Skocz do zawartości

Kontrowersyjna promocja Toyoty- Rzeczpospolita


franki

Rekomendowane odpowiedzi

Kontrowersyjna promocja Toyoty

Źródło

Gwarancja na milion kilometrów przebiegu, oferowana przez Toyotę, irytuje sprzedawców innych samochodów. Przekonują oni, że japoński producent nadużywa zaufania klientów.

Przedstawiciele japońskiego koncernu nie ukrywają, że rozpoczęta w maju akcja promocyjna pomyślana jest jako chwyt marketingowy

© WOJTEK JAKUBOWSKI/KFP

- Jesteśmy w stanie zaproponować gwarancję nawet na pięć milionów kilometrów. Nie ma jednak sensu oferowanie czegoś, z czego klient nigdy nie skorzysta - mówi Monika Krzesak z Kia Motors Polska. Jak dodaje, wśród producentów samochodów obecnych na polskim rynku padł pomysł, aby pozwać Toyotę do sądu za wprowadzanie w błąd klientów.

- Każdy przedsiębiorca może skierować pozew do sądu, jeśli uzna, że działania konkurenta są nierzetelne - mówi Małgorzata Cieloch z biura prasowego Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. - Informacja o wydłużonej gwarancji jest dobrowolnym zobowiązaniem producenta. To częsty zabieg wykorzystywany w reklamie - dodaje przedstawicielka urzędu. Jak ocenia, w większości przypadków warunki wydłużonej gwarancji są tak ustalone, że praktycznie nie można z niej skorzystać. Takim przykładem jest np. wieloletnia gwarancja na bęben pralki, którego awaria i tak jest niemal niemożliwa.

Przedstawiciele japońskiego koncernu nie ukrywają, że rozpoczęta w maju akcja promocyjna pomyślana jest jako chwyt marketingowy. Nie wiadomo jednak, dlaczego dotyczy ona jedynie modelu Corolla. Inne samochody Toyoty objęte są gwarancją tylko przez trzy lata lub do przebiegu 100 tys. kilometrów. W dodatku koncern podaje, że przedłużoną ochroną nie będą objęte m.in. amortyzatory, sprzęgła, kolektory wydechowe, układ wydechowy i katalizator. Toyota tłumaczy, że i tak podlegają one naturalnemu zużyciu po 100 tysiącach kilometrów, a gwarancje z reguły nie obejmują części, które się zużywają, np. klocków hamulcowych czy żarówek.

- Większość firm kupujących dużą liczbę samochodów nie będzie mogła skorzystać z nowej oferty Toyoty, bo dłuższa gwarancja nie może być łączona z innymi promocjami lub rabatami - mówi Jacek Częścik, zarządzający parkiem pojazdów służbowych w firmie Roche Polska. Może dlatego kampania Toyoty na razie nie przyniosła efektów, w czerwcu sprzedaż tej marki spadła o osiem proc.

Inni producenci przyznają, że też mogliby zaoferować wydłużenie gwarancji do czterech lat lub miliona kilometrów. Z ich doświadczeń wynika bowiem, że w autach, które przejechały od 100 tys. do 150 tys. kilometrów, nie było konieczności naprawy innych elementów niż te, które podlegają normalnemu zużyciu.

W ocenie Przemysława Byszewskiego z General Motors Polska gwarancję sprowadzającą się do ochrony bloku silnika i nadwozia może bez ryzyka dać każdy producent. - W porównaniu do gwarancji aut Opel i Saab milion kilometrów nie jest niczym szczególnym. Dla tych samochodów gwarancja wynosi dwa lata bez jakichkolwiek limitów - podkreśla rzecznik GM.

Jego opinię potwierdza Leszek Kempiński, rzecznik Kulczyk-Tradex, importera volkswagenów i audi.

- Oferujemy dwuletnią gwarancję bez limitu przebiegu i niczego z niej nie wyłączamy. Zdarzają się klienci, którzy bezawaryjnie pokonują w tym czasie ponad 150 tysięcy kilometrów i przyjeżdżają tylko na obowiązkowe przeglądy - mówi rzecznik. Zwrócił też uwagę, że przeciętny przebieg prywatnego użytkownika to około 15 tys. kilometrów, aut firmowych zaś średnio 35 tys. km, co przez cztery lata daje najwyżej 140 tysięcy km. Na 500 tysięcy kilometrów określa się maksymalny przebieg autobusów miejskich w Warszawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedziałam że tak będzie - to była tylko kwestia czasu.

