noras Napisano 14 Października 2010 Udostępnij Napisano 14 Października 2010 > Miałeś lub widziałeś kiedyś (nie w kinie) wystrzał opony? Nie miałem i nie chciałbym mieć. Znam jednak człowieka, któremu wystrzeliła opona - on co prawda stracił tylko okulary i miał podrapaną twarz - jednak auto zostało zakwalifikowane jako szkoda całkowita. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
coenmz Napisano 14 Października 2010 Udostępnij Napisano 14 Października 2010 > ... > Miałeś lub widziałeś kiedyś (nie w kinie) wystrzał opony? Tak, widzialem. 2 razy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zizu zuru Napisano 14 Października 2010 Udostępnij Napisano 14 Października 2010 > ... > Miałeś lub widziałeś kiedyś (nie w kinie) wystrzał opony? Mnie panie rozerwało przednią oponę przy ok 100km/h na trasie kiatowickiej. Powodem rozerwania, prawdopodobnie był stan opony: guz na boku i wiek. Huk był na tyle duży, że polcmajstry stojace z suszarką kilkaset metrów wstecz słyszeli. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
graf Napisano 14 Października 2010 Udostępnij Napisano 14 Października 2010 > Tak, widzialem. 2 razy. Rozumiem że były bieżnikowane. Starym oponom raczej wybuch nie grozi, prędzej po jakimś gigantycznym przebiegu. Ot ciekawy jestem. Opony same z siebie raczej nie strzelają. Zwykle jest jakaś wyraźna przyczyna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KOZODOJ Napisano 14 Października 2010 Udostępnij Napisano 14 Października 2010 > Mnie panie rozerwało przednią oponę przy ok 100km/h na trasie kiatowickiej. Powodem rozerwania, > prawdopodobnie był stan opony: guz na boku i wiek. Huk był na tyle duży, że polcmajstry > stojace z suszarką kilkaset metrów wstecz słyszeli. Mnie intryguje jakie ciśnienie jest w oponie która ulega takiemu wystrzałowi? Bo jeśli w spoczynku jest powiedzmy 2.5-krotność ciśnienia atmosferycznego to przy intensywnej jeździe ile? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
noras Napisano 14 Października 2010 Udostępnij Napisano 14 Października 2010 > Starym oponom raczej wybuch nie grozi, prędzej po jakimś gigantycznym przebiegu. Nie wiesz, z czego została zrobiona nalewka. Być może z opony po gigantycznym przebiegu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Benjamin Napisano 14 Października 2010 Udostępnij Napisano 14 Października 2010 > W dużej mierze tak - bo opona to nie tylko bieżnik. To cała konstrukcja, która w przypadku nalewek > może pochodzić z 4 różnych produktów, różnych producentów, modeli i konstrukcji, a także > różnego wieku. > Ta cała konstrukcja w czasie jazdy pracuje - a więc i się zużywa, stąd każda z Twoich nalewek jest > inna. To samo mozna powiedzieć o każdej innej oponie, nie tylko o bieżnikowanej. Nawet gdy kupisz całą czwórkę jako nówki z jednej partii od producenta z górnej półki, to i tak nierównomierne zużycie zrobi swoje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KOZODOJ Napisano 14 Października 2010 Udostępnij Napisano 14 Października 2010 > To samo mozna powiedzieć o każdej innej oponie, nie tylko o bieżnikowanej. Nawet gdy kupisz całą > czwórkę jako nówki z jednej partii od producenta z górnej półki, to i tak nierównomierne > zużycie zrobi swoje. Nierównomierne zużycie na skutek tego, że nalewka 1 gdy była oryginałem jeździła w przeciążonym kombi, nalewka 2 w wypaśnym hot hatchu, nr 3 w skromnym dupowozie, ale za to 8 lat itd. Chodziło o nierównomierne i niemożliwe do określenia zużycie opon, które są bazą dla bieżnikowanych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
noras Napisano 14 Października 2010 Udostępnij Napisano 14 Października 2010 > że nalewka 1 gdy była oryginałem jeździła w przeciążonym > kombi, nalewka 2 w wypaśnym hot hatchu, nr 3 w skromnym dupowozie, ale za to 8 lat itd. Dodatkowo nalewka nr 1 była Michelin'em, nr 2 Pirel'ką, nr 3 Dębicą a nr 4 jakimś Linglongiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
