karolKK Napisano 2 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2013 Tytuł prowokacyjny ale pytanie jak najbardziej poważne. Sprawa wygląda tak: samochód mam ostatnie miesiące, do stycznia, potem sprzedaję. Przyszła zima i z nią kwestia zmiany opon. I tu się pojawia problem, ponieważ mam w tej chwili na kołach nowe (dosłownie nowe, mają 1,500km przebiegu i 8mm bieżnika) opony letnie 195/15), a komplet zimówek ma już niestety 3-3,5 mm w porywach. Bliżej 3mm. Moim zdaniem taki stan rzeczy kwalifikuje je na śmietnik. Ale nie mam funduszy na nowe zimówki na te 3 miesiące, w dodatku następne auto będzie mieć większe koła, także nie wykorzystam ich. Patrzyłem u gumiarzy za używanymi ale tu jest z lekka masakra - mają bieżnikowane za 100zł/szt albo taie 3-4 mm jak moje za 100-120zł/szt. Pytanie brzmi zatem : Czy lepiej jeździć na tych nowych letnich czy zakładać te zjechane zimówki? Ktoś ma doświadczenie w tego typu porównaniach? Do pracy nie dojeżdżam, samochód wyciągam (ten jest jako drugi) średnio 3 razy w tygodniu, by pokręcić się po mieście z zakupami) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kenickie Napisano 2 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2013 > Czy lepiej jeździć na tych nowych letnich czy zakładać te zjechane zimówki? Ktoś ma doświadczenie w > tego typu porównaniach? > Do pracy nie dojeżdżam, samochód wyciągam (ten jest jako drugi) średnio 3 razy w tygodniu, by > pokręcić się po mieście z zakupami) Ja bym został na letnich. Więcej bieżnika, to lepsze odprowadzenie wody. W mieście, o ile służby nie zaśpią, to i tak raczej się jeździ po brei lub czarnej mokrej drodze, niż po świeżym śniegu. Tak czy inaczej - musisz mieć świadomość tego co masz na kołach i odpowiednio dostosować prędkości i dystanse do poprzedzających Cię pojazdów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jay Napisano 2 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2013 Ja bym nawet się nie zastanawial i zostawial letnie. Jezdzilem 3 zimy na dobrych letnich oponach i nie narzekałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 2 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2013 > Tytuł prowokacyjny ale pytanie jak najbardziej poważne. > Sprawa wygląda tak: > samochód mam ostatnie miesiące, do stycznia, potem sprzedaję. > Przyszła zima i z nią kwestia zmiany opon. > I tu się pojawia problem, ponieważ mam w tej chwili na kołach nowe (dosłownie nowe, mają 1,500km > przebiegu i 8mm bieżnika) opony letnie 195/15), > Pytanie brzmi zatem : > Czy lepiej jeździć na tych nowych letnich czy zakładać te zjechane zimówki? Ktoś ma doświadczenie w > tego typu porównaniach? > Do pracy nie dojeżdżam, samochód wyciągam (ten jest jako drugi) średnio 3 razy w tygodniu, by > pokręcić się po mieście z zakupami) Zostaw letnie. Sam też jeszcze takie mam. Zasypie Cię śnieg - zostawisz bolid, aż drogi będą czarne, będzie dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Joki Napisano 2 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2013 Jeśli nie będzie śniegu, na letnich będzie lepiej. Na śniegu nawet te, zużyte zimówki byłyby lepsze. Tyle podpowiada mi 1,5Mkm pod butem. Tobie pozostawiam przewidywanie opadów śniegu do stycznia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ghost2255 Napisano 2 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2013 Ostatnią zimę przejeździłem na nowych oponach letnich. Nigdy więcej. Odebrałem samochód pod koniec roku i myślałem, że zimówki kupię dopiero na następny sezon. Jeździło się fatalnie. Często brałem drugie auto(seicento) na słabych zimówkach. O niebo lepiej trzymało się nawierzchni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 2 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2013 > Tyle podpowiada mi 1,5Mkm pod butem. 