Skocz do zawartości

wokół komina dla żony, Meriva A, Fusion, Astra H, Corsa D


62545tomasz

Rekomendowane odpowiedzi

Dnia 4.01.2019 o 23:41, 62545tomasz napisał:

jednak chyba będę szukał 1.4 z racji OC itp jezeli ma to być meriva

Teraz pojemność silnika przy OC jest najmniej brana pod uwagę :) właśnie sprawdziłem przykładowo na lagunie II 1.6 a 3.0 różnica 20zl... Ja chcąc kupić Merivę szukałem silnika bezawaryjnego i prostackiego 1.6 8V ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, blue_ napisał:

jak masz prawko 20 lat. jak zobaczą wiek 20, a silnik 3.0 to stawka idzie ostro do góry ;]

Przy świeżym prawku to 1.0 kosztuje ponad 2 tyś zł a w np mieście Łodzi ponad 3. Na początku wszystkie pojazdy zarejestrowane miałem ze staruszkiem lub tylko na niego 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Luke16 

nieeeee. co prawda nie w Łodzi, a na śląsku moj brat zrobił prawko w grudniu 2017, a w styczniu 2018 kupił astre 1.4 i zapłacił niecały tysiąc za oc. teraz ma płacić na kolejny rok, przyszła mu kontynuacja na 800. i żałuje że kupił 1.4, bo myślał właśnie że bedzie drogo 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas OC jest jak się śmieje warszawskie, nawet meldunek mam u staruszków no jak wpisuje swój kod pocztowy to spora różnica. Jednak na wioskach jest znacznie taniej ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 2.01.2019 o 11:15, Luke16 napisał:

Wolę Fusiona jeżeli chodzi o wygląd, ale jakość wnętrza Meriva. Jak moja małżonka nie jest jakaś znawczynią tak sama określiła Fusiona jako chińską tandetę. 

Kobietom auto musi sie podobac.

Z tych trzech modeli Fusion, Modus, Meriwa, wg mnie najbardziej kobieca sylwetka to Meriva, potem Modus i ostatni fusion.

Moduz dla mnei taki renaultowo przekombinowany,  ala multipla:) wielkie szklane szyby Fusion kanciak, a Meriva  proporcjonalnie skromna ze tak powiem.

Profil  merry cieszy oko mojej zony

Modus mechanicznie porazka, 15 cm miejsca na cokolwiek pod maska. Wymiana AKU to demotaz polowy podszybia, dla mnie to  dyskwalifikacja.

Meriva_.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, fanlan napisał:

Modus mechanicznie porazka, 15 cm miejsca na cokolwiek pod maska. Wymiana AKU to demotaz polowy podszybia, dla mnie to  dyskwalifikacja

Też byłem tak nastawiony do Modusa, czyli diabelne podszybie, okazało się że demontaż to 5 minut a dostęp wówczas do wszystkiego jest lepszy niż w Scenicu II - z resztą ogólnie tam nie zaglądam ;)

6 minut temu, fanlan napisał:

wielkie szklane szyby

Rewelacja przy parkowaniu

6 minut temu, fanlan napisał:

Kobietom auto musi sie podobac.

Słowo klucz 👍

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Luke16 napisał:

Też byłem tak nastawiony do Modusa, czyli diabelne podszybie, okazało się że demontaż to 5 minut a dostęp wówczas do wszystkiego jest lepszy niż w Scenicu II - z resztą ogólnie tam nie zaglądam ;)

Rewelacja przy parkowaniu

Słowo klucz 👍

A wiadomo zona zadowolona to i maz skorzysta ;)

Duze szyby to duza powierzchnia do nagrzewania. W kazdym z tych auta pionowy niemal tyl  pozwala lepiej parkowac niz HTB

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie jakby tak samemu wyciszyć tą Merivę, przytulić 1.6T OPC, to i w trasy się nadaje.

 

Jechałem ojca 1.4 16V 90KM, 160km/h jedzie jeszcze w miarę(choć to granica możliwości 1.4), pali koło 10l wtedy, ale to co mnie zaskoczyło - jedzie stabilnie, nie buja się, nie myszkuje - to ogromna zaleta. Więcej zalet? Fajnie zorganizowane wnętrze, wystarczający bagażnik, całkiem dobra jakość samochodu jako całości (z jednym wyjątkiem). Wady? Głośne 1.4, EPS - wspomaganie, które sypie się jak igły z choinki świątecznej w marcu. Tata ma coś koło 130kkm teraz i tarcze z tyłu + klocki przód/tył, końcówka drążka, jakiś łącznik stabilizatora. Dodatkowo włącznik wstecznego (zrobiony na gwarancji). To tyle za 8 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, AstraC napisał:

Dla mnie jakby tak samemu wyciszyć tą Merivę, przytulić 1.6T OPC, to i w trasy się nadaje.

