Skocz do zawartości

jimbo22

użytkownik
  • Liczba zawartości

    13 821
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez jimbo22

  1. > Na 2, na półsprzęgle > Na jedynce jest za nerwowo. > Manewruje się gorzej niż klasą 250, szczególnie, że promieniem skrętu nie grzeszy. > Niemniej gladius (następca SV 650 ) jest doskonałym przykładem, że jak opanujesz technikę > płynne ósemki nie są problemem. > Te RSSSSS - ty na Yamaszcze jeździsz więc..... > Puścisz gaz w gladiusie na jedynce, to cię może wyprosić z siodła lotem przez kierownicę... zalety > widlaka Troszkę przesadzam, ale potrafi zaskoczyć świeżych. tak patrze na ten filmik, i aż żal że to to nie skręca. chciałem się pobawić w gymkhane, niestety nie wziałęm tego pod uwagę podczas wyboru modelu motocykla:) i teraz nie ma sensu nawet próbować
  2. > jak duży dla całej rodziny i gości to z jakieś ciężarówki polecam jest problem jeden potencjalny. weź to przestaw do sprzątania, albo coby dodatkowe miejsce zrobić
  3. > To było kręcone z dedykacją dla kol. kvm jeśli dobrze pamiętam ciiii. nie wymieniaj z nicka, bo jeszcze przyjdzie. > Obiecuję mocne postanowienie poprawy. no. zuch > No to masz pole do popisu się rozkręcam
  4. > A co Twoje mam wklejać ? ja nie kręce filmików obrotomierza > Wklejam co mam i na pewno nie po to, by się chwalić czy żalić. > Od chwalenia są inne auta i inne filmiki, a żalić się nie mam w zwyczaju co nie zmienia faktu, że często wklejasz. > Skup się na merytorycznej dyskusji i będzie dobrze merytorycznie już wszystko napisano, teraz jest faza Offtop
  5. > kupiony, chyba kupię sobie materac i będę koło niego spał kilka dni > zawsze chciałem mieć wielkie V8 jaaaaaa. ja pasywnie szukam uszkodzonego V8/V10/V12 coby zrobić z tego stolik do salonu
  6. > 450 kg to 1000 lb tym lepiej - większa górka
  7. > Niestety nie mogę nagrać filmu jak jadę pod górę Zasymuluj jazde pod górę. wez do samochodu kilku statystycznych amerykanów - 3 osoby, wyjdzie jakies 450 kg. 900 lb na Wasze
  8. > U nas tak się przyciska pod górkę > Jak widzisz na początku też jest delikatnie strasznie lubisz wklejac te filmiki jak to Fabia sie odpycha. przy byle okazji
  9. > Oczywiście, że tak samo nie potrafi. I daleko mu do tego. Po prostu jeździ na niskich obrotach > trochę lepiej niż niedoładowany silnik o podobnej pojemności i tej samej liczbie cylindrów. > Do duzych V6 czy V8 mu daleko i nigdy inaczej nie twierdziłem. ech. nawet stareńkie M62B44 w moim BMW (ma TYLKO 286 KM, co na obecne standardy to lipa), ale sposób w jaki współpracuje z automatem i jak jedzie od mega niskich obrotów... > Tylko że ta wada wystarczy za wszystkie pozostałe. Czasem też przydałby się większy zasięg. 85 litrów bak i zasięg jest porównywalny z normalnym autem ;D > Absolutnie nie. Jeździłem mocnymi autami w krajach dużego zamordyzmu jeśli chodzi o przepisy, i > nawet ich nie rozpędziłem powyżej ograniczeń. A i tak przyjemność z jazdy była ogromna. ano
  10. jimbo22

    Kia Pro Cee'd GT

    > jaką masz gwarancję że w fabryce nikt Ci nowego nie wypierdział złośliwie? wypierdzenie w jezdzie po placu, a wypierdzienie 25 letniego auta się różni > homo sum, humani nihil a me alienum puto puto to po hiszpansku obrazliwe dość > nie mam jakihś dziwnych fobii, w tramwaju też mam nie siadać bo ktoś inny siedział? w tramwaju wogole jezdzisz? ale z ciebie krejzol. tyle bakterii... > poza tym skórę jaka jest w tym RR raczej ciężko pierdami uszkodzić
  11. jimbo22

