Skocz do zawartości

Światła do jazdy dziennej w miejsce przeciwmgielnych


elgritone

Rekomendowane odpowiedzi

> Ale świecą Ci w oczy bo świecą w oczy czy świecą dlatego, że brak im wpisu na homologacji?

święcą. wystarczy?

> No, komfort jest.

komfort cwaniaczka ok.gif

> Samochody z takim fabrycznym rozwiązaniem też nie mają ZTCP homologacji na kloszu. Bo reflektor

> jest światłem drogowym, nie dziennym więc jest na nim znak homologacyjny światła drogowego.

sprawdź, bo bzdury piszesz

> Dobra, dobra... Jakież to zagrożenie można spowodować i jak bardzo oślepić innego kierowcę

> nieprawidłowym oświetleniem stosowanym W DZIEŃ???

takie samo, jak te przykłady które podałem

> W dzień nawet włączone długie nie robią wrażenia.

wystarczy spoglądać w lusterka, by się o tym przekonać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiązka dziennych jest skierowana dokładnie tak samo (również w górę) i świeci z dokładnie taką samą

> mocą (jak 30% długich). Więc ten problem nie istnieje.

> Ja miałem na myśli, że nawet zwykłe, nieosłabione długie w ciągu dnia nie robią specjalnego

> wrażenia.

no Ty chyba sobie żarty w tym momencie robisz...

Klasyczny DRL ma mniejsze zwierciadło i efekt oślepienie jest mniejszy.

Jeżeli Ciebie w dzień nie oślepiają światła drogowe innych, to albo masz coś z oczami albo zwyczajnie konfabulujesz teraz żeby udowodnić jakieś swoje, chore racje i się mocno zagalopowałeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> święcą. wystarczy?

No nie wystarczy. Bo chciałem wiedzieć czy Twoja szczególna wrażliwość jest ukierunkowana względem światła spełniającego wszystkie zadane parametry techniczne czy też masz jakąś nadprzyrodzoną zdolność zdalnego weryfikowania dokumentów homologacyjnych.

> komfort cwaniaczka

> sprawdź, bo bzdury piszesz

Wszystko jedno. Nalepka na kloszu uratuje Twój wzrok?

> takie samo, jak te przykłady które podałem

Odróżnienie niehomologowanego oświetlenia do jazdy W DZIEŃ od manewrów potencjalnie mogących sprowadzić niebezpieczeństwo poważnego wypadku powinno być dość proste. Wprowadźmy jednak jakąś gradację zagrożeń żeby rozmowa nie stała się śmiesznie absurdalna.

> wystarczy spoglądać w lusterka, by się o tym przekonać

Jak długo i intensywnie wpatrujesz się podczas jazdy w lusterko, żeby świecący z tyłu obiekt spowodował jakiekolwiek konsekwencje dla Twojej percepcji W ŚWIETLE DZIENNYM?

hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no Ty chyba sobie żarty w tym momencie robisz...

> Klasyczny DRL ma mniejsze zwierciadło i efekt oślepienie jest mniejszy.

Ale skoro są kraje homologujące takie rozwiązanie to chyba jednak nadal efekt mieści się w normach przyjętych dla tego co może stanowić dla kierowców problem a co nie?

Poza tym popatrz np. na dzienne w Volkswagenach (golf, caddy). Dzienne światło świeci dokładnie tak samo jak długie. Tam jest co prawda inna żarówka ale jeśli postawisz takiego VW obok Lexusa z dziennym w długich to patrząc na samo światło efekt jest nie do odróżnienia.

> Jeżeli Ciebie w dzień nie oślepiają światła drogowe innych, to albo masz coś z oczami albo

> zwyczajnie konfabulujesz teraz żeby udowodnić jakieś swoje, chore racje i się mocno

> zagalopowałeś.

Jeżeli nie gapię się prosto w nie to mi nie przeszkadza. A nawet jeśli spojrzę, to po przeniesieniu wzroku z powrotem gdzie indziej nie mam problemu z normalnym widzeniem.

Przecież w dzień mamy i tak zwężone źrenice i niepotrzebna jest ponowna akomodacja oka po spojrzeniu w źródło światła (nawet w silne). Dodatkowo jeśli źrenica już była zwężona to nie mamy efektu olśnienia. Jedynie dyskomfort ale z tym chyba można żyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No nie wystarczy. Bo chciałem wiedzieć czy Twoja szczególna wrażliwość jest ukierunkowana względem

> światła spełniającego wszystkie zadane parametry techniczne czy też masz jakąś nadprzyrodzoną

> zdolność zdalnego weryfikowania dokumentów homologacyjnych.

