Skocz do zawartości

Odśnieżajcie swoje samochody!


michal8937

Rekomendowane odpowiedzi

> Huh, zapraszam do Krakowa - od zeszłego tygodnia mam na dachu 1cm warstwę lodu - nie chce odpaść.

> Teraz jestem w Toruniu - tu nie ma centrów handlowych z grzanymi miejscami postojowymi.

W sobotę odśnieżałem i odkuwałem samochód z grubą warstwą lodu. Wystarczy uruchomić silnik i ogrzewanie w środku na max. Ładnie się zagrzało w środku i lód nie skrobałem po wierzchu, a wziąłem go od spodu i bardzo ładnie schodził płatami. O skrobaniu po wierzchu niema mowy. Temperatura od wewnątrz robi robotę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W sobotę odśnieżałem i odkuwałem samochód z grubą warstwą lodu. Wystarczy uruchomić silnik i

> ogrzewanie w środku na max. Ładnie się zagrzało w środku i lód nie skrobałem po wierzchu, a

> wziąłem go od spodu i bardzo ładnie schodził płatami. O skrobaniu po wierzchu niema mowy.

> Temperatura od wewnątrz robi robotę.

Na trasie 500km nie zrobiła nic hehe.gif

Dziś wieczorem udało się pozbyć lodu metodą - uderz w lód to pęknie, szczęśliwie zaczyna się odwilż.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To jeszcze wymyśl w jaki sposób taki lód z dachu zdjąć przed jazdą.

własnie, bo mnie się urwał też taki z dachu, przy 140 km/h na autostradzie, na szczęscie w noc i jak nic za mną nie jechało. ale fakt faktem, tkie coś jest zagrożeniem dla innych, ale nie da się tego zdjąc z dachu przed jazdą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W sobotę odśnieżałem i odkuwałem samochód z grubą warstwą lodu. Wystarczy uruchomić silnik i

> ogrzewanie w środku na max. Ładnie się zagrzało w środku i lód nie skrobałem po wierzchu, a

> wziąłem go od spodu i bardzo ładnie schodził płatami. O skrobaniu po wierzchu niema mowy.

> Temperatura od wewnątrz robi robotę.

W nowszych dieslach bez dogrzewacza, to byś się nie doczekał. hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryb- dlaczego na siłę robisz z siebie idiotę?

Doskonale wiesz że samochód nie może zagrażać bezpieczeństwu jazdy- to co opisał Michał jest bardzo niebezpieczne- dobrze że tak się skończyło.

Gdybyś miał trochę wyobraźni to wiedziałbyś, iż taka tafla to jak gilotyna- może trafić przechodnia, rowerzystę czy kierowcę jadącego z tyłu - kwestia szczęścia, ułożenia pojazdów i grubości lodu - resztę sobie wyobraź - o ile oczywiście możesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zakładając, że z lodem w przedniej szybie jesteś w stanie kogokolwiek dogonić i spisać numer

> rejestracyjny.

Ostatnio byl wypadek na DK50, gdzie w jednym samochodzie oderwal sie kawalek lodu, uderzyl w szybe tira jadacego z przeciwka, szklo oraz lod powbijaly sie w twarz kierowcy. Ten zjechal na przeciwny pas, gdzie zderzyl sie z innym tirem i dwoma samochosami osobowymi. W sumie ucierpialo 6 aut, 2 osoby w bardzo ciezkim stanie wyladowaly w szpitalu, a sprawca calego zdarzenia sobie odjechal sick.gif

link

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W sobotę odśnieżałem i odkuwałem samochód z grubą warstwą lodu. Wystarczy uruchomić silnik i

> ogrzewanie w środku na max. Ładnie się zagrzało w środku i lód nie skrobałem po wierzchu, a

> wziąłem go od spodu i bardzo ładnie schodził płatami. O skrobaniu po wierzchu niema mowy.

> Temperatura od wewnątrz robi robotę.

Wysiadłeś z auta przy uruchomionym silniku? icon_eek.gif i nie dostałeś jeszcze mandatu?

Gdzie jest K3 ja się pytam???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wysiadłeś z auta przy uruchomionym silniku? i nie dostałeś jeszcze mandatu?

no bez przesady. niech lepiej łapią piratów, a nie uczciwych ludzi zlosnik.gif

ostatnio zatrzymali mnie do kontroli i wiesz co? koleś mówi do mnie: prosze zabrać dokumenty i przyjść do radiowozu, ale silnika niech pan nie gasi, bo sie panu wychłodzi icon_eek.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bez uruchamiania wszystko zerwałem. metoda jest bardzo prosta. postukałem w jednym z narożników dachu, jak pokazała sie blacha, to zacząłem podważać lód skrobaczką do szyb i pięknie wszystko odlazło

dodam, ze to było jeszcze w te mrozy w zeszłym tygodniu, a teraz to juz wogóle pięknie odchodzi

trzeba chcieć, a nie tylko narzekać, że sie nie da i stwarzać zagrożenie na drodze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zakładając, że z lodem w przedniej szybie jesteś w stanie kogokolwiek dogonić i spisać numer

> rejestracyjny.

