-
Liczba zawartości
6 545 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez torelek
-
Gdyby mnie złapali gdy jadę 50 na ograniczeniu do 30 (z powodu wysepki), to nie wiem czy bym nie zaproponował im zapłacić górką, żeby mi kolejny raz dupy nie zawracali.
-
BMW F31. Całkiem w środek nie wezmę ale nauczyłem się tak przejeżdżać, że ledwo zahaczam krawędziami opon o krawędzie wysepki. Nie żebym pruł przez to jak dziki - jadę 50, bo taką prędkość uważam za właściwą w tym miejscu. Te 30, które tam jest to z powodu wysepki, a nie odwrotnie.
-
No ale przecież o bezpieczeństwo chodzi... W czym problem?
-
To przejedź przez próg tą "bezpieczną dla auta prędkością". Rzadko u nas robi się progi dostosowane pod prędkość z ograniczenia. Jeśli to próg wyspowy, to go bierzesz między koła i jedź choćby setką, jak na całej szerokości jest, to musisz niemal stanąć, żeby nic nie uszkodzić.
-
Nowy taryfikator z uwzględnieniem nowelizacji z września 2022 roku!
torelek odpowiedział prawoimotoryzacja na temat - Motokącik
Tak rozumiem, że na tym odcinku, na którym niemal wszyscy znacznie przekraczali prędkość regularnie zdarzały się wypadki i trup padał gęsto? -
Pewnie się tłumaczył, że zdarzenie żadna z osób korzystających z pojazdu takiego zdarzenie nie pamięta (przy małej obcierce to możliwe, że nie zauważona) ale znalazł ślady na swoim aucie, więc się przyznaje, że coś mogło być.
-
Będę kupował te o większej obciążalności - to, że dają lepsze prowadzenie w paru miejscach przeczytałem, więc pewnie tak jest. Dziękuję wszystkim podpowiadaczom Przy okazji, co byście brali: wspomniany GoodYear czy Michelin Michelin marka chyba lepsza ale te goodyeary bardzo dobrze w testach wychodzą. Miałem poprzednie modele z tej serii i były ok.
-
Zgadza się, podkręcone. Jeżdżę w 90% samotnie, więc raczej nie obciążonym. Obecnie mam Pirelli P Zero nośność 95 ale pewnie dlatego, że to standardowa nośność dla tego rozmiaru. Na naklejce na słupku z rozmiarami kół/opon i ciśnieniami są zarówno 225/45R18 91 jak i XL 95. Korcą mnie te 91 ale nie chcę żeby oszczędność na paliwie była kosztem gorszych własności jezdnych.
-
Na kolejne lato będę kupował nowe opony. Zapewne będą to GY Asymmetric 5. I znalazłem kilka różnych typów w tym samym rozmiarze. Jeden na efektywność paliwową klasy A, inny klasy C. Pozostałe parametry (z wyjątkiem nośności) takie same. Różnica w cenie ok. 300 złotych na komplecie. Pytanie czy warto dopłacić do tych oszczędniejszych, czy nie. A mają niższą nośność (91) vs. 95 dla C. Obie nośności są dopuszczone przez producenta auta, pytanie jak się będą zachowywały. Które lepsze? Klasa A Klasa C
-
Grzejnik do ogrzewania piwnicy (przeciw zamarzaniu wody w instalacji)
torelek odpowiedział Herbatnik na temat - Zrób to sam
Wersja ekono: kilka zwykłych żarówek (nie halogenowych i nie ledów). Żarówka ma sprawność 4%, czyli pozostałe 96% jest zmieniane na ciepło. Wyjdzie taniej niż piecyk. -
Kiedyś to 3 litrowe audi miało moc ~200km. Teraz tyle się fabrycznie uzyskuje z dwulitrowego diesla albo 1,6 benzyny.
-
No ale co proponujesz? To, że inni robią coś, co jest niekoniecznie właściwego, to znaczy, że my też mamy tak robić? Ktoś musi dawać przykład. Poza tym nie przesadzaj, w UE też można kupić mocne i szybkie auto. Wszelkie Audi RS, BMW. Coś tańszego i nieco wolniejszego - Superb 2.0tsi 280km. Europejskie nie będzie miało 10 litrów pojemności ale w tyle nie zostanie. A te 10 litrów, to bardziej wydłużą krótkie przyrodzenie właściciela, niż mu się realnie przydadzą na drodze. Osobiście wolę nasze ograniczenie prędkości i litrowe turbo, niż 10litrów i 112km/h na autostradzie w USA.