Konkurencji żal tyłek ściska.

To oczywiste że w ciagu 4 lat ciężko zrobić milion km ale możliwe że ktoś tego dokona i jeśli inne firmy pozwą Toyotę do sądu to pewnie znajdzie takiego klienta który nastukał tyle km i będzie po sprawie. A o gwarancji na 1.000,000 km jest owszem mowa ale wiemy także, że jest zastrzeżenie - w ciągu 4 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiedziałam że tak będzie - to była tylko kwestia czasu.

> Konkurencji żal tyłek ściska.

> To oczywiste że w ciagu 4 lat ciężko zrobić milion km ale możliwe że

> ktoś tego dokona i jeśli inne firmy pozwą Toyotę do sądu to

> pewnie znajdzie takiego klienta który nastukał tyle km i będzie

> po sprawie.

1mln km w ciagu 4 lat daje 685 km codziennie przez te 4 lata ... to jest niewykonalne

> A o gwarancji na 1.000,000 km jest owszem mowa ale

> wiemy także, że jest zastrzeżenie - w ciągu 4 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To oczywiste że w ciagu 4 lat ciężko zrobić milion km ale możliwe że

> ktoś tego dokona i jeśli inne firmy pozwą Toyotę do sądu to

> pewnie znajdzie takiego klienta który nastukał tyle km i będzie

> po sprawie.

To wychodzi prawie 700 km dziennie - świątek, piątek - dzień w dzień. Ciężko będzie icon_rolleyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 1mln km w ciagu 4 lat daje 685 km codziennie przez te 4 lata ... to

> jest niewykonalne

> > wiemy także, że jest zastrzeżenie - w ciągu 4 lat.

Bierzesz sprzęt testowy i wszystko jest możliwe.

Są ludzie, których podstawowym zadaniem roboczym jest wziąć auto z taśmy i jeździć nim, jeździć, jeździć aż do skutku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiedziałam że tak będzie - to była tylko kwestia czasu.

> Konkurencji żal tyłek ściska.

> To oczywiste że w ciagu 4 lat ciężko zrobić milion km ale możliwe że

> ktoś tego dokona i jeśli inne firmy pozwą Toyotę do sądu to

> pewnie znajdzie takiego klienta który nastukał tyle km i będzie

> po sprawie. A o gwarancji na 1.000,000 km jest owszem mowa ale

> wiemy także, że jest zastrzeżenie - w ciągu 4 lat.

W sumie nie rozumiem o co choidzi inym producentom - chyba tylo o sformułowanie: "milion km" brzmi PRAWIE jak dożywotnio, a taki drobiazg jak te cztery lata w reklamach jest mówione jakby na marginesie... Bo przecież jest to tak na prawdę gwarancja na 4 lata bez limitu kilometrów, tylko, że z taką listą wyłączeń, że się po prostu nie opłaca. Bo przecież co to zmienia? Co w normalnie eksploatowanym samochodzie może sie zepsuć w ciągu 4 lat (poza "częściami eksploatacyjnymi" - wyłączonymi z tej gwarancji? Powiedzmy, że po 3,5 roku pęknie blok silnika, ale tu można mówic o ukrytaj wadzie wyrobu i producent powinien sie tym zająć nawet mimo upływu gwarancji (czasem się to kończy w sądzie). Z tej gwarancji profity ma głównie sama Toyota, bo wiąże klienta na 4, a nie na 2 czy 3 lata z ASO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> i akurat jeździ corolla?

Aby się tego dowiedzieć musiałbyś zebrać i policzyć wszystkich właścicieli Corollek a następnie sprawdzić przebiegi w tych autach. Nie ma szans tego zrobić ale zawsze jakieś prawdopodobieństwo istnieje.

A padło na Corolle bo jest najpopularniejszym tworem Toyoty.

> w samej reklamie toyoty emitowanej w naszych telewizorach mówi się o

> kilkuset tysiącach przez kilkanaście lat...

