Skocz do zawartości

Fenomen passsata


marekpol1

Rekomendowane odpowiedzi

Bo oceny, które są przemyślane przez...15 sekund sprowadzają się do zabobonów, stereotypów i biorą się z wizerunku, a nie z faktów. Przecież NIKT nie może ocenić wyglądu samochodu ze zdjęć. Mówię "ocenić", a nie podsumować no.gif lub ok.gif

Rzetelna ocena wymaga czasu, przemyślenia i często sporo się trzeba nadreptać wokół auta. A myślisz, że skąd ktoś wymyślił powiedzenie, że "o gustach się nie dyskutuje"? Jest to wymyślone w celu uniknięcia ośmieszenia gdy spontanicznie i bezmyślnie zareagujemy na dane wrażenie wzrokowe. To jest furtka, żeby nie wyjść na głupka gdy się nam coś podoba, co się podobać nie może...z wielu racjonalnych, oczywistych i namacalnych powodów. Lub odwrotnie. Jeśli ktoś nie widzi, że daną cechę TRZEBA docenić, zawsze zasłoni się gustem.

Śmieszne jest jednak to, że praktyczne cechy Passata i wynikający z nich szacunek wielu Polaków też bywają trochę wirtualne bo VW sobie na taki image zasłużył w przeszłości. Mało kto skupia się na faktycznych cechach technicznych, ale przecież Volkswagen jest prosty, solidny, nie koroduje i kowal go naprawi. A to, że jest brzydki...trudno. Nic z tych rzeczy nie jest prawdą, która nie będzie budziła wątpliwości. Ale po co sobie zaprzątać tym głowę? VW to jest to.

Każdy z nas ma potrzebę na takie porządkowanie świata i nie jest komfortowo jak nasze wyobrażenia są zbyt szerokie. Nie mamy na to czasu lub ochoty. Tworzymy sobie teorie, które działają jak wypalany papieros. Ułatwiamy sobie tym wybory i usprawiedliwiamy błędy, lenistwo i nieroztropność z nimi związane.

Więc ani passatowi marzyciele, ani krytycy wyglądu nie mają racji.

Ileż znamy żali w stylu "zapłaciłem 300.000 zł za samochód, który stoi w warsztacie". Mamy poczucie, że dając 300 tys. nie ma prawa się tak stać. Gdybyśmy dali 30 tysięcy to może stać, ale 300? Niemożliwe. A jest dokładnie odwrotnie. Cała logika ekonomiczna czy techniczna i prawa fizyki mówią jedno, że szansę na stanie w warsztacie ma większą oczywiście produkt za 300 koła.

Bez poświęcenia czasu na analizy, przemyślenia w świecie motoryzacji NIGDY nie wyda się właściwego wyroku. Ba, może nawet nie będzie to nigdy możliwe niezależnie od czasu, ale bez tej "pracy" nie będzie się nawet blisko.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Skąd więc to uwielbienie wg. badań i na ulicach

To chyba zależy od rejonu kraju. W każdej polskiej wsi, nawet jeśli mieszkają w niej tylko dwie osoby, przynajmniej jedna zajmuje się sprowadzaniem z Niemiec i wyklepywaniem tego czegoś na samochód i tak powstała popularność.

Tu gdzie mieszkam, statystyka wskazuje raczej na toyotę, hondę, kia, opel, volvo, bmw. Paski to raczej przyjezdni z satelit a audi reszta Polski. Tak mocno generalizując bo wiadomo, że suw-y wszelkiej maści to wyłącznie miejskie pojazdy, nawet jeśli to Audi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja pomimo, że nigdy nie miałem Passata, nawet nie prowadziłem a byłem tylko pasażerem to bardzo chciałbym kupić sobie kiedyś takie auto. Klasyczna linia nadwozia, która z jednej strony jest ładna i nie nudzi się stojąc pod domem. Bardzo dobre wykończenie wnętrza. Jestem ZA. Na razie nie stać mnie na takie auto, ale mam nadzieję, że kiedyś kupię sobie paska. Nie jest to auto marzeń, ale na pewno jedno z takich które chciałbym mieć. W rozumieniu nie stać mnie na Paska mam na myśli, że dzisiaj nie mam 40-50 kpln żeby kupić fajne, w miarę młode auto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ty traktujesz to wybiórczo, a to tylko fragment wyrwany z kontekstu. Co do Polski C to widzę że

> jakiś uczulony jesteś i jak widzę to dość poważnie zaważyło na błędnej interpretacji tego co

> napisałem wcześniej Igorkowi.

Uczulony na nic na szczęście nie jestem, inna sprawa, że nie lubię jak dzieli się Polaków, co to ma być?PL ma swój podział geograficzny i administracyjny i tyle, wg Twojego rozumowania Ci ze zbioru A są lepsi od tych ze zbioru C, gdzie większość ze zbioru A i tak pochodzi ze zbioru C, tworząc odrębny podzbiór S (jak Słoik) hehe.gif

I kiepsko widzisz zatem skoro próbujesz sobie wmawiać, że to zaważyło na mojej interpretacji, bo czytać potrafię póki co...

> Rozrządy w np. w Toyotach starczają na dłużej niż w VW

> (szczególnie jeśli mowa o starszych modelach) koszty utrzymania czy tego Twojego pakietu

> startowego też nie są wyższe, jeżeli mowa o normalnych samochodach, a nie o 'reanimacji

> ulepów'. Stąd nie widzę uzasadnienia do kurczowego trzymania się VW.

Ależ kto pisze o kurczowym trzymaniu się. Kolejny raz piszesz o tym, że pakiet startowy do japończyka jest taki sam jak do fałweja, a nie porachowałeś tego-a ja tak i wszelakie części silnikowe są do japończyka droższe, co jeszcze raz powtórzę nie oznacza, że jest to zły, czy gorszy samochód. Na szczęście rynek w PL już jest tak kolorowy, że można sobie przebierać nie tylko w krajach pochodzenia ale i w modelach i każdy jeździ tym co lubi, pisałeś nt wielowahacza w VW nie mając pojęcia o jego cenach, czy czasookresie wytrzymałości, czyli ssiesz z palca, albo inaczej-powtarzasz zasłyszane legendy, a zasada jest całkiem prosta, vw jest popularny, dlatego też części jest masę, a jak czegoś jest dużo to zaczynają ceny spadać, stąd mimo np że diesel to jest dość tani w naprawach ze względu na dużą dostępność części, mechaników itd. I tego żaden Twój wywód nie zmieni, bo tak po prostu dzieje się w każdej gałęzi gospodarki, dlatego jak ktoś dużo jeździ to bierze to również pod uwagę i czasami np taki vw do końca może mu nie odpowiadać stylistycznie czy designersko/wyposażeniowo, ale bierze go ze względu na zdrowy rozsądek. I np porównując passata do epici która jest fajnym wozem-9/10 wybierze passata po zastanowieniu, bo sprawdzą np, że amorków nie ma od ręki a i cena 2x wyższa, czy w okolicy nie ma mechanika od danego silnika-i taki wybór absolutnie nie oznacza, że epica jest zła, bo jakby jej było na pęczki w ogłoszeniach, to sytuacja by się odwróciła.