    Kia Pro Cee'd GT

    > no i jakbyś uważnie czytał od początku to byś zrozumiał że do tego akurat nic nie mam i nie miałem > - chciałem tylko zobrazować zjawisko i do tego użyłem RR, a Ty mi od razu od wypierdzianych > wyjeżdżasz ale ten RR jest na bank wypierdziany... nie jest nowy, arystokrata też człowiek - to jest fakt
  12. jimbo22

    Kia Pro Cee'd GT

    > nie mam urazu, mam za to uraz do wyrzucania kasy w śmietnik > dla mnie nowe auto to narzędzie - jak lodówka. Nie wymieniam lodówki bez sensu. Wymiana 5 letniego > auta, kupionego w salonie o przebiegu 75kkm przez starszego Pana co mało jeździ jest hmmm.... > nieekologiczna a to prawda nieekologiczna. no ale kto zabroni. 5 lat - auto sie znudziło > A swoją drogą najlepsze lodówki robił i tak Mińsk pamiętam. kupiłem taką z mieszkaniem > nie, był to przykład starocia na którego użytkowanie można sobie pozwolić zamiast wyrzucać kasę na > utratę wartości jak zwał tak zwał. ale mogłeś wstawic jakiegos starego Merca - nie było by problemu z czesciami > oczywiście, to fakt, z tym że przy małych przebiegach nie jest to znów taki problem maly przebieg? jakbym mial tym jezdzic na codzien, to 20 tys km rocznie - to mało? > auto tego typu zachowuje się zupełnie współcześnie - zarówno hamulce jak i zawieszenie pozwalają na > normalną i bezpieczną jazdę - szczególnie emerytowi. Zapewne właściwości trakcyjne ma gorsze, > natomiast zdecydowanie lepiej się w nim siedzi, jest lepiej wyciszony i ma lepsze osiągi. Coś > za coś jak to mówią osiągi kosztem apetytu ile to to waży? 2,5 tony? > myślę że nie spełnia on przede wszystkim standardów dla przygłupiego nastolatka bo nie ma USB ja nie o tym. sam napisałeś że to do podłączenia za kilka setek. btw. ja bez USB czułbym dyskomfort - ten gadzet lubie. a nastolatkiem nie jestem. głupi moze tak > ok ok, ale rozmawiamy przez pryzmat ekobatalii i ekodrajwingu, weź to pod uwagę. Skoro ktoś > podnieca się spalaniem 3,27l/100 a pieści go 30kzł w plecy przez kilka lat no to coś jest nie > halo no to tak jak kupowaie diesla vs benzyna. wałkowane 500 razy tutaj - logika: "diesel mniej pali, to wydam na niego 10 letnią różnicę paliwa wiecej" tyle ze tu kupujesz fakty i zimną kalkulację. mozesz tez rozwazac czy Ci charakterystyka tego a tego silnika odpowiada. w kwestii wyboru kia vs RR - jest troche więcej zmiennych i aspektów, które mogą decydować. > ale Ty dopieszczasz, to inna bajka ano
  13. jimbo22

