futrzak Napisano 14 Października 2014 Udostępnij Napisano 14 Października 2014 > Do turlania się, tak. Masz jakieś doświadczenie z takimi oponami? > Jak masz zamiar jeździć 100km/h+...ja bym nie ryzykował nalewek. To nie są nalewki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Klaudek Napisano 14 Października 2014 Udostępnij Napisano 14 Października 2014 > te gumy to jak kormoran s100 kiedys, w sniegu szedl jak zly ale jak byla plucha, blot posniegowe to > byla masakra i zdrowaski Ja tam problemu do tej pory nie mialem... Jak sie rozspadną biorę nastepne takie same... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
futrzak Napisano 14 Października 2014 Udostępnij Napisano 14 Października 2014 [...] > A więc, przyznać się kto ma BIEŻNIKOWANE czyli zło nieczyste Nie jest to zło i jak czytam tutaj niektórych opowieści (w tym porównania do odklejania się bieżnika od ciężarowych klejonych na zimno) to ręce opadają. Mają stosowne homologacje, indeksy prędkości, gwarancje itd. Wiele już takich zjeździłem i to kupowanych np. w Niemczech (tak, tak) i jakoś nie było z nimi problemów. Technologia się delikatne powiedziawszy zmieniła, wymagania podobnie. Coraz więcej opon będzie bieżnikowanych, ponieważ ekologia za nami maszeruje > Konkretnie myślę o takiej oponie Tych nie znam - z bieżnikowanych w kraju to chyba używałem PROFILa, z tych kupowanych w Niemczech nie pamiętam (był chyba CEAT, coś na T) i latało się normalnie, bez stresu, ale oczywiście bez wariactw, co nie znaczy, że na autostradzie jakoś się z powodu opon ograniczałem. Rozmiary mi znane (znaczy użytkowane) to 175/65/14, 185/60/14 i 205/55/16. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
volcan Napisano 14 Października 2014 Udostępnij Napisano 14 Października 2014 Prawda jest taka, że opona bieżnikowana jest lepszym rozwiązaniem, niż stara, łysa "markowa" zimówka Co do jeżdżenia 200km/h - raczej bym się nie pokusił - sam zgubiłem kiedyś calutki bieżnik z opony bieżnikowanej - dobrze, że przy prędkości rzędu 50-60 km/h Minusem opon bieznikowanych jest to, że o ile wzór bieżnika to najczęściej copy / paste opon markowych, ale jednak mieszanka jest inna, do tego baza do tych opon jest różna - czyli kupując komplet opon kupujesz tak naprawdę 4 różne opony - co prawda o tym samym rozmiarze i bieżniku, ale o różnej konstrukcji kordu - a to decyduje już o różnej sztywności boku opony, różnej reakcji na zmianę ciśnienia itp. itd. Dla normalnego człowieka jeżdżącego normalnie są to różnice niezauważalne, ale przy dużych prędkościach już może to być odczuwalne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chojnik Napisano 14 Października 2014 Udostępnij Napisano 14 Października 2014 Miałem Markgum zimówki i były.... rewelacyjne w kopkim śniegu ale za miękkie na asfalt. Zajeździłem je na pojeżdżawkach i do końca ich życia nic nie odpadło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
volcan Napisano 14 Października 2014 Udostępnij Napisano 14 Października 2014 > Miałem Markgum zimówki i były.... rewelacyjne w kopkim śniegu ale za miękkie na asfalt. Zajeździłem je na pojeżdżawkach i do końca ich życia nic nie odpadło Zdaję sobie doskonale sprawę, że miałem pecha, nowa opona też może czasem eksplodować "bo tak", ale jednak pewien niesmak pozostał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
