Skocz do zawartości

Mój pomysł na reanimacje działki - long


tomecki

Rekomendowane odpowiedzi

Gdzieś kiedyś pisałem o 'mojej' działce, w temacie, że może by ją sprzedać itp. Chociaż są pewne 'prawne' problemy, o których za chwilę napiszę.

 

Ale w weekend mnie olśniło... Historia wygląda tak.

 

Działka z domkiem, oczko w głowie mojego dziadka. Ale dziadek się odmeldował w 1999r i tylko przez rok-dwa jeszcze tam bywałem. Później zarastało to wszystko w ruinę.

Bywałem za to vis-a-vis, bo mam tam najlepsze kuzynostwo, z gospodarstwem rolnym. Od dziecka każde wakacje z nimi spędzałem, w życiu dorosłym kilka razy w roku wpadam na libacje ;]

 

Jako, że ... praca zdalna i powiedzmy, że idą wakacje ;] Pomyślałem, że w sumie można by tam zadokować w sezonie letnim. Nie na 100%, bo muszę czasem bywać we Władku, ale spokojnie po 1-2 tygodnie mogę tam bywać.

 

Problem jest taki, że tak jak pisałem od ~20 lat domek stał nieużywany. I NIE MA TAM MEDIÓW ;]

1. Prąd.

Te 20 lat temu prąd był podciągnięty od kuzynostwa, można powiedzieć, że nielegalnie wkopany kabel i podciągnięty 100-200m do nas. Ofc teraz już to połączenie nie zadziała.

2. Woda.

Dziadek zorganizował pompę (ręczną, niżej foto), która do tego powiedzmy 2001 roku działała. Napisałem do lokalnej firmy, która zajmuje się takim tematem. Ponoć czasem udają się takie reanimacje, no ale trzeba wszystko obadać.

3. WC.... kiedyś był tam wychodek, a mycie w miskach w kuchni (piękne czasy dzieciństwa)

 

I idąc dalej.... raczej prądu tam nie podłączę, bo - omówienie problemu prawnego:

Działka była i nadal w księgach wieczystych jest na moją prababcie. Długo nie było to ruszane, ale moja mama i babcia, gdzieś w okolicach 2005 roku postanowiły to wyprostować. Ktoś im doradził, żeby wejść w temat zasiedzenia, w sumie było to sensowne, bo siostra mojego dziadka, zaczęła się tematem interesować, a była tam dwa razy na kawie w ciągu całego życia ;]

Suma sumarum przez zasiedzenie, postanowieniem sądu działka trafia do mojej babci, a teraz już jest oficjalnie mojej mamy (babcia zmarła, mama zrobiła dziedziczenie), ALE........ ta działka (700m) jest większą częścią ziemi.. Drugi skrawek (300m) na tej samej sprawie zasiedzeniowej dostało kuzynostwo, w sensie ich nieżyjący już rodzice ;] I jak mi się z nimi naprawdę dobrze żyje tak od 15 lat nie są skłonni ogarnąć wspólnie z nami tematów ksiąg wieczystych. Ponadto musieliby robić sprawy spadkowe po rodzicach i dziadkach.....Więc OFICJALNIE moja mama nie jest właścicielem tej działki (nie ma wpisu w KW), więc - zapewne prądu tam nie dociągniemy. Tak samo wody.

 

Więc... to jeden temat, a drugi jest taki, że chciałbym w niskim budżecie tam egzystować ;] A przyłącze prądu i wody, nie orientowałem się dokładnie, ale to niemałe piniodzne raczej? ;]

I moje pomysły są takie:

- panel słoneczny+aku i na wszelki wypadek agregat. Dobry znajomy z pracy ma działeczkę i panel w większości ogarnia zapotrzebowanie.

- reanimacja pompy wody

- toi-toi

 

I to jest wersja low cost.

W wersji z większymi kosztami.... pompa elektryczna i doprowadzenie wody do domku. No ale prąd potrzebny... pompa pod agregat, reszta prądu z panelu?

 

Dodatkowo potrzebna lekka reanimacja domku. Kiedyś dach przeciekał (w okolicach 2008-2010) i kładłem nową papę ;] Na pewno trzeba nowy sufit położyć (płyty GK pewnie?). Wyrzucić wszystkie meble, bo od tamtego zalania to śmieci. I inne drobne naprawy.

 

Czego od Was oczekuje? Nie wiem.... może ktoś ma doświadczenie z reanimacjami pompy? A może do tych tematów elektrycznych / solarnych coś wniesiecie?

 

Jasne, że lepiej postawić coś nowego, ale j.w. - prawnie się nie da. Poza tym koszty kilkukrotnie większe. Nie liczyłem kompletnie nic póki co, ale może do zamknięcia w 10k.

Wiem jedno- bez wody nie będzie w ogóle tematu.

Druga sprawa, że nie nastawiam się na ten sezon, chyba, że coś zacząć ogarniać.

 

Kilka zdjęć poniżej. Jeśli dotrwałeś do końca - gratuluję. Jeśli coś sensownego możesz dodać- zapraszam :)
 

Domek, zarośnięta działka, po lewej pompa:

 

obraz.png.738846fed9c011b0065315b02a7e9951.png

 

obraz.png.5f57c6e5df26f721520b945ae930c368.png

 

Domek po zalaniu już:

 

obraz.png.cb08910e237156f3fabc8d7488c543ad.png

 

Kuchnia:

 

obraz.png.ba99cd9db4045703dfe94ce12559e2f3.png

 

Jezioro 300m w linii prostej, zdjęcie z .... lipca ;)