> Wszystko jedno. Nalepka na kloszu uratuje Twój wzrok?

> Odróżnienie niehomologowanego oświetlenia do jazdy W DZIEŃ od manewrów potencjalnie mogących

> sprowadzić niebezpieczeństwo poważnego wypadku powinno być dość proste. Wprowadźmy jednak

> jakąś gradację zagrożeń żeby rozmowa nie stała się śmiesznie absurdalna.

> Jak długo i intensywnie wpatrujesz się podczas jazdy w lusterko, żeby świecący z tyłu obiekt

> spowodował jakiekolwiek konsekwencje dla Twojej percepcji W ŚWIETLE DZIENNYM?

sprowadzasz ten dialog do poziomu "co mi zrobisz jak mnie złapiesz".

przepisy w gałęzi transportu czy to drogowe czy kolejowe czy inne (choć niektóre wydają się nieżyciowe) są obowiązujące dla wszystkich. tylko ignoranci nie chcą tego przyjąć do wiadomości no.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> sprowadzasz ten dialog do poziomu "co mi zrobisz jak mnie złapiesz".

Wręcz przeciwnie. Próbuję się dowiedzieć w jaki sposób zdalnie jesteś w stanie dokonać analizy dokumentów homologacyjnych innych pojazdów. To mogłoby znacząco usprawnić kontrole drogowe.

> przepisy w gałęzi transportu czy to drogowe czy kolejowe czy inne (choć niektóre wydają się

> nieżyciowe) są obowiązujące dla wszystkich. tylko ignoranci nie chcą tego przyjąć do

> wiadomości

W żadnym miejscu tego wątku nie kwestionowałem faktu, że to rozwiązanie jest nielegalne z uwagi na brak homologacji. Nurtuje mnie tylko jak potrafisz ten brak homologacji ustalić bez wglądu w dokumenty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wręcz przeciwnie. Próbuję się dowiedzieć w jaki sposób zdalnie jesteś w stanie dokonać analizy

> dokumentów homologacyjnych innych pojazdów. To mogłoby znacząco usprawnić kontrole drogowe.

kontroli nie robi się zdalnie jeno "z gruntu"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie czaje o co chodzi ludziom z tymi ledami do jazdy dziennej , czemu nie można normalnie jeździć

> na światłach cały dzień ?? w 3 autach jeżdze na zwykłych światłach i jakoś nie zmieniam

> żarówek co tydzień, auto pali jak paliło , same sie włączają i wyłączają a przynajmniej jak

> jade w trasie to ktoś mnie widzi , a nie jak ludzi z tymi ledami pochowanymi uj wie gdzie

a) W służbowym Fordzie Focusie II, w którym jeżdżę na mijania (bo nie ma dziennych) wymieniam żarówkę średnio co 2 miesiące - raz jedną raz drugą H7. Dobrze, że przynajmniej łatwo się to robi odkręcając jedną śrubkę i wyjmując cały reflektor na zewnątrz.

b) Gdybym musiał wymieniać tak często żarówki w prywatnym Scenicu II, to najpierw zastrzeliłbym tego durnia, co wymyślił, że aby wymienić lewą trzeba wyjąć akumulator. sick.gifpiesc.gif Na szczęście tu zamontowałem dzienne Philips 4 led i jest ok.gif

c) W poprzednie Xsarze Picasso, zanim założyłem dzienne ledy musiałem wymienić kostki od żarówek H4. Palenie w letni upalny dzień mijania komuś w doopę w warszawskich korkach widocznie im nie służyło... palacz.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale skoro są kraje homologujące takie rozwiązanie to chyba jednak nadal efekt mieści się w normach

> przyjętych dla tego co może stanowić dla kierowców problem a co nie?

a skoro w anglii jeździ się po lewej str to u nas też można?

> Poza tym popatrz np. na dzienne w Volkswagenach (golf, caddy). Dzienne światło świeci dokładnie tak

> samo jak długie. Tam jest co prawda inna żarówka ale jeśli postawisz takiego VW obok Lexusa z

> dziennym w długich to patrząc na samo światło efekt jest nie do odróżnienia.

co Ty za głupoty zaczynasz produkować?

Jeżeli jest osobna żarówka to jest ona w innym miejscu, bo przecież dwóch się w tym samym miejscu umieścić nie da. Skoro jest w innym to jest inaczej odbijane światło na zwierciadle, a co za tym idzie jest inna geometria wiązki. Takie podejście jest jak najbardziej prawidłowe i za takim podejściem chętnie przyklasnę.

> Jeżeli nie gapię się prosto w nie to mi nie przeszkadza. A nawet jeśli spojrzę, to po przeniesieniu

> wzroku z powrotem gdzie indziej nie mam problemu z normalnym widzeniem.

