Skocz do zawartości

2017 Mitsubishi Lancer - Nowa twarz ...


OZI

Rekomendowane odpowiedzi

Hmm, mówisz, że to kolejny lifting CX CY czyli modelu z 2007?

Faktycznie widac podobieństwa

a53001f9d60f01342bdb321cb35f7f10.jpg2008-mitsubishi-lancer-4-door-sedan-cvt-

Swietne porownanie . Tak to to samo.

'Dynamic Shield' go dopadlo zeby wygladal jak Outlander

Sent from my iPhone using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duzo sie tego u Was sprzedaje? Jak na poczatku duzo tego widzialem to teraz nowych prawie wogole. Duzo ladniejszy od obecnego. To chyba mocno bezawaryjne wiec to duzy plus.

Dalej - Nie wiem musze zobaczyc ile ale strzelam Ze pomiedzy 500-1,000 sztuk na miesiac zejdzie

To jak wszyscy mowia jest Nie do zabicia szczegolnie z 2.4l - ten silnik jest tak Stary I wytrzymaly Ze Mitsi go sprzedalo do Proton, Great Wall, Zotye I 10 innych Made in China...

Sent from my iPhone using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kotlet nie kotlet ale stare Mitsu byly bezawaryjne, jednego zona meczy od 8 lat i nadal nic mu nie dolega. Mnie to sie podoba.

Afaik Lancer dalej Taki jest. Lud narzeka (u mnie) Ze Po 8-10 latach lakier od sloncu zlazi Takto Nic. Jesli moja corka by miala dzis 17 Lat to to bym Jej kazal kupic.

Proste, tanie, niezawodne

Sent from my iPhone using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow, ile razy mozna kotleta starego odgrzewac

f90c18d1510d4e5284cde26e7dc1029f.jpg

15ced2896bcd1e09a98edab7bd80bb59.jpg

3c24a0f38f3208d32488d9d680323a6b.jpg

a53001f9d60f01342bdb321cb35f7f10.jpg

d047f6dded0bcede08c974b2539a3894.jpg

Do EU Nie przypelznie...

Silniki bez zmian 1.8l wersja bieda, 2.4l od wersji bieda +1 w gore...

Sent from my iPhone using Tapatalk

 

Gorszy niż poprzednik, co mnie w ogóle nie dziwi. Wygląda jakby go zrobili tylko na chiński rynek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow, ile razy mozna kotleta starego odgrzewac

Do EU Nie przypelznie...

Silniki bez zmian 1.8l wersja bieda, 2.4l od wersji bieda +1 w gore...

 

 

Haha, no tak. Azja  :hehe:

Nawet jak jakiś model im ładny wyszedł, to przypadek. Zwykły lifting i już wracają do chromów i rzeźby w plastiku  :hehe:

 

 

Duży plus tego samochodu to bezawaryjność. Nie mam nawet jak porównać trwałości Lancera do innych moich poprzednich samochodów, bo na ekranie monitora by skali zabrakło.

 

Wielka szkoda że w EU nie ma silnika 2.4

1.8 jest oczywiście OK, ale w dobie wszechobecnego turbo, to większa pojemność by się przydała i te 170KM :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duży plus tego samochodu to bezawaryjność. Nie mam nawet jak porównać trwałości Lancera do innych moich poprzednich samochodów, bo na ekranie monitora by skali zabrakło.

 

 

A to nie Ty przypadkiem robiles remont glowicy za kilka kPLN? ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to nie Ty przypadkiem robiles remont glowicy za kilka kPLN? ;]

 

Tak ja.

 

Była planowana regulacja zaworów przy 100tys km. Przez LPG okazało się, że wymagana jest jakaś naprawa gniazd zaworowych.

Moim zdaniem to lipa, że silnik nie ma zapasu technologicznego na gorszej jakości paliwo lub też na LPG. Uważam to za wadę.

 

Tak czy siak, było to robione przy planowanym przebiegu. Nie wymagało żadnej dodatkowej wizyty u mechanika. I raz na 100tyś km.

 

Bym dziękował samemu JP2 żeby każde auto właśnie tak się zachowywało.