Ja też to tak odbieram, zresztą w samym spocie reklamowym występuje Corolla którą obecnie jeżdżę. OT po prostu reklama.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jest wykonalne ale nie na polskich drogach . Jedziemy na autostrady

> niemieckie i tam 685 dziennie to nie tak dużo

dzien w dzien, CODZIENNIE ? oj, slabo to widze..

o co chodzi innym producentom.. pewnie o wprowadzanie w blad klienta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiedziałam że tak będzie - to była tylko kwestia czasu.

hmm.gif 1 mil raczej nie ma sensu jesli to i to jest wylaczone z gwarancji ...hmm.gif. Raczej marketingzlosnik.gif

> Konkurencji żal tyłek ściska.

Podejrzewam ze lepsze dla klienta by bylo to co Toyota oferuje mnie.zlosnik.gif.

Z 3 ostatnich jakie mialem/mam 2 sa 'pokryte'gwarancja 200k km lub 6 lat. Zadnych ale. Trick polega na tym ze wszystkie byly kupione w jednym miejscu - jestem wiernym klientemsmirk.gif. Zeby mnie utrzymac i wiernosc do marki musi mnie czyms zachecic. ... Zazwyczaj 6 lat/200 k km maja raz na rok aby poprawic sprzedaz... ale dla 'wiernych'hehe.gif jest zawsze.

A konkurencja, coz Hyundai 5 lat/150 k km standard, GM 3 lata 175 k km w sumie tez.... idea.gif

> To oczywiste że w ciagu 4 lat ciężko zrobić milion km ale możliwe że

> ktoś tego dokona i jeśli inne firmy pozwą Toyotę do sądu to

> pewnie znajdzie takiego klienta który nastukał tyle km i będzie

> po sprawie. A o gwarancji na 1.000,000 km jest owszem mowa ale

> wiemy także, że jest zastrzeżenie - w ciągu 4 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ford za dodatkową opłatą 2500 też daje podobną gwarancję, tyle że na

> 4 lata/ 150000 km co daje 102 km dziennie

Powstaje tylko pytanie ILE.

I czy nie lepiej mieć 4/no limit za freeeeeeeee ;-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dzien w dzien, CODZIENNIE ? oj, slabo to widze..

> o co chodzi innym producentom.. pewnie o wprowadzanie w blad klienta.

Ale W CZYM PROBLEM ?

Bo ja nie rozumiem....

Ja na swój miałem 3/100, aktualnie sprzęt ma 6 lat i 90 kkm - oszukano mnie ?

Matka miała 5/160 - aktualnie sprzęt ma 7 lat i 70 kkm - ją to już bez mydła wydymano, nie ?

Bosz, jakież to fajne, polskie...

"Za darmo to też za drogo, 4 lata / no limit to walenie klienta w d... bez wazeliny"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale W CZYM PROBLEM ?

> Bo ja nie rozumiem....

> Ja na swój miałem 3/100, aktualnie sprzęt ma 6 lat i 90 kkm -

> oszukano mnie ?

> Matka miała 5/160 - aktualnie sprzęt ma 7 lat i 70 kkm - ją to już

> bez mydła wydymano, nie ?

> Bosz, jakież to fajne, polskie...

> "Za darmo to też za drogo, 4 lata / no limit to walenie klienta w

> d... bez wazeliny"...

ale nie reklamuja '4 lata bez limitu' tylko '1 mln'. o 4 latach dowiedzialem sie w sumie z forum, a reklame widzialem kilka razy. fakt ze nie przygladalem sie jej w skupieniu, ale ten 1 mln jakos do mnie dotarl,a 4 lata juz nie.

poza tym nabicie 100kkm w 3 lata jest duzo bardziej realne niz 1mln w 4... to tylko 7.5 raza wiecej km/rok. do tego mowimy o kompakcie a nie limuzynie czy tirze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale nie reklamuja '4 lata bez limitu' tylko '1 mln'. o 4 latach

> dowiedzialem sie w sumie z forum, a reklame widzialem kilka

> razy. fakt ze nie przygladalem sie jej w skupieniu, ale ten 1

> mln jakos do mnie dotarl,a 4 lata juz nie.

> poza tym nabicie 100kkm w 3 lata jest duzo bardziej realne niz 1mln w

> 4... to tylko 7.5 raza wiecej km/rok. do tego mowimy o kompakcie

> a nie limuzynie czy tirze.

O boszszsz.

A tix bonux wypierze wszystko prócz kieszeni, a lek od goździkowej jest inteligentny, że nie wspomnę, jak Bobikowi uszy latają jak do astry wsiądzie.

