Skocz do zawartości

Niesprzedawalne chevrolety


Aragorn

Rekomendowane odpowiedzi

Śledzę ogłoszenia na allegro, tak pi razy oko od września / października. Szukając Lacetti z dieslem od kilku miesięcy widzę ciągle te same auta. Co ciekawe prawie wszyscy ogłaszający odświeżają ogłoszenie przez cały czas z tą samą ceną.

Patrzę też na Fordy Focusy i tam sytuacja jest zgoła inna. Jeśli auto pojawia się ponownie, to cena już niższa.

Widocznie użytkownicy Chevroletów chcą sprzedawać, a nie sprzedać zlosnik.gif W obliczu nieuchronnego, czyli wyjścia Chevy z EU to działanie delikatnie mówiąc nierozsądne zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Śledzę ogłoszenia na allegro, tak pi razy oko od września / października. Szukając Lacetti z

> dieslem od kilku miesięcy widzę ciągle te same auta. Co ciekawe prawie wszyscy ogłaszający

> odświeżają ogłoszenie przez cały czas z tą samą ceną.

> Patrzę też na Fordy Focusy i tam sytuacja jest zgoła inna. Jeśli auto pojawia się ponownie, to cena

> już niższa.

> Widocznie użytkownicy Chevroletów chcą sprzedawać, a nie sprzedać W obliczu nieuchronnego, czyli

> wyjścia Chevy z EU to działanie delikatnie mówiąc nierozsądne

No patrz, a o nowe to się biją. Ogłoszenia które oglądasz to mogą być trupy u handlarzy. One wiszą czasem latami z niezmienioną ceną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No patrz, a o nowe to się biją.

Przy takich rabatach to nic dziwnego.

>Ogłoszenia które oglądasz to mogą być trupy u handlarzy. One wiszą

> czasem latami z niezmienioną ceną.

No właśnie nie. Zdecydowana większośc to osoby prywatne, faktyczni wlasciciele sprzedawanych aut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przy takich rabatach to nic dziwnego.

Chciałbyś. Oficjalne ceny zawierają rabaty (fakt że spore) ale nic już od tego nie urwiesz. Nie muszą się bić o klientów, bo tych jest pod dostatkiem.

> No właśnie nie. Zdecydowana większośc to osoby prywatne, faktyczni wlasciciele sprzedawanych aut.

Sam sprzedawałem Lacetti przez pół roku. I nikt nie dzwonił. W końcu jeden zadzwonił, przyjechał i kupił. Ceny nie zmieniłem ani o złotówkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chciałbyś. Oficjalne ceny zawierają rabaty (fakt że spore) ale nic już od tego nie urwiesz. Nie

> muszą się bić o klientów, bo tych jest pod dostatkiem.

prosze cię. w piątek i sobotę zrobilem małą objazdówkę po salonach. nie widzialem tych tabunów klientów, za to widzialem rabaty od cen promocyjnych.

> Sam sprzedawałem Lacetti przez pół roku. I nikt nie dzwonił. W końcu jeden zadzwonił, przyjechał i

> kupił. Ceny nie zmieniłem ani o złotówkę.

A, to taka strategia. W sumie jak ktos ma czas na zabawy w sprzedawanie to może być zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> prosze cię. w piątek i sobotę zrobilem małą objazdówkę po salonach. nie widzialem tych tabunów

> klientów, za to widzialem rabaty od cen promocyjnych.

To znajdź mi Captivę LTZ poniżej ceny promocyjnej. cfaniaczek.gif

> A, to taka strategia. W sumie jak ktos ma czas na zabawy w sprzedawanie to może być

Ja miałem czas. Gdybym się tak pobujał ponad pół roku to nie musiałbym podatków płacić. Aha, i sprostowanie: Lacetti czekał na klienta cztery miesiące, nie pół roku jak wcześniej pisałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mnie interesował Cruze 2.0 D albo Malibu. Od słowa do słowa zaproponowano mi ceny mniejsze o ładną

> sumę w stosunku do promocyjnej.

Malibu tak - z niewiadomych dla mnie powodów one się nie sprzedają. Ale Cruze'y i Captivy polscy dilerzy importują z innych rynków (m.in. można kupić fajne wersje skandynawskie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja też zastanawiam się czy nie dać swojej dożywocie....

> Auto z 2009 roku, 55 tysięcy przebiegu, diesel, od nowości w moich rękach...

> W Polsce tradycyjnie lepszy Passat od lekarza z Niemiec

Ja Orlandziakiem przynajmniej 10 lat pojeżdżę. A jak będzie ok to dłużej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja też zastanawiam się czy nie dać swojej dożywocie....

> Auto z 2009 roku, 55 tysięcy przebiegu, diesel, od nowości w moich rękach...

> W Polsce tradycyjnie lepszy Passat od lekarza z Niemiec

Sam się nad twoim autem zastanawiałem, ale pani za słabo trafiła w moją i da się ją ładnie naprawić. wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Malibu tak - z niewiadomych dla mnie powodów one się nie sprzedają. ...

