Skocz do zawartości

Sprawdzanie termostatu - podejście mechaników.


Roman XXL

Rekomendowane odpowiedzi

Ale to nie reaktor atomowy ani tym bardziej bimbrownica, żeby była potrzebna wiedza co do stopnia :D To, co wskaźnik pokazuje jest wystarczającą informacją.

Moim zdaniem nie. Jeśli termostat otwiera się przy zbyt niskiej temperaturze to tego na wskaźniku nie widać jeśli to nie jakieś skrajne różnice. Nawet kilka stopni skutkuje wyższym zużyciem paliwa. Opłaca się wymiana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to nie reaktor atomowy ani tym bardziej bimbrownica, żeby była potrzebna wiedza co do stopnia :D To, co wskaźnik pokazuje jest wystarczającą informacją.

 

Pozwolę się nie zgodzić z kolegą   :phi:

Po co mi wskaźnik, który ciągle pokazuje 90* ?

W sopelku, kiedy włącza się wiatrak, wprawne oko wyłapie lekki wzrost wskazania temperatury. W suzuku nic, ani drgnie, tak samo we fiordzie, a w obu tych wynalazkach wiatrak włącza się rzadko i niechętnie - widać taki urok.

We wspomnianym przeze mnie fiaciku nie dość, że wiedziałem, kiedy otwarł się termostat, to równie dobrze wiedziałem, że za... trzy, dwie, jedną sekundę włączy się wiatrak chłodnicy i następowało brzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzium aż do schłodzenia   :hehe:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli pełne otwarcie przy 87. Taki termos zaczyna puszczać na chłodnicę wcześniej, więc te 84 oznacza całkiem sprawną część. Termostaty mają temperaturę początku otwarcia, ale katalog podaje zawsze temperaturę pełnego otwarcia.

no ciekawe, w oplach podają początku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy spotkaliście się z sytuacją by mechanik potrafił prawidłowo sprawdzić termostat? Tzn albo po wyciągnięciu go z układu, albo podczas jazdy, a nie grzejąc silnik na postoju w warsztacie? Czy oni to robią z lenistwa czy niewiedzy? Spotkałem się z tym zarówno w aso jak i u niezależnych.

A spytam inaczej - czy ktoś zapłaci mechanikowi za demontaż diagnozę i montaż termostatu kilkadziesiąt złotych? Wymontowanie termostatu w niektórych samochodach to spore zadanie, a ,,Kowalski'' płacić nie lubi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ciekawe, w oplach podają początku

Stare oplowskie termostaty w katalogach mają temperaturę otwarcia 92 i to jest pełne otwarcie. Bimetal przy niższej temperaturze zaczyna uchylać membranę. W moim BMW termostat ma w katalogu podaną temperaturę otwarcia 97 i nigdy nie zagrzało silnika powyżej tej temperatury. Na postoju widać wyraźnie, że przy 94 zwalnia tempo wzrostu temperatury, co świadczy o początku otwierania termosa i przy 97 już dawno płyn krąży w dużym obiegu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem nie. Jeśli termostat otwiera się przy zbyt niskiej temperaturze to tego na wskaźniku nie widać jeśli to nie jakieś skrajne różnice. Nawet kilka stopni skutkuje wyższym zużyciem paliwa. Opłaca się wymiana.

Jeśli producent dał wskaźnik na deskę, na którym widać w przybliżeniu do +/- 10 stopni temperaturę, to kilka stopni nie robi różnicy.

U mnie z termostatem regulowanym elektronicznie, temperatura silnika ma oscylować od 77 do 97 stopni i to jest normalne. Wskaźnik natomiast stoi w pionie i ani drgnie od 75 do 113 stopni, żeby kierownika nie denerwować, dla wścipskich jest podgląd na kompie z dokładnością do 1 stopnia.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli przy tych 77 stopniach silnik ma już optymalną temperaturę pracy i te 13 stopni różnicy od książkowych 90 stopni nie robi różnicy w spalaniu paliwa? 

W odpowiednich warunkach jest to optymalna temperatura. W tym przypadku przy większym obciążeniu silnika, np przyspieszając, albo jadąc autostradą, termostat jest otwierany wcześniej i temperatura spada stopniowo do 77 w zależności od obciążenia. Jeśli jest zimno na zewnątrz i mam włączone ogrzewanie, to termostat utrzymuje silnik w okolicy 95.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku (diesel) każde włączenie nadmuchu, zatrzymanie auta na światłach, jazda z niską prędkością obrotową powoduje zimą spadek temperatury w okolice 80 stopni. Dynamiczna jazda z prędkością obrotową w granicach 2 tys obr. powoduje wzrost temperatury powyżej 85 stopni. Zastanawiam się czy tak ma być, czy rozglądać się za nowym termostatem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku (diesel) każde włączenie nadmuchu, zatrzymanie auta na światłach, jazda z niską prędkością obrotową powoduje zimą spadek temperatury w okolice 80 stopni. Dynamiczna jazda z prędkością obrotową w granicach 2 tys obr. powoduje wzrost temperatury powyżej 85 stopni. Zastanawiam się czy tak ma być, czy rozglądać się za nowym termostatem.

