Skocz do zawartości

Trwałość nowych samochodów.


Zbynek

Rekomendowane odpowiedzi

Czy nowoczesnym dieslem lub niedużą turbobenzyną da się zrobić bez większych przygód 300kkm? Przebieg głównie w trasie w ciągu 5-6 lat hmm.gif Dylemat czy kupić nowe na kilka lat i wspomniany przebieg czy celować w dwu/trzy-latka, zrobić w następne 2 lata 100kkm i znowu kupić młodą używkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy nowoczesnym dieslem lub niedużą turbobenzyną da się zrobić bez większych przygód 300kkm?

> Przebieg głównie w trasie w ciągu 5-6 lat Dylemat czy kupić nowe na kilka lat i wspomniany

> przebieg czy celować w dwu/trzy-latka, zrobić w następne 2 lata 100kkm i znowu kupić młodą

> używkę.

Przecież tak robią i więcej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ale lista modeli jest dość mocno ograniczona. No i tak i tak przy 200 tys kleknie 2masa w dieslu. Rozwiązaniem jest automat.

Co do odpowiedzi czy nowe czy używane.. To wybór finansowy. Kup 3 latka z małym przebiegiem. Ja moje kupiłem w de w salonie Renault. Jeździ i psuć sie ie chce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przecież tak robią i więcej

bez przygód? przy 250kkm w kupionym w salonie Golfie IV TDI 130KM miałem do wymiany caluteńkie zawieszenie, turbinę, wtryski, dwumasę i chyba map sensor grinser006.gif Auto jeżdżone 90% trasa. Nie mówię że to źle, ale 300kkm bez dokładania to raczej utopia w przypadku turbodiesla czy turbobenzyny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak, ale lista modeli jest dość mocno ograniczona. No i tak i tak przy 200 tys kleknie 2masa w

> dieslu. Rozwiązaniem jest automat.

Właśnie chodzi mi o dwumasę, turbo, DPF itp. Nie wiem czy te elemnty są w stanie przetrwać 300km.

> Co do odpowiedzi czy nowe czy używane.. To wybór finansowy. Kup 3 latka z małym przebiegiem. Ja

> moje kupiłem w de w salonie Renault. Jeździ i psuć sie ie chce.

Dlatego zastanawiam się czy używka kupiona z oszczędności czy może nowy ale na dłużej i z leasingiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> bez przygód? przy 250kkm w kupionym w salonie Golfie IV TDI 130KM miałem do wymiany caluteńkie

> zawieszenie, turbinę, wtryski, dwumasę i chyba map sensor Auto jeżdżone 90% trasa. Nie mówię

> że to źle, ale 300kkm bez dokładania to raczej utopia w przypadku turbodiesla czy

> turbobenzyny.

Nie, o to chodzi, pytanie jest czy dokona żywota przy 300 kkm. Nie dokona, a ze coś się sypnie to co dziwnego? Kiedyś samochody się nie sypały?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Właśnie chodzi mi o dwumasę, turbo, DPF itp. Nie wiem czy te elemnty są w stanie przetrwać 300km.

PDF tez koło 200. Wliczasz wymianę tego przy tym przebiegu i tyle. Jak po zakładanym czasie będzie na plus to kupujesz diesla albo i nie.

> Dlatego zastanawiam się czy używka kupiona z oszczędności czy może nowy ale na dłużej i z

> leasingiem.

A co wychodzi lepiej finansowo?

Poczytaj sobie opinie np na autocentrum o autach ktore juz są trochę na rynku i np są juz po facelifcie. To sporo daje. U mnie po takim wywiadzie i pogadankach z ludźmi z serwisu stanęło na lagunie 3 2.0 dci. Auto tanie jak na klasę/wyposażenie i zupełnie inaczej niż 2ka zrobione. Wreszcie porządnie grinser006.gif

Juz jest 2 fl wiec babole poprawione. W sumie to pierwsze auto nad którym sie zastanawiam czy nie kupić go jeszcze raz tylko ze nowszy rocznik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie, o to chodzi, pytanie jest czy dokona żywota przy 300 kkm. Nie dokona, a ze coś się sypnie to

> co dziwnego? Kiedyś samochody się nie sypały?

no nic, ale kolega pyta o przygody, to mu podałem przykad przygód.

