Skocz do zawartości

Obowiązkowe trzynastostykowe gniazdo elektryczne haka.


fred77

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj pojechałem na stację diagnostyczną sprawdzić sobie ustawienie świateł.

Przede mną na kanale stał Fiat Sedici, a jego właściciel zawzięcie kłócił się z diagnostą.

Gdy się tak przysłuchiwałem to okazało się, że właściciel Sedici zamontował sobie hak i miał gniazdo 7-stykowe.

Diagnosta powiedział, że on się pod tym nie podpisze, bo złącze elektryczne musi być 13-stykowe.

 

 

Gdy kierowca Sedici odjechał z kwitkiem to zapytałem co się zmieniło i czy faktycznie jest obowiązek montażu złącz 13-stykowego.

No i diagnosta powiedział co i jak.

 

Od 1 sierpnia 2009 roku wprowadzono przepis, który nakazuje obowiązkowy montaż światła cofania w przyczepach o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 750kg wyprodukowanych od tego dnia.

Prawo jazdy kategorii "B" pozwala na ciągnięcie przyczepy o DMC powyżej 750kg.

 

Tym samym każdy samochód powinien mieć złącze elektryczne haka pozwalające na to, że światło cofania będzie działać.

 

Nikogo nie obchodzi to czy ktoś będzie ciągną starą przyczepę czy nową. Diagnosta nie ma gwarancji, że tak będzie zawsze.

 

Samochód też przeważnie nie ma jednego właściciela, tylko czasami ma kilku. Skąd wiadomo, że kolejny właściciel nie będzie ciągnął przyczepy ze światłem cofania?

Skąd wiadomo, że obecny właściciel Fiata Sedici nie pożyczy gdzieś cięższej przyczepy ze światłem cofania, które to światło nie będzie sprawne?

 

Dodam, że diagnosta należy do tych skrupulatnych i czepia się prawie wszystkiego. Rozporządzenia i prawo ruchu drogowego ma w jednym palcu i trudno go zagiąć.

 

Mnie już wcześniej przekonał, dlatego w Nissanie wymieniłem gniazdo na 13-stykowe.

 

Według mnie, patrząc na przepisy, ma chłop rację.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Montowałem haka z zwykłym gniazdem 7 pinowym pół roku temu i diagnosta czepiał się tylko że go sam montowałem ;]  Nic nie wspominał o takim zapisie, najbardziej go interesowała tabliczka znamionowa na haku. Jak to w takich przepisach bywa, każdy interpretuje na swój sposób. Wiele jest niejasności i kruczków do końca wprost niesprecyzowanych. Gość z Sedici pojedzie na inną stację i tak podbije :oki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość z Sedici pojedzie na inną stację i tak podbije :oki:

Zgadza się. Żaden diagnosta nigdy mi nie sprawdzał mi jaką mam wtyczkę od haka. Dla wszystkich liczyła się tylko tabliczka. Formalnie instalacje miałbym w bagażniku a nikt by na to uwagi nie zwrócił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie nawet nie sprawdził poprawności montażu elektryki w gniazdku, jak wbijałem hak do DR. Ale za to prawił mi morały o tym że sam go zamontowałem. Zadał tylko jedno pytanie na koniec, jakie śruby Pan zastosował. Odpowiedziałem mu kl. 10.9. Po tej odpowiedzi tylko powiedział "Daj Pan dowód". Pewnie myślał że mu powiem że M12 :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i diagnosta powiedział co i jak.

 

Od 1 sierpnia 2009 roku wprowadzono przepis, który nakazuje obowiązkowy montaż światła cofania w przyczepach o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 750kg wyprodukowanych od tego dnia.

Prawo jazdy kategorii "B" pozwala na ciągnięcie przyczepy o DMC powyżej 750kg.

 

Tym samym każdy samochód powinien mieć złącze elektryczne haka pozwalające na to, że światło cofania będzie działać.

