac, turbo daje DUZO cool.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W Hondzie 2.2 i-CTDI odlaczenie turbo (pelne otwarcie wastegate) dalo wynik 50 koni, sprawdzone na

> hamowni. Jezdzic oczywiscie sie dalo, vmax 120km/h z gazem w podlodze

> Zwazywszy, ze sprzet byl mapowany na 180PS to, jak widac, turbo daje DUZO

Co bylo przyczyna takiego stanu rzeczy?

Pytam,jako posiadacz 2,2 (chcacy dosc dokladnie opanowac ten silnik i jego ew. problemy w przyszlosci)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W Hondzie 2.2 i-CTDI odlaczenie turbo (pelne otwarcie wastegate) dalo wynik 50 koni, sprawdzone na

> hamowni. Jezdzic oczywiscie sie dalo, vmax 120km/h z gazem w podlodze

> Zwazywszy, ze sprzet byl mapowany na 180PS to, jak widac, turbo daje DUZO

No zakładam na przykładzie VW ze turbo w zależności od programu to od 30 KM w wzwyż.

VW 1,9 SDI około 60 KM 1,9 TDI to powiedzmy 90 KM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy w benzynowych zwykle stosuje się zbliżone ciśnienia doładowania i czy ma to zbliżony skutek co w Dieslu, ale jeśli tak to miałem takie same auto z takim samym silnikiem 1.3 NA i turbo.

Pierwszy miał 87KM 116Nm, drugi 130KM i 177Nm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co bylo przyczyna takiego stanu rzeczy?

> Pytam,jako posiadacz 2,2 (chcacy dosc dokladnie opanowac ten silnik i jego ew. problemy w

> przyszlosci)

Turbosprężarka zamiast wspomagać silnik zaczęła go dławić. Poza tym, silnik konfigurowany pod sprężarkę ma zazwyczaj niższy stopień sprężania niż wolnossący.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co bylo przyczyna takiego stanu rzeczy?

> Pytam,jako posiadacz 2,2 (chcacy dosc dokladnie opanowac ten silnik i jego ew. problemy w

> przyszlosci)

Nie bylo zadnego problemu. Po prostu mala zabawa naukowa podczas remapu. Problem moze jedynie wystapic jesli ktos niezbyt sie przylozy podczas chipowania - fabryczne limitery w tym silniku sa mocno konserwatywne wiec mozna pozniej zlapac np. overboost i sterownik wejdzie w tryb awaryjny. Efekt bedzie taki sam - odlaczenie sprezarki. Oczywiscie porzadne warsztaty zajmujace sie chiptuningiem doskonale o tym wiedza, gorzej z jakimis bardziej przypadkowymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Turbosprężarka zamiast wspomagać silnik zaczęła go dławić. Poza tym, silnik konfigurowany pod

> sprężarkę ma zazwyczaj niższy stopień sprężania niż wolnossący.

Dlawic jak dlawic. Diesle bez sprezarek nigdy nie byly mocne. A juz taki co byl od poczatku projektowany do doladowania tym bardziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dlawic jak dlawic. Diesle bez sprezarek nigdy nie byly mocne. A juz taki co byl od poczatku

> projektowany do doladowania tym bardziej.

No to obejrzyj sobie przekroje przelotów w przeciętnej turbosprężarce i porównaj przekrój dolotu i wydechu w podobnym silniku wolnossącym. Wtedy możesz ocenić czy może dławić?

Żeby nie bazować na abstrakcjach: wolnossący diesel z przełomu lat dziewięćdziesiątych 2,1 litra od PSA miał 80KM. 1,9 litra montowany w Polonezach miał 69km. Człowiek pisze, że współczesny 2,2 od Hondy wypluło z siebie 50KM. Więc gdy nie działa sprężarka, to chyba wyraźnie dławi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No to obejrzyj sobie przekroje przelotów w przeciętnej turbosprężarce i porównaj przekrój dolotu i

> wydechu w podobnym silniku wolnossącym. Wtedy możesz ocenić czy może dławić?

> Żeby nie bazować na abstrakcjach: wolnossący diesel z przełomu lat dziewięćdziesiątych 2,1 litra od

> PSA miał 80KM. 1,9 litra montowany w Polonezach miał 69km. Człowiek pisze, że współczesny 2,2

> od Hondy wypluło z siebie 50KM. Więc gdy nie działa sprężarka, to chyba wyraźnie dławi.