    Kia Pro Cee'd GT

    > kilkaset kkm w RR? to nie Passat TDI > i vice versa, z tym że ja też trochę nowych zjeździłem to że masz uraz do nowych - to wszyscy wiemy. moze poprostu źle wybierałeś nowe > hola hola, rozmawialiśmy o konkretnym RR nie. RR to był przykład starocia, który ma niby być lepszym wyborem niż nowe. > po pierwsze znajdę takie drzwi w 2 dni w zbliżonej cenie (oczywiście nie nowe) po drugie koszt > blacharki u kazia będzie zbliżony, po trzecie to czy szkoda czy nie to kwestia podejścia do pełnoletniego RR, których w PL jest pewnie 5-10 sztuk? nie wierze. poza tym ok. niech bedzie - olać drzwi - na bank będzie większy problem z częściami RR niż do kijanki. to jest obiektywny fakt. > Kręci Cię czy nie kręci to taką kią jedzie sie jak w kiblu przy takim RR, obiektywny fakt. Tak samo > obiektywny jak to że KIA mniej pali. obiektywny? pokaż mi jak wymijasz przeszkodę jadąc na wakacje takim RR. albo ile to metrów potrzebuje żeby się zatrzymać ze 100km/h? <40? raczej nie. isofix? obiektywny fakt powiadasz... obiektywnie - wolę kijankę na codzień. > mi chodzi zupełnie o co innego - po prostu kupowanie nowego auta i utrata połowy wartości na nim w > kilka lat przy jednoczesnym niejeżdżeniu to równie mądry pomysł co zakup takiego RR i jazda > nim na co dzień - koszty będą zbliżone. Szczególnie mnie to śmieszy w świetle ekobatalii TSI i > innych śmiesznych agregatów na MK nie koniecznie równie mądry - patrz wyżej. koszta to nie wszystko - pytanie co za nie dostajesz. RR jednak to ponton, który wielu standardów obecnie nie spełnia. > Oczywistym jest że nie polecam starszemu Panu zakupu RR, na jego miejscu kupiłbym 5 letnie Polo N/A > za kilkanaście kzł a za resztę pojechał dookoła świata. Ale każdy robi jak uważa, ale koszty > są obiektywne. subiektywne. 10 tys dla jednego to budżet na zakup auta i jego utrzymanie przez cały rok. a dookoła swiata to on jedzie jak włącza national geographic. inny tyle wyda na drugi komplet opon z felgami, coby sobie zmieniać na tor co weekend. a dookoła swiata i tak pojedzie, bo to osobny budzet. > A co do elektryki w E38 to IMo Twoje obawy są przesadzone (mówię z kunktu widzenia użytkowania E32 > i E39). W E39 użytkowanym przez mojego dziadka od 3,5 roku zepsuła się narazie pompa wody i > termostat (robi właśnie ok 15kkm rocznie). Naprawy kosztowały kilka groszy i nie wpłynęły na > użyteczność pojazdu. wiesz, pewnie tak, jeszcze go nie wyciągnąłem na prosta z naprawami. bo od miesiąca nie mam czasu go postawić na podnosnik (warsztat mam 30 km od domu, czynny w barbarzyńskich godzinach = pracy, po drugiej stronie miasta = korki + potrzebuje drugiego kierowcy - operacja logistyczna, coby usunąć kilka głupich usterek.
  14. jimbo22

