futrzak Napisano 11 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2014 > 1,2/75. W sumie daje radę, jest nawet bardziej elastyczny od tego w Lanosie . Zdefiniuj "elastyczność" > No właśnie porównuję . Nie jest to 1,4 w Ceedzie, bo tutaj musiał bym mówić o technologiczno > kosmicznej przepaści (aż tak jak w Clio nie liczę, ale na kompie jest średnie spalanie 6,4, a > żona jeździ po mieście z ciężkim butem na obcasach, leje paliwo i w dupie ma spalanie ). Co to znaczy "miasto" i "ciężki but na obcasach"? > Końcówkę życia Lanosa wklepywałem w aplikację i te słupki kończyły się na 7,5l/100km. Niby > tylko dwa litry różnicy, ale w skali roku ma AC/OC za darmo . W Lanosie 1.6 16V 7,5l/100km? Takie rzeczy są możliwe, ale bardzo rzadko spotykane. Najzabawniejsze jest to, że dodatkowo porównujesz spalanie pojazdów, które dzieli przepaść Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
amazaque Napisano 11 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2014 > Zdefiniuj "elastyczność" Pod sporą górkę, Lanos wymiękał i trzeba było redukować, Clio ciągnie na piątce i też nie jedzie, ale silnik nie daje oznak zdychania! > Co to znaczy "miasto" i "ciężki but na obcasach"? Ja to nazywam "cyfrowe jeżdżenie" - gaz/hamulec, czyli 0/1 . Jak mnie stara wiezie na kacu (moim ), to ledwo się powstrzymuję od pawia i ciągle mam wrażenie, że zaraz komuś wjedzie... . > W Lanosie 1.6 16V 7,5l/100km? Takie rzeczy są możliwe, ale bardzo rzadko spotykane. Najzabawniejsze > jest to, że dodatkowo porównujesz spalanie pojazdów, które dzieli przepaść No przecież mówię - w Lanosie był żeliwny kloc na przypadkowo opracowanym dwupunktowym wtrysku z Kadetta/Ascony , a jednak dało się nie przekroczyć ośmiu litrów! Nie dziw się więc, że szlag mnie trafia, jak w nowym samochodzie hi-tech ledwo schodzę poniżej pięciu . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
futrzak Napisano 11 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2014 > Pod sporą górkę, Lanos wymiękał i trzeba było redukować, Clio ciągnie na piątce i też nie jedzie, > ale silnik nie daje oznak zdychania! Aha, też nie jedzie, ale nie daje oznak zdychania, to znaczy elastyczniejszy > Ja to nazywam "cyfrowe jeżdżenie" - gaz/hamulec, czyli 0/1 . Jak mnie stara wiezie na kacu (moim > ), to ledwo się powstrzymuję od pawia i ciągle mam wrażenie, że zaraz komuś wjedzie... . Pytałem najpierw o definicję "miasta", a co do wyciągania wniosków z wrażeń z wożenia na kacu to byłbym ostrożny > No przecież mówię - w Lanosie był żeliwny kloc na przypadkowo opracowanym dwupunktowym wtrysku z > Kadetta/Ascony , Dwupunktowy wtrysk w Lanosie? Jakiegoś wybrakowanego miałeś? > a jednak dało się nie przekroczyć ośmiu litrów! Trzeba mieć samozaparcie Dałbym Ci do testu Nubirę 2.0, ale się pozbyłem w swoim czasie. Lanos palił sporo, ale to by było już dla Ciebie prawdziwe wyzwanie, choć samochód fajny > Nie dziw się więc, że szlag mnie trafia, jak w nowym samochodzie hi-tech ledwo schodzę poniżej pięciu . Jakie to hi-tech - fizyka też się nie zmieniła, porównujesz też pierdolota to samochodu trochę jednak większego. Inna sprawa, że przed "chwilą" twierdziłeś, że jesteś zadowolony z tego "niejeżdżącego" pojazdu, więc skąd nagle deklaracja, że "szlag mnie trafia"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blue_ Napisano 11 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2014 > 1,2/75. mój kuzyn ma clio ll z silnikiem 1.2, ale tam jest chyba 60KM twierdzi, ze po mieście zamyka się w 5.5l z tym, ze jak widzę jak on prowadzi, to niejeden rowerzysta go wyprzedzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fanlan Napisano 11 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2014 > nie, to nie jest normalne. to jest męczenie silnika A przy ilu, 3-4-5 tys? > i to nazywasz jazdą? to jakaś męczarnia by dla mnie była, zeby zaoszczędzić może pół litra na setkę to nie meczarnia ale zdrowy rozsadek. Ja wrecz nie pojmuje EGO szoferow ktorzy depcza doziemi aby stac dobre 10sekund na swiatlach albo wyprzedzaja aby hamowac.... I po