KOZODOJ Napisano 15 Marca 2013 Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 Zwrócił mi dziś uwagę funkcjonariusz że mam nieodśnieżone auto i właściwie powinienem zapłacić mandat. Faktycznie, auto lekko oblepione na bokach (miejscami 20 cm śniegu na drodze, właściwie to się tylko modliłem, żebym nie musiał się zatrzymywać, bo mógłbym już nie ruszyć...). Na dachu ok. 5 cm śniegu między relingami - strąciłem ok. 15-20 cm, tych 5 się już nie opłacało, szyby idealnie czyste, światła z tyłu też, przednie z drobinkami lodu - w nocy by przeszkadzało, w dzień nie. Czyli: czy odśnieżone auto to znaczy auto bez grama śniegu? Nie chciałem drążyć, żeby nie wywołać wilka z lasu, ale jak ktoś nie wierzy to mogę pyknąć fotę po kilkugodzinnym postoju w zawiei - po zamieceniu dachu auto nadal moim zdaniem nadaje się do jazdy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gassper Napisano 15 Marca 2013 Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 Za prędkość nie mogą karać w takich warunkach,to przynajmniej tak wyrobią normę. Dobrze że bez mandatu się obeszło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 15 Marca 2013 Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 > Zwrócił mi dziś uwagę funkcjonariusz że mam nieodśnieżone auto i właściwie powinienem zapłacić > mandat. Faktycznie, auto lekko oblepione na bokach (miejscami 20 cm śniegu na drodze, > właściwie to się tylko modliłem, żebym nie musiał się zatrzymywać, bo mógłbym już nie > ruszyć...). Na dachu ok. 5 cm śniegu między relingami - strąciłem ok. 15-20 cm, tych 5 się już > nie opłacało, szyby idealnie czyste, światła z tyłu też, przednie z drobinkami lodu - w nocy > by przeszkadzało, w dzień nie. > Czyli: > czy odśnieżone auto to znaczy auto bez grama śniegu? > Nie chciałem drążyć, żeby nie wywołać wilka z lasu, ale jak ktoś nie wierzy to mogę pyknąć fotę po > kilkugodzinnym postoju w zawiei - po zamieceniu dachu auto nadal moim zdaniem nadaje się do > jazdy... Mi kiedyś grozili mandatem za zalepioną śniegiem tablicę rejestracyjną. Sęk w tym, że jak wyjeżdżałem z domu (500km wcześniej) auto było czyste. Jak często należy się zatrzymywać i to sprawdzać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Vadero Napisano 15 Marca 2013 Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 tak często jak trzeba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 15 Marca 2013 Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 > tak często jak trzeba Co 10km? Co 5? W śniezycy wystarczy kilkaset metrów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wald0 Napisano 15 Marca 2013 Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 > Co 10km? Co 5? W śniezycy wystarczy kilkaset metrów. Mówi się trudno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Vadero Napisano 15 Marca 2013 Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 > Co 10km? Co 5? W śniezycy wystarczy kilkaset metrów. dziwny jestes - a kogo to obchodzi? masz mieć czytelną tablicę, jak nie to mandat - kropka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
POKS Napisano 15 Marca 2013 Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 > dziwny jestes - a kogo to obchodzi? masz mieć czytelną tablicę, I czapeczkę > jak nie to mandat - kropka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jozek Napisano 15 Marca 2013 Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 Quote: Art. 66. 1. Pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego: 1) nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu, nie naruszało porządku ruchu na drodze i nie narażało kogokolwiek na szkodę; 2) nie zakłócało spokoju publicznego przez powodowanie hałasu przekraczającego poziom określony w przepisach szczegółowych; 3) nie powodowało wydzielania szkodliwych substancji w stopniu przekraczającym wielkości określone w przepisach szczegółowych; 4) nie powodowało niszczenia drogi; 5) zapewniało dostateczne pole widzenia kierowcy oraz łatwe, wygodne i pewne posługiwanie się urządzeniami do kierowania, hamowania, sygnalizacji i oświetlenia drogi przy równoczesnym jej obserwowaniu; 6) nie powodowało zakłóceń radioelektrycznych w stopniu przekraczającym wielkości określone w przepisach szczegółowych. jasne ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 15 Marca 2013 Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 > dziwny jestes - a kogo to obchodzi? masz mieć czytelną tablicę, jak nie to mandat - kropka Chowam się więc z moją tablicą do jamki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KOZODOJ Napisano 15 Marca 2013 Autor Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 > jasne ? Poza tym, że po rozpędzeniu się do setki mógłbym przez chwilę lekką zamieć śniegiem z dachu robić winy swej nie znajduję... Auto było odśnieżone bardziej niż adekwatnie do prędkości z jaką się poruszałem (20-30 km/h)... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
widaw Napisano 15 Marca 2013 Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 Znam ja takich "czołgistów", opancerzonych śniegiem. Nawet wycieraczki przymarźnięte ... No ale On, oczywiście ma odśnieżone auto i doskonałą widoczność, pomijam pióropusz śniegu jaki zostawia za sobą. Karać panie, karać w dwójnasób Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rejmi Napisano 15 Marca 2013 Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 > Zwrócił mi dziś uwagę funkcjonariusz że mam nieodśnieżone auto i właściwie powinienem zapłacić > mandat. chociazby to co na dachu zostalo a tak to masz miec szyby oczyszczone, oswiatlenie, tablice rejestracyjne i generalni masz miec tak samochod odsniezony by nic z niego w czasie jazdy nie odlecialo na innych uczestnikow tuchu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rejmi Napisano 15 Marca 2013 Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 > Poza tym, że po rozpędzeniu się do setki mógłbym przez chwilę lekką zamieć śniegiem z dachu robić > winy swej nie znajduję... > Auto było odśnieżone bardziej niż adekwatnie do prędkości z jaką się poruszałem (20-30 km/h)... nie ma czegos takiego jak... adekwatnie dopredkosci sam zauwazyles ze moglbys sniegiem pokurzyc... takie cos moze skutecznie ograniczyc widocznosc innemu kierowcy wiec.... zgarniej snieg do cna i nie bedzie watpliwosci - czasu i energii wiele wiecej to nie zajmie niz odwalenie po lebkach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rejmi Napisano 15 Marca 2013 Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 > tak często jak trzeba swiete slowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KOZODOJ Napisano 15 Marca 2013 Autor Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 > nie ma czegos takiego jak... adekwatnie dopredkosci > sam zauwazyles ze moglbys sniegiem pokurzyc... takie cos moze skutecznie ograniczyc widocznosc > innemu kierowcy wiec.... zgarniej snieg do cna i nie bedzie watpliwosci - czasu i energii > wiele wiecej to nie zajmie niz odwalenie po lebkach Rozumiem, że mam kuć dach... Czyli ostatecznie nie pozostaje nic innego, niż zakup prywatnej przewoźnej myjni i wożenie jej ze sobą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