    Kia Pro Cee'd GT

    > przy 40-60kkm wzwyż - zgoda przy dowolnym przebiegu - bo kontrkandydat ma kilkaset tys km. zawsze przegra, bo zawsze bedzie cos do roboty w nim. > to nie jest takie oczywiste w przypadku dzisiejszych produktów samochodobodobnych, tak mam > przykłady na to a ja jezdze nowymi i mam 100% braku problemów i ciągłości korzystania. co mnie Twoje przykłady. > totalna bzdura. Przede wszystkim taki RR może iść na żółte, realnie zaoszczędzasz na OC i > przeglądach. moge. ale w takim wypadku dodaj warunek - ze stare vs nowe. to dla starego oznacza TYLKO >25 lat. poniżej tego wieku - patrz moj argument. jestes w d... w razie problemu AC mało kto Ci da. a jak da na wartość rynkową, to kupisz za to komplet opon. ale jakimś cudem pomijasz ten (kolejny) aspekt w kalkulacji... >Ponadto ma konkretną wartość i nie jest to 15kzł a poza tym możesz kupić na niego > AC jak bardzo chcesz hmmm. ok. wyobrazmy sobie że porysowałes i pogiąłeś bok na parkingu. Kie naprawi dowolny kowal - po kilkasetek za element, nie żal Ci jej specjalnie. zamiennych czesci multum. a RR? wyciągaj kilka K PLN. znajdz drzwi do tego dostepne w 2 dni. > widać że nie jechałeś takim RR nie i nie kręci mnie to. nie ma znaczenia w dyskusji. bo stawiasz go obok Kia. RR to ciekawostka, a Kia by mnie dowoziła dzien w dzien do pracy. > mogę Ci tylko powiedzieć że nawet modele RR z lat 60 są zdecydowanie wygodniejsze niż E38 ale odczep sie od E38 to jest limuzyna BMW czyli pewnie najtwardsze badziewie na rynku. poza tym ja tym jezdze w weekendy ze swoich własnych powodów i otwarcie twierdze ze nie da sie tym na codzien powozic. za duzo starej elektryki, zeby temu zaufać. > pozazdrościć maro_t bogatego dziadka, dla którego koszt nowego ceeda to szczoteczka do zębów oj uczepiłeś się "bogactwa". naprawde uważasz ze miesięczna utrata wartości rzędu 300-500 PLN (a tak to wychodzi przy segmencie C przez pare lat) to oznaka "bogactwa". to ja przepraszam, ale dla mnie bogactwo to troche wyzszy pułap.
  15. jimbo22

    Kia Pro Cee'd GT

    > ale nie wiecej niż koszt utraty wartości auta nowego koszt a czas i ciągłość korzystania z samochodu. RR przegrywa w tym drugim, a to jest kluczowe. poza tym mam nowe auto - mam AC. cos sie stanie - wychodze prawie na zero. jak wpakuje w takiego RR cokolwiek, to potem w razie kuku - przepada wszystko, bo szkoda całkowita, auta wg eurotaxu wartego 15 k PLN. 15k PLN to podejrewam mozna na niego wydac przy byle awarii. to też jest realna wartość, którą pomijasz w kalkulacji, uparcie wpajając wyższość starego nad nowym. jedna z wielu. a na prawde, pomijając kwestie estetyczne i komfort (kosztem prowadzenia), stare niespecjalnie ma coś do zaoferowania i potrzeba pasjonata aby miało sens. > ja na to patrzę inaczej, takie audi A6 względem powiedzmy Superba nie wnosi z praktycznego puntu > widzenia w zasadzie nic. Co gorsza niewiele wnosi też komfortu a ostatnimi czasy i jakości > wykonania a relatywnie rzecz biorąc także wrażeń z jazdy. Wobec czego jego 2x większa cena > jest tą abstrakcją, która potem szybko ulatuje w odpowiednio większej utracie wartości. Umówmy > się, dla dużej części tego społeczeństwa utrata wartości na poziomie wartości połowy > mieszkania to abstrakcja. ale sęk w tym. ze dla niektórych ta cena jest poimijalna. nie kumam dlaczego za uniwersalne uznaje się "wyrzucanie kasy na zakup nowego auta". od pewnego poziomu zarobków, traktujesz wymianę samochodu jak wymianę szczoteczki do zębów. patrzysz wtedy na różnicę w cenie? nie zajmujesz się "detalami".
  16. jimbo22

    Kia Pro Cee'd GT

    > 75kkm przez 5lat w nowym aucie to też nie jeżdżenie na zapalenie płuc tylko raczej zabawa > a raczej droga zabawa, rr służył ukazaniu jak droga i nie kumam co ukazał. 75kkm w nowym aucie to 2 wizyty na przeglądzie. i ew. jakieś klocki. w takim RR trochę więcej roboty. > to zależy od tego które to pokolenie bogatych. Po abstrakcyjnych furach raczej można poznać tych > nowo-bogackich nie no. abstrakcyjna fura to Audi a6? czy RS4? neeeee. rozumiem, spyker, morgan 3wheeler. no ale wtedy jest "kto bogatemu zabroni".
  17. > A co jak ten największy i najcięższy spadnie na Ciebie po zderzeniu z przeszkodą? dlatego jezdzij w odblaskach!
  18. > Mój ziomek ma Piaggio co leci 120 i takiego skuterka miałem na myśli. > Prawda jest taka, że taką prędkość jak mówisz mogłeś tam mieć na niemal każdym motocyklu i pytanie, > na którym byłbyś bardziej bezpieczny od pozostałych? ja wiem ja wiem! na największym. zawsze bezpieczniej miec dłuższą strefe zgniotu
  19. jimbo22