 

obraz.png.6799b79111e06e1651d1c343cc201481.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat ciekawy... Ja tylko w sprawie toi toia - są po prostu brzydkie jak noc. Ja przez kilka lat na działce miałem normalną Sławojke czy jak jej tam, zbitą z desek, schowana w drzewkach, a w ziemię wkopana beczka ok. 100 l, pewnie z dziurawym dnem. Raz na jakiś czas łapałem przejeżdżającą szambiarke I 'za flaszke' gość wyciągał zawartość.  Użytkowanie działki - rekreacja i budowa domu, czyli weekend + 2-3 popołudnia tygodniowo.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Pito napisał:

Temat ciekawy... Ja tylko w sprawie toi toia - są po prostu brzydkie jak noc. Ja przez kilka lat na działce miałem normalną Sławojke czy jak jej tam, zbitą z desek, schowana w drzewkach, a w ziemię wkopana beczka ok. 100 l, pewnie z dziurawym dnem. Raz na jakiś czas łapałem przejeżdżającą szambiarke I 'za flaszke' gość wyciągał zawartość.  Użytkowanie działki - rekreacja i budowa domu, czyli weekend + 2-3 popołudnia tygodniowo.

 

Jeszcze w temacie kibelka - łazienki. Luźny pomysł. Na zdjęciu, na którym jest wnętrze domku- z prawej strony, za otwartymi drzwiami do drugiego pokoju jest naprawdę spora szafa ścienna. Dodatkowo domek jest podwyższony, powiedzmy, że dorosły człowiek śmiało może się czołgać pod spodem ;) Więc myślę, że jest szansa zaadoptować szafę na łazienkę, tylko jakieś szambo / a'la szambo trzeba by ogarnąć.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza odpowiedź - daj sobie spokój z tą działką, wyprostuj papiery i sprzedaj.......ale nie komuś przypadkowemu tylko mi :cfaniak:

 

A teraz konkrety:

 

Najważniejszą rzeczą jest prąd - bo bez niego będzie ciężko.

Proponowałbym najpierw rozmowę z kuzynostwem w sprawie prądu, żeby był na działce na już - zapewne kabel dalej leży w ziemi i spokojnie można z niego bezpiecznie korzystać. Zmierzysz jaki to przewód i będzie wiadomo jaki prąd można przez niego puścić - zapewne leży 2x1,5 lub 3x1,5 - a to już wystarczy do wszystkich absolutnie spraw życiowych na tej działce. Najlepiej rozliczać się ryczałtowo (na zasadzie połowa faktury za prąd) - podlicznika nie da się legalnie zamontować, bo to będzie samowola (chyba, że kuzynostwo zamówi to w zakładzie energetycznym i ułoży jakąś historię, że to podlicznik do gniazdka w ogrodzie).

 

Woda - wersja najprostsza to zawezwanie firmy i wkręcenie rury - w zależności od tego na jakiej głębokości jest woda (bo płaci się z mb odwiertu) - od ok. 1000 do 2000 PLN. Wersja budżetowa - 2-3 osoby i najpierw wykręcacie istniejącą rurę (to znajdziesz na Youtube), wkręcacie na rurę nowy świder z filtrem - albo w to samo miejsce, albo metr obok - robota mozolna ale prosta.

Na sam początek (jak już będzie prąd) to można spróbować czy nie da się korzystać z bieżącego odwiertu - może da radę pociągnąć wodę - wtedy pozostałoby zamontowanie zaworu zwrotnego i poprowadzenie rurek do domku - trzeba pamiętać o kwestii mrozu i odpowiednio przemyśleć jak mają iść rury, żeby pozostała w nich woda nie rozsadziła ich po ew. zamarznięciu.

 

Szambo - tutaj będzie potrzebne dowiedzenie się jaki jest MPZP i jaki status ma ta działka.

Jak się da, to musisz prawdopodobnie zgłosić to do właściwego urzędu i albo zamawiasz gotowe, albo kopiesz i sam murujesz (druga wersja korzystna, jeżeli świadomie chcesz zrobić szambo nieszczelne).

Zwykłą prostą sławojkę sam sobie wykopiesz i zbijesz z desek/płyty.

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, tomecki napisał:

Jako, że ... praca zdalna i powiedzmy, że idą wakacje ;] Pomyślałem, że w sumie można by tam zadokować w sezonie letnim. Nie na 100%, bo muszę czasem bywać we Władku, ale spokojnie po 1-2 tygodnie mogę tam bywać.

 

ja bym się porządnie zastanowił... ze 4 lata wynająłem domek nad morzem, taki drewniany, początek czerwca....

jak słoneczko zaczęło grzać pod koniec wyjazdu to za bardzo się w tym domku nie dało wysiedzieć... na noc po przewietrzeniu jeszcze w miarę...

także cieszyłem się że okres nie był jeszcze mocno gorący, a jakbym miał na twoim miejscu siedzieć w takim krochmalu i pracować to dziękuję... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Tomo napisał:

zapewne kabel dalej leży w ziemi i spokojnie można z niego bezpiecznie korzystać

 

zaorane całkiem, w miejscu gdzie u nich wychodził nasz kabel jest teraz garaż z wymurowaną posadzką, nie ma szans. Pogadam przy okazji co oni o tym myślą, ale by trzeba było od nowa kopać, a dzieli nas droga (teraz już asfalt), z wioskowym ruchem. Nie da się nic wymyślić wg mnie :(

 

  

1 godzinę temu, Tomo napisał:

Najlepiej rozliczać się ryczałtowo (na zasadzie połowa faktury za prąd)

 

to raczej bez szans i tak, bo bym z torbami poszedł. U nich dojarka do krów i inne rolnicze maszyny na prąd ;] Mógłbym po prostu płacić wg mojego domowego zużycia, jeśli pół miesiąca jestem tam to płacę im tyle samo ile w domu za drugą połowę miesiąca. Plus minus by się zgadzało, no ale.... raczej kiepsko będzie coś wymyślić :(

 

 

1 godzinę temu, Tomo napisał:

Wersja budżetowa - 2-3 osoby i najpierw wykręcacie istniejącą rurę

 

hmm, chyba nie rozumiem ;] Widzisz tą pompę na foto? Tam jest 'rączka' do pompowania i podłączona do wieeeeeelu metrów 'kija' ;] Pamiętam za dzieciaka jak to wyciągali, żeby coś tam na końcu naprawić.
Niezbyt wiem co byłoby tam do wykręcenia :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, tomecki said:

Czego od Was oczekuje? Nie wiem.... może ktoś ma doświadczenie z reanimacjami pompy? A może do tych tematów elektrycznych / solarnych coś wniesiecie?

