Skocz do zawartości

Przyrząd do odpowietrzania hamulców.


analyzer64

Rekomendowane odpowiedzi

> Rozumiem, że do tej butelki leję pewną ilość płynu, nakładam ją na zbiorniczek - odkręcam zawór,

> potem wytwarzam ciśnienie tym urządzeniem, blokuję klamkę i potem tylko odkręcam

> odpowietrznik?

Butle zakłądasz na zbiorniczek a tym urządzeniem wysysasz płyn przez odpowietrznik. Oczywiście musisz mieć sprężone powietrze do tego. smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam i uzywam.

Ostatnio wymienialem plyn w Renault oraz Audi. Dziala, spelnia swoje zadania.

Nie zakladalem tej butelki na plyn, ktora jest w zestawie, tylko czesto dolewalem plyn do zbiorniczka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dotychczas też robiłem tradycyjnie w dwie osoby, ale może przydałoby się mieć takie coś "na

> stanie", bo w dwóch autach szykuje mi się wymiana płynu

To urządzonko jest o tyle fajne że możesz wymienić płyn sam, bez pomagiera. Po to je nabyłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie i nie warto wydać 80zł

Kup 5m wężyka, zakładasz na odpowietrznik i odkręcasz odpowietrznik, drugi koniec do butelki na starty płyn. Wsiadasz do auta i pompujesz aż w wężyku zobaczysz świeży płyn. I tak z każdym kołem. Zawsze tak odpowietrzam układ po naprawie i jest dobrze oraz mam pewność że ładnie przelałem wszystko nowym płynem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To urządzonko jest o tyle fajne że możesz wymienić płyn sam, bez pomagiera. Po to je nabyłem.

Samemu tradycyjną metodą też się da zrobić wink.gif Wystarczy użyć słoiczka z płynem hamulcowym i gumowy wężyk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie i nie warto wydać 80zł

> Kup 5m wężyka, zakładasz na odpowietrznik i odkręcasz odpowietrznik, drugi koniec do butelki na

> starty płyn. Wsiadasz do auta i pompujesz aż w wężyku zobaczysz świeży płyn. I tak z każdym

> kołem. Zawsze tak odpowietrzam układ po naprawie i jest dobrze oraz mam pewność że ładnie

> przelałem wszystko nowym płynem.

ew. można zamiast do buteleczki, poprowadzić węzyk do zbiorniczka. przynajmniej minimalizujesz szansę, że przelejesz cały płyn z owego i zapowietrzysz sobie układ na nowo wink.gifhehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Samemu tradycyjną metodą też się da zrobić Wystarczy użyć słoiczka z płynem hamulcowym i gumowy

> wężyk.

Wiem ale to trwa.... spineyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ew. można zamiast do buteleczki, poprowadzić węzyk do zbiorniczka. przynajmniej minimalizujesz

> szansę, że przelejesz cały płyn z owego i zapowietrzysz sobie układ na nowo

Powiedział bym na amen. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czemu? A pompę jak się wymienia to jakoś daje się odpowietrzyć

W nowszych autach ze skomplikowanym ABS może być problem z pompą abs. Lepiej, żeby jej nie zapowietrzyć.

Zwyczajnie pilnuj, żeby w zbiorniku był płyn i już.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ew. można zamiast do buteleczki, poprowadzić węzyk do zbiorniczka. przynajmniej minimalizujesz

> szansę, że przelejesz cały płyn z owego i zapowietrzysz sobie układ na nowo

Wyszedłem z założenia że kolega wie iż przy wymianie płynu trzeba wlać nowy a nie tylko spuścić stary...

Przy odpowietrzaniu tak jak kolega wspomina wężyk do zbiorniczka cool.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Warto wydać te 80zł?

Nie warto. Jak często byś nie wymieniał i czym, to w samym zacisku i tak masz jeszcze fabryczny płyn wymieszany z syfem z całego okresu eksploatacji hehe.gif, a właśnie ta jego część jest najważniejsza w pracy układu hamulcowego old.gif. Poza tym 90% samochodów jeździ z fabrycznym płynem w całym układzie i żyją zlosnik.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie i nie warto wydać 80zł

> Kup 5m wężyka, zakładasz na odpowietrznik i odkręcasz odpowietrznik, drugi koniec do butelki na

> starty płyn. Wsiadasz do auta i pompujesz aż w wężyku zobaczysz świeży płyn. I tak z każdym

> kołem. Zawsze tak odpowietrzam układ po naprawie i jest dobrze oraz mam pewność że ładnie

> przelałem wszystko nowym płynem.