1Gm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Joki Napisano 2 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2013 > 1Gm Jakby nie patrzeć racja! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FuRioN Napisano 3 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2013 Aż się nie chce wierzyć w te wszystkie komentarze. Po pierwsze, patrząc jeszcze na opony zimowe, bieżnik bieżnikiem, ale ważniejsza nawet od samej ilości bieżnika jest twardość mieszanki. Opony zimowe, które przejeździły/przestały na dworze 3-4 zimy, tracą swoje właściwości, ponieważ guma twardnieje. Ale mimo to, powinna być dalej bardziej miękka, niż jakakolwiek opona letnia. Zupełnie inaczej zbudowane są opony letnie. Guma jest dużo twardsza, przez co w temperaturach poniżej 3-5 stopni C, nawet na normalnej, suchej nawierzchni nie pracuje tak jak powinna. Nie mówię już o temperaturach ujemnych, a tym bardziej błocie czy śniegu. Taka opona nie ma prawa pracować. To trochę tak, jakby na Dakar wysłać seryjnego malucha. Dlatego zastanawiam się, jak można radzić komuś zostawienie opon letnich na zimę? Osobiście, jeśli opona zimowa nie byłaby starsza niż 4-5 lat, to zostawiłbym ją. W przeciwnym razie, kupiłbym albo komplet opon bieżnikowanych (jak ma być budżetowo), albo dałbym sobie spokój z jazdą tym samochodem (skoro to jest 2gie auto). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CyberKasztan_2077 Napisano 3 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2013 > Czy lepiej jeździć na tych nowych letnich czy zakładać te zjechane zimówki? Ktoś ma doświadczenie w > tego typu porównaniach? Zostaw letnie. Po pierwszym śniegu skasujesz auto, dostaniesz kasę z AC i nie będziesz musiał martwić się sprzedażą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 3 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2013 > bieżnik bieżnikiem Bieżnik o głębokości 3mm w oponie zimowej można traktować właściwie tak, jakby go nie było. Lamelek brak, a z odprowadzaniem wody radzi sobie słabo. 4mm jest już praktycznie bezużyteczny na śniegu. Taka opona nadaje się jedynie do jazdy po suchej nawierzchni, po której można w ostateczności jeździć także na oponach letnich. Cokolwiek wybierzesz, będzie źle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tygrysek86 Napisano 3 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2013 jak masz profil sportowy bieżnika to z taką letnią to nic nie podziałasz... nawet 8mm Ci nie pomoże... lepiej mieć ziomowy typ bieżnika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karolKK Napisano 3 Grudnia 2013 Autor Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2013 > Bieżnik o głębokości 3mm w oponie zimowej można traktować właściwie tak, jakby go nie było. Lamelek > brak, a z odprowadzaniem wody radzi sobie słabo. > 4mm jest już praktycznie bezużyteczny na śniegu. > Taka opona nadaje się jedynie do jazdy po suchej nawierzchni, po której można w ostateczności > jeździć także na oponach letnich. > Cokolwiek wybierzesz, będzie źle. Dokładnie tym się kieruję - bieżnik w letnich ma 8mm, w zimowych 3mm. Jak dla mnie to w tym wypadku skład mieszanki można wsadzić między bajki, bo nie ona jest najważniejsza, a bieżnik. Stąd moje pytanie powstało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FuRioN Napisano 3 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2013 > Bieżnik o głębokości 3mm w oponie zimowej można traktować właściwie tak, jakby go nie było. Lamelek > brak, a z odprowadzaniem wody radzi sobie słabo. Racja, ale z dwojga złego, wolałbym bardziej miękką mieszankę i trochę szerszy bieżnik, niż samą większą głębokość bieżnika. > 4mm jest już praktycznie bezużyteczny na śniegu. Jakoś tam może jeszcze się zachowa, jeśli guma jest miękka i dobrze "wgryza" się