Skocz do zawartości

Wiem że to spidersweb ale już dawno nie czytałem takich glupot


PawelWaw

Rekomendowane odpowiedzi

Tak dywagujecie tutaj o podatku drogowym itp. ale co to za problem? 

Podatek mozna przerzucic na stala co-roczna oplate (dla kazdego zarejestrowanego samochodu - wg. jakichs tam kryteriow) 

LUB

wprowadzic skanowanie tablic w newralgicznych punktach i naliczac jakas oplate za dzien czy ilosc 'fotek'

LUB

wprowadzic nakaz dla producentow zeby samochod raportowaoly przebieg codziennie do jakich serwerow automatycznie i naliczac na tej podstawie 

 

mozliwosci duzo, zabranianie ladowania w domu za duzo tutaj nie zmienia ;)

  • Lubię to 2
  • maszt 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, jaceq napisał(a):

Tak dywagujecie tutaj o podatku drogowym itp. ale co to za problem? 

Podatek mozna przerzucic na stala co-roczna oplate (dla kazdego zarejestrowanego samochodu - wg. jakichs tam kryteriow) 

LUB

wprowadzic skanowanie tablic w newralgicznych punktach i naliczac jakas oplate za dzien czy ilosc 'fotek'

LUB

wprowadzic nakaz dla producentow zeby samochod raportowaoly przebieg codziennie do jakich serwerow automatycznie i naliczac na tej podstawie 

 

mozliwosci duzo, zabranianie ladowania w domu za duzo tutaj nie zmienia ;)

W stanie Illinois w USA opłata za drogi jest w rocznej opłacie rejestracyjnej i dla EV jest $100 wyższa. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, HanYs napisał(a):

W stanie Illinois w USA opłata za drogi jest w rocznej opłacie rejestracyjnej i dla EV jest $100 wyższa. 

U mnie tez mamy roczny podatek (dostaje rachunek z wydzialu komunikacji co rok - choc poki co dla EV wyzej nie jest), do tego winiety - z pewnosia te oplaty beda rosly tak zeby wszystko sie spinalo.
Jest jeszcze druga strona medalu (prznajmniej u nas), lwia czesc pradu u nas robiona jest 'z wlasnych zrodel' (tzn z wody, jest 62%) wiec transformacja energetyczna w transporcie przyczyni sie w dluzszym czasie do zmiany bilansu importu w kraju co bedzie miec pozytywny wplyw na gospodarke i wieksza niezaleznosc energetyczna.

Edytowane przez jaceq
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.08.2023 o 11:36, jaceq napisał(a):

Tak dywagujecie tutaj o podatku drogowym itp. ale co to za problem? 

Podatek mozna przerzucic na stala co-roczna oplate (dla kazdego zarejestrowanego samochodu - wg. jakichs tam kryteriow) 

LUB

wprowadzic skanowanie tablic w newralgicznych punktach i naliczac jakas oplate za dzien czy ilosc 'fotek'

LUB

wprowadzic nakaz dla producentow zeby samochod raportowaoly przebieg codziennie do jakich serwerow automatycznie i naliczac na tej podstawie 

 

mozliwosci duzo, zabranianie ladowania w domu za duzo tutaj nie zmienia ;)

dokładnie. Podatek drogowy płacony osobno to jest sposób znany także w Polsce zniesiony jakieś 25 lat temu) i wciąż stosowany w wielu krajach Europy. A raportów nie trzeba wprowadzać i tak masz co roku spisywany licznik podczas obowiązkowego przeglądu.

Edytowane przez Roman XXL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Roman XXL napisał(a):

dokładnie. Podatek drogowy płacony osobno to jest sposób znany także w Polsce zniesiony jakieś 25 lat temu) i wciąż stosowany w wielu krajach Europy. A raportów nie trzeba wprowadzać i tak masz co roku spisywany licznik podczas obowiązkowego przeglądu.

 

U was tak (u mnie przeglad jest rzadko) - choc w nowych autach chyba nie jest po roku w Polsce, nie?
Co wiecej znalezli by sie tacy ktorzy by regularnie cofali przed przegladem zeby przyoszczedzic :) a tak jakby samochod wysylal samodzielnie np. raz dziennie to nie bylo by opcji korekcji (no byla by ale nie taka prosta :) )

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.08.2023 o 10:36, jaceq napisał(a):

Tak dywagujecie tutaj o podatku drogowym itp. ale co to za problem? 

Podatek mozna przerzucic na stala co-roczna oplate (dla kazdego zarejestrowanego samochodu - wg. jakichs tam kryteriow) 

LUB

wprowadzic skanowanie tablic w newralgicznych punktach i naliczac jakas oplate za dzien czy ilosc 'fotek'

LUB

wprowadzic nakaz dla producentow zeby samochod raportowaoly przebieg codziennie do jakich serwerow automatycznie i naliczac na tej podstawie 

 

mozliwosci duzo, zabranianie ladowania w domu za duzo tutaj nie zmienia ;)

Nie no, nie psuj tej dramatycznej narracji. Pozwól wallboxom zaatakować! 😎

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.08.2023 o 06:43, jaceq napisał(a):

U mnie tez mamy roczny podatek (dostaje rachunek z wydzialu komunikacji co rok - choc poki co dla EV wyzej nie jest), do tego winiety - z pewnosia te oplaty beda rosly tak zeby wszystko sie spinalo.
Jest jeszcze druga strona medalu (prznajmniej u nas), lwia czesc pradu u nas robiona jest 'z wlasnych zrodel' (tzn z wody, jest 62%) wiec transformacja energetyczna w transporcie przyczyni sie w dluzszym czasie do zmiany bilansu importu w kraju co bedzie miec pozytywny wplyw na gospodarke i wieksza niezaleznosc energetyczna.

