Skocz do zawartości

z cyklu pogromcy mitow - moment obrotowy a przyspieszenie


Roman XXL

Rekomendowane odpowiedzi

Jak dotąd nie spotkałem się z rozsądnym podważeniem twierdzenia, że na DANYM biegu auto przyspiesza najlepiej przy obrotach maksymalnego momentu obrotowego.

Jest to oczywista nieprawda (choć nie wykluczam, że może się i tak zdarzyć ).

Ciekaw jestem czy ktoś dostrzega w czym leży problem. A może ktoś gdzieś widział sensowne uzasadnienie i nie będę się musiał produkować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieprawda? icon_eek.gif

Moment obrotowy podaje wartość siły, która to siła następnie za pomocą kół powoduje "odpychanie" się samochodu.

Więc skoro przy danych obrotach moment jest najwyższy, to przy tych samych obrotach siła będzie największa.

A im większa siła, tym większe przyśpieszenie, kłania się druga zasada dynamiki... skromny.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nieprawda?

> Moment obrotowy podaje wartość siły, która to siła następnie za pomocą kół powoduje "odpychanie"

> się samochodu.

> Więc skoro przy danych obrotach moment jest najwyższy, to przy tych samych obrotach siła będzie

> największa.

> A im większa siła, tym większe przyśpieszenie, kłania się druga zasada dynamiki...

Niby tak, ale przy stałych obrotach silnika auto nie przyspiesza (przynajmniej większość aut), a zmiana obrotów może powodować zmianę momentu - to raz. I jeszcze wraz ze zrostem prędkości (obrotów) rosną opory (powietrza) i wtedy nie zawsze moment musi zrównoważyć te opory.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nieprawda?

> Moment obrotowy podaje wartość siły, która to siła następnie za pomocą kół powoduje "odpychanie"

> się samochodu.

> Więc skoro przy danych obrotach moment jest najwyższy, to przy tych samych obrotach siła będzie

> największa.

> A im większa siła, tym większe przyśpieszenie, kłania się druga zasada dynamiki...

Tak moj drogi Watsonie. Ale na samochod działają tez inne siły. Siłą tarcia, siłą oporów mechanicznych, siłą oporów aerodynamicznych. I tak się sklada, że te siły rosną wraz ze wzrostem prędkości. Niektóre wykladniczo. I co najważniejsze maja zwrot przeciwny względem siły która jest na wale silnika i po przejściu przez przekladnie i kola ostatecznie napędza auto

Tak wiec wszystko zależy od biegu, charakterystyki wzrostu momentu i masy innych czynników.

Dla typowego auta z silnikiem N/A który ma Maks moment przy 4 tysiącach rpm nie ma żadnych szans aby auto przyspieszalo najlepiej przy tych obrotach na najwyższym biegu.

Owszem przy 2000 rpm moment jest jakieś 10 procent niższy ale siły (opory) do pokonania są dużo niższe niż spadek momentu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jest to oczywista nieprawda

Jesteś z PiS-u? hehe.gif Bo to ich retoryka. Niby pytasz, ale sam wiesz najlepiej no.gif

> A może ktoś gdzieś widział sensowne uzasadnienie i nie będę się musiał produkować.

i jeszcze "nie chce ci się" powiedzieć, do czego właściwie zmierzasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jesteś z PiS-u? Bo to ich retoryka. Niby pytasz, ale sam wiesz najlepiej

To że coś wiem nie znaczy, że umiem to wytłumaczyć lepiej niż inni.

> i jeszcze "nie chce ci się" powiedzieć, do czego właściwie zmierzasz.

Jakbyś przeczytał z uwaga to byś wiedział do czego zmierzam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niby tak, ale przy stałych obrotach silnika auto nie przyspiesza (przynajmniej większość aut), a

> zmiana obrotów może powodować zmianę momentu - to raz. I jeszcze wraz ze zrostem prędkości

> (obrotów) rosną opory (powietrza) i wtedy nie zawsze moment musi zrównoważyć te opory.

Auto nie przyśpiesza wtedy, kiedy siła na kołach jest równoważna oporom, przecież nie jeździsz cały czas z maksymalnym momentem przy danych obrotach, czyli gazem w podłodze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niby tak, ale przy stałych obrotach silnika auto nie przyspiesza

Więc bierze się deltaV oraz delatObroty - odpowiednio małe. Przy takich obrotach, odpowiadających obrotom momentu max. auto przyspiesza najlepiej - na danym biegu.

