Skocz do zawartości

zabrali prawko za alkohol na 7 miesięcy


kozi39

Rekomendowane odpowiedzi

Temat w sumie powielam ale pojawiły się nowe okoliczności.

 

 

Pokazywałem tutaj kiedyś zdjęcie kolejki do Ośrodka badań kierowców w Sosnowcu ale mniejsza z tym.

 

Wyrokiem sądu teść stracił prawko na 7 miesięcy na wykroczenie z alkoholem za kierownicą. Wyrok się odbył pojechaliśmy więc na obowiązkowe badania do Sosnowca w tym te wątrobowe. Stety wyniki nie były dobre polecili powtórzyć we wrześniu. W tym czasie  Urząd Miasta wysyła pismo iż prawo jazdy leży u nich ponad rok i potrzebny jest ponowny kurs i egzamin na prawko b.

 

Tutaj nasuwa się pytanie czy jeśli teściu musi od nowa zdawać na prawko to badania w Sosnowcu go już nie dotyczą? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ten wskaznik to czemu znowu wyszedl zle?

Bo to wskaźnik dość dobrze wskazujący na alkoholizm. Jak piszę, że przypadków w zasadzie nie ma i zabrane PJ za alko wskazuje, że mamy do czynienia z osobą uzależnioną, to jest tłum twierdzących, że to przypadek i pozostałości po jednym małym piwie wieczorem do kolacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to wskaźnik dość dobrze wskazujący na alkoholizm. Jak piszę, że przypadków w zasadzie nie ma i zabrane PJ za alko wskazuje, że mamy do czynienia z osobą uzależnioną, to jest tłum twierdzących, że to przypadek i pozostałości po jednym małym piwie wieczorem do kolacji.

 

Do tego wlasnie pije..

Z tego co pamietam jak zabierali prawko rzeczonemu tesciowi to najpierw mialo byc ok 0,2 a skonczylo sie na 0,7 :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to wskaźnik dość dobrze wskazujący na alkoholizm. Jak piszę, że przypadków w zasadzie nie ma i zabrane PJ za alko wskazuje, że mamy do czynienia z osobą uzależnioną, to jest tłum twierdzących, że to przypadek i pozostałości po jednym małym piwie wieczorem do kolacji.

Bardzo dobrze, że robią takie badania.

Edytowane przez Robi1968
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GTTP moze byc podwyzszony z innych przyczyn. Moja corka ma tak od lat a alkoholu w ustach nie miala.

Ale prawka nie zabierają za podwyższone GTTP, tylko za zawartość alkoholu we krwi. Wiec Twoja córka może jeździć spokojnie.

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GTTP moze byc podwyzszony z innych przyczyn. Moja corka ma tak od lat a alkoholu w ustach nie miala.

Owszem. Ale u gościa, któremu zabrano PJ za jazdę po alko najbardziej prawdopodobną przyczyną jest alkoholizm.

Jeśliby miał ku temu inne powody, raczej by o nich wiedział. Raz się napił i wsiadł za kółko - przypadkiem go trafili, a potem przypadkiem okazuje się że ma chorą wątrobę ? Trochę duża kumulacja "przypadków".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Ale jak jej sie raz trafi

 

Jak ma wysokie GGTP, to raczej ma wskazanie lekarskie do unikania alkoholu. 

Należysz do grupy sugerującej, że jazda po alko jest tak samo powszechna, jak łamanie ograniczeń prędkości ?

Od dawna uważam, że kierowcy jadący po alko powinni podejmować próby ucieczki z miejsca zdarzenia, zakończone śmiertelnym postrzałem podczas pościgu - i komunikat w codziennych wiadomościach "w dniu dzisiejszym policja zatrzymała 25 pijanych kierowców, 24 zginęło podczas próby ucieczki, 1 w stanie ciężkim znalazł się w szpitalu".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy po dwóch piwach/lampce wina wieczorem jest się skazanym na wysokie GGTP ? Ciekawy temat :D 

Tu chodzi o to, że jak ktoś jest alkoholikiem, to będzie nim zawsze i nie powinien jeździć, bo jak dzisiaj nie wypił, to wypił wczoraj, przedwczoraj i trzy dni temu. Nawet jak sie dobrze czuje, to promile ma we krwi. Sam nie piję alkoholu, ale zdarzyło mi się np tydzień temu będąc na rajdzie Polski wypić wieczorem 2 piwa (około godz. 21:30 skończyłem) i wsiąść do auta o 8 rano następnego dnia. Miałem obawy i wyrzuty sumienia, chociaż wiem, że alko już odparowało po tylu godzinach. Nie mogę zrozumieć tych, którzy piją codziennie wieczorem, a rano do pracy samochodem. Wysokie ggtp jest w tym przypadku wskazaniem do zakazu prowadzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czegoś nie kumam. Od kiedy to alkoholik nie może mieć prawa jazdy? Skoro miał zabrane na u miesięcy to dlaczego mu każą robić od nowa kurs. Przecież równie dobrze mógł by być na wakacjach 6 miesięcy i to jego brocha kiedy odbierze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślisz, że nie ma sposobu żeby odróżnić niesprawny narząd z powodu choroby lub alkoholizmu :hmm:

 

 

Po samym badaniu ggtp na pewno nie - równie dobrze można mieć kamienie w woreczku żółciowym, albo uszkodzoną wątrobę i o tym nie wiedzieć.

