Skocz do zawartości

[Pogromcy mitów] Zapieczone pierścienie olejowe VS nafta


wald0

Rekomendowane odpowiedzi

Będzie długi wstęp i na sam koniec jedno pytanie, kto nie lubi dużo czytać zapraszam na dół posta.

WSTĘP:

Auto 9-letnie z wcale nie kosmicznym przebiegiem 170kkm bierze powyżej litra oleju 10W40 na 1000km.

Wycieków brak na 100% (jedynie dekle pokrywy zaworów są spocone ale to nie możliwe aby ubywało tyle tą drogą) pod autem czysto (nie ma już osłony silnika, poza tym stałe miejsce parkingowe)

Poranny rozruch = zero dymu, aczkolwiek czy na zimno, czy na ciepło, przy przygazowaniu mocno czuć (i trochę widać) że ewidentnie spala olej.

Podejrzana jest góra i dół, czyli

a) uszczelniacze zaworów struchlały

b) pierścienie (w najlepszym ale i najprawdopodobniejszym razie)

Co do a) to jak się wydaje, powinien puszczać niebieskiego bąka po postoju - tymczasem spaliny po rozruchu są niewidoczne

Poza tym zdarzyło się jeden jedyny raz, po dłuższej jeździe na autostradzie, że przestał palić 1 gar - prawdopodobnie zarzuciło świecę olejem i/lub było za dużo oparów oleju w komorze spalania

Po krótkim postoju i wyczyszczeniu świec (nie były zaolejone poniżej gwintu oraz nie wyglądały źle ale są nowe) więcej się to nie zdarzyło

Auto ma moc itp itd.

Często jeździ w trasach lub pseudo-trasach, kapelusznicza jazda po mieście powoduje że bierze mniej oleju.

Cała moja ułomna wiedza i intuicja wskazuje, że to jednak pierścienie i to że olejowe/zgarniające są zapieczone lub rozhartowane i że należałoby zrobić ich wymianę (a skoro tak, to zrzucając głowicę zrobić też górę) czyli parę klocków w plecy

DO RZECZY:

Jeżeli pierścienie są tylko zapieczone nagarem, to słyszałem o metodzie która polega (w skrócie) na zalaniu w cylindry nafty na co najmniej 24h, co ma rzekomo spenetrować pierścienie, wypłukać nagar, odblokować pierścionki i zadziałać zbawiennie wysoki pobór oleju.

Ponieważ taki zabieg nie jest niebezpieczny, prawie nic nie kosztuje ani pieniędzy ani pracy, skłaniam się zapodać umarłemu to kadzidło, ale ponieważ się jeszcze trochę waham czy warto to zadaję...

||

||

V

* PYTANIE: * <===

Czy ktokolwiek (albo znajomy, szwagier itp) na własnej lub cudzej skórze próbował zalewania naftą cylindrów w celu odblokowania zapieczonych pierścieni i czy to przyniosło jakiekolwiek skutki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> O tym, że płukanki do silników mają takie właściwości to czytałem/słyszałem, ztcw są oparte na

> nafcie, jednak o samej nafcie nie słyszałem.

Google mówią co nieco na ten temat, jednak zdania są sprzeczne i ciężko się przekopać.

Teoretycznie płukanki dodawane do oleju nie spenetrują dokładnie pierścieni.

Z naftą jest więcej zachodu (dłużej unieruchomione auto) ale działa punktowo.

Szukam więcej doświadczeń, najlepiej z pierwszej lub drugiej ręki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JA mogę potwierdzić na własnej skórze,pare lat temu miałem tipo i własnie pojawił się taki problem.Proponuje aby udać się do pobliskiego mechanika w celu pomiaru ciśnienia w cylindrach i już będzie wiadomo który utyka.Tipo miało na 4cylindrze niecałe 4atm/czy bary nie pamiętam na pozostałych było po 11,mechanik polecił mi wykręcić swiecę wsunąć w cylinder sztywny drut i wbić 5bieg ,przepychając auto ustawić mniej więcej tłok na środku cylindra zapodać mu około 50gr.nafty zakręcić świecę i zostawić na min 24h.