Przy danej prędkości przyspiesza najlepiej przy obrotach mocy max., więc konieczna jest w tym celu redukcja biegu.

To dlatego dla max. przyspieszenia kręci się silniki wysoko (elastyczne z turbo też), a jednak pod maksymalne nachylenie wjedzie się na I biegu przy obrotach momentu max, nie mocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak moj drogi Watsonie. Ale na samochod działają tez inne siły. Siłą tarcia, siłą oporów

> mechanicznych, siłą oporów aerodynamicznych. I tak się sklada, że te siły rosną wraz ze

> wzrostem prędkości. Niektóre wykladniczo. I co najważniejsze maja zwrot przeciwny względem

> siły która jest na wale silnika i po przejściu przez przekladnie i kola ostatecznie napędza

> auto

> Tak wiec wszystko zależy od biegu, charakterystyki wzrostu momentu i masy innych czynników.

> Dla typowego auta z silnikiem N/A który ma Maks moment przy 4 tysiącach rpm nie ma żadnych szans

> aby auto przyspieszalo najlepiej przy tych obrotach na najwyższym biegu.

> Owszem przy 2000 rpm moment jest jakieś 10 procent niższy ale siły (opory) do pokonania są dużo

> niższe niż spadek momentu.

Wiem o co ci chodzi. Tyle że większość i to zdecydowana "badań" nad przyśpieszeniem odbywa się przy prędkościach niższych niż 100km/h, gdzie opory powietrza będą na tyle niskie, że będą miały pomijalny wpływ na wynikową siłę działającą na kołach...

I to właśnie przy niskich prędkościach dupohamownia stwierdza, że fajnie ciągnie i jest efekt "wow"...

Bo przy dużych to logiczne, że opory powietrza zabiorą całą siłę, powodując, że na ostatnim biegu auto przyśpiesza lepiej od 80km/h, niż od 160km/h, mimo teoretycznie większego momentu na silniku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiem o co ci chodzi. Tyle że większość i to zdecydowana "badań" nad przyśpieszeniem odbywa się przy

> prędkościach niższych niż 100km/h, gdzie opory powietrza będą na tyle niskie, że będą miały

> pomijalny wpływ na wynikową siłę działającą na kołach...

> I to właśnie przy niskich prędkościach dupohamownia stwierdza, że fajnie ciągnie i jest efekt

> "wow"...

> Bo przy dużych to logiczne, że opory powietrza zabiorą całą siłę, powodując, że na ostatnim biegu

> auto przyśpiesza lepiej od 80km/h, niż od 160km/h, mimo teoretycznie większego momentu na

> silniku...

Brawo. Jedna tylko uwaga. Moment na silniku nie jest teoretycznie większy. Jest większy praktycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak dotąd nie spotkałem się z rozsądnym podważeniem twierdzenia, że na DANYM biegu auto przyspiesza

> najlepiej przy obrotach maksymalnego momentu obrotowego.

> Jest to oczywista nieprawda (choć nie wykluczam, że może się i tak zdarzyć ).

> Ciekaw jestem czy ktoś dostrzega w czym leży problem. A może ktoś gdzieś widział sensowne

> uzasadnienie i nie będę się musiał produkować.

A Tesla Model S? Ma tylko jeden bieg. I co wtedy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie wiem. Kwestia charakterystyki. Ilość biegów nie ma znaczenia. Chodzi o to że nie ma takiej

> zasady. Czasem może się tak zdarzyć, ale nie musi.

A charakterystyka jest taka, że przy starcie ma zerową moc, a rusza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak moj drogi Watsonie. Ale na samochod działają tez inne siły. Siłą tarcia, siłą oporów

> mechanicznych, siłą oporów aerodynamicznych. I tak się sklada, że te siły rosną wraz ze

> wzrostem prędkości. Niektóre wykladniczo. I co najważniejsze maja zwrot przeciwny względem

> siły która jest na wale silnika i po przejściu przez przekladnie i kola ostatecznie napędza

> auto

> Tak wiec wszystko zależy od biegu, charakterystyki wzrostu momentu i masy innych czynników.

> Dla typowego auta z silnikiem N/A który ma Maks moment przy 4 tysiącach rpm nie ma żadnych szans

> aby auto przyspieszalo najlepiej przy tych obrotach na najwyższym biegu.