Cała Europa idzie w tym kierunku, ale taka narracja na razie by się słabo klikała ;) 

Na spokojnie. Najpierw prądu nam musi braknąć 😌

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.08.2023 o 18:17, PawelWaw napisał(a):

Oni to piszą na serio czy dla wywołania burzy że piszą same bzdury??? ;]

 

https://spidersweb.pl/autoblog/ladowanie-z-gniazdka-samochody-elektryczne-zniknie/

 


Mnie ciekawi jak zostanie rozwiązany problem podatku drogowego. Obecnie (przynajmniej w USA) jest on w cenie benzyny/ropy. I np. istnieje specjalna ropa nie objęta tym podatkiem dla pojazdów które się nie pojawiają na ulicach i cały wielki aparat ścigania ludzi którzy próbują go użyć w swoich ciężarówkach. W USA dodatkowo sprawę komplikuje używanie ropy do ogrzewania domów. A jednocześnie właściciele elektryków jeżdżą po drogach bez płacenia podatków. Pomimo ze ich samochody są zwykle cięższe od osobówek = niszczą bardziej drogi. Wcześniej czy później to się zmieni ale to nie takie proste. W Texasie wymyślili sobie $200 rocznie od każdego elektryka niezależnie od tego ile się nim jeździ. Są dwie opcje - albo podatek w cenie prądu a co za tym idzie osobne gniazdka do ładowania, albo podatek od przebiegu ale wtedy trzeba wiedzieć ile samochód przejechał + ściągnąć kasę co roku.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Florydzialski napisał(a):


Mnie ciekawi jak zostanie rozwiązany problem podatku drogowego. Obecnie (przynajmniej w USA) jest on w cenie benzyny/ropy. I np. istnieje specjalna ropa nie objęta tym podatkiem dla pojazdów które się nie pojawiają na ulicach i cały wielki aparat ścigania ludzi którzy próbują go użyć w swoich ciężarówkach. W USA dodatkowo sprawę komplikuje używanie ropy do ogrzewania domów. A jednocześnie właściciele elektryków jeżdżą po drogach bez płacenia podatków. Pomimo ze ich samochody są zwykle cięższe od osobówek = niszczą bardziej drogi. Wcześniej czy później to się zmieni ale to nie takie proste. W Texasie wymyślili sobie $200 rocznie od każdego elektryka niezależnie od tego ile się nim jeździ. Są dwie opcje - albo podatek w cenie prądu a co za tym idzie osobne gniazdka do ładowania, albo podatek od przebiegu ale wtedy trzeba wiedzieć ile samochód przejechał + ściągnąć kasę co roku.

 

U was to pewnie będzie inaczej w każdym stanie. A na razie to w niektórych stanach są takie dopłaty, odliczenia od podatku, jakieś granty, że musk staje. A i ceny aut są niższe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, HelixSv napisał(a):

 

U was to pewnie będzie inaczej w każdym stanie. A na razie to w niektórych stanach są takie dopłaty, odliczenia od podatku, jakieś granty, że musk staje. A i ceny aut są niższe.

 

Gubernator Florydy nie lubi elektryków, ale też nie rzuca im kłód pod nogi. Nie ma żadnych zachęt ze strony stanu by kupić elektryczny, ale też nie ma żadnych kar za jego posiadanie jak w Texasie czy Illinois. 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Florydzialski napisał(a):

 

Gubernator Florydy nie lubi elektryków, ale też nie rzuca im kłód pod nogi. Nie ma żadnych zachęt ze strony stanu by kupić elektryczny, ale też nie ma żadnych kar za jego posiadanie jak w Texasie czy Illinois. 

 

 

Zmieni się gubernatora na zwolennika muska i będzie git.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Florydzialski napisał(a):


Mnie ciekawi jak zostanie rozwiązany problem podatku drogowego. Obecnie (przynajmniej w USA) jest on w cenie benzyny/ropy. I np. istnieje specjalna ropa nie objęta tym podatkiem dla pojazdów które się nie pojawiają na ulicach i cały wielki aparat ścigania ludzi którzy próbują go użyć w swoich ciężarówkach. W USA dodatkowo sprawę komplikuje używanie ropy do ogrzewania domów. A jednocześnie właściciele elektryków jeżdżą po drogach bez płacenia podatków. Pomimo ze ich samochody są zwykle cięższe od osobówek = niszczą bardziej drogi. Wcześniej czy później to się zmieni ale to nie takie proste. W Texasie wymyślili sobie $200 rocznie od każdego elektryka niezależnie od tego ile się nim jeździ. Są dwie opcje - albo podatek w cenie prądu a co za tym idzie osobne gniazdka do ładowania, albo podatek od przebiegu ale wtedy trzeba wiedzieć ile samochód przejechał + ściągnąć kasę co roku.