Mój mechanik nie pompuje wykorzystuje grawitację i płyn sam spływa zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK to jeszcze pytanie. Są dwa auta z ABSem bez ESP. Dlaczego, różne marki mają różną kolejność odpowietrzania? Dla przykładu, u siebie w Hondzie mam tak:

1 - lewy przód,

2 - prawy przód,

3 - prawy tył,

4 - lewy tył.

W Astrze H tak:

1 - prawy tył,

2 - lewy tył,

3 - prawy przód,

4 - lewy przód.

Ma to związek z sekcjami czy jak?

Kolejność jest jaka jest, ale chodzi mi o to dlaczego w obu auta z ABSem jest ona różna. hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> OK to jeszcze pytanie. Są dwa auta z ABSem bez ESP. Dlaczego, różne marki mają różną kolejność

> odpowietrzania?

Nie mam pojęcia i nigdy nie stosuję się do tych zaleceń. Obojętnie, jaką kolejność zastosuję, to zawsze się odpowietrzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> OK to jeszcze pytanie. Są dwa auta z ABSem bez ESP. Dlaczego, różne marki mają różną kolejność

> odpowietrzania? Dla przykładu, u siebie w Hondzie mam tak:

> 1 - lewy przód,

> 2 - prawy przód,

> 3 - prawy tył,

> 4 - lewy tył.

> W Astrze H tak:

> 1 - prawy tył,

> 2 - lewy tył,

> 3 - prawy przód,

> 4 - lewy przód.

> Ma to związek z sekcjami czy jak?

> Kolejność jest jaka jest, ale chodzi mi o to dlaczego w obu auta z ABSem jest ona różna.

ja zawsze stosuje drugi sposob

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mój mechanik nie pompuje wykorzystuje grawitację i płyn sam spływa

Troszke długo to trwa.

Ale wspomagając ciśnieniem z koła zapasowego, podanym na zbiorniczek płynu to już tylko chwilka. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie mam pojęcia i nigdy nie stosuję się do tych zaleceń. Obojętnie, jaką kolejność zastosuję, to

> zawsze się odpowietrzy.

Tak właśnie jest, a jest jeszcze jedna kolejność "uniwersalna" można by rzec: zaczynamy od zacisku/cylinderka najbardziej oddalonego od pompy i kolejno co raz bliżej, więc (chyba najczęściej) prawy tył, lewy tył, prawy przód i lewy przód grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dochodzi wysprzęglik , który w fiatach też jest w tym samym układzie co hamulce ,

U wielu innych producentow tez tak jest wink.gif. Ostatnio wymienialem w Audi i tez pobieral plyn ze zbiorniczka od hamulcow. Przewaznie zrobione tak, ze "ciagnie" z wyzszego miejsca zeby hamulce dzialaly w razie wycieku z ukladu sprzegla.

A co do jego odpowietrzania czy wymiany plynu to roznie, czasem na koncu, innym razem jako pierwszy wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A co do jego odpowietrzania czy wymiany plynu to roznie, czasem na koncu, innym razem jako pierwszy

no właśnie , ja w stilo wymieniałem parę dni temu płyn hamulcowy , to zacząłem od wysprzęglika a później koła robiłem , aż czarny płyn tam był , od razu sprzęgło trochę lżej zaczęło chodzić ,

w sumie nie wiem czy najpierw się powinno sprzęgło czy koła robić zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> w sumie nie wiem czy najpierw się powinno sprzęgło czy koła robić

A co za różnica?