> Owszem przy 2000 rpm moment jest jakieś 10 procent niższy ale siły (opory) do pokonania są dużo

> niższe niż spadek momentu.

Na najwyższym biegu moment na kołach jest najmniejszy. Skrzynia jest po to, aby zwielokrotnić moment przekazywany z silnika na koła.

Przyjmijmy, że silnik ma moment 400Nm. Jeśli taki moment jest przekazany na metrowej średnicy koło to siła wprawiająca w ruch przyłożona na styku opony z asfaltem miała by 800N. Samochód waży 1.5T, ta siła poruszyła by taki samochód z przyspieszeniem ok 0.5m/s2.

Aby sprawdzić chwilowe przyspieszenie w zależności od obrotów musiał byś w samochodzie zainstalować wskaźnik siły bezwładności i deptać w pedał przy różnych obrotach.

Największy chwilowy wzrost siły bezwładności (czyli największe chwilowe przyspieszenie) będzie właśnie przy deptaniu dla obrotów odpowiadających maksymalnemu momentowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nieprawda?

> Moment obrotowy podaje wartość siły, która to siła następnie za pomocą kół powoduje "odpychanie"

> się samochodu.

> Więc skoro przy danych obrotach moment jest najwyższy, to przy tych samych obrotach siła będzie

> największa.

> A im większa siła, tym większe przyśpieszenie, kłania się druga zasada dynamiki...

A koń mechaniczny to określenie tego ile silnik wykona pracy w jednostce czasu. Więcej KM to możliwość wykonania większej ilości pracy lub wykonania tej samej pracy w krótszym czasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na najwyższym biegu moment na kołach jest najmniejszy. Skrzynia jest po to, aby zwielokrotnić

> moment przekazywany z silnika na koła.

> Przyjmijmy, że silnik ma moment 400Nm. Jeśli taki moment jest przekazany na metrowej średnicy koło

> to siła wprawiająca w ruch przyłożona na styku opony z asfaltem miała by 800N. Samochód waży

> 1.5T, ta siła poruszyła by taki samochód z przyspieszeniem ok 0.5m/s2.

> Aby sprawdzić chwilowe przyspieszenie w zależności od obrotów musiał byś w samochodzie zainstalować

> wskaźnik siły bezwładności i deptać w pedał przy różnych obrotach.

> Największy chwilowy wzrost siły bezwładności (czyli największe chwilowe przyspieszenie) będzie

> właśnie przy deptaniu dla obrotów odpowiadających maksymalnemu momentowi.

Co na to auta wyścigowe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A czytałeś co zostało wcześniej napisane w tekście który cytujesz?

Rozwinąłem nieco to co napisałeś.

> Chyba nie, bo się kompletnie do tego nie odnosisz.

Jak wyżej.

> A jeśli chcesz to mam wskaźnik siły bezwładności. Możemy zweryfikować teorie w praktyce.

Chętnie zapoznam się z wynikami takiego doświadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Rozwinąłem nieco to co napisałeś.

Wprost przeciwnie. Skupiłeś się tylko na jednym aspekcie. Siła napędowa auta to różnica pomiędzy tym co napędza kola i tego co ten pojazd powstrzymuje. Samochod nie porusza się w próżni lecz na drodze w atmosferze ziemskiej. Ty kompletnie olałeś ten drugi czynnik

> Jak wyżej.

> Chętnie zapoznam się z wynikami takiego doświadczenia.

Chętnie się z nimi podzielę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja jade glownie karoseria ostatnio wlasnie KvM podnosi ciagle ten temat, kiedys to byly klotnie,

> nie to co teraz

No to znaczy, że tego tematu nie ma prawie wcale. Bo ja ten temat tzn kwestie momentu w ogóle poruszalem jakieś pol roku temu. A kwestii przyspieszenia na danym biegu nigdy, bo sam wcześniej nie zauważyłem, że to co się powtarza w Internetach to są brednie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No to znaczy, że tego tematu nie ma prawie wcale. Bo ja ten temat tzn kwestie momentu w ogóle

> poruszalem jakieś pol roku temu. A kwestii przyspieszenia na danym biegu nigdy, bo sam

> wcześniej nie zauważyłem, że to co się powtarza w Internetach to są brednie.

