Skocz do zawartości

Czas już na letnie opony?


misiekagus

Rekomendowane odpowiedzi

> Za dużo informacji przeczytanych na AK przyjmujesz jako prawdy objawione

he, he, dobre,

Wszedlkem w Twoj profil i sprawdzilem ile masz lat, dziwie sie co najwyzej, ze bedac w tym wieku moizna cos takiego napisac.

OIsobisce jezeli mam problem to konultuje sie z osoba ktora ma o czyms pojecie - w przypadku aut sa to z regoly diagnosci z TÜV'u, rzeczoznawca z tytulem inzyniera lub wykladowcy ktory egzaminuje przyszlych inzynierow.

Jak czytam czasami tematy - np. ten, to nie wiem, czy smiac sie czy plakac, w kazdym razie to co tu czytam nie zawsze jest brane za dobra monete, mozesz zreszta sprawdzic ile tematow tu zalozylem i o co pytalem, mowi samo za siebie.

wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam rozwiązanie, które stoi w garażu. Jeśli jest za ciepło na samochód z zimówkami...biorę skuter. zlosnik.gif

Jednak dostrzegam problem z oponami wielosezonowymi. Żeby ich zakup i założenie miało sens, trzeba dojeździć zarówno letnie jak i zimowe, a rzadko się zdarza, że "wyłysieją" w tym samym sezonie. Więc dla mnie nigdy nie ma pory na opony uniwersalne. A z salonu samochody wyjeżdżają na letnich. Druga rzecz jest taka, że gdzie by nie jechać, zawsze mamy przeciętnie zachowujące się gumy. Więc jazda jest równie pasjonująca co samochód typu Skoda Octavia.

I wreszcie indywidualne odczucia. Do Dacii założyłem na zimę Ultra Gripy "ósemki" i każdy zakręt i hamowanie na śniegu czy "ciapie" budziło myśl pt. "świetne gumy", a nie "a może trzeba było 4-seasony".

Ale czy jest już czas na letnie opony? Jeśli ktoś ma problem z odpowiedzią na to pytanie to może niech poczeka, aż zobaczy na drodze co najmniej dwa kabriolety z otwartym dachem... grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale czy jest już czas na letnie opony? Jeśli ktoś ma problem z odpowiedzią na to pytanie to może

> niech poczeka, aż zobaczy na drodze co najmniej dwa kabriolety z otwartym dachem...

dzsiaj rano było ciekawie, wstaję patrze na temp a tu -5'C icon_eek.gif

mgła taka że podwórka nie widac icon_eek.gif

myślałem że będzie wesoło - mgła+mróz = szadź na drodze

ale nie, jezdnia już się nagrzała na tyle że była sucha niewiem.gif na tablicy wyświetlało niby -0,5'C hmm.gif

w każdym razie przejechałem bez problemowo, mimo że na letnich grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> myślałem że będzie wesoło - mgła+mróz = szadź na drodze

> ale nie, jezdnia już się nagrzała na tyle że była sucha na tablicy wyświetlało niby -0,5'C

Mam nadzieje, że znane Ci jest pojęcie "czarny lód" i fakt, że mgła lubi sobie nagle opaść...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W weekend prawie 20 stopni w cieniu.

od 29 lutego mam juz letnie zalozone (z musu) i juz wg mnie lepiej sie jezdzi na letnich niz na zimowych - szczegolnie roznice na plus dla letnich czuje na mokrym - mimo jeszcze z rana wystepujacych przymrozkow i minusowych temperatur w nocy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jakbym jeździł tylko po mieście, to miałbym wyłącznie letnie A jeżdżę dużo i tez po różnych

> dziwnych miejscach, dlatego tylko i wyłącznie wielosezonowe. U nas (zwłaszcza na trasie)

> warunki zmieniają się bardzo szybko, w ciągu jednego dnia masz jesień, zimę i wiosnę, dlatego

> wielosezonowe to najlepsze i najbezpieczniejsze rozwiązanie.

