Jak w prosty sposób poprawić bezpieczeństwo na drogach w PL?

[AkuQ]

> Ale ja tu nie założyłem tego wątku po to, aby głosić jakieś populistyczne hasła, ino po to, aby

> pokazać, jak jedna decyzja o delegalizacji CB może wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa na

> naszych drogach.

Piszesz tak, jakby nie stać Cię było na CB i z tego powodu wylewasz żale...

> I chciałbym, aby argumenty w tym temacie tyczyły tylko i wyłącznie zasadności używania CB radia w

> odniesieniu do bezpieczeństwa.

> Ja przedstawiłem swoje argumenty ZA nieposiadaniem radia CB - nikt, póki co, nie przedstawił

> argumentów przeciw.

> Jeżeli dyskusja będzie toczyła się torem bocznym, to ja nie biorę w niej udziału, bo nie sposób

> przegadać parę tysięcy osób piszących o dupie maryni, zamiast w temacie.

Jeździłem X lat bez CB, od X lat jeżdżę z CB-czy jeżdżę szybciej?Nie. Czy jeżdżę mniej bezpiecznie-NIE. Mandat zapłaciłem 1 w życiu, bo się zagapiłem gadając z żoną w dniu jej zdania prawka i miałem parę km więcej niż dopuszczalna. Jeśli nie masz dowodów na to, że Ci z CB powodują więcej wypadków, to nie ma o czym pisać, z resztą z moich spostrzeżeń najwięcej wypadków powodują tzw niemoty drogowe, czyli osoby, które prawko otrzymały za jajka za czasów PRLu lub tatuś kupił dla synka i dał mu szybką furę. W większości kraks na jakie najechałem samochody antenek nie miały-i co Ty na to?Pewnie to przez to, że ten z antenką spowodował zagrożenie i pojechał, a zderzyły się 2 samochody bez antenek-prawda?

Niedawno miałem sytuację-prosta droga, bez ruchu, ja z anteną (a co) jadę sobie ok 100km/h, jadę z dzieciakami, przede mną ok 300m żona w drugim samochodzie. Z daleka widzę, że po lewej stoi palio, żona przejechała, a palio ruszyło trochę i się zatrzymało, więc oceniłem, że kierowca mnie widzi i się zatrzymał, przejechałem jeszcze kilkadziesiąt metrów, a ten bałwan zaczął robić manewr zawracania i prawie mi pod zderzak się wpasował, musiałem z piskiem awaryjnie hamować, gdy go ominąłem, za kierą siedział koleś ok 70 w okularach jak denka od szklanek-i to ja oczywiście stworzyłem zagrożenie, bo miałem CB wg Twojej teorii...

Poza tym Twoje postulaty nijak nie mają się do rzeczywistości, przez ostatnie 15 lat samochodów przybyło, ludzi z CB przybyło, a ilość wypadków się zmniejszyła , także można wysnuć twierdzenie, że dzięki CB jest bezpieczniej

Zakazywanie wszystkiego to nie rozwiązanie problemu, to tak jak z jazdą po pijaku i likwidacją całego alkoholu w kraju by zmniejszyć ilość pijanych kierowców na drogach. Jak ktoś nie ma mózgu tylko galaretkę to czy jedzie z CB czy bez niego stworzy zagrożenie na drodze.

[AkuQ]

> widzę że stary herbatnik z Ciebie skoro nie wiesz że w telefonie masz jeszcze lepsze CB - JANOSIK

Śmiem stwierdzić, że nie jest to lepsze od CB, jedynie jako jego uzupełnienie...Na głównych drogach spisuje się ok, natomiast na mniej uczęszczanych już nie.

[xhejn]

> Śmiem stwierdzić, że nie jest to lepsze od CB, jedynie jako jego uzupełnienie...Na głównych drogach

> spisuje się ok, natomiast na mniej uczęszczanych już nie.