> Przecież w dzień mamy i tak zwężone źrenice i niepotrzebna jest ponowna akomodacja oka po

> spojrzeniu w źródło światła (nawet w silne). Dodatkowo jeśli źrenica już była zwężona to nie

> mamy efektu olśnienia. Jedynie dyskomfort ale z tym chyba można żyć?

naprawde sprawiasz wrażenie jakbyś celowo chciał coś udowodnić. Tylko IMVHO nie wychodzi Ci, a takimi wywodami sytuacji nie poprawiasz.

Żarówki P21W mają ok 400lm, żarówki świateł długich mają ok 1600lm, za pomocą modułu rzekomo mają 30% czyli ok 500lm (choć np dla H9 byłoby >600lm). Teraz mi wytłumacz jak te 30% jest osiągane i skąd wiesz, że jest 30% a nie 50%?

Żarówka dostaje swoje 12-13V i ma znamionową moc strumienia świetlnego, przy jakim napięciu będzie miała 30%? Myślisz, że jakiś Zenek, który produkuje moduły lata ze światłomierzem i mierzy strumień świetlny przy konkretnych napięciach żeby uzyskać owe mityczne 30%. Wali na układ jakieś 11V i ma w du...pie jak mocno to świeci, byle kasa na koncie się zgadzała. Żarówka musi dostać określone napięcie bo inaczej będzie dawała żółtawą barwę, a to odrazu się rzuca w oczy i można pomachać DR na pożegnanie.

O ile można założyć, że samochody posiadające takie rozwiązanie fabrycznie przeszły jakiekolwiek testy i ten strumień faktycznie mieści się w normie, o tyle żaden pseudomoduł DRL nie ma nic wspólnego z prawidłowa mocą wiązki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a skoro w anglii jeździ się po lewej str to u nas też można?

Przykład absurdalny, pozwól że nie pójdę tą drogą.

> co Ty za głupoty zaczynasz produkować?

> Jeżeli jest osobna żarówka to jest ona w innym miejscu, bo przecież dwóch się w tym samym miejscu

> umieścić nie da. Skoro jest w innym to jest inaczej odbijane światło na zwierciadle, a co za

> tym idzie jest inna geometria wiązki.

Załóżmy jednak, że za innym umieszczeniem żarówki poszła modyfikacja zwierciadła.

Bo chyba nie wyobrażasz sobie, że po prostu wsadzili dodatkową żarówkę w zwierciadło z jedną ogniskową?

> Takie podejście jest jak najbardziej prawidłowe i za

> takim podejściem chętnie przyklasnę.

No i ok. Miałem na myśli to, że jak postawisz takie auta obok siebie to patrząc z przodu oba świecą tak samo.

Te VAGi na oko nie różnią się niczym od takich wykastrowanych długich. Świecą w oczy dokładnie tak samo.

> naprawde sprawiasz wrażenie jakbyś celowo chciał coś udowodnić. Tylko IMVHO nie wychodzi Ci, a

> takimi wywodami sytuacji nie poprawiasz.

> Żarówki P21W mają ok 400lm, żarówki świateł długich mają ok 1600lm, za pomocą modułu rzekomo mają

> 30% czyli ok 500lm (choć np dla H9 byłoby Żarówka dostaje swoje 12-13V i ma znamionową moc

> strumienia świetlnego, przy jakim napięciu będzie miała 30%?

Producent takiego Lexusa chyba dał radę to policzyć, jak myślisz?

> Myślisz, że jakiś Zenek, który

> produkuje moduły lata ze światłomierzem i mierzy strumień świetlny przy konkretnych napięciach

> żeby uzyskać owe mityczne 30%. Wali na układ jakieś 11V i ma w du...pie jak mocno to świeci,

> byle kasa na koncie się zgadzała.

To, czy i które moduły od Zenków trzymają parametry to jest temat na inną dyskusję. Skoro jednak ASO Subaru takie wsadza to możemy założyć, że nie kupuje od Zenka tylko producenta, który wie co robi. Inaczej dojdziemy do absurdu.

> Żarówka musi dostać określone napięcie bo inaczej będzie

> dawała żółtawą barwę, a to odrazu się rzuca w oczy i można pomachać DR na pożegnanie.

A jaka barwa światła jest dozwolona/niedozwolona dla świateł dziennych?

cfaniaczek.gif

> O ile można założyć, że samochody posiadające takie rozwiązanie fabrycznie przeszły jakiekolwiek

> testy i ten strumień faktycznie mieści się w normie, o tyle żaden pseudomoduł DRL nie ma nic

> wspólnego z prawidłowa mocą wiązki.