co? Dla 5 sekund czy 5 metrow blizej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slawek_l_83 Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 No to ja z dzisiejszej jazdy napiszę 1 Pacjent Corolla Kombi 2.0 D4D 90KM Dom-Basen odl. 1,5km - średnie spalanie na kompie 11,2l/100km Basen-Praca odl. 6,5km - średnia spadła po 3km do 8,5 a pod pracą pokazało się 8l/100km Jak dojeżdżała do pracy Jaworzno-Kraków to nigdy nie spaliła więcej jak 5,5l/100km Ja najmniejsze spalanie uzyskałem tym wozem 2,8-2,9l/100km jadąc z Wrocławia do Katowic za autobusem z prędkościami 90-110km/h -potwierdzone pod dystrybutorem Jadąc na wakacje w 2osoby i nie przekraczając 120km/h nie pali więcej jak 5l/100km ale jeżdżąc po mieście trzeba liczyć między 7-10l/100km i nie uwierzę, że jakiś diesel około 2l pali 5-6l w mieście na krótkich odcinkach 2 pacjent Punto 1,2 8V jeździ nim do pracy i rodziców odcinki 2-5km i za 100zł przejechała 330km czyli poniżej 7 w zimie na krótkich odcinkach Mi w trasie jadąc do 100km/h pali 5, najmniejsze spalanie tego wozu to 4 ale to nie była jazda tylko emeryt style Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nikt-znany Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 > Podczas ostatniej libacji alkoholowej wywiązał się temat o spalaniu aut i refleksją a zarazem Liczenie spalania przez różne osoby jeżdżące nawet tym samym modelem auta, a innym egzemplarzem i późniejsze porównywanie wyników jest lekko śmieszne. Na przykładzie kilku egzemplarzy 1.4 VVT-i użytkowanych przeze mnie, na tych samych trasach, z tym samym stylem jazdy, gdzie przebiegi przebyte każdym z egzemplarzy zaczynały się 5000km stwierdzić mogę, że: auto autu nie jest równe, jeden egzemplarz potrafi spalić dużo więcej niż inny przy reszcie parametrów (warunki, kierowca, styl jazdy) porównywalnych. E12 1.4VVT-i paliły w trasie od 6/100 do 8.5/100, w mieście zimą od 10/100... Przykładowo mój znajomy twierdzi, że jego Gofer IV 1.6 noPb jara mu w trasie 5/100... i nie idzie z nim dyskutować, on swoje wie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 > Przykładowo mój znajomy twierdzi, że jego Gofer IV 1.6 noPb jara mu w trasie 5/100... i nie idzie z > nim dyskutować, on swoje wie. Ja zarówno do hejterów jak i bajkopisarzy zawsze mówię-nie wierzysz ile mi spalił?Kładziemy po tysiaku na kupkę, tankuję do pełna jedziemy 50km, zawracamy, tankujemy do pełna-zwycięzca zabiera kasę. To samo jak ktoś mówi, że mu ekstremalnie mało pali (4.5l/100 e46 2.0 D)-kolega nie przyjął zakładu, ciekawe dlaczego, przecież miałby duuuużo paliwa i dużo km do przejechania przy tak niskim spalaniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
futrzak Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 > Ja zarówno do hejterów jak i bajkopisarzy zawsze mówię-nie wierzysz ile mi spalił?Kładziemy po > tysiaku na kupkę, tankuję do pełna jedziemy 50km, zawracamy, tankujemy do pełna-zwycięzca > zabiera kasę. Taki test to można wsadzić wiesz gdzie? W jednym samochodzie na kolejnych tankowaniach (tankowaniach) a nie 100 kilometrach miewam spore różnice > To samo jak ktoś mówi, że mu ekstremalnie mało pali (4.5l/100 e46 2.0 D)-kolega nie przyjął > zakładu, ciekawe dlaczego, przecież miałby duuuużo paliwa i dużo km do przejechania przy tak > niskim spalaniu. Wcale mu się nie dziwię, że głupiego zakładu (z którego nic nie wynika) nie przyjął Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 > Taki test to można wsadzić wiesz gdzie? W jednym samochodzie na kolejnych tankowaniach > (tankowaniach) a nie 100 kilometrach miewam spore różnice > Wcale mu się nie dziwię, że głupiego zakładu (z którego nic nie wynika) nie przyjął Dlaczego nic nie wynika?Skoro twierdzi, że na trasie do pracy, czy tam do rodziców od siebie do jakiejś miejscowości osiąga powtarzalne spalanie, to tankujmy i jedźmy w tą trasę, i jeśli wyjdzie mu podobne spalanie (nie musi być co do setki) to wygrał. Nie uważam, by ten zakład był głupi, ale możesz mieć swoje zdanie. A jeśli nie przyjął "głupiego" zakładu, to oznacza, że jego gadka była głupia i nie jest w stanie potwierdzić swoich słów w praktyce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Oberon Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 > Podczas ostatniej libacji alkoholowej wywiązał się temat o spalaniu aut i refleksją a zarazem > zagadką dla mnie jest sposób wyliczania spalania aut znajomych. W Gdansku liczymy w sztukach http://www.tvn24.pl/pomorze,42/gdansk-miastem-plonacych-aut-ktos-znow-podpala-samochody,497959.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