A co do kiedyś - założę się że przykładowo Golf 2 1.8 benzyna 90KM przejechałaby 300kkm od nowości z minimalnym wkładem fiinansowym (zawias) zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Autor wątku pisze o nowym samochodzie. Z tego co wiem to zwykłe automaty odchodzą do lasmusa i w

> nowych autach to już tylko dwusprzęgłowe skrzynie wystepują

Muszę cię zmartwić. Bez większego problemu da sie kupić auto z klasycznym automatem. Nowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Właśnie chodzi mi o dwumasę, turbo, DPF itp. Nie wiem czy te elemnty są w stanie przetrwać 300km.

> Dlatego zastanawiam się czy używka kupiona z oszczędności czy może nowy ale na dłużej i z

> leasingiem.

W używce większe prawdopodobieństwo, że coś padnie. Jak kupowac na 6 lat i robić 300 kkm to tylko nowe + najlepiej wykupić jak najdłuższą gwarancje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Autor wątku pisze o nowym samochodzie. Z tego co wiem to zwykłe automaty odchodzą do lasmusa i w

> nowych autach to już tylko dwusprzęgłowe skrzynie wystepują

Raczej absolutnie odwrotnie. Po czasie ogolnego zachwytu jakie to 2-sprzeglowki sa och-ach to teraz klasyczne automaty doganiaja (np nowy 8 a nawet juz chyba 9-biegowy ZF)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no nic, ale kolega pyta o przygody, to mu podałem przykad przygód.

> A co do kiedyś - założę się że przykładowo Golf 2 1.8 benzyna 90KM przejechałaby 300kkm od nowości

> z minimalnym wkładem fiinansowym (zawias)

Niestety juz nie do kupienia nowy, więc wybór masz ograniczony jak chcesz prosty samochód, a co dopiero bezawaryjny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Owszem. Nie twierdzę że się nie da. Stanowią one jednak mniejszość. Czytaj pls ze zrozumieniem

Mniejszość? Chyba kierując sie przywiązaniem do marki. Honda? Klasyczny automat. Renault? Mieszane, w wyższych modelach i mocniejszych silnikach klasyczny. Cały segment aut premium. Itd,

2 sprzeglowki są głownie w VAG i fordzie.

Nie chce mi sie tego sumować ale mówienie ze 2 sprzeglowe skrzynie wygrywają jest lekko naciągane. Szczególnie ze po paru latach wychodzi ze to niezła skarbonka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy nowoczesnym dieslem lub niedużą turbobenzyną da się zrobić bez większych przygód 300kkm?

> Przebieg głównie w trasie w ciągu 5-6 lat Dylemat czy kupić nowe na kilka lat i wspomniany

> przebieg czy celować w dwu/trzy-latka, zrobić w następne 2 lata 100kkm i znowu kupić młodą

> używkę.

Celować w dwu-trzy latka i nim zrobić następne 300 kkm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Autor wątku pisze o nowym samochodzie. Z tego co wiem to zwykłe automaty odchodzą do lasmusa i w

> nowych autach to już tylko dwusprzęgłowe skrzynie wystepują

błądzisz grinser006.gif

albo inaczej, pokaz mnie 2sprzeglowa skrzynie w pojazdach japonskich ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Właśnie chodzi mi o dwumasę, turbo, DPF itp. Nie wiem czy te elemnty są w stanie przetrwać 300km.

Dwumasa i turbo... z dużym prawdopodobieństwem przetrwają (masa sprowadzonych diesli w wieku 5-6 lat, ma nie mniej jak te 300kkm, oczywiście cofnięte). Nie wiem jak z DPFem, ale sądzę, że też da radę. Najwyżej będzie wymagał przepłukania, choć i to niekoniecznie. Kluczem do zagadki jest spory przebieg. Zakładanie pokonania 50-60kkm rocznie sugeruje mi, że to auto do latania w trasy. To wymarzone wręcz warunki pracy, w przeciwieństwie do ciągłej jazdy w mieście.