W takim przypadku ktoś może sporadycznie pić alkohol i się po nim źle czuć (mega kac) bo wątroba rozkłada go znacznie wolniej i się okazuje, że wypite piwo które zdrowemu człowiekowi "wietrzeje" po 3 godzinach u takiej osoby daje jeszcze 0,21 promila. Resztę dopowiedz sobie sam,

 

Owszem. Ale u gościa, któremu zabrano PJ za jazdę po alko najbardziej prawdopodobną przyczyną jest alkoholizm.

Jeśliby miał ku temu inne powody, raczej by o nich wiedział. Raz się napił i wsiadł za kółko - przypadkiem go trafili, a potem przypadkiem okazuje się że ma chorą wątrobę ? Trochę duża kumulacja "przypadków".

 

Alkoholik zgodnie z którą definicją - ten co się upija 3 razy w roku do nieprzytomności, czy ten, który wypija każdym wieczorem piwo?

Prawo jazdy najczęściej zabierają nie alkoholikom, tylko pechowcom, mającym resztki po wieczornym większym drinku/winie/piwie. Popatrz na trzeźwe poranki - jak łapią to jakimś dziwnym trafem najczęściej ktoś ma poniżej 1 promila. Ja w czasach mojego pijaństwa (jestem alkoolikiem - niepijącym) to 2 promile miałem jak byłem "trzeźwy" - miałem ogromną tolerancję na alkohol, jak każdy alkoholik i w takim stanie mogłem iść i pisać egzamin na uczelni i co więcej zdać go pozytywnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu chodzi o to, że jak ktoś jest alkoholikiem, to będzie nim zawsze i nie powinien jeździć, bo jak dzisiaj nie wypił, to wypił wczoraj, przedwczoraj i trzy dni temu. Nawet jak sie dobrze czuje, to promile ma we krwi. Sam nie piję alkoholu, ale zdarzyło mi się np tydzień temu będąc na rajdzie Polski wypić wieczorem 2 piwa (około godz. 21:30 skończyłem) i wsiąść do auta o 8 rano następnego dnia. Miałem obawy i wyrzuty sumienia, chociaż wiem, że alko już odparowało po tylu godzinach. Nie mogę zrozumieć tych, którzy piją codziennie wieczorem, a rano do pracy samochodem. Wysokie ggtp jest w tym przypadku wskazaniem do zakazu prowadzenia.

 

Czekaj czekaj, jeśli ktoś pije codziennie dwa piwa to jest alkonem i nie powinien jeździć tak? Pomimo, jak sam stwierdziłeś "po tylu godzinach już wyparowało". Czyli trza zabierać prawko połowie narodu :D 

Za dużo spekulacji a za mało faktów, przydałby się jakiś lekarz oblatany w temacie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Prawo jazdy najczęściej zabierają nie alkoholikom, tylko pechowcom, mającym resztki po wieczornym większym drinku/winie/piwie. Popatrz na trzeźwe poranki - jak łapią to jakimś dziwnym trafem najczęściej ktoś ma poniżej 1 promila.

 

To taka wymówka tych "pechowców" którzy jeszcze się oszukują, że nie są alkoholikami.

Normalnie używający alkoholu człowiek czuje że ma 0,8 - 0,9 promilla. Alkoholik nie pamięta, że dziabnął małpkę na rozruch rano.

Wszelkie opracowania naukowe mówią, że złapanie za jazdę po pijaku jest jednym z mocnych wskazań za uzależnieniem.

 


Ja w czasach mojego pijaństwa (jestem alkoolikiem - niepijącym) to 2 promile miałem jak byłem "trzeźwy" - miałem ogromną tolerancję na alkohol, jak każdy alkoholik i w takim stanie mogłem iść i pisać egzamin na uczelni i co więcej zdać go pozytywnie.

 

Pewnie wiesz też o tym, że ta "ogromna" tolerancja u alkoholika w pewnym momencie się kończy dość radykalnie - ostro eksploatowana wątroba mówi dość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o badania, u mnie na prowincji kliku jest takich co "nie dawno" ubiegali się ponownie o "lejce". Każdy z "nich" jak miał wyznaczone badania wątrobowe nie pił WOGÓLE alkoholu min miesiąc przed badaniem. Nawet jednego piwa. Jeden przeszedł badania bez problemu, drugiemu wyszedł za to podwyższony cukier:)
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekaj czekaj, jeśli ktoś pije codziennie dwa piwa to jest alkonem i nie powinien jeździć tak? Pomimo, jak sam stwierdziłeś "po tylu godzinach już wyparowało". Czyli trza zabierać prawko połowie narodu :D

 

 

2 piwa to znaczy 1 litr?