Dlatego nie myl kurczowego trzymania się marki po prostu z wygodnictwem i przemyślanym zakupem, w 1 ze swoich postów w tym wątku opisałem dlaczego mój kolega zakupił nowego passata-ot cena za którą był do kupienia (nowy, doposażony za 79 tyś) zdeklasowała pozostałe marki, w tym japońskie, a nawet opla, który powinien stać taniej w hierarchii markowej. Więc jak widzisz czasami ludzie po prostu myślą przed zakupem i rozważają wszystkie za i przeciw nie patrząc na znaczek na masce, a ten jest tylko wynikiem zsumowanych plusów i minusów.

Ja nie jestem ani uprzedzony do żadnej marki, ani obrońcą zaciekłym, ot miałem kilka tdików w różnych konfiguracjach (audi,vw,skoda), miałem fordów kilka, kilka fiatów, DU, francowate itd. jedne dłużej, drugie krócej i szczerze mówiąc nie mam jakiegoś typu który by przemawiał absolutnie na tak czy nie, jedne miały plusy w postaci udanych silników, inne pakowności, inne wygody-pasek idealny nie był, ale spełniał dla mnie kilka istotnych argumentów:bardzo niskie spalanie w stosunku do wielkości auta, przestronne wnętrze, komfortowe zawieszenie, duża ilość części i stosunkowo tani serwis (taniej niż opel, czy toyota,mazda)-dlatego też zdeklasował "rywali". Jak podchodzi się do samochodu przez pryzmat swoich doświadczeń czy przemyśleń, a nie przez sentymenty do marki czy "zazdrość sąsiada" jest po prostu łatwiej znaleźć odpowiadający egz. Wystarczy zrobić zestawienie na argumenty, a nie na docinki słowne, czy tylko swoje "wydaje mi się","poczytałem w necie" i pewne sprawy są wyłożone jak kawa na ławę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie zgodzę się.

> Mowa o używanych. Nie zwykłaem zmieniać co rok, użytkuję lat kilka.

> Jak kupię Passata za 30.000 to za 3-4 lata sprzedam go za 20.000

> Jak kupię C5 za 15.000 to za 3-4 lata sprzedam za (niech będzie że tylko 7.500)

> Założyłem z okładem, że VW straci 1/3 wartości a Cytryna 1/2 (co zapewne nie jest prawdą, może być

> odwrotnie) ale MIMO TO na niemcu stracę 10.000 a na francuziku tylko 7.5

> O mrożeniu kapitału nie wspomnę.

> Przy czym C5 od passata różni wiele rzeczy, ale jak dla mnie to porównywalny segment, jakość

> wykonania i awaryjność.

> I jak tu kupić Passata?

Pod warunkiem, ze kupujesz rocznik

Jeśli masz przeznaczona jakaś kwotę, to kupisz c5 młodsza a procentowo i masowo stracisz mniej wiecej tyle samo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pod warunkiem, ze kupujesz rocznik

> Jeśli masz przeznaczona jakaś kwotę, to kupisz c5 młodsza a procentowo i masowo stracisz mniej

> wiecej tyle samo

Jeśli kupisz C5 za tyle samo co B5/B6, to po tylu samo latach stracisz więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Uczulony na nic na szczęście nie jestem, inna sprawa, że nie lubię jak dzieli się Polaków, co to ma

> być?PL ma swój podział geograficzny i administracyjny i tyle, wg Twojego rozumowania Ci ze

> zbioru A są lepsi od tych ze zbioru C, gdzie większość ze zbioru A i tak pochodzi ze zbioru C,

> tworząc odrębny podzbiór S (jak Słoik)

Właśnie pokazujesz pięknie swoje uczulenie i wymyślasz podział Polaków na siłę. Tyle, że to tak delikatnie powiedziawszy nie na temat. Tematem był dostęp do serwisu, części i 'przekonanie' o magicznej pancerności VW. Tak, możesz to traktować jako umowny podział geograficzny i o tym była mowa od początku.

> Ależ kto pisze o kurczowym trzymaniu się.

A wątek to niby o czym jest?

> Kolejny raz piszesz o tym, że pakiet startowy do

> japończyka jest taki sam jak do fałweja, a nie porachowałeś tego-a ja tak i wszelakie części

> silnikowe są do japończyka droższe, co jeszcze raz powtórzę nie oznacza, że jest to zły, czy

> gorszy samochód.

Mogę tylko powtórzyć to co napisałem wcześniej - koszty części są porównywalne, a serwis też kosztuje podobnie i zazwyczaj jest dostępny. I nie próbuję nikomu udowadniać, że inne samochody są lepsze, tylko że opowieści o cudowności pasków i ich taniości itd. to legenda, a nie rzeczywistość. Twoje porównanie Epici do Passata mogę traktować bardziej w kategorii żartu niż porównywania popularnych samochodów. I nie pisz mi o wiedzy z netu, ponieważ parę pojazdów już przerobiłem - w tym ten fenomen, na którego ogólnie narzekać nie mogłem, ale nie o to chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Właśnie pokazujesz pięknie swoje uczulenie i wymyślasz podział Polaków na siłę.

To góry i morze, powiaty i województwa to podział na siłę?Czy Twoja Polska C to właśnie taki podział na siłę? cfaniaczek.gif Może pójdź dalej i zacznij od gwary, że Kaszubi jeżdżą fiatami a Ślązacy w większości oplami... spineyes.gif

> Tyle, że to tak

> delikatnie powiedziawszy nie na temat. Tematem był dostęp do serwisu, części i 'przekonanie' o

> magicznej pancerności VW.