No błagam... To można zmierzyć głupim luksometrem i wysterować sobie taką samą wartość. Średnio rozgarnięty elektryk/elektronik zrobi to w jeden dzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> b) Gdybym musiał wymieniać tak często żarówki w prywatnym Scenicu II, to najpierw zastrzeliłbym

> tego durnia, co wymyślił, że aby wymienić lewą trzeba wyjąć akumulator.

naprawdę zbyt rzadko wymieniasz tę żarówkę, że jeszcze nie nauczyłeś się tego robić "w 5 minut" bez demontażu czegokolwiek grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przykład absurdalny, pozwól że nie pójdę tą drogą.

dokładnie ta sama logika/analogia jaką sam zaproponowałeś. Celowo przerysowana dla pokazania głupoty rozumowania. skromny.gif

> Załóżmy jednak, że za innym umieszczeniem żarówki poszła modyfikacja zwierciadła.

> Bo chyba nie wyobrażasz sobie, że po prostu wsadzili dodatkową żarówkę w zwierciadło z jedną

> ogniskową?

coś za dużo tego zakładania, a za mało faktów. Jestem w stanie założyć, że istnieje drugie miejsce w takim zwierciadle dające poprawną wiązkę dla DRL bez potrzeby modyfikacji

> No i ok. Miałem na myśli to, że jak postawisz takie auta obok siebie to patrząc z przodu oba świecą

> tak samo.

> Te VAGi na oko nie różnią się niczym od takich wykastrowanych długich. Świecą w oczy dokładnie tak

> samo.

odróżnisz

> Producent takiego Lexusa chyba dał radę to policzyć, jak myślisz?

toć napisałem wyraźnie, że fabryczne moduły prawdopodobnie są dobrze(lepiej) dopasowane, choć i tak wiązka będzie mocniejsza niż z P21W. Fizyki nie oszukasz, możesz co najwyżej dać oszukać siebie, że coś jest możliwe

> To, czy i które moduły od Zenków trzymają parametry to jest temat na inną dyskusję. Skoro jednak

> ASO Subaru takie wsadza to możemy założyć, że nie kupuje od Zenka tylko producenta, który wie

> co robi. Inaczej dojdziemy do absurdu.

nawet wiadomo jakie moduły zakładali, ale co to zmienia? Ten moduł nadal nie przeszedł porządnych testów

> A jaka barwa światła jest dozwolona/niedozwolona dla świateł dziennych?

podepnij sobie żarówkę i kręć napięciem to się dowiesz o co mi chodzi

> No błagam... To można zmierzyć głupim luksometrem i wysterować sobie taką samą wartość. Średnio

> rozgarnięty elektryk/elektronik zrobi to w jeden dzień.

zakładasz, że taki średnio rozgarnięty elektronik ma luksometr, moim zdaniem założenie błędne. Pozatym nawet mając luksometr trzeba umieć się nim posługiwać i zmierzyć moc wiązki w odpowiednim miejscu plamy, i w odpowiedniej odległości od zwierciadła. Za duże wymagania od tego średnio rozgarniętego elektronika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dokładnie ta sama logika/analogia jaką sam zaproponowałeś. Celowo przerysowana dla pokazania

> głupoty rozumowania.

Tyle że absolutnie nieadekwatne.

> coś za dużo tego zakładania, a za mało faktów. Jestem w stanie założyć, że istnieje drugie miejsce

> w takim zwierciadle dające poprawną wiązkę dla DRL bez potrzeby modyfikacji

Akurat nie, ale to nie ma znaczenia. Grunt, że patrząc z zewnątrz wygląda to dokładnie tak samo.

> odróżnisz

Ja nie odróżniam. Wiem który jest który ale na oko świecą tak samo.

> toć napisałem wyraźnie, że fabryczne moduły prawdopodobnie są dobrze(lepiej) dopasowane, choć i tak

> wiązka będzie mocniejsza niż z P21W. Fizyki nie oszukasz, możesz co najwyżej dać oszukać

> siebie, że coś jest możliwe

No ale wprowadźmy jakąś logikę:

- skoro fabryka tak robi to wiązka i jasność jest:

a. dobra

b. niedobra

Zakładam że a. dobra bo fabryka Lexusa czy Subaru chyba nie wypuszcza szkodliwych rozwiązań?

> nawet wiadomo jakie moduły zakładali, ale co to zmienia? Ten moduł nadal nie przeszedł porządnych

> testów

A jaki to test byłby "porządny"?

