matadorRS Napisano 30 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2015 Młody ma objawy choroby lokomocyjnej. Do wieku lat 3 nic się nie działo wszystko było ok. Kupilismy Vana (Renault Scenic) i zaczęły się cyrki. Po około 100km wymiotuje (nawet po lekarstwach), ale ostatnio jechaliśmy innym autem 200km bez lekarstw i nic się nie działo. Zastanawiam się czy kwestia że auto jest miękkie itd ma na to wpływ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Joki Napisano 30 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2015 Myślę, że ma wpływ. Jeżdżąc Hi-Lux-em, który bujał jak szalupa na falach, przy dłuższej przejażdżce, nawet za kierownicą można było dostać choroby morskiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Koonrad Napisano 30 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2015 > Młody ma objawy choroby lokomocyjnej. Do wieku lat 3 nic się nie działo wszystko było ok. Kupilismy > Vana (Renault Scenic) i zaczęły się cyrki. Po około 100km wymiotuje (nawet po lekarstwach), > ale ostatnio jechaliśmy innym autem 200km bez lekarstw i nic się nie działo. Zastanawiam się > czy kwestia że auto jest miękkie itd ma na to wpływ? całkiem możliwe, spróbuj posadzić go z przodu moją też muli na tylnym siedzeniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maras77 Napisano 30 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2015 > Młody ma objawy choroby lokomocyjnej. Do wieku lat 3 nic się nie działo wszystko było ok. Kupilismy > Vana (Renault Scenic) i zaczęły się cyrki. Po około 100km wymiotuje (nawet po lekarstwach), > ale ostatnio jechaliśmy innym autem 200km bez lekarstw i nic się nie działo. Zastanawiam się > czy kwestia że auto jest miękkie itd ma na to wpływ? ma wpływ częstotliwość bujania. Podobno najgorsze jest lekkie, ale głębokie falowanie. Albo dodawanie gazu i lekkie hamowanie z częstotliwością raz na 5 sek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kjk Napisano 30 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2015 Miękkie zawieszenie ma ogromny wpływ. Jeżeli nie chcesz zmieniać samochodu, rozważ montaż amortyzatorów o bardziej sportowej charakterystyce. To może bardzo pomóc - wiem z doświadczenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnson Napisano 30 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2015 ja za malucha zygalem jak kot jadac z ojcem MB beczka, to kwestia jakiejs okreslonej czestotliwosci bujania wynikajacej z pracy zawieszenia, pomaga siadanie z przodu ale to maluch wiec nie bardzo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krecha Napisano 30 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2015 W vanie wyzej sie siedzi, do tego miekkie zawieszenie i buja jak okret na morzu. Im nizej nad droga tym efekty powinny byc slabsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wojtas_BB Napisano 30 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2015 a czy drogi nie rożniły się przypadkiem? Mój młody (2 lata) nigdy nie miał problemów, nawet w sierpniu wytrzymał 600 km w jeden dzień jazdy z nad morza. W listopadzie pojechaliśmy do zakopanego, drogi kręte w górę przez przełęcze i w dół. Nie szlałem,jechałem spokojnie - w tamtą stronę rzygał 3 razy, spowrotem inną droga, puścił pawia przy zjeździe z ostatniej przełęczy prawie w domu. inna sprawa, że samo auto też może mieć wpływ - moja szwagierka jak miałem punto i stilo jeździła z tyłu, zrobiła z nami parę tys km i nic. Przy powrocie znad morza alfą mało sie nie porzygała i całą droge ją mdliło.... O samopoczuciu żony wole już nie pisać Z mojego otoczenia żona to jedyna osoba, która nie lubi i nie bardzo chce jeździć alfą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blue_impuls Napisano 30 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2015 > W vanie wyzej sie siedzi, do tego miekkie zawieszenie i buja jak okret na morzu. Im nizej nad droga > tym efekty powinny byc slabsze. No nie powiedziałbym. Moja młoda nie narzeka tylko jadąc Captivą. Siedzi wysoko, ogląda okolicę. Ważne żeby młodzian nie patrzył w dół tylko w dal Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