 

Jasne, że lepiej postawić coś nowego, ale j.w. - prawnie się nie da. Poza tym koszty kilkukrotnie większe. Nie liczyłem kompletnie nic póki co, ale może do zamknięcia w 10k.

Wiem jedno- bez wody nie będzie w ogóle tematu.

Druga sprawa, że nie nastawiam się na ten sezon, chyba, że coś zacząć ogarniać.

 

 

Wg mnie wpakujesz tam tylko bezsensownie $$$ i nic z tego nie bedzie...

W takich warunkach to mozna zostac na weekend od czasu do czasie, ale nie pracowac na codzien i to jeszcze z zona i dzieciakami ;]

Nie kojarze juz czy masz 1 czy 2-ke ale spodziewalbym sie napietej atmosfery, albo zona po pierwszym weekendzie wroci do blokow ;)

No ale zrobisz jak uwazasz :ok:

Raczej bym nie inwestowal nic do momenty wyprostowania papierow.

 

Edytowane przez Maciej__
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Maciej__ napisał:

Nie kojarze juz czy masz 1 czy 2-ke ale spodziewalbym sie napietej atmosfery

 

teraz 1kę, 2gie w drodze ;) I właśnie.... to skłoniło mnie do takiego pomysłu, spora działka jak na 'rekreacyjną' i do tego wieeeele hektarów rodzinnej ziemi, pól i łąk, a nawet ich prywatny staw, które znam jak własną kieszeń. Idealne miejsce na wypas dzieciaków ;). No, ale właśnie też głównie przez to, że drugie aktualnie w drodze, nie nastawiam się na start tego pomysłu w tym roku.

 

Dodatkowo żona też jest póki co zapalona na punkcie tego pomysłu. Ona lubi grzebać w ziemi, dostałaby kilka grządek, do tego kwiatostany na każdym kroku i byłaby w 7mym niebie :oki:

 

No, ale bez napalania się, też jeszcze nie podjąłem 100% decyzji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czy woda cały czas jest w studni...

Bo jak tak to podaję hasło - pompa abisynka i filmiki youtoobe jak się to naprawia. Części kupisz.

 

U mnie po dziadkach tato taką pompę reanimował i działa ona odkąd pamiętam. Nie lubi przestojów bo rura - cylinder koroduje i przez pewien czas jest chropowata zanim znowu dotrzesz tłokiem.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
chyba po taniości się nie da, a poza tym będzie mała.
Tak czy owak trochę grosza trzeba w Twój pomysł zainwestować. Rozmiarem faktycznie szału nie będzie.

Swoją drogą, marzy mi się taka działaczka nad jeziorem. Jeśli miałbym kolejne lata pracować zdalnie, to fajnie byłoby mieć takie 'biuro' na kilka ładnych tygodni w roku.
Z ciekawości, jaka to lokalizacja?

tapatalked

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, luccass napisał:

Spędziłem w tamtych okolicach tydzień w zeszłe wakacje. To był mój pierwszy raz na Kaszubach, ale raczej nie ostatni. Świetne klimaty emoji3.png

tapatalked
 

 

no dla mnie mega sentyment, miasto jak miasto, brzydkie nie jest, ale 'moja wiocha' ma mega klimat :)

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, uwaga JANUSZUJĘ (sorry @janusz )..... tak jak sugerował @Tomo podłączenie prądu ponownie od kuzynów.....

 

Nie śmiać się proszę, ale jest taka droga:

 

obraz.png.e1b57640f6df0c90fbb0706cb29822d4.png

 

 

Po lewej płot kuzynów, po prawej moja działka. Ten teren zielony przed moją działką to te 300m 'ich zasiedzenia'.

 

Czy miałoby sens..... wykopanie po ich stronie płotu dziury na 1 czy 2 metry nawet...... Wykopanie takiej samej dziury po drugiej stronie ulicy. I jakiś "świder" puścić pod ulicą, żeby przepuścić przewód??

 

Bardzo luźne rozmyślanie, zdaje sobie sprawę, że nie do końca legal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, tomecki said:

 

teraz 1kę, 2gie w drodze ;) I właśnie.... to skłoniło mnie do takiego pomysłu, spora działka jak na 'rekreacyjną' i do tego wieeeele hektarów rodzinnej ziemi, pól i łąk, a nawet ich prywatny staw, które znam jak własną kieszeń. Idealne miejsce na wypas dzieciaków ;). No, ale właśnie też głównie przez to, że drugie aktualnie w drodze, nie nastawiam się na start tego pomysłu w tym roku.

 

Dodatkowo żona też jest póki co zapalona na punkcie tego pomysłu. Ona lubi grzebać w ziemi, dostałaby kilka grządek, do tego kwiatostany na każdym kroku i byłaby w 7mym niebie :oki:

 

No, ale bez napalania się, też jeszcze nie podjąłem 100% decyzji.

 

Gratulacje :ok: Sam pomysl wg mnie jest fajny, ale zeby to mialo rece i nogi to trzeba sporo $$$ dolozyc.

A z tym bym byl jednak uwazal, jezeli kwestie papierow nie sa wyjasnione.

