ghost2255

Chyba @Joki opisywał taką operację.

No właśnie auta z Japonii tak mają. Bardzo rzadko urywają się śruby, chociaż z zewnatrz wyglądają na mocno skorodowane.

W tym Renault podgląd korekt przez OBD jest trudne, bo jak sam zauważyłeś-"szaleją". Wynika to ze sposobu przeliczania korekt na standard OBD. Dużo by pisać. Jak nie masz CLIPA, to daj sobie spokój z korektami w tym aucie. Ustaw na czasy wtrysków. Mają być takie same niezależnie od paliwa(mowa oczywiście o czasach benzyny). ten silnik pojedzie na tym wzorowo. Możesz obserwować wskaźnik zużycia paliwa chwilowego. Ma się nie zmieniać na każdym paliwie. Jeśli pokazuje to samo na benzynie i LPG w tych samych okolicznościach, to instalacja jest dobrze wyregulowana. na koniec możesz sprawdzić napięcie sondy przy depnięciu w podłogę. Jak jest na bogato, to też jest OK.

Może płukanka coś wypłukała i coś większego się oderwało i blokuje np. zawór na pompie oleju? Może wypłukać silnik czymś bardziej agresywnym? Ropa, olej z naftą?

@technix broni swojej wątpliwej tezy, chociaż fakty jej przeczą. I teraz brnie w ten temat, na zasadzie "głupio, ale konsekwentnie" Toyoty spokojnie przejeżdżają 100 000km NA BENZYNIE, jak przewidział producent bez regulacji luzów zaworowych. Hondy pewnie też, ale tutaj regulacja jest prosta jak w maluchu, więc wielu mechaników robi ją w ramach cyklicznych przeglądów. Na benzynie wystarcza zajrzeć co 50 000km i też przeważnie niewiele jest do regulowania. Należy zrozumieć, że bezawaryjność można oceniać tylko w przypadku stosowania obsługi według zaleceń producenta. Skoro nie przewidywał zasilania LPG, to trudno go winić, że na paliwie alternatywnym wymaga częstszej obsługi. Równie dobrze można zarzucać niską żywotność silnikom wysilonych chiptuningiem.

Idąc tym (dziwnym) tokiem rozumowania, to awarią jest uszkodzenie tarcz przez zużyte klocki, czy zatarcie silnika przez stary, zużyty olej, który nie był wymieniany. Producent przewidział procedurę regulacji zaworów i tyle. Jest to element obsługi eksploatacyjnej. Wypieraj fakty dalej i jeździj Oplem, bo on ma hydraulikę i jest przez to niezawodny. Reszta świata uważa inaczej, co widać po cenach aut używanych i utracie wartości Hond, Toyot i Opli. Tylko nie mów tego właścicielom Hond i Toyot, bo oni tego nie wiedzą i tylko leją paliwo i zmieniają olej i klocki.

Oczywiście, dlatego Fiat się nie psuje, a Honda to jeżdżący(czasem)złom Japońscy inżynierowie jeszcze dużo się muszą nauczyć od swoich włoskich i francuskich kolegów.

Zbyt skrótowo napisałem-nafta lub płukanka na tłoki zalać i zostawić.

Nafta, lub jakaś płukanka do silnika. Tylko, żeby to zadziałało, to musi być zalane co najmniej kilka dni.

Nie pomyliłeś obsługi z awaryjnością?

No to dupa. Pozostaje kupić polisę z datą, kiedy jeszcze na pewno jest ważne OC, bo te kilka dni na zakładkę jest dużo tańsze, niż dziura w ciągłości i korespondencja z UFG

Ale procedura jak wyżej zadziała, jak masz dokumenty-DR i umowę

Jak jesteś właścicielem, to zgłoś zakup do PZU mailem, potem zarejestruj się na ich stronie-złóż sobie konto klienta i będziesz miał wszystko podane.

Nabyta polisa nie przedłuża się. Jako nowy właściciel idź do PZU, albo zadzwoń i się dowiesz do kiedy jest polisa.

A producent w instrukcji co pisze o jeździe na LPG?

Niech nie kupuje starszej Toyoty lub Hondy z silnikiem benzynowym, bo na tych autach można się nauczyć co najwyżej blacharki. Mechanika jest nie do zabicia.

Bardzo dobry wynik. Zapracował na emeryturę w hucie. Kup KME TUR, będzie stabilniejszy, ewentualnie SHARK.