volcan Napisano 15 Marca 2013 Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 A mnie w ciągu kilkunastu ostatnich dni pytali m.in. o to, dlaczego jadę zygzakiem i/lub zajmując więcej, niż jeden pas ruchu (w nocy - drogi puste ), dlaczego mam taką a nie inną tablicę rejestracyjną, dlaczego mam ciemne tylne szyby itp. Odpowiedzi klasyczne - "bo ukradli wam asfalt z drogi i staram się trafiać w jego resztki", "tablica jest zgodna z PoRD", "bo na fabryce tak zrobili panie generale" Co do śniegu raz się czepiali, bo auto było pokryte w niektórych miejscach zlodziałym śniegiem. Zaproponowałem, żeby mi pomogli usunąć. "Szerokiej drogi panie kierowco" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawel_78 Napisano 15 Marca 2013 Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 > chociazby to co na dachu zostalo > a tak to masz miec szyby oczyszczone, oswiatlenie, tablice rejestracyjne i generalni masz miec tak > samochod odsniezony by nic z niego w czasie jazdy nie odlecialo na innych uczestnikow tuchu albo przy hamowaniu nie "zjechało" na przednią szybę ... pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RABIN Napisano 15 Marca 2013 Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 > albo przy hamowaniu nie "zjechało" na przednią szybę ... > pozdr po ostatnich opadach marznącego deszczu gościu pedził pandą po DTŚ i przy ok 100km/h lód z jego dachu całą taflą powędrował ok 15m do góry a następnie spadł na auta za nim. Na drodze zbobiło się nieciekawie i auta latały po kilku pasach by uniknąć spotkania z lodem i ze sobą Sam uciekłem na zjazd do SCC przy ok 120km/h Najlepsze jest to że kierowca pandy zapewne nawet nie skumał co sie stało i pojechał dalej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KOZODOJ Napisano 15 Marca 2013 Autor Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 > po ostatnich opadach marznącego deszczu gościu pedził pandą po DTŚ i przy ok 100km/h lód z jego > dachu całą taflą powędrował ok 15m do góry a następnie spadł na auta za nim. Na drodze zbobiło > się nieciekawie i auta latały po kilku pasach by uniknąć spotkania z lodem i ze sobą > Sam uciekłem na zjazd do SCC przy ok 120km/h > Najlepsze jest to że kierowca pandy zapewne nawet nie skumał co sie stało i pojechał dalej Wiesz co, żeby kierowcy tirów i dostawczaków byli tak zapobiegliwi... Ile tam tego lodu masz na dachu Pandy, czy nawet Mondeo? Dramatyzujecie okropnie i urządzacie polowania na czarownice. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 15 Marca 2013 Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 > nie ma czegos takiego jak... adekwatnie dopredkosci > sam zauwazyles ze moglbys sniegiem pokurzyc... takie cos moze skutecznie ograniczyc widocznosc > innemu kierowcy wiec.... zgarniej snieg do cna i nie bedzie watpliwosci - czasu i energii > wiele wiecej to nie zajmie niz odwalenie po lebkach Jeżeli komuś kurzenie śniegu z poprzedzającego samochodu ogranicza widoczność to wniosek jest tylko jeden: jedzie stanowczo za blisko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lisik Napisano 15 Marca 2013 Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 > Poza tym, że po rozpędzeniu się do setki mógłbym przez chwilę lekką zamieć śniegiem z dachu robić > winy swej nie znajduję... > Auto było odśnieżone bardziej niż adekwatnie do prędkości z jaką się poruszałem (20-30 km/h)... Uwielbiam robić zamieć śnieżną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mar00ha_ Napisano 16 Marca 2013 Udostępnij Napisano 16 Marca 2013 > czy odśnieżone auto to znaczy auto bez grama śniegu? Po mojemu to jak masz 5 cm warstwę śniegu na dachu, to jest wybitnie i bezdyskusyjnie nieodśnieżone. mar00ha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KOZODOJ Napisano 16 Marca 2013 Autor Udostępnij Napisano 16 Marca 2013 > Po mojemu to jak masz 5 cm warstwę śniegu na dachu, to jest wybitnie i bezdyskusyjnie > nieodśnieżone. > mar00ha Masz relingi? Usunąłem z 15-20 cm śniegu z dachu, a to co zostało musiałbym chyba jakoś skuwać. Patrząc z jaką prędkością poruszaliśmy się (co chwila ktoś się zakopywał i chwila postoju) to nawet gdybym oczyścił dach do zera to zadymka usypałaby mi tam mały kopczyk właśnie dzięki relingom... Ostatecznie zjechałem na stację benzynową (tam właśnie spotkanie z policjantem) i zawróciłem, bo uznałem że szkoda mi czasu i kasy na jazdę w takich warunkach. Tak w sumie z ciekawości założyłem wątek i nie zawiodłem się... Ludzie doskonali żyją wśród nas... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