futrzak Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 > Dlaczego nic nie wynika? Napisałem przecież. > Skoro twierdzi, że na trasie do pracy, czy tam do rodziców od siebie do > jakiejś miejscowości osiąga powtarzalne spalanie, to tankujmy i jedźmy w tą trasę, i jeśli > wyjdzie mu podobne spalanie (nie musi być co do setki) to wygrał. Nie uważam, by ten zakład > był głupi, ale możesz mieć swoje zdanie. Mam, co przedstawiłem chyba dość czytelnie, argumentując dość konkretnie. > A jeśli nie przyjął "głupiego" zakładu, to oznacza, że jego gadka była głupia i nie jest w stanie > potwierdzić swoich słów w praktyce. To Twoje założenie - dla mnie to głupi zakład, ponieważ z jednostkowej próby na 100 kilometrach nie da się wyciągnąć żadnych sensownych wniosków, które Ty wyciągać próbujesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 > Napisałem przecież. > Mam, co przedstawiłem chyba dość czytelnie, argumentując dość konkretnie. Mało konkretnie. > To Twoje założenie - dla mnie to głupi zakład, ponieważ z jednostkowej próby na 100 kilometrach nie > da się wyciągnąć żadnych sensownych wniosków, które Ty wyciągać próbujesz. Możesz mieć swoje zdanie, już to pisałem. Głupie to jest gadanie nt spalania, bo każdemu spali inaczej ten sam samochód, nie mówiąc już o innych wozach tej samej marki z tym samym silnikiem, więc przypomina to targowanie na bazarze, a jak ktoś targuje bardzo nisko, to ja takiemu daję możliwość zarobienia dodatkowego tysiaka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
delco Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 > Ja zarówno do hejterów jak i bajkopisarzy zawsze mówię-nie wierzysz ile mi spalił?Kładziemy po > tysiaku na kupkę, tankuję do pełna jedziemy 50km, zawracamy, tankujemy do pełna-zwycięzca > zabiera kasę. Mały przebieg - wystarczy ze pistolet odbije litr wczesniej lub litr póxniej i róznica jest duza... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 > Mały przebieg - wystarczy ze pistolet odbije litr wczesniej lub litr póxniej i róznica jest duza... Dolanie w tzw rękaw, czyli na full, bo z odbijaniem pistoletu to tak jak piszesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bartłomiej Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 Trochę mała odległość. Jak byś w założeniach miał wyjeździć bak paliwa, to ma to większy sens, bo wtedy uśrednisz wszelkie piki spalania wywołane staniem w korku, wyprzedzaniem itd. Ja moje własne wyniki spalani określam dopiero wtedy, gdy udaje mi się osiągnąć regularne wyniki z kolejnych tankowań. Pozdro Bartek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jimbo22 Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 > Mały przebieg - wystarczy ze pistolet odbije litr wczesniej lub litr póxniej i róznica jest duza... mi od pierwszego odbicia do końca tankowania, można wlac 2 litry, to daje przy 50 km, różnice w spalaniu 4l/100 to dopiero daje pole do manipulacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 > Trochę mała odległość. Jak byś w założeniach miał wyjeździć bak paliwa, to ma to większy sens, bo > wtedy uśrednisz wszelkie piki spalania wywołane staniem w korku, wyprzedzaniem itd. > Ja moje własne wyniki spalani określam dopiero wtedy, gdy udaje mi się osiągnąć regularne wyniki z > kolejnych tankowań. > Pozdro > Bartek Ja też już jeśli coś rachuję to z kilku zbiorników, takim w stylu 4.4 w 2 litrowym bmw i gadka że jazda do 120 mogę położyć tysiaka i na cały zbiornik. Z resztą jechaliśmy tą betą do NL i mimo grzecznej, płynnej jazdy bez