kaczorek79 Napisano 22 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2015 Nie wiem, czy odpowiedni kącik, ale tu najwięcej zmotoryzowanych, więc napiszę. Jechałem dzisiaj z rodzinką na Westerplatte, na zjeździe z S7 już w samym Gdańsku widzę stojącego Mercedesa na angielskich blachach i gościa machającego rękami. Zatrzymuję się mijając jego samochód i widzę, że w środku siedzi dwóch mężczyzn i dziecko. Trzeci gość ubrany, jak prezes porządnej firmy podchodzi i rozpaczliwym głosem prosi o pożyczenie pieniędzy na paliwo, bo dziecko zgubiło kartę kredytową, a w baku sucho. Rozmawiał tylko po angielsku, dawał w zastaw wizytówkę hotelu w Anglii, którego rzekomo był właścicielem, oraz trzy złote sygnety. Oboje z żoną z reguły pomagamy, gdy ktoś prosi o pomoc, ale pech chciał, że akurat nie mieliśmy przy sobie gotówki poza drobnym bilonem. Normalnie dałbym 40-50 zł, taki już jestem. Wtedy gość mówi, że pojedzie z nami i my dla niego wypłacimy w bankomacie gotówkę. To już mi się wydało mocno podejrzane i powiedzieliśmy mu, że w kierunku, w którym jedziemy, nie ma żadnych bankomatów. Odpuścił i pojechaliśmy. Teraz znalazłem artykuł, że to powszechne naciąganie na drogach, a sam wcześniej o tym nie słyszałem, dlatego ostrzegam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomecki Napisano 22 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2015 na zjeździe z S7 już w samym Gdańsku też go dzisiaj widziałem, jakoś koło 11.... a z samego rana znajomy się mnie pytał czy się z czymś takim spotkałem, bo już któryś raz przy wjeździe na Obwodnicę w Karwinach widział takie akcje. Dzisiaj w Karwinach właśnie widział Audi na blachach niemieckich, a parę dni wcześniej tego Merca... kiedyś takie historie czytałem, ale nigdy się z tym nie spotkałem. Ofc dzisiaj tego ciapatego ominąłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
delco Napisano 22 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2015 ...Trzeci gość ubrany, jak prezes porządnej firmy podchodzi i rozpaczliwym głosem prosi.....trzy złote sygnety. Niech zgadnę... był dość mocno opalony... aczkolwiek mniej niz z Afryki? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kaczorek79 Napisano 22 Sierpnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2015 Niech zgadnę... był dość mocno opalony... aczkolwiek mniej niz z Afryki? Tak, był urody południowo europejskiej. Dla mnie kolor skóry nie ma znaczenia, jak również narodowość. Ktoś prosi o pomoc, to sprawdzam, czy aby mogę się przydać. Następnym razem nie zatrzymam się nawet przy podobnej sytuacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
delco Napisano 22 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2015 Tak, był urody południowo europejskiej. Z akcentem na pochodzenie z Indii? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DamianB Napisano 22 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2015 Nie wiem, czy odpowiedni kącik, ale tu najwięcej zmotoryzowanych, więc napiszę. Jechałem dzisiaj z rodzinką na Westerplatte, na zjeździe z S7 już w samym Gdańsku widzę stojącego Mercedesa na angielskich blachach i gościa machającego rękami. Zatrzymuję się mijając jego samochód i widzę, że w środku siedzi dwóch mężczyzn i dziecko. Trzeci gość ubrany, jak prezes porządnej firmy podchodzi i rozpaczliwym głosem prosi o pożyczenie pieniędzy na paliwo, bo dziecko zgubiło kartę kredytową, a w baku sucho. Rozmawiał tylko po angielsku, dawał w zastaw wizytówkę hotelu w Anglii, którego rzekomo był właścicielem, oraz trzy złote sygnety. Oboje z żoną z reguły pomagamy, gdy ktoś prosi o pomoc, ale pech chciał, że akurat nie mieliśmy przy sobie gotówki poza drobnym bilonem. Normalnie dałbym 40-50 zł, taki już jestem. Wtedy gość mówi, że pojedzie z nami i my dla niego