Mimo wszystko jak jestescie przyzwyczajeni do komfortu i wygodu w bloku, to taki wiekowy domek letniskowy to jednak bedzie bieda ;)

2-3 dni mozna sie przemeczyc, ale siedziec tygodniami to ja bym nie chcial w takich warunkach ;]

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, uwaga JANUSZUJĘ (sorry [mention=132918]janusz[/mention] )..... tak jak sugerował [mention=130670]Tomo[/mention] podłączenie prądu ponownie od kuzynów.....
 
Nie śmiać się proszę, ale jest taka droga:
 
obraz.png.e1b57640f6df0c90fbb0706cb29822d4.png
 
 
Po lewej płot kuzynów, po prawej moja działka. Ten teren zielony przed moją działką to te 300m 'ich zasiedzenia'.
 
Czy miałoby sens..... wykopanie po ich stronie płotu dziury na 1 czy 2 metry nawet...... Wykopanie takiej samej dziury po drugiej stronie ulicy. I jakiś "świder" puścić pod ulicą, żeby przepuścić przewód??
 
Bardzo luźne rozmyślanie, zdaje sobie sprawę, że nie do końca legal.
Nie wiem czy mniej nielegalne :) byłyby dwa słupy na odpowiedniej wysokości, na swoich działkach i kabel między nimi nad drogą

tapatalked

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, tomecki napisał:

Dziadek zorganizował pompę (ręczną, niżej foto)

Gdzie to foto?? 🙂

 

Przekop pod drogą do zrobienia (np. kretem) ale czy legalnie - nie wiem. Jaki status ma ta droga? Dalej już w porządku poniżej metra. To make koparka ogarnie raz dwa.

Jak nie to generator na stałe na działce.

 

Studnię bym sam zrobił. Nie tak dawno mój brat dam wbijał rury pcv (pomarańczowe) w dodatku w podły grunt. Woda leci jak złoto.

 

zamiast toi toia sławojka albo wkopany prosty zbiornik. Czasem dolewasz chemii i raz na jakiś czas wypompowujesz.

Znajomi w Bułgarii mają zakopaną małą cysternę:-) obsluguje dwa domy:-D

Remont - po taniości - też do ogarnięcia. Zależy ile czasu na to chcesz/możesz przeznaczyć.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, tomecki napisał:

zaorane całkiem, w miejscu gdzie u nich wychodził nasz kabel jest teraz garaż z wymurowaną posadzką, nie ma szans. Pogadam przy okazji co oni o tym myślą, ale by trzeba było od nowa kopać, a dzieli nas droga (teraz już asfalt), z wioskowym ruchem. Nie da się nic wymyślić wg mnie :(

 

Jeżeli żyjesz z nimi dobrze i za rok nie będzie akcji, że jednak się rozmyślili i nie użyczą prądu, to ja bym szedł w kabel od nich.

Będziesz miał prąd na już, a docelowy prąd i tak bym proponował podłączyć - bo takie uzbrojenie działki zawsze się przyda i podnosi jej wartość (przy działkach letniskowych w zasadzie mając prąd nic więcej nie potrzebujesz)

 

Wersja na rok może być taka, że po dwóch stronach drogi stawiasz kantówki i górą (>4,5 metra nad drogą) puszczasz kabel.

Po wsiach mnóstwo jest takich patentów np. doprowadzających prąd z gospodarstwa do elektrycznego pastucha.

 

 

5 godzin temu, tomecki napisał:

to raczej bez szans i tak, bo bym z torbami poszedł. U nich dojarka do krów i inne rolnicze maszyny na prąd ;] Mógłbym po prostu płacić wg mojego domowego zużycia, jeśli pół miesiąca jestem tam to płacę im tyle samo ile w domu za drugą połowę miesiąca. Plus minus by się zgadzało, no ale.... raczej kiepsko będzie coś wymyślić :(

 

Myślę, że jak dasz stówę miesięcznie to i oni będą zadowoleni i ty z torbami nie pójdziesz.

 

 

5 godzin temu, tomecki napisał:

hmm, chyba nie rozumiem ;] Widzisz tą pompę na foto? Tam jest 'rączka' do pompowania i podłączona do wieeeeeelu metrów 'kija' ;] Pamiętam za dzieciaka jak to wyciągali, żeby coś tam na końcu naprawić.

Niezbyt wiem co byłoby tam do wykręcenia :hmm:

 

Należałoby spróbować pociągnąć wodę obecną abisynką.

Zapewne skóra na tłoku jest sparciała i pewnie to do wymiany.

Jeżeli zaciągnęłoby wodę, to w ogóle po temacie - wykopujesz dookoła rury miejsce na studzienkę gdzie schowasz pompę (żeby w domu nie hałasowała) i rurkami łączysz - jak sam nie dasz rady to ktoś znajomy wpadnie - wypijecie flaszkę i to ogarnie.

 

Jeżeli woda nie pójdzie, to może się okazać, że zaszlichcił się/skorodował filtr (to takie coś: https://www.google.com/search?q=filtr+studzienny+ze+świdrem&tbm=isch&ved=2ahUKEwjAtsas_d71AhWYwCoKHSElAFMQ2-cCegQIABAA&oq=filtr+studzienny+ze+&gs_lcp=CgNpbWcQARgAMgQIABAYOgcIIxDvAxAnOgUIABCABDoECAAQQzoGCAAQCBAeUOgCWI4HYJgNaABwAHgAgAGRAogB9geSAQUwLjMuMpgBAKABAaoBC2d3cy13aXotaW1nwAEB&sclient=img&ei=G2f5YYC9N5iBqwGhyoCYBQ&bih=999&biw=2048&client=firefox-b-d)

 

Wtedy należy wykręcić rurę (znajdziesz filmu na Youtube - łańcuchem dźwignia do góry i kręcenie dookoła - powoli wyjdzie do góry.

Odkręcasz stary filtr, zakręcasz nowy filtr (ze świdrem) i rura gotowa do wbicia.

Pierwsze 1,5-2 metrów łatwiej zrobić wiertłem do ziemi - potem wstawiasz rurę i wkręcasz w dół.

