Skocz do zawartości

Koniec vanów ?


MarcG

Rekomendowane odpowiedzi

Ale na obrazkach porównujesz KIA do Miśka Grandis.A po za tym S-Max to żaden VAN.

 

To wrzuć jakiegoś VANa bo ja się nie znam. Dla mnie VAN to VW T4.

 

Wspominany tu Sharan 1 też jest mniejszy. Sharan 2 trochę większy ale chyba nie na tyle żeby w magiczny sposób było dużo wygodniej w 3 rzędzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o auta dostępne na rynku europejskim, to już ktoś zauważył, że prawdziwych Vanów nie ma. Dla mnie VAN jest trochę mniejszy od wspomnianego przez Ciebie VW Multivan, czy też Mercedes V. Sam osobiście mam Toyotę Siennę i IMHO takich gabarytów samochód spełnia w/w wymagania.

853FB5E0-4F65-4CB6-AA34-76A907BF198A_1.j

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie lepiej jakiegoś VW T4/T5 albo coś podobnego? Są bardzo fajne wersje z 4x4. Nie pytam złośliwie tylko naprawdę nie rozumiem fenomenu tego typu samochodów. Jeszcze jak ktoś ma dużą rodzinę ale znam kilku kawalerów jeżdżących takimi autami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie lepiej jakiegoś VW T4/T5 albo coś podobnego? Są bardzo fajne wersje z 4x4. Nie pytam złośliwie tylko naprawdę nie rozumiem fenomenu tego typu samochodów. Jeszcze jak ktoś ma dużą rodzinę ale znam kilku kawalerów jeżdżących takimi autami.

 

Moze lubia wozic sprzet sportowy, rowery, itp? ;]

Bylem kiedys na nartach Vanem w 4 osoby i byla bajka pod wzgledem ilosci miejsca:ok:

Aczkolwiek na codzien nie chcialbym tym jezdzic.

Jak potrzeba to sie wypozycza i po klopocie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przymierzałem się do S-Maxa. To fajny wóz, świetnie się prowadzi i bywa dobrze wyposażony. Ale III rząd siedzeń w nim to słabe rozwiązanie, bo:

- ma zydelki wyciągane z podłogi zamiast normalnych siedzeń

- dach na głowami pasażerów idzie w dół

no i nie ma przesuwanych tylnych drzwi a to akurat jest fajny ficzer.

Trochę poprawia sprawę obecność Galaxy w ofercie Forda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnica miedzy S-Maxem a Galaxy jest bardzo subtelna, w zasadzie różni się tylko tylną częścią nadwozia co przekłada się na trochę więcej miejsca nad głowami pasażerów ostatniego rzędu. 

A jeśli chodzi o przesuwane drzwi to IMHO też jeden z głównych wyznaczników porządnego VANa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnica miedzy S-Maxem a Galaxy jest bardzo subtelna, w zasadzie różni się tylko tylną częścią nadwozia co przekłada się na trochę więcej miejsca nad głowami pasażerów ostatniego rzędu. 

A jeśli chodzi o przesuwane drzwi to IMHO też jeden z głównych wyznaczników porządnego VANa.

 

Nie do końca - różnica w długości jest i tył jest inaczej zbudowany, co ma ogromny wpływ na komfort siedzenia w III rzędzie, i na prawdę jedzie się tam spoko, a małym człowiekiem nie jestem. ;)

 

Prawdziwy zarzut dla Galaxego to brak odsuwanych drzwi i kiepska jakość wnętrza, ale np. prowadzenie świetne, do tego znośne silniki i awaryjność. :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnica miedzy S-Maxem a Galaxy jest bardzo subtelna, w zasadzie różni się tylko tylną częścią nadwozia co przekłada się na trochę więcej miejsca nad głowami pasażerów ostatniego rzędu. 

 

Subtelnych różnic jest "nieco" więcej.

Tak na szybko to S-Max jest niższy i krótszy, w dodatku ma opadającą linię dachu o której wspominasz. Nie ma też przesuwnych foteli III rzędu (nie liczę modyfikacji własnych) i te fotele są inaczej ustawione w stosunku do podłogi.

