Skocz do zawartości

Ile kosztuje u Was polakierowanie całego auta?


Cinek

Rekomendowane odpowiedzi

Powiedzmy wielkości Astry.

Na tej zasadzie że klient przyjeżdża wozem a za jakiś czas wyjeżdża polakierowanym i nic go nie obchodzi. Czyli rozbrojenie, uzbrojenie wozu, jakieś poprawki ryski wgniotki do porobienia ale bez typowych napraw blacharskich.

Pytam bo troche wypadłem z obiegu a chcę do niego wrócić. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Powiedzmy wielkości Astry.

To stosunkowo łatwo policzyć - dwa dni rozbierania, oklejania itp, dzień przygotówki, dzień malowania i dwa dni na składanie do kupy ze sprzątaniem. 6 dni x 8 godzin to około 50 godzin x 22 złote. Wychodzi 1100 plus lakier i materiały grinser006.gifzlosnik.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Powiedzmy wielkości Astry.

> Na tej zasadzie że klient przyjeżdża wozem a za jakiś czas wyjeżdża polakierowanym i nic go nie

> obchodzi. Czyli rozbrojenie, uzbrojenie wozu, jakieś poprawki ryski wgniotki do porobienia ale

> bez typowych napraw blacharskich.

> Pytam bo troche wypadłem z obiegu a chcę do niego wrócić.

myślę, że "czwórkę" w naszych stronach to tak średnio wink.gifok.gif możesz wołać ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To stosunkowo łatwo policzyć - dwa dni rozbierania, oklejania itp, dzień przygotówki, dzień

> malowania i dwa dni na składanie do kupy ze sprzątaniem. 6 dni x 8 godzin to około 50 godzin x

> 22 złote. Wychodzi 1100 plus lakier i materiały .

W miesiac zrobisz 4 auta max, czyli za 4,4kPLN chcesz utrzymac interes i jeszcze zarobic? hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To stosunkowo łatwo policzyć - dwa dni rozbierania, oklejania itp, dzień przygotówki, dzień

> malowania i dwa dni na składanie do kupy ze sprzątaniem. 6 dni x 8 godzin to około 50 godzin x

> 22 złote. Wychodzi 1100 plus lakier i materiały .

22pln/h? to chyba liczysz tylko ile trzeba przecietnemu lakiernikowi zaplacic... a gdzie koszt utrzymania lakierni?

2-3lata temu za polakierowanie dwoch elementow ( otarte tylne nadkola po obu stronach) plus cieniowanie sasiednich (drzwi, zderzak, tylne slupki) w Bravo zaplacilem nieco ponad 2kpln, przy czym kosztorys z ASO opiewal na niemal 4kpln

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> myślę, że "czwórkę" w naszych stronach to tak średnio możesz wołać

Tak właśnie powiedziałem dziś kobiecinie, przeżyła "lekki" szok. hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> blisko 6 miesięcy roboty w profi zakładzie) ze środkiem i komorą zapłacił 8000zł

ale co robili tam przez 6 miesięcy - chyba zrobili w tydzień a resztę czekali, aż koleś zapłaci takie chore pieniądze, bo pół roku to trwa renowacja karoserii jakiegoś antyka a nie lakierowanie SC hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pół roku robili?

Jeśli klient chce przyoszczędzić na kasie to taką kapitalkę robi się z doskoku.

Kiedyś pół roku robiliśmy zabytkowego Mercedesa ale szczerze mówiąc, to była praktycznie odbudowa od zera. Merca mojego kumpla podobnie, praktycznie całą zimę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mietki w stodole ogarną za 2000

Swego czasu, kolega postanowił odświeżyć swojego 125p u "Mietka w stodole" do którego dostał namiar od znajomych. Fachura sprawdzony, w pewnych kręgach znany i ceniony, ale cechowały go trzy rzeczy: Mietek ma syna który testuje wszystkie wstawione do Mietka samochody; Mietek nigdy nie powie przed robotą ile za nią weźmie; cena którą poda przy odbiorze auta zawsze Cię zaskoczy. Te trzy fundamenty są niezmienne i nienegocjowalne. Pogodziwszy się z owymi faktami, kolega wstawił swojego Fiaciora na ogarnięcie blacharki i lakierowanie. Czas minął szybko, Mietek zadzwonił, że auto jest gotowe. Cena oczywiście pozostała tajemnicą, więc kumpel schował 1500zł w kieszeń i stwierdził, że w najgorszym przypadku będzie negocjował na zasadzie "więcej nie dam, bo nie mam". Na miejscu obejrzał samochód, efekt petarda, kolor ekstra - profi robota. Przyszedł moment rozliczenia, Mietek podrapał się po głowie, popatrzył w stronę samochodu i rzekł: "...no... w sumie to się narobiłem przy tym wozie... ze trzysta muszę policzyć". zlosnik.gif Minęło kilka lat, efekty pracy w dalszym ciągu mógły by stanowić wizytówkę niejednego zakładu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli klient chce przyoszczędzić na kasie to taką kapitalkę robi się z doskoku.