 

Alternatywnie - zamawiasz firmę, przyjeżdza i zrobi wszystko w 2-3 godziny (wiertnica na małej terenówce).

 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, tomecki napisał:

Dobra, uwaga JANUSZUJĘ (sorry @janusz )..... tak jak sugerował @Tomo podłączenie prądu ponownie od kuzynów.....

 

Nie śmiać się proszę, ale jest taka droga:

 

obraz.png.e1b57640f6df0c90fbb0706cb29822d4.png

 

 

Po lewej płot kuzynów, po prawej moja działka. Ten teren zielony przed moją działką to te 300m 'ich zasiedzenia'.

 

Czy miałoby sens..... wykopanie po ich stronie płotu dziury na 1 czy 2 metry nawet...... Wykopanie takiej samej dziury po drugiej stronie ulicy. I jakiś "świder" puścić pod ulicą, żeby przepuścić przewód??

 

Bardzo luźne rozmyślanie, zdaje sobie sprawę, że nie do końca legal.

 

Eeee, to wygląda dużo lepiej niż się spodziewałem :ok:

 

Ja bym w takim razie zrobił wersję "górą" - będzie to kosztować dwie kantówki i trochę przewodu.

Nie wiem ile prądu potrzebujesz, ale jak położysz 3 x 2,5mm2 to świat i ludzie - taki kabel można obciążyć stale ok. 20A (czyli prawie 5kW !)

 

Ważne tylko, żeby się przypiąć się z tym bezpośrednio do tablicy, a nie "do kontaktu".

 

Wersja podziemna też nie jest wielką filozofią, ale będzie wymagała wykopania po 2 stronach drogi dołów ok. 1 m głębokości i przepchnięcie rury stalowej (skręcanej odcinkami po 1 metrze) - przy tak niewielkiej szerokości to jedno popołudnie z łopatą.

 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze wyprostować sprawy własnościowe!!!

Dopiero potem inwestować.

Co do prądu, to popytaj u miejscowych przedstawicieli dostawców - czy da się postawić przyłącze.

Jak już będzie prąd, to wodę albo ze starej, albo z nowej studni.

Szambo, ale tu trzeba popytać w gminie, powiecie o warunki.

U mnie 12 lat temu w szczerym polu na końcu wsi. Prąd, woda i blaszak 😁

 

Zdjęcie064.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisz po ludzku jak wygląda temat z własnością, bo ciężko się połapać.

Jest 1 działka geodezyjna, w której teraz oficjalnie 70% ma Twoja matka i 30% nieżyjąca rodzina kuzynów?

Jak tak to kto i gdzie zapisał, że 30% kuzynów leży przy drodze, sąd?

Czy jednak jest tylko zapisany udział w tej działce 30% do 70%?

 

Jeżeli są 2 odrębne działki to kumam, że "Twoja" nie ma dostępu do drogi publicznej?

Ma w jakiś sposób zapewniony do niej dostęp?

 

ZE nie musi mieć KW, można wystąpić o warunki przyłączenia na podstawie jakiegokolwiek aktu własności, a orzeczenie sądu takim jest, podobnie jak akt notarialny.

Wniosek nic Cię nie kosztuje, koszt przyłącza jest wręcz śmieszny o ile nie przekroczy ono 200m. Trzeba tylko poczekać, ten sezon raczej nierealny.

W zależności od tego jak faktycznie wygląda sytuacja z własnością działki dobrze byłoby byście z kuzynami chcieli tego samego.

 

Aaaaa zapomniałbym. Na ten istniejacy budynek masz jakieś papiery, on stoi tam na legalu? Na tej działce możesz coś legalnie postawić, obiekt który można zasilić, np. garaż?

Edytowane przez ZUBERTO
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Tomo napisał:

Wersja podziemna też nie jest wielką filozofią, ale będzie wymagała wykopania po 2 stronach drogi dołów ok. 1 m głębokości i przepchnięcie rury stalowej (skręcanej odcinkami po 1 metrze) - przy tak niewielkiej szerokości to jedno popołudnie z łopatą.

Warszawska metoda, nielegalne przyciski łopatą, ponoć w stolicy ćwiczone nagminnie. ;l

 

PS. Choć "mniej nielegalna" (jeżeli można to tak nazwać), to jeżeli jeździ tamtędy np. rolnik z sianem na przyczepie, to dość długa musiałaby być ta kantówka. :phi:

Edytowane przez ZUBERTO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, ZUBERTO napisał:

Napisz po ludzku jak wygląda temat z własnością, bo ciężko się połapać

 

Jutro z kompa opiszę i pokażę papiery. Mam nawet szkic podziału działki na dwie i orzeczenie na którym jest jasno napisane co jest czyje.

Tylko orzeczenie jest na moich nieżyjących dziadków, ale mamy zachowaną "ciągłość spadków". Najpierw zmarł dziadek, mama zrzekła się wszystkiego na babcie. Później zmarła babcia, mama nie ma rodzeństwa - wszystko trafiło do niej.

 

10 minut temu, ZUBERTO napisał:

Wniosek nic Cię nie kosztuje, koszt przyłącza jest wręcz śmieszny o ile nie przekroczy ono 200m

 

Jakie to są koszty? Nie mam zielonego pojęcia, a w necie wczoraj wieczorem próbowałem znaleźć i nic konkretnego nie znalazłem (ale już prawie spałem ;] ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, ZUBERTO napisał:

Choć "mniej nielegalna" (jeżeli można to tak nazwać), to jeżeli jeździ tamtędy np. rolnik z sianem na przyczepie, to dość długa musiałaby być ta kantówka

 

Tam jeździ wszystko, łącznie z kombajnami i ciągnikami siodłowymi (kuzyn czasem baloty kupuje i normalnie 'tirem' mu przywożą, zrzuca przed moją działką) :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, tomecki napisał:

Jakie to są koszty? Nie mam zielonego pojęcia, a w necie wczoraj wieczorem próbowałem znaleźć i nic konkretnego nie znalazłem (ale już prawie spałem ;] ).