Czym auto jedzie...Zrób sobie prosty test. Wywal skrzynię biegów z silnika benzynowego i wsadź skrzynię od diesla o takiej samej mocy. Zobaczysz, czy to pojedzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czym auto jedzie...Zrób sobie prosty test. Wywal skrzynię biegów z silnika benzynowego i wsadź

> skrzynię od diesla o takiej samej mocy. Zobaczysz, czy to pojedzie.

Ja zrobiłem taki test w BMW. Silnik wolnossący benzynowy, seryjne przełożenie główne 3,38 zmieniłem na takie od diesla 2,79. Przyspieszenie podobne, w pewnych zakresach prędkości nawet lepsze, prędkość max większa.

Zmniejszyłem moment na kołach, moc pozostała bez zmian, przyjemność z jazdy większa. Jak to wytłumaczyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Przecież pojęcie mocy, siły, momentu siły czy momentu obrotowego to zagadnienie fizyki z zakresu SZKOŁY PODSTAWOWEJ...

Zależność mocy w w funkcji momentu obrotowego definiuje poniższa zależność:

MOC = moment obrotowy x prędkość obrotowa / 9549

A wiec przykład:

Moment = 300 [Nm]

Prędkość = 2500 [obr/min]

Zatem moc wyniesie:

300x2500/9549=78 [kW]

Prościej się już chyba nie da...

Oraz, silnik spalinowy generuje moment obrotowy, a moc jest to ilość energii w jednostce czasu...

Podstawy fizyki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam

> Przecież pojęcie mocy, siły, momentu siły czy momentu obrotowego to zagadnienie fizyki z zakresu

> SZKOŁY PODSTAWOWEJ...

> Zależność mocy w w funkcji momentu obrotowego definiuje poniższa zależność:

> MOC = moment obrotowy x prędkość obrotowa / 9549

> A wiec przykład:

> Moment = 300 [Nm]

> Prędkość = 2500 [obr/min]

> Zatem moc wyniesie:

> 300x2500/9549=78 [kW]

> Prościej się już chyba nie da...

> Oraz, silnik spalinowy generuje moment obrotowy, a moc jest to ilość energii w jednostce czasu...

... a za przyspieszenie odpowiada moc.

Wszystko się zgadza, tylko wiesz... wątek jest o czym innym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W takim razie dlaczego na niższych biegach jest lepsze przyspieszenie? Przecież moc silnika jest

> taka sama niezależnie od biegu.

Bo moc jest zależna od obrotow. Jeśli zmieszasz bieg to jednocześnie zmieniasz obroty na wyższe, gdzie jest wyższa moc. Zakładam, że mówimy o przyspieszeniu przy tych samych prędkościach. Np w zakresie 60-100

Bo jeśli chcesz porównywać przyspieszenie pomiędzy 0-50 a 100-150 to chyba oczywiste jest że w tym drugim wypadku opory są o wiele większe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bo moc jest zależna od obrotow. Jeśli zmieszasz bieg to jednocześnie zmieniasz obroty na wyższe,

> gdzie jest wyższa moc. Zakładam, że mówimy o przyspieszeniu przy tych samych prędkościach. Np

> w zakresie 60-100

> Bo jeśli chcesz porównywać przyspieszenie pomiędzy 0-50 a 100-150 to chyba oczywiste jest że w tym

> drugim wypadku opory są o wiele większe.

Dobrze.

Weźmy więc silnik który ma stały moment obrotowy. Na przykład wspomniana już Tesla S - odpada nam też problem biegów. Do pewnych obrotów moment obrotowy jest stały, więc moc z definicji rośnie liniowo:

Wykres1

Zgodnie z Twoją teorią jeśli moc przyrasta to również przyspieszenie powinno wzrastać. Przypomnę że zajmujemy się zakresem niskich prędkości gdzie opory ruchu można pominąć.

Tymczasem efekt jest taki:

Wykres2

Widać że przyspieszenie jest stałe. Jak to wytłumaczysz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dobrze.

> Weźmy więc silnik który ma stały moment obrotowy. Na przykład wspomniana już Tesla S - odpada nam

> też problem biegów. Do pewnych obrotów moment obrotowy jest stały, więc moc z definicji rośnie

> liniowo:

> Wykres1

> Zgodnie z Twoją teorią jeśli moc przyrasta to również przyspieszenie powinno wzrastać. Przypomnę że

> zajmujemy się zakresem niskich prędkości gdzie opory ruchu można pominąć.