delco Napisano 14 Października 2014 Udostępnij Napisano 14 Października 2014 > Witam, > jak w temacie, zastanawiam się nad zakupem bieżnikowanych zimówek w rozmiarze 205/60 R16. > "Firmowe" nowe za komplet kosztują od ok. 1100 (budżetowe) do kilku tysięcy (jakieś tam premium). hm wiosna kupiłem continentale eco contakt 5 czy jakoś tak za niecale 1400 zł.... to jakie sa w segmencie premium? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kubik1989 Napisano 14 Października 2014 Udostępnij Napisano 14 Października 2014 > kupując komplet opon kupujesz tak naprawdę 4 różne opony - co prawda o tym samym rozmiarze i > bieżniku, ale o różnej konstrukcji kordu - BTW Konstrukcja karkasu (bo chyba o to chodziło) w oponach osobowych zawsze jest taka sama radialna Różnice nie wynikają z różnej konstrukcji a różnych materiałów i różnych sposobów otrzymywania produktu końcowego. Źle wykonana opona bieżnikowana - odseparowanie bieżnika od karkasu Użycie nienadającego się karkasu - wystrzał lub separacja poszczególnych warstw karkasu "tzw hmmm jajko na boku?" Wszystko zależy od tego jak firma podchodzi do produkcji takiej opony. Czy bieżnikuje co się da, czy jednak odrzuca karkasy przy każdej wątpliwości co do jego przydatności. Ewentualnie czy dysponuje w ogóle sprzętem do ich sprawdzania. Dokładnie nie znam tematu bieżnikowania opon ale widziałem opony bieżnikowane naprawione w tych bieżnikowniach w sposób fatalny, więc skoro mają problemy z prawidłową naprawą, to ktoś może wie na jakiej podstawie bieżnikownie nadają oponom indeksy prędkości? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Azasello Napisano 14 Października 2014 Udostępnij Napisano 14 Października 2014 Ja miałem takie zimówki w unie. Nie sposób było je wyważyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PAWELwaw84 Napisano 14 Października 2014 Udostępnij Napisano 14 Października 2014 Na zaśnieżonych drogach sprawdzają się bardzo dobrze, natomiast w trasie kiepsko, bo są głośne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WaWeR Napisano 14 Października 2014 Udostępnij Napisano 14 Października 2014 > nawet jak teoretycznie byłyby przystosowane aż do 210? To myślisz, że jakbym miejscami (nie mówię > że przez 20km) przycisnąłbym tak ze 160-180 to nie wytrzymają? > Wiesz, ja wiem, że to w jakimś stopniu jest rzemiosło - ale cena też jest jednak wyższa takiej > samej z indeksem H niż takiej z indeksem Q Ale indeks zapewnia nie nalewka tylko to na co została nałożona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WaWeR Napisano 14 Października 2014 Udostępnij Napisano 14 Października 2014 > Masz jakieś doświadczenie z takimi oponami? Nieciekawe. Jedne zjechalem w kilka miesięcy, inna para się rozleciała > To nie są nalewki Nie nalewki? A co innego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
camel00 Napisano 14 Października 2014 Udostępnij Napisano 14 Października 2014 > A więc, przyznać się kto ma BIEŻNIKOWANE czyli zło nieczyste Z ciekawości - jaka jest trwałość "szkieletu" takie opony? Dwa ostatnie komplety które wywaliłem, poszły na śmietnik nie dlatego, że skończył się bieżnik, ale dlatego, że na boku wyskoczył guz albo zaczęła rozchodzić się guma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
futrzak Napisano 15 Października 2014 Udostępnij Napisano 15 Października 2014 > Nieciekawe. > Jedne zjechalem w kilka miesięcy, inna para się rozleciała Skoro takie miałeś dramatyczne przeżycia, to zapewne potrafisz podać szczegóły, czyli kiedy to było, jakie to były opony oraz jak eksploatowane. > Nie nalewki? > A co innego Zerknij na proces bieżnikowania, obecnie stosowany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
futrzak Napisano 15 Października 2014 Udostępnij Napisano 15 Października 2014 > Z ciekawości - jaka jest trwałość "szkieletu" takie opony? Z tego co pamiętam, to trwałość karkasu jest bardzo długa, ale stosuje się tylko jednokrotnie bieżnikowanie - mowa o osobowych. Inaczej wygląda kwestia opon do samochodów ciężarowych - stosowane są różne metody bieżnikowania i często mogą przechodzić ten proces wielokrotnie. > Dwa ostatnie komplety które wywaliłem, poszły na śmietnik nie dlatego, że skończył się bieżnik, ale > dlatego, że na boku wyskoczył guz albo zaczęła rozchodzić się guma. Piszesz