To powoduje że różnica w III rzędzie jest wyraźna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niczego. Jednak to SUVów produkuje się coraz więcej a Vanów coraz mniej. Mimo że podobno są lepsze ;]

A od kiedy to jakość jest wyznacznikiem wielkości sprzedaży ;]

Bo jakoś nie widzę przewagi ilości   Bentleyów czy innych Porsche na ulicy :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie lepiej jakiegoś VW T4/T5 albo coś podobnego? Są bardzo fajne wersje z 4x4. Nie pytam złośliwie tylko naprawdę nie rozumiem fenomenu tego typu samochodów. Jeszcze jak ktoś ma dużą rodzinę ale znam kilku kawalerów jeżdżących takimi autami.

Taki VW kosztuje niestety nie mało bo sam bym już dawno kupił .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokaż mi choć jednego SUVa, deklarowanego jako pojazd 7-osobowy, który przewiezie chociażby 6 dorosłych osób w przyzwoitych warunkach na dystansie..... dajmy na to..... 500km. No sorry, ale nie ma tak. Każdy SUV 7-miejscowy to zwyczajna ściema.

 

Bo to są pojazdy do okazjonalnego przewozu 7 osób, czyli kilka, kilkanaście kilometrów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze lubia wozic sprzet sportowy, rowery, itp? ;]

Bylem kiedys na nartach Vanem w 4 osoby i byla bajka pod wzgledem ilosci miejsca:ok:

Aczkolwiek na codzien nie chcialbym tym jezdzic.

Jak potrzeba to sie wypozycza i po klopocie :)

 

o to, to.

Espace IV to ostatni znany mi van, do którego można na podłogę (częściowo pod drugi rząd foteli) położyć 4 pary nart zjazdowych i 2 biegowych i jazda bez żadnego boxu czy innych wynalazków na dachu.

 

Dwa rowery na stojąco do bagażnika bez zdejmowania kół itp. + pies i bagaże.

 

Dwa siodła do jazdy konnej + toczki, skrzynki i czego tam jeszcze potrzeba...

 

Wrzucasz wszystko jak do piwnicy i niczym się nie przejmujesz. Van jest genialny :oki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Może i fajny, ale nadal wygląda jak dostawczak.

VAN-y wyglądają bardziej "osobowo". Chociaż i tak ich nie lubię i gdybym nie musiał, to nigdy bym tego typu samochodu nie kupił. ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i fajny, ale nadal wygląda jak dostawczak.

VAN-y wyglądają bardziej "osobowo". Chociaż i tak ich nie lubię i gdybym nie musiał, to nigdy bym tego typu samochodu nie kupił. ;]

Trochę tak ale wersja która mijałem była niewiele dłuższa niż mój cmax tylko trochę wyższa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę tak ale wersja która mijałem była niewiele dłuższa niż mój cmax tylko trochę wyższa.

 

Hmm... faktycznie. Zdjęcia są nieco mylące. :)

Wersja compact ma 4,6 m, więc jest krótszy od przeciętnego VAN-a i tylko odrobinę szerszy.

Tak czy siak, podobnie jak w przypadku zwykłych osobówek, klasa VAN, SUV, crossover i dostawczaków zaczyna się powoli rozmywać i przenikać między sobą. Czy to dobrze? Czas pokaże. Na razie nie widzę alternatywy dla swojego Galaxy. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie lepiej jakiegoś VW T4/T5 albo coś podobnego? Są bardzo fajne wersje z 4x4. Nie pytam złośliwie tylko naprawdę nie rozumiem fenomenu tego typu samochodów. Jeszcze jak ktoś ma dużą rodzinę ale znam kilku kawalerów jeżdżących takimi autami.

 

Dokladnie tak jak poprzednicy pisza. Van jest idealny do wszelakiego typu wyjazdow, przewozenia itp.  Wrzucasz, wkladasz, przewozisz duzo ... narty, rowery, stos walizek, bez boksow i innych rzeczy. I przespac sie idzie w takim po wywaleniu fotelow. I po miescie wzglednie dobra widocznosc bo przewaznie wysoko sie siedzi.

 

Ja np. nie rozumiem fenomenu kombi (mialem/mam 2 takie) po tym jak kupilem vana. Kombi wydaje sie jakies takie uposledzone, ani go zaladowac, ani wziasc wiecej ludzi, ani przewiezc duzej szafy, ani wziasc rower na szybko ... jedynie co na trasie/ autostradach pali troche mniej, bo bardziej oplywowe.