Nie muszę tu pamiętać kiedy ostatni raz wymieniałem alternator, bo jak było to więcej niż 40tyś km temu, to lepiej prewencyjnie wymienić. Kiedy był wymieniany wentylator chłodnicy. Nie muszę patrzeć na tłumiki i sprawdzać czy się nie rozpadają. Nie ma problemu z wymianą wahaczy, drążków kierowniczy, jakiś końcówek. Żarówki nie są materiałem eksploatacyjnym. Klamki nie zostają w jednej pozycji bo są nieużywane zbyt często. Mechanizm wycieraczek się nie rozłazi. Nie świecą się magiczne kontrolki losowo i co jakiś czas. Wspomaganie kierownicy jakoś nie jest materiałem eksploatacyjnym. Nie ma zużycia oleju mierzalnego bagnetem. Fotele działają tak samo od nowości, nie trzeba dodatkowego smarowania i/lub wymiany linek. Ręczny hamulec działa tak jak działał. Kluczyk się nie zużył, przyciski na nim nie starły się, a bagnet nie pożółkł (pierdoła, co?). Kierunkowskazy odbijają. Nawet hamulce jakoś nie wiem czy wymieniane. Chyba klocki wymieniane (ale pewny nie jestem), chociaż to automat, więc hamowanie silnikiem jest słabe.

 

Cuda Panie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Duży plus tego samochodu to bezawaryjność. Nie mam nawet jak porównać trwałości Lancera do innych moich poprzednich samochodów, bo na ekranie monitora by skali zabrakło.

 

@@kravitz - to jest wlasnie ciekawe. Gdzie kolwiek pogadasz z walscicielami -nie mowie o pismakach, to auto jest nie zawodne. U mnie na lokalnym forum jest chyba 40 stron o Lancer - i wszyscy mowia to samo, nic sie nie psuje, po 10 latach lakier od slonca sie luszczy i tyle. Auto jezdzilo u mnie, dalem corce, corka bratu etc ...

 

W opiniu pismakow, wyznacznikiem jest np Golf ;]  - poczytasz forum a tam widac co zostaje z 10 letniego Golf (porfel u VeeDub zostaje :hehe: )

 

Co ciekawe,Mitsubishi nie bylo jakies specjalnie bezawaryjen z tamtych lat - Pajero, Triton np - a Lancer jednak sie udal :hmm:  - dlaczego ?????

 

Widzialem gdzies pare lat temu statystyke - Lancer byl jakies 20% wiecej niezawodny niz Corolla  w kategorii 6-9 lat - statysytka dla dealer-ow - takto $1,500 wolali - nie publikowana :hmm:  [...]

 

Cos z tym Lancer jest :chipsy:

 

 

jzha7qK.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@kravitz - to jest wlasnie ciekawe. Gdzie kolwiek pogadasz z walscicielami -nie mowie o pismakach, to auto jest nie zawodne. U mnie na lokalnym forum jest chyba 40 stron o Lancer - i wszyscy mowia to samo, nic sie nie psuje, po 10 latach lakier od slonca sie luszczy i tyle. Auto jezdzilo u mnie, dalem corce, corka bratu etc ...

 

W opiniu pismakow, wyznacznikiem jest np Golf ;]  - poczytasz forum a tam widac co zostaje z 10 letniego Golf (porfel u VeeDub zostaje :hehe: )

 

Co ciekawe,Mitsubishi nie bylo jakies specjalnie bezawaryjen z tamtych lat - Pajero, Triton np - a Lancer jednak sie udal :hmm:  - dlaczego ?????

 

Widzialem gdzies pare lat temu statystyke - Lancer byl jakies 20% wiecej niezawodny niz Corolla  w kategorii 6-9 lat - statysytka dla dealer-ow - takto $1,500 wolali - nie publikowana :hmm:  [...]

 

Cos z tym Lancer jest :chipsy:

 

 

Na 4 miejscu ;)

http://www.reliabilityindex.com/reliability/search/166

 

Nie wiem jak to auto zrobili i dlaczego jest akurat tak szczególne pod tym względem.