komandos80 Napisano 14 Października 2010 Udostępnij Napisano 14 Października 2010 > dlatego przecież napisałem w pierwszym poście, że chcę sprawdzić co to warte ale jak chcesz to sprawdzic? nigdy nie bedziesz mial pewnosci czy przypadkiem opona nie peknie, nawet przy miejskich predkosciach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
t_kucyk Napisano 14 Października 2010 Udostępnij Napisano 14 Października 2010 IMHO powienieneś testować to na sobie. Ja rozumiem, że nowe pozycje można testować na żonie - ale kupowanie nalewek żeby na sobie sprawdziła zakrawa chyba na to, że żona ogranicza Ci budżet wydatków na auto i chcesz ją przekonać, że nie ma racji i żeby się nie wtrącała - więc założysz jej byle co i niech zobaczy co znaczy taniość Wtedy widzę dobrą i przemyślaną strategię :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koyotee Napisano 14 Października 2010 Udostępnij Napisano 14 Października 2010 > Nie kupiłbym takich opon nie z powodu posiadanego złego doświadczenia co do ich użytkowania, ale ze > względu na całkowity brak zaufania do tego typu produktów. Zwłaszcza nie chciałbym żeby > jeździła tym moja Żona z moim dzieckiem. Rozumiem kwestię finansowe, ale myślę że kupiłbym > polskie zimówki na Twoim miejscu. Kopnego śniegu u nas nie ma przez całą zimę, częściej opona > musi zmagać się z wodą czy wręcz suchym zimnym asfaltem. > Ot po prostu brak zaufania. z polskich zimówek masz do wyboru: dębica frigo 1 frigo directional frigo 2 kormoran snowpro z tych na odśnieżone, osolone, mokre miejskie drogi nadaje się w miarę frigo 2 (bieżnik Goodyeara UG5) i nowy kormoran, ale nie są to idealne bieżniki do odprowadzania wody, zdecydowanie lepiej te opony spisują się w głębszym śniegu i błocie pośniegowym. Na suchym są, można śmiało powiedzieć, przeciętne. Już była rozmowa na temat bieżnika w nalewkach z tego wątku, to się zdecydowanie nadaje na głęboki, kopny śnieg. Ma nawet otwory pod kolce. Są też opony regenerowane z rzeźbą bieżnika na "miejską" zimę. dobrym przykładem są kopie fuldy kristall montero, goodyeara ultragrip 7 (swoją drogą ciekawe jak wypadłyby w teście z oryginałami), continentala (nie pamiętam nazwy). Do wyboru, do koloru, co kto lubi i ile ma pieniędzy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koyotee Napisano 14 Października 2010 Udostępnij Napisano 14 Października 2010 > Ta cała konstrukcja w czasie jazdy pracuje - a więc i się zużywa, stąd każda z Twoich nalewek jest > inna. to racja. Ale w porządnej firmie zmienia się "model" na którym się nalewa partiami. Czyli jeśli masz 4 sztuki opon z jednej partii to masz małe szanse trafić na 4 różne. Jeśli dokupujesz z innej partii to szanse istnieją. Ale... to jest ciężko wyczuć, zwłaszcza na śniegu czy mokrej nawierzchni. Na suchym poczujesz, że "dawca" miał twardszy bok, ale to dopiero po mocnym przyglądaniu się i przy dobrym "czuciu" auta. Opisuję doświadczenia z oponami Markgum w tym samym rozmiarze. 2 sztuki z jednej partii-normalny, miękki, uginający się bok opony jak w oponie średniej klasy. Dwie sztuki z innej partii, bok twardy jak w sportowej oponie dobrego producenta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
noras Napisano 14 Października 2010 Udostępnij Napisano 14 Października 2010 > z tych na odśnieżone, osolone, mokre miejskie drogi nadaje się w miarę frigo 2 Właśnie nie bardzo. Testy tej opony pokazały że jest b.dobra w śniegu i b.słaba na mokrym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurdziol Napisano 14 Października 2010 Udostępnij Napisano 14 Października 2010 > Właśnie nie bardzo. Testy tej opony pokazały że jest b.dobra w śniegu i b.słaba na mokrym. Jako były użytkownik tych opon potwierdzam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koyotee Napisano 14 Października 2010 Udostępnij Napisano 14 Października 2010 > Właśnie nie bardzo. Testy tej opony pokazały że jest b.dobra w śniegu i b.słaba na mokrym. dokładnie to napisałem jedno zdanie dalej poza tym słowo-klucz: "w miarę", to znaczy, że tragedii nie będzie. Kolega chciał wybierać tylko w oponach polskich producentów, więc z tego całego gruzu większość na śniegu zachowuje się poprawnie albo nawet bardzo dobrze, ale na suchej lub mokrej nawierzchni są przeciętne. Frigo 2 i tak jest duuużo lepsze na mokrym niż 1 i directional. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