Raczej,

przy dynamicznej jeździe powinno być cieplej.

Diesel mocniej traktowany ma tendencję do przegrzewania się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A spytam inaczej - czy ktoś zapłaci mechanikowi za demontaż diagnozę i montaż termostatu kilkadziesiąt złotych? Wymontowanie termostatu w niektórych samochodach to spore zadanie, a ,,Kowalski'' płacić nie lubi.

Tak samo się zastanawiam czy ktoś zapłaci za pół godziny patrzenia na wyswietlacz przy nagrzewaniu na postoju w dieslu (i czasami nic z tego nie wynika). Tymczasem wystarczy się przejechać kilkanaście minut i sprawa jest jasna jeśli można wyświetlić temperaturę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli przy tych 77 stopniach silnik ma już optymalną temperaturę pracy i te 13 stopni różnicy od książkowych 90 stopni nie robi różnicy w spalaniu paliwa?

Oczywiście że robi. To że temperatura się zmienia w zależności od sytuacji i decyzji komputera nie zmienia faktu, że przez większość czasu auto jedzie z temperatura z jaką ma się termostat otwierać. Jeśli otwiera niżej to auto jeździ przez większość czasu niedogrzane że wszystkimi tego skutkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli charakterystyka pracy mojego termostatu (otwarcie przy 82 stopniach) może sprzyjać większemu spalaniu. Na forum alfaholików wyczytałem, że Fiat do stycznia 2006 roku produkował termostaty o niższej temperaturze początku otwarcia stąd obserwowawne różnice na blacie. Mam nadzieję, że wymiana na nowy zlikwiduje ten objaw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli producent dał wskaźnik na deskę, na którym widać w przybliżeniu do +/- 10 stopni temperaturę, to kilka stopni nie robi różnicy.

 

W mojej byłej astrze J A14NET czyli 1,4 T 140 KM wskaźnik na 90 st. a faktyczna temperatura dochodziła do 110 st. (przeważnie 106-108 st). Te silniki mają wysoką temperaturę pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej byłej astrze J A14NET czyli 1,4 T 140 KM wskaźnik na 90 st. a faktyczna temperatura dochodziła do 110 st. (przeważnie 106-108 st). Te silniki mają wysoką temperaturę pracy.

Ze względu na ekologię - inaczej ten silnik nie spełniłby norm czystości spalin.

Stąd też ludzie skarżą się, że szybko włącza się wentylator.

Nowsze 1,4t mają już inną konstrukcję i bezpośredni wtrysk.

Mój 1,8 ma też wyższą temp. niż na wskaźniku, ale nie aż tak wysoką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie temperatura silnika ma oscylować od 77 do 97 stopni i to jest normalne. Wskaźnik natomiast stoi w pionie i ani drgnie od 75 do 113 stopni,

 

 

To równie dobrze mogła by być kontrolka "+115*C". Przecież to jest bez sensu... widać producenci mają użytkowników za zupełnych idiotów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stare oplowskie termostaty w katalogach mają temperaturę otwarcia 92 i to jest pełne otwarcie. Bimetal przy niższej temperaturze zaczyna uchylać membranę. W moim BMW termostat ma w katalogu podaną temperaturę otwarcia 97 i nigdy nie zagrzało silnika powyżej tej temperatury. Na postoju widać wyraźnie, że przy 94 zwalnia tempo wzrostu temperatury, co świadczy o początku otwierania termosa i przy 97 już dawno płyn krąży w dużym obiegu.

a więc jednak jest tak jak myślałem, ale nie chciałem odrazu pisać bo znów by było ze jestem przemądrzały, a ja poprostu tylko więcej wiem - otóż panie kolego 92 stopnie to jest początek otwarcia termostatu (przynajmniej w oplach lat 90) a jego pełne otwarcie następuje przy temp. 107 stopni, wydaje mi się więc iż Twoje pozostałe teorie również są błędne

Edytowane przez technix
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To równie dobrze mogła by być kontrolka "+115*C". Przecież to jest bez sensu... widać producenci mają użytkowników za zupełnych idiotów.