    Kia Pro Cee'd GT

    > eksploatacja podstawowa czyli co? klocki? olej? - podobne koszty, jedynie trzeba z wyprzedzeniem > planować zakup chłodnica? węże gumowe w rr? ja nie chce planowac zakupu czesci. ja nie chce wogole myslec o serwisowaniu. ja nie chce wymieniac na starcie całej zawiechy, coby potem co wartał nie padała jakas tuleja, sworzen, końcówka. rr to auto do zabawy. kia - na codzien > 80% kasy w którą wsadziłem w E32 nie służyła jego bezpiecznemu utrzymaniu "w ruchu" tylko moim > zachciankom. > Po co malowałeś E38? bo był porysowany tu i ówdzie. ale co ma moje e38 do tematu? e38 NIE DA sie jezdzic na codzień (przy moich wymaganiach). > taaaa wszyscy jeżdżą 7er i Q7 nie. ale po kie nie sięgają raczej.
  20. jimbo22

    Kia Pro Cee'd GT

    > biorąc dowolne nowe auto klasy c/d i zakładając jazdę 15kkm rocznie okazuje się że w ciągu 5 lat > koszt jazdy będzie podobny do jazdy takim czymś: > http://otomoto.pl/rolls-royce-silver-shadow-warszawa-mszczonow-C25660246.html tia. jasne. a obsługa i eksploatacja podstawowa pewnie kosztuje tyle co w przykładowym hyundaiu. > mówię o koszcie jazdy, nie renowacji i pieszczenia czyli mowisz o parametrze, ktory nie ma znaczenia. to tak jak ta ankieta ostatnio z Drimlajnera. wyszły im pewnie bardzo pozytywne wyniki badań a tak naprawde kupujesz auto zeby jezdzic, czyli pieszczenie i renowacja to też koszt jego uzywania. > no ale kto bogatemu zabroni bogaci nie kupują klasy C/D.
  21. jimbo22

    Kia Pro Cee'd GT

    > jednak czysta kalkulacja pokazuje że poniżej pewnego przebiegu się to nie opłaca - poza tym > zazwyczaj otrzymuje się gorszy produkt gorszy to on sie robi jak już go dawno sprzedałeś nie Twój problem do tego czasu jest pod wieloma względami - lepszy.
  22. jimbo22

    Kia Pro Cee'd GT

    > do tego że nie rozumiem ludzi którzy kupują nowe auto "na postanie". Dla mnie minimum opłacalności > zakupu nowego auta to jakieś 40-60kkm rocznie żadne auto sie nie opłaca (do użytku prywatnego). ja tam robie 20 tys i nie narzekam. utrata wartości nie jest jakimś tam kluczowym czynnikiem i się ładnie przez 3-5 lat "amortyzuje".
  23. jimbo22

    Kia Pro Cee'd GT

    > czyli koszt jazdy wychodzi na poziomie używanej S-klasy jaaaasne. tyle ze na sklasse to trzeba mieć w każdym momencie jakaieś 10 tys PLN w rezerwie na ew. awarie do czego zmierzasz?
  24. jimbo22

    Kia Pro Cee'd GT

    > a tu cisza > silnik benzynowy 1.6 GDI 204 KM, 265 Nm > 0 do 100 km/h - 7,9 s > więcej aueeee to moja meg miała 7,8 sek. nie powalczą tym, jeśli cena zbliży sie do 90 tys.
  25. > mój też tak wysoko nie kręci i sąsiedzi nie wiedzą że masz supersporta:( no taki lajf
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.