Ogólnie CB radio sprawdza się też na uczęszczanych drogach, szczególnie na tych, gdzie latają duże (czyt. TIRy). Na pośledniejszych drogach z małym ruchem ciężko z kimkolwiek pogadać. Osobówki rzadko wożą anteny. Szczególnie wiejscy kaskaderzy w BMW i Golfach trójkach po tjuningu nie uznają anten, jako elementu szpecącego ich cuda motoryzacji

[VIOLATOR74]

> widzę że stary herbatnik z Ciebie skoro nie wiesz że w telefonie masz jeszcze lepsze CB - JANOSIK

yanosik ostatnio sie popsul za duzo dzieci go używa i podaja falszywe alarmy,zasieg oraz ilosc osob stosujacych tez jest duzo mniejsza niz osob majacych CB

[p i p p]

> Wystarczy tylko wprowadzić zakaz używania CB dla samochodów osobowych i dostawczych. Proste?

> PROSTE!

Ja mam jeszcze lepszy i prostszy pomysł.

Wprowadzić zakaz jazdy ponad limit i zakaz jazdy "na bani"...

Podpowiemy też ministrowi zdrowia, że kolejek do lekarzy pozbędzie się wprowadzeniem zakazu chorowania.

Przepraszam, ale przeraża mnie logika uzdrawiania sytuacji zakazami. I podpowiem, że NIGDY i żaden zakaz nie spełnił i nie spełni swojej funkcji.

Pozdrawiam.

[mariox]

> Śmiem stwierdzić, że nie jest to lepsze od CB, jedynie jako jego uzupełnienie...Na głównych drogach

> spisuje się ok, natomiast na mniej uczęszczanych już nie.

Tak samo jest z CB. Tydzień temu jechałem drogą niskiej kategorii i zostałem przysuszony. Prosta droga, niczego i nikogo w pobliżu, z wyjątkiem Kijanki z zabawkami. Nie było mobilków, nie było ostrzeżenia

Podobnie jak Ty, większość życia przejeździłem bez CB, radyjko mam od niedawna. Radio zakupiłem po ostatnich atakach zimy, kiedy nie mając informacji o sytuacji na drogach straciłem masę czasu na przebijaniu się przez zaspy. Teraz mi się spodobało, i jak jadę w trasę to używam

A co się tyczy łamania przepisów... sam uważam, że wariatów drogowych trzeba łapać. Ale ci, co jeżdżą drogą nr 835 (Lublin Przemyśl) pewnie wiedzą, że w jednym miejscu misiaczki urządzają regularną łapankę w szczerym polu i nastawiają się na kierowców, którzy przyciskają gaz 100 m przed tablicą oznaczającą koniec terenu zabudowanego. Dookoła nic, szczere pole, prosta droga, zagrożeń niewiele. Kilkaset metrów wcześniej jest miejscowość, wąska droga, zakręt, na którym samochody się często nie wyrabiają i lądują u jednego gościa w ogródku (kilka razy naprawiał ogrodzenie). Tam nie stoją, bo łup jakby mniej pewny. Jeśli widzę coś takiego, ostrzegam wszystkim dookoła, bo to nie ma nic wspólnego z tym, czemu Policja ma służyć.

[HelixSv]

> I podpowiem, że NIGDY i żaden

> zakaz nie spełnił i nie spełni swojej funkcji.

> Pozdrawiam.

Nie wiem, jak to rozumieć.

Że wszystkie zakazy nie spełniają swojej funkcji?

Wiadomo, że zakazy są czasem łamane, ale żeby od razu "NIGDY i żaden"?

[prebek]

ja proponuję na rogatkach wszystkich miast ustawić punkty kontrolne zatrymujące wszystkich do kontroli a zwłaszcza kierowców moto, PH, ...

w celu dmuchanka i kontroli technicznej.

Proste?

[p i p p]

> Że wszystkie zakazy nie spełniają swojej funkcji?