 

Najwyraźniej. Tez mnie to kiedyś zastanowiło, że mój silnik dziwnie szybko osiąga idealną (wg wskaźnika) temperaturę i utrzymuje ją niezależnie od tego jak go traktuję. :furious: Pojeżdziłem trochę z laptopem i... w zakresie 70...110 `C wskazówka stała idealnie na środku skali. :lol:

 

Widocznie producenci nie chcą aby ASO musiało tłumaczyć upierdliwym klientom dlaczego "moje auto pokazuje 95 stopni, a kolega ma takie samo i u niego jest 89". Wszyscy mają "jednakowo dobrze" i jest spokój. :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Zimą ten 1.5dci będzie ciągle zimny i dopiero jak mu ostro depniesz to sie cos rozgrzeje - uroki diesli o wysokiej sprawnosci...

 

Przejechałem się wcozraj 40km, wskaźnik na pierwszej pozycji, do "roboczej" nie dociera, nawet jak 5km jechałem na podwyższonych obrotach na niskim biegu. No bez przesady :) W kabinie cieplutko już od początku, jest elektryczna nagrzewnica + dogrzewanie płynu (grzałki). Mam wątpliwości, czy tak ma byc, no bez przesady. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bez przesady :) W kabinie cieplutko już od początku, jest elektryczna nagrzewnica + dogrzewanie płynu (grzałki). Mam wątpliwości, czy tak ma byc, no bez przesady. 

Ja bym jeszcze sprawdził te grzałki (świece) czy nie są popalone. A skoro się nie dogrzewa, to można jeszcze sprawdzić, czy puszcza płyn na duży obieg? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W niektórych autach nie ma wskaźnika i nie ma problemu niedokładnych, czy podkręconych wskazań ;]

Bo to informacja dla 99% użyszkodników zbędna. Skoro wielu potrafi ŚWIADOMIE z zapaloną kontrolką ciśnienia oleju jechać do końca, to będą się przejmować jakąś tam wskazówką co pokazuje nie wiadomo co? Już pisałem, to nie reaktor atomowy, wystarczy dokładność wskazania +- 10 stopni i nic nie wybuchnie, nie będzie miało wpływu na spalanie czy też przyrost naturalny w Kenii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że robi. To że temperatura się zmienia w zależności od sytuacji i decyzji komputera nie zmienia faktu, że przez większość czasu auto jedzie z temperatura z jaką ma się termostat otwierać. Jeśli otwiera niżej to auto jeździ przez większość czasu niedogrzane że wszystkimi tego skutkami.

 

Niestety jedyny sprawdzony sposób na diagnozę termostatu to miernik temperatury, wymontowany termostat i gotujemy go w jakimś naczyniu. Raczej każdy termostat ma nacechowaną temperaturę, przy której się "otwiera" oraz przy której się zamyka, sprawdzałem tak termostat grupy WV gdzie miał 92/87C (temp. otwarcia i zamknięcia), akurat działał idealnie. Pamiętajmy, że temperaturę reguluje nie tylko termostat, jest też czujnik który włącza wentylator chłodnicy, ja np. miałem taki przypadek - czujnik bodajże 97/102C (włączenie pierwszego biegu i drugiego biegu wentylatora), który próby gotowania nie zdał, włączał wentylator przy 85C a wyłączał przy 74C (hit!).

Jeżeli chodzi o odczyt temp. z zegarów, jest to zawsze kwestia mocno szacunkowa nawet przy wyskalowanym zegarze, znowu zależy od konkretnego modelu auta, umiejscowieniu czujników w układzie chłodzenia itd. ale nie spotkałem się z takim co pokazywał na zegarze (analogowym wyskalowanym) to co jest podawane do ECU - dokładnie to samo. Czytane np. przez ELM, zazwyczaj są różnice, czasami znaczne.

Np. u mnie jak wskazówka ruszy i się lekko podniesie czyli około 65C, na ELM pokazuje 57C. Wskazówka analogowa praktycznie nie przekracza u mnie pionu (niby 90C), a z ELM odczytuje i 105C.

Pozdrawiam.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 o ile się nie mylę. Nie oglądałem jej sam jeszcze.

Edit. 5 pin na sto procent.

Użyłem przejściówki na OBDII pod którą działa Hondowski interface i soft. Da się odczytać parametry w tym temperatury. Niestety uniwersalne narzędzie (Turbogauge IV) nie łączy się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


We wspomnianym przeze mnie fiaciku nie dość, że wiedziałem, kiedy otwarł się termostat, to równie dobrze wiedziałem, że za... trzy, dwie, jedną sekundę włączy się wiatrak chłodnicy i następowało brzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzium

 

W którym to aucie czuć włączenie wiatraka aż tak bardzo?   8]  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W którym to aucie czuć włączenie wiatraka aż tak bardzo?   8]  

 

No wiesz: nadwozie się nie kołysało, ale było go wyraźnie słychać na wolnych obrotach, nawet przy zamkniętych szybach   :phi:    bowiem nie miał cichego aerodynamicznie śmigła.

Uno   ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.