-
Zaraz ci ktoś napisze, że rowerzysta dostanie mandat za nieustąpienie ale winny jest kierowca bo jechał z podporządkowanej. To taka modna ostatnio konstrukcja "logiczna".
-
Kup sobie trójkołowca - mniejsza szansa, że padnie łożysko.
-
W 3-litrowym, 6-cylindrowym silniku. To źle? Możesz zresztą ten sam silnik kupić w wersji z dwoma albo jedną sprężarką.
-
Jako automatykowi ale nieznającemu się na kotłach do głowy mi przychodzi wadliwy czujnik przepływu CWU.
-
M57 podobno był nie do zabicia ale to już historia. To były silniki 204 i 218 koni. W E46 miałem 204 podniesione programem na 270. Po tygodniu na programie sprzęgło powiedziało, że wysiada. Założyłem nowe i dało radę przez kolejne 85kkm. Kolejny, N57 w E91, bazowo 245 z bardzo mocnym programem na 325km. Potem takie samo auto tylko z manualem. 245-->318 Obecnie F31, N57, bazowo 313. Chodnica powietrza Wagner competition i program. Wyszło 396. Mało, bo w Wagnerem powinno być ponad 400 ale co zrobić. Tuner powiedział, że to maksymalnie co będzie bezpieczne dla silnika. Przejechałem przez 2,5 roku jakieś 70kkm. Zero problemów z czymkolwiek w tym aucie (tak jak zresztą w obu E91). Przeważnie jeżdżę spokojnie, ale jak się zdarzy chętny na utarcie nosa kierowca lub motocyklista, to jest ogień. A co to jest te mild hybrid? 286km to bodajże miało M57N na dwóch turbinach, ale to już dobrą dekadę temu. Jakiś nowy silnik z tą mocą zrobili?
-
To nie kierowca wybiera BMW, to BMW wybiera kierowcę. Widocznie uznało, że się nie nadaje
-
No ja państwa przepraszam - sam jeżdżę czwartym BMW z 3-litrową rzędową szóstką w dieslu i z silnikami nie miałem absolutnie żadnych problemów. Ok, pierwsze auto miało silnik M57, kolejne już (aktualny) N57. Dodam, że każde było solidnie podkręcone.
-
BMW piątkę sobie kup z silnikiem na dwóch (313 lub 340km) lub trzech (380 lub 400km) turbinach. Skrzynia ZF nie do zajechania, trzylitrowe diesle BMW bardzo dobre.
-
To już nie lepiej dołożyć do 40 tdi c8? Ale 40 tdi to dwulitrowe padło. Porównujesz to do wersji 272 lub 313hp?
-
W przeciągu 18 lat użytkowania domu miałem kilka razy problem z zatkanym odpływem. Krety-serety, spirale nie potrafiły udrożnić. Tzn. po kręceniu spiralą woda spływała ale powoli. Będziecie się śmiali z mojego sposobu ale działa. Rura - odpływ zlewu wychodzi bezpośrednio ze ściany, gdzie jest zaklajstrowana zaprawą, dalej idzie piaskiem pod wylewką. Kupiłem zaślepkę 50mm (jak rura) i zamontowałem do niej szybkozłączkę pneumatyczną. Jak się zatka, to zalewam czajnik wrzątku i jak powoli zejdzie, to zdejmuję z rury podłączenie zlewu, zakładam tą zaślepkę i podpinam kompresor z napompowanym zbiornikiem 80l. Po chwili słychać fffffuuuu i opływ odetkany. Wiem, że ryzykowne, ale robiłem tak już ze 3 razy i nic złego się nie stało. Ale nikomu innemu nie polecam, żeby sobie nie rozsadził kanalizacji
-
-
Olejowana raz na dwa lata to każda deska tarasowa będzie niezniszczalna.
-
Poczekaj do piątku, jak wrócę do domu to pstryknę jak to u mnie wygląda.