To ja Ci powiem dlaczego ja nie wziąłem Malibu, chociaż byłem nim zauroczony (nie tylko smaczną nazwą hehe.gif).

Gabaryty. Jeśli znakomita większość rocznego przebiegu to stolica średniego europejskiego państwa i parking koło bloku, to wybrałem Cruze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To ja Ci powiem dlaczego ja nie wziąłem Malibu, chociaż byłem nim zauroczony (nie tylko smaczną

> nazwą ).

> Gabaryty. Jeśli znakomita większość rocznego przebiegu to stolica średniego europejskiego państwa i

> parking koło bloku, to wybrałem Cruze.

Dla mnie i Cruze bywa czasem za dużym gabarytem w mieście smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Gabaryty. Jeśli znakomita większość rocznego przebiegu to stolica średniego europejskiego państwa i

> parking koło bloku, to wybrałem Cruze.

Gabaryty to zaleta. Jakoś mniej chętnych jest wtedy do wymuszania pierwszeństwa i wciskania się tuż przed maskę z pasa obok...

Z parkowaniem nie mam problemów - sprawę ułatwiają czujniki parkowania i lusterko zmieniające kąt na wstecznym (taki przydatny gadżet w Epice i Evandzie). dzięki temu mnie się łatwiej parkuje Epicą niż lacetti kombi. Ale oczywiście problem może być w wyjątkowo ciasnych miejscach jak miasteczka na Bałkanach. Tam parę razy musiałem składać lusterka żeby się z kimś minąć - lacetti - epiką było by to prawie niemożliwe crazy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja też zastanawiam się czy nie dać swojej dożywocie....

> Auto z 2009 roku, 55 tysięcy przebiegu, diesel, od nowości w moich rękach...

> W Polsce tradycyjnie lepszy Passat od lekarza z Niemiec

Moja też jest 2009/2010. Brakuje mi w niej tylko napędu na 4 koła. Ale pojeździ do jakichś 250kkm.

A Passat to przy Epice jest jakiś taki... mały. crazy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To ja Ci powiem dlaczego ja nie wziąłem Malibu, chociaż byłem nim zauroczony (nie tylko smaczną

> nazwą ).

> Gabaryty. Jeśli znakomita większość rocznego przebiegu to stolica średniego europejskiego państwa i

> parking koło bloku, to wybrałem Cruze.

A ja właśnie bym kupił dlatego, że jest duże. Ale ja jeżdżę w trasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Gabaryty to zaleta. Jakoś mniej chętnych jest wtedy do wymuszania pierwszeństwa i wciskania się tuż

> przed maskę z pasa obok...

I z lewego pasa uciekają. smile.gif

> Z parkowaniem nie mam problemów - sprawę ułatwiają czujniki parkowania i lusterko zmieniające kąt

> na wstecznym (taki przydatny gadżet w Epice i Evandzie). dzięki temu mnie się łatwiej parkuje

> Epicą niż lacetti kombi. Ale oczywiście problem może być w wyjątkowo ciasnych miejscach jak

> miasteczka na Bałkanach. Tam parę razy musiałem składać lusterka żeby się z kimś minąć -

> lacetti - epiką było by to prawie niemożliwe

Bałkany czy np. Włochy to masakra jakaś. Nie raz zablokowałem ruch w połowie miasteczka pokonując zakręty na raty.

hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To ja Ci powiem dlaczego ja nie wziąłem Malibu, chociaż byłem nim zauroczony (nie tylko smaczną

> nazwą ).

> Gabaryty. Jeśli znakomita większość rocznego przebiegu to stolica średniego europejskiego państwa i

> parking koło bloku, to wybrałem Cruze.

To czemu tyle Mondziaków i Insigni jeździ? Gabaryt też duży

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dla mnie to sensowny kompromis pomiędzy miejscem w środku, a wymiarami zewnętrznymi.

Dla mnie tez to idealny segment.

Ale samochody ostatnio urosly i hatchback ma 4.5 m dlugosci.

Przy kolejnym zakupie trzeba bedzie popatrzec na segment nizej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chciałbyś. Oficjalne ceny zawierają rabaty (fakt że spore) ale nic już od tego nie urwiesz. Nie

> muszą się bić o klientów, bo tych jest pod dostatkiem.

Aż dziwne, że we współczesnym świecie ktoś nie chce się bić o klientów. Mają złego szefa, który im nie podnosi targetów zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Aż dziwne, że we współczesnym świecie ktoś nie chce się bić o klientów. Mają złego szefa, który im

> nie podnosi targetów

Nie. Mają mniej aut na stocku niż chętnych na nie. Dlatego ściągają z innych rynków. Ale też nie wszystko tu jest możliwe.

Sytuacja oczywiście nie dotyczy wszystkich modeli, ale przy zakupie Cruze'a, Orlando czy Captivy tak łatwo nie będziesz dyktował warunków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I z lewego pasa uciekają.