Mam Cie nagranego przed soba.

Naprawdę dalej nie rozumiesz, że masz problem z lodem/śniegiem na swoim samochodzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam Cie nagranego przed soba.

> Naprawdę dalej nie rozumiesz, że masz problem z lodem/śniegiem na swoim samochodzie?

przez jakiś czas pamiętam nr rejestracyjny tego co jedzie przede mną zlosnik.gif Nie trzeba długopisów, kartek, wystarczy telefon, jak nie sms do samego siebie to dyktafon i wystarczy wypowiedzieć numer zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> przez jakiś czas pamiętam nr rejestracyjny tego co jedzie przede mną Nie trzeba długopisów,

> kartek, wystarczy telefon, jak nie sms do samego siebie to dyktafon i wystarczy wypowiedzieć

> numer

Toc to choroba zlosnik.gif

Zapamiętywałem też kiedyś, jak było dużo mniej samochodów. Dziś na odcinku 15km do pracy mam ok 30 aut przed sobą-za sprawą skrzyżowań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Toc to choroba

> Zapamiętywałem też kiedyś, jak było dużo mniej samochodów. Dziś na odcinku 15km do pracy mam ok 30

> aut przed sobą-za sprawą skrzyżowań.

nie w tym sensie, jak przed Tobą przez pewien czas jakieś auto jedzie to z automatu przez pewien czas pamiętasz numer, akurat wystarczający tyle by go sobie gdzieś zapisać etc. ok.gifhehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie w tym sensie, jak przed Tobą przez pewien czas jakieś auto jedzie to z automatu przez pewien

> czas pamiętasz numer, akurat wystarczający tyle by go sobie gdzieś zapisać etc.

a, w życiu! Ja nie pamiętam nawet numeru auta mojej ślubnej! biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> sprawca calego

> zdarzenia sobie odjechal

Standardowe zachowanie kierowników w TIRach. Jak kiedyś dostałem taką taflą pół metra na metr 3cm, w szybę (na szczęście zmiażdżyła mi tylko wycieraczkę), zawołałem "kolego rozwaliłeś mi auto, zatrzymaj się...", usłyszałem: "i chu..." angryfire.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ależ mi się bardzo chce. Proszę tylko o podpowiedzi jak to technicznie rozwiązać.

Sypnąć pół kilo soli na dach, po 15 minutach lód spłynie.

Powierzchnia mała, to pół kilo starczy.

Informacja dla tych, co się obawiają rdzy po takim zabiegu - na drogę sypią tony soli, która jest rozpylana przez jadące auta

i osiada na waszych autach kilogramami wciskając się we wszystkie możliwe szczeliny,

więc 3 dodatkowe garście soli więcej na dachu nie stanowią żadnej różnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To jeszcze wymyśl w jaki sposób taki lód z dachu zdjąć przed jazdą.

Przeczytałem cały wątek i wszystkie błyskotliwe wypowiedzi kolegi.

Całkowicie bez wysiłkowy i prawie bez kosztowy sposób 5kg soli wysypać i równomiernie rozgarnąć po dachu i masce. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a ja pamiętam numer mojego pierwszego parcha z 94 roku

A ja naszego malucha gdy miałem 4 lata..

A na deser:

Quote:

Przychodzi policjant do księgarni i mówi:

- Chciałbym kupić jakąś dobra książkę.

Kasjerka:

- To może zaproponuję panu książkę o logicznym myśleniu.

- A jaka to książka???

- No to może ja panu podam przykład: Ma pan w domu akwarium???

- No mam!

- Czyli lubi pan zwierzątka???

- No lubię.

- Czyli jak zwierzątka to pewnie spacerki z pieskiem w parku???

- No tak!

- No a jak spacerki to najchętniej z kobietą??

- No tak jak najbardziej:).

- No widzi pan czyli nie jest pan pedałem!!! I to jest właśnie logiczne

myślenie!!!

- Wyśmienicie kupuję tę książkę!!!

Wychodzi ze sklepu i spotyka kumpla.Ten go pyta:

- TY co masz??

- A nic książkę o logicznym myśleniu.

- A o co chodzi w niej???

- Zaraz ci wyjaśnię na przykładzie. Masz w domu akwarium???

- NIE

- No to jesteś pedałem!!!


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A ja postukałem i nie zeszło. I co teraz?

i idziesz z buta...Twoim psim obowiazkiem jest jezdzic przygotowanym autem i niezagrazajacym innym uczestnikom drogi.Jak jestes taka ciamajda ze nie umiesz lodu usunac z auta to sie przesiadz na komunikacje miejska zolta.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I teraz chciałbym do tej świadomości się odnieść.