Taki prosty sposób jak w PL moze wystarczyć.

Jest jakaś ilość prądu, szacowana z grubego palca, który zużywa przeciętne gospodarstwo domowe.

Majac samochód na prąd nie da rady się zmieścić. Ten prąd ponad limit jest sporo drozszy.

 

Z ropą u nas jest jak w USA. Zdaje się ze przynajmniej rolnicy i rybacy mają dużo taniej.

Dlatego kazdy rolnik jezdzic osobówka dieslem ;]
 

Ropa do ogrzewania. To któryś minister finansów rozwiązał. U nas to się nazywa olej opałowy. Oczywiście diesle na tym jeździły. Nawet to paliwo było specjalnie barwione, aby przy kontroli rozpoznać.

Minister dowalił taki podatek na opał, ze już mało kto tym grzeje, bo wychodzi drożej niż starą ruską farelką. Jezdzic tez się średnio opłaca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Florydzialski napisał(a):


Mnie ciekawi jak zostanie rozwiązany problem podatku drogowego. Obecnie (przynajmniej w USA) jest on w cenie benzyny/ropy. I np. istnieje specjalna ropa nie objęta tym podatkiem dla pojazdów które się nie pojawiają na ulicach i cały wielki aparat ścigania ludzi którzy próbują go użyć w swoich ciężarówkach. W USA dodatkowo sprawę komplikuje używanie ropy do ogrzewania domów. A jednocześnie właściciele elektryków jeżdżą po drogach bez płacenia podatków. Pomimo ze ich samochody są zwykle cięższe od osobówek = niszczą bardziej drogi. Wcześniej czy później to się zmieni ale to nie takie proste. W Texasie wymyślili sobie $200 rocznie od każdego elektryka niezależnie od tego ile się nim jeździ. Są dwie opcje - albo podatek w cenie prądu a co za tym idzie osobne gniazdka do ładowania, albo podatek od przebiegu ale wtedy trzeba wiedzieć ile samochód przejechał + ściągnąć kasę co roku.

Czyli nie wiem ale się wypowiem :hehe::ok:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, HelixSv napisał(a):

 

U was to pewnie będzie inaczej w każdym stanie. A na razie to w niektórych stanach są takie dopłaty, odliczenia od podatku, jakieś granty, że musk staje. A i ceny aut są niższe.

Z reguły opłaty są dodawane do rocznej opłaty rejestracyjnej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, kravitz napisał(a):


Taki prosty sposób jak w PL moze wystarczyć.

Jest jakaś ilość prądu, szacowana z grubego palca, który zużywa przeciętne gospodarstwo domowe.

Majac samochód na prąd nie da rady się zmieścić. Ten prąd ponad limit jest sporo drozszy.

 

Z ropą u nas jest jak w USA. Zdaje się ze przynajmniej rolnicy i rybacy mają dużo taniej.

Dlatego kazdy rolnik jezdzic osobówka dieslem ;]
 

Ropa do ogrzewania. To któryś minister finansów rozwiązał. U nas to się nazywa olej opałowy. Oczywiście diesle na tym jeździły. Nawet to paliwo było specjalnie barwione, aby przy kontroli rozpoznać.

Minister dowalił taki podatek na opał, ze już mało kto tym grzeje, bo wychodzi drożej niż starą ruską farelką. Jezdzic tez się średnio opłaca.

W transporcie w USA potrzebujesz rachunków za paliwo żeby móc je odliczyć od dochodu.

Jeśli kupisz paliwo na lewo to w razie kontroli skarbowej które są dosyć popularne w firmach transportowych ilość przejechanych mil nie będzie się zgadzała z kosztem wydanym na paliwo.

Oczywiście zawsze znajdą się tacy którzy nie potrafią liczyć i lubią siedzieć w pierdlu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Florydzialski napisał(a):

 

Nie ma żadnych zachęt ze strony stanu by kupić elektryczny, ale też nie ma żadnych kar za jego posiadanie jak w Texasie czy Illinois. 

 

Jakie to kary dla EV są w Illinois i jakich zachęt brakuje ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, HanYs napisał(a):

Jakie to kary dla EV są w Illinois i jakich zachęt brakuje ? 


Sam napisałeś ze musisz $100 ekstra płacić za przywilej posiadania elektryka. 
 

U mnie opłata rejestracyjna nie zależy o rodzaju samochodu. Nie próbują odzyskać podatku drogowego, ale to pewnie także dlatego ze większość lepszych dróg na FL jest płatna wiec i tak kasę dostają. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Florydzialski napisał(a):


Sam napisałeś ze musisz $100 ekstra płacić za przywilej posiadania elektryka. 
 

U mnie opłata rejestracyjna nie zależy o rodzaju samochodu. Nie próbują odzyskać podatku drogowego, ale to pewnie także dlatego ze większość lepszych dróg na FL jest płatna wiec i tak kasę dostają. 