 

Jechałem ojca 1.4 16V 90KM, 160km/h jedzie jeszcze w miarę(choć to granica możliwości 1.4),

OPC to auto dla kobiety po nic, chyba by drozej naprawiac.

A mowia ze 1.4 nie jedzie, a tu prosze 160kmh i niezle.

Odnosze wrazenie, ze  w glowach sie poprzewracalo i jak nie ma 200-250 km to nie jedzie.

Same Qzwa szumachery a prawda taka ze 90-110KM wystarcza w 95% wykorzystania auta przez kobiete.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, fanlan napisał:

Same Qzwa szumachery a prawda taka ze 90-110KM wystarcza w 95% wykorzystania auta przez kobiete.

Też się tak zastanawiam po uj i gdzie jechać 160km/h gdzie maxymalnie po pl możemy 140 jechać. U mnie średnia z 1200km 42km/h cykl typowo mieszany. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Luke16 napisał:

Też się tak zastanawiam po uj i gdzie jechać 160km/h gdzie maxymalnie po pl możemy 140 jechać. U mnie średnia z 1200km 42km/h cykl typowo mieszany. 

Wlasnie, ale wiesz ludzie potrzebuja miec pincet koni po nic:)

Meriva wazy sporo 1300kg wiec mysle ze te 90-105 jest akurat.

Moja zona jak sie napedzi 100 to juz max:)

Moja srednia miastowa to cos kolo 25-27kmh:) mam 120KM a wystarczyloby 80:) do stania w korku. Ja autostrada jade 120-130 bo wowczas czuje komfort nicnierobienia, a cel podrozy osiagne kwadrans pozniej bez sensacji.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, fanlan napisał:

120-130 bo wowczas czuje komfort nicnierobienia, a cel podrozy osiagne kwadrans pozniej bez sensacji

Mam identycznie, skończyłem z szybką jazdą... Około 80 tyś km rocznie i od 3ch lat zero punktów :) a dziecko już w ogóle styl jazdy zmienia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Luke16 napisał:

Mam identycznie, skończyłem z szybką jazdą... Około 80 tyś km rocznie i od 3ch lat zero punktów :) a dziecko już w ogóle styl jazdy zmienia. 

no no....sporo krecisz. ja krece rocznie autem 10-12, moto ze 2-3 tys, rowerem  troche jak moge.

A fakt, dziecko spowalnia znacznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, fanlan napisał:

OPC to auto dla kobiety po nic, chyba by drozej naprawiac.

A mowia ze 1.4 nie jedzie, a tu prosze 160kmh i niezle.

Odnosze wrazenie, ze  w glowach sie poprzewracalo i jak nie ma 200-250 km to nie jedzie.

Same Qzwa szumachery a prawda taka ze 90-110KM wystarcza w 95% wykorzystania auta przez kobiete.

 

A dlaczego po nic? To, że twoja jeździć nie umie, jeszcze nie oznacza, że również inne nie umieją.

Moja wcześniej jeździła Astrą 1.6T 180KM, teraz Grandem 1.5T 150KM i nie ma z tym problemu. Dodatkowo ja wolę mieć 150KM, daje to komfort chociażby podczas wyprzedzania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, AstraC napisał:

A dlaczego po nic? To, że twoja jeździć nie umie, jeszcze nie oznacza, że również inne nie umieją.

Moja wcześniej jeździła Astrą 1.6T 180KM, teraz Grandem 1.5T 150KM i nie ma z tym problemu. Dodatkowo ja wolę mieć 150KM, daje to komfort chociażby podczas wyprzedzania.

Przekonaj mnie, ze 150 i 180KM jest niezbedne w miesie, gdzie tematem jest auto dla kobiety wokol komina. Srednia predkosc w miescie to ok 24-28kmh jezdzac w miare z przepisami .

Moja kobieta doskonale jezdzi, nie ma problemu czy  jedzie Meriva czy wsiada do mojej cromy .

W miescie sie nawyprzedzasz  ze hej:)))

Moze roznica polega na tym, ze moja zona jedzie 100kmh i jej to wystarcza do zwawego poruszania sie?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżąc przepisowo czyli +20km/h, nawet przed chwilą w moim zakupowo, miejskim aucie sprawdzałem średnia prędkość 22km/h - 95KM szczerze 60KM też wystarczy do miasta... Więc gdzie miałbym wykorzystać to 150-180KM ??? Moje drugie auto gdzie dziennie robię po ok 200km ma 105KM i baaaardzo rzadko 90km/h przekraczam typowy cykl mieszany... Po co szybciej? A ile się wyprzedza? Każdym się da, wystarczy odpowiednio biegi dobrać... Chce poszaleć jadę na tor... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Godzinę temu, fanlan napisał:

Przekonaj mnie, ze 150 i 180KM jest niezbedne w miesie, gdzie tematem jest auto dla kobiety wokol komina. Srednia predkosc w miescie to ok 24-28kmh jezdzac w miare z przepisami .