> podepnij sobie żarówkę i kręć napięciem to się dowiesz o co mi chodzi

Ale ja wiem o co chodzi. Pytam tylko czy przepisy regulują barwę światła dziennego i w jakim zakresie jest ona dopuszczalna.

cfaniaczek.gif

> zakładasz, że taki średnio rozgarnięty elektronik ma luksometr, moim zdaniem założenie błędne.

> Pozatym nawet mając luksometr trzeba umieć się nim posługiwać i zmierzyć moc wiązki w

> odpowiednim miejscu plamy, i w odpowiedniej odległości od zwierciadła. Za duże wymagania od

> tego średnio rozgarniętego elektronika.

Załóżmy że średnio rozgarnięty elektronik, któremu zaufało Subaru w Polsce jednak nie jest idiotą. Do pomiaru światła luksometrem nie trzeba doktoratu. Ale jeśli chcesz doktoratu - pierwsza lepsza uczelnia techniczna zrobi Ci taki pomiar za relatywnie śmieszne pieniądze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zakładam że a. dobra bo fabryka Lexusa czy Subaru chyba nie wypuszcza szkodliwych rozwiązań?

> Załóżmy że średnio rozgarnięty elektronik, któremu zaufało Subaru w Polsce jednak nie jest idiotą.

Elektronik stworzyl modul obnizajacy napiecie a nie reflektor. I go nie interesuje jak swieci lampa po obnizeniu napiecia zasilania.

No i ztcp SIP raczej nie jest producentem, ba, jest tylko importerem a nie oddzialem Fuji Heavy Industies w Polsce wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tyle że absolutnie nieadekwatne.

przerysowanie ma swoje prawa zlosnik.gif

> Akurat nie, ale to nie ma znaczenia. Grunt, że patrząc z zewnątrz wygląda to dokładnie tak samo.

> Ja nie odróżniam. Wiem który jest który ale na oko świecą tak samo.

czyli wracamy do rozmowy na poziomie 'mnie nie razi, więc jest ok''

> No ale wprowadźmy jakąś logikę:

> - skoro fabryka tak robi to wiązka i jasność jest:

> a. dobra

> b. niedobra

> Zakładam że a. dobra bo fabryka Lexusa czy Subaru chyba nie wypuszcza szkodliwych rozwiązań?

założenie z gruntu błędne... weźmy np. przepuszczalność szyb. Są określone minima, a znakomita większość fabrycznych szyb ich nie spełnia. Co nie przeszkadza w homologowaniu całego pojazdu. Ba nikt się tego nie czepia, ale jednak one mają homologację.

> A jaki to test byłby "porządny"?

homologacja

> Ale ja wiem o co chodzi. Pytam tylko czy przepisy regulują barwę światła dziennego i w jakim

> zakresie jest ona dopuszczalna.

wiesz dobrze, że określona jest barwa biała, temperatura barwowa nie jest określona.

> Załóżmy że średnio rozgarnięty elektronik, któremu zaufało Subaru w Polsce jednak nie jest idiotą.

> Do pomiaru światła luksometrem nie trzeba doktoratu. Ale jeśli chcesz doktoratu - pierwsza

> lepsza uczelnia techniczna zrobi Ci taki pomiar za relatywnie śmieszne pieniądze.

zakładać możemy wiele, ale faktów na poparcie tych tez już brakuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Elektronik stworzyl modul obnizajacy napiecie a nie reflektor. I go nie interesuje jak swieci lampa

> po obnizeniu napiecia zasilania.

> No i ztcp SIP raczej nie jest producentem, ba, jest tylko importerem a nie oddzialem Fuji Heavy

> Industies w Polsce

Zapomniałeś, że są modele gdzie takie rozwiązanie jest stosowane fabrycznie. M.in. w Subaru właśnie. Nie ma żadnej ingerencji w reflektor, po prostu obniża się napięcie. Funkcja dostępna z poziomu komputera serwisowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Te VAGi na oko nie różnią się niczym od takich wykastrowanych długich. Świecą w oczy dokładnie tak samo

Codziennie mijam takie vagi z dziennymi i rowniez codziennie z oslabionymi drogowymi. Roznica jest kolosalna. O ile w sloneczny dzien mnie to nie oslepia, o tyle bardzo skupia uwage i rzuca sie w oczy. A w deszczu juz strasznie razi, takze glupota straszna tych co tak jezdza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> przerysowanie ma swoje prawa

> czyli wracamy do rozmowy na poziomie 'mnie nie razi, więc jest ok''

Przecież koronny argument to było "nie jest ok bo mnie razi"! Tymczasem ja tu udowadniam, że razić nie ma prawa (zakładając prawidłowe wykonanie modułu), problem jest tylko natury formalnej (homologacja).