Więc jak nie na temat?Nawet bardzo na temat, bo w każdym mieście znajdziesz mechanika od tdi, a od d4d już niekoniecznie i to bez względu czy z Polski C czy S...A pancerność VW jedynie może u starszych userów jest zakorzeniona co pamiętają pancerne jednostki VW Golfa I i II gen, obecnie to się zmieniło na niekorzyść, ale jeszcze raz przypomnę-człowiek rozumny skalkuluje sobie wszystko i tą awaryjność też bierze pod uwagę, nadmieniam, że obecnie już nie produkują aut bezawaryjnych, więc z kosztami trzeba się liczyć, natomiast można je rozsądnie minimalizować i właśnie dlatego wolą paski-mniej weźmie mechanik, dwumas 30-40% tańszy niż do innych aut podobnej klasy itd, wynika to po części właśnie ze spopularyzowania modelu, czyli stawiając tezę że każde auto się psuje i rachując sobie wychodzi, że w danej klasie fałweje stosunkowo tanio da się naprawić itd.

> A wątek to niby o czym jest?

JW.

> Mogę tylko powtórzyć to co napisałem wcześniej - koszty części są porównywalne, a serwis też

> kosztuje podobnie i zazwyczaj jest dostępny.

Pytam po raz kolejny-kalkulowałeś to?Bo ja tak i mi zupełnie co innego wychodzi, dlatego też napisałem że ssiesz z palucha wymysły. Poza tym na co dzień między innymi zajmuję się sprzedażą nowych części, więc wiem co ile kosztuje w hurtowniach, nie będąc zafixowanym allegro.

> I nie próbuję nikomu udowadniać, że inne

> samochody są lepsze, tylko że opowieści o cudowności pasków i ich taniości itd. to legenda, a

> nie rzeczywistość.

Ależ ja nie piszę o ich cudowności tym bardziej taniości, bo cenę trzymają dobrze. Nie można zarzucić im natomiast, że nie są poprawnymi autami-bo są, szczególnie te z prawdziwymi stanami licznika, czyli mniejszość w polskich ogłoszeniach...Pasek jest wręcz nudnym autem, ma wszystko na miejscu i po prostu jest, mało kto się za nim ogląda, laski pod disco pewnie też nie piszczą z rozkoszy, a jednak rzeczywistością jest to, że ludzie co mieli kupują np kolejny model, czyli auto spełniało ich oczekiwania.

> Twoje porównanie Epici do Passata mogę traktować bardziej w

> kategorii żartu

> niż porównywania popularnych samochodów.

A czemuż to?Za epicę możesz wstawić avensisa-proszę bardzo, albo accorda-wynik wychodzi podobny.

> I nie pisz mi o wiedzy z netu, ponieważ parę pojazdów

> już przerobiłem - w tym ten fenomen, na którego ogólnie narzekać nie mogłem, ale nie o to

> chodzi.

Widzisz...i tutaj sam bijesz pianę w watkach powyżej, bo właśnie odpowiedziałeś na pytanie założyciela wątku-właśnie O TO CHODZI, skoro miałeś i nie narzekałeś, czyli auto spełniało swoją funkcję począwszy od wyglądu, poprzez funkcjonalność, obszerność wnętrza, spalanie, dostępność części i serwisu-czyli nie wyróżniało się niczym specjalnym, po prostu było i jeździło-i to jest właśnie chyba clue rozważań, ten samochód/marka tym się właśnie wyróżnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobnie jak Apple. zlosnik.gif

A teraz bardziej serio.

Miałem różne auta, ale dopiero Golf zaraził mnie marką. I moją żone również. Do tego stopnia, że gdy dwa lata temu zmienialiśmy samochód nie chciała słyszeć o niczym poniżej VW - Opel odpadał (auta tej marki również ujeżdżałem).

Nie będę tu się rozpisywał czym konkretnie zaraził mnie VW a czym zraziły inne marki bo przeczytam że nie jestem grupą reprezentatywną. Podam tylko jako ciekawostkę że znajomy miał prywatnie Golfa 3. Auto było maksymalnie zapuszczone (takie je dostał). Firmowozy ujeżdżał różnych marek. Jednak dla siebie kupił niedawno....passata, i szybko trauma po golfie mu przeszła. A swojej małżonce BMW. cool.gif

Można powiedzieć że jestem sympatykiem niemieckich marek.

Tak samo jak są fani Alfy - mimo obiegowych opowieści o awaryjności tych aut, kupują Alfy - bo tak i już. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bez poświęcenia czasu na analizy, przemyślenia w świecie motoryzacji NIGDY nie wyda się właściwego

> wyroku. Ba, może nawet nie będzie to nigdy możliwe niezależnie od czasu, ale bez tej "pracy"

> nie będzie się nawet blisko.

Gorzej, niemożność wydania właściwego wyroku nie dotyczy jedynie świata motoryzacji...

Nic nie jest wyborem zasady białe lub czarne, ale z wielu powodów właśnie do tego się dąży.

Niestety Twoje przemyślenia i trafne uwagi w szczególności dotyczące tej analitycznej części, z którymi się zgadzam, zginą w tłumie innych postów - czarnych lub białych.

Gratuluję zdrowego podejścia do tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie zgodzę się.

> Mowa o używanych. Nie zwykłaem zmieniać co rok, użytkuję lat kilka.

> Jak kupię Passata za 30.000 to za 3-4 lata sprzedam go za 20.000

> Jak kupię C5 za 15.000 to za 3-4 lata sprzedam za (niech będzie że tylko 7.500)

> Założyłem z okładem, że VW straci 1/3 wartości a Cytryna 1/2 (co zapewne nie jest prawdą, może być

> odwrotnie) ale MIMO TO na niemcu stracę 10.000 a na francuziku tylko 7.5

> O mrożeniu kapitału nie wspomnę.

> Przy czym C5 od passata różni wiele rzeczy, ale jak dla mnie to porównywalny segment, jakość

> wykonania i awaryjność.

> I jak tu kupić Passata?

Jakbysmy przy zakupie kierowali się wyłącznie finansami to owszem masz racje. Ale na szczęście mało kto się nimi kieruje.

Ja osobiście wole dolozyc i kupic VW , niż np.Citroena z tego samego rocznika taniej. W ogole sobie nie wyobrażam kupic auto francuskie czy włoskie (mimo ze miałem Fiata i byłem zadowolony). Tylko i wyłącznie u mnie wchodzi w gre auto niemieckie i choćbym miał dużo dużo przeplacic to i tak wole je kupic. VW,Audi,BMW. Inne marki nie istnieją dla mnie. Nie mowie ze inne marki sa gorsze, czy ze czegos im brakuje - absolutnie nie. Mowie o moich preferencjach, po prostu inne marki mi "nie leżą", no nie są dla mnie fajne i już.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Więc jak nie na temat?

Ale kręcisz, co potwierdziłeś poniżej... Jak na temat to skąd wydumane próby podziału na lepszych i gorszych?

> Nawet bardzo na temat, bo w każdym mieście znajdziesz mechanika od tdi, a od

> d4d już niekoniecznie i to bez względu czy z Polski C czy S...

