Skocz do zawartości

Test żarówek - motodoradca


cypajak

Rekomendowane odpowiedzi

Ten test jakiś bez sensu, mógł gosciu porównać żarówki markowe ze sobą a nie jakieś g za 4 złote z żarówką za kilkadziesiąt złotych, a ta Led to już :facepalm:

Chciał przetestować leda to mógł sprawdzić coś takiego :ok: http://www.ebay.com/itm/251957060374

 

To jest test z sensem :) Sponsorowany przez Philipsa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po obejrzeniu owego filmiku

"Ja polecam wymieniać zarówki razem" - po usłyszeniu takich porad nie zamierzam więcej słuchać "mądrości" tego pana.

Ciekawe, czy kiedy spali mu się żarówka w kiblu, to wymienia także w piwnicy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żarówki segmentu "premium" mają to do siebie że lubią sie palić jedna po drugiej w krótkim odstępie czasu.Także nie wiem wogóle skąd tutaj porównanie żarówek w kiblu i piwnicy  :hmm:  facepalm%5B1%5D.gif

Co znaczy lubią? Po prostu przepalają się często, jednak wciąż - dosyć losowo.

Jedna może zgasnąć po tygodniu gdy druga - siostrzana może i rok podziała.

Równie dobrze mógłby "poradzić" wymieniaj obie raz w miesiącu, nieważne, sprawne czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żarówki segmentu "premium" mają to do siebie że lubią sie palić jedna po drugiej w krótkim odstępie czasu.Także nie wiem wogóle skąd tutaj porównanie żarówek w kiblu i piwnicy  :hmm:  :facepalm:

 

Świadczy to o bardzo dobrej powtarzalności produkcji  :oki: Sam wymieniam dwie naraz, bo nie chce mi się za tydzień, dwa lub trzy znowu maski podnosić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Co znaczy lubią? Po prostu przepalają się często, jednak wciąż - dosyć losowo.

 

naturalnie, co nie zmienia faktu że jest różnica w świeceniu takiej której bliżej do końca żywota i nowej.

Inna sprawa, że zmieniając na inny model głupio wygląda jak są różne poświaty w reflektorach.

Takie używane z pary lądują u mnie w bagażniku jako awaryjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Ja polecam wymieniać zarówki razem" - po usłyszeniu takich porad nie zamierzam więcej słuchać "mądrości" tego pana.

Ciekawe, czy kiedy spali mu się żarówka w kiblu, to wymienia także w piwnicy

Najczęściej żarówki przepalały się w odstępach kilkudniowych. Rekord, to różnica 2h. W czasie jednej poróży się obie przepaliły. Teraz zawsze wymieniam parami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

naturalnie, co nie zmienia faktu że jest różnica w świeceniu takiej której bliżej do końca żywota i nowej.

W przypadku żarówek halogenowych? Raczysz żartować. Różnica jest trudna do zauważenia.

Zwykłe żarówki (np pozycyjne W5W) owszem, z czasem dostają czarnego nalotu i świecą tragicznie po latach a po jednym sezonie już wyraźnie słabiej..

Ale halogenowe? Stosuję zwykłe TUNGSRAMY zawsze (dawniej H1, teraz H7) wymieniam zawsze jedną sztukę i nie potrafię dostrzec różnicy po wymianie. Nawet jeśli poprzednia wytrzymała ponad rok.

 

Inna sprawa, że zmieniając na inny model głupio wygląda jak są różne poświaty w reflektorach.

Takie używane z pary lądują u mnie w bagażniku jako awaryjne.

A no w takim przypadku to jasna sprawa :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najczęściej żarówki przepalały się w odstępach kilkudniowych. Rekord, to różnica 2h. W czasie jednej poróży się obie przepaliły. Teraz zawsze wymieniam parami.

Oczywiście istnieje niezerowe pradwopodobieństwo, że przepalą się nawet w jednej sekundzie, ale wybacz, to jest jeszcze za mała próba statystyczna.