w śnieg, ale dalej - wybieramy jedną z 2 złych opcji. > Taka opona nadaje się jedynie do jazdy po suchej nawierzchni, po której można w ostateczności > jeździć także na oponach letnich. Nie do końca - twardość mieszanki. > Cokolwiek wybierzesz, będzie źle. Dokładnie. Stąd moja rada o chociażby bieżnikowanych oponach, które zazwyczaj na śniegu dają sobie fajnie radę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FuRioN Napisano 3 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2013 > Dokładnie tym się kieruję - bieżnik w letnich ma 8mm, w zimowych 3mm. Jak dla mnie to w tym wypadku > skład mieszanki można wsadzić między bajki, bo nie ona jest najważniejsza, a bieżnik. > Stąd moje pytanie powstało. To skoro wzór bieżnika i twardość mieszanki nie mają znaczenia, to dlaczego są opony letnie i zimowe? Dlaczego co roku zima zaczyna się hasłem: "Zima znów zaskoczyła kierowców", którzy nie zmienili na czas opon na zimowe i spowodowali tryliard stłuczek? Jeśli jesteś pewny, że to wysokość bieżnika jest ważna, a nie wzór i twardość mieszanki, to po co to pytanie? Nie pytaj, jeździj i płać za swoją niewiedzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
4thelement Napisano 3 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2013 Niejaki User twierdził w sobotę że na zimę doskonale nadaje się opona letnia, a na lato wyśmienita jest opona zimowa bo taka fajna "miętka" jest i klei się do asfaltu Może zapytaj jego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 3 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2013 > Jakoś tam może jeszcze się zachowa, jeśli guma jest miękka i dobrze "wgryza" się w śnieg, Wgryzają się lamelki, których opona z bieżnikiem 3mm nie ma > Nie do końca - twardość mieszanki. Twardość mieszanki nie jest aż tak bardzo istotna przy ostrożnej jeździe po suchej nawierzchni, a tylko poruszanie się po suchej drodze Koledze, który założył wątek pozostaje, jeśli chce stosować opony, o których pisze. Faktycznie opcją najtańszą będzie bieżnikowanie... ewentualnie zakup używek z bieżnikiem 5-6mm (na jeden sezon). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ozarek Napisano 3 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2013 > Dokładnie tym się kieruję - bieżnik w letnich ma 8mm, w zimowych 3mm. Jak dla mnie to w tym wypadku > skład mieszanki można wsadzić między bajki, bo nie ona jest najważniejsza, a bieżnik. > Stąd moje pytanie powstało. nie do końca już Ci ktoś wspomniał o typie tej letniej, jeżeli jest to opona mocno kierunkowa o wysokim indeksie prędkości to na zimę się całkowicie nie nadaje. Swego czasu miałem w jednym aucie, typowo miejskim letnie opony na zimę, ale tam była klasyczna kostka i problemów zimą nie było. Natomiast jak spóźniłem wymianę w drugim, gdzie opony były z wysokim indeksem V i do tego asymetrycznie kierunkowe to jazda w niskich temp była wyraźnie inna, a na śniegu całkowicie się nie dało tym jechać, nawet bardzo spokojnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fazi87Fazi Napisano 3 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2013 > Zostaw letnie. Po pierwszym śniegu skasujesz auto, dostaniesz kasę z AC i nie będziesz musiał > martwić się sprzedażą. Ludzie opamiętajcie się .... Chłopak ma 2 samochody... ten wyciąga jak wspomniał tylko na zakupy.... Czyli ryzyko ośnieżonej drogi , wysokich prędkości itd. całkowicie jest pomijalne... Ma się dotoczyć do sklepu i z powrotem. Więc odpowiedź brzmi. ZOSTAW LETNIE bo : drogi będą odśnieżone małe prędkości i problem wymiany odchodzi i koszt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