Do czasu Lancera byłem pewny że zawieszenie wielowahaczowe =  kłopoty i wydatki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na 4 miejscu ;)

http://www.reliabilityindex.com/reliability/search/166

 

Nie wiem jak to auto zrobili i dlaczego jest akurat tak szczególne pod tym względem.

Do czasu Lancera byłem pewny że zawieszenie wielowahaczowe =  kłopoty i wydatki.

Ja tam widzę 2 miejsce,po Hondzie Jazz ;]

Edytowane przez wlad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak ja.

 

Była planowana regulacja zaworów przy 100tys km. Przez LPG okazało się, że wymagana jest jakaś naprawa gniazd zaworowych.

Moim zdaniem to lipa, że silnik nie ma zapasu technologicznego na gorszej jakości paliwo lub też na LPG. Uważam to za wadę.

 

Tak czy siak, było to robione przy planowanym przebiegu. Nie wymagało żadnej dodatkowej wizyty u mechanika. I raz na 100tyś km.

 

Bym dziękował samemu JP2 żeby każde auto właśnie tak się zachowywało.

Nie muszę tu pamiętać kiedy ostatni raz wymieniałem alternator, bo jak było to więcej niż 40tyś km temu, to lepiej prewencyjnie wymienić. Kiedy był wymieniany wentylator chłodnicy. Nie muszę patrzeć na tłumiki i sprawdzać czy się nie rozpadają. Nie ma problemu z wymianą wahaczy, drążków kierowniczy, jakiś końcówek. Żarówki nie są materiałem eksploatacyjnym. Klamki nie zostają w jednej pozycji bo są nieużywane zbyt często. Mechanizm wycieraczek się nie rozłazi. Nie świecą się magiczne kontrolki losowo i co jakiś czas. Wspomaganie kierownicy jakoś nie jest materiałem eksploatacyjnym. Nie ma zużycia oleju mierzalnego bagnetem. Fotele działają tak samo od nowości, nie trzeba dodatkowego smarowania i/lub wymiany linek. Ręczny hamulec działa tak jak działał. Kluczyk się nie zużył, przyciski na nim nie starły się, a bagnet nie pożółkł (pierdoła, co?). Kierunkowskazy odbijają. Nawet hamulce jakoś nie wiem czy wymieniane. Chyba klocki wymieniane (ale pewny nie jestem), chociaż to automat, więc hamowanie silnikiem jest słabe.

 

Cuda Panie :)

 

Dobrze wiedziec , ze taki niezawodny. za 15-20 lat bedzie moj :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Do czasu Lancera byłem pewny że zawieszenie wielowahaczowe = kłopoty i wydatki.

 

W Focusie miałem wielowahacz z tyłu i też się tego obawiałem, ale okazało się, że niepotrzebnie.

Auto przejeździło 250kkm i tylko jakieś pierdoły typu łącznik stabilizatora(koszt ~200PLN) raz na kilkadziesiąt kkm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Focusie miałem wielowahacz z tyłu i też się tego obawiałem, ale okazało się, że niepotrzebnie.

Auto przejeździło 250kkm i tylko jakieś pierdoły typu łącznik stabilizatora(koszt ~200PLN) raz na kilkadziesiąt kkm.

 

No jak raz na kilkadziesiąt kkm to jednak coś się sypało. Przez 250kkm musiałeś tam zaglądać z 5-6x.

 

A u mnie w Lancerze jest obecnie 112kkm i nie zaglądałem ani jednego razu. Nic, null, totalne zero. Przeglądy techniczne okresowe przechodzi. Przeglądy w ASO robione, więc tam już by na pewno chcieli na coś naciągnąć ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jak raz na kilkadziesiąt kkm to jednak coś się sypało. Przez 250kkm musiałeś tam zaglądać z 5-6x.

 

A u mnie w Lancerze jest obecnie 112kkm i nie zaglądałem ani jednego razu. Nic, null, totalne zero. Przeglądy techniczne okresowe przechodzi. Przeglądy w ASO robione, więc tam już by na pewno chcieli na coś naciągnąć ;)

 

Wielowahacz w Lacetti przejeździł bez żadnych ingerencji 200+kkm. W Epice 160kkm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


A u mnie w Lancerze jest obecnie 112kkm i nie zaglądałem ani jednego razu. Nic, null, totalne zero.