korków nie udało się zejść poniżej 5.5l/100, wyszło w 1 stronę 5.7 a w drugą jechaliśmy żwawiej to ponad 6, na tym samym dystansie pug 407 z dwulitrowym dieslem spalił litr mniej, zapewne dopomogła mu 6b skrzynia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 > mi od pierwszego odbicia do końca tankowania, można wlac 2 litry, to daje przy 50 km, różnice w > spalaniu 4l/100 to dopiero daje pole do manipulacji. Jeśli ktoś chce manipulować a nie przeprowadzić realny test to zawsze się znajdzie przyczyna-wiatr,opony nie takie, złe paliwo, zbyt duży ruch, zbyt mały ruch i za duża prędkość itd. Tylko ja się pytam po co mamy się kłamać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
futrzak Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 > Mało konkretnie. Bardzo konkretnie: Quote: Taki test to można wsadzić wiesz gdzie? W jednym samochodzie na kolejnych tankowaniach (tankowaniach) a nie 100 kilometrach miewam spore różnice Służę pomocą w wyjaśnieniu - skoro średnio pali mi 7 litrów, a różnice mam np. litr na tankowaniu, to jednostkowa próba na 100km może dać dużo większą różnicę. Średnio mi pali 10, ale bywa że mam średnio z tankowania 12. > Możesz mieć swoje zdanie, już to pisałem. Głupie to jest gadanie nt spalania, bo każdemu spali > inaczej ten sam samochód, nie mówiąc już o innych wozach tej samej marki z tym samym > silnikiem, Akurat dyskusja na temat spalania jako taka głupia nie jest, o i ile ktoś nie próbuje z niej wyciągać nieuzasadnionych wniosków. Jakoś nie zauważyłem tutaj licytacji komu mniej pali > więc przypomina to targowanie na bazarze, a jak ktoś targuje bardzo nisko, to ja > takiemu daję możliwość zarobienia dodatkowego tysiaka. Bazar to Ty próbujesz robić takimi zakładami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wlad Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 > To tłumaczyłem kumplowi jak się uparł na Golfa w "tedeiku". Tłumaczyłem, że na 2-3km odcinkach > poniżej 8l nie zejdzie w mieście. Zimą okazało się, że nawet 9l, to nie była rzadkość. tylko ten sam golf z silnikiem benzynowym kosil by w tych warunkach 12l Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cherokee18 Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 Kumplowi stara A4 1.9 TDI paliła 3,2 l a więcej jak 5 nigdy nie wzięła Poniżej kilka moich średnich wyników (trasa/miasto): - Renault Laguna II 1.9 dCi: 4,5/6,5 - Alfa Romeo 159 SW 1.9 16V jtdm: 6/9 - Citroen C4 1.6 + LPG: 8/10 - Fiat Ducato 2.5TDI: 7,5/10 - Alfa Romeo 156 2.5 V6 + LPG: 10/17 - Peugeot 406 1,8 16V + LPG: 9/12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 > Bardzo konkretnie: > Quote: > Taki test to można wsadzić wiesz gdzie? W jednym samochodzie na kolejnych tankowaniach > (tankowaniach) a nie 100 kilometrach miewam spore różnice > Służę pomocą w wyjaśnieniu - skoro średnio pali mi 7 litrów, a różnice mam np. litr na tankowaniu, > to jednostkowa próba na 100km może dać dużo większą różnicę. Średnio mi pali 10, ale bywa że > mam średnio z tankowania 12. No ale opisałeś swoje subiektywne zdanie, więc co tu konkretnego poza konkretnym subiektywnym zdaniem?Jeśli ktoś inny subiektywnie twierdzi że ma taką powtarzalność, to ja wychodzę z zakładem, czego nie rozumiesz? > Bazar to Ty próbujesz robić takimi zakładami. Bo?Skoro ktoś stawia jakieś twierdzenia, to dlaczego mam nie żądać ich potwierdzenia w praktyce?Sssać z palca opowieści dziwnej treści to każdy potrafi. Dla mnie nie było problemem potwierdzić spalanie mojego paszteta, które miałem opanowane z 30stu paru tysięcy i wiedziałem w jakich warunkach może spalić maksymalnie ile i byłem to w stanie zweryfikować za każdym razem, pod dystrybutorem również. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jimbo22 Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 > Kumplowi stara A4 1.9 TDI paliła 3,2 l a więcej jak 5 nigdy nie wzięła to by się zgadzało. na 50 km Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
