czajnior Napisano 17 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2013 Jadą dwa samochody autostradą tym samym pasem. Nagle jadącemu przodem "niechcący" wciska się hamulec do podłogi. Pojazd z tyłu uderza w niego ponieważ nie zachował odległości. Pytanie czy winny ten z tyłu czy oboje są winni ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rylu Napisano 17 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2013 > Jadą dwa samochody autostradą tym samym pasem. > Nagle jadącemu przodem "niechcący" wciska się hamulec do podłogi. > Pojazd z tyłu uderza w niego ponieważ nie zachował odległości. > Pytanie czy winny ten z tyłu czy oboje są winni ? a jak myślisz ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pakuu1 Napisano 17 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2013 > Jadą dwa samochody autostradą tym samym pasem. > Nagle jadącemu przodem "niechcący" wciska się hamulec do podłogi. > Pojazd z tyłu uderza w niego ponieważ nie zachował odległości. > Pytanie czy winny ten z tyłu czy oboje są winni ? Ten pierwszy może się zawsze tłumaczyć, że wybiegł mu zając i odruchowo zaczął hamować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jay Napisano 17 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2013 > Jadą dwa samochody autostradą tym samym pasem. > Nagle jadącemu przodem "niechcący" wciska się hamulec do podłogi. > Pojazd z tyłu uderza w niego ponieważ nie zachował odległości. > Pytanie czy winny ten z tyłu czy oboje są winni ? Jadąc za kims masz zachować bezpieczny odstep. Bezpieczny odstep to taki który pozwoli Ci wyhamować w razie czego. W razie czego = w razie gdy mu wyskoczy człowiek/zwierze na droge = będzie hamowal gwałtownie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czajnior Napisano 17 Grudnia 2013 Autor Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2013 > Ten pierwszy może się zawsze tłumaczyć, że wybiegł mu zając na autostradzie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wladmar Napisano 17 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2013 Zawsze wina tego z tyłu. Trzeba trzymać na tyle bezpieczny odstęp, by zawsze móc wyhamować, nawet gdyby auto z przodu stanęło prawie w miejscu (np. z powodu zatarcia skrzyni lub urwania koła). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tilok Napisano 17 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2013 Jak to legenda głosi: w pozycji od tyłu ważne, aby być z tyłu . W tym przypadku wolałbym być z przodu Poważnie to moim zdaniem wina najeżdżającego, gdyż nie zachował bezpiecznej odległości od poprzedzającego pojazdu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
camel00 Napisano 17 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2013 > Zawsze wina tego z tyłu. Chyba, że udowodnisz spowodowanie wypadku celem wyłudzenia odszkodowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wladmar Napisano 17 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2013 > Chyba, że udowodnisz spowodowanie wypadku celem wyłudzenia odszkodowania. A, to co innego. Wtedy to nie jest wypadek, tylko celowe działanie w złej wierze. Jeżeli nagłe hamowanie nie miało na celu wyłudzenia odszkodowania, to jest to wypadek i wina tego z tyłu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michuu Napisano 17 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2013 > Zawsze wina tego z tyłu. Trzeba trzymać na tyle bezpieczny odstęp, by zawsze móc wyhamować, nawet > gdyby auto z przodu stanęło prawie w miejscu (np. z powodu zatarcia skrzyni lub urwania koła). Nie zawsze - znam taką sytuację bardzo dobrze. W przypadku o którym mówię, kierowca na drodze krajowej omyłkowo i gwałtowne nacisnął na hamulec (jedna z pierwszych jazd ze skrzynią automatyczną i odruch lewej nogi), zatrzymał całkowicie pojazd, a na tył najechał drugi. Oboje byli sprawcami i otrzymali mandat (współwina) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wladmar Napisano 17 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2013 > Nie zawsze - znam taką sytuację bardzo dobrze. > W przypadku o którym mówię, kierowca na drodze krajowej omyłkowo i gwałtowne nacisnął na hamulec > (jedna z pierwszych jazd ze skrzynią automatyczną i odruch lewej