> założenie z gruntu błędne... weźmy np. przepuszczalność szyb. Są określone minima, a znakomita

> większość fabrycznych szyb ich nie spełnia. Co nie przeszkadza w homologowaniu całego pojazdu.

> Ba nikt się tego nie czepia, ale jednak one mają homologację.

Tym udowodniłeś co? Że homologacja jest nic niewarta?

> homologacja

A jak jest testowane oświetlenie w procesie homologacyjnym?

> wiesz dobrze, że określona jest barwa biała, temperatura barwowa nie jest określona.

Więc nie można się czepiać barwy świateł, nieprawdaż?

> zakładać możemy wiele, ale faktów na poparcie tych tez już brakuje.

No to rozbierzmy to na czynniki:

1. Założenie wstępne: takie rozwiązania są nielegalne (niezależnie czy fabryczne czy nie) z powodu braku homologacji. Z tym nikt nie polemizuje, dalej tylko w czysto akademicki sposób sprawdzimy czy są też szkodliwe.

2. Rozwiązania fabryczne: czy są szkodliwe czy nie? Zakładamy, że jednak fabryka nie wypuściła rozwiązania szkodliwego. Zgadzasz się z tym czy nie?

3. Rozwiązania niefabryczne, jednak pochodzące z w miarę pewnego źródła (np. ASO Subaru). Zakładamy, że trzymają takie parametry jak rozwiązania fabryczne. Nie jest specjalnie trudną rzeczą w XXI wieku skopiować kawałek elektroniki.

4. Rozwiązania niefabryczne z Allegro. Tutaj wielka niewiadoma, mogą nie trzymać parametrów.

No i konkludując: które rozwiązania są łatwe do zauważenia na drodze, szkodliwe i oślepiają zgromadzonych tu kącikowiczów?

1? 2? 3? 4? Czy wszystkie z powyższych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zapomniałeś, że są modele gdzie takie rozwiązanie jest stosowane fabrycznie. M.in. w Subaru

> właśnie. Nie ma żadnej ingerencji w reflektor, po prostu obniża się napięcie. Funkcja dostępna

> z poziomu komputera serwisowego.

Nie zapomnialem smile.gif ale jak jest taka opcja w menu kompa to moze oznaczac (choc nie musi) ze projektant reflektora uwzglednil ta opcje projektujac go. a elektronik z firmy quasar juz nie ma na to wplywu

sam nawet rozkminialem ten sam modul, ktory montuje SIP. I abstrahujac od potencjalnych problemow z uwagi na brak odpowiedniej cechy na kloszu, to nie podobal mi sie "jajkowy" kolor swiatla. Lubie biale, zimne temperatury swiatla, mam ksenony, w postojowkach "xenon look" wiec zolte dzienne byly mi nie po drodze wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie zapomnialem ale jak jest taka opcja w menu kompa to moze oznaczac (choc nie musi) ze

> projektant reflektora uwzglednil ta opcje projektujac go. a elektronik z firmy quasar juz nie

> ma na to wplywu

Reflektory w Subaru wyposażonym w tę funkcję oraz bez tej funkcji nie różnią się konstrukcją. Różnica jest tylko w elektronice/komputerze.

Tak samo w Lexusie.

> sam nawet rozkminialem ten sam modul, ktory montuje SIP. I abstrahujac od potencjalnych problemow z

> uwagi na brak odpowiedniej cechy na kloszu, to nie podobal mi sie "jajkowy" kolor swiatla.

> Lubie biale, zimne temperatury swiatla, mam ksenony, w postojowkach "xenon look" wiec zolte

> dzienne byly mi nie po drodze

Zgoda, kolor jest mocno żółty. Ale wiele instalacji świateł dziennych pracuje fabrycznie albo na niskim napięciu albo na dziwnych żarówkach i kolor jest tak samo żółty. Vide wspomniane VAGi, Chevrolety Captiva, Mitsubishi ASX etc.

W kwestie gustu nie wnikam ale to nie jest argument na obiektywną wadę tych świateł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przecież koronny argument to było "nie jest ok bo mnie razi"! Tymczasem ja tu udowadniam, że razić

> nie ma prawa (zakładając prawidłowe wykonanie modułu), problem jest tylko natury formalnej

> (homologacja).

ani ja, ani Ty nie jesteśmy wyznacznikiem czy coś oślepia czy nie. Więc fakt, że Tobie to pasuje, a mi z gruntu nie przeszkadza nie dowodzi, że wszystko z tym jest OK i należy wielbić i czcić producenta takiego modułu

> Tym udowodniłeś co? Że homologacja jest nic niewarta?

jeżeli to jest jedyny wniosek jaki wyciągnąłeś to cóż.