o bieżnikowanych? Dużo zależy od firmy itd. Widać to zresztą po cenach, a przyzwoita bieżnikowana jednak kosztuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ScFuNbAnDit Napisano 15 Października 2014 Udostępnij Napisano 15 Października 2014 Samoloty mają do 8 razy bieżnikowane opony i jakoś lądują, a jakie tam sa przeciążenia, ciężarówki też jeżdżą na nalkewkach, strzelają tak samo jak orginały znanych producentów... Co do osobówki do lasu, na pole, i do zwykłego toczenia będą lepsze niż 15 letnie super hiper łyse markowe....Tylko używać z głową Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
volcan Napisano 15 Października 2014 Udostępnij Napisano 15 Października 2014 > BTW > Konstrukcja karkasu (bo chyba o to chodziło) Dokładnie o to Wiadomo, że wszystkie opony są radialne (diagonalnych nie ma od lat ), ale różne opony są różnie wykonane - jedne mają sztywniejszy bok, inne mniej sztywny... Ba - w ramach teoretycznie jednego rozmiaru są opony de facto szersze i węższe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kubik1989 Napisano 15 Października 2014 Udostępnij Napisano 15 Października 2014 Inaczej wygląda kwestia opon do samochodów ciężarowych - > stosowane są różne metody bieżnikowania i często mogą przechodzić ten proces wielokrotnie. Nie mogą. albo przynajmniej nie powinno to mieć miejsca. Maksymalnie opona ciężarowa może mieć tzw. 4 życia: -opona fabryczna -nacinana fabryczna -bieżnikowana -nacinana bieżnikowana i tu jeśli w ogóle dożyje idzie na śmietnik. Ogólnie w Polsce jest ogromny problem z karkasami z powodów napraw chałupniczych... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
camel00 Napisano 15 Października 2014 Udostępnij Napisano 15 Października 2014 > Piszesz o bieżnikowanych? Dużo zależy od firmy itd. Widać to zresztą po cenach, a przyzwoita > bieżnikowana jednak kosztuje Nie, zwykłe, "jednorazowe" opony. Na Toyo T1-R wyskoczyły guzy - niski profil, pewnie gdzieś przywaliłem. Cooper Discoverer zaczęły pękać - kupiłem je z samochodem, auto ciężkie a opony chyba nie najmłodsze. Ja do bieżnikowania opon podchodzę jak do prania kondomów. Po prosu - nie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
futrzak Napisano 15 Października 2014 Udostępnij Napisano 15 Października 2014 >>Inaczej wygląda kwestia opon do samochodów ciężarowych - >>stosowane są różne metody bieżnikowania i często mogą przechodzić ten proces wielokrotnie. > Nie mogą. albo przynajmniej nie powinno to mieć miejsca. Michelin i Goodyear twierdzą, że bieżnikować można co najmniej 2 razy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
futrzak Napisano 15 Października 2014 Udostępnij Napisano 15 Października 2014 > Nie, zwykłe, "jednorazowe" opony. > Na Toyo T1-R wyskoczyły guzy - niski profil, pewnie gdzieś przywaliłem. Takie opony/karkasy nie są używane do bieżnikowania, odpadają w przedbiegach. > Cooper Discoverer zaczęły pękać - kupiłem je z samochodem, auto ciężkie a opony chyba nie > najmłodsze. > Ja do bieżnikowania opon podchodzę jak do prania kondomów. Po prosu - nie Widzisz, karkasy się weryfikuje organoleptycznie, sprawdza szerografem itd. Zupełnie jak kondomy, nowe, elektronicznie testowane. To nie pranie, a pęknąć zawsze mogą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ulik87 Napisano 15 Października 2014 Udostępnij Napisano 15 Października 2014 miałem styczność z nalewkami dwukrotnie. jeździły długo i niezawodnie. żaden z moich znajomych nigdy nie wspominał o tym, żeby komuś znanemu w realnym życiu coś odpadło. takich opinii najwięcej w necie. mój ojciec kupił duże auto na zimowych, świeżych nalewkach i jeździł na tych kołach ponad 2 lata bez zmiany, dokąd nie sprzedał auta. nie dość, że bieżnika jeszcze było nad wyraz dużo, to jeździły poprawnie. a jak walnęły parę lat temu takie duże