nogi), zatrzymał całkowicie > pojazd, a na tył najechał drugi. Oboje otrzymali byli sprawcami i otrzymali mandat (współwina) Mało prawdopodobne, musiała byc jakaś naprawdę wyjątkowa sytuacja. Albo kierowca się przyznał, że nie umie prowadzić pojazdu. Gdyby był trochę mądrzejszy, to zeznałby, że zobaczył dziurę w jezdni i chciał wyhamować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michuu Napisano 17 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2013 > Mało prawdopodobne, musiała byc jakaś naprawdę wyjątkowa sytuacja. Albo kierowca się przyznał, że > nie umie prowadzić pojazdu. Gdyby był trochę mądrzejszy, to zeznałby, że zobaczył dziurę w > jezdni i chciał wyhamować w pytaniu była mowa o niechcącym hamowaniu - ja opisałem taki przypadek i nie jest to mało prawdopodobne, tylko policja orzekła współwinę Nie poruszałem tematu że kierujący pojazdem z przodu mógł pościemniać itp Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Igorek Napisano 17 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2013 > Zawsze wina tego z tyłu. Trzeba trzymać na tyle bezpieczny odstęp, by zawsze móc wyhamować, nawet > gdyby auto z przodu stanęło prawie w miejscu (np. z powodu zatarcia skrzyni lub urwania koła). Tak samo prawdziwe jak niedostosowanie prędkości do warunków. Wina jest tego co spowodował wypadek a spowodowanie wypadku to nie jest wjechanie komuś w tył tylko takie zachowanie, które powoduje to wjechanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michuu Napisano 17 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2013 notatka z tego zdarzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Igorek Napisano 17 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2013 > notatka z tego zdarzenia Nie znasz się, tutaj jest autokącik Kolizji zawsze winien jest ten z tyłu, jak dostałeś mandat to płać choćby i kalkulatorem był pomiar robiony a jak wrzucasz zdjęcie samochodu do zakupu to nie ma bata, żeby nie był malowany bądź składany z trzech Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michuu Napisano 17 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2013 > Nie znasz się, tutaj jest autokącik Kolizji zawsze winien jest ten z tyłu, jak dostałeś mandat to > płać choćby i kalkulatorem był pomiar robiony a jak wrzucasz zdjęcie samochodu do zakupu to > nie ma bata, żeby nie był malowany bądź składany z trzech znam tutejsze obyczaje Mnie to lata koło nosa kto był winny w wypadku który opisałem. reasumując, kierujący nie przejmowali się mandatami, pieniędzmi, czy zwalaniem winy na druga osobę, Solidarnie przyjęli współwinę i cieszyli się z tego że poza lekko ranną osobą reszta była cała - reasumując auto które dostało w tył poszło do kasacji, a był to raptem dwu miesięczny pojazd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kenickie Napisano 17 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2013 > Tak samo prawdziwe jak niedostosowanie prędkości do warunków. Wina jest tego co spowodował wypadek > a spowodowanie wypadku to nie jest wjechanie komuś w tył tylko takie zachowanie, które > powoduje to wjechanie. Jakby wszyscy potrafili wszystko przewidzieć, to świat byłby pełen multimilionerów, nikt by nie pracował, a w TV na 100 kanałów, 98 prezentowałoby na żywo losowania toto lotków. Pozostałe dwa kanały, to pogodynka i mango telezakupy. Masz psi obowiązek zachować bezpieczny odstęp, bo w samochodzie poprzedzającym zdarzyć się może wszystko - od ugryzienia teściowej przez krokodyla, przez zawał kierowcy, po trzaśnięcie meteorytu w to auto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wladmar Napisano 17 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2013 > notatka z tego zdarzenia Brawa dla policji! Ale jest to jednak sytuacja wyjątkowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Igorek Napisano 17 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2013 > Jakby wszyscy potrafili wszystko przewidzieć, to świat byłby pełen multimilionerów, nikt by nie > pracował, a w TV na 100 kanałów, 98 prezentowałoby na żywo losowania toto lotków. Pozostałe > dwa kanały, to pogodynka i mango telezakupy. > Masz psi obowiązek zachować bezpieczny odstęp, bo w samochodzie poprzedzającym zdarzyć się może > wszystko - od ugryzienia teściowej przez krokodyla, przez zawał kierowcy, po trzaśnięcie > meteorytu w to auto. oczywiście, że należy zachować bezpieczny odstęp, z tym się zgadzam. Problem jest w tym, że niekiedy i to nie jest wystarczające i jednak dochodzi do wypadku bo pewnych rzeczy najzwyczajniej nie da się przewidzieć i wypadków nie da się uniknąć. A tłumaczenie każdej przyczyny wypadku tym, że nie było odstępu, jak się tu praktykuje, to głupota, wypadki zaczynają się często w zupełnie innym momencie a samo uderzenie jest tylko ostatnim etapem, bezsensownie tłumaczonym brakiem odstępu. Proponuję podczas kontroli policyjnej dać nagle policjantowi w ryj a jemu koledze kazać go ukarać, bo jak to możliwe, że policjant nie zachował należytej ostrożności wobec kogoś, kogo dopiero co zatrzymał i nie wie kto to i czego się może spodziewać. Tak samo logiczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > na autostradzie ? skoro na polskiej autostradzie mozna upolowac losia to i mozna zajaca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rejmi Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > Jak to legenda głosi: w pozycji od tyłu ważne, aby być z tyłu . W tym przypadku wolałbym być z > przodu > Poważnie to moim zdaniem wina najeżdżającego, gdyż nie zachował bezpiecznej odległości od > poprzedzającego pojazdu "Oddział 3 Prędkość i hamowanie Art. 19. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu. 2. Kierujący pojazdem jest obowiązany: 2) hamować w sposób niepowodujący zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia;" i chyba to wyjaśnia sprawe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rejmi Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > Zawsze wina tego z tyłu. Trzeba trzymać na tyle bezpieczny odstęp, by zawsze móc wyhamować, nawet > gdyby auto z przodu stanęło prawie w miejscu (np. z powodu zatarcia skrzyni lub urwania koła). nie zawsze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 zalezy od zeznan tego z przodu. Jak powie, ze tak sobie bez powodu zahamowal skonczy sie najprawdopodobnie wspolwina. Jak powie, ze jakis zwierzak mu wybiegl przed auto to raczej winnym bedzie ten z tylu - niezachowanie bezpiecznej odleglosci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rejmi Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > Mało prawdopodobne, musiała byc jakaś naprawdę wyjątkowa sytuacja. Albo kierowca się przyznał, że > nie umie prowadzić pojazdu. Gdyby był trochę mądrzejszy, to zeznałby, że zobaczył dziurę w > jezdni i chciał wyhamować nie myl madrosci z cwaniactwem i tchorzostwem czy wrecz forma zlodziejstwa - bo takie zachowanie prowadzi wprost do orzniecia na kasie drugiej osoby kierowca byl bardzo madrym i uczciwym czlowiekiem - zrobil blad i potrafi sie do niego przyznac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rejmi Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > A, to co innego. Wtedy to nie jest wypadek, tylko celowe działanie w złej wierze. Jeżeli nagłe > hamowanie nie miało na celu wyłudzenia odszkodowania, to jest to wypadek i wina tego z tyłu. tylko wtedy gdy hamujacy byl zmuszony do takiego sposobu hamowania np przez warunki ktore zaszly na drodze jezeli hamowal ot tak sobie lub z powodu wlasnej pomylki - nie jest wina tego z tylu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
costam000 Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > Jadą dwa samochody autostradą tym samym pasem. > Nagle jadącemu przodem "niechcący" wciska się hamulec do podłogi. > Pojazd z tyłu uderza w niego ponieważ nie zachował odległości. > Pytanie czy winny ten z tyłu czy oboje są winni ? był taki motyw w programie 'Drogówka', o tym piszesz ? babka hamująca dostała mandat, gość który w nią wjechał też dostał mandat i jest winnym spowodowania kolizji. Dla mnie to żadna współwina, bo gość z tyłu musi naprawić kobiecie auto z OC i swoje również, babka zapłaci tylko mandat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PawelW Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > oczywiście, że należy zachować bezpieczny odstęp, z tym się zgadzam. Problem jest w tym, że > niekiedy i to nie jest wystarczające i jednak dochodzi do wypadku bo pewnych rzeczy > najzwyczajniej nie da się przewidzieć i wypadków nie da się uniknąć. A tłumaczenie każdej > przyczyny wypadku tym, że nie było odstępu, jak się tu praktykuje, to głupota, wypadki > zaczynają się często w zupełnie innym momencie a samo uderzenie jest tylko ostatnim etapem, > bezsensownie tłumaczonym brakiem odstępu. No ale jeżeli wjeżdżasz poprzednikowi centralnie z impetem w cztery litery to jaka może być inna przyczyna poza niezachowaniem odległości? Nie ma obowiązku jazdy na zderzaku, a skoro nie zdążyłeś wyhamować to znaczy że odstęp był za mały. Co za różnica czy on zahamował czy rozsypała i zablokowała mu się skrzynia biegów? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pakuu1 Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > na autostradzie ? Jak łoś potrafi się tam wkomponować to z zającem problemów nie powinno być http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/603837,tragiczny-wypadek-na-autostradzie-zginal-po-zderzeniu-z-losiem-zdjeciafilm,id,t.html?cookie=1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
natek Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 znam taką sytuację osobiście, kuzynka w długiej trasie po europie dała poprowadzić koleżance (chyba niedoświadczonej) - auto z automatem. Przy szybkim zjezdzie z autostrady (prawie go przegapiły) koleżanka kuzynki wcisneła lewą noga hamulec z taką siła jakby wciskała sprzegło. Auto jadące z tyłu przyłożyło w tył auta kuzynki. Niestety naprawa a ubezpieczenia uderzającego z tyłu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
yack Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > na autostradzie ? Biegają po autostradzie zwierzęta, małe i duże ale chyba właściciel autostrady nie gwarantuje że tych zwierząt nie będzie. Fajnie jakby ich tam nie było ale zdarzają się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ArekMiz Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > Jadą dwa samochody autostradą tym samym pasem. > Nagle jadącemu przodem "niechcący" wciska się hamulec do podłogi. Niechcący, znaczy ptak mu narobił na szybe i ten musiał hamować, bo stracił widoczność... Albo zając mu wybiegł przed maskę i taki odruch hamowania... etc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rudobrody Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > Biegają po autostradzie zwierzęta, małe i duże ale chyba właściciel autostrady nie gwarantuje że > tych zwierząt nie będzie. Fajnie jakby ich tam nie było ale zdarzają się Jak nie ma znaku oznaczającego, że mogą być to ma nie być żadnych zwierzaków na drodze. Od tego są siatki ogrodzeniowe i zarządca i utrzymanie autostrady odpowiada za to, żeby zwierzaków nie było a jeśli się pojawią to ewentualna szkoda likwidowana jest z OC zarządcy drogi. Przerabiane przez kolege, który pobrał dzika do auta przez maskę na A4. pozdr. M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Igorek Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > No ale jeżeli wjeżdżasz poprzednikowi centralnie z impetem w cztery litery to jaka może być inna > przyczyna poza niezachowaniem odległości? Nie ma obowiązku jazdy na zderzaku, a skoro nie > zdążyłeś wyhamować to znaczy że odstęp był za mały. Co za różnica czy on zahamował czy > rozsypała i zablokowała mu się skrzynia biegów? taka może być przyczyna, że hamowanie poprzednika mogło być zupełnie nieuzasadnione i to ono mogło przyczynić się do zakłócenia ciągłości ruchu i stworzenia zagrożenia. Ten przykład ze skrzynią to zły wybrałeś, nawet się światła stopu nie zaświecą i też byś chciał, żeby pełną odpowiedzialność ponosił mimo wszystko ten z tyłu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wladmar Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > taka może być przyczyna, że hamowanie poprzednika mogło być zupełnie nieuzasadnione i to ono mogło > przyczynić się do zakłócenia ciągłości ruchu i stworzenia zagrożenia. > Ten przykład ze skrzynią to zły wybrałeś, nawet się światła stopu nie zaświecą i też byś chciał, > żeby pełną odpowiedzialność ponosił mimo wszystko ten z tyłu? Oczywiście, że tak. Ten z tyłu ma utrzymywać bezpieczną odległość. Czyli taką, żeby dało się wyhamować, nawet jak jakimś cudem auto przed nim zatrzyma się w miejscu. Proste. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Igorek Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > Oczywiście, że tak. Ten z tyłu ma utrzymywać bezpieczną odległość. Czyli taką, żeby dało się > wyhamować, nawet jak jakimś cudem auto przed nim zatrzyma się w miejscu. Proste. Zaryzykuję Jadę przed Tobą, wyszukuję moment kiedy trochę bliżej podjedziesz albo będziesz miał rozproszoną uwagę i wciskam pedał hamulca w celu wywołania kolizji. Potem tłumaczę się zającem, którego na pewno widziałem. Też Twoja wina będzie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wladmar Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > Zaryzykuję Jadę przed Tobą, wyszukuję moment kiedy trochę bliżej podjedziesz albo będziesz miał > rozproszoną uwagę i wciskam pedał hamulca w celu wywołania kolizji. Potem tłumaczę się > zającem, którego na pewno widziałem. Też Twoja wina będzie? Oczywiście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Igorek Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > Oczywiście. znam przykład, gdzie kierowca dostał mandat i został sprawcą takiego zdarzenia będąc pierwszym w łańcuszku i hamując na widok kota- niewirtualnego. Ale nie chcę dalej dyskutować bo wątpię by udało mi się Ciebie przekonać, że nawet zacytowany w tym wątku przepis o hamowaniu nie stwarzającym zagrożenia, znalazłby u Ciebie zrozumienie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wladmar Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > znam przykład, gdzie kierowca dostał mandat i został sprawcą takiego zdarzenia będąc pierwszym w > łańcuszku i hamując na widok kota- niewirtualnego. Ale nie chcę dalej dyskutować bo wątpię by > udało mi się Ciebie przekonać, że nawet zacytowany w tym wątku przepis o hamowaniu nie > stwarzającym zagrożenia, znalazłby u Ciebie zrozumienie. Bardzo wątpię w twój przykład. Ale różnie bywa. Nie zmienia to faktu, że jest obowiązek przestrzegania odpowiedniej odległości - takiej, żeby można było zahamować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Igorek Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > Bardzo wątpię w twój przykład. Ale różnie bywa. Nie zmienia to faktu, że jest obowiązek > przestrzegania odpowiedniej odległości - takiej, żeby można było zahamować. ale widzisz to, że cały czas skupiasz się tylko na odległości a unikasz powiązania tego z bezpiecznym hamowaniem? Tak jak policjant, który bez względu na faktyczne przyczyny wypadku lubi ogólnikowo napisać "niedostosowanie prędkości do warunków". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wladmar Napisano 18 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2013 > ale widzisz to, że cały czas skupiasz się tylko na odległości a unikasz powiązania tego z > bezpiecznym hamowaniem? Tak jak policjant, który bez względu na faktyczne przyczyny wypadku > lubi ogólnikowo napisać "niedostosowanie prędkości do warunków". Obowiązek utrzymywania odpowiedniej odległości jest nadrzędny. I za nieuzasadnione hamowanie można dostać mandat, ale i tak winę za wypadek ponosi ten z tyłu (pomijając jakies wyjątki i idiotyzmy). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 19 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2013 > znam przykład, gdzie kierowca dostał mandat i został sprawcą takiego zdarzenia będąc pierwszym w > łańcuszku i hamując na widok kota- niewirtualnego. Ciekawe, czy dostał by również mandat, gdyby hamował przed dzieciakiem? Już mnie tu taki jeden ketchup87 przekonywał, że nie mam prawa ostro hamować, gdy on siedzi mi na ogonie, niezależnie od przyczyny hamowania... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PawelW Napisano 19 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2013 > ale widzisz to, że cały czas skupiasz się tylko na odległości a unikasz powiązania tego z > bezpiecznym hamowaniem? Dlatego że nigdy nie możesz zakładać że jadący przed Tobą zahamuje bezpiecznie. Różne rzeczy mogą się zdarzyć na drodze a Ty jadąc masz zachować ostrożność. Nawiasem mówiąc bezsensowne jest roztrząsanie czyja byłaby wina, skoro utrzymując bezpieczny odstęp można w prosty sposób uniknąć tego typu kolizji i dylematów z tym związanych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.