 

Mnie tez boli, ze producenci jak zwykle wiedza najlepiej. SUV i crossover ... Brrrr az sie brzydze takiego dotknac :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście vany są w odwrocie. Kiedyś był spory wybór, teraz coraz mniejszy. Mi np. kiedyś bardzo podobał się Eurovan: C8/P807. Nawet myślałem takiego zapodać, oczywiście z jedynym słusznym silnikiem 3,0V6   :oki:  :jem:  (szwagier kupił P807 2,0i i jest zadowolony). No ale przestali produkować... SUVy też są fajne, ale jakoś tak mi nie pasują, na mój styl i potrzeby jeżdżenia. W każdym razie trafiła się okazja i jest S-Max. Który jak się okazuje jest jakby taką równowagą. Jest pojemny, łyka dużo bagaży (mam wersję 5 osobową), wygodny, a jak potrzeba to można pocisnąć 240 koniami... :)  :skromny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko może kiedyś się trend odwróci i jeszcze pojawią się pełnoprawne vany ale w europejskim wydaniu. Co gorsza nawet te co są nie mają drzwi przesuwnych co moim zdaniem jest najlepszą funkcjonalnością w tego typu pojazdach. Mój od czasu do czasu całej rodzince służy jak trzeba coś przetargać sporego, niedawno załadowałem całą kuchnię z ikei, zmywarkę przez drzwi przesuwne, jakiegoś dużego kwiata, lampy i inne bambetle. Łącznie było z 800kg jak nic :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... faktycznie. Zdjęcia są nieco mylące. :)

Wersja compact ma 4,6 m, więc jest krótszy od przeciętnego VAN-a i tylko odrobinę szerszy.

Tak czy siak, podobnie jak w przypadku zwykłych osobówek, klasa VAN, SUV, crossover i dostawczaków zaczyna się powoli rozmywać i przenikać między sobą. Czy to dobrze? Czas pokaże. Na razie nie widzę alternatywy dla swojego Galaxy. ;)

 

@@Marcin L. też nie widzę alternatywy, chociaż gdyby nie to że nie lubię VW to byłby Sharan bo ma odsuwane drzwi. Szkoda że Galaxy MK IV nie ma odsuwanych drzwi, ale Ford raczej zrobił ewolucję MK III aniżeli rewolucję - może to dobrze, ale w tej chwili najładniejszy Galaxy to MK III FL, 2.0 ecoboost. :) Ale na razie musi zostać ten co jest 2.0TDCI chociaż mnie już korci go zmienić, 3 lata posłużył i się znudził. ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@Marcin L. też nie widzę alternatywy, chociaż gdyby nie to że nie lubię VW to byłby Sharan bo ma odsuwane drzwi. Szkoda że Galaxy MK IV nie ma odsuwanych drzwi, ale Ford raczej zrobił ewolucję MK III aniżeli rewolucję - może to dobrze, ale w tej chwili najładniejszy Galaxy to MK III FL, 2.0 ecoboost. :) Ale na razie musi zostać ten co jest 2.0TDCI chociaż mnie już korci go zmienić, 3 lata posłużył i się znudził. ;]

 

Też nie lubię VW, chociaż rodzice mają starego Golfa IV i nic mu nie mogę zarzucić. Wręcz przeciwnie, z perspektywy czasu sprawia wrażenie bardzo solidnego. Topornego, ale solidnego.

Sharanowi się przyglądałem, ale jakoś nie przypadł mi do gustu, a znalezienie odpowiadającej mi wersji graniczyło z cudem. Pogodziłem się z brakiem przesuwnych drzwi i jakoś mocno mi to nie przeszkadza.

Tak jak mówisz - szkoda że Ford nie zdecydował się na przesuwne w MK4, byłby godny następna, a tak... ale co ja się będę na zapas martwił, planujemy teraz budowę domu, więc pewnie przez kolejne 10 lat samochodu nie zmienię, po tym czasie najstarsza córka będzie już sama jeździć, a ja wrócę do kombi. :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie tak jak poprzednicy pisza. Van jest idealny do wszelakiego typu wyjazdow, przewozenia itp.  Wrzucasz, wkladasz, przewozisz duzo ... narty, rowery, stos walizek, bez boksow i innych rzeczy. I przespac sie idzie w takim po wywaleniu fotelow. I po miescie wzglednie dobra widocznosc bo przewaznie wysoko sie siedzi.