śniegi, to nawet bardzo poprawnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WaWeR Napisano 15 Października 2014 Udostępnij Napisano 15 Października 2014 > Skoro takie miałeś dramatyczne przeżycia, to zapewne potrafisz podać szczegóły, czyli kiedy to > było, jakie to były opony oraz jak eksploatowane. > Zerknij na proces bieżnikowania, obecnie stosowany. O procesie bieżnikowania używanym przez którą firmę piszesz?? Znasz linie technologiczne wszystkich firm jakie sprzedają nalewki w Polsce? Gratuluję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Twister74 Napisano 15 Października 2014 Udostępnij Napisano 15 Października 2014 moja ręka macała różne bieżnikowane zimówki od róznych producentów i powiem, ze one obok zimówk to nawet nie stały. Ta "guma" bardziej przypomina plastik niż miękką gumę jaką stosuje się w zimówkach. Bieżniki to są tam twarde jak klocki lego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ulik87 Napisano 15 Października 2014 Udostępnij Napisano 15 Października 2014 > moja ręka macała różne bieżnikowane zimówki od róznych producentów i powiem, ze one obok zimówk to > nawet nie stały. Ta "guma" bardziej przypomina plastik niż miękką gumę jaką stosuje się w > zimówkach. Bieżniki to są tam twarde jak klocki lego to dziwne musiałeś te nalewki macać, bo one są z reguły bardzo miękkie właśnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
futrzak Napisano 16 Października 2014 Udostępnij Napisano 16 Października 2014 > O procesie bieżnikowania używanym przez którą firmę piszesz?? > Znasz linie technologiczne wszystkich firm jakie sprzedają nalewki w Polsce? To raczej nieistotne w tym momencie, ponieważ nie odpowiedziałeś na pytanie: Quote: to zapewne potrafisz podać szczegóły, czyli kiedy to było, jakie to były opony oraz jak eksploatowane. Podasz szczegóły to się zobaczy czy znam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Darczi Napisano 16 Października 2014 Udostępnij Napisano 16 Października 2014 > Nie musisz jeździć 200 km/h po śniegu. Możesz jeździć w idealnych warunkach, po czarnym asfalcie, > ale prawdopodobieństwo, że opona bieżnikowana wytrzyma przy tak szybkiej jeździe jest bardzo > niskie. Indeks prędkości indeksem prędkości, przy oponie bieżnikowanej zwracanie na to uwagi > nie ma sensu, bo każda opona jest inna. To czysta loteria, takie opony potrafią się rozpaść > przy dużo niższej prędkości, więc jeśli masz w planach jeździć ekspresówką, a przy okazji > szanujesz swoje i innych życie, to w życiu nie kupisz opony bieżnikowanej. Opona bieżnikowana > jest jakąś tam tanią alternatywą, jeśli jeździsz po mieście, ale nie do jazdy z tak wysokimi > prędkościami, jakie osiągasz na ekspresówce. rozumiem że jestes ekspertem w dziedzinie opon samochodowych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
futrzak Napisano 16 Października 2014 Udostępnij Napisano 16 Października 2014 > miałem styczność z nalewkami dwukrotnie. jeździły długo i niezawodnie. żaden z moich znajomych > nigdy nie wspominał o tym, żeby komuś znanemu w realnym życiu coś odpadło. takich opinii > najwięcej w necie. > mój ojciec kupił duże auto na zimowych, świeżych nalewkach i jeździł na tych kołach ponad 2 lata > bez zmiany, dokąd nie sprzedał auta. nie dość, że bieżnika jeszcze było nad wyraz dużo, to > jeździły poprawnie. a jak walnęły parę lat temu takie duże śniegi, to nawet bardzo poprawnie Tak to mniej więcej jest - najczęściej najwięcej mają do powiedzenia ci, którzy z nich nie korzystali Co do odpadnięcia - nie no, kiedyś takie nalewki mi pasami odpadały. W samochodzie marki Warszawa, dobry wyrób rzemieślniczego rynku socjalistycznego Jedziemy, jedziemy, a tu tup tup tup gdzieś z tyłu - idę, patrzę, w nadkole walił taki pasek bieżnika, który był sobie odpadł częściowo. No to go chciałem urwać - reszta