Powyższe jest właśnie prostym wytłumaczeniem, czemu w Polsce C (oprócz uwarunkowań gospodarczo-ekonomicznych) VW może być popularniejsze i jak najbardziej region ma znaczenie. Tyle, że to się zmienia na lepsze i jak pisałem w Polsce C też jest wyraźnie lepiej niż kiedyś.

> A pancerność VW jedynie może u starszych userów jest zakorzeniona co pamiętają pancerne jednostki VW Golfa I i II gen,

Życie to nie internet, a jak nie ma mechanika w okolicy to ludzie nie kupią wynalazka, bo panie kto to naprawi i w ogóle to pasek/golf tylko jest dobry.

> Pytam po raz kolejny-kalkulowałeś to?

Tak. W funkcji dłuższej niż przygotowanie samochodu do sprzedaży czy przywrócenie do stanu użytkowego odkupionej używki.

> Poza tym na co dzień między innymi zajmuję się

> sprzedażą nowych części, więc wiem co ile kosztuje w hurtowniach, nie będąc zafixowanym

> allegro.

Musiałbyś podać jakieś konkrety, bo tak to wiesz... możesz długo pisać crazy.gif

Stwierdzenie dwumasa 30-40% tańsza od konkurencji to tak trochę mało...

> Ależ ja nie piszę o ich cudowności tym bardziej taniości, bo cenę trzymają dobrze.

Jak na razie to próbujesz udowodnić, że wybór Passata wynika tylko z rozsądku, a nie z legendy. A taniość to miałem na myśli koszt serwisu napraw, a nie cenę na rynku.

> Nie można

> zarzucić im natomiast, że nie są poprawnymi autami-bo są, szczególnie te z prawdziwymi stanami

Adwokat Passata - wiedziałem smile.gif

> A czemuż to?Za epicę możesz wstawić avensisa-proszę bardzo, albo accorda-wynik wychodzi podobny.

Pan dobry żartuje. Avensis do dość popularny samochód/model.

> Widzisz...i tutaj sam bijesz pianę w watkach powyżej, bo właśnie odpowiedziałeś na pytanie

> założyciela wątku-właśnie

Najwyraźniej nie zrozumiałeś o czym pisałem.

> O TO CHODZI, skoro miałeś i nie narzekałeś, czyli auto spełniało

> swoją funkcję począwszy od wyglądu, poprzez funkcjonalność, obszerność wnętrza, spalanie,

> dostępność części i serwisu-czyli nie wyróżniało się niczym specjalnym, po prostu było i

> jeździło-i to jest właśnie chyba clue rozważań, ten samochód/marka tym się właśnie wyróżnia.

Rozpędziłeś się i to bardzo - nie chodzi o to, że Passat jest poprawnym samochodem, tylko o to, że innym próbuje się wmawiać jaki to on jest dobry i lepszy od innych. To, że nie narzekałem tak ogólnie

nie ma specjalnego znaczenia, ponieważ ja rzadko narzekam, ale nie znaczy to, że nie miałem uwag co do awaryjności czy innych kwestii. Dodatkowo nie wiem skąd w spełnianiu funkcji wziął się np. wygląd yikes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo Polacy sa zakompleksieni i w większości głupi w kwestiach i na punkcie stereotypów (nie tylko motoryzacyjnych)

Typowy Polak uważa, że Passat to wzór auta bo:

-jest niemiecki

-to nie Fiat (Fiat togówno bo dzidek miał 125p i jak to mozna porównać z Passatem)

-TDI jest super bo... bo wszyscy tak mówią a poza tym można zalać go pod korek ruską ropą. Podymi, podymi i pojedzie a że klekoczą pompowtryskiwacze jak w czołgu to nawet fajnie bo z kilometra słychać że to diesel a diesel to oznaka nowoczesności)

-Pasat jest duży a nie kosztuje tyle co BMW czy Mercedes

-Passat jest komfortowy bo ma wadliwe tyne wielowachaczowe zawieszenie

-Passaty mają najniższe przebiegi. Każdy sprzedany w PL Passat niezależnie od wieku ma mnie niż 300 000km

Jak można nie kochac Passata!!! serce.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Gorzej, niemożność wydania właściwego wyroku nie dotyczy jedynie świata motoryzacji...

> Nic nie jest wyborem zasady białe lub czarne, ale z wielu powodów właśnie do tego się dąży.

> Niestety Twoje przemyślenia i trafne uwagi w szczególności dotyczące tej analitycznej części, z

> którymi się zgadzam, zginą w tłumie innych postów - czarnych lub białych.

> Gratuluję zdrowego podejścia do tematu.

Ładne podsumowanie ok.gif , a legenda ma się dobrze jak widać z lektury wątku hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ot taka uroda for internetowych i typowego ,,Polaka'' , co nie moje i czego nie mam to trzeba

> zrugać bo pewnie do dupy... Bardzo podobnie sprawy się mają w przypadku takich sprzętów jak

> przykładowo iPhone....... miliony sprzedanych egzemplarzy, miliony użytkowników, sprzedają się

> jak świeże bułeczki, ale i tak na forach to zło i sto razy przepłacony, gówno warty telefon.

> Nie dogodzisz

A kolega wie jak Orange (jako pierwszy dystrybutor) organizowało sprzedaż Iphona w PL i dlaczego?

Akurat to zły przykład, bo Iphone jest bardzo miernym telefonem za to świetnie zoptymalizowanym ok.gif to jego największy atut zaraz po jakości wykonania obudowy ok.gif Nowatorski dostęp do sklepów z darmowymi aplikacjami ale sam w sobie tel względem możliwości to średniak sick.gif

To gadżet. Ludzie lupią gadżety. Jest milion przykładów potwierdzającech fakt zakupu przewartościowanego towaru tylko z chęci bycia cool - choćby Passat zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bo Polacy sa zakompleksieni i w większości głupi w kwestiach i na punkcie stereotypów (nie tylko

> motoryzacyjnych)

IMHO zakompleksieni sa ci którzy wysmiewaja Passaty. Tak jak Ty. Normalny człowiek który nie chce kupic Passata to normalnie się wypowiada (nawet w tym wątku) ze woli np. Citroena czy Alfe. Ale niektórzy maja kompleksy i musza się trochę posmiac z wlascicieli Passatów - wlasnie Ty to pokazales. Skąd masz takie kompleksy? Że jeździsz Fiatem, to jest powód? Ja tez jezdzilem Fiatem i nie miałem kompleksów niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po prostu jest kilka rzeczy które w porównaniu do np. mojego Fiata w VW nie istnieją:

> - w środku jest cicho, jak zamknie się drzwi, to nie słychać rozmowy blisko auta, nawet dość

> głośnej

> - jeśli to TDI, to nigdy nie wibruje kierownica, silnik jest doskonale wytłumiony pod tym względem

> - jakość kokpitu to niebo a ziemia w porównaniu z moim Stilo

> - przy 150 km/h nadal jest cicho, w Stilo trzeba już do siebie krzyczeć.