> A jak jest testowane oświetlenie w procesie homologacyjnym?

widziałeś napewno zdjęcia bądź filmiki z hal np. Hell'i, więc dobrze wiesz jak wygląda maszyneria, ekrany, osprzęt pomiarowy

> Więc nie można się czepiać barwy świateł, nieprawdaż?

ale gdzie ja mówię o barwie? Sposób 'świecenia' żarówki halogenowej przy zbyt niskim napięciu nie sprowadza się do problemu barwy światla. Zbyt niskie napięcie spowoduje, że żarówka nie świeci poprawnie tylko doprowadza do zwęglania żarnika. Wyższe, zapewniające już świecenie, powoduje że strumień światła jest zbyt mocny. Gdzie jest wg Ciebie ten mityczny próg 30%?

> No to rozbierzmy to na czynniki:

> 1. Założenie wstępne: takie rozwiązania są nielegalne (niezależnie czy fabryczne czy nie) z powodu

> braku homologacji. Z tym nikt nie polemizuje, dalej tylko w czysto akademicki sposób

> sprawdzimy czy są też szkodliwe.

rozwiązanie homologowane na jeden rynek, może w kompie być dostępne na innym, ale nieaktywne. Aktywowanie tego, nawet w ASO, nie sprawia, że staje się legalne, czy prawidłowe na innym rynku.

> 2. Rozwiązania fabryczne: czy są szkodliwe czy nie? Zakładamy, że jednak fabryka nie wypuściła

> rozwiązania szkodliwego. Zgadzasz się z tym czy nie?

szkodliwe w czym? Dla kierowcy szkodą będzie mandat, dla innego uczestnika ruchu olśnienie nim spowodowane.

To, że producent wypuścił rozwiązanie silnika umożliwiające poruszanie się 200kph w terenie zabudowanym sprawia, że jest to szkodliwy samochód?

> 3. Rozwiązania niefabryczne, jednak pochodzące z w miarę pewnego źródła (np. ASO Subaru).

sprzedawanie czegoś w ASO nie daje podstaw do założenia, że jest to sprawdzone i przetestowane. To samo ASO Subaru kiedyś sprzedawało i polecało! oleje Castrola, a potem Lotosa. Czy to sprawia, że oleje Lotosa są lepsze skoro zastąpiły Castrola?

> Zakładamy, że trzymają takie parametry jak rozwiązania fabryczne. Nie jest specjalnie trudną

> rzeczą w XXI wieku skopiować kawałek elektroniki.

chińczycy są w tym świetni, a jednak np. oryginalna ładowarka do telefonu spisuje się lepiej niż chińska podróbka

> 4. Rozwiązania niefabryczne z Allegro. Tutaj wielka niewiadoma, mogą nie trzymać parametrów.

ale których parametrów? Są jakieś określone parametry takich modułów których trzeba się trzymać? Gdzie?

To są wyssane z palca wartości, które mniej więcej odpowiadają typowym, zewnętrznym DRL

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Reflektory w Subaru wyposażonym w tę funkcję oraz bez tej funkcji nie różnią się konstrukcją...

Tak jest. Oprócz tego nie mają żadnych oznaczeń.

> Ale wiele instalacji świateł dziennych pracuje fabrycznie albo na niskim napięciu...

Kolega w fabryce ma A6 C6 przedliftowe z ksenonami i fabrycznymi dziennymi czyli 30 % drogowych.

Bolesne dla światełkowych purystów hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ani ja, ani Ty nie jesteśmy wyznacznikiem czy coś oślepia czy nie. Więc fakt, że Tobie to pasuje, a

> mi z gruntu nie przeszkadza nie dowodzi, że wszystko z tym jest OK i należy wielbić i czcić

> producenta takiego modułu

A kto jest wyznacznikiem tego czy coś oślepia? Ci co ich oślepia? Też nie.

Więc załóżmy, że skoro producent tak robi to chyba sprawdził czy oślepia czy nie.

> jeżeli to jest jedyny wniosek jaki wyciągnąłeś to cóż.

> widziałeś napewno zdjęcia bądź filmiki z hal np. Hell'i, więc dobrze wiesz jak wygląda maszyneria,

> ekrany, osprzęt pomiarowy

Widziałem. Ale nie wiem ile z tego stosuje się do badań zupełnie nieskomplikowanych świateł dziennych.