się lepiej trzymała Urwałem tan kawałek, pojechaliśmy dalej. Akcja się powtarzała co jakiś odcinek. Przepraszam, nie mam zdjęć, aparatów cyfrowych to w zasadzie wtedy jeszcze nie było, internetu podobnie, a widok był naprawdę interesujący Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Luke16 Napisano 16 Października 2014 Udostępnij Napisano 16 Października 2014 Kupiłem auto na bieżnikowanych... Jak mój znajomy wulkanizator zobaczył to nie chciał mnie z placu wypuścić bo to zło jest i faktycznie po zmianie na markowe używane z bieżnikiem ok. 6mm było widać znaczną różnicę w prowadzeniu auta... Ja jestem zwolennikiem używanych ładnych ale markowych.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
woox Napisano 16 Października 2014 Udostępnij Napisano 16 Października 2014 > Kupiłem auto na bieżnikowanych... Jak mój znajomy wulkanizator zobaczył to nie chciał mnie z placu > wypuścić bo to zło jest i faktycznie po zmianie na markowe używane z bieżnikiem ok. 6mm było > widać znaczną różnicę w prowadzeniu auta... Ja jestem zwolennikiem używanych ładnych ale > markowych.... Zapytaj znajomego wulkanizatora o opony całoroczne, też powie że to szajs ostatni, dla niego używanie przez kierowców opon całorocznych czy bieżnikowanych to czysta strata. Dlatego zawsze będzie tak smęcił co by mu się tylko interes nie zepsuł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ryjek Napisano 16 Października 2014 Udostępnij Napisano 16 Października 2014 Co prawda nie zimówki ale mam w Jeepie bieżnikowane opony (nalewki) i żadnych problemów z nimi nie mam (kupione 4 lata temu - teraz 2 szt będą zmienione bo już mało bieżnika, a w terenie na łysych nie pojadę - też kupię bieżnikowane). Bez problemu dało się je wyważyć (patrząc na wielkość opony to aż dziwne, czasem nawet firmowych nie da się dobrze wyważyć), nie zauważyłem szybszego zużycia niż poprzednich BFGoodrich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
futrzak Napisano 16 Października 2014 Udostępnij Napisano 16 Października 2014 > widać znaczną różnicę w prowadzeniu auta... Ja jestem zwolennikiem używanych ładnych ale > markowych.... Używane, ładne, markowe? To jest loteria, w której tak naprawdę nie warto brać udziału. Twój wybór. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WaWeR Napisano 16 Października 2014 Udostępnij Napisano 16 Października 2014 > To raczej nieistotne w tym momencie, ponieważ nie odpowiedziałeś na pytanie: > Quote: > to zapewne potrafisz podać szczegóły, czyli kiedy to było, jakie to były opony oraz jak > eksploatowane. > Podasz szczegóły to się zobaczy czy znam Opony w Seicento (6-8 lat do tyłu), firm nie pamiętam a od ładnych paru lat leżą na śmietniku. Podobnie w Yaris teścia (kwestia 5 lat wstecz), zachowanie poniżej krytyki (na mokrym niemal jak na VIVO, po jednym sezonie zużyte, spękane boki, guma zaczęła się kruszyć. Do tego ten odgłos, jak bym z kolcami jechał niemal. Zakładał lokalny oponiarz, po tym manewrze zmieniliśmy zakład na inny. A teraz chętnie poczytam mądrości o procesach technologicznych i liniach produkcji nalewek każdego z producentów, bo jak rozumiem po mojej odpowiedzi udzielisz wyczerpujących informacji... No chyba że chciałeś sobie podkręcić licznik udając specjalistę ps. żebyś zrozumiał dobrze. O ile regenerowana przez poważną firmę opona, może mieć zbliżoną trwałość i jakość oraz co ważne, bezpieczeństwo, o tyle robione przez mini firemki z "swoimi źródłami dostawców surowców", z wzorcami bieżników nie badanymi przez żadne laboratoria, bez praktycznie żadnych testów sprzedawane oszczędnym, którzy jak wiadomo, nawet jak wtopią to się nie przyznają, raczej szans nie mają na zdobycie renomy i uznania. Ale dobra nalewka kosztuje, prawie tyle co nowa. A nie połową lub mniej ceny nowej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Koonrad