 

Ja np. nie rozumiem fenomenu kombi (mialem/mam 2 takie) po tym jak kupilem vana. Kombi wydaje sie jakies takie uposledzone, ani go zaladowac, ani wziasc wiecej ludzi, ani przewiezc duzej szafy, ani wziasc rower na szybko ... jedynie co na trasie/ autostradach pali troche mniej, bo bardziej oplywowe.

 

Mnie tez boli, ze producenci jak zwykle wiedza najlepiej. SUV i crossover ... Brrrr az sie brzydze takiego dotknac :-)

fenomen kombi polega na tym ze kombi dalej produkują i wszyscy mają w ofercie... a vany wymierają... czyli ludzie to nie rozumieją fenomenu 10 dodatkowych centymetrów nad głową - a kombi kumają np :) ja się do nich zaliczam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fenomen kombi polega na tym ze kombi dalej produkują i wszyscy mają w ofercie... a vany wymierają... czyli ludzie to nie rozumieją fenomenu 10 dodatkowych centymetrów nad głową - a kombi kumają np :) ja się do nich zaliczam...

 

Ja też :)

Do przewiezienia szafy zamówiłem taksówkę bagażową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@Marcin L. też nie widzę alternatywy, chociaż gdyby nie to że nie lubię VW to byłby Sharan bo ma odsuwane drzwi. Szkoda że Galaxy MK IV nie ma odsuwanych drzwi, ale Ford raczej zrobił ewolucję MK III aniżeli rewolucję - może to dobrze, ale w tej chwili najładniejszy Galaxy to MK III FL, 2.0 ecoboost. :) Ale na razie musi zostać ten co jest 2.0TDCI chociaż mnie już korci go zmienić, 3 lata posłużył i się znudził. ;]

Jak mi się honda odyssey zużyje to sobie kupię jakiegoś sharana czy galaxy 4wd z jakimś mocniejszym dieslem 180KM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fenomen kombi polega na tym ze kombi dalej produkują i wszyscy mają w ofercie... a vany wymierają... czyli ludzie to nie rozumieją fenomenu 10 dodatkowych centymetrów nad głową - a kombi kumają np :) ja się do nich zaliczam...

 

Kombi wygląda stosunkowo klasycznie, tzn jak normalny osobowy samochód. VAN wygląda jak pudełko. Może trochę inne pudełko niż klasyczny dostawczak, ale dalej pudełko. Próba zrobienia fajnego wizualnie VAN-a kończy się SUV-em (vide Renault Espace) lub "napompowanym kombi" (vide S-Max). ;] Stąd brak VAN-ów w ofercie. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fenomen kombi polega na tym ze kombi dalej produkują i wszyscy mają w ofercie... a vany wymierają... czyli ludzie to nie rozumieją fenomenu 10 dodatkowych centymetrów nad głową - a kombi kumają np :) ja się do nich zaliczam...

 

To nie tylko te 10cm nad glowa, ale wyzsza pozycja za kierownica (przez to teraz wybieraja SUVy, nie?) i widocznosc niz w kazdym kombi, mozliwosc przewiezienia 7-8 osob, mozliwosc zrobienia taksowki bagazowej jak potrzeba, nawet lepiej jest na parkingu dla dzieci/rodziny przy przesuwanych drzwiach.

 

To ze nie chca produkowac potwierdza teorie ze ludzie potrzebuja ladnych, modnych i reklamowanych samochodow a nie tam jakis funkcjonalnych :-) Teraz w modzie sa SUVy... kombi tez bo ladne

 

Dobrze, ze jezdze 20 letnimi autami, to etap konca vanow dotknie mnie za .... 20 lat. Oddyssey bylby idealny, gdyby przednie fotele byly obrotowe, a tak to "taki" van na 6ke z malutkim minusem :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie tylko te 10cm nad glowa, ale wyzsza pozycja za kierownica (przez to teraz wybieraja SUVy, nie?) i widocznosc niz w kazdym kombi, mozliwosc przewiezienia 7-8 osob, mozliwosc zrobienia taksowki bagazowej jak potrzeba, nawet lepiej jest na parkingu dla dzieci/rodziny przy przesuwanych drzwiach.