noras Napisano 14 Października 2010 Udostępnij Napisano 14 Października 2010 > śniegu zachowuje się poprawnie albo nawet bardzo dobrze, ale na suchej lub mokrej nawierzchni są przeciętne. Więc moim zdaniem zdecydowanie lepiej - szczególnie biorąc pod uwagę miejskie warunki - sprawdziłby się całoroczny Navigator 2, który jest całkiem niezłą oponą (Vector 5) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lato8 Napisano 14 Października 2010 Udostępnij Napisano 14 Października 2010 > W dużej mierze tak - bo opona to nie tylko bieżnik. To cała konstrukcja, która w przypadku nalewek > może pochodzić z 4 różnych produktów, różnych producentów, modeli i konstrukcji, a także > różnego wieku. > Ta cała konstrukcja w czasie jazdy pracuje - a więc i się zużywa, stąd każda z Twoich nalewek jest > inna. Jak naczepa tira ma 6 roznych nalewek to co, na drogę nie wyjedziesz bo w naczepie tez może wybuchnąć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lato8 Napisano 14 Października 2010 Udostępnij Napisano 14 Października 2010 > Tak, widzialem. 2 razy. a w przybliżeniu ile ogolem opon widziales ? milion ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lato8 Napisano 14 Października 2010 Udostępnij Napisano 14 Października 2010 kupowanych z drugiej reki ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
morenos Napisano 14 Października 2010 Udostępnij Napisano 14 Października 2010 > Nie wiesz, z czego została zrobiona nalewka. Być może z opony po gigantycznym przebiegu. po pierwsze "Opony poddawane bieżnikowaniu nie mogą być zdarte "do łysego". Bieżnik musi mieć głębokość co najmniej 2-3 mm. Karkasy stanowiące bazę do bieżnikowania nie mogą być starsze niż 7 lat. Większość firm regenerujących opony nie przyjmuje do bieżnikowania opon starszych niz 5 lat." po drugie "Producenci opon bieżnikowanych przechodzą proces kontroli produkcji przez jednostkę upoważnioną raz do roku, czyli dwukrotnie częściej niż producenci opon nowych." po trzecie "W 1998 roku prezydent USA Bill Clinton podpisał rozporządzenie zobowiązujące instytucje federalne do bieżnikowania opon samochodów służbowych. Takich opon powszechnie używają samochody największego operatora pocztowego (U.S. Postal Service), pojazdy wojskowe, taksówki, pojazdy przedsiębiorstw komunikacji miejskiej, a nawet "święte krowy" amerykańskich dróg, czyli autobusy szkolne." czyli jednym słowem prezydent USA skazał wszystkich w w szczególności małe bezbronne dzieci na śmierć każąc używać opon bieżnikowanych ?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mar00ha_ Napisano 14 Października 2010 Udostępnij Napisano 14 Października 2010 Napominam Cię, abyś przy cytatach podawał ich źródło. mar00ha Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lato8 Napisano 14 Października 2010 Udostępnij Napisano 14 Października 2010 > Nie miałem i nie chciałbym mieć. > Znam jednak człowieka, któremu wystrzeliła opona - on co prawda stracił tylko okulary i miał > podrapaną twarz - jednak auto zostało zakwalifikowane jako szkoda całkowita. ja znam co mu wystrzelila nie nalewka a oryginalna opona i co, mam juz oryginalow nie kupowac ? bratu michelin na postoju pekl od tak, kazdej oponie sie moze zdarzyć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lato8 Napisano 14 Października 2010 Udostępnij Napisano 14 Października 2010 napisz markę i ostrzeż innych Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
