Skocz do zawartości

Karta Ratownicza pojazdu


marzenaew

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Dzisiaj pierwszy raz przeczytałam o kartach ratowniczych pojazdu.

http://news.money.pl/artykul/karta;ratow...0.html?rfguidfo

Czy ktoś to rzeczywiście wozi w samochodzie? Czy na prawde można dostać naklejkę od producenta samochodu o miejscu takiej karty i czemu nie dają takiej karty od razu do samochodu tylko trzeba samemu o to zadbać. ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam,

> Dzisiaj pierwszy raz przeczytałam o kartach ratowniczych pojazdu.

> http://news.money.pl/artykul/karta;ratow...0.html?rfguidfo

> Czy ktoś to rzeczywiście wozi w samochodzie? Czy na prawde można dostać naklejkę od producenta

> samochodu o miejscu takiej karty i czemu nie dają takiej karty od razu do samochodu tylko

> trzeba samemu o to zadbać. ?

Mam takie do moich samochodów... Na dysku komputera, bo nie chciało mi się ich wydrukować, a co dopiero do auta zanieść.

Ale jak na razie spełniają swą rolę dokładnie tak samo jak te co ludzie wożą w autach.

zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dzisiaj pierwszy raz przeczytałam o kartach ratowniczych pojazdu.

Książeczkę z takimi obrazkami to powinny mieć służby ratownicze na wyposażeniu i już w drodze zapoznać się, z czym mają do czynienia. A nie na miejscu grzebać w schowkach czy osłonach zamiast ratować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam,

> Dzisiaj pierwszy raz przeczytałam o kartach ratowniczych pojazdu.

> http://news.money.pl/artykul/karta;ratow...0.html?rfguidfo

> Czy ktoś to rzeczywiście wozi w samochodzie? Czy na prawde można dostać naklejkę od producenta

> samochodu o miejscu takiej karty i czemu nie dają takiej karty od razu do samochodu tylko

> trzeba samemu o to zadbać. ?

Pytałem zawodowego strażaka o tą kartę i powiedział, że im to nie jest potrzebne. Wspomniał tylko o tuaregu, że nie mogli znaleźć akumulatora. Reszta samochodów jest taka sama...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pytałem zawodowego strażaka o tą kartę i powiedział, że im to nie jest potrzebne. Wspomniał tylko o

> tuaregu, że nie mogli znaleźć akumulatora. Reszta samochodów jest taka sama...

No jeśli znają auto - w Polsce jednak jest większość starych kilku/kilkunastoletnich aut. A co jeśli będzie więcej takich Tuaregów ?

Quote:

Sprawdzono, że precyzyjna informacja dla służb ratowniczych na temat konstrukcji i wyposażenia samochodu skraca czas akcji ratowniczej o nawet 30%, co przekłada się na 6 do 9 minut, w zależności od rozmiaru uszkodzeń samochodu. W wielu sytuacjach może to być czas decydujący o przeżyciu ofiar wypadku.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No jeśli znają auto - w Polsce jednak jest większość starych kilku/kilkunastoletnich aut. A co

> jeśli będzie więcej takich Tuaregów ?

To potną instalację w komorze silnika tak jak to zrobili z ww tuaregiem. 100% oszczędności czasu zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pytałem zawodowego strażaka o tą kartę i powiedział, że im to nie jest potrzebne. Wspomniał tylko o

> tuaregu, że nie mogli znaleźć akumulatora. Reszta samochodów jest taka sama...

Wzmocnienia tez sa takie same? Wszedzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pytałem zawodowego strażaka o tą kartę i powiedział, że im to nie jest potrzebne. Wspomniał tylko o

> tuaregu, że nie mogli znaleźć akumulatora. Reszta samochodów jest taka sama...

na pewno. ok.gif

A jak trafią na beemkę to też będą długo szukać akumulatora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wzmocnienia tez sa takie same? Wszedzie?

Pytaj się nie mnie, ale fachowców którzy hydraulicznymi nożycami na co dzień zawodowo tną samochody. Może oni objaśnią Ci bliżej tajniki wzmocnień pojazdów mechanicznych.