 

Nikogo nie obchodzi to czy ktoś będzie ciągną starą przyczepę czy nową. Diagnosta nie ma gwarancji, że tak będzie zawsze.

 

Samochód też przeważnie nie ma jednego właściciela, tylko czasami ma kilku. Skąd wiadomo, że kolejny właściciel nie będzie ciągnął przyczepy ze światłem cofania?

Skąd wiadomo, że obecny właściciel Fiata Sedici nie pożyczy gdzieś cięższej przyczepy ze światłem cofania, które to światło nie będzie sprawne?

 

Czy w związku z tym wszystkie przyczepy o DMC > 750, niewyposażone w światło cofania, podlegają wycofaniu z eksploatacji?

Czy w związku z tym pojazdy wyposażone w gniazdo 7 PIN podlegają obowiązkowej wymianie gniazda na 13 PIN?

Czy nie jest tak, że prawo nie działa wstecz (mimo, że sprawa dotyczy światła cofania   :hehe: ) i jak już ktoś ma gniazdo 7 PIN, to jest kryty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Montowałem haka z zwykłym gniazdem 7 pinowym pół roku temu i diagnosta czepiał się tylko że go sam montowałem ;]  Nic nie wspominał o takim zapisie, najbardziej go interesowała tabliczka znamionowa na haku. Jak to w takich przepisach bywa, każdy interpretuje na swój sposób. Wiele jest niejasności i kruczków do końca wprost niesprecyzowanych.

Dlatego diagnosta spokojnie i dość łatwo wytłumaczył kierowcy Sedici, że ogólnie nigdzie nie ma napisane wprost, że gniazdo 13-stykowe jest obowiązkowe ale układ innych przepisów sprawia, że trzeba takie gniazdo stosować.

 

Gość z Sedici pojedzie na inną stację i tak podbije :oki:

Pewnie tak będzie.

 

Dodam jeszcze, że wspomniana stacja diagnostyczna jako jedyna w okolicy ma tester do gniazda 13-stykowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego diagnosta spokojnie i dość łatwo wytłumaczył kierowcy Sedici, że ogólnie nigdzie nie ma napisane wprost, że gniazdo 13-stykowe jest obowiązkowe ale układ innych przepisów sprawia, że trzeba takie gniazdo stosować.

 

Pewnie tak będzie.

 

Dodam jeszcze, że wspomniana stacja diagnostyczna jako jedyna w okolicy ma tester do gniazda 13-stykowego.

 

Bądźmy poważni. Jakby Pan odmówił podbicia przeglądy samochodu, bo

 

Od 1 sierpnia 2009 roku wprowadzono przepis, który nakazuje obowiązkowy montaż światła cofania w przyczepach o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 750kg wyprodukowanych od tego dnia.

 

to jak już skończyłbym się śmiać poprosiłbym o decyzję na piśmie i złożył skargę do organu nadzorującego pracę stacji.

Diagnosta nie sprawdza przyczepy, nie sprawdza prawa jazdy, sprawdza samochód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diagnosta niepotrzebnie myśli, on ma sprawdzić poprawność instalacji, a nie interpretację przepisów.

Prawo dopuszcza gniazdo 7pin, i to kierowca jest odpowiedzialny za przestrzeganie przepisów...

Według mnie diagnosta ma obowiązek wypuścić sprawny samochód, który ma spełniać wymagania stawiane przez przepisy. Wychodzi na to, że ma rację, bo instalacja ma umożliwiać działanie światła wstecznego w przyczepie, a gniazdo 7-stykowe to uniemożliwia.