Czy należysz do tej grupy konsumentów, którzy łykają wszystko jak leci i teraz czujesz się oszukany, bo po kupnie auta dotarło do Ciebie, że jednak nie skorzystasz "w opór" z gwarancji ?

I czy czujesz się oszukany, jak kupisz coś a potem okaże się, że przez cały czas trwania gwarancji nic się nie zepsujesz i - ojej - W OGÓLE nie skorzystasz z gwarancji ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Typowo polskie myślenie - jak Toyota daje 4 lata bez limitu (no bo tak właściwie jest) to jest beee i wprowadza klienta w błąd. Jak Fiat dawał jeszcze nie tak dawno rok gwarancji, to jest to ok.gif taka firma, bo już po roku nie trzeba do ASO na przeglądy jeździć! Jak ktoś nie chce mieć 4 lata i milion - nie ma sprawy - olewasz przegląd i tracisz gwarancję. A jak jest z gwarancją na perforację nadwozia (w Skodzie 12 lat np.)? Musisz robić przeglądy w ASO przez te 12 lat żeby nie stracić gwarancji na blachę. To też jest nie fair? Umowy trzeba czytać, a reklamom nie ufać.

BTW o polskiej mentalności. Znajomemu kończyła się gwarancja i był zły, że robił przeglądy (jak to twierdzi NIEPOTRZEBNIE) a nic nie padło. Parę miesięcy przed końcem gwarancji CELOWO zarżnął turbinę, żeby mu wymienili jeszcze na gwarancji - i był zadowolony, bo przeglądy się opłaciły, a ma nową turbinę (przebieg miał 70kkm). Autentyczna historia!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> O boszszsz.

> A tix bonux wypierze wszystko prócz kieszeni, a lek od goździkowej

> jest inteligentny, że nie wspomnę, jak Bobikowi uszy latają jak

> do astry wsiądzie.

> Czy należysz do tej grupy konsumentów, którzy łykają wszystko jak

> leci i teraz czujesz się oszukany, bo po kupnie auta dotarło do

> Ciebie, że jednak nie skorzystasz "w opór" z gwarancji ?

> I czy czujesz się oszukany, jak kupisz coś a potem okaże się, że

> przez cały czas trwania gwarancji nic się nie zepsujesz i - ojej

> - W OGÓLE nie skorzystasz z gwarancji ?

o boszzz.. dla mnie haslo 'wypierze wszystko procz kieszeni' nie jest tym samym co 'mln km gwarancji'.

chcialbym tez bardzo zobaczyc taka toyke po 900 kkm... i co tam jescze zostanie na gwarancji, jak silnik po 3 generalce.

tak wiem, toyki sie nie psuja, tylko 3 akcje serwisowe ostatnio mieli..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> o boszzz.. dla mnie haslo 'wypierze wszystko procz kieszeni' nie jest

> tym samym co 'mln km gwarancji'.

Bo nie jesteś grupą docelową reklamy tixa bonuxa.

> chcialbym tez bardzo zobaczyc taka toyke po 900 kkm... i co tam

> jescze zostanie na gwarancji, jak silnik po 3 generalce.

> tak wiem, toyki sie nie psuja, tylko 3 akcje serwisowe ostatnio

> mieli..

Jak rozumiem marka którą Ty ujeżdżasz jest niezniszczalna i dla niej 900 kkm to z palcem w odbycie i żadnej akcji serwisowej nigdy nie miała ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bo nie jesteś grupą docelową reklamy tixa bonuxa.

ano. piore szarym mydlem w strumieniu - dobrze robi na rece, tylko zima koszulki sie lamia wink.gif

> Jak rozumiem marka którą Ty ujeżdżasz jest niezniszczalna i dla niej

> 900 kkm to z palcem w odbycie i żadnej akcji serwisowej nigdy

> nie miała ?

pewnie nie miala ale z innych powodow zeby.GIF

moze i nie jest niezniszczalna, ale nie oferuje gwarancji na 1 mln km z pelna swiadomoscia ze ani z tego nikt nie skorzysta, ani taka gwarancja tak naprawde bedzie obejmowala barzdo nieliczne elementy - no bo to chyba jasne ze obecne silniczki w rolce 1mln bez remontu nie przejada. juz nie mowie o stanie reszty samochodu po 1 mln. przypomne ze nie rozmawiamy teraz o moim samochodzie, tylko o ofercie toyoty na 1mln km. na potrzeby tej dyskusji zaloz sobie ze nie mam samochodu i nigdy zadnego nie mialem.

