torelek

Tak, już dawno, w czerwcu zeszłego roku. Poddali się, gdy sprawa poszła do sądu.

U mnie główne rury to chyba 160mm, a te rozprowadzające po anemostatach ok. 100mm. Im mniejszy przekrój kanałów, tym większa prędkość przepływu powietrza, tym głośniej chodzi instalacja.

A dasz radę zmieścić rury o odpowiednim przekroju w wylewce?

Mi też... Przez ponad dwa lata wymieniłem siłowniki klapy bagażnika. Nawet w zawieszeniu nic się nie zakwalifikowało do wymiany przez 60kkm. Normalnie nudne to auto...

Na razie cisza, nikt się nie kontaktował. Tylko, że ja złożyłem papiery dzień przed końcem terminu, a rozpatrują w kolejności wpływu. Całość dostełeś z tych 40% co mieli dawać, czy jakaś redukcja była? BTW, fajny masz ten kurnik

Mam porównanie dwóch niemal identycznych aut, różniących się właśnie skrzynią (2x e91 330xd). Tylko automat. W aucie +300hp nie jestem w stanie ręcznie zmieniać biegów wystarczająco szybko, żeby się sprawnością przyspieszania choćby zbliżyć do automatu.

Pół roku temu media się wieszczyły, że Tesla wkrótce wykończy "tradycyjnych" producentów aut. Teraz whadło w druga stronę - Tesla wkrótce padnie.

Mi kiedyś pstryknęło w Amsterdamie w podobnych okolicznościach, tzn. jadę niecałe 50km/h (przekonany, że jest ograniczenie do 50). Aż zawróciłem i przrechałem jeszcze razżeby upewnić się, czy trzydziestki nie było (nie było). Nic nie przyszło. Myślę, że niekiedy robi zdjęcie "profilaktycznie" , np. w celu losowego wyłapania rozmów telefonicznych czy niezapiętych pasów. Generalnie - wyluzuj.

Ja jestem w trakcie likwidacji szkody (kradzież) auta w Liberty. Assistance zadziałało ok - mają umowę z PZMot, które zajmuje się assistance. Ponieważ auto odjechało w sierpniu w Bułgarii, kupiłem bilety lotnicze i w ten sposób wróciłem z rodziną do domu. Zwrot za bilety przyszedł po miesiącu. To była pochwała PZMot. Niestety nie mogę tego samego powiedzieć o Liberty. Dzisiaj mija już 2,5 miesiąca od zdarzenia, a decyzji w sprawie ubezpieczenia nie ma. Wygląda mi na to, że szukają dziury w całym, żeby odmówić... Dostaję co jakiś czas idiotyczne pytanie na emaila, np. "w jakim celu dorobił pan klucze do auta?" K...wa, bo miałem jeden klucz gdy je kupiłem i gdybym go zgubił, bo bym nie miał jak się do niego dostać. "A dlaczego pan nie zgłosił dorobienia klucza?" Zgłosiłem, tylko wasz agent nie odnotował w bazie danych. I tak dalej. Zobaczymy co będzie dalej. Nie wiem, czy ci polecić Liberty, bo jak widać kombinują. Być może jest to stnadardowa procedura wyjaśniania sprawy ale w mojej opinii trwa za długo. Pocieszam się, że odsetki ustawowe to więcej niż najlepsza lokata, tyle, że się być może trzeba będzie sądzić.

Niech zgadnę - sprzedawane będzie tylko w USA względnie Australii?

To nie jest żaden następca Captivy. Ten na zdjęciu to będzie już trzecia generacja Equinoxa.

Wysłałem, z góry dziękuję !

ChGW, zedcydowałem odesłać. Ile zwóci tyle zwróci - nie chcę się już tym denerwować. Kupiłem drugie koło u innego sprzedawcy.

A jak to wyegzekwować?

Nie nie proponuje. Powiedział, że mogę zwrócić, co jest oczywiste.

Kupiłem na allegro dojazdówkę. Właśnie dowiózł kurier, rozpakowałem i nieco cię zagotowałem. Na zdjęciu w aukcji piękna felga bez śladu rdzy, opona jeszcze z "cyckami", w opisie napisane "zdjęcie przedstawia sprzedawany przedmiot". Koło, które dostałem jest podrdzewiałe (nie mocno ale też nie kosmetycznie), opona za 2002 roku... I tu mam dylemat - zwracać czy nie? Czy na takiej oponie bezpiecznie jest w ogóle jeździć? Jeśli zwrócę, to stracę 30 złotych na wysyłkę do mnie i pewnie drugie tyle za wysyłkę zwrotną.

Sprawdził by się - w EU też są ludzie z małymi siusiakami.

Te wasze radiowozy wyglądają jakby je Cyganie obklejali folią.wg. swoich upodobań.

Ja bardzo często biorę auto z wypożyczalni. Zawsze za granicą, jeśli lecę gdzieś samolotem i na miejscu mam parę punktów do obskoczenia. Ja traktuję auta z wypożyczalni lepiej niż swoje własne. Dlatego, że wypożyczonego auta nie znam, nie czuję się w nim na 100% pewnie, więc nie szaleję. Ja bym się pewnie zdecydował.

Jak dla mnie mina

Musi to być baaardzo stare, bo do każdego kraju UE można wjeżdżać na dowód. Trudno byłoby celnikowi w dowodzie cokolwiek odnotować...

Pomyliły mi się 6 i 9. Auto było z 2009 roku.

Mi nie padło. Tyle, że ja miałem auto poliftowe - tam idrive jest nieco inny.

To u mnie odwrotnie. Kupiłem z jednym kluczykiem i dorobiłem jeszcze dwa (drugi zapasowy oraz tzw. serwisowy - kto ma BMW ten wie co to) - 700 dałem za dorobienie. Jak zawierałem umowę po kupnie to na 100% był zadeklarowany jeden kluczyk. Jak było za drugim razem to już nie pamiętam. Jeśli też tylko jeden, to im pozostałych nie oddam, bo można je sprzedać za paręset złotych (są programowalne).

Auto zaparkowane po oknem. Wieczorem było, rano nie było.