morenos Napisano 14 Października 2010 Udostępnij Napisano 14 Października 2010 > Napominam Cię, abyś przy cytatach podawał ich źródło. > mar00ha przepraszam poprawie się Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
noras Napisano 14 Października 2010 Udostępnij Napisano 14 Października 2010 > najmniej 2-3 mm. Karkasy stanowiące bazę do bieżnikowania nie mogą być starsze niż 7 lat. Jak się to ma do powszechnie głoszonego poglądu, że opona w tym wieku już się nadaje na śmietnik ? Tu masz "nową" oponę, która ma de facto już 7 lat. > "Producenci opon bieżnikowanych przechodzą proces kontroli produkcji przez jednostkę upoważnioną > raz do roku, czyli dwukrotnie częściej niż producenci opon nowych." Jak ta kontrola wygląda ? > czyli jednym słowem prezydent USA skazał wszystkich w w szczególności małe bezbronne dzieci na > śmierć każąc używać opon bieżnikowanych ?? Nie przesadzajmy. Opony do samochodów ciężarowych są fabrycznie, konstrukcyjnie przystosowane do bieżnikowania - zwróć uwagę na znajdujący się na nich napis "regroovable". Na oponach osobowych tego zapisu nie ma. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kszysztow Napisano 14 Października 2010 Udostępnij Napisano 14 Października 2010 > lepiej by było w czółko jeśli Ci to sprawia przyjemność masz prawo robić co chcesz > zwróciłeś, choć nie wiem po co, bo wiem, co napisałem > bądź łaskaw odpowiedzieć na pytanie - widziałeś taką oponę na własne oczęta, czy tylko na obrazku > na monitorze? > Ale skoro dotykasz czółka, to pewnie nawet używałeś, więc powiedz, ile kilometrów przejechałeś i > opisz te swoje negatywne wrażenia. Chętnie poczytam - ja podałem argumenty za i przeciw, ale z > Twojej strony nie padły żadne... czekam ojciec 3 lata temu założył takie opony do BMW 523i, masakra, auto pływało przy temp 1 - 10 st. a przy temp kilkunastostopniowych na plusie, śmierdziały nie do wytrzymania po za tym ile by się barów nie nabiło to zawsze wyglądały jak by na wpół kapciu stały - po 1,5 tyś przebiegu ojciec je zostawił w pobliskiej wulkanizacji i wyjechał na jakichś pirelli ale to akurat nie ważne koledzy nabijacze oczywiście mogą napisać co chcą - zaznaczyłem przedszkole jak każdy zauważył na czerwono gdyż sam do zeszłego roku szkolnego woziłem syna do przedszkola (10km w jwdną stronę) i różnie bywa, nie załozył bym takiej opony gdyż uważam ze to najważniejszy element zimą (obok aku ) i w dodatku JEDYNY jaki nam zapewnia kontakt z jezdnią! ot i tyle Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzaniec Napisano 14 Października 2010 Autor Udostępnij Napisano 14 Października 2010 > To też jest mocno względne. > Mnie nalewki nie przekonują właśnie ze względu na to, że są robione z produktu zużytego. Producent > opony przewiduje jej trwałość i ponowne wykorzystanie jej części jest działaniem > nieprzewidzianym przez producenta - i tu różnica w stosunku do opon ciężarowych, które są > przewidziane do regeneracji. > W związku z tym , że korpus opony już ma "drugie życie" obawiałbym się wystrzału takiej opony - a > dla kobiety, nawet jadącej "wolno" może się to skończyć ciężkimi obrażeniami lub śmiercią. Zrób sobie spacer na najbliższy większy parking. Weź kartkę, długopis i obejrzyj kilkanaście aut na tym parkingu. Zapisz datę produkcji opon tych aut. Stawiam dolary przeciwko orzechom, że średnia wieku opon to 6-8 lat. Stanu bieżnika może już nie bierzmy pod uwagę Jak już sobie zapiszesz, podliczyć, wyciągniesz średnią - to powiedz z iloma przypadkami strzelenia opony spotkałeś się bezpośrednio - nie znajomy wujka szwagra słyszał i opowiadał, tylko ile razy Tobie się to przytrafiło albo komuś z Twoich bliskich. I jeszcze jaka to była opona Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzaniec Napisano 14 Października 2010 Autor Udostępnij Napisano 14 Października 2010 > Opony kilku letnie najzwyczajniej parcieją i guma pęka na bokach ... Opona kwalifikująca się do bieżnikowania może mieć max 3 lata. Nie może być polskiej produkcji Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
