Skocz do zawartości

torelek

użytkownik
  • Liczba zawartości

    6 621
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez torelek

  1. Ja kupiłem przyłbicę w zestawie ze spawarką. Jestem baaardzo zadowolony (ze wszystkiego, w tym przyłbicy). Na pewno są takie przyłbice luzem na allegro - poszukaj po szczegółach wyglądu. to kupiłem
  2. torelek

    Moskitiery

    Najlepiej kupić luzem profil, narożniki, uszczelkę, siatkę i blaszki i złożyć samemu.
  3. U mnie pilot Nice podpięty pod instalację w samochodzie (czyli napięcie ok. 13,8V - na działającym alternatorze) otwiera bramę z ok. 100 metrów. Jak dojeżdżam, to już prawie jest otwarta.
  4. Też koniecznie chciałem mieć kominek ale się nie dało nigdzie sensownie dokleić do żadnego z istniejących kominów. Więc nie mam i nie bardzo mi brakuje. No ale oczywiście to indywidualna decyzja każdego - ja tyko zwróciłem uwagę na coś, z czego być może pytający nie zdawał sobie sprawy.
  5. Dom ma kominek zaprojektowany. Koszt kominka jest spory - trzeba komin robić, itp. Pytanie, czy będziesz z niego korzystał? Raz, że mogą zabronić, dwa, że kominek brudzi. Ja osobiście nie mam ale u sąsiadów, z którymi się często spotykamy kominek jest używany sporadycznie.
  6. Ja nie neguję, że w takich samych warunkach wynik będzie powtarzalny. Ja twierdzę, że jest na tyle kłopotliwe zapewnienie prawidłowych warunków i ustalenie wagi auta, że ten powtarzalny wynik będzie znacznie odbiegał od rzeczywistego. Jak będziesz z górki jechał, to powtarzalnie wyjdzie więcej niż powinno, itp. Co innego z hamownią podwoziową - tą masz wystrojoną / wymierzoną przez producenta. Zresztą - po co by firmy tunerskie inwestowały kilkaset tysięcy w hamownię podwoziową, gdyby jakieś guano podpinane do koła i kosztujące 10% dawało dokładniejszy wynik. Oba E91, które wspomniałem (330xd, N57) już do mnie nie należą ale kiedy nimi jeździłem, to w ogóle nie zauważałem, że DPF mam. Żadne kontrolki, itp się nie zapalały. To samo w F31 (335d 396hp) - nie wiem, że filtr mam. A mam, bo rura bez sadzy i zero dymu.
  7. Poważnie w to wierzysz? Ta "hamownia drogowa" to jest zwykły akcelerometr, który wylicza moc na podstawie pomiaru przyspieszenia. Przecież na wynik pomiaru takim ustrojstwem ma wpływ waga pojazdu, płaskość terenu, kierunek i siła wiatru. Żeby tym dobrze zmierzyć, to byś musiał robić pomiar na idealnie płaskiej i poziomej nawierzchni (być może jest jakaś automatyczna kompensacja kąta nachylenia terenu - nie wiem) i autem zważonym tuż przed pomiarem i przy małym wietrze. I zapomniałem o uślizgu opon. I wtedy uzyskasz moc na kołach. Jak tym zmierzyć opory napędu żeby uzyskać moc na silniku? Powiedziałbym tak - równie miarodajny co wynik pomiaru mocy tą hamownią drogową, będzie "pomiar" czasu przyspieszenia na podstawie pomiaru mocy na hamowni podwoziowej i przeliczeniu tego z uwzględnieniem wagi pojazdu na prędkość. Absurdalne? To jest to samo co hamownia drogowa, tylko w drugą stronę.
  8. Widocznie nie wszystko jeszcze umie zrobić. W obu E91 miałem DPF i odpowiednio 325 i 318 koni (TC-performance). Zero problemów.