I to dzień w dzień?

Nie wydaje mi się by połowa narodu tak robiła :skromny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekaj czekaj, jeśli ktoś pije codziennie dwa piwa to jest alkonem i nie powinien jeździć tak? Pomimo, jak sam stwierdziłeś "po tylu godzinach już wyparowało". Czyli trza zabierać prawko połowie narodu :D

Za dużo spekulacji a za mało faktów, przydałby się jakiś lekarz oblatany w temacie. 

Dwa piwa, to około 0,35-0,4 promila we krwi. Uważasz, że codzienna taka dawka, to jak spożywanie chleba na śniadanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa piwa, to około 0,35-0,4 promila we krwi. Uważasz, że codzienna taka dawka, to jak spożywanie chleba na śniadanie?

 

 Nie jak chleb na śniadanie ale po wyczerpującym dniu w pracy albo przy płocie z sąsiadem nie zdarza się Wam ?

Jeśli nie to nie wiem skąd pochodzicie ale ja pochodzę z południa i tutaj nie ma nic nadzwyczajnego w wypiciu kilku piw, po pracy.

 

 

 

Podwyzszony cukier tez jest przeciwskazaniem do zwrotu prawka?

 

Na pewno dla niektórych teoretyków tak. Wszak może to zamroczyć albo zacząć fermentować :D 

 

z mojej strony Koniec off top bo to nic nie wnosi do głównego pytania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko nie rozumiem jednego - dlaczego KAŻDY kandydat na kierowcę nie przechodzi takich badań?

 

W takim wypadku trzeba by założyć, że każdy kandydat jest alkoholikiem a przecież tak nie jest.

Ci po wpadce jak widać mają z tym problem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim wypadku trzeba by założyć, że każdy kandydat jest alkoholikiem a przecież tak nie jest.

Ci po wpadce jak widać mają z tym problem :)

Nie no - dlaczego?

Cukrzyk zawodowy jest bardziej groźny od cukrzyka "niezawodowego"?

Gość bez refleksu / nierozróżniający kolorów / alkoholik - spokojnie przejdzie badania do "pierwszego" prawka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu chodzi o to, że jak ktoś jest alkoholikiem, to będzie nim zawsze i nie powinien jeździć, bo jak dzisiaj nie wypił, to wypił wczoraj, przedwczoraj i trzy dni temu. Nawet jak sie dobrze czuje, to promile ma we krwi. Sam nie piję alkoholu, ale zdarzyło mi się np tydzień temu będąc na rajdzie Polski wypić wieczorem 2 piwa (około godz. 21:30 skończyłem) i wsiąść do auta o 8 rano następnego dnia. Miałem obawy i wyrzuty sumienia, chociaż wiem, że alko już odparowało po tylu godzinach. Nie mogę zrozumieć tych, którzy piją codziennie wieczorem, a rano do pracy samochodem. Wysokie ggtp jest w tym przypadku wskazaniem do zakazu prowadzenia.

Polecam apkę https://play.google.com/store/apps/details?id=org.M.alcodroid

Kazde piwo tam wpisuję i wg niej nawet 3 wieczorne piwa dają już około 6 rano 0.00

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele się zmieni, jeśli te 3 wieczorne piwa będą codziennie przez kilka lat.

Nie ma szans, ze po 3 piwach bedziesz mial rano wiecej niz 0,2.

No chyba, ze beda to 10% portery.

Natomiast jakis wplyw na wyniki watrobowe pewnie bedzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To taka wymówka tych "pechowców" którzy jeszcze się oszukują, że nie są alkoholikami.

Normalnie używający alkoholu człowiek czuje że ma 0,8 - 0,9 promilla. Alkoholik nie pamięta, że dziabnął małpkę na rozruch rano.

Wszelkie opracowania naukowe mówią, że złapanie za jazdę po pijaku jest jednym z mocnych wskazań za uzależnieniem.

Pewnie wiesz też o tym, że ta "ogromna" tolerancja u alkoholika w pewnym momencie się kończy dość radykalnie - ostro eksploatowana wątroba mówi dość.

Nie czuje, może,się czuć kiepsko, ale nie wie czy ma 0,2 czy 0,6 promila.

Możliwe, że tolerancja gwałtownie się kończy, ale trwanie takiej tolerancji to nawet nie są lata tylko bardziej dekady.

I co znaczy normalnie używający alkoholu?

Nie ma szans, ze po 3 piwach bedziesz mial rano wiecej niz 0,2.

No chyba, ze beda to 10% portery.

Natomiast jakis wplyw na wyniki watrobowe pewnie bedzie.

Przy chorej wątrobie jak najbardziej są szanse.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.wyhamujwpore.pl/Articles/view/24/Limity-spozycia 
 

2 piwa dziennie dla dorosłego mężczyzny to nic złego :)

Nawet kiedyś czytałem, że WHO wręcz zaleca wypicie 1-2 piw dziennie. Oczywiście mowa o dobrych piwach, które zawierają mikroelementy, a nie te wyjałowione mózgotrzepy :)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.