Jeżeli to Energa to na ich stronie widnieje taka stawka do 200m:

• Przyłącze kablowe – kwota netto: 45,39 (zł/kW)

i

• 33,45 zł (kwota netto) za każdy metr powyżej 200 metrów długości przyłącza, w przypadku przyłączy kablowych

 

Załóżmy 5kW jednofazowe, czyli zabezpieczenie 25A, to masz za niecałe 300zł za przyłączenie i złącze kablowe przy działce.

 

Pozostaje kwestia abo, czyli tego jaki obiekt przyłączasz i czy przejdzie na taryfę G czy C.

Edytowane przez ZUBERTO
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ZUBERTO napisał:

Warszawska metoda, nielegalne przyciski łopatą, ponoć w stolicy ćwiczone nagminnie. ;l

 

PS. Choć "mniej nielegalna" (jeżeli można to tak nazwać), to jeżeli jeździ tamtędy np. rolnik z sianem na przyczepie, to dość długa musiałaby być ta kantówka. :phi:

 

Założyłem 4,5m, żeby było pół metra wyżej niż cokolwiek dopuszczalnego na drodze.

Można dać i wyżej, tylko pytanie po co.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Tomo napisał:

 

Założyłem 4,5m, żeby było pół metra wyżej niż cokolwiek dopuszczalnego na drodze.

Można dać i wyżej, tylko pytanie po co.

Wydaje mi się, że legalnie najwyższy pojazd bez specjalnych pozwoleń może mieć 4,2m. W środku przęsła zawsze jest jakiś zwis, zawieszenie na 4,5m nad gruntem może być mało, a wypadałoby tą kantówkę jeszcze wkopać w ziemię.

Z 1 strony jest drzewo, co przy odrobinie pomysłu ułatwia deko sprawę.

Robimy na dziko, więc o czymś takim jak skrajnia pionowa i normy zapominamy, aby nie zerwać tego dzieła.

Edytowane przez ZUBERTO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, ZUBERTO napisał:

Wydaje mi się, że legalnie najwyższy pojazd bez specjalnych pozwoleń może mieć 4,2m. W środku przęsła zawsze jest jakiś zwis, zawieszenie na 4,5m nad gruntem może być mało, a wypadałoby tą kantówkę jeszcze wkopać w ziemię.

Z 1 strony jest drzewo, co przy odrobinie pomysłu ułatwia deko sprawę.

Robimy na dziko, więc o czymś takim jak skrajnia pionowa i normy zapominamy, aby nie zerwać tego dzieła.

 

Max wg KD to 4,00m

Zwis na 3 metach będzie niewielki.

 

Niedaleko mnie nad drogą powiatową jest (zapewne na dziko) przeprowadzony drut zasilający elektrycznego pastucha.

Po obu stronach drogi są wkopane długie kije, przy których kantówka jest konstrukcją na miarę Burj Khalifa ;l

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Tomo napisał:

Max wg KD to 4,00m

Zwis na 3 metach będzie niewielki.

Masz rację z tymi 4m.

Kantówki chcesz wbijać w pasie drogowym?

Nie wygląda okazale i nie jest wykluczone, ale wątpię by pas drogowy miał 3m.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, uwaga JANUSZUJĘ (sorry [mention=132918]janusz[/mention] )..... tak jak sugerował [mention=130670]Tomo[/mention] podłączenie prądu ponownie od kuzynów.....
 
Nie śmiać się proszę, ale jest taka droga:
 
obraz.png.e1b57640f6df0c90fbb0706cb29822d4.png
 
 
Po lewej płot kuzynów, po prawej moja działka. Ten teren zielony przed moją działką to te 300m 'ich zasiedzenia'.
 
Czy miałoby sens..... wykopanie po ich stronie płotu dziury na 1 czy 2 metry nawet...... Wykopanie takiej samej dziury po drugiej stronie ulicy. I jakiś "świder" puścić pod ulicą, żeby przepuścić przewód??
 
Bardzo luźne rozmyślanie, zdaje sobie sprawę, że nie do końca legal.
Ale po co? Znajdź stary kabel utnij zanim wchodzi w ten zamurowany garaż i dosztukuj do nowego przyłącza jakiegoś u nich
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Fili_P napisał:
17 godzin temu, tomecki napisał:
Dobra, uwaga JANUSZUJĘ (sorry [mention=132918]janusz[/mention] )..... tak jak sugerował [mention=130670]Tomo[/mention] podłączenie prądu ponownie od kuzynów.....
 
Nie śmiać się proszę, ale jest taka droga:
 

 
 
Po lewej płot kuzynów, po prawej moja działka. Ten teren zielony przed moją działką to te 300m 'ich zasiedzenia'.
 
Czy miałoby sens..... wykopanie po ich stronie płotu dziury na 1 czy 2 metry nawet...... Wykopanie takiej samej dziury po drugiej stronie ulicy. I jakiś "świder" puścić pod ulicą, żeby przepuścić przewód??
 
Bardzo luźne rozmyślanie, zdaje sobie sprawę, że nie do końca legal.

Ale po co? Znajdź stary kabel utnij zanim wchodzi w ten zamurowany garaż i dosztukuj do nowego przyłącza jakiegoś u nich

 

nie ma szans znalezienia starego kabla WYCHODZIŁ z ziemi w miejscu garażu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, tomecki napisał:

nie ma szans znalezienia starego kabla WYCHODZIŁ z ziemi w miejscu garażu.

Bez jaj, nikt go na 5m nie zakopał, a mniej więcej wiecie gdzie leżał. Chyba, że jest piękny trawniczek, kostka, beton i zakaz kopania.