Moja kobieta doskonale jezdzi, nie ma problemu czy  jedzie Meriva czy wsiada do mojej cromy .

W miescie sie nawyprzedzasz  ze hej:)))

Moze roznica polega na tym, ze moja zona jedzie 100kmh i jej to wystarcza do zwawego poruszania sie?

 

Zacznę od twojego postu bo jest najbardziej rzeczowy. Mój samochód robi trasy, średnio dwa razy w miesiącu, a bywa że i cztery co weekend. Tak wolę mieć 150KM, żeby wyprzedzenie TIR'a nie trwało wieki.

Godzinę temu, gregoryj napisał:

Chyba komfort wyprzedzania na podwojnej ciaglej, ponad ograniczeniami predkosci itp

Toś walnął jak dzik w sosnę - życzę Ci powodzenia w swoich 105KM, jak nagle wyprzedzany zaczyna przyspieszać. I tak miałem takie sytuacje, i tak wyprzedzałem zgodnie z przepisami. Jakbyś chciał odrazu użyć stwierdzenia, że przecież można zwolnić i się schować, to tak można, chyba, że już masz na plecach kolejnego. Sorry ale mądrzycie się jakby każdy z was 100kkm rocznie robił, ale wasze wypowiedzi sugerują, że maks to po bułki do sklepu śmigacie. :sciana:

I wyobraźcie sobie, że niektórzy nawet za granicę wyjeżdżają, i tam można więcej niż 140km/h jechać. Ja wiem, że to będzie dla Was trudne, ale tak jest, są też inne kraje, a nie tylko nasz grajdołek. I tak wtedy te 150KM daje mi spokojną jazdę 140km/h paląc znośnie i się nie męcząc.

5 minut temu, Luke16 napisał:

Jeżdżąc przepisowo czyli +20km/h, nawet przed chwilą w moim zakupowo, miejskim aucie sprawdzałem średnia prędkość 22km/h - 95KM szczerze 60KM też wystarczy do miasta... Więc gdzie miałbym wykorzystać to 150-180KM ??? Moje drugie auto gdzie dziennie robię po ok 200km ma 105KM i baaaardzo rzadko 90km/h przekraczam typowy cykl mieszany... Po co szybciej? A ile się wyprzedza? Każdym się da, wystarczy odpowiednio biegi dobrać... Chce poszaleć jadę na tor... 

Czy Wy na prawdę czytacie co piszecie? Co ma sprawne wyprzedzanie TIR'a z szaleństwem? I ja jadąc 150KM samochodem to zrobie szybciej, niż Ty swoim 95-105KM choćbym nie wiem co chciał udowodnić, i tak wolę to zrobić szybciej, i tak zawsze w takiej sytuacji wykorzystuję 100% możliwości samochodu bo nie chcę się nadziać. Tak robiłem mając 105KM Vectrę, 170KM Omegę, 180KM Astrę, 170KM Vectrę czy obecnego 150KM Granda - zawsze redukcja i but w podłogę. :ok:

 

Ale najwięcej o mocnych samochodach mają do powiedzenia ludzie co mają 90-100KM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, AstraC napisał:

 

Ale najwięcej o mocnych samochodach mają do powiedzenia ludzie co mają 90-100KM.

Uwierz mi że miałem różne samochody... Jeżdżąc z głową różnicy nie wyczułem... Jeżeli nie jestem pewien czy zdążę nie wyprzedzam... Chociazbym miał i 500KM... 

 

40 minut temu, AstraC napisał:

Sorry ale mądrzycie się jakby każdy z was 100kkm rocznie robił

80 tyś km rocznie chyba wystarczy?? Rekord 130 tyś km...

 

40 minut temu, AstraC napisał:

Czy Wy na prawdę czytacie co piszecie? 

Temat jest o miejskich autach gdzie nikt 150KM nie wykorzysta... 

40 minut temu, AstraC napisał:

zrobie szybciej

Zrobisz no i co w związku z tym?? A ja będę jechał za tirem gdzie wyprzedze go wtedy kiedy będę miał sporo zapasu czyli znacznie spokojniej.

