Skocz do zawartości

Czy taka zmiana ma sens?


Magi

Rekomendowane odpowiedzi

> sprawdź normalnie zapakuj wsio i przejedź sie ... sięgając na każdym skrzyżowaniu żeby zobaczyć czy

> dziecku sie czapka na oczy nie przesunęła ... czy lezy ... czy żyje ... itp itd ... potem jedź

> do marketu na zakupy ... zrób zakupy ... załaduj to wszystko ... wózek też

Wozek ma po zlozeniu 63x98x43, bagaznik lekko ponad 200l

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jest w tym sporo racji, ale mimo wszystko nie jestem sobie w stanie wyobrazic przyszlorocznego

> wyjazdu na dzialke, z dzieckiem, facetem, wozkiem, bagazami...w KA...

Fiatem seicento dało się bez problemów a znacznie wydaje mi się większym KA myślisz że będą problemy?

Dodam że woziłem pełnowymiarowy wozek w tym czymś co przewidziano na 2 skrzynki piwa i nazwano bagażnikiem

> Do tej pory mozna bylo chociaz kanape zlozyc a tak..?

> Oczywiscie, wiem, ze moi rodzice jezdzili ze mna w latach 80tych maluchem z bambetlami i wanienka,

> no ale

No ale co?

3 latek akurat skończył tracić na wartości. A zrobisz jak uznasz za stosowneok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szczerze to przy wszystkich zaletach KAczki nie wyobrażam sobie poruszania się tym autem z dzieckiem. Niestety, ale auto segmentu C jest ok, może się nawet uda w dużym modelu B, natomiast nie ma szans w A. Zwłaszcza jeśli będziecie jeździć w trójkę. Nie zmieścisz choćby wózka.

Podróżowanie w dwójkę może się sprawdzić. Bebik z przodu, tylne fotele złożone i wózek jakoś wejdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wozek ma po zlozeniu 63x98x43, bagaznik lekko ponad 200l

i ma pewna wagę ... po prostu przymierz ... włóż sama ...

wymiary waga na papierze nic Ci nie powie o tym czy sie zmieści wózek + np torba z pampersami kremem ciuchami na zmianę butelka itp itd ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiem tak.

Siostra miała dylemat jak ty tyle że yarisa 3d.

Wytrzymała 7 miesięcy i zmieniła, miała dość nosidełka wkładanego do tyłu i mega ciasnoty a yaris mały nie był. Wózek itp. odpada chyba że przedni fotel pasażera wywalisz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> i ma pewna wagę ... po prostu przymierz ... włóż sama ...

> wymiary waga na papierze nic Ci nie powie o tym czy sie zmieści wózek + np torba z pampersami

> kremem ciuchami na zmianę butelka itp itd ...

dokładnie. U mnie teoretycznie też miał się zmieścić, ale okazało się, że wtedy trzeba było dwa kółka demontować. Więc w efekcie żona jeździła z odchyloną tylną kanapą, a dzieciak z przodu. Moim zdaniem to nie jest dobre rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dokładnie. U mnie teoretycznie też miał się zmieścić, ale okazało się, że wtedy trzeba było dwa

> kółka demontować. Więc w efekcie żona jeździła z odchyloną tylną kanapą, a dzieciak z przodu.

> Moim zdaniem to nie jest dobre rozwiązanie.

ja nie jestem tu totalnie na nie ...

ale ważne by sie nie obudzić z ręką w ...

to że bagażnik ma 200l i teoretycznie tam jeszcze dużo wejdzie to w praktyce możliwość wykorzystania bagażnika jest zalezne od jego kształtu i od wielkości otworu załadunkowego ... w c1 była masakra

potem żonka przesiadła sie do laguny II i to było już ok ... a teraz ma megane kombi w spadku po mnie ... chciała astre III HTB ... odmówiłem ... wzięła megankę kombi i jest zadowolona ... mamy 3latkę i do tego drugą siedmiomiesieczna córkę ...

powiem tak ... jak jedzie sama to mala jest z przodu "pod ręką" ... starsza siedzi z tyłu i ma wsio co jej moze byc potrzebne w organizerze zaczepionym na zagłówku ... picie zabawki itp itd

odmówiłem zakupu HTB bo wszedłby wózek i ewentualnie coś jeszcze ... a starsza czasem chce rower albo hulajnogę albo ... i tego jest od groma ... a jak jadą już na kilka dni za miasto czy do rodziny/znajomych ... to htb nie da rady ....

tak że najlepiej jest sprawdzic własnoręcznie i byćdokładnie przekonanym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Odpowiem tak.