> - wielowahacz z tyłu powoduje niesamowity komfort

> - jakość spasowania elementów po wielu latach nadal jest dobra.

> I takie proste rzeczy powodują, że ludzie kochają te auta.

Albo masz kompletnego szrota albo sprawdz czy Ty naprawdę masz Stilo yikes.gifzlosnik.gif

Z przykrością muszę przyznać, że wnętrze Stilo może podobać się zwolennikom Audi i było projektowane w sposób w jaki Niemcy postrzegają wnętrze sick.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> pewnie tak jak mojemu koledze tylko ze w seacie - jaka franca przy/w skrzyni dsg - bagatela 10 tys

> - szczescie w nieszczesciu ze uznano w ramach gwarancji bo samochod na lawecie przywizl

> doslownie 3 dni po koncu gwarancji

Może jakoś szarpał i wyżywał się na aucie. Nie mogę sobie wyobrazić,

że spokojnie traktowane auto może przejechać 10 tys. do jakiejś

awarii DSG.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> IMHO zakompleksieni sa ci którzy wysmiewaja Passaty. Tak jak Ty. Normalny człowiek który nie chce

> kupic Passata to normalnie się wypowiada (nawet w tym wątku) ze woli np. Citroena czy Alfe.

> Ale niektórzy maja kompleksy i musza się trochę posmiac z wlascicieli Passatów - wlasnie Ty to

> pokazales. Skąd masz takie kompleksy? Że jeździsz Fiatem, to jest powód? Ja tez jezdzilem

> Fiatem i nie miałem kompleksów

Może złośliwy. W poprzedniej firmie jeździłem wieloma VW i jest to porażka:

- silniki 1.4 TDI (ogromne wibracje, falujace obroty, koszmarna jakość wykonania i zast. platsików) - POLO 2011 48kkm

- silniki 1.9 TDI (kiepsko wyciszone wnętrze, hałasujący motor, duże wibracje na biegu jałowym, auto niebezpiecznie wolno przyśpiesza, kiepska widocznośc do przodu) - Jetta 2012 32kkm

Ja wiem, że Stilo w wersji Abarth mają skrzynie z Ferrari ale tylko dlatego można za nie wołać 45k zł?!

A za 10 letniego Passata ludzie płacą krocie tylko dltageo, że przez lata wmawiano im, że to dobre auta. To nei jest kwestia kompleksów tylko zwykłej naiwności i chęci na siłę posiadania czegoś co tak naprawdę nie istenieje zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Może jakoś szarpał i wyżywał się na aucie. Nie mogę sobie wyobrazić,

> że spokojnie traktowane auto może przejechać 10 tys. do jakiejś

> awarii DSG.

Widzę, że przeoczyłeś np. to hehe.gifhehe.gifhehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale kręcisz, co potwierdziłeś poniżej...

Wiesz, nie wiem jak Ci wytłumaczyć, ale...nie mogłem kręcić potwierdzając poniżej, bo mój post był powyżej. hehe.gif

> Jak na temat to skąd wydumane próby podziału na lepszych i

> gorszych?

To Ty mi powiedz, w końcu to Ty dokonujesz podziałów nie ja. palacz.gif

> Powyższe jest właśnie prostym wytłumaczeniem, czemu w Polsce C (oprócz uwarunkowań

> gospodarczo-ekonomicznych) VW może być popularniejsze i jak najbardziej region ma znaczenie.

facepalm%5B1%5D.gif

> Tyle, że to się zmienia na lepsze i jak pisałem w Polsce C też jest wyraźnie lepiej niż

> kiedyś.

facepalm%5B1%5D.giffacepalm%5B1%5D.gif

> Tak. W funkcji dłuższej niż przygotowanie samochodu do sprzedaży czy przywrócenie do stanu

> użytkowego odkupionej używki.

Prosiłem zatem byś podzielił się wynikami, a Ty mataczysz tylko cfaniaczek.gif

> Musiałbyś podać jakieś konkrety, bo tak to wiesz... możesz długo pisać

> Stwierdzenie dwumasa 30-40% tańsza od konkurencji to tak trochę mało...

To właśnie Ty podaj konkrety, co już pisałem Ci wczoraj w tym temacie, bo pisząc swoje wydumki mógłbyś je chociaż logicznie uargumentować, inaczej są tylko wydumkami...

> Jak na razie to próbujesz udowodnić, że wybór Passata wynika tylko z rozsądku, a nie z legendy.

Już nic nie próbuje hehe.gif

> Adwokat Passata - wiedziałem

screwy.gif

> Pan dobry żartuje. Avensis do dość popularny samochód/model.

Umiesz czytac ze zrozumieniem?Co z tego, że jest popularny jak części będą droższe?

> Najwyraźniej nie zrozumiałeś o czym pisałem.

Nom.

> Rozpędziłeś się i to bardzo - nie chodzi o to, że Passat jest poprawnym samochodem, tylko o to, że

> innym próbuje się wmawiać jaki to on jest dobry i lepszy od innych. To, że nie narzekałem tak

> ogólnie

> nie ma specjalnego znaczenia, ponieważ ja rzadko narzekam, ale nie znaczy to, że nie miałem uwag co

> do awaryjności czy innych kwestii. Dodatkowo nie wiem skąd w spełnianiu funkcji wziął się np.

> wygląd

ok.gificon_rolleyes.gif

Myślę, że już wszystko zostało napisane. Masz absolutną rację, muszę zmienić swój światopogląd.Amen.

biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może ja się wypowiem bo widzę, że mitomania jest przeogromna, a jako posiadacz passka B6 oraz niemal posiadacz B5fl (teściowi kupilem i sobie dużo nim jeżdżę) co nieco zweryfikowałem na własnym przykładzie.

Mit1: VW są drogie - ciekawe bo właśnie kupiłem w salonie VW dlatego bo był najtańszym i miał najlepszy stosunek ceny do jakości. Za 95kpln można było mieć 140 konnego diesla ze skrętnymi biksenonami z doświetlaniem zakrętów, tempomatem, elektryczną roletą z tyłu, radiem z dotykowym wyświetlaczem i zmieniarką, parktronikiem, alufelgami i mnóstwem innych rzeczy. Ceny konkurencji za podobny wypas jak na 2010 rok były około +10-15kpln a nie oferowały wielu rzeczy z wypasu.