manau Napisano 31 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2015 > Młody ma objawy choroby lokomocyjnej. Do wieku lat 3 nic się nie działo wszystko było ok. Kupilismy > Vana (Renault Scenic) i zaczęły się cyrki. Po około 100km wymiotuje (nawet po lekarstwach), Po aviomarinie nie będzie wymiotował Moja córa też obecnie źle znosi dłuższą jazdę. > ale ostatnio jechaliśmy innym autem 200km bez lekarstw i nic się nie działo. Zastanawiam się > czy kwestia że auto jest miękkie itd ma na to wpływ? Ma to wpływ, ale IMHO znikomy. Bardziej droga, styl jazdy, gęstość ruchu... Najgorzej jeśli podczas jazdy nie patrzy za nokno tylko ogląda bajkę lub gra. Myślałem że po przesiadce ze stosunkowo miękkiej megane do betonowego Leona będzie lepiej a tu zonk - nie ma różnicy... Acha, lokomotiv zasadniczo nie działa. Aviomarin tak. Tylko strasznie muli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiaterwiater Napisano 31 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2015 > Zastanawiam się > czy kwestia że auto jest miękkie itd ma na to wpływ? W Kangoo, przy twardym zawieszeniu, na byle jakiej drodze, kiedy jazda z prędkością 90k/h powoduje wypadanie zębów, zero sensacji żołądkowych u maluchów niezależnie od prędkości. Grande C4 ta sama droga, kiedy ładnie wybiera nierówności i tylko buja, paw co 20km. I to mniej więcej od 70km/h się zaczyna. Horror. Tylko pigułki pomagają. Aaaa. I pusty żołądek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fender Napisano 31 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2015 > Młody ma objawy choroby lokomocyjnej. Do wieku lat 3 nic się nie działo wszystko było ok. Kupilismy > Vana (Renault Scenic) i zaczęły się cyrki. Po około 100km wymiotuje (nawet po lekarstwach), > ale ostatnio jechaliśmy innym autem 200km bez lekarstw i nic się nie działo. Zastanawiam się > czy kwestia że auto jest miękkie itd ma na to wpływ? Niestety może to być właśnie kwestia auta. Sam miałem w dzieciństwie ogromny problem z chorobą lokomocyjną. Wyjazd pksem na wieś do babci to był horror. Po kilku kilometrach wymiotowałem jak kot - ale ciekawostka - wyłącznie w autosanach! Na dworcu już na sam widok autosana zbierało mi się na wymioty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wald0 Napisano 31 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2015 > Najgorzej jeśli > podczas jazdy nie patrzy za nokno tylko ogląda bajkę lub gra. .. albo czyta - dokładnie. BTW - odkąd mamy hydropneumatyka (C5) żadne sensacje nie mają miejsca. Mówią, że to miękkie, że buja - guzik - po prostu dobrze tłumi i "płynie" ale właśnie nie buja. W Fiacie Brava (twardość "średnia" - na pewno nie kanapa) zdarzały się złe efekty. W C5 nigdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wald0 Napisano 31 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2015 > wyłącznie w autosanach! potwierdzam, autosan powodował u mnie mdłości - chociaż nie mam i nigdy nie miałem tendencji do choroby lokomocyjnej / morskiej - nawet na kutrach na dorsza nigdy nie "nęciłem" - ale autosan miał w sobie coś takiego, że sam zapach po wejściu doń mnie mdlił przez chwilę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fender Napisano 31 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2015 > potwierdzam, autosan powodował u mnie mdłości - chociaż nie mam i nigdy nie miałem tendencji do > choroby lokomocyjnej / morskiej - nawet na kutrach na dorsza nigdy nie "nęciłem" - ale autosan > miał w sobie coś takiego, że sam zapach po wejściu doń mnie mdlił przez chwilę. Ten zapach autosana do dziś pamiętam Mimo że teraz nie mam już problemów z mdłościami. Pamiętam, że jeśli trafił się w dzieciństwie kurs autosanem to bywało, że musieliśmy prosić kierowcę by wysadził nas gdzieś w środku drogi bo nie dałem rady dalej jechać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
polu Napisano 31 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2015 > Młody ma objawy choroby lokomocyjnej. Do wieku lat 3 nic się nie działo wszystko było ok. Kupilismy > Vana (Renault Scenic) i zaczęły się cyrki. Po około 100km wymiotuje (nawet po lekarstwach), > ale ostatnio jechaliśmy innym autem 200km bez lekarstw i nic się nie działo. Zastanawiam się > czy kwestia że auto jest miękkie itd ma na to wpływ? Ja obstawiam że najbardziej wpływa styl jazdy. Moje pociechy jeździły ze mną naprawdę daleko i różnymi autami i nigdy nie było problemów. Szwagra córki w podróż 50km biorą "zestawy niezbędne" w postaci misek, worków, chustek itd. Po drodze minimum 1 postój na opróżnienie zawartości. Woziłem je tą samą trasą i nigdy nawet nie wspomniały że coś się dzieje. PS Auta porównywalne - AstraG z 1999r i VW Polo z 2004r. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
floydzik Napisano 31 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2015 Styl jazdy - całkiem możliwe. Szwagry jezdzą fokusami , kugami tylko że strasznie "szarpią".Jezdzą 0 - 1 i efektem są wymioty dzieci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