noras Napisano 14 Października 2010 Udostępnij Napisano 14 Października 2010 > Stawiam dolary przeciwko orzechom, że średnia wieku opon to 6-8 lat. OK - pewnie masz rację. Tyle że nie przekonuje mnie to do kupowania opony, która powstała na podstawie opony zużytej. Nie mówię, że to pewna śmierć, ale nie kupiłbym nalewek, tak jak i opon chińskich. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzaniec Napisano 14 Października 2010 Autor Udostępnij Napisano 14 Października 2010 > ale nie kupiłbym nalewek, tak jak i opon chińskich. ależ nikt do tego Cię nie zmusza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
noras Napisano 14 Października 2010 Udostępnij Napisano 14 Października 2010 > Nie może być polskiej produkcji Znaczy chińska może być ? Tego warunku nie jestem w stanie zrozumieć - w Polsce produkowane są niezłe markowe opony. Jeśli producent nalewek opony dzieli na polskie i dobre, to nie najlepiej świadczy o jego wiedzy branżowej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzaniec Napisano 14 Października 2010 Autor Udostępnij Napisano 14 Października 2010 > Znaczy chińska może być ? tego nie wiem przekazałem tylko to, o czym producent informuje na swoich stronach. Na temat chińskich opon informacji nie było. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CZUCZU Napisano 14 Października 2010 Udostępnij Napisano 14 Października 2010 > OK - pewnie masz rację. > Tyle że nie przekonuje mnie to do kupowania opony, która powstała na podstawie opony zużytej. > Nie mówię, że to pewna śmierć, ale nie kupiłbym nalewek, tak jak i opon chińskich. kolego smigam w sporcie na nalewkach markgumu, W tym rozmiarze tylko yokohama jest lepsza ale i ona odpływa po nagrzaniu. Markgum wytrzymał uderzenie którego nowa fulda nie wytrzymała i jeździ do dzisiaj a wyrwało wtedy mocowanie mcpersona. Ale wszystko zależe od firmy profilu np bym nie kupił Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szuro Napisano 14 Października 2010 Udostępnij Napisano 14 Października 2010 > Opony kilku letnie najzwyczajniej parcieją i guma pęka na bokach ... mialem kormorany i dopiero 11 zimy sparcialy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Koonrad Napisano 15 Października 2010 Udostępnij Napisano 15 Października 2010 > Nie wiesz, z czego została zrobiona nalewka. Być może z opony po gigantycznym przebiegu. co znaczy "gigantycznym przebiegu" wiadomo że każda opona ma jakiś tam limit km i bieżnik po prostu sie zużyje więc opony bieżnikowanej mają min te 40-60kkm, ale na pewno nie wiele więcej ile max można zrobić na oponach ? mnie na twardych vivo udało się jakieś 80kkm (jeździły tylko na tyle) więc przebieg opon będzie zbliżony jeśli producent określa też max wiek, to również wiek opony jest zbliżony więc nie ma co przesadzać a co do starzenia konstrukcji, porównaj to do okien drewnianych które co kilka lat się maluje ale sama rama jak jest odpowiedni konserwowana, to wytrzyma 100lat podobnie jest pewnie z oponami, karaks jak jest nie uszkodzony to się nie starzeje tak szybko jak guma i jeśli coś już się dzieje, to traci geometrię - wybula się, albo krzywi - miałem taką nalewkę więc IMO nie ma co przesadzać z tym zagrożeniem od nalewek zresztą tak jak pisałem, funkcjonują te opony nie tylko w biednej PL, więc chyba tak źle nie jest Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