r1sender Napisano 16 Marca 2013 Udostępnij Napisano 16 Marca 2013 > A mnie w ciągu kilkunastu ostatnich dni pytali m.in. o to, dlaczego jadę zygzakiem i/lub zajmując > więcej, niż jeden pas ruchu (w nocy - drogi puste ), dlaczego mam taką a nie inną tablicę > rejestracyjną, dlaczego mam ciemne tylne szyby itp. > Odpowiedzi klasyczne - "bo ukradli wam asfalt z drogi i staram się trafiać w jego resztki", > "tablica jest zgodna z PoRD", "bo na fabryce tak zrobili panie generale" > Co do śniegu raz się czepiali, bo auto było pokryte w niektórych miejscach zlodziałym śniegiem. > Zaproponowałem, żeby mi pomogli usunąć. "Szerokiej drogi panie kierowco" ja pitolę grzecznie z kulturą się pytaja, to zaraz kozaki się znajdują co tekstami sypią jak dzieci z przedszkola. Potem żal i płacz jak się znajdzie taki co będzie szukał dziury w całym, aż znajdzie. Generalnie świadczy to o kulturze, a raczej jej deficytach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kenickie Napisano 16 Marca 2013 Udostępnij Napisano 16 Marca 2013 > Masz relingi? Usunąłem z 15-20 cm śniegu z dachu, a to co zostało musiałbym chyba jakoś skuwać. Przeciętną marketową zmiotką usuniesz spokojnie do tego stopnia, że zostanie półcentymetrowa warstwa lodu przymarzniętego do lakieru. I tego już nie ruszasz, jeśli jedziesz wolno przez miasto. A jeżeli wybierasz się w trasie to po chwili, gdy auto się nagrzeje, wypadałoby się zatrzymać i zrzucić to z łatwością, by się nie oderwało przy szybszej jeździe lecąc komuś z tyłu na szybę/maskę. Uprzedzę - tak, miałem auto z relingami - Laguna I, czyli kawał dachu w wersji kombi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KOZODOJ Napisano 16 Marca 2013 Autor Udostępnij Napisano 16 Marca 2013 > ja pitolę > grzecznie z kulturą się pytaja, to zaraz kozaki się znajdują co tekstami sypią jak dzieci z > przedszkola. > Potem żal i płacz jak się znajdzie taki co będzie szukał dziury w całym, aż znajdzie. > Generalnie świadczy to o kulturze, a raczej jej deficytach. Przecież wiadomo, że to była czcza przechwałka. Zresztą policjanci też ludzie i czasem potrafią człowieka załamać... Choć akurat większość moich kontaktów z policją (w tym mandatowych, których jest bardzo niewiele) jest całkiem pozytywna. Co do odśnieżania to nie mam zdania, bo śnieg na dachu oczywiście był, ale trzeba naprawdę długiej abstynencji seksualnej, żeby w takich warunkach jak wczoraj się do niego przyczepić. Zwłaszcza, że w okolicy mieli znacznie lepszych kandydatów (z czołgistami włącznie). Cała akcja odbyła się właściwie z mojej winy, bo stanąłem za radiowozem i wyszedłem zobaczyć czy chlapacze jeszcze siedzą na swoim miejscu - przy okazji zagadnąłem w stylu "piękna zima" i wsiadając do auta usłyszałem o potencjalnym mandacie... Zresztą gość musiał sobie zdać sprawę z absurdalności sytuacji, bo tego mandatu jednak nie wypisał. Chciał zapewne jedynie pokazać, że jest ważny... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mike_wwl Napisano 16 Marca 2013 Udostępnij Napisano 16 Marca 2013 > A mnie w ciągu kilkunastu ostatnich dni pytali m.in. o to, dlaczego jadę zygzakiem i/lub zajmując > więcej, niż jeden pas ruchu (w nocy - drogi puste ), dlaczego mam taką a nie inną tablicę > rejestracyjną, dlaczego mam ciemne tylne szyby itp. > Odpowiedzi klasyczne - "bo ukradli wam asfalt z drogi i staram się trafiać w jego resztki", > "tablica jest zgodna z PoRD", "bo na fabryce tak zrobili panie generale" > Co do śniegu raz się czepiali, bo auto było pokryte w niektórych miejscach zlodziałym śniegiem. > Zaproponowałem, żeby mi pomogli usunąć. "Szerokiej drogi panie kierowco" Ależ Ty jesteś odważny ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KOZODOJ Napisano 16 Marca 2013 Autor Udostępnij Napisano 16 Marca 2013 > Przeciętną marketową zmiotką usuniesz spokojnie do tego stopnia, że zostanie półcentymetrowa > warstwa lodu przymarzniętego do lakieru. I tego już nie ruszasz, jeśli jedziesz wolno przez > miasto. A jeżeli wybierasz się w trasie to po chwili, gdy auto się nagrzeje, wypadałoby się > zatrzymać i zrzucić to z łatwością, by się nie oderwało przy szybszej jeździe lecąc komuś z > tyłu na szybę/maskę. > Uprzedzę - tak, miałem auto z relingami - Laguna I, czyli kawał dachu w wersji kombi. A więc znów jestem bandytą na drodze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
volcan Napisano 16 Marca 2013 Udostępnij Napisano 16 Marca 2013 > ja pitolę > grzecznie z kulturą się pytaja, to zaraz kozaki się znajdują co tekstami sypią jak dzieci z > przedszkola. > Potem żal i płacz jak się znajdzie taki co będzie szukał dziury w całym, aż znajdzie. > Generalnie świadczy to o kulturze, a raczej jej deficytach. Jeżeli w drodze są takie dziury, że na 225/70R16 boję się w nie wjechać i je omijam a ktoś (jadąc tak samo jak ja) zatrzymuje mnie i zadaje idiotyczne pytanie... Co do tablic - to samo - niedouczeni policjanci zadają głupie pytania, otrzymują odpowiedź zgodną z prawdą. Co do lodu - poprosiłem o pomoc, nie chcieli pomóc. Coś jeszcze chcesz dodać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kenickie Napisano 16 Marca 2013 Udostępnij Napisano 16 Marca 2013 > A więc znów jestem bandytą na drodze... Jak zwykle. Btw. nie zdarzyło Ci się, że taka 5cm czapka z dachu zjechała na przednią szybę przy dohamowaniu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 16 Marca 2013 Udostępnij Napisano 16 Marca 2013 > Jak zwykle. > Btw. nie zdarzyło Ci się, że taka 5cm czapka z dachu zjechała na przednią szybę przy dohamowaniu? Mi się zdarzyło. O dziwo, przeżyłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
volcan Napisano 16 Marca 2013 Udostępnij Napisano 16 Marca 2013 > Ależ Ty jesteś odważny ... Nie widzę tu żadnej odwagi. Fragment drogi krajowej wygląda tak, że leje są takiej głębokości, że widać tłuczeń podbudowy, więc oczywiste jest, że się dziury omija a nie wjeżdża w nie. Panowie jadą radiowozem slalomem - tak jak wszyscy, po czym odważni i ważni zatrzymują mnie z pytaniem "dlaczego pan jedzie slalomem". Potem pytają o tablice rejestracyjne, więc odpowiadam grzecznie, że są zgodne z PoRD i nie wiem o co chodzi. Pośmialiśmy się, pogadaliśmy i pojechaliśmy dalej każdy w swoją stronę (oczywiście slalomem )... Co do lodu - w momencie gdy wszystkie auta na drodze były "lukrowane" też po 40-minutowej, bezskutecznej walce z lodem poprosiłem panów o pomoc. Ich radiowóz wyglądał podobnie, więc też życzyliśmy sobie szerokiej drogi i rozjechaliśmy się każdy w swoją stronę. Co w tym dziwnego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
volcan Napisano 16 Marca 2013 Udostępnij Napisano 16 Marca 2013 > A więc znów jestem bandytą na drodze... Stuprocentowym. Do tego jesteś ważniakiem i chamem oraz nie obciągnąłeś policjantom z połykiem (co należy robić przy każdej kontroli )! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kenickie Napisano 16 Marca 2013 Udostępnij Napisano 16 Marca 2013 > Mi się zdarzyło. O dziwo, przeżyłem. Ja też. Ale... przyznasz, że to uczy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