A co jeśli mnie kiedyś w odstępie 2 godzin przepaliły się żarówki w kiblu i piwnicy? Mam coś na tej podstawie przypuszczać?

I nie mam nic do Twojego sposobu wymieniania, ale jeśli już ktoś zaczyna to ekstrapolować na cały świat i rozgłaszać w "poradnikach" to dla mnie jest to niepoważne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co jeśli mnie kiedyś w odstępie 2 godzin przepaliły się żarówki w kiblu i piwnicy? Mam coś na tej podstawie przypuszczać?

Rozumiem że jak zapalasz światło w kiblu to od razu w piwnicy też Ci się zapala? Tak jak w  samochodzie cyk... i dwie lampy na raz świecą

W przypadku żarówek halogenowych? Raczysz żartować. Różnica jest trudna do zauważenia.

 

 

 

Właśnie w żarówkach halogenowych jest to zauważalne i udowodnione tak jak napisał Manos, wraz z degradacją żarnika spada skuteczność. Kiedyś w przypadku żarówek h4 zrobiłem sam dla siebie test, kupiłem takie same i wymieniłem najpierw jedną, spaloną. Różnicę było widać wyraźnie. Aha, ja też zawsze wymieniam parami :phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co znaczy lubią? Po prostu przepalają się często, jednak wciąż - dosyć losowo.

Jedna może zgasnąć po tygodniu gdy druga - siostrzana może i rok podziała.

Równie dobrze mógłby "poradzić" wymieniaj obie raz w miesiącu, nieważne, sprawne czy nie.

 

To z własnego doświadczenia. Jeden zestaw przepalił się z różnicą kilku godzin. Inny, w innym samochodzie, w ciągu tygodnia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

H7 mam w Fabii i stosowałem już różne - te z Allegro za 1,90 przez Biedronkowe i Lidlowe po oryginały Hella i Tungsramy. Świeciły bardzo podobnie, różniły się tylko geometrią. Te lepsze miały prawidłową, te tańsze albo nie miały jej w ogóle (biała plama światła na murze) albo wręcz "w drugą stronę". Poza tym Tungsrmy świeciły u mnie najdłużej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście istnieje niezerowe pradwopodobieństwo, że przepalą się nawet w jednej sekundzie, ale wybacz, to jest jeszcze za mała próba statystyczna.

A co jeśli mnie kiedyś w odstępie 2 godzin przepaliły się żarówki w kiblu i piwnicy? Mam coś na tej podstawie przypuszczać?

I nie mam nic do Twojego sposobu wymieniania, ale jeśli już ktoś zaczyna to ekstrapolować na cały świat i rozgłaszać w "poradnikach" to dla mnie jest to niepoważne.

 

Widać, że nie używałeś nigdy żarówek + 30% i więcej.

zwykłe świecą latami i przepalają się losowo.

 

Ale te +30% i więcej przepalają się parami. Wynika to z przeciążenia żarnika i powtarzalności produkcji.

 

Zawsze gdy używałem Osram Night Breaker, Tungsram + 60% to żaróweczki padały w odstępach najwyżej kilku dni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widać, że nie używałeś nigdy żarówek + 30% i więcej.

zwykłe świecą latami i przepalają się losowo.

 

Ale te +30% i więcej przepalają się parami. Wynika to z przeciążenia żarnika i powtarzalności produkcji.

 

Zawsze gdy używałem Osram Night Breaker, Tungsram + 60% to żaróweczki padały w odstępach najwyżej kilku dni.

Oczywiście, że nie używałem, gdyż nie jestem masochistą.

Natomiast na filmiku pan "znawca" nie mówił, żeby parami wymieniać żarówki +1000%, tylko ogólnie wszystkie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Ja polecam wymieniać zarówki razem" - po usłyszeniu takich porad nie zamierzam więcej słuchać "mądrości" tego pana.

Ciekawe, czy kiedy spali mu się żarówka w kiblu, to wymienia także w piwnicy?