 

Jednego przez tyle lat się nauczyłem... 10-20km/h wolniej a człowiek ma mniej siwych włosów, 10minut później dojadę, a często upatrze sobie auto które wszystkich wyprzedza i dziwnym trafem spotykamy się na jednych światłach.  ;)

 

P.S. Jeżdżąc w trasy po autostradach OK fajnie mieć zapas mocy żeby 140km/h bez wysiłku jechać, ale jeżdżąc po okolicach, po co? Jak ja jadąc w teren do pracy praktycznie nie mam szans na wyprzedzenie nikogo bo górka, dołek, zakręt skrzyżowanie i ograniczenie 50km/h... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, AstraC napisał:

niektórzy nawet za granicę wyjeżdżają, i tam można więcej niż 140km/h jechać. Ja wiem, że to będzie dla Was trudne, ale tak jest, są też inne kraje, a nie tylko nasz grajdołek. I tak wtedy te 150KM daje mi spokojną jazdę 140km/h

Wiekszosc tych, ktorzy naruszaja przepisy odnosnie dopuszczalnych predkosci na autostradzie, jezdza oczywiscie tylko po Niemczech  ....  a wszyscy sa z Polski, czasem wschodniej i zaczym tam zajada to jeszcze 400km po polskich autostradach zrobia .... oczywiscie tu tez ich ograniczenie nie obejmuje .... bo przeciez jada do Niemiec.

Wiekszosc krajow ma 130-140 i do takich predkosci turboierdziawka ok 100 konna wystarcza. Silnik n/a troche wiecej bedzie mial mocy, powiedzmy 120-130 w zaleznosci od gabarytow.

 

31 minut temu, AstraC napisał:

I ja jadąc 150KM samochodem to zrobie szybciej, niż Ty swoim 95-105KM choćbym nie wiem co chciał udowodnić, i tak wolę to zrobić szybciej, i tak zawsze w takiej sytuacji wykorzystuję 100% możliwości samochodu bo nie chcę się nadziać

Ja wiem. TIR czy inna ciezarowka jedzie 80 km/h na drodze krajowej. Ty wyprzedzasz z butem w podlodze gdzie osiagasz predkosc pewnie ok 120 albo wiecej. Zapomniales o czyms? ....  Tu jest ograniczenie do 90 kolego !!!

Jakbys robil to zgodnie z przepisami, to przyspieszenie z tych 80 do 90 czy nawet naginajac przepisy do 100 km/h zajmie 100 konnemu autu 0,5 do 1 sek dluzej niz twojemu 150 konnemu. W zakresie mozliwosci wyprzedzania jest to bez znaczenia. Jak TIR rzeczywiscie sie wlecze 50km/h to autem 60 konnym na dwojce tez go smigne bez gadania. Do dopuszczalnych 90 tez zrobie to w sekunde dluzej co tez moze sie przydac w 10% przypadkach.

 

W miescie gdzie  w wiekszosci jest ograniczenie 50, roznica przyspieszenia miedzy 80 konnym a 150 konnym jest jaka? Pewnie kolejna sekunda albo dwie. Szczegolnie jest to wazne jak stoisz w korku.

Na autostradzie wyprzedzanie pomijam. Sa 2 pasy, czy wjedziesz przed jadacym szybciej czy 2-3 auta pozniej jest w ogole pomijalna

Dlatego pisze, ze 150-180 konne auta sa tylko do bardzo latwego przekraczania przepisow

42 minuty temu, AstraC napisał:

I tak miałem takie sytuacje, i tak wyprzedzałem zgodnie z przepisami. Jakbyś chciał odrazu użyć stwierdzenia, że przecież można zwolnić i się schować, to tak można, chyba, że już masz na plecach kolejnego. Sorry ale mądrzycie się jakby każdy z was 100kkm rocznie robił, ale wasze wypowiedzi sugerują, że maks to po bułki do sklepu śmigacie

Robie ile robie, jezdzilem i autami z turbo o mocy 150 koni jak i klasykami z n/a 60 konnymi, i jedyne do czego te konie mi sie przydaja to daja wiekszy komfort podczas wyzszych predkosci. Ale to dotyczy starych aut, sprzed 2000r. W dzisiejszych, z wyjatkami, to 130km/h jezdzi sie nawet z silnikiem n/a w miare komfortowe. W latach 90tych tak nie bylo.