wypłacimy w bankomacie gotówkę. To już mi się wydało mocno podejrzane i powiedzieliśmy mu, że w kierunku, w którym jedziemy, nie ma żadnych bankomatów. Odpuścił i pojechaliśmy. Teraz znalazłem artykuł, że to powszechne naciąganie na drogach, a sam wcześniej o tym nie słyszałem, dlatego ostrzegam. Nawet nie znając tego sposobu wyłudzania za dużo elementów całej akcji jest podejrzanych. Trzy osoby dorosłe i tylko jedna z nich miała jedną kartę do bankomatu Chcieli kasę, a nie np. przywiezienie kilku litrów ze stacji w kanistrze Ciekawe jakby zareagowali, jakbyś poprosił ich o próbę odpalenia samochodu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomecki Napisano 22 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2015 Ciekawe jakby zareagowali, jakbyś poprosił ich o próbę odpalenia samochodu "Wtedy gość mówi, że pojedzie z nami" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PanMaciej Napisano 22 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2015 Nigdy by mi nawet przez myśl nie przeszło, żeby się zatrzymać... Nie chcę skończyć z kosą pomiędzy żebrami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hefi Napisano 22 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2015 Z akcentem na pochodzenie z Indii? Raczej rumuny, cyganie. Mnie kiedyś gonili jakimś parchem na a2 - Gniezno - tzn migali itp nie wytrzymali tempa i odpuścili Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZUBERTO Napisano 22 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2015 Kilka razy w zyciu mialem podobne propozycje. Raz cyganie zatrzymali sie na budowie, proponujac jakies zegarki za dosc spore kwoty. Jako, ze poza mna byli tam sami robotnicy to usmialismy sie z propozycji, a ostatecznie po negocjacjach za 20zl opchneli nam 5 tych bajecznie drogich zegarkow (o dziwo dzialajacych). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
delco Napisano 22 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2015 cyganie A cyganie to nie pochodzą z Indii? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Vadero Napisano 22 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2015 ooo wakacje i sie cyganie z A4 na nadmorskie drogi przenieśli Stary numer - omijać z daleka i dzwonić od razu na policje - niech ich gonią w cholere, złodzieji i naciągaczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
stalan Napisano 22 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2015 Teraz znalazłem artykuł, że to powszechne naciąganie na drogach, a sam wcześniej o tym nie słyszałem, dlatego ostrzegam. Z podobnymi wyskokami cyganów spotykałem się już kilka razy , ostatnio w podziemnym parkingu w Kauflandzie cygan z merca na słowackich numerach pytał mnie się ...jak dojechać do Szczecina. Gdy powiedziałem mu że musi tylko wyjechać z parkingu , skręcić w lewo i jadąc cały czas prosto trafi do Szczecina , w ramach wdzięczności "podarował" mi jakąś badziewiacką lornetkę. Wsiadł do samochodu ,ale niby to po chwili zastanowienia ,wysiadł i w ramach wdzięczności zaproponował mi jeszcze zakup "złotej obrączki" po okazyjnej cenie ,gdyż...nie ma na benzynę , gdy wysłałem go na drzewo ,zaczął wyciągać jeszcze inne "precjoza". Wziąłem do ręki wzmiankowaną lornetkę ,cisnąłem mu na przedni fotel i kazałem ( a że nie byłem w tym dniu w najlepszym nastroju i ta nacja nie budzi mojej sympatii .użyłem słów...które zwykłem używać w takiej sytuacji.) wracać do jego przybranej ojczyzny nawet przez Szczecin. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hefi Napisano 22 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2015 A cyganie to nie pochodzą z Indii?A ja tam nie wiem. Dla mnie wszyscy przypalani to terroryści Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 22 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2015 Raczej rumuny, cyganie. Mnie kiedyś gonili jakimś parchem na a2 - Gniezno - tzn migali itp nie wytrzymali tempa i odpuścili Mi się takie coś zdarzyło pod Berlinem. Przyspieszyłem na chwilę do ok. 200 i nawet nie próbowali mnie gonić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fred77 Napisano 23 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2015 Nie wiem, czy odpowiedni kącik, ale tu najwięcej zmotoryzowanych, więc napiszę. Jechałem dzisiaj z rodzinką na Westerplatte, na zjeździe z S7 już w samym Gdańsku widzę stojącego Mercedesa na angielskich blachach i gościa machającego rękami. Zatrzymuję się mijając jego samochód i widzę, że w środku siedzi dwóch mężczyzn i dziecko. Trzeci gość ubrany, jak prezes porządnej firmy podchodzi i rozpaczliwym głosem prosi o pożyczenie pieniędzy na paliwo, bo dziecko zgubiło kartę kredytową, a w baku sucho. Rozmawiał tylko po angielsku, dawał w zastaw wizytówkę hotelu w Anglii, którego rzekomo był właścicielem, oraz trzy złote sygnety. Oboje z żoną z reguły pomagamy, gdy ktoś prosi o pomoc, ale pech chciał, że akurat nie mieliśmy przy sobie gotówki poza drobnym bilonem. Normalnie dałbym 40-50 zł, taki już jestem. Wtedy gość mówi, że pojedzie z nami i my dla niego wypłacimy w bankomacie gotówkę. To już mi się wydało mocno podejrzane i powiedzieliśmy mu, że w kierunku, w którym jedziemy, nie ma żadnych bankomatów. Odpuścił i pojechaliśmy. Teraz znalazłem artykuł, że to powszechne naciąganie na drogach, a sam wcześniej o tym nie słyszałem, dlatego ostrzegam. Jedno Ci poradzę. Nie bądź już tak dobroczynny i naiwny. Gdy tak czytam takie opowieści to potem wcale się nie dziwię, że ktoś umoczył kasę w Amber Gold, marudzi, że Frank drogi, że "wnuczek" go obrobił, albo kupił super garnki na "promocji". Na A4 swego czasu notorycznie krążyły samochody z pasażerami o cygańskiej urodzie, którym zawsze brakowało kasy i paliwa. Jeździli szybko, agresywnie z pasa na pas, gwałtownie hamowali, zajeżdżali drogę. Cztery razy trafiłem na takich cyganów. Nigdy się nie zatrzymywałem, zawsze był telefon na Policję i za każdym razem Policja ich zwijała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mayster_tcz Napisano 23 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2015 Jedno Ci poradzę. Nie bądź już tak dobroczynny i naiwny. Gdy tak czytam takie opowieści to potem wcale się nie dziwię, że ktoś umoczył kasę w Amber Gold, marudzi, że Frank drogi, że "wnuczek" go obrobił, albo kupił super garnki na "promocji". Na A4 swego czasu notorycznie krążyły samochody z pasażerami o cygańskiej urodzie, którym zawsze brakowało kasy i paliwa. Jeździli szybko, agresywnie z pasa na pas, gwałtownie hamowali, zajeżdżali drogę. Cztery razy trafiłem na takich cyganów. Nigdy się nie zatrzymywałem, zawsze był telefon na Policję i za każdym razem Policja ich zwijała. Zaraz tam naiwny. Każdemu może się zdarzyć brak paliwa. Ale wtedy to się prosi o wahę, a nie kasę Więc sprawa podejrzana już po kilku minutach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
awruK Napisano 23 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2015 Nie wiem, czy odpowiedni kącik, ale tu najwięcej zmotoryzowanych, więc napiszę. Jechałem dzisiaj z rodzinką na Westerplatte, na zjeździe z S7 już w samym Gdańsku widzę stojącego Mercedesa na angielskich blachach i gościa machającego rękami. Zatrzymuję się mijając jego samochód i widzę, że w środku siedzi dwóch mężczyzn i dziecko. Trzeci gość ubrany, jak prezes porządnej firmy podchodzi i rozpaczliwym głosem prosi o pożyczenie pieniędzy na paliwo, bo dziecko zgubiło kartę kredytową, a w baku sucho. Rozmawiał tylko po angielsku, dawał w zastaw wizytówkę hotelu w Anglii, którego rzekomo był właścicielem, oraz trzy złote sygnety. Oboje z