Akurat w tej poradzie jest wiele prawdy. Żarówki się zużywają (wypala się włókno żarnika) gdy wymieniasz pojedyncze to jest duża szansa, że bardzo szybko poleci ta pozostawiona. Sprawdzone mam to wiele razy. Wymiana kpl może dla niektórych wydawać się nonsensem z punktu widzenia ekonomii, ale nie koniecznie tak to wygląda w praktyce. Kibel i piwnica..... to porównanie w niczym nie jest powiązane z żarówkami w reflektorach które świecą zawsze w parze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Ja polecam wymieniać zarówki razem" - po usłyszeniu takich porad nie zamierzam więcej słuchać "mądrości" tego pana.

Ciekawe, czy kiedy spali mu się żarówka w kiblu, to wymienia także w piwnicy?

 

 

 

nie , ale nie wiem czy wiesz niektórzy producenci ( a może wszyscy ) zalecają wymiane żarówek co pewną ilość kilometrów ...

 

 

też dla mnie to było śmiszne ... do czasu jak spaliła mi się jedna przy nalocie 66 tyś. a druga 67 tyś km

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie , ale nie wiem czy wiesz niektórzy producenci ( a może wszyscy ) zalecają wymiane żarówek co pewną ilość kilometrów ...

 

WOW. To już nie tylko czas świecenia ale i kilometry świecenia potrafią wyliczyć. Fiu fiu.... CUDA panie, CUDA!

Widać, panie, żarówka wie, czy stoi w korku czy jedzie... Wot technika.

 

Jasne, że z kiblem i piwnicą to była karykatura...

Ale OK.

Weźcie - moi mądrale - taką sytuację.

Mam w kuchni żyrandol, w którym są 3 żarówki halogenowe.

Jednakowe. Zawsze świecą lub nie świecą razem. Warunki pracy jeszcze bardziej zbliżone niż mają prawa i lewa żarówka w aucie.

Co radzicie mi uczynić, gdy jedna z nich się przepali?

Sami pewnie (może nie wszyscy) macie gdzieś takie podwójne czy potrójne oświetlenie. I teraz - z ręką na sercu - co robicie, gdy spali się jedna żarówka? I dlaczego tak?

 

Mam wrażenie, że wielu łyka każdy przeczytany i usłyszany bullshit.

I się nim kieruje, zamiast własną wiedzą i zdrowym rozsądkiem.

I generalnie nie ma nic w tym złego, bo nikt nie ma czasu na zgłębienie czy nawet najpłytszą refleksję nad wszystkim co nas otacza.

Ale do licha, nie powtarzajcie bezmyślnie tego dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weźcie - moi mądrale - taką sytuację.

Mam w kuchni żyrandol, w którym są 3 żarówki halogenowe.

Jednakowe. Zawsze świecą lub nie świecą razem. Warunki pracy jeszcze bardziej zbliżone niż mają prawa i lewa żarówka w aucie.

Co radzicie mi uczynić, gdy jedna z nich się przepali?

.

 

ale czy są to żarówki +30% lub więcej?

 

Przepalanie się żarówek parami zauważyłem tylko w tych podrasowanych - z podniesiona światłością kosztem trwałości.

Zwykłe (czyli dobrze dobrane temperatury żarnika do mocy) nie przepalają się parami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WOW. To już nie tylko czas świecenia ale i kilometry świecenia potrafią wyliczyć. Fiu fiu.... CUDA panie, CUDA!

Widać, panie, żarówka wie, czy stoi w korku czy jedzie... Wot technika.

Ostatnio w Stilo 5 dni po wymianie lewej żarówki, musiałem wymieniać prawą. Z tego co pamiętam jest to regułą, że jak pada jedna to max za 2-3 tygodnie pada druga.

Pozdrawiam BAS

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Sami pewnie (może nie wszyscy) macie gdzieś takie podwójne czy potrójne oświetlenie. I teraz - z ręką na sercu - co robicie, gdy spali się jedna żarówka? I dlaczego tak?