elciapek Napisano 15 Października 2010 Udostępnij Napisano 15 Października 2010 > Opona kwalifikująca się do bieżnikowania może mieć max 3 lata. Nie może być polskiej produkcji Czyli gudjery z Dębicy się nie nadają? Bardzo ciekwi mnie jaki odsetek opon zakupionych w PL jest pochodzenia zagranicznego? Według mnie niski, a skoro tak to "bieżnikowcy" muszą wyjeżdżać za granicę po gumy (tak jak to było z masowym ściąganiem aut z Niemiec). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Koonrad Napisano 15 Października 2010 Udostępnij Napisano 15 Października 2010 > Czyli gudjery z Dębicy się nie nadają? > Bardzo ciekwi mnie jaki odsetek opon zakupionych w PL jest pochodzenia zagranicznego? Według mnie > niski, a skoro tak to "bieżnikowcy" muszą wyjeżdżać za granicę po gumy (tak jak to było z > masowym ściąganiem aut z Niemiec). też się zastanawiałem nad tymi warunkami, myślę że trochę w tym tzw marketingu bo np miałem oponki sava z PL, gdzieś też czytałem o innych oponach znanej marki PL produkcji ogólnie teraz zrobił się niezły miks a co do importu z zachodu, w sumie nie problem, bo zabierają im odpad ciężko było by w PL znaleźć tyle opon w wieku do 3lat Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kszysztow Napisano 15 Października 2010 Udostępnij Napisano 15 Października 2010 > OK - pewnie masz rację. > Tyle że nie przekonuje mnie to do kupowania opony, która powstała na podstawie opony zużytej. > Nie mówię, że to pewna śmierć, ale nie kupiłbym nalewek, tak jak i opon chińskich. dokładnie z gów...na bata nie ukręcisz moze bym się zastanowił nad taka oponą jak bym miał ręczną dwÓkÓłkę pod kompost trzymać na podwórku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
exor Napisano 15 Października 2010 Udostępnij Napisano 15 Października 2010 > kupowanych z drugiej reki ? No jesli liczysz juz to dorzuc i mnie. Za 4 gumy 17" dalem 520zl. Za te cene jednej bym nie kupil nowej. Po pol roku na jednej z nich pojawil sie babel z boku i nikt tego naprawic nie chcial. Zdobylem wiec jedna za bezcen (okazja). Niby taka sama, ale okazalo sie, ze w innym kraju wyprodukowana. Inny bieznik byl. Wiec kibel. Kupilem od tego samego goscia jeszcze 2 take same (nie chcial sie pozbywac jednej) za 100zl (okazja 2). Na razie smigam. Mysle, ze i nastepne lato na nich pojezdze, jesli sie nie rozwali znow ktoras. A kto wie i moze jeszcze kolejny sezon - nie jezdze agresywnie, nie piszcze kolami (zreszta esp nie bardzo pozwala) i nie hamuje z piskiem (tu znow abs dochodzi do glosu). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kszysztow Napisano 15 Października 2010 Udostępnij Napisano 15 Października 2010 > nie przesadzasz trochę ? > bieżnikowane opony są sprzedawane w całej europie, tej niby cywilizowanej nie przesadzam... widzę co się dzieje przy trasach, leżą porozrywane szczątki nalewek. bieżnik najleją na wyeksploatowaną oponę ale bocznej jej konstrukcji i tak nie zmienią więc jak ta opona ma przenościć przeciażenia skoro już jest nadwyrężona i wyeksploatowana? może do malucha ale nie do auto którymi jeździ się szybciej, o sporej mocy silnika i zwłaszcza wozi dzieci do przedszkola! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kszysztow Napisano 15 Października 2010 Udostępnij Napisano 15 Października 2010 > No jesli liczysz juz to dorzuc i mnie. > Za 4 gumy 17" dalem 520zl. Za te cene jednej bym nie kupil nowej. > Po pol roku na jednej z nich pojawil sie babel z boku i nikt tego naprawic nie chcial. > Zdobylem wiec jedna za bezcen (okazja). Niby taka sama, ale okazalo sie, ze w innym kraju > wyprodukowana. Inny bieznik byl. Wiec kibel. > Kupilem od tego samego goscia jeszcze 2 take same (nie chcial sie pozbywac jednej) za 100zl (okazja > 2). no i własnie potrzeba miarą słuszności w podejmowaniu decyzji wole wydać więcej i mieć spokój przez kilka lat >nie jezdze agresywnie, nie piszcze kolami (zreszta esp > nie bardzo pozwala) nie ESP o tym decyduje tylko ASR chyba zę chodzi Ci o pisk jaki wydają gumy czasem na łukach - ale wówczas proponuje sprawdzić zbieżność Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