 

To ze nie chca produkowac potwierdza teorie ze ludzie potrzebuja ladnych, modnych i reklamowanych samochodow a nie tam jakis funkcjonalnych :-) Teraz w modzie sa SUVy... kombi tez bo ladne

 

Dobrze, ze jezdze 20 letnimi autami, to etap konca vanow dotknie mnie za .... 20 lat. Oddyssey bylby idealny, gdyby przednie fotele byly obrotowe, a tak to "taki" van na 6ke z malutkim minusem :-)

hmmm ja tam na modzie sie nie znam, bo suvy uwazam za bezsensowna :)

ale:

1. lepsza widoczność - temat pomijalny, na codzien poruszam się motocyklem. ten sam atrybut - i imho zupełnie bez znaczenia na codzień. bardziej zaletą jest: łatwe wsiadanie, ważne dla ludzi ktorym coraz blizej do artretyzmu - to potrafię zrozumieć :)

2. 7-8 osób - to tylko jakies mega vany i to tez nie do konca wygodnie. w takim wypadku kupuje się VITO a nie typowego rodzinnego vana.

3. nie kumam argumentu taksówki bagażowej. masz + 10 cm do wysokości załadunku vs kombi. robi to różnicę? potrzeba tego na codzień? nadal sporo mnie miejsca niż w ww. VITO. tak mozna bez końca :)

4. drzwi przesuwane pomijam. bo to co zyskujesz na braku potrzeby normalnego otwierania - tracisz na szerokości jaką zajmujesz... poza tym - jak chcesz łatwo parkować - kup smarta :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm ja tam na modzie sie nie znam, bo suvy uwazam za bezsensowna :)

ale:

1. lepsza widoczność - temat pomijalny, na codzien poruszam się motocyklem. ten sam atrybut - i imho zupełnie bez znaczenia na codzień. bardziej zaletą jest: łatwe wsiadanie, ważne dla ludzi ktorym coraz blizej do artretyzmu - to potrafię zrozumieć :)

2. 7-8 osób - to tylko jakies mega vany i to tez nie do konca wygodnie. w takim wypadku kupuje się VITO a nie typowego rodzinnego vana.

3. nie kumam argumentu taksówki bagażowej. masz + 10 cm do wysokości załadunku vs kombi. robi to różnicę? potrzeba tego na codzień? nadal sporo mnie miejsca niż w ww. VITO. tak mozna bez końca :)

4. drzwi przesuwane pomijam. bo to co zyskujesz na braku potrzeby normalnego otwierania - tracisz na szerokości jaką zajmujesz... poza tym - jak chcesz łatwo parkować - kup smarta :)

V50 vs Touran-czyli takie jakie użytkowalem.

Plusy Tourana:

1. krotszy-łatwiej się nim manewruje

2.Wyzsza pozycja za kierownicą-lepsze wsiadanie i widoczność

3.Większy i lepiej ustawny bagażnik

4.Możliwość dowolnej zabudowy tylnych foteli włącznie z ich wyjęciem

5.Możliwość regulacji pochylenia tylnych foteli-genialne gdy masz foteliki dla starszych dzieci

6.Możliwość zsunięcia tylnych skrajnych foteli do środka-większe bezpieczeństwo bierne przy uderzeniach bocznych

7.Awaryjne przewożenie 2 dodatkowych osob-w wersji 7 osobowej.

8.Mnogość schowkow-łączna pojemność chyba przekraczała pojemność bagażnika V50 :hehe:

Plusy V50:

:hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bedzie troche wieksze 3008 ;)

Aczkolwiek nie wiem,kto to kupi bo juz ceny 3008 sa dosc absurdalne ;] 

Nie doceniasz polskiego narodu, u nas ledwie 1 egzemplarz stanął w salonie a już 4 sztuki sprzedane ze stocku i to takie po grubo ponad 100k.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm ja tam na modzie sie nie znam, bo suvy uwazam za bezsensowna :)

ale:

1. lepsza widoczność - temat pomijalny, na codzien poruszam się motocyklem. ten sam atrybut - i imho zupełnie bez znaczenia na codzień. bardziej zaletą jest: łatwe wsiadanie, ważne dla ludzi ktorym coraz blizej do artretyzmu - to potrafię zrozumieć :)

2. 7-8 osób - to tylko jakies mega vany i to tez nie do konca wygodnie. w takim wypadku kupuje się VITO a nie typowego rodzinnego vana.