Tylko to nie jest kara tylko realna opłata na stanowe drogi. Proste i logiczne.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, HanYs napisał(a):

Tylko to nie jest kara tylko realna opłata na stanowe drogi. Proste i logiczne.

 


To dlaczego nie w każdym stanie i dlaczego tylko elektryki? Poza tym ile benzyny musiał byś kupić żeby zapłacić $100 podatku drogowego? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Florydzialski napisał(a):


To dlaczego nie w każdym stanie i dlaczego tylko elektryki? Poza tym ile benzyny musiał byś kupić żeby zapłacić $100 podatku drogowego? 

 

Czy mi się wydaje, czy X właśnie w US potaniał? Teraz jest 80k za nową wersje bazową czyli stary LR.

Pamiętasz, ile kosztował wcześniej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Florydzialski napisał(a):


To dlaczego nie w każdym stanie i dlaczego tylko elektryki? Poza tym ile benzyny musiał byś kupić żeby zapłacić $100 podatku drogowego? 

Pewnie w niektórych  stanach ilość EV jest śladowa, a reszta kupuje paliwo w którym jest zawarta opłata na drogi 😂

Dlaczego $100 ? Pewnie to tylko średnia? 
Nie no, Marek albo sobie robisz  jaja albo mózg Ci się zlucyferował.

Kara ! 😂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, HelixSv napisał(a):

 

Czy mi się wydaje, czy X właśnie w US potaniał? Teraz jest 80k za nową wersje bazową czyli stary LR.

Pamiętasz, ile kosztował wcześniej?


Podobno od 1 stycznia cena X Plaid spadła o $43K czy jakoś tak. Mówiąc inaczej - nie kupuj od Muska. 
 

Trochę O/T. Ponieważ u nas raczej znacząco wzrosła cena prądu to mi wyszło że panele słoneczne od Tesli zamiast w 25 lat zwrócą się w 15. Co zaczyna mieć jakiś tam sens ekonomiczny. Więc poszedłem na Reddit na forum poświęcone panelom Tesli. I już wiem że ich nie zamówię. Tak, są najtańsze na rynku i tak, jak masz szczęście to produkują tyle ile firma obiecuje. Ale tego co może pójść nie tak jest znacznie więcej - przede wszystkim się psuje elektronika co powoduje ze albo masz na dachu nie działający balast miesiącami (szczęśliwy przypadek gdy system jest na gwarancji) albo poza balastem jeszcze musisz tysiące za naprawy płacić. Ale to pikuś w porównaniu z pożarami - te panele zapalają się na tyle często że ludzie profilaktycznie montują systemy gaśnicze na dachach. Walmart miał z Tesla kontrakt na instalacje paneli na ich sklepach. Po kilku dużych pożarach kontrakt zerwali i kazali ten syf zdemontować. 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Florydzialski napisał(a):


Podobno od 1 stycznia cena X Plaid spadła o $43K czy jakoś tak. Mówiąc inaczej - nie kupuj od Muska. 
 

Trochę O/T. Ponieważ u nas raczej znacząco wzrosła cena prądu to mi wyszło że panele słoneczne od Tesli zamiast w 25 lat zwrócą się w 15. Co zaczyna mieć jakiś tam sens ekonomiczny. Więc poszedłem na Reddit na forum poświęcone panelom Tesli. I już wiem że ich nie zamówię. Tak, są najtańsze na rynku i tak, jak masz szczęście to produkują tyle ile firma obiecuje. Ale tego co może pójść nie tak jest znacznie więcej - przede wszystkim się psuje elektronika co powoduje ze albo masz na dachu nie działający balast miesiącami (szczęśliwy przypadek gdy system jest na gwarancji) albo poza balastem jeszcze musisz tysiące za naprawy płacić. Ale to pikuś w porównaniu z pożarami - te panele zapalają się na tyle często że ludzie profilaktycznie montują systemy gaśnicze na dachach. Walmart miał z Tesla kontrakt na instalacje paneli na ich sklepach. Po kilku dużych pożarach kontrakt zerwali i kazali ten syf zdemontować. 

 

Uczą się. Z samochodami też im trochę zajęło. Załóż normalne panele od Chińczyka i nie cuduj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Florydzialski napisał(a):


Podobno od 1 stycznia cena X Plaid spadła o $43K czy jakoś tak. Mówiąc inaczej - nie kupuj od Muska. 
 

Trochę O/T. Ponieważ u nas raczej znacząco wzrosła cena prądu to mi wyszło że panele słoneczne od Tesli zamiast w 25 lat zwrócą się w 15. Co zaczyna mieć jakiś tam sens ekonomiczny. Więc poszedłem na Reddit na forum poświęcone panelom Tesli. I już wiem że ich nie zamówię. Tak, są najtańsze na rynku i tak, jak masz szczęście to produkują tyle ile firma obiecuje. Ale tego co może pójść nie tak jest znacznie więcej - przede wszystkim się psuje elektronika co powoduje ze albo masz na dachu nie działający balast miesiącami (szczęśliwy przypadek gdy system jest na gwarancji) albo poza balastem jeszcze musisz tysiące za naprawy płacić. Ale to pikuś w porównaniu z pożarami - te panele zapalają się na tyle często że ludzie profilaktycznie montują systemy gaśnicze na dachach. Walmart miał z Tesla kontrakt na instalacje paneli na ich sklepach. Po kilku dużych pożarach kontrakt zerwali i kazali ten syf zdemontować. 