Jedyna chyba taka, że przy sprzęgle płyn powinien być pod max i bywają problemy z odpowietrzeniem więc lepiej pilnować poziomu przy wymianie zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no właśnie , ja w stilo wymieniałem parę dni temu płyn hamulcowy , to zacząłem od wysprzęglika a

> później koła robiłem , aż czarny płyn tam był , od razu sprzęgło trochę lżej zaczęło chodzić ,

> w sumie nie wiem czy najpierw się powinno sprzęgło czy koła robić

Ja najpierw wyciagam strzykawka stary plyn ze zbiorniczka, ile sie da i zalewam swiezy. Po co tyle starego syfu gonic przez caly uklad hamulcowy wink.gif

Ostatnio zaczynalem od kol i zeby bylo smiejszniej to od przedniego lewego zlosnik.gif, a skonczylem na wysprzegliku i tez zauwazylem, ze sprzeglo lzej chodzi wink.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Opiszesz ta grawitacyjna metodę?

Odkręcasz odpowietrznik na którym jest założony wężyk i sobie samo kapie, metoda spoko ale trochę trwa ale akurat z nim jest o czym pogadać więc możemy tak robić zlosnik.gif

Tylko trzeba uzupełniać płyn w zbiorniczku aby się nie ulotnił całkowicie wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Odkręcasz odpowietrznik na którym jest założony wężyk i sobie samo kapie, metoda spoko ale trochę

> trwa ale akurat z nim jest o czym pogadać więc możemy tak robić

> Tylko trzeba uzupełniać płyn w zbiorniczku aby się nie ulotnił całkowicie

A co z hygroskopijnością płynu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A co z hygroskopijnością płynu?

A co ma być? niewiem.gif

Sądzisz, że kilkanaście/kilkadziesiąt minut, podczas których zbiornik będzie otwarty do atmosfery (nigdy nie jest w 100% szczelny), cokolwiek znaczy wobec (najczęściej) kilku lat eksploatacji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A co ma być?

Obniżony punkt wrzenia?

> Sądzisz, że kilkanaście/kilkadziesiąt minut, podczas których zbiornik będzie otwarty do atmosfery

> (nigdy nie jest w 100% szczelny), cokolwiek znaczy wobec (najczęściej) kilku lat eksploatacji?

Nie wiem, zmieniam co max dwa lata a nieraz częściej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Odkręcasz odpowietrznik na którym jest założony wężyk i sobie samo kapie, metoda spoko ale trochę

> trwa ale akurat z nim jest o czym pogadać więc możemy tak robić

> Tylko trzeba uzupełniać płyn w zbiorniczku aby się nie ulotnił całkowicie

Grawitacyjnie całego płynu nie wymieni. Przewody do zacisków dochodzą od góry, odpowietrzniki też są obok przewodów w najwyższych punktach cylindra zacisku. Największy syf siedzi na dnie cylindra zacisku i nie wypłynie. Potrzebne jest ciśnienie, żeby wypłukać układ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Grawitacyjnie całego płynu nie wymieni. Przewody do zacisków dochodzą od góry, odpowietrzniki też

> są obok przewodów w najwyższych punktach cylindra zacisku. Największy syf siedzi na dnie

> cylindra zacisku i nie wypłynie. Potrzebne jest ciśnienie, żeby wypłukać układ.

Jaki syf masz miec w ukladzie? Piasek smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ew. można zamiast do buteleczki, poprowadzić węzyk do zbiorniczka. przynajmniej minimalizujesz

> szansę, że przelejesz cały płyn z owego i zapowietrzysz sobie układ na nowo

Bardzo dobra metoda, by zapowietrzony płyn przelać z zacisków do pompy. Zawsze mija kilka minut zanim całe powietrze wydostanie się z płynu zlanego do słoiczka. To wystarczy by zapowietrzyć sobie układ na amen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Grawitacyjnie całego płynu nie wymieni. Przewody do zacisków dochodzą od góry, odpowietrzniki też

> są obok przewodów w najwyższych punktach cylindra zacisku. Największy syf siedzi na dnie

> cylindra zacisku i nie wypłynie. Potrzebne jest ciśnienie, żeby wypłukać układ.

Czyli pod wpływem ciśnienia syf z dna cylindra uniesie się do góry? Jakim cudem jak przewód wchodzi od góry i odpowietrznik jest u góry - ciśnienie "pójdzie" najkrótszą drogą czyli dokładnie tak jak grawitacyjnie (co jest tak naprawdę też przepychaniem ciśnieniowym tylko, ze ciśnienie jest atmosferyczne - naczynia połączone itd...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.