Kierowca Sedici zamontował hak i przyjechał zrobić stosowny przegląd celem uzyskania adnotacji w dowodzie rejestracyjnym. No i diagnosta ma sprawdzić czy hak jest porządnie zamontowany, czy ma stosowne oznaczenia i czy połączenia elektryczne są prawidłowe. A ponieważ połączenia nie są prawidłowe, bo uniemożliwiają działanie światła wstecznego więc się pod tym nie podpisał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie nawet nie sprawdził poprawności montażu elektryki w gniazdku, jak wbijałem hak do DR. Ale za to prawił mi morały o tym że sam go zamontowałem. Zadał tylko jedno pytanie na koniec, jakie śruby Pan zastosował. Odpowiedziałem mu kl. 10.9. Po tej odpowiedzi tylko powiedział "Daj Pan dowód". Pewnie myślał że mu powiem że M12 :hehe:

Gdy kupuje się nowy hak to śruby są razem z nim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie diagnosta ma obowiązek wypuścić sprawny samochód, który ma spełniać wymagania stawiane przez przepisy. Wychodzi na to, że ma rację, bo instalacja ma umożliwiać działanie światła wstecznego w przyczepie, a gniazdo 7-stykowe to uniemożliwia.

Kierowca Sedici zamontował hak i przyjechał zrobić stosowny przegląd celem uzyskania adnotacji w dowodzie rejestracyjnym. No i diagnosta ma sprawdzić czy hak jest porządnie zamontowany, czy ma stosowne oznaczenia i czy połączenia elektryczne są prawidłowe. A ponieważ połączenia nie są prawidłowe, bo uniemożliwiają działanie światła wstecznego więc się pod tym nie podpisał.

 

A Twój samochód rozpędza się do prędkości większej niż dozwolona? To nie powinien Ci podbić przeglądu, bo możesz tak samo łamać prawo jak ten od przyczepki.

 

;l

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie diagnosta ma obowiązek wypuścić sprawny samochód, który ma spełniać wymagania stawiane przez przepisy. Wychodzi na to, że ma rację, bo instalacja ma umożliwiać działanie światła wstecznego w przyczepie, a gniazdo 7-stykowe to uniemożliwia.

Kierowca Sedici zamontował hak i przyjechał zrobić stosowny przegląd celem uzyskania adnotacji w dowodzie rejestracyjnym. No i diagnosta ma sprawdzić czy hak jest porządnie zamontowany, czy ma stosowne oznaczenia i czy połączenia elektryczne są prawidłowe. A ponieważ połączenia nie są prawidłowe, bo uniemożliwiają działanie światła wstecznego więc się pod tym nie podpisał.

 

Nie interpretuj. Nie ma nakazu montażu gniazd 13, nie ma zakazu montazu gniazd 7...

 

Moze hak też ma być od razu na 3,5T, bo może kierowca będzie chciał kiedyś pociagnac cs cięższego?

Skoro zamontował gniazdo 7 pin, to widocznie jego potrzeby kończą się nna przyczepie lekkiej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Twój samochód rozpędza się do prędkości większej niż dozwolona? To nie powinien Ci podbić przeglądu, bo możesz tak samo łamać prawo jak ten od przyczepki.

 

;l

 

Zawsze można zabrać DR za możliwość włączania światła cofania podczas jazdy do przodu. W końcu ma świecić tylko podczas cofania... ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze można zabrać DR za możliwość włączania światła cofania podczas jazdy do przodu. W końcu ma świecić tylko podczas cofania... ;]

 

I to akurat jest prawdziwy powód, nie wymyślony. Tak samo jak brak tylnych lamp.   ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy w związku z tym wszystkie przyczepy o DMC > 750, niewyposażone w światło cofania, podlegają wycofaniu z eksploatacji?

Nie.

Obowiązkowe światło cofania w przyczepach dotyczy przyczep o DMC powyżej 750kg zarejestrowanych od dnia 1 sierpnia 2009 roku.

W pozostałych przyczepach światło to jest jedynie zalecane.

 

Czy w związku z tym pojazdy wyposażone w gniazdo 7 PIN podlegają obowiązkowej wymianie gniazda na 13 PIN?

Problem polega na tym, że nigdzie nie ma napisane wprost "wymiana gniazda z 7-styjkowego na 13-stykowe jest obowiązkowa".

Gdy tworzono przepis to zapomniano o tym by przy okazji unormować kwestię złącza elektrycznego.