Minusem mocnego auta jest to ze wlacza jakiegos "bzika" ze musze byc szybszy, wyprzedzic tego tamtego i byc szybszy zeby byc szybciej o ........... 0,5 minuty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę cytował poszczególnych osób, ale naprawdę zdziwiłem się (żeby nie rzec, że mnie totalnie zatkało) czytając, że w mieście 80 czy 90KM wystarczy, bo .... średnia prędkość to 30km/h.... Panowie - pamiętajcie o jednym - lepiej mieć więcej mocy, czyli jej zapas i jej nie wykorzystać, niż w skrajnie niebezpiecznej sytuacji (niekoniecznie spowodowanej przez was) móc przycisnąć i wyjść z opresji bez szwanku. 

 

Miałem kiedyś Astrę F 75KM, kumpel 100KM, jechaliśmy do Bułgarii - z mojego punktu widzenia szedł jak rakieta i poganiał mnie na każdym kroku szczególnie przy wyprzedzaniu. On to po prostu robił gdy chciał, ja musiałem planować z dużym wyprzedzeniem, zastanawaić się ile mam widoczności na prostej, kalkulować czy się zmieszczę, czy zdążę czy odpuścić. Nigdy więcej!!! I mnie też nikt nie przekona, że nawet w mieście 90KM jest wystarczające. No dobra - jest, jeśli jest się dziadkiem 80lat prowadzącym wiekowe Uno... (nie obrażając dziadków i uniaków). Ale jeśli wszystkie samochody w okolicy mojego mają po około 120-140KM bo to teraz taki standard, to jadą wszyscy swoim tempem, wyprzedzają sprawnie i bezproblemowo dla innych, nie spowalniają ich itede, itepe. I teraz trafia się własnie ktoś, kto ma znacznie mniej i zaburza taki ruch. Na światłach rusza wolniej, wyprzedza wolniej, na trasie również jest mniej beziecznie, bo najpierw zostawić trzeba więcej miejsca na rozpędzenie się i samo wyprzedzanie trwa dłużej.

 

Dlatego uważam, że lepiej jest posiadać samochód, który może więcej i nie wykorzystywać jego pełnych możliwości na co dzień, ale w sytuacji trudnej do przewidzenia móc z tego skorzystać. Ja osobiście wybrałem Merivię 1.8 120KM właśnie z tego powodu oraz faktu, że dość często ciągam na sztywnym holu swojego pokraka. I wtedy na co dzień kobieta z tej mocy nie korzysta (choć potrafi i robi to wyjątkowo dobrze), a w trasie kłopotów nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale my nadal piszemy o aucie do miasta, a nie w trasę. Są to dwie różne rzeczy. Dodatkowo trzeba by spojrzeć na masę auta bo mając głupią Pandę 1.2 60KM przy niskiej masie mimo małej ilości kucy robotę robiła fajną gdzie kiedyś nawet 175km/h nią jechałem xD

Chociaż i tak nic nie przebije aut służbowych czy to 1.0 czy 2.0 jedzie tak samo xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja o tym wiem! Sam kupowałem Merivę dla kobiety, któa rocznie robi 5kkm w większości po mieście. Ale czy to znaczy, że w mieście nei zdarza się wyprzedzać albo nie będzie konieczości przyspieszenia? Albo samochody będa miały mniejsze moce? Nie będzie i nie będą. I wlasnie dlatego powinno się mieć zapas mocy niż jego niedobór :oki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Zuraw napisał:

Ale ja o tym wiem! Sam kupowałem Merivę dla kobiety, któa rocznie robi 5kkm w większości po mieście. Ale czy to znaczy, że w mieście nei zdarza się wyprzedzać albo nie będzie konieczości przyspieszenia? Albo samochody będa miały mniejsze moce? Nie będzie i nie będą. I wlasnie dlatego powinno się mieć zapas mocy niż jego niedobór :oki:

 

Caly zachodni swiat się porusza po miastach pizdzikami o mocach rzedu 70-100km i nikomu to nie przeszkadza :hehe:

No ale w PL to od razu trzeba 150KM do jazdy po miescie.... Kit, ze sztrucel ma z 15 lat i polowa tych koni już pewnie zdechla ale za to można się na forum pochwalić :ok:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli nie jesteś. Nikt nikomu nie broni poruszać się samochodem o mocy nawet 40KM, ale wmawianie innym, że w mieście nikomu nie preszkadza się posiadając 70KM jest daleko idącym nadużyciem. I nie mówię tutaj o internetowych mądralach, ale innych uczestnikach ruchu drogowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli nie jesteś. Nikt nikomu nie broni poruszać się samochodem o mocy nawet 40KM, ale wmawianie innym, że w mieście nikomu nie preszkadza się posiadając 70KM jest daleko idącym nadużyciem. I nie mówię tutaj o internetowych mądralach, ale innych uczestnikach ruchu drogowego.
Szczerze. Czy to Matizem z 51 czy P207 z 88 czy Swifta z 92 jeżdżę w mieście tak samo.... I szczerze: walą mnie Ci Inni i czy im "przeszkadzam"

...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Zuraw napisał:

ale wmawianie innym, że w mieście nikomu nie preszkadza się posiadając 70KM jest daleko idącym nadużyciem

Byłem w UK i jako walnięty na punkcie aut, wiesz czego najwięcej tam jeździ?? Cors i Fiest + 208 i Clio po ile one koni mają 200?? 