Po tym zabiegu kazał przejechać 500km i podjechać na pomiar ciśnienia,tak uczyniłem i ku moim zdziwieniu ciśnienie wróciło na 10,5bar i tak zostało,później nakręciłem nim jeszcze około 100tyś w sumie miało 250 jak go sprzedałem ale problem nie wrócił.Więc próbuj nie zaszkodzi a może pomoże,acha po tych 500km zalecił mi wymienić olej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiesz co? A ja uwielbiam się bawić w samochodowego pogromcę mitów i samemu sprawdzać takie rzeczy, bo jak sam nie sprawdzisz to się prawdy nie dowiesz...

Z tego typu rzeczy udało mi się dwukrotnie potwierdzić, że cudowne oleje wycia skrzyni nie wyciszają i nie znam osobiście nikogo kto by mi pokazał, że u niego pomogło.

Sprawdź, daj znać jak poszło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka osób na forum Astry G to robiło. W Astrze domeną zapiekania się tych pierścieni jest silnik X18XE1, większość osób które to robiło u siebie odniosło pozytywny skutek, aczkolwiek znam jeden przypadek, który tylko pogorszył sprawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem kiedyś takiej akcji w jednym silniku, ale po demontażu tłoków. Namoczyłem je w nafcie, ale byłem zbyt niecierpliwy i rozruszałem pierścienie palcami. Udało się i widać było, że nafta działa na nagar. Gdy już pierścienie się ruszyły, ładnie rozmiękczyła resztę.

IMHO jeśli masz czas to nie widzę przeciwwskazań. Tylko - jak wspomniał Luki - spuść przedtem olej. I nie wlewaj od razu wszystkiego. Siknij raz na jakiś czas.

Można też spróbować np: tego.

Kol. Schwammkopf używał i mówi, że żre nagary jak Reksio szynkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiliśmy to w astrze 1.4 i wleciała właśnie nafta.

Ustawiliśmy tłoki jak trzeba, zalaliśmy po strzykawce dużej nafty aż się wylewało, po dobie dolaliśmy bo nafta spłynęła i znowu stało i tak 2 razy. Potem odpalenie na chwilę, zmiana oleju i odpukać silnik od 12 tysiecy nie bierze dużo oleju. Tyle że to już 2 lata bo jeździ tym szwagra ojciec i silnik palił 1.5 litra na 1000 kilometrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasza Multipla też zjadała olej a ponieważ ma już 10 lat, to pewnie uszczelniacze skamieniały.

Zwaliłem czapkę, oddałem głowicę do roboty i wyciągnąłem tłoki (silnik przed rozebraniem trzymał kompresję bdb) Okazało się, że pierścienie olejowe zdarły się i nie miały już warg.

Głowica 220, pierścienie 360 + uszczelki, oleje itp itd. W 1000 powinienem się zmieścić (robocizna własna).

Więc czarowanie naftą jest dużo tańsze, ale ja nie wierzę w czary devil.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam,

> polecam środki firmy XADO lub Verylube w celu szybkiego i skutecznego odblokowania pierścieni

> (również do czyszczenia części z nagaru: kolektory, turbo, EGR)

> stosowałem wielokrotnie (pisałem kiedyś o tym na AK)

> ANTYKOKS

> JET 100

BTW

jak te preparaty czy zwykla nafle zastosowac w np: w silniku typu boxser spineyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda inny typ silnika i maszyny .... (dmuchawa spalinowa zlosnik2.gif), ale tam były zatarte pierścienie, tak że nie dało się obrócić wałem, nawet 1mm. Wykręciłem świecę zapłonową i zalałem ile się dało (aż się wylało przez otwór świecy) oleju silnikowego do dwusuwu.