> Jechałem wczoraj z lodem na dachu. Za mną inny samochód - oczywiście na zderzaku. Liczyłem, że

> zachowa odstęp - skądże. Oderwał się kawałek, trafił go. I co? Nic - dalej jedzie na zderzaku.

> Zwolniłem, żeby nie oberwał czymś większym. Podjechał bliżej i zaczął mrugać długimi.

Trzabyło się zatrzymać, wyciągnąć z blachosmroda i mu przy... wpysk.gif Żartowałem. Na buraków jak widać - nie ma lekarstwa... smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zależy z której strony patrzeć. Ja bym obstawiał, że to jednak bardziej problem tego co jedzie za

> mną.

Nie obrażaj się, ale to co napisałeś, to debilizm poniżej krytyki!!!

czerwona.gif

Przez takie nastawienie ludzi ktoś może zginąć - pomyślałeś o tym? Wówczas też będziesz miał uśmiech na twarzy?

facepalm%5B1%5D.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ryb- dlaczego na siłę robisz z siebie idiotę?

> Doskonale wiesz że samochód nie może zagrażać bezpieczeństwu jazdy- to co opisał Michał jest bardzo

> niebezpieczne- dobrze że tak się skończyło.

> Gdybyś miał trochę wyobraźni to wiedziałbyś, iż taka tafla to jak gilotyna- może trafić

> przechodnia, rowerzystę czy kierowcę jadącego z tyłu - kwestia szczęścia, ułożenia pojazdów i

> grubości lodu - resztę sobie wyobraź - o ile oczywiście możesz.

Ależ mogę. I wiem, że to niebezpieczne. Chciałbym tylko dowiedzieć się w jaki sposób ten lód usunąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zaczynasz wydziwiać. jak to jak? wystarczy , ze ktoś Ci droge zajedzie, przyhamujesz i lód jest na

> aucie przed Tobą, lub na aucie na sąsiednim pasie, logiczne?

Nie. Jak mocno należałoby wytracić prędkość, żeby lód pofrunął wprzód i przeleciał aż na sąsiedni pas, zamiast po prostu się zsunąć?

Samochody nie mają tak mocnych hamulców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sypnąć pół kilo soli na dach, po 15 minutach lód spłynie.

> Powierzchnia mała, to pół kilo starczy.

> Informacja dla tych, co się obawiają rdzy po takim zabiegu - na drogę sypią tony soli, która jest

> rozpylana przez jadące auta

> i osiada na waszych autach kilogramami wciskając się we wszystkie możliwe szczeliny,

> więc 3 dodatkowe garście soli więcej na dachu nie stanowią żadnej różnicy.

Pierwsza konstruktywna odpowiedź. Dwa dni to trwało. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Trzabyło się zatrzymać, wyciągnąć z blachosmroda i mu przy... Żartowałem. Na buraków jak widać -

> nie ma lekarstwa...

Bywało jeszcze lepiej. Jeździłem swego czasu z nartami na dachu w bagażniku magnetycznym. Producent bagażnika dopuszcza jazdę z prędkością max. 120km/h. Nawet sobie nie wyobrażasz ilu było chętnych żeby oberwać moimi nartami w twarz. Podjeżdżanie tuż za zderzak i mruganie długimi żebym pojechał szybciej to norma.

hehe.gifscrewy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie obrażaj się, ale to co napisałeś, to debilizm poniżej krytyki!!!

> Przez takie nastawienie ludzi ktoś może zginąć - pomyślałeś o tym? Wówczas też będziesz miał

> uśmiech na twarzy?

Teraz odetchnij i przeczytaj kontekst wątki. Nawet jeśli mnie zakrzyczycie, każecie się przesiąść na autobus (notebene, widziałem wczoraj autobusy komunikacji miejskiej jeżdżące z lodem na dachu hehe.gif), czy Bóg wie co, to ja jestem jeden. Jak zapewne widać, na drogach jest jednak mnóstwo kierowców, którzy sobie z lodem na dachu nie radzą, a nie mają Autokącika i nikt im nie powie, że mają iść na autobus.

Jednocześnie nie zauważyłem żeby ktokolwiek na drogach choć odrobinę zwiększył odstęp od samochodów z lodem/śniegiem na dachu. Awanturowanie się pod adresem tych, co z dachu tego nie usunęli jest powszechne. Zwiększenie odstępu - nie.

No to ja pytam, kto tu jest głupszy? Ten, co nie zdjął śniegu i ryzykuje co najwyżej mandatem, czy ten co widzi zagrożenie ale z własnej i nieprzymuszonej woli robi wszystko żeby wyłapać tym w twarz?

hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> przez jakiś czas pamiętam nr rejestracyjny tego co jedzie przede mną Nie trzeba długopisów,

> kartek, wystarczy telefon, jak nie sms do samego siebie to dyktafon i wystarczy wypowiedzieć

> numer

Pytanie tylko czy taka pamięć zostaje również po wypadku. Wiesz, że takie zdarzenia wpływają na to, co się pamięta - zarówno z samego zdarzenia jak i tuż przed.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.