> Siostra miała dylemat jak ty tyle że yarisa 3d.

> Wytrzymała 7 miesięcy i zmieniła, miała dość nosidełka wkładanego do tyłu i mega ciasnoty a yaris

> mały nie był. Wózek itp. odpada chyba że przedni fotel pasażera wywalisz

jeszcze zalezy czy takie wozenie rodziny jest raz w tygodniu ... czy codziennie gdzie sie 5 razy wsiada i wysiada

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może spróbuj zapytać w EuroCar w Fordzie. Mają auta używane, nawet z gwarancją z tego co wiem. Zapytaj ile policzą za Ka i w zamian weźmiesz jakiegoś Focusa za 2, może 3 lata starszego. Będzie ciężko w trójkę plus wózek zabrać się nawet na miasto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam dwójke dzieci. jak sie córka urodziła, to syn miał 2 lata i z takimi malcami, z wózkiem i innymi gadżetami bez problemu mieściliśmy się w cinquecento. teraz jak mają kilka lat więcej, to musiałem kupić kombi

jak to mówią- małe dziecko, mały kłopot i tak jest. czym większe, tym więcej do zabrania

na Twoim miejscu narazie bym zostawił

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sek w tym, ze bagaznik niewielki a do tego brak tylnych drzwi, co utrudnia dostanie sie do tylu...o

> ile pozniejszy fotelik sie montuje na stale i wyjmuje tylko dzieciaka, o tyle pierwszy wyciaga

> sie razem z dzieckiem a fotele przesuwaja sie tylko do pewnego momentu i gramolenie sie do

> tylu jest dosc upierdliwe...

Masz racje, Ka w ogole sie nie nadaje do regularnego uzytku razem z malym dzieckiem, nosidelkiem, wozkiem i innymi bambetlami. To nawet z Fiatem Brava jest problem, bo wozek pelnowymiarowy wlozyc da sie w 2 czesciach - podwozie do bagaznika, gora na przednie siedzenie. Zmieniaj na kombi. Do Forka wrzucam na pake wozek jak jest, bez zabawy, ale to moje codzienne auto i nuzy mnie czeste przenoszenie fotelika miedzy Fiatem a Subaru, wiec szukam dla zony duzego kombi (niedlugo 2 dziecko).

> Moj obecny facet nie posiada prawa jazdy, wiec drugie auto jest bez sensu...

Drugie auto zawsze ma sens w rodzinie >2. Niech chlop robi prawko i kupuje kombi. W koncu musi sie do czegos przydac, a nie tylko przyjemnosc, obiadek, piwko i meczyk grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mam dwójke dzieci. jak sie córka urodziła, to syn miał 2 lata i z takimi malcami, z wózkiem i

> innymi gadżetami bez problemu mieściliśmy się w cinquecento. teraz jak mają kilka lat więcej,

> to musiałem kupić kombi

> jak to mówią- małe dziecko, mały kłopot i tak jest. czym większe, tym więcej do zabrania

> na Twoim miejscu narazie bym zostawił

Moi rodzice z dwojka dzieci miescili sie najpierw w PKSie, potem w starym Fiacie 500, nastepnie Syrence i od 1984 w maluchu (do 1990). Jeden neseser miedzy dzieciakami, drugi na dachu i heja w Polske. Tylko po cholere sie meczyc, jak JUZ mozna wygodnie?? icon_rolleyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Miałem podobnie, tylko auto ciut większe, bo Punto. Sensu sprzedaży nie widziałem, więc dokupiłem

> trumienkę dachową, do której mieścił się i wózek, i łóżeczko turystyczne z jakimiś

> szpargałami.

Raz w roku na wakacje mozna. Jesli jednak Magi jezdzi codziennie, to gdzie bedzie wrzucala ciezki wozek na dach??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niemożność przewiezienie wózka będzie bardzo dokuczała.

> Fotelik z bazą - rozwiazuje wiekszosc problemow z mocowanie fotelika. Robi click-click i gotowe.

Ale nie w trzydrzwiowym mikrusie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pacjent: Ford KA 2010, od nowosci u mnie, kupiony w polskim salonie, mial byc drugim autem w

> rodzinie, bo jezdzilam sama a owczesny facet w tym samym czasie zakupil Octavie kombi.