 

Wczoraj obniżyli, dużo!

 

https://insideevs.com/news/684663/tesla-model-s-model-x-price-cuts-standard-range-removal/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, HelixSv napisał(a):

 

Uczą się. Z samochodami też im trochę zajęło. Załóż normalne panele od Chińczyka i nie cuduj.


Z “normalnymi panelami” nie domyka mi się za nic rachunek ekonomiczny. Problemem jest dach. Na Florydzie dachówka bitumiczna wytrzymuje max 17-18 lat. A to oznacza że trzeba wtedy panele zdjąć. Koszt demontażu i montażu powoduje że przy moim zużyciu prądu nawet po 30 latach panele nie zarobią na siebie. To zakładając że przez 30 lat będą działały, nie będą wymagały napraw, wymian itp. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.08.2023 o 00:17, PawelWaw napisał(a):

Oni to piszą na serio czy dla wywołania burzy że piszą same bzdury??? ;]

 

https://spidersweb.pl/autoblog/ladowanie-z-gniazdka-samochody-elektryczne-zniknie/

 

Myśl samodzielnie. Trudne, ale możliwe.

 

Państwo ma z paliwa całkiem spore profity. Nie zrezygnuje z nich.

 

A jak nas załatwi - możliwości jest wiele.

Znając PiS - zrobi tak, że większość będzie klaskać.

Edytowane przez maras77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, maras77 napisał(a):

Myśl samodzielnie. Trudne, ale możliwe.

 

Państwo ma z paliwa całkiem spore profity. Nie zrezygnuje z nich.

 

A jak nas załatwi - możliwości jest wiele.

Znając PiS - zrobi tak, że większość będzie klaskać.

 

Dokładnie, ja bym postulował podniesienie oplat dla spalinowcow. To by się łączyło i było spójne z zakazem EU od 2035.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, HanYs napisał(a):

W transporcie w USA potrzebujesz rachunków za paliwo żeby móc je odliczyć od dochodu.

Jeśli kupisz paliwo na lewo to w razie kontroli skarbowej które są dosyć popularne w firmach transportowych ilość przejechanych mil nie będzie się zgadzała z kosztem wydanym na paliwo.

Oczywiście zawsze znajdą się tacy którzy nie potrafią liczyć i lubią siedzieć w pierdlu.

 

 

Przyznam że nie wiem i nawet nie słyszałem o takim łączeniu przebiegu pojazdów z fluktuacją rachunków za paliwo w PL.

Może firmy kontrolujące transportowców takie coś robia. Kompletnie nie moja branża.

 

Tak czy siak, nawet jakby takie coś robili, to chyba dosyc trudno wykryć dolanie po trochu do swojej floty tirów, kilkudziesięciu beczek z opałem.

Spalanie legalnych litrów na przejechane kilometry drastycznie nie spadnie, a oszczędności jednak będą szły w grube kwoty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, HanYs napisał(a):

Jak Cię nie stać to nie kupuj :ok:

 


Mam nadzieje ze ceny innych też spadną. A poważnie to żona czeka na Volvo EX60. Czyli żeby był ten sam rozmiar co obecne ale 100% elektryczne. Na razie pokazali EX30 i EX90. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Florydzialski napisał(a):


Mam nadzieje ze ceny innych też spadną. A poważnie to żona czeka na Volvo EX60. Czyli żeby był ten sam rozmiar co obecne ale 100% elektryczne. Na razie pokazali EX30 i EX90. 

 

Poważnie, to bierz Teslę, to będziecie mogli pojechać gdzieś dalej niż Orlando. 

 

Polecam Y po lifcie, albo X jak jesteś bogaty. :ok:

 

Ceny nieTesli tak latwo nie spadają, nie mają takich marży. 

 

 

Edytowane przez HelixSv
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, HelixSv napisał(a):

 

Poważnie, to bierz Teslę, to będziecie mogli pojechać gdzieś dalej niż Orlando. 

 

Polecam Y po lifcie, albo X jak jesteś bogaty. :ok:

 

Ceny nieTesli tak latwo nie spadają, nie mają takich marży. 

 

 

 

Też nie widze innej opcji jak chce elektryka.

Jak jakiegoś nowego PlugIn to jest mnóstwo mozliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Florydzialski napisał(a):


Mam nadzieje ze ceny innych też spadną. A poważnie to żona czeka na Volvo EX60. Czyli żeby był ten sam rozmiar co obecne ale 100% elektryczne. Na razie pokazali EX30 i EX90. 

Życzę powodzenia w ładowaniu ;]:ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, HelixSv napisał(a):

 

Poważnie, to bierz Teslę, to będziecie mogli pojechać gdzieś dalej niż Orlando. 

 

Polecam Y po lifcie, albo X jak jesteś bogaty. :ok:

 

Ceny nieTesli tak latwo nie spadają, nie mają takich marży. 