IMO chyba najtańsze, u mnie jak jest zima to jest śnieg na kilka cm, jadę w góry gdzie jest też biało. Wielosezonowa ma sens w GB albo jak zakładasz, ze jeździsz do pieerwszych przymrozków i przesiadasz się na komunikację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Oleje też stosujesz zimowe i letnie? Parę lat temu trzeba było , ale technologia idzie do przodu.

> Są NIECO gorsze na śniegu niż typowe zimówki i NIECO gorsze na suchym gorącym asfalcie niż

> typowe letnie. Ale w sytuacji (a nas tak jest przez większość roku) gdy rano jest -1 i śnieg

> na jezdni, w południe +10 i suchy asfalt, a wieczorem +1 i woda - tylko wielosezonówki mają

> sens. Na bezpieczeństwie się nie oszczędza.

> Są. Dobre wielosezonowe. Dobrze jeżdżą po śniegu i dobrze po suchym asfalcie.

Nie jechałeś chyba na dobrych zimówkach w życiu. Wielosezonowa opona ma sens jak nie ma śniegu. Spada śnieg i leżysz. A raczej ślizgasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dziwne masz teorie Jako praktyk powiem ci, że jesteś w błędzie.

Poproś kogoś kto ma zimówki o pożyczenie auta i się przejedź.

Bo może myślisz, że jesteś cfany ? frown.gif

Nie da się zrobić gumy [no pewnie w NASA już jest, ale nie będziesz płacił 100000 $ za lacza] która jest max przyczepna od -20<> +60

jesteś ofiarą marketingowego beukotu - bo zawsze znajdzie się ktoś kto nie chce zmieniać [bo jesteś generalnie w poprzek zawsze] - jesteś jakąś tam grupą docelowych klientów - to czemu firmy mają nie zarabiać na Tobie.

Dostajesz oponę z bieżnikiem który poradzi sobie w błocie pośniegowym mając pod spodem mokry asfalt, pojedzie po suchym, bo po suchym na wszystkim pojedziesz [pomijam odgłosy, precyzję prowadzenia] i która na śniegu zrobi iiiiiiiiiiiii, fuuuuuu, iiiiiii, fuuuuuuu [odgłos ślizgającego się koła grinser006.gif ]

Gdyby śniegu u nas [PL] nie było to bym Ci pewnie przyklasnął, że jest to jakieś tam budżetowe rozwiązanie.

Ale niestety praktyka pokazuje, że śniegu może być nawet kilka m-cy, pomijam już jakikolwiek wyjazd na południe Polski.

Wiec dla mnie jesteś po prostu ofiarą [marketingu ?] i Ci współczuję.

A raczej współczuję temu w kogo wjedziesz, bo chciałeś zaoszczędzić.

PS. Znam przypadek jazdy zimą na 18" letnich ze spiętym napędem 4x4 na stałe.

I co można - można - tylko czy ma to sens?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Są. Dobre wielosezonowe. Dobrze jeżdżą po śniegu i dobrze po suchym asfalcie.

Kompletnie nie rozumie stosowania opon wielosezonowych w aucie gdzie jezdze trasy i robie troche kilometrow.IMHO caloroczne maja sens do miejskiego uzywania i skromnych przebiegow.

Jaka to roznica czy mam 2 komplety opon czy w tym czasie zuzyje 2 komplety wielosezonowych.W lecie przynajmniej jezdze 2x3 razy tyle co w zimie i po co tutaj niszczyc i zmniejszac wlasciwosci opon wielosezonowych w lecie zeby pozniej na ziemie miec problem...

Kupuje se zwykle stalowki,mi sie udalo komplet za 150zl,kupuje zimowki i mam przynajmniej na 5 sezonow i wiem ze po gorach pojezdze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie jechałeś chyba na dobrych zimówkach w życiu. Wielosezonowa opona ma sens jak nie ma śniegu.

> Spada śnieg i leżysz. A raczej ślizgasz.