> Dlatego zastanawiam się czy używka kupiona z oszczędności czy może nowy ale na dłużej i z

> leasingiem.

Ideałem byłoby znalezienie 1-2 latka jeszcze z fabryczną gwarancją i udokumentowanym przebiegiem. O ile tylko cena nie byłaby wywindowana w kosmos, bo i tak się zdarza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> bez przygód? przy 250kkm w kupionym w salonie Golfie IV TDI 130KM miałem do wymiany caluteńkie

> zawieszenie, turbinę, wtryski, dwumasę i chyba map sensor Auto jeżdżone 90% trasa. Nie mówię

> że to źle, ale 300kkm bez dokładania to raczej utopia w przypadku turbodiesla czy

> turbobenzyny.

Nie wierzę " Das Auto" nie psuje się, a jak już to pierwsze awarie zaczynają się pojawiać przy około 500 000km niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Właśnie chodzi mi o dwumasę, turbo, DPF itp. Nie wiem czy te elemnty są w stanie przetrwać 300km.

> Dlatego zastanawiam się czy używka kupiona z oszczędności czy może nowy ale na dłużej i z

> leasingiem.

Ekhm, 300tkm przy (optymistycznym) spalaniu 5ltr/100km i (optymistycznej) cenie 5zł/ltr, to 75tzł wydane na samo paliwo. Dodaj do tego z 10/15 przeglądów po kilkaset zł każdy (kolejne parę tzł), kilka kompletów opon, kilka tysięcy na ubezpieczenie i parę pomniejszych wymian/napraw. Naprawdę dwumasa za ~2kzł będzie dla Ciebie decydującym argumentem? cfaniaczek.gif

Spójrz lepiej na ogólnie pojętą (bez)awaryjność i spalanie - różnica litra na setkę, to przy tym przebiegu/cenie (j.w.) 15tzł. grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro możesz kupić nowe to bierz seata dają teraz 4 lata gwarancji. Co prawda przez ten czas będziesz musiał robić przeglądy w ASO. Ale coś za coś.

Z innej strony w fabryce mamy kilka 308 1,6 hdi z FAP, dwumasa itd. Najstarszy jest 2008 roku i ma 240 kkm i nic w nim się nie zepsuło jeśli chodzi o silnik, zawieszenie itd. Reszta dobija bezawaryjnie do 200 kkm. Fakt, że auta w 95% jeżdzone w trasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy nowoczesnym dieslem lub niedużą turbobenzyną da się zrobić bez większych przygód 300kkm?

> Przebieg głównie w trasie w ciągu 5-6 lat Dylemat czy kupić nowe na kilka lat i wspomniany

> przebieg czy celować w dwu/trzy-latka, zrobić w następne 2 lata 100kkm i znowu kupić młodą

> używkę.

Myślę, że spokojnie da radę. Wybierać nie topowe wersje mocowe, a takie pośrednie (mniej obciążony silnik i inne podzespoły), zmieniać olej, szanować i w trasie spokojnie da radę. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy nowoczesnym dieslem lub niedużą turbobenzyną da się zrobić bez większych przygód 300kkm?

> Przebieg głównie w trasie w ciągu 5-6 lat Dylemat czy kupić nowe na kilka lat i wspomniany

> przebieg czy celować w dwu/trzy-latka, zrobić w następne 2 lata 100kkm i znowu kupić młodą

> używkę.

Mozna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> z w miarę współczesnych to japońskie N/A np. Toyoty 1.6 (Corolla, Auris), Honda Civic 1.8.

> Zasada prosta - im prostszy silnik tym mniej ma się co zepsuć.

Ile te silniki emituja CO2... to nie jest zbyt rozsadne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Łomatko, nie wierzyłem, że się jeszcze ktoś łapie na tę "ekologię"...

Przeciez transport samochodowy to raptem kilka % zanieczyszczen powietrza. Powietrzny czy morski oraz oczywiscie przemysl to sa dopiero truciclele. Ale oczywiscie wciska sie ludziom, ze to ich samochody osobowe najbardziej szkoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przeciez transport samochodowy to raptem kilka % zanieczyszczen powietrza. Powietrzny czy morski

> oraz oczywiscie przemysl to sa dopiero truciclele. Ale oczywiscie wciska sie ludziom, ze to

> ich samochody osobowe najbardziej szkoda.

ale kto wciska, że szkodzą najbardziej? Podaj jakieś przykłady.