8 tysi to przyoszczędzenie na budzie do SC hehe.gifhehe.gifhehe.gif

poza tym nie rozumiem co ma przyoszczędzanie do czasu trwania usługi lakiernik i blacharz policzą sobie mniej jak będą robili 80 razy po pół godziny czy tydzień po 8 godzin niewiem.gifniewiem.gifniewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie 6 miesięcy bez tygodnia alien.gif

z tyłu w nadkolach były olbrzymie dziury, progi całkowicie zjedzone, wymiana pasa przedniego i tylnego bo były pokrzywione, usuwanie rudej z całego samochodu i gruntowna odbudowa całości z dbałością o najmniejsze szczegóły chociaż są 3 minimalne wady. Zaspawanie zamka z tyłu który standardowo bierze w każdym sc, klepanie maski i ;milion; szczegółów wraz z konserwacją podwozia gay.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się ma kasę to nic nie jest istotne biglaugh.gif

Na szczęście u mnie blacha igła w ocynku, w tamtym tygodniu zakonserwowałem podwozie czyszcząc z nalotów rudej do gołej blachy, podkładując antykorozyjnie i guma na koniec... zajęło to łącznie ponad 25 godzin i kilka dni na odczekaniu doby od nałożenia poszczególnych środków ale już mam spokój na kolejne lata tym bardziej że wszystkie progi, nadkola, podłoga fabryczna 16 letnia bez ingerencji grinser006.gif

Wracając do głównego wątku 3 lata temu za lakierowanie 3 nadkoli, progu i klapy zapłaciłem 500zł, elementy były malowane częściowo ze względu na zdarty lakier do podkładu skromny.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak się ma kasę to nic nie jest istotne

ale wątek jest o tym ile przeciętny kowalski jest w stanie przełknąć za malowanie budy a nie ile kosztują fanaberie motoryzacyjne zapaleńców albo pomyleńców, bo to zupełnie inna sprawa

i żeby być w temacie to za prostowanie wgniotek i lakierowanie pięciu elementów z małym szpachlowaniem to płaciłem 900 zł po lekkiej znajomości - właśnie robione "z doskoku"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeciętny kowalski olewa to w jakim stanie jest samochód, jak wygląda i czy oliwa w silniku wymieniona grinser006.gif Dla przeciętnej osoby samochód ma tylko jeździć i nic pa za tym. Fakt cena z kosmosu i sam bym tyle nie zapłacić ale jest porównanie ile może kosztować taka zabawa w dużo większym samochodzie grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Powiedzmy wielkości Astry.

> Na tej zasadzie że klient przyjeżdża wozem a za jakiś czas wyjeżdża polakierowanym i nic go nie

> obchodzi. Czyli rozbrojenie, uzbrojenie wozu, jakieś poprawki ryski wgniotki do porobienia ale

> bez typowych napraw blacharskich.

> Pytam bo troche wypadłem z obiegu a chcę do niego wrócić.

Ja ostatnio za lakierowanie całego auta (kombi segmentu E) bez zmiany koloru usłyszałem 6k, w tym wymiana błotnika przedniego, zderzaka przedniego, lamp (części dostarczone) i likwidacja dość sporej, zaniedbanej przycierki prawego tylnego błotnika (zrobił się purchel, więc cięcie, gięcie i spawanie). Warsztat raczej porządny, uszczelek nie malują zlosnik.gif Jak u nich byłem akurat kończyli dość świeżego Focusa, a w kolejce czekało kilka 2-3 letnich aut z wyższej półki.

Jak dla mnie cena rozsądna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dokładnie 6 miesięcy bez tygodnia

> z tyłu w nadkolach były olbrzymie dziury, progi całkowicie zjedzone, wymiana pasa przedniego i

> tylnego bo były pokrzywione, usuwanie rudej z całego samochodu i gruntowna odbudowa całości z

> dbałością o najmniejsze szczegóły chociaż są 3 minimalne wady. Zaspawanie zamka z tyłu który

> standardowo bierze w każdym sc, klepanie maski i ;milion; szczegółów wraz z konserwacją

> podwozia

To nie lepiej było kupić po prostu inne auto.. albo ze 3 nowe SC? zlosnik.gif

Bez sensu. Ale z niektórymi decyzjami się nie dyskutuje. Musiał żywić wyjątkowy sentyment do tego auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To stosunkowo łatwo policzyć - dwa dni rozbierania, oklejania itp, dzień przygotówki, dzień

> malowania i dwa dni na składanie do kupy ze sprzątaniem. 6 dni x 8 godzin to około 50 godzin x

> 22 złote. Wychodzi 1100 plus lakier i materiały .

22 złote za godzinę? to chyba na białorusi mechanik weźmie smile.gif bardziej bym stawiał na ok 2k.

odpowiadając na pytanie: z materiałami, jakieś 6-8 tysia w "tanim" warsztacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.