Więc patrząc na przepis związany z tym nieszczęsnym światłem cofania w przyczepie to wynika z niego, że raczej jest to obowiązkowe.

Niestety prawie nikt nie zwraca na to uwagi, zarówno kierowcy, Policja jak i diagności.

 

 

Czy nie jest tak, że prawo nie działa wstecz (mimo, że sprawa dotyczy światła cofania   :hehe: ) i jak już ktoś ma gniazdo 7 PIN, to jest kryty?

Owszem prawo nie działa wstecz i wynikałoby z tego, że jeżeli ktoś ma samochód wyprodukowany przed 1 sierpnia 2009 roku i ma hak to raczej powinien mieć gniazdo 13-stykowe.

A w samochodach wyprodukowanych wcześniej takie gniazdo mogłoby być zalecane.

 

Jednak pojawia się kłopot, gdyż żadna przyczepa nie jest trwale przypisana do danego pojazdu.

 

Załóżmy taki przykład.

Właściciel Skody Felicia wyposażonej w hak z 7-stykowym gniazdem kupił sobie w tym roku nową przyczepę o DMC 900kg lub takową pożyczył w wypożyczalni.  Przyczepa ta ma światło cofania i wtyczkę 13-stykową. Chce ją sobie podpiąć i pojawia się problem.

A skoro światło jest to ma działać.

 

Dlatego ja się diagnoście nie dziwię i jego tłumaczenie do mnie przemawia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego diagnosta spokojnie i dość łatwo wytłumaczył kierowcy Sedici, że ogólnie nigdzie nie ma napisane wprost, że gniazdo 13-stykowe jest obowiązkowe ale układ innych przepisów sprawia, że trzeba takie gniazdo stosować.

 

Pewnie tak będzie.

 

Dodam jeszcze, że wspomniana stacja diagnostyczna jako jedyna w okolicy ma tester do gniazda 13-stykowego.

 

pan diagnosta nadinterpretuje przepisy , przyczepy muszą być ze wstecznym od któregoś tam roku i to koniec 

 

pan disgnosta ma stwierdzić, że wszystkie światła przyczepy (gniazda) podłączone są poprawnie i mechanicznie jest OK - to wszystko i nic więcej , jeszcze ma pobrać trzydzieścikilka zł za wydanie papieru do WK 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Załóżmy taki przykład.
Właściciel Skody Felicia wyposażonej w hak z 7-stykowym gniazdem kupił sobie w tym roku nową przyczepę o DMC 900kg lub takową pożyczył w wypożyczalni.Przyczepa ta ma światło cofania i wtyczkę 13-stykową. Chce ją sobie podpiąć i pojawia się problem.
A skoro światło jest to ma działać

 

Proste. Wtedy kupuje albo taka przyczepę jaka pasuje, albo przerabia instalację i gniazdo.

Ewentualny mandat govo tym uświadomi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diagnosta nie sprawdza przyczepy, nie sprawdza prawa jazdy, sprawdza samochód.

No właśnie.

A samochód instalacja elektryczna nie pozwala na prawidłowe działanie dodatkowego oświetlenia.

 

Dodam, że nie dążę do tego by przekonywać na siłę do tego, że diagnosta ma bezwzględną rację. Chodzi o lekki bałagan w przepisach, którego nikt nie unormował i który stwarza kłopot niektórym kierowcom.

 

To tak jak z polską tablicą rejestracyjną w amerykańskim samochodzie. Tablica nie może być nigdzie zagięta, obcięta itp, ma być prawidłowo zamontowana i oświetlona, a nie pasuje w otwór na nią przeznaczony.

Kierowcy ją docinają, zaginają, dorabiają nielegalną, a Policja i diagności się czepiają albo przymykają oko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bądźmy poważni. Jakby Pan odmówił podbicia przeglądy samochodu, bo

 

to jak już skończyłbym się śmiać poprosiłbym o decyzję na piśmie i złożył skargę do organu nadzorującego pracę stacji.