> ale gdzie ja mówię o barwie? Sposób 'świecenia' żarówki halogenowej przy zbyt niskim napięciu nie

> sprowadza się do problemu barwy światla. Zbyt niskie napięcie spowoduje, że żarówka nie świeci

> poprawnie tylko doprowadza do zwęglania żarnika. Wyższe, zapewniające już świecenie, powoduje

> że strumień światła jest zbyt mocny. Gdzie jest wg Ciebie ten mityczny próg 30%?

Tam gdzie ustalił go producent, który takie coś stosuje fabrycznie. Chyba poradził sobie z tym problemem, nieprawdaż?

A samo zwęglanie żarnika to nie Twój problem. Do tego mam świetny przykład, że żarówki z takim modułem pomyślnie przejechały ponad 100kkm. Problem chyba jest wymyślony.

> rozwiązanie homologowane na jeden rynek, może w kompie być dostępne na innym, ale nieaktywne.

> Aktywowanie tego, nawet w ASO, nie sprawia, że staje się legalne, czy prawidłowe na innym

> rynku.

Oczywiście że nie staje się legalne. Ale my cały czas nie o tym, lecz o tym czy szkodzi.

Trzecie światło stopu było długo w Polsce nielegalne. Czy tym samym było szkodliwe?

> szkodliwe w czym? Dla kierowcy szkodą będzie mandat, dla innego uczestnika ruchu olśnienie nim

> spowodowane.

No i trafiłeś w sedno. Pytanie podstawowe: CZY TAKIE ROZWIĄZANIE POWODUJE OLŚNIENIE?

Wiemy już, że za granicą Polski nie powoduje. Dlaczego więc powoduje w Polsce?

rotfl.gif

> To, że producent wypuścił rozwiązanie silnika umożliwiające poruszanie się 200kph w terenie

> zabudowanym sprawia, że jest to szkodliwy samochód?

Przykład nieadekwatny i dobrze o tym wiesz. Mowa o oświetleniu.

> sprzedawanie czegoś w ASO nie daje podstaw do założenia, że jest to sprawdzone i przetestowane. To

> samo ASO Subaru kiedyś sprzedawało i polecało! oleje Castrola, a potem Lotosa. Czy to sprawia,

> że oleje Lotosa są lepsze skoro zastąpiły Castrola?

Ale czy to oznacza, że oleje Lotosa szkodzą i nie trzymają parametrów?

> chińczycy są w tym świetni, a jednak np. oryginalna ładowarka do telefonu spisuje się lepiej niż

> chińska podróbka

> ale których parametrów? Są jakieś określone parametry takich modułów których trzeba się trzymać?

> Gdzie?

> To są wyssane z palca wartości, które mniej więcej odpowiadają typowym, zewnętrznym DRL

Dokładnie. Ale umówmy się, że w dobrze skonstruowanym module (bo nie udowadniam tu że chińszczyzna ma jakąkolwiek jakość) będą te parametry odpowiadały rozwiązaniu fabrycznemu np. z Lexusa. To nie takie trudne zrobić moduł, który na tej samej żarówce (np. H1) da takie same napięcie. Nie potrzebujesz nawet auta ani luksometru, bo Lexus nie ma innych żarówek niż normalnie dostępne na rynku i innych reflektorów niż te, które są w wersji bez tego rozwiązania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak jest. Oprócz tego nie mają żadnych oznaczeń.

> Kolega w fabryce ma A6 C6 przedliftowe z ksenonami i fabrycznymi dziennymi czyli 30 % drogowych.

> Bolesne dla światełkowych purystów

Bolesny musi być dla nich wyjazd za granicę. Natychmiast zginą w wypadku oślepieni niehomologowanym w Polsce oświetleniem.

A tymczasem - co dziwne - nie dość że nie powodują wypadków to jescze potrafią jechać z przepisową prędkością i stosować się do zasad ruchu! I nikomu nie próbują rozbijać lamp młotkiem.

rotfl.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jeżdżę Nissanem dość często z przyczepą. Po co ma mi się jeszcze dodatkowo świecić 10 żarówek?

Dwie przednie pozycyjne, cztery pomarańczowe boczne, dwie czerwone pozycyjne z tyłu i dwie od oświetlenia tablicy rejestracyjnej.

Każda z żarówek ma 5W.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a powinny tylko z przodu

a generalnie dlaczego tylko z przodu powinny ? moge sobie wyłączyć tył że będzie załączać sam przód ale chce z tył też być widocznym więc czemu tylko z przodu powinny sie zapalać ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a generalnie dlaczego tylko z przodu powinny ?

mówimy o światłach do jazdy dziennej, a te mają świecić ''same''

byłem świadkiem na skp, gdzie koleś miał podłączone pod pozycyjne i diagnosta nie podbił przeglądu, bo jest niezgodnie z przepisami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.