3. nie kumam argumentu taksówki bagażowej. masz + 10 cm do wysokości załadunku vs kombi. robi to różnicę? potrzeba tego na codzień? nadal sporo mnie miejsca niż w ww. VITO. tak mozna bez końca :)

4. drzwi przesuwane pomijam. bo to co zyskujesz na braku potrzeby normalnego otwierania - tracisz na szerokości jaką zajmujesz... poza tym - jak chcesz łatwo parkować - kup smarta :)

 

Kolega wlad dobrze odpisal, mimo ze Touran to jeszcze nie prawdziwy Van, ale ja doloze cegielke:

 

ad1 my gadamy o samochodach kombi vs van a nie motocyklach. Moge powiedziec, ze na rowerze mam lepsza widocznosc niz Ty na motocyklu, ale co to ma do rzeczy. Tez po miescie generalnie jezdze rowerem.

Mam na stanie duze kombi i vana o podobnej dlugosci i szerokosci i wole jezdzic, parkowac po miescie (jak musze) wlasnie Vanem a nie kombi, przez dobra widocznosc, wysoka pozycje itp

 

ad2 kazdy prawdziwy Van a nie minivan "typu zafira" ma mozliwosc przewiezienia wygodnego 7 osob. Mozliwosc wywalenia foteli i przewiezienia czegos duzego to tez plus ktorego nie ma zadne kombi.

 Vito czy Transporter to półdostawczak przystosowany do roli Vana. Nie ten komfort, wyciszenie itp.  W starych Vito czy Vw wiekszosc silnikow to dychawiczne diesle o mocy 80-100. A van powinien miec tak na minimum 130 koni w najslabszej jednostce zeby to sie nadawalo w trasy

 

ad3 mysle ze jest tam wiecej niz 10cm. Roznica jest dla mnie diametralna. Do Vana wkladam rower na stojaco "bez zbednego pierd....nia", a do kombi zaczyna sie kombinatoryka, mimo ze male nie jest.

 

ad4 to moje duze kombi jest na szerokosc takie same jak Van.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega wlad dobrze odpisal, mimo ze Touran to jeszcze nie prawdziwy Van, ale ja doloze cegielke:

 

ad1 my gadamy o samochodach kombi vs van a nie motocyklach. Moge powiedziec, ze na rowerze mam lepsza widocznosc niz Ty na motocyklu, ale co to ma do rzeczy. Tez po miescie generalnie jezdze rowerem.

Mam na stanie duze kombi i vana o podobnej dlugosci i szerokosci i wole jezdzic, parkowac po miescie (jak musze) wlasnie Vanem a nie kombi, przez dobra widocznosc, wysoka pozycje itp

serio o samochodach? naprawdę nie zrozumiałeś że w mojej odpowiedzi chodzi o wysokość na jakiej masz głowę? jezdze na moto. oszy mam prawie dokladnie na wysokości kierowcó SUV/VAN i uważam ze to kryterium tak samo istotne... jak kolor podsufitki :)

 

ad2 kazdy prawdziwy Van a nie minivan "typu zafira" ma mozliwosc przewiezienia wygodnego 7 osob. Mozliwosc wywalenia foteli i przewiezienia czegos duzego to tez plus ktorego nie ma zadne kombi.

 Vito czy Transporter to półdostawczak przystosowany do roli Vana. Nie ten komfort, wyciszenie itp.  W starych Vito czy Vw wiekszosc silnikow to dychawiczne diesle o mocy 80-100. A van powinien miec tak na minimum 130 koni w najslabszej jednostce zeby to sie nadawalo w trasy

zalozenia o mocy silników i starosci nie rozumiem. VITO to tylko przyklad - dlaczego zakladasz ze są stare od razu? jest cala masa dostawczaków przystosowanych do przewozu "rodzin" (nie zarobkowego). i wtedy: wyciszenie tez jest przystosowane do przewozu pasażerów.