poprzednio bardzo wyraznie reklamowali : "3 lata lub 100 000km" albo "2 lata bez limiitu" itp. teraz nieco pomineli okres czasu w jakim ta gwarancja obejmuje i to jest nie fair wzgledem konkurencji.

swoja droga, jak kilometry zwiekszyli 10-krotnie, to moze okres tez powinni? bylboy 1mln/30lat biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> moze i nie jest niezniszczalna, ale nie oferuje gwarancji na 1 mln km

> z pelna swiadomoscia ze ani z tego nikt nie skorzysta,

Przy zakupie nowego Fiata (2 lata temu) otrzymałem ofertę na dodatkową gwarancję na 5 lat - lista wyłączeń była chyba identyczna jak teraz w Toyocie. Zostałem przy zwykłej gwarancji 2-letniej, w czasie której np. odmówiono mi wymiany szarpiącego sprzęgła przy 14kkm przebiegu (wymieniłem za swoje), wydano mi auto ze źle ustawioną geometrią i 2 dni później zażądano 120,- za ustawienie itd. itp. Nie wspomne o infie od FAP które jest rozsyłane do właścicieli, gdzie dowiadujemy się o ciekawej interpretacji FAP dot. gwarancji na blachy

Dlatego nie podniecałbym się tak tą reklamą i wyłączeniami gwarancji. Jak widać standardowe gwarancje innych firm nie są lepsze. Jest to akcja marketingowa jak każda inna (jakby Polacy weszli do półfinału MŚ to MM też oddałby pieniądze).

Skoro, jak piszą, Toyota traci rynek i w ogóle kicha to po co ta afera zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Skoro, jak piszą, Toyota traci rynek i w ogóle kicha to po co ta

> afera

generalnie staram sie postepowac uczciwie na kazdym kroku i uwazam ze jako spoleczenstwo powinnismy zaczac przeciwstawiac sie jawnemu pchaniu nas ponizej plecow.

dotyczy to kwesti reklam, politykow, i chinszczyzny wink.gif

a sama afera jest krecona, bo pewnie ktorys inny koncern poczul sie zagrozony wink.gif

pozdro

fosfor

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> generalnie staram sie postepowac uczciwie na kazdym kroku i uwazam ze

> jako spoleczenstwo powinnismy zaczac przeciwstawiac sie jawnemu

> pchaniu nas ponizej plecow.

> dotyczy to kwesti reklam, politykow, i chinszczyzny

Ale prosta sprawa - chcesz kupić rzeczony samochód i poczułeś się oszukany - nie kupuj i ciesz się, że w porę na oczy przejrzałeś.

Kupiłeś rzeczony samochód i czujesz się oszukany - idź do sądu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> generalnie staram sie postepowac uczciwie na kazdym kroku i uwazam ze

> jako spoleczenstwo powinnismy zaczac przeciwstawiac sie jawnemu

> pchaniu nas ponizej plecow.

Myślę, że stało się to tak popularne, że już chyba każdy zdaję sobie sprawę, że trzeba doczytywać mały druk grinser006.gif

> a sama afera jest krecona, bo pewnie ktorys inny koncern poczul sie

> zagrozony

No właśnie to jest dziwne - ta reklama pojawiła się jakiś czas temu, a dopiero teraz widać frustrację konkurencji hmm.gif

Czego oni się tak boją - desperatów którzy wydadzą kilkadziesiąt tysięcy pln i kupią Corollę zamiast upatrzonego wcześniej Golfa czy Focusa tylko dla tej gwarancji będzie pewnie promil jak nie mniej. Co ciekawe podczas sprzedaży klient jest informowany w salonie co obejmuje ta dodatkowa gwarancja i jak mu nie pasi to nie musi kupować. Obecna Corolla powoli się kończy, więc pewnie dlatego ta akcja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Myślę, że stało się to tak popularne, że już chyba każdy zdaję sobie

> sprawę, że trzeba doczytywać mały druk

dla mnie to oczywiste. W jednym ze spotów w TV lub w radio mówią że gwarancja na 1 mln km lub 4 lata ale nie pamietam w którym.