Z ręką na sercu - wymieniam tylko jedną. Dlaczego? bo jest to to czynność bardzo prosta, z reguły staram się mieć zapasową żarówkę w domu, ale jak jej nie mam to nie lecę do sklepu od razu by ją kupić, czasem zejdzie i 2-3 tyg. zanim kupię i założę. 

Ale w samochodzie zawsze wymieniem parami. Dlaczego?

1. Bo jak się spali jedna żarówka, to za chwilę spali się druga - oczywiście, może się spalić za tydzień, miesiąc, nawet 3 m-ce, tak czy siak się spali.

2. Ponieważ do tej pory wymieniałem żarówki sam, bez względu na to czy było łatwo czy trudno, wolę stadami pań brzydkich obyczajów obrzucać konstruktorów samochodów raz a dobrze, a nie dwa razy

3. Za brak świecącej żarówki, mogę dostać mandat, choć zawsze mam zapasową w samochodzie, to nie zawsze da się ją wymienić na drodze, bok oblicza jaśnie wielmożnego stróża prawa.

4. spalona żarówka pogorszy moje bezpieczeństwo w ruchu drogowym, szczególnie obecnie gdy dzień jest już dość krótki, a będzie jeszcze krótszy, a nie zawsze da się żarówkę wymienić z zamkniętymi oczami pod sklepem

 

Ostatnie 2 pkt IMHO stanowią ISTOTNĄ różnicę w stosunku do żarówek w żyrandolu pokojowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do mnie też przemawiała teoria o wymianie żarówek parami ale...

- sierpień 2014: spaliła mi się lewa, oryginalna żarówka po 3 latach i 30kkm. Ponieważ było to na wyjeździe to zmieniłem tylko jedną na jakiegoś Uniteca kupinego, żeby mieć coś w aucie na zapsas ;) Miałem kupić jakies porządne żarówki, ale jakoś się zeszło i jeździłem na tym co było.

- maj 2015: znowu żarówka spaliła się w dniu powrotu z wyjazdu, ale poszła ta zmieniona w sierpniu 2014, a oryginał dalej działał...

- wrzesień 2015: znowu wyjazd i tym razem poszła prawa, oryginalnia po 4 latach i przeszło 40kkm.

Czyli odstęp między przepaleniem oryginalnych żaówek wyniósł rok i przeszło 10kkm. To za dużo, żeby się bawić w wymianę parami. Przynajmniej jeśli chodzi o standardowy model żarówki ;)

Ponieważ chciałem coś troszkę mocniejszego, kupiłem Osram Silverstar i oczywiście teraz wymieniłem obie - zobaczymy ile pożyją :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Ponieważ chciałem coś troszkę mocniejszego, kupiłem Osram Silverstar i oczywiście teraz wymieniłem obie - zobaczymy ile pożyją

 

Silverstar 2.0 wytrzymują długo - sprawdzone w kilku autach i bardzo polecam :oki:

 

Z tą wymianą parami to ja robię tak: jak mi się jedna przepala po wyjątkowo krótkim czasie (rekord dla Night Breaker to 2 tyg) to wymieniam tylko 1 szt. Jak się przepala mniej więcej po okresie typowej trwałości to wymieniam 2 szt. na raz i przeważnie na tej działającej widać już spore zużycie żarnika. W wielu współczesnych autach wymiana żarówki chwilę trwa a nawet bywa męcząca. Ponieważ nie bardzo mam ochotę wracać z trasy po ciemku w deszczu z przepaloną mijania po prawej stronie albo kupować zwykłą żarówkę w cenie premium na stacji benzynowej z przymusu dlatego tak właśnie robię. Na razie się sprawdza.

 

PS Kiedyś jedna H4 spaliła mi się akurat w drodze na przegląd rej. i zauważyłem to oczywiście dopiero stojąc w kolejce - potrafią być złośliwe ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.