> Problem: za dwa miesiace powiekszy sie rodzina, obecny facet nie posiada prawa jazdy (poki co),

> auto jest jedynym w rodzinie, uzywanym do wszystkiego (jako "bagazowka", auto rodzinne, na

> wycieczki, itp.). Mam swiadomosc gabarytow KAczki i zwiazanych z tym ograniczen, dotkliwych

> zwlaszcza po pojawieniu sie dziecka na swiecie.

> Pytanie: czy ma sens sprzedaz w miare mlodego, niezajechanego auta ze znana historia, ale

> niesatysfakcjonujacego pod wzgledem wielkosci i roli jaka ma pelnic i kupno czegos wiekszego

> ale oczywiscie starszego i byc moze z wadami niewidocznymi golym okiem?

> Pytanie to nurtuje mnie od jakiegos czasu; na poczatku roku mialam sprzedawac KAczke, ale kiedy sie

> dowiedzialam, ze jestem w ciazy postanowilam ja sobie zostawic...a teraz im blizej godziny W

> tym czesciej pytanie wraca...tym bardziej, ze dzialanie wydaje sie byc nielogiczne...nawet tu,

> na AK czesto spotykam sie z postawa, ze jak zmieniac to tylko na nowsze...

> Co robic, panowie i panie?

Jedyna zamiana, jaka ma sens to "królewne, za żonę" smile.gif

Bylo nie kupowac aut za F z_lol1.gif

A co do samej zamiany. Bagaże zachowują sie zgodnie z teorią gazów, tj wypełniają całe dostępne miejsce, ale nie dajmy się zwariować - znajomi zmieniali teraz Civica UFO (przypomnę 450l bagażnika) na Paśnika Kombi (nie w TDIku buu.gifhehe.gif) bo się nie mieślici - z jednym dzieckiem. Jak Strzelą drugie, to pewnie zaatakują autobus panic.gif

A tak zupełnie serio, to mimo wszystko KA to za male auto na większe wyprawy - poza tym jest bita wpysk.gif

Poszukaj jakiegoś sensownego kompakta z przyzwiotym bagażnikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Auto to rzecz użytkowa, ma być wygodne. Może niekoniecznie musisz mieć kombi klasy D, ale dziecko

> to dziecko właściwe, fotelik, wózek, torba (pieluchy, coś do przebrania jak się obsika, obkupa

> czy obrzyga) - w maluchu będziesz się zwyczajnie męczyć.

> Jakby to było choćby kombi klasy B, to bym napisał - zostaw. Za to Ka powinnaś mieć bez problemu

> właśnie takie kombi (Fabia, Clio, 207 - choć tu przestrzegałbym), czy kompakta - np. Focus.

Focus, focus - i do tego kombi. Jak jada gdzies w trojke, to pol biedy - jedno trzyma dziecko, drugie pakuje rzeczy. Gorzej, jak sama bedzie musiala ze wszystkimi szpargalami sie spakowac - wtedy polecam wygodne kombi, zeby zminimalizowac czas i wysilek. Do tego sporo miejsca z tylu, bo czesto gesto pieluche trzeba zmienic w samochodzie, nakarmic dziecko z cyca - musi byc wiecej miejsca operacyjnego.

Przerobilismy temat w Fiacie Brava i w Foresterze. Jak tylko jedziemy w trojke, to zona kaze brac moja fure, bo w jej jest po prostu ciasno. Twierdzi, ze idealem bylby Forester z przesuwnymi drzwiami z tylu, bo na marketowych parkingach zawsze ma za malo miejsca, zeby swobodnie Andrzeja przypiac/wypiac/wsadzic/wyjac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzedac i kupic od razu duze kombi.

Umeczysz sie z bagaznikiem i wsiadaniem.

Jezeli kupisz jakis htb to po jakims czasie okaze sie ze jest za malo miejsca na bagaza a wyjazd gdzies to katorga z pakowaniem.

Przerabialem temat male auto/htb/liftback

Zalowalem ze nie kupilem od razj kombi albo minvana

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza uciazliwym gramoleniem na tylna kanape nie widze przeciwskazan. Dopoi dziecko jest male nie bedziecie wozic nie wiadomo czego. Zreszta i do ka sporo rzeczy wejdzie. Jak nie wejdzie to pozostaje Zuk z plandeka. Poczekac troche i dopiero zmieniac na cos przyzwoitego a nie teraz zmienisz na jakiegos trupa od dziadka z Niemiec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co robic, panowie i panie?