żoną z reguły pomagamy, gdy ktoś prosi o pomoc, ale pech chciał, że akurat nie mieliśmy przy sobie gotówki poza drobnym bilonem. Normalnie dałbym 40-50 zł, taki już jestem. Wtedy gość mówi, że pojedzie z nami i my dla niego wypłacimy w bankomacie gotówkę. To już mi się wydało mocno podejrzane i powiedzieliśmy mu, że w kierunku, w którym jedziemy, nie ma żadnych bankomatów. Odpuścił i pojechaliśmy. Teraz znalazłem artykuł, że to powszechne naciąganie na drogach, a sam wcześniej o tym nie słyszałem, dlatego ostrzegam. Że też jeszcze ludzie łapią się na ten znany od 20 lat numer... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kox Napisano 23 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2015 Raczej rumuny, cyganie. ja myśle, że to latynosi byli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 23 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2015 Dla mnie kolor skóry nie ma znaczenia, jak również narodowość. Ktoś prosi o pomoc, to sprawdzam, czy aby mogę się przydać. Następnym razem nie zatrzymam się nawet przy podobnej sytuacji. To dobrze, że nie masz uprzedzeń (chociaż ostatnie zdanie już zasiało ziarnko niepewności... ) rasowych i nacjonalistycznych. Chwali Ci się, że chcesz pomóc, ale ja, zanim cokolwiek zrobię, sprawdzam, czy aby ktoś nie chce mnie wy... wy... wykiwać nie można być aż tak naiwnym i łatwowiernym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
delco Napisano 23 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2015 ja myśle, że to latynosi byli jakby byli z Kolumbii to proponowaliby kokainę a nie zlote sygnety.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
konger Napisano 24 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2015 ... i kazałem ( a że nie byłem w tym dniu w najlepszym nastroju i ta nacja nie budzi mojej sympatii .użyłem słów...które zwykłem używać w takiej sytuacji.) wracać do jego przybranej ojczyzny nawet przez Szczecin. Ja Ci dam przez Szczecin Te łachudry kiedyś tu pędzlowali skórzane kurtki, tombak ala złoto i inne badziewie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bart220 Napisano 24 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2015 Nie wiem, czy odpowiedni kącik, ale tu najwięcej zmotoryzowanych, więc napiszę. Jechałem dzisiaj z rodzinką na Westerplatte, na zjeździe z S7 już w samym Gdańsku widzę stojącego Mercedesa na angielskich blachach i gościa machającego rękami. Zatrzymuję się mijając jego samochód i widzę, że w środku siedzi dwóch mężczyzn i dziecko. Trzeci gość ubrany, jak prezes porządnej firmy podchodzi i rozpaczliwym głosem prosi o pożyczenie pieniędzy na paliwo, bo dziecko zgubiło kartę kredytową, a w baku sucho. Rozmawiał tylko po angielsku, dawał w zastaw wizytówkę hotelu w Anglii, którego rzekomo był właścicielem, oraz trzy złote sygnety. Oboje z żoną z reguły pomagamy, gdy ktoś prosi o pomoc, ale pech chciał, że akurat nie mieliśmy przy sobie gotówki poza drobnym bilonem. Normalnie dałbym 40-50 zł, taki już jestem. Wtedy gość mówi, że pojedzie z nami i my dla niego wypłacimy w bankomacie gotówkę. To już mi się wydało mocno podejrzane i powiedzieliśmy mu, że w kierunku, w którym jedziemy, nie ma żadnych bankomatów. Odpuścił i pojechaliśmy. Teraz znalazłem artykuł, że to powszechne naciąganie na drogach, a sam wcześniej o tym nie słyszałem, dlatego ostrzegam. Rada na przyszłość jak widzisz ,że problem mają mocno opaleni panowie powiedzi ,że dzwonisz na policję a ona im napewno pomoże.Gwarantuje,że paliwo znajdzie się monentalnie a i będą gnali auto ile fabryka dała.W końcu od tego jest policja ,żeby pomagać obywatelom prawda? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 25 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2015 Teraz znalazłem artykuł, że to powszechne naciąganie na drogach, a sam wcześniej o tym nie słyszałem, dlatego ostrzegam. Przesunęli się (polizei ich pogonił) z parkingów przy autostradzie Berlin-PL. Plaga tam była (być może jest nadal, dawno nie jechałem tamtędy) duża, strach było wyleźć do kibla bo po 3-4 podłazili i wciskali tombakowe "złote" pierścionki, perfumy i inne. :/ Pod marketami w okolicy Wawy też pełno, handlują oryginalnymi perfumami Bossh, świetnymi sztućcami prawie że z papieru itp...W@#$ia ich nachalność, że aż się piąchy zaciskają by dać w pysk. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
amazaque Napisano 25 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2015 Przesunęli się (polizei ich pogonił) z parkingów przy autostradzie Berlin-PL. Nasi też potrafią! Na dużych mop-ach przyzwoicie ubrani w kilkuletnich "kompaktach" proszą o pożyczkę "bo im się coś z kartą stało i nie mogą zapłacić za paliwo". Chcą 100 złotych i numer konta na które oddadzą zaraz po powrocie do domu . Zastanawiam się, czy faktycznie nie trafiłem na potrzebującego , ale to przecież ze stacją można załatwić w ten sam sposób . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RobertV664 Napisano 25 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2015 Numer starszy od węgla http://info.elblag.pl/40,23180,Oszusci-z-Rumunii-sprzedawali-sygnety-z-tombaku-Wpadli-na-goracym-uczynku-w-policyjna-zasadzke.html Elbląscy policjanci zostali poinformowani o popełnieniu oszustwa na szkodę jednego z mieszkańców miasta. 22-letniego mężczyznę mieli oszukać dwaj obywatele Rumunii. Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę około godziny 8.00 rano na tzw. berlince, trasie krajowej w kierunku Braniewa. Na wysokości podelblaskiego Gronowa Górnego miało stać BMW serii V na niemieckich numerach rejestracyjnych. Auto miało włączone światła awaryjne, a w samochodzie siedziała ciężarna kobieta. Obok stało dwóch mężczyzn, którzy zatrzymali samochód pokrzywdzonego i prosili o pomoc. Oświadczyli, że są Turkami i jadą do Rosji lecz zabrakło im paliwa. Zaproponowali mężczyźnie trzy sygnety, na których były widoczne próby, podobnie jak na tych złotych. Dla pokrzywdzonego byli wiarygodni, a jeden z nich klęcząc na asfalcie przysięgał na Allacha, że sprzedaje prawdziwe złoto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pirania_slon Napisano 31 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2015 Jedno Ci poradzę. Nie bądź już tak dobroczynny i naiwny. Gdy tak czytam takie opowieści to potem wcale się nie dziwię, że ktoś umoczył kasę w Amber Gold, marudzi, że Frank drogi, że "wnuczek" go obrobił, albo kupił super garnki na "promocji". Na A4 swego czasu notorycznie krążyły samochody z pasażerami o cygańskiej urodzie, którym zawsze brakowało kasy i paliwa. Jeździli szybko, agresywnie z pasa na pas, gwałtownie hamowali, zajeżdżali drogę. Cztery razy trafiłem na takich cyganów. Nigdy się nie zatrzymywałem, zawsze był telefon na Policję i za każdym razem Policja ich zwijała. Ba, ja nawet znam tych cyganów osobiście. Oni sa z Brzegu i Opola. Ci brzescy mieszkali na następnej ulicy i robili zakupy w mojej aptece. Kiedys mnie tez gonili na A4 ale jak zobaczyli znajomego pana aptekarza to tylko mi pomachali i .....pojechali dalej łapac frajera. zreszta do apteki tez przychodzili z SUPER OKAZJAMI( kup pan zegarek i złoto) Zawsze odpowiadałem spier...lac bo was potruje.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
matadorRS Napisano 31 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2015 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PawelWaw Napisano 31 Sierpnia 2015 Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2015 Zawsze odpowiadałem spier...lac bo was potruje.... dobre Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.