Nawet jeśli szkodzą mniej niż przemysł, czy statki, to zaprzeczysz, że samochód palący 6l szkodzi mniej niż taki palący 10l?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nawet jeśli szkodzą mniej niż przemysł, czy statki, to zaprzeczysz, że samochód palący 6l szkodzi

> mniej niż taki palący 10l?

Ale ograniczamy się wyłącznie do emisji CO2, czy chodzi o szkodliwość w szerszym rozumieniu? Bo jesli o tym drugim mowa, to owszem, można zaprzeczyć - nie ma prostej zależności miedzy spalaniem a np. ilością węglowodorów HC, tlenków siarki czy azotu, czy wreszcie cząstek stałych. W szczególności np. silniki motocyklowe, spalające zwykle mniej paliwa niż przeciętny samochód potrafią jednocześnie emitować więcej substancji szkodliwych (pomijając ten nieszczęsnyu CO2, który dla zdrowia jest w zasadzie obojętny).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> http://www.ucsusa.org/clean_vehicles/why-clean-cars/global-warming/

OK, a masz jakieś dane żeby temu zaprzeczyć?

> No nie bardzo

> Nie mniej tak czy siak bardziej ekologiczne jest jeżdzenie jak najdłużej jednym autem. A takie auta

> co się rozpada po 200 tysiącach albo wcześniej ekologiczne nie są nawet jakby paliły 4 litry

> na setke.

a jakie auto się rozpada?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak: Można zrobić 300.000 km bez problemów. Powiem nawet, że się zrobi...zakładając właściwy styl jazdy, obsługę i jakość płynów wlewanych do auta. Ale czy się zrobi 30.000 km bez problemów? Z doświadczenia powiem, że tego nie można być pewnym.

Tradycyjne już elementy w dieslach jak turbo, koło zamachowe czy wtryskiwacze BARDZO zależą od umiejętności jazdy i od jakości paliwa. Czasami i na to nie mamy wpływu. Jeśli ktoś jest "killerem DKZ" to nim zostanie. A paliwo...no nikt nie degustuje ON przed nalaniem.

Oczywiście 300.000 km bez choćby jednego check engine'a byłby osiągnięciem na miarę złota Bródki. Ale w tych przypadkach więcej tracimy nerwów niż pieniędzy.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przeciez transport samochodowy to raptem kilka % zanieczyszczen powietrza. Powietrzny czy morski

> oraz oczywiscie przemysl to sa dopiero truciclele. Ale oczywiscie wciska sie ludziom, ze to

> ich samochody osobowe najbardziej szkoda.

Proste. Zobacz ile rocznie się sprzedaje na świecie samochodów, a ile statków i samolotów. Na kicie doklejonym do czego da się więcej zarobić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Łomatko, nie wierzyłem, że się jeszcze ktoś łapie na tę "ekologię"...

niedlugo bedziesz od tego placil podatki za auto. Jak sie kupuje nie na chwile a na pare lat to moze miec jakies znaczenie. Ale przyznam, ze raczej teoretyczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> OK, a masz jakieś dane żeby temu zaprzeczyć?

> a jakie auto się rozpada?

No całkiem sporo aut się dość szybko sypie - silniczki TSI np zlosnik.gif Zaraz pewnie zaatakują ci co ci co są zadowoleni bo przejechali bezawaryjnie 100 tysięcy.

Oczywiście - silnik można naprawić i jeździć dalej z drugiej strony.

A czemu mam zaprzeczać grinser006.gif Jak ma to być dyskusja że globalne ocieplenie to globalny spisek 99,9% naukowców to naprawdę mi się nie chce hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No całkiem sporo aut się dość szybko sypie - silniczki TSI np Zaraz pewnie zaatakują ci co ci co

> są zadowoleni bo przejechali bezawaryjnie 100 tysięcy.

a Ty ile przejechałeś autem z takim silnikiem i jakie miałeś awarie?