Napisano 16 Października 2014 Udostępnij Napisano 16 Października 2014 > ps. żebyś zrozumiał dobrze. O ile regenerowana przez poważną firmę opona, może mieć zbliżoną > trwałość i jakość oraz co ważne, bezpieczeństwo, o tyle robione przez mini firemki z "swoimi > źródłami dostawców surowców", z wzorcami bieżników nie badanymi przez żadne laboratoria, bez > praktycznie żadnych testów sprzedawane oszczędnym, którzy jak wiadomo, nawet jak wtopią to się > nie przyznają, raczej szans nie mają na zdobycie renomy i uznania. > Ale dobra nalewka kosztuje, prawie tyle co nowa. > A nie połową lub mniej ceny nowej. tak samo jak nowe, masz wspomniane vivo, przecież opona nowa, robiona przez znaną firmę ... chińczyki też są nowe, jedne nawet poprawne inne beznadziejne miałem przygodę z bieżnikowanymi i to produkcji PL (Profil) jak i IT (Malatesta czy jakoś tak) tragedii nie było, jakoś się przejeździło włoskie zimówki pod koniec były tragiczne, guma stwardniała ? (ale fuldy po kilku latach też zrobiły się śliskie na mokrym) większość opon bieżnikowanych które miałem, bazuje na starych bieżnikach znanych producentów, te co miałem akurat miały bieżnik GY zrezygnowałem z bieżników bo to jednak loteria, nie widaomo jaką gumę zastosuje producent, jaki karaks się trafi (mnie wybuliło jedną bieżnikowaną) nowe można sprawdzić w testach i wybrać co nam pasuje a przy moim rozmiarze różnica w cenie to koszt kilku piw, więc IMO nie warto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WaWeR Napisano 16 Października 2014 Udostępnij Napisano 16 Października 2014 > zrezygnowałem z bieżników bo to jednak loteria, nie widaomo jaką gumę zastosuje producent, [O tym piszę, ale czekam na sprostowanie i wiedzę jaką ma @Futrzak > jaki > karaks się trafi (mnie wybuliło jedną bieżnikowaną) Mnie wybrzuszyło markową, niemniej jednak paroletnią a nie nową. Pewnie dlatego że miała lat parę i osnowa już po tyłku dostała. I teraz najlepsze. Jaką mam pewność że "PPHU iksiński S.p.z.o.o", nie naleje na nią nowej warstwy ścieralnej? > nowe można sprawdzić w testach i wybrać co nam pasuje > a przy moim rozmiarze różnica w cenie to koszt kilku piw, więc IMO nie warto JA tam nawet wolę kupić na raty niż oszczędzać biorąc nalewkę. Nalewka jest super, własnej roboty na spirytusiku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Koonrad Napisano 16 Października 2014 Udostępnij Napisano 16 Października 2014 > Mnie wybrzuszyło markową, niemniej jednak paroletnią a nie nową. > Pewnie dlatego że miała lat parę i osnowa już po tyłku dostała. > I teraz najlepsze. Jaką mam pewność że "PPHU iksiński S.p.z.o.o", nie naleje na nią nowej warstwy > ścieralnej? iksiński to nie wiem, ale większe firmy chwialą sie że karaks jest sprawdzany zresztą dają gwarancje, teraz już chyba na rok ? czyli w ich interesie jest zrobić produkt który wytrzyma trochę dłużej niż transport z produkcji do gumiarza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
technix Napisano 16 Października 2014 Autor Udostępnij Napisano 16 Października 2014 2 lata na ogół + dożywotnio na odklejenie gumy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
futrzak Napisano 16 Października 2014 Udostępnij Napisano 16 Października 2014 > Opony w Seicento (6-8 lat do tyłu), firm nie pamiętam a od ładnych paru lat leżą na śmietniku. > Podobnie w Yaris teścia (kwestia 5 lat wstecz), zachowanie poniżej krytyki (na mokrym niemal jak na > VIVO, po jednym sezonie zużyte, spękane boki, guma zaczęła się kruszyć. Do tego ten odgłos, > jak bym z kolcami jechał niemal. Czyli zero konkretów. > Zakładał lokalny oponiarz, po tym manewrze zmieniliśmy zakład na inny. No proszę, taki dodatek do całości > A teraz chętnie poczytam mądrości o procesach technologicznych i liniach produkcji nalewek każdego > z producentów, bo