Diagnosta nie sprawdza przyczepy, nie sprawdza prawa jazdy, sprawdza samochód.

Przypuszczam, że organ nadzorujący sam nie wiedziałby jak się do tego odnieść, bo każdy miałby trochę racji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Twój samochód rozpędza się do prędkości większej niż dozwolona? To nie powinien Ci podbić przeglądu, bo możesz tak samo łamać prawo jak ten od przyczepki.

 

;l

Ale rozmawiamy o instalacji elektrycznej umożliwiającej łączenie przyczepy z samochodem, a nie o prędkości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypuszczam, że organ nadzorujący sam nie wiedziałby jak się do tego odnieść, bo każdy miałby trochę racji.

Nie, diagnosta by nie miał. Musi wskazać przepis na podstawie którego podejmuje decyzję, a takiego przepisu w odniesieniu do samochodu nie ma. Może nie klepnąć dowodu w przyczepie, jeśli powinna mieć światło cofania a nie ma.

Mój samochód może jechać ponad 140 km/h, diagnosta zdecydowanie nie powienien podbić przeglądu, bo mogę łamać przepisy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale rozmawiamy o instalacji elektrycznej umożliwiającej łączenie przyczepy z samochodem, a nie o prędkości.

 

Ta instalacja umożliwia utworzenie zgodnego z prawem zestawu tak samo jak Twój samochód umożliwia zgodną z przepisami jazdę.

 

Jeśli jednak uważasz że z tą instalacją istnieje ryzyko utworzenia zestawu niezgodnego z prawem to ja uważam że z tym kierowcą istnieje ryzyko jazdy ponad dopuszczalną prędkość i wyprzedzanie sznura samochodów. Skoro Twoim zdaniem instalacja ma to uniemożliwiać to przez analogię Twój samochód też powinien uniemożliwiać taką jazdę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale rozmawiamy o instalacji elektrycznej umożliwiającej łączenie przyczepy z samochodem, a nie o prędkości.

tamten ma instalację, za pomoca której, może podpiąć niewłaściwą przyczepę, a Ty masz silnik, który pozwala Ci jechać z niewałściwą prędkością.

Obaj musicie stosować się do przepisów i jak tego nie robicie to Wasz problem, a nie diagnosty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proste. Wtedy kupuje albo taka przyczepę jaka pasuje, albo przerabia instalację i gniazdo.

Ewentualny mandat govo tym uświadomi...

To ja o tym doskonale wiem.

Można podpiąć taką nową przyczepę do starego samochodu poprzez adapter i już. Tyle, że podczas kontroli Policjant może zabrać dowód rejestracyjny i wlepić mandat.

 

A napisałem też o doraźnym pożyczaniu. Gdzieś nagle trzeba pojechać z przyczepą i nie ma czasu na przeróbki.

Skąd Policjant czy diagnosta może wiedzieć, że dzisiaj ciągniesz starą lekką przyczepę, a jutro będziesz ciągnął nową ciężką w której światła cofania ma działać?

 

Wiem, że to zależy od kierowcy i to on odpowiada za to co robi ale chyba prościej byłoby unormować to wszystko żeby nie było żadnych wątpliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Wiem, że to zależy od kierowcy i to on odpowiada za to co robi ale chyba prościej byłoby unormować to wszystko żeby nie było żadnych wątpliwości.

 

No i właśnie. W obecnej chwili nie jest to unormowane i prawo dopuszcza obydwa gniazda.

Więc diagnosta niech nie myśli za bardzo, tylko kontroluje to co należy do jego obowiązków.

Od stanowienia prawa jest ktoś inny...

 

Sam sobie odpowiedziałeś na posta...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musi wskazać przepis na podstawie którego podejmuje decyzję, a takiego przepisu w odniesieniu do samochodu nie ma.

Wskazałby przepisy, z których wynikałoby, że wymuszają one poniekąd konieczność montażu gniazda 13-stykowego. Jak by się do tego odniósł organ nadzorujący to nie wiem. Przypuszczam, tylko, że też miałby kłopot by to jakoś ugryźć.