Oczywiście. Tylko filozofia informacji, kształcenia, pokazywania konsekwencji i uprzedzania faktów jest właściwa.

Zakaz powoduje tylko to, że sprawca czynu poniesie karę, a nie, że tego nie zrobi.

Przy okazji chciałbym złożyć wielki ukłon dla krakowskiej policji za to, że po tragedii w Kamieniu Pomorskim widziałem już 5x alkoholowy patrol prewencyjny (sam dmuchałem 2x), a nie słyszę, że pijakom będą zabierać samochody, obcinać uszy czy karać w kwocie, której nigdy nie będą w stanie zapłacić.

Dla porównania...od roku 1994 nie dmuchałem NIGDY!

> Wiadomo, że zakazy są czasem łamane, ale żeby od razu "NIGDY i żaden"?

A znasz taki przepis, który dzięki samemu wprowadzeniu rozwiązał problem? Ja nie znam. Stróże prawa mają pokazywać konsekwencje, uczyć, pomagać, być w miejscu zagrożenia widocznymi bardziej niż ruskie wojska na Krymie. Wtedy będzie bezpiecznie. Zakaz używania CB nie poprawi nic...poza większą ilością kar za posiadanie. A jak reaguje człowiek karany? Większą agresją, złością, rozczarowaniem i efekt jest odwrotny do oczekiwanego. Poziom poszanowania prawa maleje i cała otoczka tej kary stawia sedno sprawy (bezpieczeństwo realne) w cieniu.

Jedyny zakaz za jakim jestem to zakaz wprowadzania zakazów.

Pozdrawiam.

[Polarny]

> Podejrzewam, że 90% użytkowników aut osobowych z CB, korzysta z tego dobrodziejstwa głównie po to,

> aby nie dać się złapać Policji.

> Wnioski nasuwają się same...

Policja łapie w 90% w miejscach, gdzie ograniczenie jest absurdalne. Wnioski nasuwają się same.

Wielu "antenowców" jeździ normalnie - po prostu nie chcą zwalniać w lesie, który ktoś nierozgarnięty oznaczył jako "zabudowany". A w takim miejscu ryzyko mandatu jest szczególnie wysokie.

Poza tym ja np. od lipca nie używam CB - nie jest potrzebne, bo jeżdżę na uczęszczanych trasach i yanosik wystarcza.

[Polarny]

> yanosik ostatnio sie popsul za duzo dzieci go używa i podaja falszywe alarmy,zasieg oraz ilosc osob

> stosujacych tez jest duzo mniejsza niz osob majacych CB

Po ostatnim upgrade nowe ostrzeżenie nie kasuje starego i szybko fałszywki są usuwane

[Chorzyn]

Też zapytam czy proste? Proste ...

Jazda w nocy i non stop jest człowiek oślepiony z przeciwka (drogi ekspresowe i autostrady, dwupasmówki wszelkiej maści). Po 2-3 godzinach jazdy po zmroku, a nie daj Boże w deszcz człowiek ma dosyć...

Na Zachodzie (Austria, Włochy itd.) takie barierki są o parę cm wyższe i jazda w nocy tak nie męczy jak w Polsce.

Jeszcze wiele rzeczy należy w Polsce poprawić oprócz mentalności za kierownicą.

[fantomasz]

zrobić jak w ameryce.duzo dróg jednokierunkowych (autostrady,ekspresówki)

u nas jadąc z miasta do miasta jedziemy normalnymi dwu kierunkowymi drogami gdzie podczas wyprzedzania jest najwięcej wypadków.

[teg]

> miesiącach? Jeżeli tak to sam zauważyłeś, że popularność tego urządzenia drastycznie zmalała

Yanosik: zwykle 40-50 tys. uzytkowników online Przebija CB. Mapy ma najlepsze (UMP-pcPL) tylko sam program jako nawigacja słaabo z nich korzysta.