Edytowane przez ZUBERTO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, ZUBERTO napisał:

Bez jaj, nikt go na 5m nie zakopał, a mniej więcej wiecie gdzie leżał. Chyba, że jest piękny trawniczek, kostka, beton i zakaz kopania.

 

Zakopany był w latach 70, jak nie 60. Najmłodsza osoba tam teraz mieszkająca to rocznik '73.

Ja wiem tylko, że wychodził przy drzewie (lipie), która oddała miejsce pod garaż ;] (garaż na szerokość 4 aut).

 

Jedyne miejsce gdzie można szukać na chybił-trafił to..... przed moją działką, więc sens żaden ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra @ZUBERTO, paczaj.

 

1.jpg.73eedd006a4fea74c46b40c89486cc0a.jpg

 

Wytłumaczenie:

Teresa i Kazimierz to moi dziadkowie. Nowa działka składa się z 'dwóch', bo część była poprzedniego właściciela, a część.... gminy, bo dziadek tak płot postawił ;] Tak czy siak jest to teraz działka numer XX/1.

 

Sabina i Ewald to nieżyjący rodzice kuzynów. Oni wraz z mamą Ewalda, a babcią kuzynów (nie chce mi się zamazywać danych w reszcie postanowienia) dostali działkę, która teraz jest jako XX/2.

 

2.jpg.788808eb85deb24a0b49dc0cb977d8c3.jpg

 

(nie chce mi się zamazywać wszystkich numerków...).

 

 

Różnica między mną (moją mamą), a kuzynami jest taka, że jesteśmy na czysto ze sprawami spadkowymi. Oni mają tylko swoją ziemię 'na czysto', bo zrobili to za życia swojej mamy darowizną. A ten kawałek XX/2 nie jest ruszony, więc musieliby robić spadki po babci i rodzicach, ale.... im się nie chce ;)

 

Pytałeś jeszcze o drogę. W tej chwili brama wjazdowa do mnie jest centralnie przez XX/2. Ale po pierwsze oni nie będą mieć nic przeciwko i dalej se mogę tak wjeżdżać. Po drugie, w razie czego- jest dostęp do drogi (od dołu patrząc na szkic).

 

Więc, myślisz @ZUBERTO, że jak moja mama pójdzie do Energii z tym postanowieniem oraz z 'ciągłością spadków' to da radę zrobić podłączenie sztrumu? :hmm:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, tomecki napisał:

 

Zakopany był w latach 70, jak nie 60. Najmłodsza osoba tam teraz mieszkająca to rocznik '73.

Ja wiem tylko, że wychodził przy drzewie (lipie), która oddała miejsce pod garaż ;] (garaż na szerokość 4 aut).

 

Jedyne miejsce gdzie można szukać na chybił-trafił to..... przed moją działką, więc sens żaden ;]

Jeżeli ma tyle lat i długo leży bez napięcia, to już tylko go na straty spisać.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Tomo napisał:

Myślę, że jak dasz stówę miesięcznie to i oni będą zadowoleni i ty z torbami nie pójdziesz.

 

jako ciekawostkę dodam jak to działało te 'dziesiąt' lat temu.

 

W tej okolicy nie było jako tako wody do późnych lat 90tych, a może i do ich końcówki. Dziadek ogarnął tą pompę i.... przez wieeeeeele lat oni przychodzili do nas po wodę, w zamian dostawaliśmy prąd :) 

Wodę 'do picia' od nas brali. A na potrzeby gospodarstwa... wujek jeździł 'koniem' po wodę.... nad jezioro  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, tomecki napisał:

Dobra @ZUBERTO, paczaj.

 

1.jpg.73eedd006a4fea74c46b40c89486cc0a.jpg

 

Wytłumaczenie:

Teresa i Kazimierz to moi dziadkowie. Nowa działka składa się z 'dwóch', bo część była poprzedniego właściciela, a część.... gminy, bo dziadek tak płot postawił ;] Tak czy siak jest to teraz działka numer XX/1.

 

Sabina i Ewald to nieżyjący rodzice kuzynów. Oni wraz z mamą Ewalda, a babcią kuzynów (nie chce mi się zamazywać danych w reszcie postanowienia) dostali działkę, która teraz jest jako XX/2.

 

2.jpg.788808eb85deb24a0b49dc0cb977d8c3.jpg

 

(nie chce mi się zamazywać wszystkich numerków...).

 

 

Różnica między mną (moją mamą), a kuzynami jest taka, że jesteśmy na czysto ze sprawami spadkowymi. Oni mają tylko swoją ziemię 'na czysto', bo zrobili to za życia swojej mamy darowizną. A ten kawałek XX/2 nie jest ruszony, więc musieliby robić spadki po babci i rodzicach, ale.... im się nie chce ;)

 

Pytałeś jeszcze o drogę. W tej chwili brama wjazdowa do mnie jest centralnie przez XX/2. Ale po pierwsze oni nie będą mieć nic przeciwko i dalej se mogę tak wjeżdżać. Po drugie, w razie czego- jest dostęp do drogi (od dołu patrząc na szkic).

 

Więc, myślisz @ZUBERTO, że jak moja mama pójdzie do Energii z tym postanowieniem oraz z 'ciągłością spadków' to da radę zrobić podłączenie sztrumu? :hmm:

 

Niech najpierw wystąpi o warunki. I niech za mocno nie opowiada się - jest właścicielką i już ;]

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, tomecki napisał:

Więc, myślisz @ZUBERTO, że jak moja mama pójdzie do Energii z tym postanowieniem oraz z 'ciągłością spadków' to da radę zrobić podłączenie sztrumu?

Na dwoje babka wróżyła, spróbować nie zaszkodzi.

U nas taki temat byłby "indywidualną sprawą".

 

Wiem już gdzie leżą te działki i coś mi się kupy nie trzyma.