Nie przeczytałem wszystkich postów więc mogę się powtórzyć zlosnik.gif

W moim przypadku jest tak że żonka ma fiestę z trzema furtkami i wsadzić dzieciaka w nosidełku do tyłu to jest po prostu niemożliwe. Fotele nie składają się tak aby swobodnie przecisnąć nosidełko w pozycji pionowej. Druga sprawa to taka, że pasy w naszej fieście z tyłu były za krótkie icon_eek.gif , żeby zapiąć nosidło. Pozostało więc odpiąć poduchę z przodu i dzieciak jeździ z przodu. Ma to też swój plus w postaci takiej że jadąc w pojedynkę ma się dziecko na oku. Jeżeli jest z tyłu na kanapie tyłem do kierunku jazdy to nie masz nad nim żadnej kontroli - nie jest to komfortowa sytuacja no.gif

O wrzuceniu całego wózka zapomnij - na początku w końcu jeździsz gondolką - w fieście nie było opcji żeby zapakować to wszystko do bagażnika - a jakoś nie wyobrażam sobie kobiety skaczącej co chwilę po dachu samochodu żeby wózek ściągnąć czy zapakować (jakieś 15kg) hehe.gif - to jest bardzo dziwny pomysł hehe.gif

Można próbować z podziałem kanapy i pewnie wtedy wózek by wszedł ale jak dla mnie to będzie czasochłonne i znów prawdopodobnie wróci problem że Wy będziecie siedzieć z przodu a dzieciak sam z tyłu. No chyba że jakoś inaczej się to zaplanuje; chłop z dzieckiem z tyłu, gondola na siedzenie do przodu, stelaż wózka do bagażnika - reszta rzeczy dziecka w zakamarki auta zlosnik.gif

Weź kaczuchę - jedź do jakiegoś dużego sklepu z wózkami, nosidełkami - pogadaj ze sprzedawcami - na pewno bez problemu będziesz mogła wziąć sobie jakiś wózek z wystawy i spróbować przymierzyć go do samochodu. To samo z nosidełkami i fotelikami ok.gif

W focusie to zupełnie inna bajka - nosidło wrzucam przez tylną furtkę zapinam - wózek do bagażnika po prostu wrzucam i jazda. Cała operacja trwa 3 minuty - a jak pada i się spręże to połowę tego czasu hehe.gif

IMO najrozsądniej w Waszym przypadku byłoby zmienić wóz na większy - kaczucha jest po prostu za mała. A idealnym rozwiązaniem byłoby po prostu kupić drugie większe auto. No chyba że Twój facet nie ma w planach w ogóle prawka robić.

Zastanówcie się dobrze bo jak już będziesz w mocno zaawansowanej ciąży albo już po to szukanie samochodu będzie naprawdę dużym problemem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> IMO najrozsądniej w Waszym przypadku byłoby zmienić wóz na większy - kaczucha jest po prostu za

> mała. A idealnym rozwiązaniem byłoby po prostu kupić drugie większe auto. No chyba że Twój

> facet nie ma w planach w ogóle prawka robić.

W planach ma, ale czy sie nadaje na kierowce to ja juz sama nie wiem wink.gif

> Zastanówcie się dobrze bo jak już będziesz w mocno zaawansowanej ciąży albo już po to szukanie

> samochodu będzie naprawdę dużym problemem...

Ja juz jestem w mocno zaawansowanej ciazy - 8 miesiac zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Poza uciazliwym gramoleniem na tylna kanape nie widze przeciwskazan. Dopoi dziecko jest male nie

> bedziecie wozic nie wiadomo czego. Zreszta i do ka sporo rzeczy wejdzie. Jak nie wejdzie to

> pozostaje Zuk z plandeka. Poczekac troche i dopiero zmieniac na cos przyzwoitego a nie teraz

> zmienisz na jakiegos trupa od dziadka z Niemiec.

czemu zakladasz ze od razu trzeba zmieniac na trupa z niemiec?

nikt nie mowi o kupowaniu auta o 3 klasy wiekszego ale o czyms co bedzie wygodniejsze. Nie wydaje mi sie zeby wymiana forda ka na np clio combi bylo jakas wielka roznica cenowa. Byc moze auto bedzie o rok strasze i tyle. Kupowac z glowa, nie brac okazji z allegro i bedzie dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W planach ma, ale czy sie nadaje na kierowce to ja juz sama nie wiem

Tego to chyba nikt z nas nie wie zlosnik.gif

> Ja juz jestem w mocno zaawansowanej ciazy - 8 miesiac

Ach... grinser006.gif No to czasu macie niewiele na decyzje grinser006.gif

Generalnie ja bym wóz raczej zmieniał...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ach... No to czasu macie niewiele na decyzje

> Generalnie ja bym wóz raczej zmieniał...