No... tutaj się nie zgodzę. Jak jadę Jeepem, który przy 120 chce się przewrócić na dach i wyje jakby zdychał to wszyscy grzecznie zmykają, tak samo BMW - odpowiedni znaczek, ksenony i już każdy uznaje, że nie ma szans. Na znaczek Chevroleta reakcja jest taka, że każdy wiejski ścigant chce się popróbować i jest to już dla mnie męczące. Co mi z ponad 160 koni mocy, jak muszę się całą trasę użerać i czekać, aż gość (albo jego super bolid 1.9 TDI) się zmęczy.

To wszystko skłania mnie do refleksji, że jeżdżę właśnie niesprzedawalnym samochodem, zwłaszcza iż kwestia bezawaryjności jest tu bardzo dyskusyjna. Ale to napiszę innym razem, bo jest sporo do pisania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No... tutaj się nie zgodzę. Jak jadę Jeepem, który przy 120 chce się przewrócić na dach i wyje

> jakby zdychał to wszyscy grzecznie zmykają, tak samo BMW - odpowiedni znaczek, ksenony i już

> każdy uznaje, że nie ma szans. Na znaczek Chevroleta reakcja jest taka, że każdy wiejski

> ścigant chce się popróbować i jest to już dla mnie męczące.

Przed Malibu spierniczają aż miło grinser006.gif Rozmiar ma znaczenie oink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przed Malibu spierniczają aż miło Rozmiar ma znaczenie

Właśnie. Bo ja o Epice pisałem. Jak widzą jedno światło w jednym lusterku a drugie w drugim mimo że auto z tyłu jest prawie na zderzaku to zmykają aż się kurzy.

zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No... tutaj się nie zgodzę. Jak jadę Jeepem, który przy 120 chce się przewrócić na dach i wyje

> jakby zdychał to wszyscy grzecznie zmykają, tak samo BMW - odpowiedni znaczek, ksenony i już

> każdy uznaje, że nie ma szans. Na znaczek Chevroleta reakcja jest taka, że każdy wiejski

> ścigant chce się popróbować i jest to już dla mnie męczące. Co mi z ponad 160 koni mocy, jak

> muszę się całą trasę użerać i czekać, aż gość (albo jego super bolid 1.9 TDI) się zmęczy.

> To wszystko skłania mnie do refleksji, że jeżdżę właśnie niesprzedawalnym samochodem, zwłaszcza iż

> kwestia bezawaryjności jest tu bardzo dyskusyjna. Ale to napiszę innym razem, bo jest sporo do

> pisania.

Zgadzam się w stu procentach Evanda też działa jak płachta na byka cała masa właścicieli zdychających padaczek cały czas próbuje udowodnić jakie to mają super bryki sick.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z tego co wiem z Dixi nowe Malibu chodzą za taką cenę, że używanego nikt teraz nie kupi

35k upustu dają na wszystkie Malibu. Tylko, że model zniknął ze strony producenta, więc pewnie koniec sprzedaży w PL.

Za wcześnie sprzedajesz, za 2 lata go wezmę wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 35k upustu dają na wszystkie Malibu. Tylko, że model zniknął ze strony producenta, więc pewnie

> koniec sprzedaży w PL.

Koniec to jest na wszystkie Chevy. Zobacz w salonach, sprzedają to co na stanie

> Za wcześnie sprzedajesz, za 2 lata go wezmę

Ja wystawiłem z ciekawości bo Dixi taniej nowego puścił grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> z całą sympatią dla chevroleta, to niestety swoją decyzją utopił swoich klientów po uszy w gównie.

Dlatego lacetti będzie chyba miał u mnie dożywocie (oddam mojej mulher.gif) i po prostu kupię drugie auto ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Muszę u siebie zapytać, gdyby mial 5-tkę z przodu ceny w salonie i jeszcze w kredycie 4x25% to...

> musiałbym jeszcze przekonać

Ja nawet z 7 z przodu bym brał. Gdyby nie to, że wymyśliłem sobie 4x4 i że Malibu jest zbyt podobne do Epiki (więc zamieniłbym siekierkę na kijek) to pewnie byłby na szczycie listy.

ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> z całą sympatią dla chevroleta, to niestety swoją decyzją utopił swoich klientów po uszy w gównie.

Tych co teraz chcieliby opchnąć. Docelowo używane będą w normalnych cenach.

A Cruzy to nawet teraz nie miały jakiś super rabatów grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dilerzy dostaną odszkodowania.

> A Ci co kupili auta

Nie sądzę. IMO na rynek używanych to nie wpłynie. W pewnym momencie liczy się wartośc użytkowa auta i jego stan. A ceny Chevroletów i tak były niskie.

Oczywiście najmocniej stracą kilkuletnie auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No nie zgodzę się. Nie ma żadnych podobieństw

Dla mnie są. Jedno i drugie to duży sedan z podobnym silnikiem. W sumie na to samo wychodzi, zmiana nie byłaby zbyt spektakularna.

wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.