 

 

 

Nie zgodze sie z tym, Tesla 3 i Y to jednak budgetowe auta, na plus:
+ przyspieszenie

+ zasieg / ladowanie

 

na minus... cala reszta niestety - wzialem sobie Y (performance) na dluzsza jazde probna ~10h - i generalnie niestety zdecydowanie na nie (mam Volvo S90 na codzien wiec porownanie podobne do @Florydzialski Volvo - Tesla) w tesli zdecydowanie dorszy komfort jazdy, duzo glosniej, jakosc wykonania i ogolnie stylistyka zdecydowanie na minus.
Moze Tesla S / X (i mam taka nadzieje) nie odstaja az tak bardzo ale 3 i Y niestety tak (moze po lifcie bedzie cos lepiej).

 

Z elektrykow to najbardziej przypadl mi Polestar 2 z tych paru ktorymi mialem okazje sie przejechac poki co.

Edytowane przez jaceq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, jaceq napisał(a):

 

Nie zgodze sie z tym, Tesla 3 i Y to jednak budgetowe auta, na plus:
+ przyspieszenie

+ zasieg / ladowanie

 

na minus... cala reszta niestety - wzialem sobie Y (performance) na dluzsza jazde probna ~10h - i generalnie niestety zdecydowanie na nie (mam Volvo S90 na codzien wiec porownanie podobne do @Florydzialski Volvo - Tesla) w tesli zdecydowanie dorszy komfort jazdy, duzo glosniej, jakosc wykonania i ogolnie stylistyka zdecydowanie na minus.
Moze Tesla S / X (i mam taka nadzieje) nie odstaja az tak bardzo ale 3 i Y niestety tak (moze po lifcie bedzie cos lepiej).

 

Z elektrykow to najbardziej przypadl mi Polestar 2 z tych paru ktorymi mialem okazje sie przejechac poki co.

 

Polstar 2 jest klaustrofobiczny (i do tego sedan) i gorzej nadaje się na dłuższe jazdy z powodu uboższej i bardziej zawodnej infrastruktury. Co generalnie od razu dyskwalifikuje samochód, jeśli ma to być główne auto w rodzinie. 

Przypominam, że mówimy o użytkowaniu na Florydzie, gdzie ładowarki Tesli są wszędzie a ładowarki do innych EV leżą i kwiczą. 

 

Mam Y i autentycznie nie mogę wyjść z zachwytu. Ci, co mnie znają, że nie mam problemu z pisaniem nieprzyjemnej prawdy o moich samochodach, jeśli na to zasługują. Taki ID4 to była wielka wtopa, z której szybko się ewakuowałem.

 

Kiedys miałem s60 i v70, obydwa raczej nowe. Bardzo dobre samochody, ale nudne. Testowałem też v90 na jeden weekend i belem zawiedziny, bo było głośne, może dlatego, że diesel. Jakość i wygląd bardzo dobre.

 

Wracając do Y. Mam to dopiero od marca (16500 km). Poprawiana była klapa bagażnika (serwis przyjechał i naprawil po kilku godzinach od zgloszenia). Poza tym absolutnie żadnych zastrzeżeń. 

Wszystko świetnie spasowane, nigdy nic nie brzęczy, dobre wyciszenie (jakiś czas temu wprowadzono w Y podwójne szyby), bardzo dobre nagłośnienie, bardzo dużo miejsca, wygodne siedzenia, fenomenalny system obsługi.

 

Po lifcie bedzie jeszcze lepiej, tylko te kierunkowskazy na kierownicy... :facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.09.2023 o 21:07, Florydzialski napisał(a):

Z “normalnymi panelami” nie domyka mi się za nic rachunek ekonomiczny. Problemem jest dach. Na Florydzie dachówka bitumiczna wytrzymuje max 17-18 lat. A to oznacza że trzeba wtedy panele zdjąć. Koszt demontażu i montażu powoduje że przy moim zużyciu prądu nawet po 30 latach panele nie zarobią na siebie. To zakładając że przez 30 lat będą działały, nie będą wymagały napraw, wymian itp. 

 

Przecież możesz to sam zrobić.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, HelixSv napisał(a):

 

Polstar 2 jest klaustrofobiczny (i do tego sedan) i gorzej nadaje się na dłuższe jazdy z powodu uboższej i bardziej zawodnej infrastruktury. Co generalnie od razu dyskwalifikuje samochód, jeśli ma to być główne auto w rodzinie. 

Przypominam, że mówimy o użytkowaniu na Florydzie, gdzie ładowarki Tesli są wszędzie a ładowarki do innych EV leżą i kwiczą. 

 

Mam Y i autentycznie nie mogę wyjść z zachwytu. Ci, co mnie znają, że nie mam problemu z pisaniem nieprzyjemnej prawdy o moich samochodach, jeśli na to zasługują. Taki ID4 to była wielka wtopa, z której szybko się ewakuowałem.

 

Kiedys miałem s60 i v70, obydwa raczej nowe. Bardzo dobre samochody, ale nudne. Testowałem też v90 na jeden weekend i belem zawiedziny, bo było głośne, może dlatego, że diesel. Jakość i wygląd bardzo dobre.