Samochod mial byc na sprzedaz juz w styczniu, zreszta nawet byl ogloszony...ale potem po wiadomosci o ciazy uznalam, ze sie przyda...teraz to juz sama nic nie wiem, moze mi sie w tylku poprzewracalo i w ogole sie powinnam cieszyc, ze mam auto i nie kombinowac? niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W planach ma, ale czy sie nadaje na kierowce

Chłop bez PJ i taki co się na kierowcę nie nadaje ??

Pewnie sprząta, pierze i gotuje dobrze.

> Ja juz jestem w mocno zaawansowanej ciazy - 8 miesiac

To trochę ciasno z czasem, szczególnie że pewnie chłop Ci w wyborze samochodu nie pomoże.

Tak czy inaczej bym zmieniał, po co się męczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chłop bez PJ i taki co się na kierowcę nie nadaje ??

> Pewnie sprząta, pierze i gotuje dobrze.

Nie wiem co to za glupi stereotyp, ze facet musi miec prawo jazdy crazy.gif dla niektorych lepiej by bylo jakby nie mieli.

> To trochę ciasno z czasem, szczególnie że pewnie chłop Ci w wyborze samochodu nie pomoże.

Nikt mi zapewne nie pomoze w tej sprawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pacjent: Ford KA 2010, od nowosci u mnie, kupiony w polskim salonie, mial byc drugim autem w

Witam,

autko małe to fakt, ale tragedii nie ma. Zatem:

1. Sprawdź czy wózek mieści się do bagażnika. Jeżeli nie, zainwestuj w wózek, który się zmieści doń. taniej kupić wózek niż zmienić samochód. Taki wózek z możliwością montowania nosidełka (bez dodatkowych adapterów).

2. Przez kilka miesięcy, z noworodkiem będziesz raczej mało jeździć a jeżeli już, to będziesz przekładać nosidełko z samochodu na wózek. Wówczas wystarczy że do bagażnika wejdzie sama rama wózka bez gondoli.

3. Nosidełko, tu może być ból. Baza ISOFIX to podstawa. Nie mniej, trzeba się schylić do tyłu by przypiąć / odpiąć nosidełko przez przednie drzwi.

Moja rada pojedź do sklepu z nosidełkami, zamontuj bazę i spróbuj włożyć i wyjąć delikatnie nosidełko z np. 8kg cukru w środku (do +/- tej wagi będziesz używać nosidełka. Jeżeli nie "strzeli Cię" w kręgosłupie i nie jest to twój maksymalny wysiłek obecnie to dasz radę. Zapewne i tak po porodzie będzie to obowiązek Twojego chłopa, ale może się zdarzyć że sama z dzieckiem będziesz musiała gdzieś pojechać.

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam,

> autko małe to fakt, ale tragedii nie ma. Zatem:

> 1. Sprawdź czy wózek mieści się do bagażnika. Jeżeli nie, zainwestuj w wózek, który się zmieści

> doń. taniej kupić wózek niż zmienić samochód. Taki wózek z możliwością montowania nosidełka

> (bez dodatkowych adapterów).

Wozek mam jaki mam i poki co nie ma opcji inwestowania w inny. Od stycznia urzadzam mieszkanie ze stanu deweloperskiego, nie mam kasy na tego typu wodotryski.

> 2. Przez kilka miesięcy, z noworodkiem będziesz raczej mało jeździć a jeżeli już, to będziesz

> przekładać nosidełko z samochodu na wózek. Wówczas wystarczy że do bagażnika wejdzie sama rama

> wózka bez gondoli.

Ma pompowane kolka, nie wyobrazam sobie odkrecania ich za kazdym razem, zeby weszlo...

> 3. Nosidełko, tu może być ból. Baza ISOFIX to podstawa.

Nosidelek nie montuje sie na ISOFIXach chyba tylko normalnie pasami, tylem do kierunku jazdy...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czemu zakladasz ze od razu trzeba zmieniac na trupa z niemiec?