Z własnego doświadczenia w mieście więcej niż 60KM potrzebne nie jest... No chyba że ktoś lubi poszaleć - ograniczenie do 50km/h 

Czyli wg co niektórych tutaj z rynku powinny zniknąć wszystkie UPy, Pandy, Ka itd bo do miasta 150KM to minimum 😎

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Fili_P napisał:

Szczerze. Czy to Matizem z 51 czy P207 z 88 czy Swifta z 92 jeżdżę w mieście tak samo.... I szczerze: walą mnie Ci Inni i czy im "przeszkadzam"

...
 

Szanuję twoją podejście, ale jest jest jeszcze zapis o nieutrudnianiu ruchu innym uczestnikom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Fili_P napisał:

... I szczerze: walą mnie Ci Inni i czy im "przeszkadzam"

Mam to samo 👍 a coś się nie podoba to wyprzedzaj szalej ja do domu dojadę, ty może nie. Mało to pseudo kierowców się widzi ograniczenie 50 a ten trąbi, mruga światłami bo mu się spieszy i też nie jestem święty...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Zuraw napisał:

ale wmawianie innym, że w mieście nikomu nie preszkadza się posiadając 70KM jest daleko idącym nadużyciem

Napisałem w zaokrągleniu co podkreślił user AstraC. 

I mi to osobiście nie przeszkadza że ktoś ma 40KM jedzie przepisowo i ma do tego takie prawo, a praktycznie każdy samochód rozpędzi się do maxymalnego ograniczenia w PL czyli 140km/h i nikomu nic do tego czy będzie to 10sekund czy minuta. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak dynamiki powoduje korki. Ruszanie 5 sekund po zapaleniu się zielonego światła rozpedzajac auto do 20 km/h w 20 sekund hamowanie pół kilometra przyd zielonym bo może zaraz będzie żółte. Niestety tak się jeździ. A co do mocy to na pewno lepiej mieć zapas. Nawet moja żona która jeździ spokojnie wyjeżdżając na jakąś górę mówi że Fiesta mogła by być mocniejsza. Szukał bym merivy 1,8 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Luke16 napisał:

Byłem w UK i jako walnięty na punkcie aut, wiesz czego najwięcej tam jeździ?? Cors i Fiest + 208 i Clio po ile one koni mają 200?? 

To kiepski przykład.  Powod jest taki, ze mocne auto ma bardzo wysokie ubezpieczenie. Pozatym ciężko dużym w miastach parkowac, więc jeżdżą małymi.

A jak ktoś jezdzi w trasy często, to na placu ma drugie większe i mocniejsze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Zuraw napisał:

Ale jeśli wszystkie samochody w okolicy mojego mają po około 120-140KM bo to teraz taki standard, to jadą wszyscy swoim tempem, wyprzedzają sprawnie i bezproblemowo dla innych, nie spowalniają ich itede, itepe. I teraz trafia się własnie ktoś, kto ma znacznie mniej i zaburza taki ruch. Na światłach rusza wolniej, wyprzedza wolniej, na trasie również jest mniej beziecznie, bo najpierw zostawić trzeba więcej miejsca na rozpędzenie się i samo wyprzedzanie trwa dłużej.

Zgadzam sie, bo tak powinno być, lecz niestety często widzę ludzi mających nawet 200KM, a na rowerze bym ich wyprzedził

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Zuraw napisał:

Szanuję twoją podejście, ale jest jest jeszcze zapis o nieutrudnianiu ruchu innym uczestnikom.

 

I wszystkie auta dopuszczone do ruchu w PL maja wystarczajace osiagi do jazdy w miescie i nic nikomu nie utrudniaja...

Ja czy jezdze Astra 140KM czy Fiatem 500 70KM to mam srednia z jazdy po miescie na poziomie 25-30km/h max :hehe:

Nie wiem na czym mialoby polegac to utrudnianie ruchu w korku albo w jezdzie zgodnie z ograniczeniami...