A że trzymają wartość jako używane? Tym lepiej! Oczywiście dla mnie zlosnik.gif

Mit2: W passkach B5 sypie sie zawieszenie - ja mhm - w tych cudeńkach od handlarza to na pewno. Teścia passat ma 230kkm oryginalnego nalotu i zawiecha w całości fabryczna. Średnia trwałość przedniej zawiechy wśród ludzi którzy swoje auta mają od nowości albo od pierwszego właściciela (auta które na jakimkolwiek etapie miały stycznośc z handlarzem wykluczyłem z zestawienia) to około 180-200kkm - czyli nie ma źle. Mowa o pierwszym royginalnym zawieszneiu - jak ktoś potem wsadza chińskie wahacze albo podróby to niech potem nie beczy ze mu za 30kkm padło.

Mit 3: VW są pancerne - nie są. Są "normalne" i za to je moim zdaniem ludzie lubią. Bo sie człowiek spodziewa, że mu sie turbo wyjsra koło 200kkm, no i mniej więcej wtedy ono pada. Albo padnie jakiś czujnik to pada czujnik - wymieniasz i jedziesz dalej. Problemy typu - świeci check i za cholerę nie wiadomo o co chodzi, bo wymieniłem wszystko a on swoje to rzadkość.

Nie-mit - w B6 2.0 TDI d0 2008 roku sypią się pompki i napęd pompy oleju - tak sypią się. Pompki wymieniają za darmo w ASO, więc teoretycznie to nie problem pod warunkiem że dobromir żaden przy nich nie grzebał, bo wtedy nieważna akcja serwisowa. Co do pompy oleju problem szeroko opisany na forum passatów - jak ktoś ma to niech uważa i zastosuje sie do zaleceń z forum.

Inna sprawa - VW się bardzo fajnie naprawia. Z resztą dotyczy to też innych aut z grupy VAG. Po prostu ktoś na etapie projektowania pomyślał, że kiedys ktos to auto będzie musiał naprawiać - więc dostęp do wymiany części eksploatacyjnych jest dość łatwy, zderzak przedni można zdjąć w 10 minut, śruby mocujące większość rzeczy są we w miarę normalnych miejscach. Interfejs diagnostyczny oferujący to co ten w ASO mozna miec za 300zł. Poza tym możliwości programowania i kodowania są przeogromne. Praktycznie żadna inna marka tak nie ma.

Inne rzeczy w zasadzie zostały już tu wymienione - czyli ogromna dostępność zamienników w różnych cenach oraz używanych oryginałów. Każdy szanujący się mechanik ogarnie większość VW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

> Nie-mit - w B6 2.0 TDI d0 2008 roku sypią się pompki i napęd pompy oleju - tak sypią się. Pompki

> wymieniają za darmo w ASO, więc teoretycznie to nie problem pod warunkiem że dobromir żaden

> przy nich nie grzebał, bo wtedy nieważna akcja serwisowa. Co do pompy oleju problem szeroko

> opisany na forum passatów - jak ktoś ma to niech uważa i zastosuje sie do zaleceń z forum.

...

A tak w skrócie, jakie są zalecenia na forum. Pytam z ciekawości, bo rok temu gdy na szybko szukalem auta, to był jeden fajny pasek 2.0TDI z 2006r, ale odpuściłem ze względu na obawy o ewentualne awarie silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ...

> ...

> A tak w skrócie, jakie są zalecenia na forum. Pytam z ciekawości, bo rok temu gdy na szybko

> szukalem auta, to był jeden fajny pasek 2.0TDI z 2006r, ale odpuściłem ze względu na obawy o

> ewentualne awarie silnika.

wystarczy zrzucić miskę olejową i wymienić wybierak pompy oleju - to taki imbusik, który się wyciera.

tutaj do poczytania dla ciekawych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mit2: W passkach B5 sypie sie zawieszenie - ja mhm - w tych cudeńkach od handlarza to na pewno.

> Teścia passat ma 230kkm oryginalnego nalotu

nie ma takich Passatów hehe.gif

średnia przebiegu to 500kkm ok.gif

takie "perełki" jak auto które opisujesz to luksus zlosnik.gif

Polak kupuje zjeżdzonego sztruclaka z Zachodu, uadej, że nie wie ile może mieć przebiegu i się cieszy ok.gif

O takim Passacie rozmawiamy w tym wątku, chyba, że się mylę niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A mógłbyś rozwinąć?

Auta tracą wartość nie tylko przez pierwsze x lat, ale kolejne także... Zatem:

Mam 20k do wydania. Za te pieniądze kupuję:

- VW, rocznik 2006 - po 3 latach traci na wartości 40% - jest wart ok 12k. Utrata wartości 8k.

- PSA, rocznik 2008 - po 3 latach traci na wartości 50% - jest wart ok 10k. Utrata wartości 10k.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie ma takich Passatów

> średnia przebiegu to 500kkm

> takie "perełki" jak auto które opisujesz to luksus

> Polak kupuje zjeżdzonego sztruclaka z Zachodu, uadej, że nie wie ile może mieć przebiegu i się

> cieszy

> O takim Passacie rozmawiamy w tym wątku, chyba, że się mylę

Mylisz się - rozmawiamy o VWach jako takich, a nie o trupach. Trup nieważne jakiej marki jest trupem i szkoda czasu i klawiatury na rozwodzenie sie nad nim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie ma takich Passatów

> średnia przebiegu to 500kkm

> takie "perełki" jak auto które opisujesz to luksus

> Polak kupuje zjeżdzonego sztruclaka z Zachodu, uadej, że nie wie ile może mieć przebiegu i się

> cieszy

O czym Ty mówisz? Czyli co, idąc tym tropem to Twoje Stilo również ma 500kkm i jak się z tym czujesz? (zakladajac ze nie kupowales go jako nowego w salonie)

Albo rozmawiamy o samochodach, albo o trupach - skoro Ty mówisz o trupach, to mowmy tez o trupach typu Stilo czy Citroeny tutaj opisywane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To Ty mi powiedz, w końcu to Ty dokonujesz podziałów nie ja.

Nie, podziałów na lepszych i gorszych dokonałeś osobiście i jeszcze dołożyłeś słoiki - ja pisałem o regionach kraju i umownym podziale na Polskę A, B, C - to nie jest moim pomysłem i dobrze oddaje pewne uwarunkowania. Osobiście doświadczyłem np. przy prostych naprawach diesla PSA. Począwszy od dostępności części, skończywszy na znalezieniu warsztatu, który by się podjął naprawy. Z roku na rok jest oczywiście lepiej jak pisałem.