  9. Fakt, byłoby stabilniej, tylko, że nie da się tego zrobić jako jeden profil w drugim (jak na rysunku powyżej - czarny element to ceownik, który "obejmuje" z trzech stron szarą nogę z profilu zamkniętego). Można jeden obok drugiego (jak na twoim zdjęciu) ale: 1. w pozycji "na nodze" (czyli roboczej) element łamany (z kółkiem) będzie pod kątem. Ogranicza to nieco miejsce pod stołem. 2. ciężko przy takim rozwiązaniu wyprostować ten łamany element, bo nie da się go o podłoże zablokować (będzie uciekał na kółku). Trzeba by unieść stół, wyprostować element z kółkiem i zablokować - cały czas mając uniesiony ciężki stół.
  10. To wygląda jak, za przeproszeniem, jakaś kompaktowa Toyota
  11. No właśnie tak to pewnie spróbuję zrobić, tzn. jedna śruba jako oś, druga blokująca. Myślę, czy by zamiast profili obok siebie, nie dało się zrobić jeden w drugim. Wewnętrzny powiedzmy 40x40x3 ("główna" część nogi) i na niego na końcu założony profil "C" (powiedzmy zwykły 45x45x2 z uciętą ścianką), który by się odginał na bok. Wtedy oś byłaby w górnym otworze, a dolny na śrubę blokującą. Coś pokombinuję.
  12. @K3 To jest genialne! Coś takiego można zrobić. Na dwie nogi takie wsporniki, dwie pozostałe na stałe kółka. Jakby trzeba, to i je później można przerobić.
  13. To by mogło zadziałać ale przy dwóch kółkach wysuwanych jak z punktu 1. Pojedyncze koło od przyczepki jest duże i by ewidentnie przeszkadzało. Gdyby mi się udało coś takiego taniego znaleźć albo samemu zrobić na jakiejś dźwigience, to może...
  14. Nie ma pracy, nuda, więc różne pomysły do głowy przychodzą. Na fali zachwytu migomatem, który niedawno nabyłem postanowiłem zrobić sobie nowy porządny stół warsztatowy. Z doświadczenia z obecnym wiem, że często muszę go przesuwać, więc ten nowy powinien mieć kółka, tym bardziej, że będzie większy i dużo cięższy. No i tu pojawia się problem jak pogodzić mobilność stołu ze stabilnością i wytrzymałością. Do stołu będę miał przymocowane imadło, w które się często wali młotkiem albo coś w nim wygina. Jeśli stół stałby na kółkach (do tego obrotowych), to po pierwszym użyciu młotka byłoby pewnie po nich. Chciałbym aby chociaż z jednej strony (tej od imadła) nogi stały bezpośrednio na podłodze (nie na kółkach). Jak na razie do głowy przyszły mi 3 rozwiązania, z których żadne nie jest idealne: 1. kółka podnoszone https://allegro.pl/oferta/podnoszone-kola-do-stolu-warsztatowego-maszyn-4szt-9013921712 Wadą jest cena. Nie chcę wydawać trzech stówek za same kółka, bo cała reszta stołu tyle nie będzie kosztować (profile/kątowniki za stówkę + kawał płyty na blat + własna robocizna). 2. wykręcane stopki jak w linku + jakiekolwiek kółka https://allegro.pl/oferta/20-szt-stopki-nozki-meblowe-wkrecane-m10x60-8928789549?bi_s=ads&bi_m=leftpanel&bi_c=MjMxNWM3NzYtNWUzYS00NGFlLWJjZmQtY2NkYWRmY2NlY2U0AA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=f27d09f4-10a1-49b9-8a47-ef0425af44f2 Przy konieczności przemieszczenia stołu konieczne byłoby żmudne wkręcanie (żeby stół oparł się na kołkach) i potem wykręcanie 4 stopek. Bardzo stabilne rozwiązanie ale wolałbym coś mniej kłopotliwego. 3. Kółka z jednej strony. Coś jak na rysunku Taki półśrodek. Nadal ciężko przestawiać stół, bo połowę (tą cięższą, bo z imadłem) trzeba unieść. Przewiduję wagę stołu z przymocowaną wiertarką stołową i szlifierką na kilkadziesiąt kg. Taki stół byłby też mniej stabilny niż na 4 stałych nogach. I tu pytanie do bardziej doświadczonych kącikowiczów - ktoś ma jakiś pomysł jak problem rozwiązać? Może ktoś widział jakiś "patent"? Jakieś mocne ale łatwo wysuwane nóżki?