Ale spoko, Meriva 1,8 to faktycznie absolutne minimum do jazdy wkolo komina :ok:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, Maciej__ napisał:

Ale spoko, Meriva 1,8 to faktycznie absolutne minimum do jazdy wkolo komina :ok:

Ja jednak szukałabym wersji OPC. Albo w ogóle Merivy bym już nie szukał xD 

 

Godzinę temu, Maciej__ napisał:

Nie wiem na czym mialoby polegac to utrudnianie ruchu w korku albo w jezdzie zgodnie z ograniczeniami...

O to się właśnie rozchodzi, mogę mieć Ferrari Californie czy smarta w korku i przy ograniczeniach i tak nie pogonisz no i plus przy smarcie że mniej spali xD 

1 godzinę temu, blue_ napisał:

To kiepski przykład.  Powod jest taki, ze mocne auto ma bardzo wysokie ubezpieczenie. Pozatym ciężko dużym w miastach parkowac, więc jeżdżą małymi.

A jak ktoś jezdzi w trasy często, to na placu ma drugie większe i mocniejsze

Zgodzę się co do ubezpieczeń, ale w PL działa to też podobnie mimo że drastycznych różnic przy max zniżkach nie ma. Co do parkowania... U nas w miastach to łatwo zaparkować?? Ja jadąc nawet Dusterem do szwagra na osiedle szlak mnie bierze kiedy trzeba tam zaparkować. U niego najlepszym rozwiązaniem jest np UP. 

5 godzin temu, Zuraw napisał:

Ale jeśli wszystkie samochody w okolicy mojego mają po około 120-140KM bo to teraz taki standard

Aż spojrzę u siebie na parkingu... No kurcze... Na szybko naliczyłem na okolo 30 aut, 6 które mogą ale nie muszą mieć to minimum 120KM... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na trasy mam turbo benzyne w kombi

szukam czegoś dla żony, takiej taczki na miasto:)

dzisiaj na stacji benzynowej zaczepiłem gościa, który tankował Fusiona, mówił że ma go 12 lat, 1.4 turbodiesel, przejechane 220 tysięcy kkm i nic jeszcze w nim nie robił poza klockami przód tył i tarcze przód, zawieszenie nie ruszane... gość koło 60tki, troszkę mówił że ruda zaczyna na błotnikach wychodzić... kurcze ta rdza w fordach skłania mnie do merivy, nie widziałem jeszcze pordzewiałej Merivy ani astry h...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, 62545tomasz napisał:

który tankował Fusiona,

Przejedź się nim potem Modusem i Meriva a raczej więcej do niego nie wsiądziesz ;)

A szczerze za namową ludu na AK wsadziłem żonę w samochód i kazałem się przejechać każdym z listy. Modus wygrał i jest ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Maciej__ napisał:

Ale spoko, Meriva 1,8 to faktycznie absolutne minimum do jazdy wkolo komina :ok:

Nie czytasz uważnie, więc przypomnę. Kobiecie wystarczy i na co dzień ich nie wykorzystuje, ale kilka razy w ciągu roku ciągam na holu pokraka i wtedy większa moc się przydaje. Czasami w mieście również zgodnie z zasadą, o której również już pisałem - lepiej mieć i nie wykorzystać lub nie mieć i wtopić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Luke16 napisał:

A szczerze za namową ludu na AK wsadziłem żonę w samochód i kazałem się przejechać każdym z listy. Modus wygrał i jest ;)

Ja tylko pokazałem :hehe: Sama wybrała co, reszta była już w moich rękach i już za tutejsza namową właśnie 1.8. Tym bardziej, że dotychczasowe Combo 1.7CDTI ma stać się samochodem do pracy, a zagazowana Meriva autem wypadowym.

 

Oczywiście autor wątku wybierze to, co dokładnie mu potrzeba :oki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, 62545tomasz napisał:

potrzeba to mi zdrowia i kasy;)

jakoś w dyskusji pomijana jest astra H, hmm?

Miałem 2, żona po nich płacze jak niemiec. Tak się w nich dobrze czuła, że  gdyby teraz dało się kupić pewne auto z końca produkcji to byłaby 3.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Zuraw napisał:

 

12 godzin temu, Zuraw napisał:

Czyli nie jesteś. Nikt nikomu nie broni poruszać się samochodem o mocy nawet 40KM, ale wmawianie innym, że w mieście nikomu nie preszkadza się posiadając 70KM jest daleko idącym nadużyciem. I nie mówię tutaj o internetowych mądralach, ale innych uczestnikach ruchu drogowego.

 

Ale w czym się przeszkadza mając nawet te 40 KM? Tak konkretnie - jedziesz za starym seicento 900ccm i na czym polega przeszkadzanie? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Luke16 napisał:

Napisałem w zaokrągleniu co podkreślił user AstraC. 