 

Wracając do Y. Mam to dopiero od marca (16500 km). Poprawiana była klapa bagażnika (serwis przyjechał i naprawil po kilku godzinach od zgloszenia). Poza tym absolutnie żadnych zastrzeżeń. 

Wszystko świetnie spasowane, nigdy nic nie brzęczy, dobre wyciszenie (jakiś czas temu wprowadzono w Y podwójne szyby), bardzo dobre nagłośnienie, bardzo dużo miejsca, wygodne siedzenia, fenomenalny system obsługi.

 

Po lifcie bedzie jeszcze lepiej, tylko te kierunkowskazy na kierownicy... :facepalm:

O, dzieki za wyczerpujaca, konkretna odpowiedz.

 

Polestar 2 to hatchback / liftback a nie sedan jak Tesla 3 - jest mniejszy w srodku to fakt ale znacznie bardziej przytulny, sprawia wrazenie 'bardziej premiuma'

Czemu id.4 to byla wtopa? Mialem go swego czasu na 24h i wrazenia w sumie w miare pozytywne byly (z jazdy, wykonania itp).

Co do Y ktora testowalem - ta tez miala juz podwojne / klejone szyby, wiekszosc halasu szla jednak z kol / opon i bylo sporo glosniej niz w moim S90 (benzynowym ktory i tak super cichy w srodku nie jest)

 

Bardzo w sumie jestem ciekaw jak to bedzie w 3/Y po lifcie - jak beda dostepne pewnie wezme taka 3-ke na jazde probna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, jaceq napisał(a):

O, dzieki za wyczerpujaca, konkretna odpowiedz.

 

Polestar 2 to hatchback / liftback a nie sedan jak Tesla 3 - jest mniejszy w srodku to fakt ale znacznie bardziej przytulny, sprawia wrazenie 'bardziej premiuma'

Czemu id.4 to byla wtopa? Mialem go swego czasu na 24h i wrazenia w sumie w miare pozytywne byly (z jazdy, wykonania itp).

Co do Y ktora testowalem - ta tez miala juz podwojne / klejone szyby, wiekszosc halasu szla jednak z kol / opon i bylo sporo glosniej niz w moim S90 (benzynowym ktory i tak super cichy w srodku nie jest)

 

Bardzo w sumie jestem ciekaw jak to bedzie w 3/Y po lifcie - jak beda dostepne pewnie wezme taka 3-ke na jazde probna :)

 

Nie wiedziałem, że Polstar to hatchback, wygląda jak sedan. W każdym razie, dla mnie za ciasne. 

Może dla singla, albo jakie drugie auto... 

 

Id4.

Pewnego razu jechałem że Szwecji do Warszawy. 

W Swinoujsciu zaraz po zjeździe z promu samochód zaczął raportować 5 (pięć) błędów i zaczął bezustannie buczeć. Przestały działać przednie kierunkowskazy, nie dało się wyłączyć świateł mijania (również po wyłączeniu, zamknięciu samochodu i oddaleniu się), buczenie też nie ustawało. A jeden z błędów informował o awarii systemu doświetlania zakrętów, którego to systemu moje id4 nie miało. 

A ja miałem do przejechania tego dnia 500 km. 

Samochód częściowo się naprawił po kilku godzinach. Ale potem znów zaczął pikać i buczeć. No i cała Polskę przejechalem bez przednich kierunków (te w lusterkach i z tyłu działały).

Polecam tylko najgorszemu wrogowi. 

Po powrocie do Szwecji serwis wymienil komputer. 

 

Mam jeszcze dwóch kolegów w pracy użytkujących ID4. Jednem popsuła się klima (oczywiście w upał) i jeszcze drzwi przestały się blokować, tzn na zakrętach musiał je trzymać ręką, bo się otwierały. A ID4 drugiego jest od ponad miesiąca w serwisie, bo auto zaczęło go straszyc, że bateria zaraz sie zapali, no i na lawecie pojechało do serwisu, który raczej nie wie, co robić. 

 

Więc, jak widzę, że ID4 sprzedaje się całkiem nieźle w EU, to bardzo mi tych ludzi szkoda. Kupili, bo ufają marce. Jestem pewien, że wielu z nich przejdzie do Tesli, a jakaś część do innych marek. 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, HelixSv napisał(a):

 

Nie wiedziałem, że Polstar to hatchback, wygląda jak sedan. W każdym razie, dla mnie za ciasne. 

Może dla singla, albo jakie drugie auto... 

 

Id4.

Pewnego razu jechałem że Szwecji do Warszawy. 

W Swinoujsciu zaraz po zjeździe z promu samochód zaczął raportować 5 (pięć) błędów i zaczął bezustannie buczeć. Przestały działać przednie kierunkowskazy, nie dało się wyłączyć świateł mijania (również po wyłączeniu, zamknięciu samochodu i oddaleniu się), buczenie też nie ustawało. A jeden z błędów informował o awarii systemu doświetlania zakrętów, którego to systemu moje id4 nie miało. 

A ja miałem do przejechania tego dnia 500 km. 