 

i widać - nie jechałeś VW Transporterem czy VITO w wersjach "rodzinnych".

ad3 mysle ze jest tam wiecej niz 10cm. Roznica jest dla mnie diametralna. Do Vana wkladam rower na stojaco "bez zbednego pierd....nia", a do kombi zaczyna sie kombinatoryka, mimo ze male nie jest.

ja wszystko rozumiem. tylko pytanie: czy włożenie roweru na stojąco to opcja potrzebna w samochodzie? zawsze mozna chciec większy, bo znajdziesz cos czego nie wlozysz - w ten sposób skonczysz na tirach dowodząc argumentami typu: wyzej siedzisz i więcej zabierzesz i naczepę dowolnego przeznaczenia możesz ciągać...

kwestia znalezenia zlotego srodka. dla Ciebie kryterium jest wlozenie roweru na stojąco, a ja nie lubię mieć aerodynamiki mebloscianki (i wiążącego sięz tym hałasu). kwestię "dodatkowego" spalania pomijam.

btw. masz 7 osobową rodzinę?

moje rodzinne auto, to SEDAN i to z tych małych. dlatego napisałem ze jak już to wybrałbym kombi i nie kumam wydawania dodatkowej kasy na te 10-15 cm powietrza więcej... bo atuty vana mnie zupełnie nie przekonują (po co przestawiać siedzenia? mam w aucie piknik zrobić? czy grać w gry planszowe? po co je wyjmować, jak w kombi się poprostu złożą oparcia?).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do bagażnika Wołgi wchodzi bez problemu nawet spory rower (sprawdzone). Nie jestem jednak przekonany czy to argument za jej kupnem ;]

wołga została zaprojektowana zeby rower i jego wlasciciel do bagaznika weszli ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moje rodzinne auto, to SEDAN i to z tych małych. dlatego napisałem ze jak już to wybrałbym kombi i nie kumam wydawania dodatkowej kasy na te 10-15 cm powietrza więcej... bo atuty vana mnie zupełnie nie przekonują (po co przestawiać siedzenia? mam w aucie piknik zrobić? czy grać w gry planszowe? po co je wyjmować, jak w kombi się poprostu złożą oparcia?).

1.wieziesz coś dluższego-zamiast jechać z otwartą klapą posuwasz tylne siedzenia do przodu.Masz niemowlaka na tylnym siedzeniu-aby mieć dostęp bezpośredni[a nie przez środkowe siedzenie] zsuwasz obydwa boczne i już...]

2.wyjmując siedzenia powiększasz przestrzeń bagażową.wyjmujesz też siedzenia gdy nie chcesz np.przypadkowo uszkodzić obicia siedzeń.

W sumie patrząc na Twoje wypowiedzi można zastanawiać się po co wymyślono automatyczną klimatyzację czy dzielone tylne siedzenia-przecież bez tego można spokojnie się obejść :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.wieziesz coś dluższego-zamiast jechać z otwartą klapą posuwasz tylne siedzenia do przodu.Masz niemowlaka na tylnym siedzeniu-aby mieć dostęp bezpośredni[a nie przez środkowe siedzenie] zsuwasz obydwa boczne i już...]

2.wyjmując siedzenia powiększasz przestrzeń bagażową.wyjmujesz też siedzenia gdy nie chcesz np.przypadkowo uszkodzić obicia siedzeń.

W sumie patrząc na Twoje wypowiedzi można zastanawiać się po co wymyślono automatyczną klimatyzację czy dzielone tylne siedzenia-przecież bez tego można spokojnie się obejść :hehe:

ad 1. kombi tez takie cos zrobi :)

ad 2. a co z nimi robisz? pod marketem zostawiasz? :) zawracanie glowy:)

dziwnie patrzysz na moje wypowiedzi: automatyczna klima, swiatla i wycieraczki to piękne wynalzki. dzielone siedzenia tez - bo "nic" nie kosztują dodatkowo, nie wymagają jezdzenia balonikiem :) a że można się obejść: oczywiście.

dla mnie priorytetem absolutnym w aucie jest komfort podróżowania = ilość db we wnętrzu, resorowanie, praca napędu (automat + benz). z rodziną na wakacje się zabieram z 300 l bagażu...

dla innych 600 - 800 - 1000 litrów "powietrza" z tyłu to za mało:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


1.wieziesz coś dluższego-zamiast jechać z otwartą klapą posuwasz tylne siedzenia do przodu.Masz niemowlaka na tylnym siedzeniu-aby mieć dostęp bezpośredni[a nie przez środkowe siedzenie] zsuwasz obydwa boczne i już...]