Nie, bo to, co widzisz, to ciśnienie różnicowe, a MAP zmienia wartości w zależności od otwarcia przepustnicy. Jaki masz reduktor? Jak przejechał 100 000km, to już na pewno czas na niego. Skoro ciśnienie spada do 0,4 z 1,1 to jest źle. Bardzo źle. Powinien zrzucać na benzynę już przy ok. 0,8. Ustawienie tak niskiego progu skutkuje wypaleniem zaworów z powodu ubogiej mieszanki. Komunikat o otwartych wtryskiwaczach to skutek spadku ciśnienia. Wymień reduktor, wyreguluj całość sensownie i ciesz się tanią jazdą na LPG.

A sprawdzałeś?

Ty masz jakieś kompleksy? Gdzie ja napisałem o każdym aucie? Jakoś umknęły mi ogłoszenia o cesji Boeninga czy hotelu nad Morzem Śródziemnym. Pod ścianą to jednak nie bankructwo. Dalej nie chcesz przyjąć do wiadomości, że wcale nie wpółczuję ogłoszeniodawcom, którzy szukają chętnego na przejęcie leasingu swojego premiuma, bo mają jeden sklep ze skarpetami i wzięli sobie AUDI A6 z ratą 3500zł/miesiąc bo mieli dochód 5000zł/miesiąc. To nie jest wynajęcie narzędzia pracy, to dowartościowywanie się kosztem prawie całych dochodów miesięcznych.

@Ryb nie chce dopuścić do siebie myśli, że człowiek, który woził się jakimś premiumem w leasingu spłacanym w ratach z napiętego jak bycze jaja budżetu to dzisiaj nie ofiara koronakryzysu, tylko swojego zbytniego optymizmu finansowego i konsumowaniu bieżących i często przyszłych zysków już dzisiaj. Poza tym nikt nie poruszył bardzo ważnego aspektu tego całego interesu z leasingiem i cesją. Dotychczasowy leasingobiorca płacąc raty za samochód miał z tego tytułu odliczenia, a rata była kosztem firmy. Skoro firma już nie potrzebuje, to oddaje sprzęt komuś innemu-robi cesję i nie odlicza dalej kosztów. Przecież z zasady leasinguje się narzędzie pracy, a nie przedmiot zazdrości sąsiada. A że cesja spowoduje stratę-cóż, ona też ulega chyba wliczeniu w koszty? Zresztą prowadzenie każdej DG to ryzyko. Tu nie ma sentymentów.

Ja na razie znajduję oferty cesji leasingu za kwotę X plus raty w kwocie Y, gdzie X+Y>=cena nowego auta, a ogłoszenie jest na auto 3-5 letnie. Może obecny koronakryzys urealni oczekiwania sprzedających?

https://www.google.com/search?q=630%2F200+butla&rlz=1CAZBMY_enPL849&oq=630%2F200+butla&aqs=chrome..69i57j0.9216j0j8&sourceid=chrome&ie=UTF-8 https://www.google.com/search?rlz=1CAZBMY_enPL849&ei=klmUXu-nOcb3qwHUib7gAg&q=630%2F300+butla&oq=630%2F300+butla&gs_lcp=CgZwc3ktYWIQAzoECAAQR0oJCBcSBTEwLTM5SggIGBIEMTAtNVCS1gFY5toBYKTgAWgAcAN4AIABT4gBlAGSAQEymAEAoAEBqgEHZ3dzLXdpeg&sclient=psy-ab&ved=0ahUKEwjvuKmesuXoAhXG-yoKHdSEDywQ4dUDCAw&uact=5 https://www.google.com/search?rlz=1CAZBMY_enPL849&ei=sVmUXoTyBKOorgTH36JA&q=630%2F220+butla&oq=630%2F220+butla&gs_lcp=CgZwc3ktYWIQAzIGCAAQCBAeSgkIFxIFMTAtODhKCAgYEgQxMC02UL2_AVjFxgFgnNUBaABwAHgAgAFciAH4A5IBATaYAQCgAQGqAQdnd3Mtd2l6&sclient=psy-ab&ved=0ahUKEwjEjtmssuXoAhUjlIsKHcevCAgQ4dUDCAw&uact=5 Google.pl-bardzo fajna wyszukiwarka. Można znaleźć praktycznie wszystko w internecie. W pasek wyszukiwania wpisujesz frazę, której szukasz i naciskasz "ENTER". Wtedy pojawiają się wyniki wyszukiwania. Doskonałe narzędzie, naprawdę szczerze polecam.

630/200 największa, żeby nie wystawała powyżej podłogi we wnęce. Jak chcesz max, to wejdzie nawet o wysokości 300, ale dojdzie do dywanu bagażnika, nie będzie żadnego luzu nad butlą.