Ja pytałem się w swojej sprawie zawodowego strażaka, bo kartę już miałem wydrukowaną i chciałem zasięgnąć opinii. Byłem nastawiony sceptycznie do pomysłu kart ratowniczych i po rozmowie z nim moja karta wylądowała w koszu.

Ja nie jestem rzecznikiem PSP, ale jeżeli operuje się nożycami hydraulicznymi o sile tnącej wynoszącej prawie 30 ton to jakie to ma tak naprawdę znaczenie gdzie są wzmocnienia i dlaczego w drzwiach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Akurat to auto znają na pamięć.

trening czyni mistrza.

Z zamkniętymi oczami niektórzy znajdą w E34 tę przerdzewiałą dziurę w podłodze przez którą najłatwiej wydrzeć akumulator grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam,

> Dzisiaj pierwszy raz przeczytałam o kartach ratowniczych pojazdu.

> http://news.money.pl/artykul/karta;ratow...0.html?rfguidfo

> Czy ktoś to rzeczywiście wozi w samochodzie? Czy na prawde można dostać naklejkę od producenta

> samochodu o miejscu takiej karty i czemu nie dają takiej karty od razu do samochodu tylko

> trzeba samemu o to zadbać. ?

W cinquecento nie mam, bo to auto ma wszystko na wierzchu, w dodatku musiałbym sobie sam taką kartę stworzyć.

Mercedesa zaś nie opublikowano w polskiej wersji, wydrukowaną po niemiecku czy tam angielsku wożę, ale gdzieś w schowku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest to nic innego jak krzykliwe gadżety, z których nikt nie korzysta. Do niczego to nie jest przydatne.

Coś jak obowiązek wożenia w samochodzie gaśnicy, wszyscy wożą ale 99% kierowców nie wie jak jej użyć lub nie wie gdzie ją w ogóle ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wzmocnienia tez sa takie same? Wszedzie?

przy takiej sile nacisku jaka dysponuja nozyce - jest to raczej malo istotne

a nawet jezeli nozyce z jakiegos powody nie daja rady to gumoweczki jakimi dysponuja zastepy ratownicze dadza sobei z tymi wzocnieniami rade bez problemu w bardzo krotkim czasie

zeby bylo jasne - jak ktos chce niech sobie wozi te karte - ale by byla ona przydatna to musi byc umieszczona w miejscu widocznym bo kazde inne miejsce jej przechowywania bedzie bezsensowne - nikt nie bedzie szukal swistka papieru w rozwalonym zdeformowanym samochodzie w momencie gdy kazda chwila jest isotna i moze stanowic o zdrowiu czy zyciu poszkodowanych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> przy takiej sile nacisku jaka dysponuja nozyce - jest to raczej malo istotne

> a nawet jezeli nozyce z jakiegos powody nie daja rady to gumoweczki jakimi dysponuja zastepy

> ratownicze dadza sobei z tymi wzocnieniami rade bez problemu w bardzo krotkim czasie

> zeby bylo jasne - jak ktos chce niech sobie wozi te karte - ale by byla ona przydatna to musi byc

> umieszczona w miejscu widocznym bo kazde inne miejsce jej przechowywania bedzie bezsensowne -

> nikt nie bedzie szukal swistka papieru w rozwalonym zdeformowanym samochodzie w momencie gdy

> kazda chwila jest isotna i moze stanowic o zdrowiu czy zyciu poszkodowanych

o to to, mam znajomego który jeździ w zespole ratowniczym PSP, specjalnie ostatnio się go zapytałem o tą kwestię- odpowiedział że jest to jeden wielki absurd. Normalnie jak przyjeżdżają do wypadku to jedna ekipa już się zajmuje poszkodowanym, druga ekipa zabezpiecza uszkodzony pojazd - nikt nie szuka jakiejś dziwnej kartki. Jeżeli zachodzi potrzeba cięcia to tną w standardowych miejscach czyli słupkach które w każdym aucie są takie same smile.gif

jeżeli zachodzi potrzeba siłowego otwarcia drzwi to sprzęt którym dysponują daje sobie spokojnie radę bez zaglądania do instrukcji technicznej danego modelu pojazdu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale zaraz zaraz. Przecie ona ma byc w oslonie przeciw slonecznej. Nic nie trzeba szukac.