alastair Napisano 3 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2013 a ja jeszcze sniegu w tym roku nie widzialem natomiast zmienilem prawie nowe opony letnie (Bridgestone+Yokohama) na mocno zjechane zimowe Nokiany. Roznica w przyczepnosci jest kolosalna - na korzysc zimowek. Mysle ze jest jednak roznica w zachowaniu roznych mieszanek gumy w zaleznosci od temperatury. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lawnowerman Napisano 3 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2013 Temat jest bez sensu. Nie wiemy ile masz pieniędzy, jak użytkujesz auto itd. Za m-c sprzedajesz samochód, czy zaczynasz próbować sprzedać? Ile realnie km przejedziesz? Czy możesz zamienić jazdę samochodem na taxi ? Ja bym kupił komplet opon zimowych [nowych - nawet najtańszych byle firmowych] a letnie sprzedał na wiosnę. ew. jeżli zobacz ile wydałbyś na taxi <> koszt opon. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wujek Napisano 3 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2013 Nie wierze w to co tu ludzie wypisuja. Chlopie jak samochod sporadycznie uzywany to nie wyjedziesz dopuki nie odsnieza. Bez breji na drodze mozna spokojnie na letnich jezdzic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karolKK Napisano 3 Grudnia 2013 Autor Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2013 > Temat jest bez sensu. Dla mnie ma sens > Nie wiemy ile masz pieniędzy, jak użytkujesz auto itd. Na opony nie mam, o czym wspomniałem. W styczniu SPRZEDAJĘ, szwagrowi. Czekamy do stycznia, bo mu się lokata terminowa końcczy wtedy. > Za m-c sprzedajesz samochód, czy zaczynasz próbować sprzedać? > Ile realnie km przejedziesz? Ile przejadę? Statystycznie, za ostatnie miesiące to z 400km/m-c > Czy możesz zamienić jazdę samochodem na taxi ? Nie. trasy, które pokonuję tym samochodem po mieście oznaczają m/w 25zł w jedną stronę taksówką czyli 50zł w dwie. Za te pieniądze zrobię 100km samochodem po mieście. > Ja bym kupił komplet opon zimowych [nowych - nawet najtańszych byle firmowych] a letnie sprzedał na > wiosnę. Za oczywiste odpowiedzi dziękuję. Komplet najtańszych chińskich to c.a. 850zł. Firmowych spokojnie ponad 1000zł. > ew. jeżli zobacz ile wydałbyś na taxi koszt opon. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Teres Napisano 3 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2013 Dopóki drogi będą suche/czarne/mokre, to luz, pojeździsz. Jeśli pojawi się jakikolwiek opad śniegu - odstaw auto, bo można się bardzo niemiło zdziwić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lawnowerman Napisano 3 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2013 > Dla mnie ma sens No nie ma bo zapytałeś się co zrobić nie mając środków na zrobienie tego czegoś [finalnie czegokolwiek] > Na opony nie mam, o czym wspomniałem. W styczniu SPRZEDAJĘ, szwagrowi. Czekamy do stycznia, bo mu > się lokata terminowa kończy wtedy. IMO dopóki będzie sucho i nawet chłodno, spoko dasz radę [na letnich]. Przy pierwszym przymrozku, opadach czegokolwiek leżysz. No to inne rozwiązanie. Szwagier przecież nie będzie jeździł na letnich tylko kupi zimówki - to pożycz/weź od niego kasę, kup zimówki i jeździj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grogi Napisano 3 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2013 > Dla mnie ma sens > Na opony nie mam, o czym wspomniałem. W styczniu SPRZEDAJĘ, szwagrowi. Czekamy do stycznia, bo mu > się lokata terminowa końcczy wtedy. Ale masz problem... Idziesz do szwagra i mówisz - robimy zrzutę na zimówki. Pół ja, pół ty. On dostanie nówki opony na trzy sezony, a ty przejeździsz kwartał w spokoju. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karolKK Napisano 3 Grudnia 2013 Autor Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2013 > Ale masz problem... Idziesz do szwagra i mówisz - robimy zrzutę na zimówki. Pół ja, pół ty. On > dostanie nówki opony na trzy sezony, a ty przejeździsz kwartał w spokoju. Pytałem. On sobie kupi w styczniu jak wyjmie kasę z lokaty na auto. W sumie chyba też bym tak zrobił na jego miejscu. Święta za pasem, milion wydatków i blokować sobie kasę miałby? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ArekMiz Napisano 3 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2013 > Cokolwiek wybierzesz, będzie źle. Czyli po prostu: Kup nówki sztuki Michelin Alpin i potem sprzedaj samochód z ceną podwyższoną o cenę opon. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DamU Napisano 3 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2013 Mam na posesji podjazd pod górkę. Zeszłej zimy miałem wyjeżdżone zimówki Kormoran ok 4mm (6 letnie). Lamelek już brak. Na śniegu pod górkę nie wjeżdżałem. Natomiast na letnich Barumach tak. Miałem też na drugim samochodzie jakieś nieprzyzwoicie stare Vredestein zimowe, użytkowane również latem (takie, że po przebiciu wstyd było je łatać ), ale zachowywały się na śniegu bardzo dobrze (bieżnika w porywach z 3 mm, ale miały jeszcze lamelki). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jay Napisano 3 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2013 > To skoro wzór bieżnika i twardość mieszanki nie mają znaczenia, to dlaczego są opony letnie i > zimowe? Dlaczego co roku zima zaczyna się hasłem: "Zima znów zaskoczyła kierowców", którzy nie > zmienili na czas opon na zimowe i spowodowali tryliard stłuczek? Powodem stłuczek na początku zimy nie sa opony, a styl jazdy kierowcow - jeszcze się nie przestawili na styl zimowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ociec Napisano 3 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2013 > a ja jeszcze sniegu w tym roku nie widzialem natomiast zmienilem prawie nowe opony letnie > (Bridgestone+Yokohama) na mocno zjechane zimowe Nokiany. Roznica w przyczepnosci jest > kolosalna - na korzysc zimowek. Mysle ze jest jednak roznica w zachowaniu roznych mieszanek > gumy w zaleznosci od temperatury. Przy jednakowej klasie letnich i zimowych tylko na śniegu i lodzie zimówka jest lepsza. W każdych innych warunkach lepsza jest letnia. No chyba, że będzie z -50 stopni mrozu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
draco40 Napisano 3 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2013 nie chce mi się dyskutować, ale próbowałeś jezdzic na dobrych letnich w zimie?? miałem okazje jezdzic gdy "złapał" mnie snieg, zadnej roznicy po założeniu zimowek, następne opony kupie całoroczne bo tez dałem się omamić marketingiem konieczności zmian opon na zimowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
draco40 Napisano 3 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2013 > Powodem stłuczek na początku zimy nie sa opony, a styl jazdy kierowcow - jeszcze się nie > przestawili na styl zimowy. Dokładnie albo przestawili za bardzo myslac ze opona zimowa załatwia sprawę myslenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adiz1 Napisano 3 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2013 > Na opony nie mam, o czym wspomniałem. W styczniu SPRZEDAJĘ, szwagrowi. Czekamy do stycznia, bo mu > się lokata terminowa końcczy wtedy. A czy nie możesz się ze szwagrem porozumieć by może wspólnie kupić już teraz te zimówki? Podejrzewam, że niedługo sam będzie stał przed dylematem zakupu opon na te minimum +/- dwa miesiące (w lutym i marcu też będą zimowe warunki.) Może koszty nie po połowie, ale wydaj mi się rozsądne, aby szwagier zdecydował na jakim modelu będzie jeździł przez kolejne kilka sezonów, a ty symbolicznie mu się dołożysz ( bo ile mu przez te parę tygodni bieżnika zużyjesz?) do zakupu - może zgodzi się na pokrycie przez ciebie kosztów wymiany (montaż, wyważenie). To by było moim zdaniem rozsądne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.