To nie te obroty i nie te przeplywy zeby jakos strasznie dlawilo. W benzynie, zwlaszcza takiej co sie wyzej kreci pewnie tak. Tutaj to po prostu konstrukcja silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Żeby nie bazować na abstrakcjach: wolnossący diesel z przełomu lat dziewięćdziesiątych 2,1 litra od

> PSA miał 80KM. 1,9 litra montowany w Polonezach miał 69km. Człowiek pisze, że współczesny 2,2

> od Hondy wypluło z siebie 50KM. Więc gdy nie działa sprężarka, to chyba wyraźnie dławi.

Takie rozumowanie to jest właśnie abstrakcja hehe.gif

Porównaj sobie sterowanie paliwem nowoczesnego diesla, bez odpowiedniego ciśnienia w dolocie dawka paliwa zostanie porządnie obcięta i nic tu dławienie w turbinie nie ma do rzeczy grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To nie te obroty i nie te przeplywy zeby jakos strasznie dlawilo. W benzynie, zwlaszcza takiej co

> sie wyzej kreci pewnie tak. Tutaj to po prostu konstrukcja silnika.

Co masz na myśli pisząc ogólnikowo: konstrukcja silnika? Może ma mniejsze grzybki zaworowe, mniejsze wzniosy, krótsze czasy rozrządu? Raczej wątpliwe, skoro w nowoczesnych dieslach poszli w konstrukcje wielozaworowe. Główna różnica to właśnie obecność sprężarki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Takie rozumowanie to jest właśnie abstrakcja

> Porównaj sobie sterowanie paliwem nowoczesnego diesla, bez odpowiedniego ciśnienia w dolocie dawka

> paliwa zostanie porządnie obcięta i nic tu dławienie w turbinie nie ma do rzeczy

No taaak, przecież wymienione przeze mnie ,,stare" diesle ciągle przelewały paliwo i dymiły jak lokomotywy. screwy.gif

Nowoczesne sterowanie, o którym piszesz, obniża dawkowanie paliwa, ale zastanów się najpierw dlaczego obniża? Bo brakuje powietrza. A dlaczego brakuje powietrza i o czym dyskutujemy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie wiem czy w benzynowych zwykle stosuje się zbliżone ciśnienia doładowania i czy ma to zbliżony

> skutek co w Dieslu, ale jeśli tak to miałem takie same auto z takim samym silnikiem 1.3 NA i

> turbo.

> Pierwszy miał 87KM 116Nm, drugi 130KM i 177Nm.

Nie da sie tak (przynajmniej w benzynowych, bo o dieslach niewiele wiem) wprost przeliczyc. Uturbiony silnik benzynowy jest odprezony (przynajmniej te, co ja znam) i bez turbo moc mialby nizsza, niz wolnossacy. Do tego dochodzi tez calkiem inny dolot i wydech - w wolnych ssakach obliczone na zjawiska falowe i zoptymalizowanych, w turbo im szersza rura, tym lepiej.

W takim Foresterze ten sam silnik: N/A 125KM, s-turbo 170KM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co masz na myśli pisząc ogólnikowo: konstrukcja silnika? Może ma mniejsze grzybki zaworowe,

> mniejsze wzniosy, krótsze czasy rozrządu? Raczej wątpliwe, skoro w nowoczesnych dieslach

> poszli w konstrukcje wielozaworowe. Główna różnica to właśnie obecność sprężarki.

Odpowiem moze inaczej - kiedys widzialem jak plecionka w tuningowym kolektorze wydechowym w Hondzie K20 sie od wewnatrz rozpadla i bardzo mocno zwezyla przelot w wydechu. Z nominalnych 60mm do moze 30mm. Strata mocy na hamowni 30PS. I to w silniku, ktory mial 200+ i krecil 8600rpm.

To nie dziala tak, ze nagle jak turbo nie pompuje to stawia taka restrykcje, ze moc spada prawie czterokrotnie (w wypadku tego 2.2 ze 180PS po remapie do 50). Po prostu tak reaguje doladowany silnik gdy mu sie odejmie sprezarke.

Ale tez inaczej konstruuje sie silniki od poczatku N/A, inaczej od poczatku turbo. Inne czasy i wzniosy walkow, inne ksztalty kanalow w glowicy, inny przekroj zaworow, inne kolektory. Do tego zauwaz, ze ECU specjalnie pod doladowanie - czasy i cisnienia wtrysku pilotazowego, wtrysku wlasciwego itp. Tu nagle nie ma nadcisnienia i komputer sie musi jakos zaadaptowac. Przypuszczam, ze gdyby go zmapowac od poczatku pod brak sprezarki to wyszloby wiecej niz 50PS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>...