> Prosiłem zatem byś podzielił się wynikami, a Ty mataczysz tylko

Daruj - pisałem, że problemem może być cena pewnych elementów w japończykach (no ale te pewne potrafią być drogie i w niemieckich) i przekonanie i tym, że w japończykach jest drogo. Eksploatacja wychodzi podobnie. Wymyśliłeś sobie jakiś pakiet startowy i twierdzisz, że droższy - pisałem byś podał szczegóły to nie chcesz i jeszcze próbujesz na mnie przerzucić ciężar dowodu - nie ma tak dobrze. No nie - podałeś że dwumasa jest 30-40% droższa od konkurecji. Nie wiadomo jaka i w stosunku do czego to porównałeś.

> Umiesz czytac ze zrozumieniem?Co z tego, że jest popularny jak części będą droższe?

Jak popularny to bez problemu wszędzie naprawią i części dostępne. Droższe? A o ile, w stosunku do czego i na jak długo? Bo wiesz, np. wymiana paska rozrządu co 120kkm a kontrola łancucha co 250kkm to różnica smile.gif

Spoko - ja już wiem, że tan Passat jest najlepszy, najtańszy i w ogóle hehe.gifhehe.gifhehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> O czym Ty mówisz? Czyli co, idąc tym tropem to Twoje Stilo również ma 500kkm i jak się z tym

> czujesz? (zakladajac ze nie kupowales go jako nowego w salonie)

> Albo rozmawiamy o samochodach, albo o trupach - skoro Ty mówisz o trupach, to mowmy tez o trupach

> typu Stilo czy Citroeny tutaj opisywane.

Zgadzam się. Trup to trup.

Z drugiej strony zgodzisz się ze mną, że łatwiej kupić niezajeżdzone Stilo niż Passata zlosnik.gif

Skąd się to bierze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Auta tracą wartość nie tylko przez pierwsze x lat, ale kolejne także... Zatem:

> Mam 20k do wydania. Za te pieniądze kupuję:

> - VW, rocznik 2006 - po 3 latach traci na wartości 40% - jest wart ok 12k. Utrata wartości 8k.

> - PSA, rocznik 2008 - po 3 latach traci na wartości 50% - jest wart ok 10k. Utrata wartości 10k.

Wszytko fajnie, tylko w takim VW może być dwumasa do zrobienia (zakładając że diesel), a w PSA nic.

Nie ma na to mądrych smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zgadzam się. Trup to trup.

> Z drugiej strony zgodzisz się ze mną, że łatwiej kupić niezajeżdzone Stilo niż Passata

> Skąd się to bierze?

Z popularności modelu. Jesli przykładowo jednego modelu jest 100tys sztuk w danym miescie, a drugiego 5 tys sztuk - to w tym pierwszym faktycznie latwiej trafic na trupa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zgadzam się. Trup to trup.

> Z drugiej strony zgodzisz się ze mną, że łatwiej kupić niezajeżdzone Stilo niż Passata

Ja się nie zgodzę. Prawdopodobieństwo jest takie samo. Szukałeś kiedys passata? Ja tak - wpiszujesz sobie jakiego szukasz i w promieniu 50km od domu masz ich z od groma do obejrzenia. O wiele łatwiej wybrać coś godnego uwagi ze 100 aut, niż z 10 jak w przypadku stilo by było (tak - stilo tez kiedys szukałem, ale same szroty były i kupiłem wtedy focusa) wink.gif

> Skąd się to bierze?

Znikąd - mało który handlarz sprowadza stilo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja się nie zgodzę. Prawdopodobieństwo jest takie samo.

Tutaj ja się nie zgodzę smile.gif

> Szukałeś kiedys passata? Ja tak - wpiszujesz

> sobie jakiego szukasz i w promieniu 50km od domu masz ich z od groma do obejrzenia.

Szkoda tylko, że jak się pojedzie to niestety marne szanse, że warto z samochodu wysiadać.

Tak, szukałem jakiś czas temu B5FL/B6 pad.gif Bo wiesz, jak się kupi jakąś padlinę TDI to da się to odsprzedać, ale jak człowiek szuka V6 (a to jest raczej średnio sprzedawalne) to marne szanse, że się trafi amatora na parcha. Ręce opadają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Widzę, że przeoczyłeś np. to

prosze Cie....

to swiadczy o czym??

zupełnie o niczym, w czasie globalizacji kazdy producent ma takie akcje, powiem wiecej wole producenta który wywoła akcje serwisowa niz takiego który od lat zamiata błedy konstrukcyjne pod dywanik i tłucze je w kolejnych modelach narazajac klienta na koszty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z popularności modelu. Jesli przykładowo jednego modelu jest 100tys sztuk w danym miescie, a

> drugiego 5 tys sztuk - to w tym pierwszym faktycznie latwiej trafic na trupa.

Zupełnie się nie zgadzam no.gif

Jeśli zapytasz mnie o synonim zjeżdzonego padła to zawsze powiem Passat ok.gif

Te auta to woły robocze Zachodu ok.gif Auta dla ludu - do trzepania kilosów i stąd oferty aut wartych uwagi to znikomy odsetek sick.gif Który zdrowo myślący człowiek w typie Niemca - dusigrosza kupi Passta za x pieniędzy będzi enim robił 30kkm rocznie a potem jako cud miód auto sprzeda Polakowi???

Co innego włoszczyzna zlosnik.gif Tego auta nie kupuje się głową tylko sercem zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> prosze Cie....

A o co?

> to swiadczy o czym??

A czego tyczyła moja wypowiedź?

Quote:

> Może jakoś szarpał i wyżywał się na aucie. Nie mogę sobie wyobrazić,

> że spokojnie traktowane auto może przejechać 10 tys. do jakiejś

> awarii DSG.


W luźnym tłumaczeniu - Twinsen nie może sobie wyobrazić, że DSG może paść po 10kkm.

No to ma przykład, że bez udziału użytkownika może dojść do takiej awarii hahaha.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja się nie zgodzę. Prawdopodobieństwo jest takie samo. Szukałeś kiedys passata?