Kurcze, szkoda że mnie nie ostrzegłeś kilka tygodni temu - wynająłem Passata na wielosezonowych i jeździłem nim w Colorado po śniegu i lodzie w temperaturach dobijających do -20C (a także w temperaturach +15C, bo w zależności od wysokości były spore skoki temperatury). Wcale się nie ślizgał i powiedziałbym nawet że trzymał się rewelacyjnie nawierzchni - nie miałem żadnych problemów z poruszaniem się, hamowaniem, zakrętami itp. Wiem, wiem, na zimówkach mógłbym jeszcze prędzej, ale ograniczeniem były ograniczenia prędkości a nie opon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kurcze, szkoda że mnie nie ostrzegłeś kilka tygodni temu - wynająłem Passata na wielosezonowych i

> jeździłem nim w Colorado po śniegu i lodzie

Mam niejasne przeczucie, że w USA sprzedawane są trochę inne modele opon niż na Starym Kontynencie.....

k.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kurcze, szkoda że mnie nie ostrzegłeś kilka tygodni temu - wynająłem Passata na wielosezonowych i

> jeździłem nim w Colorado po śniegu i lodzie w temperaturach dobijających do -20C (a także w

> temperaturach +15C, bo w zależności od wysokości były spore skoki temperatury). Wcale się nie

> ślizgał i powiedziałbym nawet że trzymał się rewelacyjnie nawierzchni - nie miałem żadnych

> problemów z poruszaniem się, hamowaniem, zakrętami itp. Wiem, wiem, na zimówkach mógłbym

> jeszcze prędzej, ale ograniczeniem były ograniczenia prędkości a nie opon.

Marek,

to znaczy, że każda firma oponiarska powinna zamknąć dwie linie produkcyjne.

Letnich

Zimowych

Oczywiście Passat nie miał ESP, EBD, ASR, ABS itp. grinser006.gif

Ja w ferie wjeżdżałem przednionapędowym 20 letnim Civicem na zimowym GoodYear Ultra Grip 7 pod górę 35-40st. [śnieg/lód] - [na dole był wyciąg] gdzie jeździli tylko górale Jeepem, Frontierą, quadem , tarktorem i koniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam niejasne przeczucie, że w USA sprzedawane są trochę inne modele opon niż na Starym

> Kontynencie.....

> k.

Czyli nowa teoria spiskowa - samochody w USA sprzedaje się gorsze niż w Europie, bo wspaniałe BMW, marzenie każdego Europejczyka w USA jest uważane za pojazd zawodny, ale opony za to sprzedaje się znacznie lepsze... Sorry, ale zarówno samochody jak i opony są takie same i nie ma powodu by wymyślać teorie spiskowe. Może śnieg jest inny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Marek,

> to znaczy, że każda firma oponiarska powinna zamknąć dwie linie produkcyjne.

> Letnich

> Zimowych

Absolutnie nie. Gdybym mieszkał w Polsce, to miałbym (i miałem jak mieszkałem) dwa komplety opon - na lato i zimę. Ale uważam że demonizowanie całorocznych jest kłamstwem - są OK zarówno w lecie jak i w zimie i jak kogoś nie stać na dwa komplety i związane z tym problemy (przechowywanie, zmiany), to całoroczne + defensywny styl jazdy wystarczą. Podobnie jak demonizowanie opon używanych - też bym sam tego nigdy na koła nie założył, ale nie widzę przeciwskazań by inni tego nie robili, szczególnie jeżeli opony mają jakiśtam zapas bieżnika. Zresztą jestem pewien że na moich starych od IS-F'a ktoś obecnie jeździ bo miały jeszcze sporo bieżnika.

Edycja - uprzedzając pytania - zmieniłem, bo z przednich wychodziły druty, tylne były jeszcze w miarę OK (choć czuć było że "miękka" część bieżnika się już zużyła), ale nie chciałem mieć opon różnych marek na różnych osiach więc zmieniłem wszystkie 4.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jaka to roznica czy mam 2 komplety opon czy w tym czasie zuzyje 2 komplety wielosezonowych.W lecie

> przynajmniej jezdze 2x3 razy tyle co w zimie i po co tutaj niszczyc i zmniejszac wlasciwosci

> opon wielosezonowych w lecie zeby pozniej na ziemie miec problem...

problem jest taki jak tytuł tego wątku grinser006.gif

dziś rano była mgła i ujemna temp, mogła osadzać się szadź, teraz jest +12 i pewnie +25'C na jezdni

która opona będzie lepsza w tych warunkach ? zimowa - letnia - całoroczna ?