futrzak Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 > No ale opisałeś swoje subiektywne zdanie, więc co tu konkretnego poza konkretnym subiektywnym > zdaniem?Jeśli ktoś inny subiektywnie twierdzi że ma taką powtarzalność, to ja wychodzę z > zakładem, czego nie rozumiesz? Starałem się wytłumaczyć, że jednostkowy pomiar zużycia paliwa na odcinku 100km w warunkach zmiennych (ruch, pogoda, dodatkowo to tankowanie po 100km) nie pozwala na wyciąganie wniosków na temat średniego spalania i nie jest to moje subiektywne zdanie, tylko fakt bezsporny. Twój pomysł z zakładem jest zwyczajnie niedorzeczny i nie sądzę by ktokolwiek na to poszedł, a nie tylko "kolega", który podobno twierdzi, że samochód mu mało pali. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 > Starałem się wytłumaczyć, że jednostkowy pomiar zużycia paliwa na odcinku 100km w warunkach > zmiennych (ruch, pogoda, dodatkowo to tankowanie po 100km) nie pozwala na wyciąganie wniosków > na temat średniego spalania i nie jest to moje subiektywne zdanie, tylko fakt bezsporny. Twój > pomysł z zakładem jest zwyczajnie niedorzeczny i nie sądzę by ktokolwiek na to poszedł, a nie > tylko "kolega", który podobno twierdzi, że samochód mu mało pali. Niedorzeczne to są gadki o tym, że na zadanej trasie ma to opanowane i powtarzalne. Skoro tak, to zrobiłem pokerowe "sprawdzam". Jakie dyrdymały, taki zakład. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DEV Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 > Mercedes C-klasa 2.0 Kompresor 190KM - 140-160km/h 12 litrów gazu. Link do statystyk mojego z takim właśnie silnikiem mam w podpisie. Do Twojej oceny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wald0 Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 > I jeszcze w temacie niemieckiego paliwa - moja c-klasa w drodze z D do PL, na niemieckim paliwie Ta... I te proszki do prania i czekolada... Jadąc z Deutschland Deutschland uber alles, nawet wiatr przeważnie wieje w plecy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fanlan Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 > Mały przebieg - wystarczy ze pistolet odbije litr wczesniej lub litr póxniej i róznica jest duza... dlatego zawsze leje do krawedzi wlewu niemal az lustro ON nie opada i mam wiarygodne dane powtarzalne, ze komp zawyza w przedziale 0,1-0,3 l/100 Przez uzyciem dodatku millersa komp zanizal o ok 0,3l Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maro_t Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 > dlatego zawsze leje do krawedzi wlewu niemal az lustro ON nie opada i mam wiarygodne dane Taaa, wystarczy że teren na stacji jest odrobinę pochyły i auto stoi trochę pod górkę lub z górki i już wlewasz inne ilości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fanlan Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 > Starałem się wytłumaczyć, że jednostkowy pomiar zużycia paliwa na odcinku 100km w warunkach > zmiennych (ruch, pogoda, dodatkowo to tankowanie po 100km) nie pozwala na wyciąganie wniosków > na temat średniego spalania i nie jest to moje subiektywne zdanie, tylko fakt bezsporny. Twój > pomysł z zakładem jest zwyczajnie niedorzeczny i nie sądzę by ktokolwiek na to poszedł, a nie > tylko "kolega", który podobno twierdzi, że samochód mu mało pali. zgodze sie jesli ustalone bylyby odstepstwa lub okreslone warunki. Ale jesli ktos twierdzi, ze jadac 100km ze srednia 90kmh spala 4,5 a wyjdzie w realu (z taka srednia) np 7 to chyba warunki az tak zmienic wyniku nie moga Sadze, ze warunki typu mokro, chlodniej/cieplej, moga wplynac na ok 0,5 litra a nie np 3 Fizyki sie nie oszuka. Kazdy zaklad jest dobry bo emocje wywoluje jesli ustali sie zasady zakladu. Ja nie zaloze sie ze moje auto spali 4,5 w trasie bo musialbym jechac 60-70kmh i chyba idealnie prosto bez wiatru ale ze spali 5,3 to wiem, ze sie uda Autostradowo 120kmh licznkowe z boxem 5,4 wg kompa, z wiatrem pewnie bo wroclaw-krakow(wiatr zachodni glownie wieje) ciekawe ile takie 1.8 NoPb spaliloby w tych warunkach? 7,5? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fanlan Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 > Taaa, wystarczy że teren na stacji jest odrobinę pochyły i auto stoi trochę pod górkę lub z górki i > już wlewasz inne ilości hmm....stacja na gorce??? reczny do tankowania?hmm.. w miescie wroclaw?? hmm....zadziwiajaca teoria:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maro_t Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 > hmm....stacja na gorce??? > reczny do tankowania?hmm.. > w miescie wroclaw?? > hmm....zadziwiajaca teoria:) nie kumam za bardzo Twojego posta Nie ma znaczenia w jakim mieście, nie musi być wielka górka, wystarczy kilka stopni nachylenia terenu i już tankujesz inne ilości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wald0 Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 > nie kumam za bardzo Twojego posta > Nie ma znaczenia w jakim mieście, nie musi być wielka górka, wystarczy kilka stopni nachylenia > terenu i już tankujesz inne ilości Szczerze, to nie spotkałem chyba nigdy stacji benzynowej, gdzie stanowisko taknowania nie byłoby idealnie wypoziomowane. Podejrzewam - ale pewności nie mam - że są na to jakieś normy. W wiele autach wskaźnik poziomu paliwa odczytuje dane z pływaka tylko w momencie zatankowania (stąd tankowanie na gruncie innym niż poziome fałszowałoby wskazania) - potem już tylko liczy komputer. Np. u mnie, żeby wskaźnik w ogóle drgnął, muszę wlać chyba z 10l - inaczej nadal wskazuje poprzedni stan. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jimbo22 Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 > W wiele autach wskaźnik poziomu paliwa odczytuje dane z pływaka tylko w momencie zatankowania (stąd > tankowanie na gruncie innym niż poziome fałszowałoby wskazania) - potem już tylko liczy > komputer. > Np. u mnie, żeby wskaźnik w ogóle drgnął, muszę wlać chyba z 10l - inaczej nadal wskazuje poprzedni > stan. w których niby? przeciez to zwykły oporowy wskaźnik. spalanie liczy komputer w oparciu o czasy wtrysków, ale wskazówka działa na podstawie wskaźnika i oporności. i mogę się założyć że 95% aut tak ma, bo idiotyczne byłoby sprawdzanie tylko w momencie tankowania tego. w moim bmw nawet potrafi pokazać ile jest paliwa w której komorze baku (lewa i prawa). i nie robi tego w oparciu o pamięć spalania (testowałem na krzywym podjezdzie dla jaj:)) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maro_t Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 > Szczerze, to nie spotkałem chyba nigdy stacji benzynowej, gdzie stanowisko taknowania nie byłoby > idealnie wypoziomowane. jest dużo takich stacji . W Krakowie kilka, największe nachylenie spotkałem na Shellu przy S1 Cieszyn-Bielsko. Zwracam na to uwagę, bo mój samochód jest na to czuły. Jak stoi minimalnie z górki, to tankuję więcej paliwa, pod górkę mniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fanlan Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 > nie kumam za bardzo Twojego posta > Nie ma znaczenia w jakim mieście, nie musi być wielka górka, wystarczy kilka stopni nachylenia > terenu i już tankujesz inne ilości czyli podloga w domu tez powinna byc nachylona jesli domy w gorach?? hmm...ciekawe podejscie masz kolego:))) P.S.Sadze, ze na logike nachylenie mogloby skutkowac wypadkiem przez nieuwage zostawienia auta na luzie, ale zrobie test i zostaiwe mna luzie(siedzac w srodku) chyba ze stane w poprzek gorki to nic sie nei zmieni ale wowczas drzwi albo sie z trudem otworza albo z latwoscia:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wald0 Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 > w których niby? W bardzo wielu. Większość francuskich od pewnego czasu, ponoć amerykańskie i na 100% niektóre modele marek opel, mercedes, lexus. A pewnie i inne marki też. Oczywiście dawniej rzadkość ale im młodsze roczniki tym więcej. Stąd np. potrzeba było takiego wynalazku jak "tank fopper" z okazji dokładania LPG. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maro_t Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 > czyli podloga w domu tez powinna byc nachylona jesli domy w gorach?? > hmm...ciekawe podejscie masz kolego:))) stary, czy Ty masz jakieś problemy z rozumieniem? ważne jest nachylenie terenu na stacji, gdzie stoi samochód i tyle. Pewnie można to było zbudować prosto, ale nikomu się nie chciało. 