Nagrane rozmowy przy ostatnim karambolu na S8 pokazuja, ze lepiej miec niz nie miec. I tak karetka bedzie godzine jechala. Moze w miedzyczasie strazacy pomoga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tam gdzie powinna być zgodnie z instrukcją...w osłonie p.słonecznej kierowcy...

i myslisz ze w wypadku w ktorym sa poszkodowani mocno a samochod malo co pierwotna bryle przypomina taki daszek bedzie akurat miejscem gdzie nic sie nie stanie i bedzie dumnie sie eksponowal by byc dostrzezonym?

ja szczerze watpie

a i tak jak wczesniej bylo pisane strazacy niezaleznie od milionow naklejek zaczna odcinac dach a rozpierakami z drzwiami poradza sobie bez tych naklejek

jak ktos chce prosze bardzo niech ma naklejke ale wg mnie jej przydatnosc jest znikoma w sytuacjach "kryzysowych"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jeżeli operuje się nożycami hydraulicznymi o sile tnącej

> wynoszącej prawie 30 ton

Są mocniejsze zlosnik.gif

Nawet 100 ton.

Ostrza są tak skonstruowane że wciągają materiał do miejsca gdzie jest największa siła cięcia.

Dla zainteresowanych tutaj jest trochę więcej informacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> i myslisz ze w wypadku w ktorym sa poszkodowani mocno a samochod malo co pierwotna bryle przypomina

> taki daszek bedzie akurat miejscem gdzie nic sie nie stanie i bedzie dumnie sie eksponowal by

> byc dostrzezonym?

a czy ja coś takiego napisałem?

chyba nie...

a wożę bo mnie to nic nie kosztuje, nie zaszkodzi a jak może ew. pomóc to czemu nie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam,

> Dzisiaj pierwszy raz przeczytałam o kartach ratowniczych pojazdu.

> http://news.money.pl/artykul/karta;ratow...0.html?rfguidfo

> Czy ktoś to rzeczywiście wozi w samochodzie? Czy na prawde można dostać naklejkę od producenta

> samochodu o miejscu takiej karty i czemu nie dają takiej karty od razu do samochodu tylko

> trzeba samemu o to zadbać. ?

Ja mam w służbowym, dostałem na stacji kontroli pojazdów smile.gif to wożę. Bratu też załatwiłem, do swojego prywatnego także.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba pamietac o jednej waznej sprawie....nie wolno tych kart laminowac!!! A to dlatego ze jak sie zatrzymamy w lesie to zalaminowana karta nie spelni swej funkcji podczas podcierania tylka....a to jedyne jej zastosowanie jakie widze.....I mowie to z perspektywy strazaka ratownika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bez sensu Kolejna glupia moda?

Jak głupia, przecież sprawdzono

"Sprawdzono, że precyzyjna informacja dla służb ratowniczych na temat konstrukcji i wyposażenia samochodu skraca czas akcji ratowniczej o nawet 30%, co przekłada się na 6 do 9 minut, w zależności od rozmiaru uszkodzeń samochodu. W wielu sytuacjach może to być czas decydujący o przeżyciu ofiar wypadku. "

I biel staje się jeszcze bielsza! Jaki target żywi się tym chwytem, coż, Autorkę wątku można pytać. grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak głupia, przecież sprawdzono

> "Sprawdzono, że precyzyjna informacja dla służb ratowniczych na temat konstrukcji i wyposażenia

> samochodu skraca czas akcji ratowniczej o nawet 30%, co przekłada się na 6 do 9 minut, w

> zależności od rozmiaru uszkodzeń samochodu. W wielu sytuacjach może to być czas decydujący o

> przeżyciu ofiar wypadku. "

> I biel staje się jeszcze bielsza! Jaki target żywi się tym chwytem, coż, Autorkę wątku można pytać.

chłyt martetingowy grinser006.gif

bez znaczenia...powiem krótko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.