IMO jednak całoroczna ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> problem jest taki jak tytuł tego wątku

> dziś rano była mgła i ujemna temp, mogła osadzać się szadź, teraz jest +12 i pewnie +25'C na jezdni

> która opona będzie lepsza w tych warunkach ? zimowa - letnia - całoroczna ?

> IMO jednak całoroczna

I się zacznie od początku rotfl.gif

Obserwując warunki na drogach naszego pięknego kraju jestem za całorocznymi i poszukam dobrych jak tylko zjeżdżę te dwa komplety, które mam ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale uważam że demonizowanie całorocznych jest kłamstwem - są OK zarówno w > lecie jak i w zimie

Tylko co to znaczy ok. ?

Jak mam zmierzyć poziom śniegu/nawierzchni kiedy zimówka przejedzie a całoroczna już nie?

Mam ryzykować?

Bo nie powiesz mi, że to nie jest ryzyko....

>i jak kogoś nie stać na dwa komplety i związane z tym problemy > (przechowywanie, zmiany),

Jak kogoś nie stać to nie powinien jeździć samochodem

>to całoroczne + defensywny styl jazdy wystarczą. Podobnie jak

Wiesz jak bym nie jechał po śniegu na całorocznych to może bym Ci uwierzył.

Może jak masz auto z kupą elektroniki i jedziesz 30km/h to ileś załatwia elektronika ileś prędkość, ale ja bym tak nie mógł.

Tylko wtedy taki styl jazdy nazwałbym modlitewnym grinser006.gif

1235364421_k9ot3-L-1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wybacz, ale bełkoczesz.

Wybaczam Ci.

>Poczytaj testy, pojeździj trochę na dobrych wielosezonowych, a potem pisz.

Testów nie czytam, bo w 99% są sponsorowane.

> Póki co piszesz bzdury.

Gdzie?

Przejedź się zimówką po śniegu a potem całoroczną.

A potem wróć i przeproś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> slowo klucz to zdrowy rozsadek,jak widzimy ze ejst slisko to wolniej jedziemy i uwazamy

ok.gif

ale do tego można się stosować i na całorocznych grinser006.gif

wiadomo że takie opony to kompromis, ale wbrew pozorom mogą być czasem lepsze od sezonowych

np moje letnie dzisiaj na zaszronionej jezdni czuły by się kiepsko grinser006.gif

żeby nie było, miałem całoroczne w poprzednim aucie, jeździłem po zaśnieżonych drogach Podhala, jeździłem po Chorwacji latem ... bez problemów

dużo gorzej zachowywała się kilkuletnia zimówka

gdybym nie miał 2kpl felg do forda, to raczej kupił bym jakieś całoroczne ok.gif

vitara jeździ na całorocznych 4rok ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiesz jak bym nie jechał po śniegu na całorocznych to może bym Ci uwierzył.

Wiesz jak ja bym dwa lata nie jeździł starą Laguną (nie miała nawet ABSu) na całorocznych to też bym Ci może uwierzył. Nie bierzesz tego pod uwagę że Marek po prostu umie jeździć? Może też warto się troszkę podszkolić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiesz jak ja bym dwa lata nie jeździł starą Laguną (nie miała nawet ABSu) na całorocznych to też

> bym Ci może uwierzył.

Po śniegu?

>Nie bierzesz tego pod uwagę że Marek po prostu umie >jeździć? Może też

> warto się troszkę podszkolić.

Jak jechał nowym [?] Passatem to zakładam, że auto szczególnie a rynek amerykański ma: ESC [ASR], ABS, HBA

i nie WYŁĄCZYŁ ich to pewnie i na letnich by pojechał grinser006.gif

Warto zapisać się na kurs logicznego myślenia wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po śniegu?

No w Krk bywa śnieg. W Tatrach też.