exor Napisano 15 Października 2010 Udostępnij Napisano 15 Października 2010 > no i własnie potrzeba miarą słuszności w podejmowaniu decyzji wole wydać więcej i mieć spokój > przez kilka lat > nie ESP o tym decyduje tylko ASR Hym, nie mam ASR. Twierdzisz, ze mozna zapiszczec kolami bez ASR a z samym tylko ESP? W sumie nie sprawdzalem tego. > chyba zę chodzi Ci o pisk jaki wydają gumy czasem na łukach - ale wówczas proponuje sprawdzić > zbieżność No nie - podczas ruszania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Koonrad Napisano 15 Października 2010 Udostępnij Napisano 15 Października 2010 > nie przesadzam... widzę co się dzieje przy trasach, leżą porozrywane szczątki nalewek. z aut ciężarowych jak na razie, nikt z przeciwników nie napisał że miał wystrzał, raczej są to argumenty na zasadzie nie bo nie > bieżnik najleją na wyeksploatowaną oponę ale bocznej jej konstrukcji i tak nie zmienią więc jak ta > opona ma przenościć przeciażenia skoro już jest nadwyrężona i wyeksploatowana? skąd wiesz że jest nadwyrężona ? nalewa się gumę na całą oponę, nie tylko bieżnik, z starej opony zostaje karaks, który jest sprawdzany przeczytaj co napisałem o malowaniu okna > może do malucha ale nie do auto którymi jeździ się szybciej, o sporej mocy silnika i zwłaszcza wozi > dzieci do przedszkola! a to już każdy może sobie ocenić i wybraż, ja bieżników też nie zakładam wolałbym tanie budżetowe opony typu dębica/sava choć jak pisałem nie raz, jeździłem i nic złego się nie stało z dwojga złego lepsze bieżnikowane niż używki ale daleki jestem od pisania że to wcielony Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
komandos80 Napisano 15 Października 2010 Udostępnij Napisano 15 Października 2010 > tylko ile > razy Tobie się to przytrafiło albo komuś z Twoich bliskich. mnie sie przydarzylo opona to byla gowniana debica vivo, miala wtedy 3 lata. pekla na autostradzie od tamtej pory wole wydac wiecej na lepsze opony i miec wiekszy spokoj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cinek Napisano 15 Października 2010 Udostępnij Napisano 15 Października 2010 Przekonasz się na własnej skórze gdy spadnie śnieg że nalewki są do d... To pisałem ja - były handlarz oponami bieżnikowanymi i ich użytkownik. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
komandos80 Napisano 15 Października 2010 Udostępnij Napisano 15 Października 2010 > Hym, nie mam ASR. masz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
noras Napisano 15 Października 2010 Udostępnij Napisano 15 Października 2010 > z dwojga złego lepsze bieżnikowane niż używki Tego stwierdzenia pojąć nie mogę. Odrzucasz oponę używaną, którą można sprawdzić - czy jest wybulona, jaki ma bieżnik, z którego roku pochodzi itp., i wyżej cenisz oponę, która została zrobiona na bazie gorszej - bo całkowicie zużytej opony. Przecież używając opon sezonowych nie wyrzucasz ich po 1 sezonie, więc w 2. sezonie zakładasz "używki". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kszysztow Napisano 15 Października 2010 Udostępnij Napisano 15 Października 2010 > z aut ciężarowych > jak na razie, nikt z przeciwników nie napisał że miał wystrzał, raczej są to argumenty na zasadzie > nie bo nie skoro leżą i tu się zgadzamy to nie jest to "nie bo nie" tylko dowód rzeczowy > skąd wiesz że jest nadwyrężona ? bo jak ma kilkadziesiąt tyś przelotu i 7-8 lat jak tam wcześniej ktoś napisał tj gąbka a nie opona > przeczytaj co napisałem o malowaniu okna okno to nie opona od jego kondycji nie zależy życie kilku osób w jednej minucie > a to już każdy może sobie ocenić i wybraż, Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kszysztow Napisano 15 Października 2010 Udostępnij Napisano 15 Października 2010 > Hym, nie mam ASR. Twierdzisz, ze mozna zapiszczec kolami bez ASR a z samym tylko ESP? W sumie nie > sprawdzalem tego. odpowiedz sobie na pytanie od czego jest ESP a od czego ASR Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.