 

Podobny spór jest przy samochodach, które mają zamontowany hak, mają gniazdo lub nie mają w ogóle żadnego gniazda i dodatkowo nie mają żadnej adnotacji w dowodzie rejestracyjnym, bo "panie ja tylko stojak na rowery wożę".

A skąd diagnosta czy Policjant ma mieć pewność, że jutro samochód nie będzie ciągnął przyczepy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


A skąd diagnosta czy Policjant ma mieć pewność, że jutro samochód nie będzie ciągnął przyczepy?

 

Podobną logikę masz w Misiu: "a gdyby tu było przedszkole w przyszłości"...

Równie dobrze możesz też wlepiać mandat za łyse opony, bo się za miesiąc zużyją...

Albo za parkowanie na ulicy, bo zakaz za tydzień postawią...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobną logikę masz w Misiu: "a gdyby tu było przedszkole w przyszłości"...

Równie dobrze możesz też wlepiać mandat za łyse opony, bo się za miesiąc zużyją...

Albo za parkowanie na ulicy, bo zakaz za tydzień postawią...

Ale te przykłady to trochę nie bardzo pasują.

 

Cały czas mówimy o prawidłowości połączeń elektrycznych samochód-przyczepa gdzie jest pewnego rodzaju konflikt przepisów.

Podobnie jak ma to miejsce przy tablicach rejestracyjnych, o czym wspominałem

Polska tablica w amerykańskim samochodzie nie może być nigdzie zagięta, obcięta itp, ma być prawidłowo zamontowana i oświetlona, a nie pasuje w otwór na nią przeznaczony.

Kierowcy ją docinają, zaginają, dorabiają nielegalną, bo trzeba ją jakoś zamocować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wskazałby przepisy, z których wynikałoby, że wymuszają one poniekąd konieczność montażu gniazda 13-stykowego. Jak by się do tego odniósł organ nadzorujący to nie wiem. Przypuszczam, tylko, że też miałby kłopot by to jakoś ugryźć.

 

Podobny spór jest przy samochodach, które mają zamontowany hak, mają gniazdo lub nie mają w ogóle żadnego gniazda i dodatkowo nie mają żadnej adnotacji w dowodzie rejestracyjnym, bo "panie ja tylko stojak na rowery wożę".

A skąd diagnosta czy Policjant ma mieć pewność, że jutro samochód nie będzie ciągnął przyczepy?

 

poniekąd należało by wycofać z rynku przyczepy nowe z gniazden 7 pin - a takie są w każdym markecie 

 

nikt nie ma pewności co będzie ciągał czy przewoził - ale jak już stanie przed tym problemem to musi we własnym zakresie dostosować to co ma do tego co wymaga prawo - nieznajomość prawa nie zwalnia z jego stosowania 

 

a diagnosta na potwierdzić , że to co przywiózł mu klient spełania warunki dopuszczenia dla dokładnie tego co klient ma a nie do przepisu obok 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli nowe auto z salonu z gniazdem 7 pin nie może się poruszać bo teoretycznie(według Ciebie) nie powinno przejść pozytywnie BT ? :facepalm:

 

 

 

 

Prawda jest taka że z nudów wymyśliłeś ta historyjkę żeby tylko coś popeplać w necie. Zresztą już nie pierwszy raz wymyślasz dziwne historie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy posiadacz prawa jazdy kat. B powinien posiadać prawo jazdy kat, A Ponieważ kat B upoważnia do kierowania motocyklem o pojemności 125 cm i nie wiadomo kiedy przyjdzie potrzeba jechania "większym" motocyklem. Powinien też posiadać kat. C ponieważ na kat B może kierować busem do 3,5 t no ale jak przyjdzie potrzeba kierować czymś powyżej 3,5 t