2.wyjmując siedzenia powiększasz przestrzeń bagażową.wyjmujesz też siedzenia gdy nie chcesz np.przypadkowo uszkodzić obicia siedzeń.

 

Jak często przewozisz coś dłuższego/większego? Jak często masz sytuację, kiedy nie możesz do tego zorganizować transportu zewnętrznego? Bez urazy ale argumenty szukane strasznie na siłę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak często przewozisz coś dłuższego/większego? Jak często masz sytuację, kiedy nie możesz do tego zorganizować transportu zewnętrznego? Bez urazy ale argumenty szukane strasznie na siłę.

tym tropem dojdziesz do wniosków, ze w sumie to pojazd gąsienicowy też trzebaby mieć pod ręką na codzień ;)

ja wlasnie testuje mały "zakład" z kuzynem... stwierdził że taki mały sedan jako auto rodzinne - wczesniej czy pozniej będę narzekał.

narazie od 4 lat mam sedana (czesniej P508, teraz IS) i 1 raz potrzebowalem pomocy zeby przewieźć zakupy z Ikea.

miałem do wyboru taksi za 100 PLN, lub telefon do sąsiada ;)

1 raz na 4 lata zabrakło praktyczności!? wnioski dowolne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ad 1. kombi tez takie cos zrobi :)

ad 2. a co z nimi robisz? pod marketem zostawiasz? :) zawracanie glowy:)

dziwnie patrzysz na moje wypowiedzi: automatyczna klima, swiatla i wycieraczki to piękne wynalzki. dzielone siedzenia tez - bo "nic" nie kosztują dodatkowo, nie wymagają jezdzenia balonikiem :) a że można się obejść: oczywiście.

dla mnie priorytetem absolutnym w aucie jest komfort podróżowania = ilość db we wnętrzu, resorowanie, praca napędu (automat + benz). z rodziną na wakacje się zabieram z 300 l bagażu...

dla innych 600 - 800 - 1000 litrów "powietrza" z tyłu to za mało:)

I co w tym dziwnego? :facepalm:

Ja wolalem kłaść wozek niezlożony do bagażnika,wolałem nie być ograniczany poprzez jego wielkość,wolę wrzucić rowery dzieci bez ich rozkręcania na czynniki pierwsze.To aż tak duże wymagania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I co w tym dziwnego? :facepalm:

Ja wolalem kłaść wozek niezlożony do bagażnika,wolałem nie być ograniczany poprzez jego wielkość,wolę wrzucić rowery dzieci bez ich rozkręcania na czynniki pierwsze.To aż tak duże wymagania?

nic w tym dziwnego. po co ten facepalm? przeciez wlasnie napisałem: jedni wolą A inni B.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak często przewozisz coś dłuższego/większego? Jak często masz sytuację, kiedy nie możesz do tego zorganizować transportu zewnętrznego? Bez urazy ale argumenty szukane strasznie na siłę.

Przez 2 lata[posiadania Tourana ]CODZIENNIE przydawał się duży bagażnik-przy odwożeniu starszego synka do przedszkola nie mialem problemów z ładowaniem dużego wozka do auta.

Ile razy Tobie przydal się pseudoterenowy charakter auta?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez 2 lata[posiadania Tourana ]CODZIENNIE przydawał się duży bagażnik-przy odwożeniu starszego synka do przedszkola nie mialem problemów z ładowaniem dużego wozka do auta.

 

Mam dwójkę dzieci i codziennie je dowożę do przedszkola/szkoły. I dalej nie rozumiem po co duży bagażnik bo u mnie zwykle jest pusty.

Problem z wożeniem wózka miałem w Skodzie Favorit. Głównie dlatego że w bagażniku leżało koło zapasowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


narazie od 4 lat mam sedana (czesniej P508, teraz IS) i 1 raz potrzebowalem pomocy zeby przewieźć zakupy z Ikea.

 

Raz musiałem przewieźć narożnik. Kumpel się uparł że Sharan da radę. Po próbie załadowania zadzwoniłem po taksówkę bagażową. 40 zł/h. Zmieściliśmy się w godzinie. Raz musiałem przewieźć łóżko. Takie specjalne dla chorych. Zmieściło się na luzie w Kile z poskładanymi tylnymi siedzeniami. Tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.