> Jak jechał nowym [?] Passatem to zakładam, że auto szczególnie a rynek amerykański ma: ESC [ASR],

> ABS, HBA

> i nie WYŁĄCZYŁ ich to pewnie i na letnich by pojechał

Taaaa. Na pewno. Już tu odpisałem jednemu koledze że po co doskonalić umiejętności. Kupi się samochód ze wszystkimi systemami, założy najlepsze opony i będzie zawsze i wszędzie bez problemu jeździł. Szkoda tylko że życie bezlitośnie to weryfikuje.

> Warto zapisać się na kurs logicznego myślenia

Oj warto, warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli nowa teoria spiskowa - samochody w USA sprzedaje się gorsze niż w Europie, bo wspaniałe BMW,

> marzenie każdego Europejczyka w USA jest uważane za pojazd zawodny, ale opony za to sprzedaje

> się znacznie lepsze... Sorry, ale zarówno samochody jak i opony są takie same i nie ma powodu

> by wymyślać teorie spiskowe. Może śnieg jest inny?

W takim razie proszę o odpowiedź na pytanie: Ile modeli opon całorocznych masz w Stanach do wyboru (tzn. do wzięcia od ręki u gumiarza) w jednym z popularnych rozmiarów? Bo u nas zwykle 1-2....

k.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kurcze, szkoda że mnie nie ostrzegłeś kilka tygodni temu - wynająłem Passata na wielosezonowych i

> jeździłem nim w Colorado po śniegu i lodzie w temperaturach dobijających do -20C (a także w

> temperaturach +15C, bo w zależności od wysokości były spore skoki temperatury). Wcale się nie

> ślizgał i powiedziałbym nawet że trzymał się rewelacyjnie nawierzchni - nie miałem żadnych

> problemów z poruszaniem się, hamowaniem, zakrętami itp. Wiem, wiem, na zimówkach mógłbym

> jeszcze prędzej, ale ograniczeniem były ograniczenia prędkości a nie opon.

Tak jak sam napisales, na zimowych bylo by lepiej, pytanie wlasnie, czy przy ograniczeniach bylo by wyczowalne. Pozostaje tez problem rzezby terenu czyli spady i podjazdy. Jezeli nie przekracza 8 % to roznica moze byc nieodczowalna, inaczej moze juz byc przy 12 czy 15 %

> Sorry, ale zarówno samochody jak i opony są takie same i nie ma powodu

> by wymyślać teorie spiskowe. Może śnieg jest inny?

Marek, sorry ale nie od disiaj wiadomo, ze sa rozne – wez chociaz pod uwage gwarancje jaka daje dealer opony. Jezeli uwazasz, ze 100 000 mil wytrzymuje kazda opona, to niestety jestes w bledzie.

wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W takim razie proszę o odpowiedź na pytanie: Ile modeli opon całorocznych masz w Stanach do wyboru

> (tzn. do wzięcia od ręki u gumiarza) w jednym z popularnych rozmiarów? Bo u nas zwykle 1-2....

> k.

Nie wiem, opony kupuję w http://www.tirerack.com - mają zdumiewający wybór.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Łyse pewno też by przyjął, bo przecież nalewkę całoroczną też się zrobi

a po co nalewkę? Przecież łyse na pewno lepiej się trzymają drogi jak śniegu niema, a śniegu w naszym klimacie prawie niema! rotfl.gifrotfl.gifrotfl.gifhahaha.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> U mnie już od dziś lato na kołach Wróciło 17 cali na alu i od razu lepiej się czuję Zimo

> wypier....laj!!!!

Ja jeszcze dołożyłem wypaśne welurowe nowe dywaniki, które czekały od miesiąca. yay.gif

Zima już chyba skillowana na dobre, dziś widziałem trzy bociany! "bocian, bociek! jak on żyje to my tez możemy..." fly.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I vice versa - wiele z dobrych, EU opon jest niedostępnych w USA.