2km od roboty mama shella, gdzie jest pochyło i auto zjedzie jak zostawię na luzie. To nie są żadne czary BTW: dom też mam na pochyłym terenie, ale podłogi proste Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fanlan Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 Shellu przy S1 > Cieszyn-Bielsko. Zwracam na to uwagę, bo mój samochód jest na to czuły. Jak stoi minimalnie z > górki, to tankuję więcej paliwa, pod górkę mniej a jak czulosc na pochylenie akcentuje? bo chyba nie pokazuje Ci UWAGA, na plaskim wejdzie x litrow, jesli inaczej to krzywo jest:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maro_t Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 > Shellu przy S1 > a jak czulosc na pochylenie akcentuje? > bo chyba nie pokazuje Ci UWAGA, na plaskim wejdzie x litrow, jesli inaczej to krzywo jest:) akcentuje różną ilością paliwa, którą da się zatankować, pisałem już wcześniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fanlan Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 > stary, czy Ty masz jakieś problemy z rozumieniem? ważne jest nachylenie terenu na stacji, gdzie > stoi samochód i tyle. Pewnie można to było zbudować prosto, ale nikomu się nie chciało. 2km od > roboty mama shella, gdzie jest pochyło i auto zjedzie jak zostawię na luzie. To nie są żadne > czary > BTW: dom też mam na pochyłym terenie, ale podłogi proste to ze juz stary jestem to fakt, to ze rozumiem niemalo to tez fakt, to ze poziomy to normy to podejrzewam, ale zaintrygowales mnie i dzwonie do shella,niestety dodzwonic sie nie jest latwo:( a ten shel jest pochyly bo auto zjechalo czy tak Ci sie wydaje? wyobrazasz sobie sytuacje ajk starszy pan zostawia auto na luzie i zsuwa sie i pakuje do sklepu SHELLa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fanlan Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 > akcentuje różną ilością paliwa, którą da się zatankować, pisałem już wcześniej rozumiem co napisales, ale skad wiesz ile masz zatankowac skoro uznajesz ze weszlo mniej lub wiecej po zatankowaniu i stad wniosek ze krzywo? moge zrozumiec ew spadek technologiczny z uwagi na splyw wody ale to jest jakis pomijalny wplyw Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jimbo22 Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 > to ze juz stary jestem to fakt, to ze rozumiem niemalo to tez fakt, to ze poziomy to normy to > podejrzewam, ale zaintrygowales mnie i dzwonie do shella,niestety dodzwonic sie nie jest > latwo:( > a ten shel jest pochyly bo auto zjechalo czy tak Ci sie wydaje? > wyobrazasz sobie sytuacje ajk starszy pan zostawia auto na luzie i zsuwa sie i pakuje do sklepu > SHELLa? no to weźmy inny przypadek. masz nierówno załadowany bagażnik cementem, do tego mniej powietrza w 1 kole dodaj do tego krzywy beton obok dystrybutora i już nikt nie ogarnie a na powaznie: ja zawsze moto tankuje jak na nim siedzę i trzymam w pionie. na bocznej - duzo mniej paliwa wchodzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
futrzak Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 > zgodze sie jesli ustalone bylyby odstepstwa lub okreslone warunki. > Ale jesli ktos twierdzi, ze jadac 100km ze srednia 90kmh spala 4,5 a wyjdzie w realu (z taka > srednia) np 7 to chyba warunki az tak zmienic wyniku nie moga > Sadze, ze warunki typu mokro, chlodniej/cieplej, moga wplynac na ok 0,5 litra a nie np 3 > Fizyki sie nie oszuka. Po pierwsze jak zaznaczyłeś należałoby dokładnie określić odstępstwa oraz warunki. Niestety w realnym życiu bywa tak, sytuacja drogowa w czasie takiego testu może się dość mocno zmienić. Piszesz średnia 90km/h ze spalaniem 4,5? Nie wie czy to możliwe w normalnych warunkach (zresztą ktoś tak twierdził?) Dodatkowo dochodzi tankowanie po 100km, które może wynik zniekształcić o litr, dwa, ciężko stwierdzić o ile, ale jak sam widzisz mamy tyle zmiennych, że