volcan Napisano 16 Marca 2013 Udostępnij Napisano 16 Marca 2013 > Jak zwykle. > Btw. nie zdarzyło Ci się, że taka 5cm czapka z dachu zjechała na przednią szybę przy dohamowaniu? Czapę z luźnego śniegu usunąć na pewno należy, m.in. z powodu egoizmu (bo kto lubi mieć kilkanaście/dziesiąt kg śniegu na przedniej szybie). Lód... Jak ktoś pisał - nie da się skuć pokrywy z dachu - szczególnie jeżeli ma jakieś przetłoczenia, relingi itp. - tutaj jedyna opcja to ogrzewany garaż i zdjęcie lodu po kawałku, gdy zacznie odmarzać od blachy. W przypadku gładkiego dachu często wystarczy cios "z Satana" na środku dachu i całość zejdzie bez problemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
joszkobroda Napisano 16 Marca 2013 Udostępnij Napisano 16 Marca 2013 Widać nie często to robisz.Nawet największy lód na dachu, pęka lekko uderzony, a to dlatego że dach się ugina.potem tylko zmiatasz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jay Napisano 16 Marca 2013 Udostępnij Napisano 16 Marca 2013 A jaką masz tablice? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KOZODOJ Napisano 16 Marca 2013 Autor Udostępnij Napisano 16 Marca 2013 > Jak zwykle. > Btw. nie zdarzyło Ci się, że taka 5cm czapka z dachu zjechała na przednią szybę przy dohamowaniu? Zdarzyło. Zupełnie mi to nie przeszkadzało. To nie była płyta betonowa tylko kilka garstek śniegu... Podobnie, jeśli komuś zadymi za mną przez 2 minuty to oznacza, że nie powinien mi jechać 3 metry za zderzakiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KOZODOJ Napisano 16 Marca 2013 Autor Udostępnij Napisano 16 Marca 2013 > Mi się zdarzyło. O dziwo, przeżyłem. Niemożliwe. Bo ja piszę z zaświatów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
volcan Napisano 16 Marca 2013 Udostępnij Napisano 16 Marca 2013 > A jaką masz tablice? Normalne, typowe, białe... Panowie nie doczytali po prostu rozdziału PoRD dotyczącego rejestracji pojazdów i dziwiły ich inne literki na tablicy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
volcan Napisano 16 Marca 2013 Udostępnij Napisano 16 Marca 2013 > Widać nie często to robisz.Nawet największy lód na dachu, pęka lekko uderzony, a to dlatego że dach > się ugina.potem tylko zmiatasz Nie każdy dach da się tak ugiąć uderzając w niego (tzn. tak, żeby to miało skutek odwracalny ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KOZODOJ Napisano 16 Marca 2013 Autor Udostępnij Napisano 16 Marca 2013 > Widać nie często to robisz.Nawet największy lód na dachu, pęka lekko uderzony, a to dlatego że dach > się ugina.potem tylko zmiatasz Prawie zawsze jadę autem bez grama śniegu, jeśli już miałbym generalizować. Zmiatam ile się da, a resztę zwiewa wiatr/odpada pod wpływem wstrząsów. I nie są to kawałki wielkości pustaka lecz cienkie listki, które nikogo nie zdekapitują, ani wbrew pozorom nie zrobią miazgi z Twojego samochodu - nawet jeśli ma nadwozie z tektury. Ale nie jest to efekt mojej szczególnej dbałości tylko zdroworozsądkowego podejścia + działania praw fizyki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gassper Napisano 16 Marca 2013 Udostępnij Napisano 16 Marca 2013 > Stuprocentowym. Do tego jesteś ważniakiem i chamem oraz nie obciągnąłeś policjantom z połykiem (co > należy robić przy każdej kontroli )! Mocne Zmiatam ile dam radę,nic nie odkuwam,jedynie szyby skrobie.Do tej pory nikt mnie nie zatrzymał z tego powodu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