> No właśnie to jest dziwne - ta reklama pojawiła się jakiś czas temu,

> a dopiero teraz widać frustrację konkurencji

> Czego oni się tak boją - desperatów którzy wydadzą kilkadziesiąt

> tysięcy pln i kupią Corollę zamiast upatrzonego wcześniej Golfa

> czy Focusa tylko dla tej gwarancji będzie pewnie promil jak nie

> mniej. Co ciekawe podczas sprzedaży klient jest informowany w

> salonie co obejmuje ta dodatkowa gwarancja i jak mu nie pasi to

> nie musi kupować. Obecna Corolla powoli się kończy, więc pewnie

> dlatego ta akcja.

Jak już pisałam żal tyłek ściska. Niech zrobią to samo i będzie po sprawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kontrowersyjna promocja Toyoty

> Źródło

> Gwarancja na milion kilometrów przebiegu, oferowana przez Toyotę, .....

>Takim przykładem jest np. wieloletnia gwarancja na bęben pralki, którego awaria i tak jest niemal niemożliwa.

Jak to, przecież wszyscy widziliśmy reklamę, w której nieużywanie kalgonu spowodowało złamanie krzyżaka bębna.

zlosnik.gifclown.gifzlosnik.gifclown.gifhehe.gifhehe.gif893goodvibes.gif893goodvibes.gif

Ale chyba lepsza byłaby gwarancja dożywotnia i dziedziczna. * ok.gif

* z limitem przebiegu 15.000 km frown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale nie reklamuja '4 lata bez limitu' tylko '1 mln'. o 4 latach

> dowiedzialem sie w sumie z forum, a reklame widzialem kilka

> razy. fakt ze nie przygladalem sie jej w skupieniu, ale ten 1

> mln jakos do mnie dotarl,a 4 lata juz nie.

Fakt że może to być mylące - i w jakimś tam sensie nieuczciwe. Tyle, że akurat w tym przypadku cały cyrk polega na tym, że problem podnosi konkurencja biglaugh.gif, która - jeśliby się dobrze przyjrzeć detalom oferty - też w wielu, często dość istotnych, sprawach pozostawia całkiem sporo niedomówień, sam "z doświadczenia" mogę podać parę przykładów hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Formalnie mogą złożyć do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa oszustwa:

Skutkiem przestępstwa oszu­stwa określonego wart. 286 § l k.k. jest niekorzystne rozporządzanie mieniem w celu osiągnięcia przez sprawcę korzyści majątkowej. Oszustwo jest dokonane już w chwili np. wyłudzenia czeku, choć sprawca nie podjął jeszcze żadnych czynności w celu jego re­alizacji. Nie osiągnięcie przez sprawcę oszustwa zamierzonej korzyści majątkowej jest dla zaist­nienia przestępstwa oszustwa bez znaczenia.

Oszustwo polega na doprowadzenia innej osoby do niekorzyst­nego rozporządzenia mieniem poprzez jeden z trzech sposobów określonych w art. 286 k.k.:

- wprowadzeniu w błąd,

- wyzyskaniu błędu innej osoby,

- wyzyskaniu niezdolności do należytego pojmowania przedsię­branego działania przez inną osobę

Wprowadzenie w błąd

Błędem w rozumieniu przestępstwa oszustwa będzie fałszywe wyobrażenie, urojenie lub nieświadomość w stosunku do faktów, zjawisk, wartości rzeczy, jakości, liczby, osób oraz co do istnieją­cych przepisów prawnych.

Wprowadzenie w błąd osoby przez sprawcę przy oszustwie bę­dzie polegało na wytworzeniu w świadomości tej osoby fałszywego obrazu pewnego stanu rzeczywistego (np. przez twierdzenie, że sprzedawany bezwartościowy metalowy pierścionek jest złoty).

I tam rozsądzą, czy tak jest, czy nie.

Przestępstwo oszustwa jest ścigane z oskarżenia prywatnego. Ale w Polsce w odróżnienu od Zachodu organizacje konsumenckie takich zawiadomień nie składają, a pojedyncze osoby mają na to mało ochoty.

Zauważ, że owe wyłączenia o których jest tu mowa zecydowanie odstają od warunków gwarancji udzielanej w "normalnym świecie" o ktorych pisze OZI. Bo tam zaraz by mieli prawo na głowie.