> Oczywiście - silnik można naprawić i jeździć dalej z drugiej strony.

> A czemu mam zaprzeczać Jak ma to być dyskusja że globalne ocieplenie to globalny spisek 99,9%

> naukowców to naprawdę mi się nie chce

i dobrze, mnie też się dużo rzeczy nie chce. zlosnik.gif Nie jestem ekooszołomem, ale twierdzenie, że transport, samochody nie mają wpływu na środowisko i jakość naszego życia uważam za absurdalne i po prostu głupie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem sporo narzekań na te silniki - na forum skody choćby wink.gif

Tak wiem że zostały poprawione ale fakty są takie jakie są 270751858-jezyk.gif Poczekajmy 10 lat i zobaczymy jak te auto będą sobie dawać radę wink.gif

A ja ekoszołomem też nie jestem ale się zgadzam przecież w tym wink.gif Tylko uważam że bardziej ekologiczne jest jeżdzenie jak najdłużej nowym autem bo produkcja też kosztuje bardzo dużo Co2 smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czytałem sporo narzekań na te silniki - na forum skody choćby

jasne, nawet jeśli to prawda, to fakt, że jeden producent nie potrafi dobrze zrobić silnika, nie oznacza, że wszystkie nowe auta się rozpadają po 150 tys. km.

> Tak wiem że zostały poprawione ale fakty są takie jakie są Poczekajmy 10 lat i zobaczymy jak te

> auto będą sobie dawać radę

> A ja ekoszołomem też nie jestem ale się zgadzam przecież w tym Tylko uważam że bardziej

> ekologiczne jest jeżdzenie jak najdłużej nowym autem bo produkcja też kosztuje bardzo dużo Co2

zakładając, że ludzie jeżdżą ile jeżdżą, zmieniają auta kiedy potrzebują, kiedy mają kaprys, albo kiedy ich stać, to lepiej żeby te samochody paliły mniej niż więcej, a diesle żeby miały DPFy niż żeby ich nie miały.

Tak uważam. I to niezależnie od tego, że samoloty czy statki trują bardziej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> niedlugo bedziesz od tego placil podatki za auto. Jak sie kupuje nie na chwile a na pare lat to

> moze miec jakies znaczenie. Ale przyznam, ze raczej teoretyczne.

Przez dwa lata pewnie jeszcze nie wprowadzą, a potem to Oni mogą Panu majstrowi skoczyć tam, gdzie Pan może Pana majstra w d. pocałować. grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale kto wciska, że szkodzą najbardziej? Podaj jakieś przykłady.

> Nawet jeśli szkodzą mniej niż przemysł, czy statki, to zaprzeczysz, że samochód palący 6l szkodzi

> mniej niż taki palący 10l?

Chociazby Ci od norm spalin itd, ktorzy z tego robia sobie biznesz, bo inaczej nie mozna nazwac dpf/fap czy start&stop. Ma co sie psuc, czesciej trzeba bedzie cos wymieniac, a na tym ktos zarobi - czysty biznes. Niech to montuja na statkach czy w samolotach zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czytałem sporo narzekań na te silniki - na forum skody choćby

> Tak wiem że zostały poprawione ale fakty są takie jakie są Poczekajmy 10 lat i zobaczymy jak te

> auto będą sobie dawać radę

Nie potrzebnie się podniecasz zlosnik.gif

TSI są w Touranach i Golfach V już prawie od 10 lat i jeżdżą do dziś.

Wpadki zdarzają się w zasadzie u wszystkich producentów, szczególnie jeśli ktoś co chwilę coś zmienia, a że VAG zmienia co pół roku to efekty są jak widać.

Druga sprawa, że tych silników idą miliony i gdyby problem był globalny lub uciążliwy to nikt by się nie decydował na zakup.

A sprzedaż rośnie ...

> A ja ekoszołomem też nie jestem ale się zgadzam przecież w tym Tylko uważam że bardziej

> ekologiczne jest jeżdzenie jak najdłużej nowym autem bo produkcja też kosztuje bardzo dużo Co2

Ale to już było, teraz jest inna polityka. Rynek się nasycił, a sprzedawać trzeba, więc psuć się musi już w założeniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.