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy posiadacz prawa jazdy kat. B powinien posiadać prawo jazdy kat, A Ponieważ kat B upoważnia do kierowania motocyklem o pojemności 125 cm i nie wiadomo kiedy przyjdzie potrzeba jechania "większym" motocyklem. Powinien też posiadać kat. C ponieważ na kat B może kierować busem do 3,5 t no ale jak przyjdzie potrzeba kierować czymś powyżej 3,5 t

 

zapomniałeś o E - przecież po pijaku zechce pojechać ze szwagrem solówką z przyczepą , a D - przecież kierowca autobusu może zasłabnąć i kto wtedy popilotuje PKSa do celu 

 

coś chyba @@fred77 schodzi na psy ze swoimi historyjkami 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli nowe auto z salonu z gniazdem 7 pin nie może się poruszać bo teoretycznie(według Ciebie) nie powinno przejść pozytywnie BT ? :facepalm:

No właśnie chodzi o ten konflikt przepisów.

Równie dobrze można by sprzedać nową przyczepę o DMC powyżej 750kg z 7-stykową wtyczką.

Logicznie rzecz biorąc to nowy samochód powinien mieć gniazdo 13-stykowe i problem z głowy.

 

Poza tym mowa tutaj o przeglądzie samochodu po założeniu haka.

 

Prawda jest taka że z nudów wymyśliłeś ta historyjkę żeby tylko coś popeplać w necie. Zresztą już nie pierwszy raz wymyślasz dziwne historie ;)

Aż tak to mi się nie nudzi. W życiu bym na to nie wpadł, a dało mi to do myślenia właśnie po tej sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy posiadacz prawa jazdy kat. B powinien posiadać prawo jazdy kat, A Ponieważ kat B upoważnia do kierowania motocyklem o pojemności 125 cm i nie wiadomo kiedy przyjdzie potrzeba jechania "większym" motocyklem. Powinien też posiadać kat. C ponieważ na kat B może kierować busem do 3,5 t no ale jak przyjdzie potrzeba kierować czymś powyżej 3,5 t

Mieszasz pojęcia i nijak ma się to do opisanej sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zapomniałeś o E - przecież po pijaku zechce pojechać ze szwagrem solówką z przyczepą , a D - przecież kierowca autobusu może zasłabnąć i kto wtedy popilotuje PKSa do celu 

 

coś chyba @@fred77 schodzi na psy ze swoimi historyjkami 

Coś chyba wymyślasz głupie przykłady, które nie odnoszą się w ogóle do tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie diagnosta ma obowiązek wypuścić sprawny samochód, który ma spełniać wymagania stawiane przez przepisy. Wychodzi na to, że ma rację, bo instalacja ma umożliwiać działanie światła wstecznego w przyczepie, a gniazdo 7-stykowe to uniemożliwia.

Otóż NIE! Jeżeli są przyczepy które można ciągnąć w oparciu o gniazdo 7 PIN (przyczepy lekkie) to gniazdo 7 PIN jest OK. To kierowca będzie odpowiadał jeżeli policja go zatrzyma z przyczepa pow 750 Kg bez wymaganego wtedy gniazda 11 PIN. Ale tylko wtedy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@fred77

 

imo problem jest sztuczny, mam gniazdo 7 pinowe prz haku, platforma rowerowa na hak ma 13 pinowe. Nakładasz odpowiednią przejściówkę i wszystko działa jak trzeba.

Jak masz platformę rowerową z wtyczką 13-stykową to z pewnością ma ona światło cofania, które ma działać. A gniazdo 7-stykowe nie obsługuje światła cofania, tym samym światło cofania z pewnością nie działa.

I gdy trafisz na jakąś upartą kontrolę to będą mieli punkt zaczepienia. ;)

 

Jeszcze raz powtarzam, że nie upieram się usilnie przy tym czy wspomniany diagnosta miał rację czy nie. Mnie przekonał i tyle. Czy kogoś jeszcze przekonuje to indywidualna sprawa, jednak potem wychodzą takie przykłady jak Twój.