Odezwę się na priv.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ZUBERTO bardzo pomógł i objaśnił, że prawdopodobnie nie powinno być problemu z założeniem księgi wieczystej. Będę rozmawiał za tydzień z moją mamą i być może ruszymy temat ksiąg :oki:

 

 

Mam jeszcze pytanie odnośnie samego podłączenia prądu. Domek jest, instalacja jest jak wiemy bardzo stara i być może niesprawna.

 

Rozumiem, że załatwiając podłączenie prądu instalacja musi być pewna, sprawna i pewnie poświęcona przez jakiegoś elektryka? Czy dostaję skrzynkę od Energii i co będzie dalej ich nie interesuje?

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, tomecki napisał:

Mam jeszcze pytanie odnośnie samego podłączenia prądu. Domek jest, instalacja jest jak wiemy bardzo stara i być może niesprawna.

Rozumiem, że załatwiając podłączenie prądu instalacja musi być pewna, sprawna i pewnie poświęcona przez jakiegoś elektryka? Czy dostaję skrzynkę od Energii i co będzie dalej ich nie interesuje?

Licznik dostaniesz w momencie gdy złożysz oświadczenie elektryka, że podłączany obiekt posiada instalację spełniającą przepisy i jego zdaniem można go podłączyć do sieci.

Pozostaje kwestia obiektu, czy ZE uzna Ci ten budynek jako istniejący budynek letniskowy na podstawie map (bo podejrzewam, że papierów na niego to żadnych nie masz?), czy postawisz tam np. jakiś garaż.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, tomecki napisał:

@ZUBERTO bardzo pomógł i objaśnił, że prawdopodobnie nie powinno być problemu z założeniem księgi wieczystej. Będę rozmawiał za tydzień z moją mamą i być może ruszymy temat ksiąg :oki:

 

 

Mam jeszcze pytanie odnośnie samego podłączenia prądu. Domek jest, instalacja jest jak wiemy bardzo stara i być może niesprawna.

 

Rozumiem, że załatwiając podłączenie prądu instalacja musi być pewna, sprawna i pewnie poświęcona przez jakiegoś elektryka? Czy dostaję skrzynkę od Energii i co będzie dalej ich nie interesuje?

 

 

Zakład energetyczny zamontuje ci skrzynkę ZK-3 w linii ogrodzenia i dociągnie prąd do licznika we wskazanym przez ciebie miejscu na budynku.

 

Ponieważ wg geoportalu budynek jest legalny, to możesz na nim zamontować skrzynkę z licznikiem - zawczasu wymyśl takie miejsce, które nie będzie ruszane podczas ew. remontu budynku.

 

Od licznika co dalej zrobisz - to już twoje zmartwienie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, tomecki napisał:

 

Zakopany był w latach 70, jak nie 60. Najmłodsza osoba tam teraz mieszkająca to rocznik '73.

Ja wiem tylko, że wychodził przy drzewie (lipie), która oddała miejsce pod garaż ;] (garaż na szerokość 4 aut).

 

Jedyne miejsce gdzie można szukać na chybił-trafił to..... przed moją działką, więc sens żaden ;]

 

Na geoportalu ten kabel jest cały czas widoczny :ok:

 

Jeżeli będziesz się chciał podłączyć do miejskiej wody, to też nie jest daleko - linia kończy się na hydrancie.

Jak liczyłem to niecałe 35mb przyłącza.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Tomo napisał:

 

Zakład energetyczny zamontuje ci skrzynkę ZK-3 w linii ogrodzenia i dociągnie prąd do licznika we wskazanym przez ciebie miejscu na budynku.

 

Ponieważ wg geoportalu budynek jest legalny, to możesz na nim zamontować skrzynkę z licznikiem - zawczasu wymyśl takie miejsce, które nie będzie ruszane podczas ew. remontu budynku.

 

Od licznika co dalej zrobisz - to już twoje zmartwienie.

 

To ZE zdecyduje czy to będzie złącze ZK3 czy inne, a licznik będzie w szafce nad lub obok tego złącza.

Sam swoim staraniem będzie musiał położyć kabel między budynkiem, a licznikiem.

To gdzie ten kabel se wprowadzi do budynku ZE nie interesuje.

 

Edytowane przez ZUBERTO
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Tomo napisał:

Na geoportalu ten kabel jest cały czas widoczny :ok:

Jeżeli będziesz się chciał podłączyć do miejskiej wody, to też nie jest daleko - linia kończy się na hydrancie.

Jak liczyłem to niecałe 35mb przyłącza.

Jak widać przodek @tomecki nie robił jednak wszystkiego na dziko. :ok:

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, ZUBERTO napisał:

Jak widać przodek @tomecki nie robił jednak wszystkiego na dziko. :ok:

 

to jest dla mnie niezrozumiałe ;]

Pamiętam jak za dzieciaka był zawsze 'strach', że mamy na lewusa i 'żeby żadna kontrola nie przyszła'. A tutaj hyc, kabel na planach ;]

 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Zakopany był w latach 70, jak nie 60. Najmłodsza osoba tam teraz mieszkająca to rocznik '73.
Ja wiem tylko, że wychodził przy drzewie (lipie), która oddała miejsce pod garaż ;] (garaż na szerokość 4 aut).
 
Jedyne miejsce gdzie można szukać na chybił-trafił to..... przed moją działką, więc sens żaden ;]
Dlaczego?. Otwórz się na ten pomysł. Pożyczasz od kogoś co to łazi po plaży wykrywacz metalu znajdujesz po swojej stronie drogi skoro mniej więcej wiesz gdzie szukać i boiska... Jak się okaże że u kuzynostwa taż namierzysz i się nadaje to ucinasz dosztukowujesz i gotowe jak się nie nadaje to do starego kabla jakimiś zaciskami nowy,( ucinasz też po swojej stronie) wyciągarka i probujesz przeciągnąć nowy pod droga wyciągając stary...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.