> Przypuszczam, ze gdyby go zmapowac od poczatku pod brak sprezarki to wyszloby wiecej niz 50PS.

Przykład z wolnossącą Hondą nie za bardzo tutaj przystaje, bo zwęził się tylko wydech, a zasysać nadal mogła pełną piersią. Ciekawe jak by to wyglądało, gdybyś w dolocie też zrobił kryzę na większej części przelotu. Tymczasem w nowoczesnych turbodieslach ciśnienia doładowania są naprawdę duże, więcej niż 1 bar nadciśnienia to dzisiaj norma. Dlatego awaria sprężarki daje właśnie tak wielki spadek mocy, bo nie dość, że nie dmucha, to jeszcze dławi przepływ.

P.S. Co do mapowania komputera. Przecież on nie musi się do niczego nieznanego dostosowywać. On MUSI mieć przewidziane mapy na pełen zakres rozwijanych ciśnień i mocy, a więc także na zakres ciśnień równy brakowi doładowania. Można jedynie się zastanawiać, czy w momencie awarii sprężarki sterownik jest w stanie to zauważyć i uruchomia serwisowy tryb pracy? Czy może traktuje te warunki jako normalny stan przejściowy pomiędzy wciśnięciem pedału gazu, a momentem wzrostu ciśnienia w dolocie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Powiedzmy ze jest sobie silnik VW (lub każdy inny 1,9TDI / 2,0 TD) z turbo i ...

> ile mocy i momentu ubędzie jeśli turbo padnie

> czy można jeździć samochodem w którym padło. TZN że można jeździć to wiem (bo pracowałem w firmie

> gdzie w tranzicie padło T i ekipa jeździła), ale czy to nie zniszczy dalej silnika.

jechałem do ASO avensisem 2,0 D4D 126KM

po odłączeniu się T (jakiś wężyk spadł) auto jechało, ale gdy rozpędzałem sie po wyjechaniu z terenu zabudowanego to wyprzedziło mnie bez zająknięcia CC 700 biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tymczasem w nowoczesnych turbodieslach ciśnienia doładowania są

> naprawdę duże, więcej niż 1 bar nadciśnienia to dzisiaj norma. Dlatego awaria sprężarki daje

> właśnie tak wielki spadek mocy, bo nie dość, że nie dmucha, to jeszcze dławi przepływ.

Ale turbo niewazne czy dmucha 2b czy 1b to jak przestaje dzialac to opor jest taki sam. Spadek mocy powoduje po prostu brak doladowania.

> P.S. Co do mapowania komputera. Przecież on nie musi się do niczego nieznanego dostosowywać. On

> MUSI mieć przewidziane mapy na pełen zakres rozwijanych ciśnień i mocy, a więc także na zakres

> ciśnień równy brakowi doładowania. Można jedynie się zastanawiać, czy w momencie awarii

> sprężarki sterownik jest w stanie to zauważyć i uruchomia serwisowy tryb pracy? Czy może

> traktuje te warunki jako normalny stan przejściowy pomiędzy wciśnięciem pedału gazu, a

> momentem wzrostu ciśnienia w dolocie?

Na pewno tak nie traktuje. Bo przeciez widzi, ze Ty dajesz gaz do podlogi (w mapach jest jakistam load requested, boost requested itp.) a tymczasem actual nijak mu nie przystaje. Wiec raczej na pewno widzi, ze cos jest nie tak i tym bardziej probuje "ratowac" silnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Ulyssie 2.0 8V turbo spadło mi kiedyś zabezpieczenie z cięgna od wastegate i z 150HP na moją dupohamownię zostało z 90-100km/h. Jechać na trasie te 90-100km/h dało się bez problemu ale wyprzedzanie należało odpuścić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Powiedzmy ze jest sobie silnik VW (lub każdy inny 1,9TDI / 2,0 TD) z turbo i ...

> ile mocy i momentu ubędzie jeśli turbo padnie

> czy można jeździć samochodem w którym padło. TZN że można jeździć to wiem (bo pracowałem w firmie

> gdzie w tranzicie padło T i ekipa jeździła), ale czy to nie zniszczy dalej silnika.

Mojej żonie kiedyś w Pontiacu zatarło się kółko pasowe i pasek napędzający supercharger spadł. Dojechała 200 kilometrów i nie zauważyła. Pewnie by tak dalej jeździła, ale dolewałem płynu do wycieraczek...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.