Tak, ale zmierzam do tego, że wybór opon całorocznych u nas jest żenująco kiepski w porównaniu z tym, co pokazałeś. Bardzo często w danym rozmiarze masz tylko np. Dębicę Navigator, czasem jeszcze jakąś jedną propozycję. Masz też szansę trafić na oponę, która już parę lat poleżała w magazynie, albo na zawyżone ceny. Tak więc dostępność _dobrych_ opon całorocznych u nas oceniam jako bardzo marną.

k.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Już parę lat temu doszedłem do takiego wniosku i wiem, że to najbezpieczniejsze i najwygodniejsze

> rozwiązanie

Poza szczegółnymi przypadkami, jak stromy podjazd pod górę. Zimówka sobie radzi, wielosezonowa nie - przećwiczone na nowych wielosezonowych Toyo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Poza szczegółnymi przypadkami, jak stromy podjazd pod górę. Zimówka sobie radzi, wielosezonowa nie

> - przećwiczone na nowych wielosezonowych Toyo.

Zimą mam zawsze w bagażniku łańcuchy. W ciągu 5 lat przydały się 2 razy, przy czym raz na pewną górkę nie dało się wjechać ani na wielosezonowych, ani na zimowych, wjechali tylko ci z łańcuchami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak, ale zmierzam do tego, że wybór opon całorocznych u nas jest żenująco kiepski w porównaniu z

> tym, co pokazałeś. Bardzo często w danym rozmiarze masz tylko np. Dębicę Navigator, czasem

> jeszcze jakąś jedną propozycję. Masz też szansę trafić na oponę, która już parę lat poleżała w

> magazynie, albo na zawyżone ceny. Tak więc dostępność _dobrych_ opon całorocznych u nas

> oceniam jako bardzo marną.

> k.

Niestety nie znam na tyle rynku opon w Polsce bym mógł się ustosunkować. Ale tutaj praktycznie wszystkie samochody wychodzą od dealera na całorocznych i tylko w modelach "performance" można sobie zażyczyć (często za dopłatą) opon letnich.

Moja córka ma na Chevrolecie założone Goodyear Eagle LS2 i są to w moim odczuciu bardzo przyzwoite opony - nie, nie są one w żaden sposób nadające się do szaleństw, ale trzymają się dobrze drogi zarówno na suchym jak i na mokrym (to ostatnie jest bardzo ważne na FL), mają małe opory toczenia i są ciche. Poza tym nie ma zbyt wielkiego wyboru - Chevrolet używa dość nietypowego rozmiaru opon - 225/50R18 i wyboru wielkiego nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niestety nie znam na tyle rynku opon w Polsce bym mógł się ustosunkować. Ale tutaj praktycznie

> wszystkie samochody wychodzą od dealera na całorocznych i tylko w modelach "performance" można

> sobie zażyczyć (często za dopłatą) opon letnich.

W PL zawsze kupujesz na letnich.

Generalnie pewnie dlatego, że 2/3 roku jeździsz na takich.

Oprócz jakiś wybryków natury w stylu śnieg w maju - zima kończy się w luty/marcu i nie wraca.

Natomiast zima generalnie jest śnieżna i mroźna.

Osobiście mieszkam nad morzem i tu lód na drodze potrafi być od listopada.

W ferie byłem w górach gdzie -30 było standardem.

Na drodze był lód i śnieg.

Nie wyobrażam sobie opon całorocznych w takich warunkach.

Od dziś jest w miarę ciepło - jeżdżenie na zimówkach jest bez sensu - sam zakładam letnie w ciągu 3 dni i zdejmę je gdzie na koniec października.

Nie neguje opony całorocznej w porze przejściowej / ciepłej ale tak jak było w tym roku na przykład, gdzie śnieg stopniał i za 2 dni było sucho.

Opony całoroczne założyłem raz - dwa lata temu i wyjechałem na śnieg. To była załamka.

Auto pływało.

Możliwe, że przy jakimś z EBD, ASR, ESC itp. to by jakoś jechało.

Ale 20 letni Civic nie chciał. tongue.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W PL zawsze kupujesz na letnich.

I znowu piszesz bzdury hehe.gif Ile nowych samochodów kupiłeś i jakie? cfaniaczek.gif Zimą dostajesz dwa komplety, latem jak trochę ponegocjujesz też. A można zamiast tych dwóch kompletów wziąć wielosezonowe, one są droższe niż letnie/zimowe, ale da się to zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.