> Tymczasem efekt jest taki:

> Wykres2

> Widać że przyspieszenie jest stałe. Jak to wytłumaczysz?

Przecież już wytłumaczyłem. Wzrasta moc, wzrasta prędkośc rosną tez opory.

I to nie jest żadna moja teoria tylko prawa fizyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dobrze.

> Weźmy więc silnik który ma stały moment obrotowy. Na przykład wspomniana już Tesla S - odpada nam

> też problem biegów. Do pewnych obrotów moment obrotowy jest stały, więc moc z definicji rośnie

> liniowo:

> Wykres1

> Zgodnie z Twoją teorią jeśli moc przyrasta to również przyspieszenie powinno wzrastać. Przypomnę że

> zajmujemy się zakresem niskich prędkości gdzie opory ruchu można pominąć.

Opory ruchu sa zawsze i pomijanie ich jest błędem.

> Tymczasem efekt jest taki:

> Wykres2

> Widać że przyspieszenie jest stałe. Jak to wytłumaczysz?

Moc rośnie proporcjonalnie do oporów. a w tym wypadku mocy jest dość aby pokonać opory i z tego też powodu przyśpieszenie nie spada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przecież już wytłumaczyłem. Wzrasta moc, wzrasta prędkośc rosną tez opory.

> I to nie jest żadna moja teoria tylko prawa fizyki.

Specjalnie podkreśliłem że rozmawiamy o niskich prędkościach. Wtedy opory ruchu są pomijalne, a przyspieszenie też stałe.

Nawet jeśli rzeczywiście byłaby to kwestia oporów to i tak to co piszesz się nie trzyma kupy, bo moc z definicji rośnie liniowo, a opory ruchu szybciej bo z kwadratem prędkości - więc przyspieszenie powinno maleć od samego początku co się ewidentnie nie dzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Specjalnie podkreśliłem że rozmawiamy o niskich prędkościach. Wtedy opory ruchu są pomijalne, a

> przyspieszenie też stałe.

> Nawet jeśli rzeczywiście byłaby to kwestia oporów to i tak to co piszesz się nie trzyma kupy, bo

> moc z definicji rośnie liniowo, a opory ruchu szybciej bo z kwadratem prędkości - więc

> przyspieszenie powinno maleć od samego początku co się ewidentnie nie dzieje.

Dlaczego moc ma rosnąć liniowo? Poza tym przyśpieszenie zacznie się spadać gdy opory przekroczą swoją wartością moc silnika. a co gdy nie przekroczą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jazda pod górę przeładowanym autem. Auto łatwiej pokonywało wzniesienie gdy obroty były w okolicy

> końca obrotomierza a nie w jego połowie.

Jeśli silnik podczas wjeżdżania dawał radę utrzymać maksymalne obroty, to można domniemywać, że to nie była największa stromizna, pod którą auto mogło by podjechać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli silnik podczas wjeżdżania dawał radę utrzymać maksymalne obroty, to można domniemywać, że to

> nie była największa stromizna, pod którą auto mogło by podjechać.

Nie zmienia to jednak faktu, że przy niższych obrotach - tam gdzie ma max nm - silnik zdychał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Specjalnie podkreśliłem że rozmawiamy o niskich prędkościach. Wtedy opory ruchu są pomijalne, a

> przyspieszenie też stałe.

> Nawet jeśli rzeczywiście byłaby to kwestia oporów to i tak to co piszesz się nie trzyma kupy, bo

> moc z definicji rośnie liniowo, a opory ruchu szybciej bo z kwadratem prędkości - więc

> przyspieszenie powinno maleć od samego początku co się ewidentnie nie dzieje.

Opory nie są pomijane. Nawet przy małych prędkościach. Chyba że mówimy o prędkości. 5 km/h

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dlaczego moc ma rosnąć liniowo?

Ponieważ moment obrotowy w rozpatrywanym przypadku jest stały, co widać na zalinkowanym wykresie.

> Poza tym przyśpieszenie zacznie się spadać gdy opory przekroczą

> swoją wartością moc silnika. a co gdy nie przekroczą?

Opory nie mogą przekroczyć wartością mocy ponieważ opór jest siłą i mierzy się w innej jednostce zlosnik.gif Mogą co najwyżej przekroczyć wartość siły napędowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.