Zresztą Toyota ma na głowie inny problem, o któym tu pisał mAbz - ma w japońskiej prokuraturze sprawę karną o zatajanie wad konstrukcyjnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No właśnie to jest dziwne - ta reklama pojawiła się jakiś czas temu,

> a dopiero teraz widać frustrację konkurencji

> Czego oni się tak boją - desperatów którzy wydadzą kilkadziesiąt

> tysięcy pln i kupią Corollę zamiast upatrzonego wcześniej Golfa

> czy Focusa tylko dla tej gwarancji będzie pewnie promil jak nie

> mniej. Co ciekawe podczas sprzedaży klient jest informowany w

> salonie co obejmuje ta dodatkowa gwarancja i jak mu nie pasi to

> nie musi kupować. Obecna Corolla powoli się kończy, więc pewnie

> dlatego ta akcja.

stary ... w amerykańskiej TV w reklamie autka np. Hyundai-a "gucio" w białym fartuchu wylicza w czym te autko jest lepsze od Hondy i Toyoty zlosnik.gif

albo mały wyścig i wygrywa dana marka 893goodvibes.gif i jakoś konkurencja nie robi afery 893goodvibes.gif

HanYs

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wątpię - bo to 685km dziennie. Średnio - tyle, to nawet najlepszy

> poseł nie wykręcił (nawet na papierze).

najlepszym wyjsciem bylo by aby Toyota dala autko komus i fundowala paliwo, tylko po to aby udowodnic ze w 4 lata idzie zrobic ten milion i nic sie nie popsuje, to dobpiero byla by reklama albo antyreklama zeby.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na pewno się znajdzie świr, który postawi toyotkę na hamownię,

> piątkę, cegła na gaz i wyjeżdżamy na 3 lata

kazdy sposob jest dobry by sprawdzic czy wytrzyma milion zeby.GIF a paliwo z cysterny kroplowka podawać zeby.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> najlepszym wyjsciem bylo by aby Toyota dala autko komus i fundowala

> paliwo, tylko po to aby udowodnic ze w 4 lata idzie zrobic ten

> milion

Ja jestem chętna smile.gif Musiałabym sie tylko zwolnić z pracy zeby jeżdzić przez kilkanaście godzin dziennie smile.gif

>i nic sie nie popsuje, to dobpiero byla by reklama albo

> antyreklama

spoko, gwarancja na milion obejmuje wymianę części normalnie zużywajacych się grinser006.gif

Niech to samo zrobią i inni producenci aut 270751858-jezyk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kontrowersyjna promocja Toyoty

Nie oszukujmy sie, ale milion kilometrow to chwyt marketingowy. Nikt nie dodaje juz tego, ze w tym przypadku wiekszy niz zwykle nacisk kladzie ie na wylacznosc serwisowa, gwarancja jest tak sformuowana, ze nie do konca jasno wynika dla szarego klienta na czym bedzie polegala. Za pierwszym razem napewno nie doczyta tego, ze nawet zarowki sam nie moze wymienic, olej ma byc tylko i wylacznie taki jaki zaklada producent, nikt nie wspomina tego, ze w czasie gwarancji w silniku wymienia dwa razy blok i trzy razy glowice i to wcale nie bedzie prezent od toyoty, bo ktos kto dokladnie przekalkuluje koszty zgodnie z warunkami promocji napewno nie kupi toyoty tylko dlatego ze bedzie miala gwarancje na milion kilometrow. Za takie koszty jakie wyjda za przeglady w serwisie toyoty, ja w swojej nubirze bede mial gwarancje na trzy miliony kilometrow screwy.gif

hahaha.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> gdzie to nastukasz?

w polsce!

Kupilem daewoo nubire w 2000 roku, przez 3 lata miala nasmigane ponad 300kkm. teraz juz nie musze tyle jezdzic wiec po 6 latach ma 431kkm, nawet taksowki w wawie tyle nie maja hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> w polsce!

> Kupilem daewoo nubire w 2000 roku, przez 3 lata miala nasmigane ponad

> 300kkm. teraz juz nie musze tyle jezdzic wiec po 6 latach ma

> 431kkm, nawet taksowki w wawie tyle nie maja

biglaugh.gifbiglaugh.gif niezle ja to jak sie upre to max 1300 miesiecznie a standartowo nie przekraczam 400 zeby.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.