Niby to indywidualna sprawa kierowcy ale z drugiej strony diagnosta ma dopuścić do użytkowania coś co ma wpływ na prawidłowe funkcjonowanie oświetlenia przyczepy czy stojaka rowerowego. Eliminuje tym samym problemy, na które większość ludzi nie zwraca uwagi, a powinni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz platformę rowerową z wtyczką 13-stykową to z pewnością ma ona światło cofania, które ma działać. A gniazdo 7-stykowe nie obsługuje światła cofania, tym samym światło cofania z pewnością nie działa.

I gdy trafisz na jakąś upartą kontrolę to będą mieli punkt zaczepienia. ;)

 

Jeszcze raz powtarzam, że nie upieram się usilnie przy tym czy wspomniany diagnosta miał rację czy nie. Mnie przekonał i tyle. Czy kogoś jeszcze przekonuje to indywidualna sprawa, jednak potem wychodzą takie przykłady jak Twój.

Niby to indywidualna sprawa kierowcy ale z drugiej strony diagnosta ma dopuścić do użytkowania coś co ma wpływ na prawidłowe funkcjonowanie oświetlenia przyczepy czy stojaka rowerowego. Eliminuje tym samym problemy, na które większość ludzi nie zwraca uwagi, a powinni.

 

Czy samochód spełniał wymagania techniczne do ciągnięcia przyczepki do 750 kg?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Logicznie rzecz biorąc to nowy samochód powinien mieć gniazdo 13-stykowe i problem z głowy.

 

Poza tym mowa tutaj o przeglądzie samochodu po założeniu haka.

 

Logicznie rzec biorąc nowy samochód powinien być wyposażony w takie gniazdo jakie jest potrzebne do ciągnięcia przyczepy. 7 lub 13 pinowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też :skromny:

Musiałbym to zobaczyć.

Z czystej ciekawości.

No chyba, że mnie wkręcasz.

 

Masz gniazdo 7-stykowe. Do tego gniazda nie ma wyprowadzonego przewodu od świateł cofania. Nie ma też styku odpowiedzialnego za to światło.

Podłączasz adapter, który te siedem styków rozdziela na siedem wybranych styków w gnieździe 13-stykowym.

Strona 13-stykowa adaptera też nie ma w ogóle styku nr 8, który pozwoliłby na zasilanie obwodu światła cofania w przyczepie.

Jak styk nr 8 we wtyczce przyczepy czy stojaka rowerowego nie jest do niczego podpięty - bo adapter nie ma styku nr 8 - to jakim cudem światło się świeci?

 

No chyba, że sam rzeźbiłeś i połączenia są niezgodne z normą dla złączy 7-stykowych i ISO 11446.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bądźmy poważni. Jakby Pan odmówił podbicia przeglądy samochodu, bo

 

to jak już skończyłbym się śmiać poprosiłbym o decyzję na piśmie i złożył skargę do organu nadzorującego pracę stacji.

Diagnosta nie sprawdza przyczepy, nie sprawdza prawa jazdy, sprawdza samochód.

ZTCP to pamiętam ale jest niezałatana luka prawna i od decyzji diagnosty nie ma trybu odwoławczego.

Z drugiej strony decyzja nie jest ostateczna, bo możesz jechać na inna stację.

 

Generalnie diagności rządzą się swoimi prawami i dzięki temu jest jak jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ZTCP to pamiętam ale jest niezałatana luka prawna i od decyzji diagnosty nie ma trybu odwoławczego.

Z drugiej strony decyzja nie jest ostateczna, bo możesz jechać na inna stację.

 

Generalnie diagności rządzą się swoimi prawami i dzięki temu jest jak jest.

Dlatego uważam, że nie trzeba żadnych pseudo ekologicznych argumentów, podatków akcyz i innych bzdur, celem eliminacji tzw. złomów z dróg.

Wystarczy tylko nieznacznie poprawić przepisy związane z przeglądami pojazdów i ostro kontrolować diagnostów i stacje diagnostyczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.