jak rozumiem po mojej odpowiedzi udzielisz wyczerpujących informacji... Twoja informacja posiada wręcz zerowy poziom szczegółów, wiec trudno by mógł na ten temat udzielić wyczerpujących informacji. > No chyba że chciałeś sobie podkręcić licznik udając specjalistę Nie, chciałem poznać szczegóły, które pozwalają Ci na uogólnianie i nabijanie licznika > ps. żebyś zrozumiał dobrze. O ile regenerowana przez poważną firmę opona, może mieć zbliżoną > trwałość i jakość oraz co ważne, bezpieczeństwo, o tyle robione przez mini firemki z "swoimi > źródłami dostawców surowców", z wzorcami bieżników nie badanymi przez żadne laboratoria, bez > praktycznie żadnych testów sprzedawane oszczędnym, którzy jak wiadomo, nawet jak wtopią to się > nie przyznają, raczej szans nie mają na zdobycie renomy i uznania. Znaczy teraz próbujesz się wycofać rakiem ze swych stwierdzeń, "nie brałbym nalewek", ponieważ są złe i już.Wiesz, zdecydowanie tutaj nie dyskutujemy głownie o firmach "krzak", z nieznanymi ***** itd. oraz wzorcami bieżników nie badanymi przez żadne laboratoria. Twoja wcześniejsza wypowiedź: Quote: > czyli co - rozumiem, że można ogólnie te bieżnikowane brać i śmigać, tak (nie mówie konkretnie o > tym producencie co w linku wyżej) Do turlania się, tak. Jak masz zamiar jeździć 100km/h+...ja bym nie ryzykował nalewek. jednoznacznie tyczyła wszystkich "nalewek", a nie tych krzakowatych. > Ale dobra nalewka kosztuje, prawie tyle co nowa. > A nie połową lub mniej ceny nowej. Fajne porównanie - dobrej bieżnikowanej z najtańszą nową Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WaWeR Napisano 16 Października 2014 Udostępnij Napisano 16 Października 2014 > Czyli zero konkretów. Podasz ze swojej strony jakieś konkrety czy zwyczajnie zużywasz klawiaturę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
futrzak Napisano 16 Października 2014 Udostępnij Napisano 16 Października 2014 > Podasz ze swojej strony jakieś konkrety czy zwyczajnie zużywasz klawiaturę? Z mojej strony jeż padły, z Twojej niestety nie i jak widzę raczej spodziewać się ich można. Ot nie uznajesz bieżnikowanych bo nie i już BTW - moja klawiatura, moja sprawa. Stać mnie na kupienie kolejnej. Może być regenerowana/bieżnikowana. Ja za to płacę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
futrzak Napisano 16 Października 2014 Udostępnij Napisano 16 Października 2014 > 2 lata na ogół + dożywotnio na odklejenie gumy Trudno by było inaczej - kiedyś jak nie było konkurencji ze strony nowych opon to każdą można było sprzedać, a później bujać się z reklamacjami. Teraz (od dawna znaczy, może w Polsce od niedawna) opony bieżnikowane jeżeli chcą być konkurencją dla opon stricte nowych, to muszą być stosownej jakości, zapewniać podobny poziom bezpieczeństwa itd., a cena wcale nie jest jakaś specjalnie niższa (o ile jest) od najtańszych opon niebieżnikowanych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WaWeR Napisano 16 Października 2014 Udostępnij Napisano 16 Października 2014 > Z mojej strony jeż padły, z Twojej niestety nie i jak widzę raczej spodziewać się ich można. Ot nie > uznajesz bieżnikowanych bo nie i już Czyli tak jak myślałem, kupiłeś nalewki dość uznanego producenta (wspomniany "chyba" ceat) w Niemczech, do tego "chyba" profil w pl i udajesz eksperta każąc zerkać na obecnie stosowane procesy technologiczne. Podczas gdy jedna z linkowanych w dyskusji firm, przedstawia homologacje z 2006 roku. (przypomnę, mamy 2014 rok) No faktycznie, warte uwagi te "konkrety". z nóg zwalają Szkoda mi dalej ścierać farbkę na klawiszach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bart220 Napisano 16 Października 2014 Udostępnij Napisano 16 Października 2014 > Trudno by było inaczej - kiedyś jak nie było konkurencji ze strony nowych opon to każdą można było > sprzedać, a później bujać się z reklamacjami. Teraz (od dawna znaczy, może w Polsce od > niedawna) opony bieżnikowane jeżeli chcą być konkurencją dla opon stricte nowych, to muszą być > stosownej jakości, zapewniać podobny poziom bezpieczeństwa itd., a cena wcale nie jest jakaś > specjalnie niższa (o ile jest) od najtańszych opon niebieżnikowanych. Stary o czym Ty mówisz ,autor podlinkował 16 -stkę za 120zł ,podczas gdy nowe są przeważnie 300zł plus. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bart220 Napisano 16 Października 2014 Udostępnij Napisano 16 Października 2014 > o widzisz, ale letnie to akurat nie wiem czy nie wolałbym "firmowych" używek (ale nie sliki tylko > min. 6mm) - oczywiście kosztowałyby tyle co kpl. tych nowych bieżnikowanych, ale jednak jak > przygrzeje słońce solidnie i do tego lecisz te 160-180 to nie chce myśleć czy dobrze się > zwulkanizowały - jednak na zimę mają ogólenie lepsze warunki wg mnie do pracy. > P.S. a ile tak max. jeździełeś na nich? Tak poza tematem ,nie jeździsz mam nadzieje dużo po Małopolsce? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
technix Napisano 16 Października 2014 Autor Udostępnij Napisano 16 Października 2014 > Tak poza tematem ,nie jeździsz mam nadzieje dużo po Małopolsce? Spoko, Bydgoszcz i okolice Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
futrzak Napisano 16 Października 2014 Udostępnij Napisano 16 Października 2014 > Stary o czym Ty mówisz ,autor podlinkował 16 -stkę za 120zł, Ja mu ich nie proponowałem > podczas gdy nowe są przeważnie 300zł plus. Nowe Quote: > od najtańszych opon niebieżnikowanych. 205/55/R16 przeważnie po 300zł plus? 180-200zł Profile zimowe masz za 150-180zł za sztukę. Teraz widzisz o czym pisałem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
el_guapo Napisano 16 Października 2014 Udostępnij Napisano 16 Października 2014 > A więc, przyznać się kto ma BIEŻNIKOWANE czyli zło nieczyste Miałem w Astrze III 2 szt. Chciałem mieć na obu osiach ten sam wzrór bieżnika, a że już nie produkowali go to wybór padł na nalewki. Żadnych negatywnych odczuć; na początku trochę hałasowały, ale po dotarciu były naprawdę OK. Głośność, przyczepność... Wyważyły się bez problemów, natomiast były sporo cięższe od oryginałów. P.S. Kto lata w zimie po 170-180km/h nie istotne czy na nalewkach, czy na oryginałach? To pytanie retoryczne, bo odpowiedź może być tylko jedna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hefi Napisano 16 Października 2014 Udostępnij Napisano 16 Października 2014 > P.S. Kto lata w zimie po 170-180km/h nie istotne czy na nalewkach, czy na oryginałach? To pytanie > retoryczne, bo odpowiedź może być tylko jedna. ja i to na letnich, co za problem ? btw bieznikow rok temu dostalem dwie opony, tygodniowe, zalozylem, przejechalem moze ze 100 km, wywalilem po tym juz domyslilem sie dlaczego dostalem dwie 18 za free nalweki to najgorsze guano jakie mogli sobie wymyslic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bart220 Napisano 16 Października 2014 Udostępnij Napisano 16 Października 2014 > Ja mu ich nie proponowałem > Nowe > Quote: > 205/55/R16 przeważnie po 300zł plus? 180-200zł > Profile zimowe masz za 150-180zł za sztukę. > Teraz widzisz o czym pisałem? Zwracam honor ,można kupić za 768 zł Rikeny.o 300zł za sztukę myślałem o firmówkach typu Goodyear etc.Różnica tak niewielka ,że nie wiem jaki sens jest się zastanawiać nad bieżnikowanymi.Widziałeś produkcję nalewek w PL? Bo ja widziałem w latach 90 i teraz.Uwierz technologia niezbyt poszła naprzód. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bart220 Napisano 16 Października 2014 Udostępnij Napisano 16 Października 2014 > Spoko, Bydgoszcz i okolice Bogu dzięki.Lokalnych wariatów mamy bez obrazy u siebie dostatek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.