taki zakład jest absurdalny. Wiatr też może sporo zmienić. > Kazdy zaklad jest dobry bo emocje wywoluje jesli ustali sie zasady zakladu. Zależy jakie zasady przyjmiemy - ten o którym AkuQ pisał to żart, a bardziej bazarowanie, jak to wcześniej określił. > Ja nie zaloze sie ze moje auto spali 4,5 w trasie bo musialbym jechac 60-70kmh i chyba idealnie > prosto bez wiatru > ale ze spali 5,3 to wiem, ze sie uda No popatrz, a "mój samochód" dla przykładu w "trasie" potrafi zejść poniżej 7, ale bym się nie założył nawet o 9 na 100km, szczególnie z tankowaniem po 100km. > Autostradowo 120kmh licznkowe z boxem 5,4 wg kompa, z wiatrem pewnie bo wroclaw-krakow(wiatr > zachodni glownie wieje) > ciekawe ile takie 1.8 NoPb spaliloby w tych warunkach? 7,5? 120km/h licznikowe to zazwyczaj niewiele ponad 110km/h i wtedy spalanie nie jest specjalnie duże (choć jeszcze pozostaje do zdefiniowania dużo). Ja często (powtarzalnie) jeżdżę po trasie W-wa - Łódź z prędkościami w granicach maksymalnych dopuszczalnych, nie licznikowych. To ~130km w jedną stronę. Wyniki są w przedziale 9,5 - 11,5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maro_t Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 > rozumiem co napisales, ale skad wiesz ile masz zatankowac skoro uznajesz ze weszlo mniej lub wiecej > po zatankowaniu i stad wniosek ze krzywo? jeżdżę jednym samochodem 7 lat i trochę go już znam, wiem ile powinno wejść do baku np. jak się zapala rezerwa. Jak zatankuję na stacji, gdzie auto stoi trochę w dół, to zawsze wejdzie ze 2l więcej niż zazwyczaj i później też więcej km zrobię na baku. Natomiast pod górkę odbija mi dużo wcześniej. Tam pod Bielskiem jak tankowałem (pod górkę) to po kilku odbiciach odpuściłem, a wskazówka nawet mi się dosięgnęła pełnego baku. A spalanie jakbym wtedy policzył z jednego baku to by wyszło z 5.5 litra na setkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wald0 Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 > 120km/h licznikowe to zazwyczaj niewiele ponad 110km/h BTW - czy na to są jakieś normy? Mam teraz 2 auta i obserwuje (konfrontacja z GPS na trasie) zupełnie różne niezgodności. W jednym aucie przekłamanie jest minimalne (typu 120/118) w drugim spore (120/112). W obydwu fabryczny rozmiar opon i dobre ciśnienie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fanlan Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 > no to weźmy inny przypadek. masz nierówno załadowany bagażnik cementem, do tego mniej powietrza w 1 > kole dodaj do tego krzywy beton obok dystrybutora i już nikt nie ogarnie > a na powaznie: ja zawsze moto tankuje jak na nim siedzę i trzymam w pionie. na bocznej - duzo mniej > paliwa wchodzi. pomijam syt ekstremalne, bo auto z tona cementu spali ze 20 wiec odpuszczamy pomiar:)))) a co do moto to oparty na nozce ma nachylenie parenascie procent pewnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wald0 Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 > jeżdżę jednym samochodem 7 lat i trochę go już znam, wiem ile powinno wejść do baku np. jak się > zapala rezerwa. A co do tego to też mam ciekawą obserwację z kiedyś w Fiacie Brava. Wskaźnik zwykły na pływaku. Zimą, rano, wskazówka wskazywała grubo ponad rezerwę. Auto miało LPG, mimo to w trasie (często w korkach) po kilkunastu minutach wskazówka spadała poniżej rezerwy. Najciekawsze, że podczas kolejnego odpalania na zimno, wskazówka znów pokazywała wyraźnie powyżej rezerwy. Tak jakby po dobrym rozgrzaniu auta wskazówka pokazywała dobre kilka litrów paliwa mniej niż w wyziębionym aucie. To było bardzo powtarzalne i tylko w tym jednym aucie to miałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jimbo22 Napisano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2014 > pomijam syt ekstremalne, bo auto z tona cementu spali ze 20 wiec odpuszczamy pomiar:)))) nikt nie pisał o tonie. wystarczy 80-100 kg w bagazniku i już siądzie jedna strona. > a co do moto to oparty na nozce ma nachylenie parenascie procent pewnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.