Samochód częściowo się naprawił po kilku godzinach. Ale potem znów zaczął pikać i buczeć. No i cała Polskę przejechalem bez przednich kierunków (te w lusterkach i z tyłu działały).

Polecam tylko najgorszemu wrogowi. 

Po powrocie do Szwecji serwis wymienil komputer. 

 

Mam jeszcze dwóch kolegów w pracy użytkujących ID4. Jednem popsuła się klima (oczywiście w upał) i jeszcze drzwi przestały się blokować, tzn na zakrętach musiał je trzymać ręką, bo się otwierały. A ID4 drugiego jest od ponad miesiąca w serwisie, bo auto zaczęło go straszyc, że bateria zaraz sie zapali, no i na lawecie pojechało do serwisu, który raczej nie wie, co robić. 

 

Więc, jak widzę, że ID4 sprzedaje się całkiem nieźle w EU, to bardzo mi tych ludzi szkoda. Kupili, bo ufają marce. Jestem pewien, że wielu z nich przejdzie do Tesli, a jakaś część do innych marek. 

 

Ciekawe historie - nie slyszalem dotychczas o jakichs nagminnych problemach - no ale wszystko jest mozliwe.

Z ciekawostek elektrycznych to 'na dniach' ma byc Polestar 3 - to moze tez byc ciekawa opcja (SUV i to spory wymiarowo i ze spora bateria)

A i co do rozmiaru P2 - to ja od jakiegos czasu w sumie mysle usilnie o mniejszym samochodzie, nie jezdzimy za duzo 'gdzies dalej', dzieciaki wieksze juz wiec zanych wozkow czy pierdyliona zabawek itp zabierac nie musimy a na codzien mniejszy w waskich rampach garazowych itp. jest wygodniejszy

Edytowane przez jaceq
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, jaceq napisał(a):

 

Ciekawe historie - nie slyszalem dotychczas o jakichs nagminnych problemach - no ale wszystko jest mozliwe.

Z ciekawostek elektrycznych to 'na dniach' ma byc Polestar 3 - to moze tez byc ciekawa opcja (SUV i to spory wymiarowo i ze spora bateria)

A i co do rozmiaru P2 - to ja od jakiegos czasu w sumie mysle usilnie o mniejszym samochodzie, nie jezdzimy za duzo 'gdzies dalej', dzieciaki wieksze juz wiec zanych wozkow czy pierdyliona zabawek itp zabierac nie musimy a na codzien mniejszy w waskich rampach garazowych itp. jest wygodniejszy

Polestary spoko, ale dobrze będzie dopiero, jak wprowadzą 800V. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Florydzialski napisał(a):


Mam nadzieje ze ceny innych też spadną. A poważnie to żona czeka na Volvo EX60. Czyli żeby był ten sam rozmiar co obecne ale 100% elektryczne. Na razie pokazali EX30 i EX90. 

Masz jeszcze 40tkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, HelixSv napisał(a):

 

Nie wiedziałem, że Polstar to hatchback, wygląda jak sedan. W każdym razie, dla mnie za ciasne. 

Może dla singla, albo jakie drugie auto... 

 

Id4.

Pewnego razu jechałem że Szwecji do Warszawy. 

W Swinoujsciu zaraz po zjeździe z promu samochód zaczął raportować 5 (pięć) błędów i zaczął bezustannie buczeć. Przestały działać przednie kierunkowskazy, nie dało się wyłączyć świateł mijania (również po wyłączeniu, zamknięciu samochodu i oddaleniu się), buczenie też nie ustawało. A jeden z błędów informował o awarii systemu doświetlania zakrętów, którego to systemu moje id4 nie miało. 

A ja miałem do przejechania tego dnia 500 km. 

Samochód częściowo się naprawił po kilku godzinach. Ale potem znów zaczął pikać i buczeć. No i cała Polskę przejechalem bez przednich kierunków (te w lusterkach i z tyłu działały).

Polecam tylko najgorszemu wrogowi. 

Po powrocie do Szwecji serwis wymienil komputer. 

 

Mam jeszcze dwóch kolegów w pracy użytkujących ID4. Jednem popsuła się klima (oczywiście w upał) i jeszcze drzwi przestały się blokować, tzn na zakrętach musiał je trzymać ręką, bo się otwierały. A ID4 drugiego jest od ponad miesiąca w serwisie, bo auto zaczęło go straszyc, że bateria zaraz sie zapali, no i na lawecie pojechało do serwisu, który raczej nie wie, co robić. 

 

Więc, jak widzę, że ID4 sprzedaje się całkiem nieźle w EU, to bardzo mi tych ludzi szkoda. Kupili, bo ufają marce. Jestem pewien, że wielu z nich przejdzie do Tesli, a jakaś część do innych marek. 

 

Parę tygodni temu, myślałem że ID4 będzie moim autem na liście do rozważenia jak przyjdzie kupić auto EV. Nawet się zarejestrowałem na FB w grupie użytkowników ID4 w Irlandii i szybko się z tego auta wyleczyłem :phi: Niedopracowany badziew niestety a i serwis pozostawia dużo do życzenia.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.