Na szczęście nie zlosnik.gif i oby taka chwila nigdy w moim życiu nie nadeszła. Jeśli miałbym kupić auto użytkowe kupiłbym Japońca ok.gif

Ja tak - wpiszujesz

> sobie jakiego szukasz i w promieniu 50km od domu masz ich z od groma do obejrzenia. O wiele

> łatwiej wybrać coś godnego uwagi ze 100 aut, niż z 10 jak w przypadku stilo by było (tak -

> stilo tez kiedys szukałem, ale same szroty były i kupiłem wtedy focusa)

Tak jak pisałem - trup to trup ok.gif czy jest 10 czy 100 trupów - jaka to różnica. Jeśli Passat jest stary - jest zjeżdzony. Może jako auto nowe może być konkurencyjne. Używany Passat w PL to dla mnie lipa i tyle zlosnik.gif

Za dużo ich widziałem i za mało nei potwierdzało tej reguły.

> Znikąd - mało który handlarz sprowadza stilo.

stereotyp, tak samo jak ten, że Passat to dobre i trwałe auto. Problem w tym, że VW z małymi przebiegami nie ma horse.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zupełnie się nie zgadzam

> Jeśli zapytasz mnie o synonim zjeżdzonego padła to zawsze powiem Passat

> Te auta to woły robocze Zachodu Auta dla ludu - do trzepania kilosów i stąd oferty aut wartych

> uwagi to znikomy odsetek Który zdrowo myślący człowiek w typie Niemca - dusigrosza kupi

> Passta za x pieniędzy będzi enim robił 30kkm rocznie a potem jako cud miód auto sprzeda

> Polakowi???

powiem tak, porównaj jakosc/stan tehniczny aut z niemiec (mowimy o normalnych autach a nie od turka) i np. stan aut z włoch/francji/polski a pozniej pogadamy o tym kto jest dusigroszem..

> Co innego włoszczyzna Tego auta nie kupuje się głową tylko sercem

racja hehe.gif

do ogladania włoszczyzna do jezdzenia niemcy...

ale samochód o ile sie nie myle własnie został stworzony do "pracy" a nie ogladania??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> powiem tak, porównaj jakosc/stan tehniczny aut z niemiec (mowimy o normalnych autach a nie od

> turka) i np. stan aut z włoch/francji/polski a pozniej pogadamy o tym kto jest dusigroszem..

brudasem może i tak ale dusigroszem.. oink.gifzlosnik.gif

> racja

> do ogladania włoszczyzna do jezdzenia niemcy...

> ale samochód o ile sie nie myle własnie został stworzony do "pracy" a nie ogladania??

no właśnie kolego.. dla mnie praca w ogóle z samochodem się nie kojarzy - WCALE uzbroj_zlo.gifdrive.gif

i to jest ta różnica.. Nie zrozumie pociągu do karoserii Alfy ktoś kogo w motoryzacji interesuje ciąganie przyczep palacz.gif

Są jednak półśrodki:

Można mieć kombi ale nie wyglądające jak spóścizna po Wehrmahcie ok.gif

Można cieszyć się z prowadzenia w zakrętach a jednocześnie mieć spory ładunek w bagażniku ok.gif

Można wzbudzić zazdrość sąsiadów bez posiadania pojazdu w butelkowo zielonym odcieniu itd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> brudasem może i tak ale dusigroszem..

> no właśnie kolego.. dla mnie praca w ogóle z samochodem się nie kojarzy - WCALE

> i to jest ta różnica.. Nie zrozumie pociągu do karoserii Alfy ktoś kogo w motoryzacji interesuje

> ciąganie przyczep

> Są jednak półśrodki:

> Można mieć kombi ale nie wyglądające jak spóścizna po Wehrmahcie

ale Wiesz jak jest z gustem??

skoro ludzie to kupuja to widocznie im konserwatyzm pasuje, i powiem wiecej nie sa tylko polacy i niemcy ale wiekszosc EU.

> Można cieszyć się z prowadzenia w zakrętach a jednocześnie mieć spory ładunek w bagażniku

no jak w passacie

> Można wzbudzić zazdrość sąsiadów bez posiadania pojazdu w butelkowo zielonym odcieniu itd

hmm passata sprzedaja w jednym kolorze??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Może złośliwy. W poprzedniej firmie jeździłem wieloma VW i jest to porażka:

> - silniki 1.4 TDI (ogromne wibracje, falujace obroty, koszmarna jakość wykonania i zast. platsików)

> - POLO 2011 48kkm

> - silniki 1.9 TDI (kiepsko wyciszone wnętrze, hałasujący motor, duże wibracje na biegu jałowym,

> auto niebezpiecznie wolno przyśpiesza, kiepska widocznośc do przodu) - Jetta 2012 32kkm

> Ja wiem, że Stilo w wersji Abarth mają skrzynie z Ferrari ale tylko dlatego można za nie wołać 45k

> zł?!

> A za 10 letniego Passata ludzie płacą krocie tylko dltageo, że przez lata wmawiano im, że to dobre

> auta. To nei jest kwestia kompleksów tylko zwykłej naiwności i chęci na siłę posiadania czegoś

> co tak naprawdę nie istenieje

No przykład dałeś .... Stilo i skrzynia z Ferrari..... napisz może ile ,,jajec'' jest z tym wynalazkiem.

Stilo jako samochód nawet bardzo mi się podoba, wersja oczywiście 3D (5D to koszmar), ale jak pomyślę o tych wszystkich ,,fajlurach'' stukach, pukach, to ....dziękuję.

Oczywiście może je kochać, ale nie powinno się być zaślepionym.

Z całym szacunkiem, ale porównanie Stilo do Passata (piszę ogólnie bez wnikania w szczegóły typu silnik itp) to lekka przesada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że ogólnie ilość niemieckojęzycznej motoryzacji na naszych drogach jest uwarunkowana geograficznie. Podjerzewam, że np. na dalekim wschodzie Związku Radzieckiego dominują Toyoty, Mazdy i takie tam skośne wynalazki.

A że minęła moda na Golfy "bo już za małe" zaczęła się moda na Passaty jako najliczniej występujące popularne samochody w Niemczech.

Może za jakiś czas zamiast pisać o "Passacie ftedeiku........." będzie się hejtować "BMW piątkę po dziadku z Niemiec".

Trochę dalej jest Francja ze swoimi wynalazkami, ale jest ich mniej bo tylko nieliczne są w stanie pokonać te 1500km. do Polski a lawety drogie..........zlosnik.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak jak pisałem - trup to trup czy jest 10 czy 100 trupów - jaka to różnica. Jeśli Passat jest

> stary - jest zjeżdzony. Może jako auto nowe może być konkurencyjne. Używany Passat w PL to dla

> mnie lipa i tyle

To dlaczego kupiles używanego Fiata? Nowy moze być konkurencyjny, ale używany Fiat to trup, w zyciu bym nie kupil używanego Fiata. Postaw obok Fiata i VW , oba po przebiegu 500kkm... i porównaj zużycie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.