Efekt do dziś silnik chodzi jak ta lala. A muszę dodać że lekko nie ma. Już 2 rok po "naprawie" pracuje codziennie od 20 do 40 minut od włączenia po kilka razy, a jest kilku operatorów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam,

> polecam środki firmy XADO lub Verylube w celu szybkiego i skutecznego odblokowania pierścieni

> (również do czyszczenia części z nagaru: kolektory, turbo, EGR)

> stosowałem wielokrotnie (pisałem kiedyś o tym na AK)

> ANTYKOKS

> JET 100

Potwierdzam, ze wskazaniem na Antykos w sprayu. Po tym preparacie, przed wymiana oleju zastosuj płukankę Vitaflush i wymień olej. Tanie i bardzo dobrze działające środki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Potwierdzam, ze wskazaniem na Antykos w sprayu. Po tym preparacie, przed wymiana oleju zastosuj

> płukankę Vitaflush i wymień olej. Tanie i bardzo dobrze działające środki.

W instrukcji antykoksu jest napisane zeby zaraz po jego zastosowaniu wymienic olej, wiec plukanka po nim chyba nie jest wskazana...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W instrukcji antykoksu jest napisane zeby zaraz po jego zastosowaniu wymienic olej, wiec plukanka

> po nim chyba nie jest wskazana...

Ale przy wersji spray- nie trzeba oleju wymieniac.

Sam zastosowalem antykoks w spray-u i trzeba przyznac,ze denko tloka po jego zastosowaniu bylo duzzzo czystsze.Generalnie mam zamiar teraz przy wymianie oleju zastosowac mu kuracje kilkudniowa w postacji antykoksa i nafty lotniczej.

Oleju moze zbyt duzo mi nie ubywa (tak litra na 10tys.).Ale wyraznie wiecej go wciaga jak silnik jest wyzej krecony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra. Wczoraj zalałem po setce nafty na każdy tłok, jedno koło w górze i 5 bieg, żeby łatwo poruszać wałem (raz na jakiś leciutko), tłoki ustawione równo, olej spuszczony.

Pierwsza dawka i efekt sito. Nafta wykapała w kilka minut. Zwłaszcza na 3 garze.

Potem do wieczora kilka dolewek, ale za każdym razem maks kwadrans i cylindry puste.

W sumie litr nafty poszedł wczoraj.

O dziwo dzisiaj po wlaniu nafta utrzymywała się przez godziny w cylindrach.

Jutro składam go do kupy, zalewam olej, nowy filtr i gdzieś za tydzień dam znać czy są efekty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nafta jest wyjątkowo dobrze penetrującą cieczą, więc jeśli po kilku użyciach coraz dłużej zostawała w cylindrach to ja bym się spodziewał, że ten zabieg powinien jak najbardziej przynieść oczekiwane rezultaty waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zalewałem, ale u mnie pomiar ciśnienia sprężania był w normie i domyślałem się po zalaniu nie

> przyniesie to żadnego skutku i nie przyniosło.

Czyli ktorendy ucieka/l olej?

co stosowales poza nafta?

Jakie masz obecnie zużycie i na jakim oleju?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dymi po odpaleniu, przy przygazówce czy po przeciągnięciu na wysokich obrotach. Nie sprawdzałem jedynie czy kapie na postoju. Olej 10W40. Poza naftą był dodatek do oleju zwiększający sprężystość gumy (uszelek, uszczelniaczy zaworowych) oraz olej Valvoline MaxLife.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

> Nasza Multipla też zjadała olej a ponieważ ma już 10 lat, to pewnie uszczelniacze skamieniały.

> Zwaliłem czapkę, oddałem głowicę do roboty i wyciągnąłem tłoki (silnik przed rozebraniem trzymał

> kompresję bdb) Okazało się, że pierścienie olejowe zdarły się i nie miały już warg.

> Głowica 220, pierścienie 360 + uszczelki, oleje itp itd. W 1000 powinienem się zmieścić (robocizna

> własna).

> Więc czarowanie naftą jest dużo tańsze, ale ja nie wierzę w czary

Auto przejechało z przyczepką kempingową 2000 km. Nie śmierdzą spaliny, nie bierze oleju.

Ale czarowanie naftą jest tańsze grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.