volcan Napisano 16 Marca 2013 Udostępnij Napisano 16 Marca 2013 > Mocne > Zmiatam ile dam radę,nic nie odkuwam,jedynie szyby skrobie.Do tej pory nikt mnie nie zatrzymał z > tego powodu Ja odladzałem w zaprzyjaźnionym warsztacie - wstawiłem po prostu auto na 2 godziny i potem ściągnąłem "odlewy" lodowe nadwozia w wielkich kawałach. Wcześniej - mimo przejechania prawie 1000 km lód kompletnie nie miał zamiaru opuścić auta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gassper Napisano 16 Marca 2013 Udostępnij Napisano 16 Marca 2013 > Ja odladzałem w zaprzyjaźnionym warsztacie - wstawiłem po prostu auto na 2 godziny i potem > ściągnąłem "odlewy" lodowe nadwozia w wielkich kawałach. Wcześniej - mimo przejechania prawie > 1000 km lód kompletnie nie miał zamiaru opuścić auta. Ja to robię przy okazji zakupów,na parkingu podziemnym w markecie.Jest tam 5-7 st na + i po 2-3 godzinach dużo śniegu/lodu znika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fred77 Napisano 16 Marca 2013 Udostępnij Napisano 16 Marca 2013 To wszystko zależy od tego jaki funkcjonariusz i jak oceni poziom zaśnieżenia samochodu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
r1sender Napisano 16 Marca 2013 Udostępnij Napisano 16 Marca 2013 > Jeżeli w drodze są takie dziury, że na 225/70R16 boję się w nie wjechać i je omijam a ktoś (jadąc > tak samo jak ja) zatrzymuje mnie i zadaje idiotyczne pytanie... Co do tablic - to samo - > niedouczeni policjanci zadają głupie pytania, otrzymują odpowiedź zgodną z prawdą. Co do lodu > - poprosiłem o pomoc, nie chcieli pomóc. Coś jeszcze chcesz dodać? nic poza tym, że jesteś przez internet strasznie napastliwy i zaczepny A po prawdzie gdyby byli złośliwi toby przyczepili się, że nie jedziesz możliwie jak najbliżej prawej krawędzi jezdni i wszelkie Twoje tłumaczenia o dziurach mógłbyś sobie do kieszeni schować. Ba mogłeś poprosić ich żeby auto pomogli jeszcze odkurzyć i plakiem popsikać Potem na AK żal wątek założyć. Co do wyglądu tablic to trzeba szukać w Rozporządzeniach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KOZODOJ Napisano 16 Marca 2013 Autor Udostępnij Napisano 16 Marca 2013 > To wszystko zależy od tego jaki funkcjonariusz i jak oceni poziom zaśnieżenia samochodu. Czyżby czarno-biały świat się troszkę zmieniał po "telefonie Schrödingera"? (nie znam historii jak się to skończyło) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
volcan Napisano 17 Marca 2013 Udostępnij Napisano 17 Marca 2013 > nic poza tym, że jesteś przez internet strasznie napastliwy i zaczepny Wręcz przeciwnie W internecie ukazuję swoje dobre "ja" > A po prawdzie gdyby byli złośliwi toby przyczepili się, że nie jedziesz możliwie jak najbliżej prawej krawędzi jezdni i wszelkie Twoje tłumaczenia o dziurach mógłbyś sobie do kieszeni schować. Jechałem jak najbliżej prawej krawędzi jezdni A że ta krawędź miała na odcinku powiedzmy 20 metrów wahania nawet do metra (licząc odchylenie od linii prostej teoretycznie będącej kiedyś krawędzią drogi)... Nikt nie może wymagać jazdy według planów geodezyjnych - liczy się stan faktyczny, a że drogi (krajowej!) na odcinku kilkuset metrów jest z dnia na dzień coraz mniej... > Ba mogłeś poprosić ich żeby auto pomogli jeszcze odkurzyć i plakiem popsikać > Potem na AK żal wątek założyć. No pewnie że żal wątek. Jak ktoś się zbliża z plakiem do mojego samochodu to ryzykuje jednocześnie życiem lub zdrowiem i nawet mundur nie jest w stanie go uratować > Co do wyglądu tablic to trzeba szukać w Rozporządzeniach Wygląd jak wygląd - takie w WK dali - konstrukcją, wymiarami, pochodzeniem itp. nie różnią się niczym od tysięcy innych oglądanych codziennie na polskich drogach Chodziło dokładnie o nieznajomość ustawy PoRD u panów patrolowców a nie o niezgodność tablic (oryginalnych oczywiście) z rozporządzeniami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.