> nikt nie mowi o kupowaniu auta o 3 klasy wiekszego ale o czyms co bedzie wygodniejsze. Nie wydaje

> mi sie zeby wymiana forda ka na np clio combi bylo jakas wielka roznica cenowa. Byc moze auto

> bedzie o rok strasze i tyle. Kupowac z glowa, nie brac okazji z allegro i bedzie dobrze.

hmm.gif Przy takim zalozeniu jak mowisz wydaje sie to sensowne. JEdnak nei robilbym tego wszystkiego na hurra. Przez rok, dwa mozna tak jezdzic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wozek mam jaki mam i poki co nie ma opcji inwestowania w inny.

Jeszcze raz: zmiana wózka na pasujący do samochodu jest łatwiejsza i tańsza niż zmiana samochodu. Poza tym, czy do tego wózka zamontujesz nosidełko? Prowadzenie wózka jedną ręka, niesienie nosidełka drugą a na ramieniu torba z "przyborami" to sport dla Pudziana, nawet jeśli to dystans z/do samochodu. Zwłaszcza po śniegu.

> Ma pompowane kolka, nie wyobrazam sobie odkrecania ich za kazdym razem, zeby weszlo...

Zgoda. Nawet jeżeli kółka są odpinane jednym kliknięciem i tak jest to utrudnienie.

> Nosidelek nie montuje sie na ISOFIXach chyba tylko normalnie pasami, tylem do kierunku jazdy...?

Nosidełko mocuje się pasami (bardziej pracochłonne) lub przypina do bazy Isofix jednym kliknięciem (łatwizna), tyłem do kierunku jazdy. Tylko trzeba kupić taką bazę i zamocować ją na stałe w samochodzie właśnie do "haków" isofix.

Palnę truizm na koniec dziecko to szczęście i wydatki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie probowalam jeszcze, ciezki jest, sama nie moge tego zrobic. Ale przyjdzie taki moment.

Spróbujcie i zobaczycie. Tylko weźcie pod uwagę, że próby na "sucho" to zawsze inaczej. Później będzie w jednej ręce dziecko, w drugiej wózek a w trzeciej torba małego zlosnik.gif I trzeba to będzie wszystko w miarę szybko ogarnąć np w deszczu czy śniegu smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeszcze raz: zmiana wózka na pasujący do samochodu jest łatwiejsza i tańsza niż zmiana samochodu.

Byc moze ale trzeba miec na to wolne srodki, ktorych nie posiadam w chwili obecnej.

> Poza tym, czy do tego wózka zamontujesz nosidełko?

Nie, nie zamontuje.

> Prowadzenie wózka jedną ręka, niesienie

> nosidełka drugą a na ramieniu torba z "przyborami" to sport dla Pudziana, nawet jeśli to

> dystans z/do samochodu. Zwłaszcza po śniegu.

Zawsze mozna czesc gratow zostawic w aucie i poczekac na kogos kto je wniesie?

A wydatki, o ktorych mowisz to sprawa oczywista, tylko skoro mozna je minimalizowac to dlaczego tego nie robic?

3/4 wyprawki mam za darmo od rodziny, wozek tez - po co kupowac nowy, z ktorego za kilka miesiecy nie bedziemy juz korzystac?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Siedza ale tak czy siak, czy to jest sensowne, pierdzielic sie z kolami za kazdym razem?

Proszę Cię, żadne pierdzielić. Naciskasz drucik i koło masz w ręku.

Auto masz pewne, młode. Kupisz ulep i?

Jeśli bym zmieniał to za maksymalnie połowę tej kwoty jaką otrzymał bym za tę KAczkę i jak juz to albo na średnia+ klasę kombi albo na jakiegoś minivana.ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Proszę Cię, żadne pierdzielić. Naciskasz drucik i koło masz w ręku.

Jade dwa kilometry i wyciagam wozek, zakladam kolka. Za godzine, zdejmuje, znow jade. Nie,dzieki.

> Auto masz pewne, młode. Kupisz ulep i?

Nie mowie, ze kupie pierwsze lepsze, przeciez.

> Jeśli bym zmieniał to za maksymalnie połowę tej kwoty jaką otrzymał bym za tę KAczkę i jak juz to

> albo na średnia+ klasę kombi albo na jakiegoś minivana.

I to jest pierwsza madra rada, tez podobnie myslalam. Tylko, ze to bedzie auto >10letnie, jedyny bol.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.