  15. No dobrze ale jak oceniasz poprawę osiągów/przyjemności/itp. Za program, który mi z niskich 3xx zrobił prawie 400hp dałem 2000pln, więc płacić 1300pln za soft skrzyni, który tak na dobrą sprawę nie wiadomo co robi i czy mi się spodoba to trochę ryzykowne. Żeby jeszcze nie ten pierniczony wirus... Wtedy to była średnia dniówka, a teraz od połowy marca nie zafakturowałem absolutnie nic, więc inaczej na pieniądze patrzę.
  16. Jak byś to ocenił? Wyczuwalna zmiana? Bo do mojego auta koszt byłby 300 euro (150 licencja + 150 mapy) - trochę dużo w moim odczuciu...
  17. Ja po prostu nie zwracam uwagi. Działa.
  18. Pływającego pomostu lód nie powinien uszkodzić, bo pomost ustąpi (przemieści się) pod naporem lodu. O ile to nie rzeka, to daleko nie popłynie
  19. Jak się pandemia przedłuży, to będziemy mieli pierwszy polski program kosmiczny
  20. Nowej siódemki BMW nie widziałeś. Mi na szczęście nie grozi zakup takiego drogiego auta ale jak tendencja zejdzie do 3 i 5, to będę zmieniał markę...
  21. Dasz radę. Co innego jak nie ma rzeczowych dowodów, tylko zeznania policji. Tedy mogą stwierdzić, że z księżyca spadłeś. Jak jest nagranie, to nie mogą za bardzo kłamać. Skoro jechałeś mniej niż im "wyszło", to coś zrobili niezgodnie ze sztuką (zoom w tym przypadku). Biegły ich rozjedzie na miazgę. I ja bym nie wyskakiwał ze swoim nagraniem na razie - może uda się obalić ichnie i zostaniesz uniewinniony. Jak sąd obejrzy twoje, to pewnie ukarze za rzeczywiste wykroczenie.
  22. Były sprawy gdzie sąd zakwestionował poprawność dokonanego "pomiaru". Jeśli rzeczywiście jechałeś z niższą prędkością niż wyszło na nagraniu z radiowozu, to myślę, że powinieneś się z tego wybronić. Pamiętaj, że na nagraniu jest prędkość radiowozu, nie twoja. I żeby pomiar był poprawny, powinno byś spełnione kilka warunków równocześnie: - stała odległość radiowozu od mierzonego pojazdu - poprzedni punkt wymusza w zasadzie pomiar przy w miarę stałej prędkości (tzn. jeśli hamujesz i oni hamują, to nigdy nie będzie to odbywało się w ten sam sposób i równocześnie) Policja często żeruje na ludzkiej nieświadomości i wykonuje pomiary nieprawidłowo (np. na mocnym zoomie - który "zamazuje" fakt, że radiowóz dogania mierzonego podczas pomiaru). Wiele osób nie wie jak to się powinno robić, wiele nie chce się kopać z koniem (a raczej gryźć z psami) i bierze mandat. Mnie tak kiedyś nacięli ale to inna historia, nie będę tego tu opisywał. Radzę poczytać stronę "anuluj mandat".
  23. torelek

    A3 Sportback 2021

    "podobno mają", bo oficjalnie podają to, co wypada aby być trendy A w ofercie jest to co ludzie kupują.
  24. 7,3 do setki to osiągi godne hot-hatcha sprzed 15 lat. Akurat tyle miał Leon 1.8t z 2000 roku. Można się rozejść , bo nie ma o czym w ogóle debatować.
  25. Ja widzę - jadąc 20 ponad limit przeważnie zamulasz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.