I mi to osobiście nie przeszkadza że ktoś ma 40KM jedzie przepisowo i ma do tego takie prawo, a praktycznie każdy samochód rozpędzi się do maxymalnego ograniczenia w PL czyli 140km/h i nikomu nic do tego czy będzie to 10sekund czy minuta. 

No to teraz pokaż gdzie tak napisałem, tylko konkretnie. Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Wypowiedź o Vectrze pominales specjalnie, bo nie pasuje do twojej wizji? Więc, jak nie znajdziesz takiego cytatu to grzecznie przeproś i wróć do jamki. :ok: Aczkolwiek nie spodziewam się, przyznać się do błędu jest bardzo trudno.

Doczytaj - ja wolę mieć zapas, dla mnie możesz jeździć i 105KM Vectra, nic mi do tego, ale wolę mieć 150, a nawet 180. Różnica jest taka, że ja bronię mojego stanowiska, a Ty kpisz z mojego zdania mówiąc, że ja nie mam prawa mieć bo i po co. A po to, że mam jeden samochód do miasta i w trasy, a Vectre jako awaryjny i uzupełnienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, AstraC napisał:

 

Zacznę od twojego postu bo jest najbardziej rzeczowy. Mój samochód robi trasy, średnio dwa razy w miesiącu, a bywa że i cztery co weekend. Tak wolę mieć 150KM, żeby wyprzedzenie TIR'a nie trwało wieki.

Toś walnął jak dzik w sosnę - życzę Ci powodzenia w swoich 105KM, jak nagle wyprzedzany zaczyna przyspieszać. I tak miałem takie sytuacje, i tak wyprzedzałem zgodnie z przepisami. Jakbyś chciał odrazu użyć stwierdzenia, że przecież można zwolnić i się schować, to tak można, chyba, że już masz na plecach kolejnego. Sorry ale mądrzycie się jakby każdy z was 100kkm rocznie robił, ale wasze wypowiedzi sugerują, że maks to po bułki do sklepu śmigacie. :sciana:

I wyobraźcie sobie, że niektórzy nawet za granicę wyjeżdżają, i tam można więcej niż 140km/h jechać. Ja wiem, że to będzie dla Was trudne, ale tak jest, są też inne kraje, a nie tylko nasz grajdołek. I tak wtedy te 150KM daje mi spokojną jazdę 140km/h paląc znośnie i się nie męcząc.

Czy Wy na prawdę czytacie co piszecie? Co ma sprawne wyprzedzanie TIR'a z szaleństwem? I ja jadąc 150KM samochodem to zrobie szybciej, niż Ty swoim 95-105KM choćbym nie wiem co chciał udowodnić, i tak wolę to zrobić szybciej, i tak zawsze w takiej sytuacji wykorzystuję 100% możliwości samochodu bo nie chcę się nadziać. Tak robiłem mając 105KM Vectrę, 170KM Omegę, 180KM Astrę, 170KM Vectrę czy obecnego 150KM Granda - zawsze redukcja i but w podłogę. :ok:

 

Ale najwięcej o mocnych samochodach mają do powiedzenia ludzie co mają 90-100KM.

Sluchaj, nie mamy argumentu na WOLENIE MIEC.

Caly temat dotyczy, uwaga czytaj !!! Auto dla kobiety wokol komina.

Tlumaczenie:

WOKOL KOMINA, potoczne stwierdzenie, okreslenie gooownianego przebegu, godzin w korku, odwiedzenie przedszkola, szkoly, czas na szoping aby rocznie  ukulac moze 6-10tkm

Sorry ale w miescie  jesli nawet jest obwodznica to masz 70 lub 90 kmh chyyyyba ze autostradowa parenascie km to 140.

Prezentujesz postawe szalenca, ktory musi byc zawsze przed, niewazne czy 2 czy 5 sekund ale przed.

Chlopcze sluzbowo krecilem sie po 60-70 tkm rocznie i WIEM, ze szarpanie sie prowadzi donikad, co najwyzesz  pomijalna korzysc czasowa i mnostwo stresu z hojrakowania na drodze.

GRANG 9,9 s do setki

Meriva 105KM 13,2 s do setki

Uwierz roznica dla mnie zadna na codzien w miescie:)))))

 

Na koniec zapytam, Twoja partnerka rozumiem ze kreci pod 6000prm bo tam wlasnie Grand ma max moc. Ciekawe ile spala swoja droga

 

A co do wyprzedzania TIRA to chcialbym byc swiadkiem pomiaru czasu wyprzedzania twoja torpeda co ma 150KM a marna meriva 105KM

Czas liczony od jazda za tirem i na komende kazdy po swojemy wyprzeda, Koniec pomiaru bedac np 10 m przed tirem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.