futrzak Napisano 31 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2015 > Ja obstawiam że najbardziej wpływa styl jazdy. Moje pociechy jeździły ze mną naprawdę daleko i > różnymi autami i nigdy nie było problemów. > Szwagra córki w podróż 50km biorą "zestawy niezbędne" w postaci misek, worków, chustek itd. Po > drodze minimum 1 postój na opróżnienie zawartości. > Woziłem je tą samą trasą i nigdy nawet nie wspomniały że coś się dzieje. Styl jazdy jak najbardziej może mieć znaczenie - jak ja prowadziłem samochód to dzieciaki dojeżdżały do Trójmiasta (wyjazd w W-wy) i czasem użyźniały glebę przy okazji wizyty w sklepie po coś do picia, a jak prowadziła moja siostra, to już w Płońsku zaczynał się sajgon - dokładnie ten sam pojazd > PS Auta porównywalne - AstraG z 1999r i VW Polo z 2004r. Nie, w zakresie atrakcji lokomocyjnych można porównywać styl jazdy tylko w takich samych samochodach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fili_P Napisano 31 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2015 > Ja obstawiam że najbardziej wpływa styl jazdy. Moje pociechy jeździły ze mną naprawdę daleko i > różnymi autami i nigdy nie było problemów. > Szwagra córki w podróż 50km biorą "zestawy niezbędne" w postaci misek, worków, chustek itd. Po > drodze minimum 1 postój na opróżnienie zawartości. > Woziłem je tą samą trasą i nigdy nawet nie wspomniały że coś się dzieje. > PS Auta porównywalne - AstraG z 1999r i VW Polo z 2004r. dokładnie u nas to samo młodze szwagra jak z nim jada maja problemy jak z nami luz blus Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
manau Napisano 31 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2015 > dokładnie u nas to samo > młodze szwagra jak z nim jada maja problemy > jak z nami luz blus Ale wiecie że to samo dziecko z tym samym kierowcą w tym samym samochodzie i na tej samej trasie może raz mieć nasilenie choroby lokomocyjnej, a innym razem przejechać bez problemu? Poza tym sporo dzieci w pewnej fazie rozwoju staje się bardziej wrażliwe na dłuższe bujanie i tyle. Recepty poza tabletkami, wywaleniem choinek zapachowych, dobrą widocznością na zewnątrz i jazdą przy małym natężeniu ruchu raczej nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
futrzak Napisano 31 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2015 > Ale wiecie że to samo dziecko z tym samym kierowcą w tym samym samochodzie i na tej samej trasie > może raz mieć nasilenie choroby lokomocyjnej, a innym razem przejechać bez problemu? Mowa była raczej o pewnej regularności w zachowaniach, a nie jednostkowych odstępstwach od schematu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Michal333 Napisano 31 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2015 > Młody ma objawy choroby lokomocyjnej. Do wieku lat 3 nic się nie działo wszystko było ok. Kupilismy > Vana (Renault Scenic) i zaczęły się cyrki. Po około 100km wymiotuje (nawet po lekarstwach), > ale ostatnio jechaliśmy innym autem 200km bez lekarstw i nic się nie działo. Zastanawiam się > czy kwestia że auto jest miękkie itd ma na to wpływ? Coś jest na rzeczy. Za czasów PRL wymiotowałem tylko w Wołdze Fiaty - mały, duży - Polonez, trabant, bez problemów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Michal333 Napisano 31 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2015 > Niestety może to być właśnie kwestia auta. Sam miałem w dzieciństwie ogromny problem z chorobą > lokomocyjną. Wyjazd pksem na wieś do babci to był horror. Po kilku kilometrach wymiotowałem > jak kot - ale ciekawostka - wyłącznie w autosanach! Miałem to samo! W Autosanach mnie mdliło strasznie, ale już w Sanosach dużo mniej. Pewnie chodzi o rozstaw osi i częstotliwość bujania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mati1.6dohc Napisano 31 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2015 > Młody ma objawy choroby lokomocyjnej. Do wieku lat 3 nic się nie działo wszystko było ok. Kupilismy > Vana (Renault Scenic) i zaczęły się cyrki. Po około 100km wymiotuje (nawet po lekarstwach), > ale ostatnio jechaliśmy innym autem 200km bez lekarstw i nic się nie działo. Zastanawiam się > czy kwestia że auto jest miękkie itd ma na to wpływ? bardzo dużo ważnych uwag już napisano. Jeszcze jedna kwestia do rozważenia: przyciemnie szyb z tyłu. IMO bardziej to przeszkadza niż pomaga. w kwestii pawia. Nagrzewanie bądź nie zostawmy na inny temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koNik Napisano 31 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2015 mam znajomą która ma chorobę lokomocyjną - generalnie im auto bardziej izoluje od drogi tym większą - co ciekawe w Ładzie na torowym zawiasie z przelotowym wydechem nie ma jakiejkolwiek choroby lokomocyjnej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.