 

Dlugo zamierzasz to trzymac? :hmm: 

 

Beta tester potrzebny czy rzeczywiscie jest tak jak lud mowi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielowahacz w Lacetti przejeździł bez żadnych ingerencji 200+kkm. W Epice 160kkm.

 

Ale Epica wywalala wszystko inne.

 

Chociaz z calej trojki Daewoo , tfu, GM Korea ;]  - to w sumie Epica byla najmnije awaryjna :hmm:

 

Craptiva - totalna katastrofa

 

Viva/Cruze - nie wiele lepiej ... :hmm:

 

Przynajmniej Crap-tiva w ostanim roku produkcji jakiegos wygladu dostala :hehe:

 

cc4806638750299462478.jpg

 

ALe juz koniec GMC Arcadia to zastepuje :oki:

 

2017_gmc_acadia.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale Epica wywalala wszystko inne.

 

Chociaz z calej trojki Daewoo , tfu, GM Korea ;]  - to w sumie Epica byla najmnije awaryjna :hmm:

 

Craptiva - totalna katastrofa

 

Viva/Cruze - nie wiele lepiej ... :hmm:

 

Przynajmniej Crap-tiva w ostanim roku produkcji jakiegos wygladu dostala :hehe:

 

cc4806638750299462478.jpg

 

ALe juz koniec GMC Arcadia to zastepuje :oki:

 

2017_gmc_acadia.jpg

 

U mnie Lacetti były absolutnie bezawaryjne a Epikę męczyły drobne awarie. Cruze'a nie miałem więc się nie mogę odnieść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie Lacetti były absolutnie bezawaryjne a Epikę męczyły drobne awarie. Cruze'a nie miałem więc się nie mogę odnieść.

 

O lacetti mi sie ciezko powiedziec, zabili to po 3-4 miesziacach. ALe kiedy GM przejelo Daewoo - GFC uderzyl. :hmm:

 

Jak poczytasz forum GM to ludzie GM mowili ze D+R budget na Aveo/Viva/Captiva/ Epica zostal obciety od 60 do 80% 8]

 

Craptiva to potwierdza, najbardziej awaryjne auto ostatnich 10 lat :chipsy: .

 

Epica - totalny nie wypal, nikt tego nie kupowal  - z reszta Malibu tez nikt nie kupuje :hmm:

 

2013_06_13_holden_malibu_20.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój Lancer został w rodzinie. 160 kkm, z awarii wymieniony głośnik i końcówki drążków przy 140 kkm (ale to raczej wina dróg, nie auta).

 

Ale to byla jeszcze produkcja Daewoo czy GM Korea?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O lacetti mi sie ciezko powiedziec, zabili to po 3-4 miesziacach. ALe kiedy GM przejelo Daewoo - GFC uderzyl. :hmm:

Jak poczytasz forum GM to ludzie GM mowili ze D+R budget na Aveo/Viva/Captiva/ Epica zostal obciety od 60 do 80% 8]

Craptiva to potwierdza, najbardziej awaryjne auto ostatnich 10 lat :chipsy: .

Epica - totalny nie wypal, nikt tego nie kupowal - z reszta Malibu tez nikt nie kupuje :hmm:

2013_06_13_holden_malibu_20.jpg

A ja kupiłem i byłem zadowolony. Za te pieniądze nie było konkurencji.

Malibu mi trochę szkoda bo bardzo fajne auto. IMO powinni tym zastąpić Opla Insignię.

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlugo zamierzasz to trzymac? :hmm:

 

Beta tester potrzebny czy rzeczywiscie jest tak jak lud mowi ;)

 

W ogóle nie myślę nad sprzedażą tego auta.

Po skończeniu budowy domu i wprowadzeniu się (mam nadzieję już qrde w tym roku), pewnie za jakiś czas pójdzie na sprzedaż nasz trup, czyli DU Nubira. 

A Lancer zostanie. Po co miałbym go sprzedawać? Skoro nie generuje kosztów? A nawet jak coś wygeneruje, to raz na 100tyś km i koszty są przewidywalne i mniejsze niż utrata wartości nowego auta w pierwszym roku? ;)

 

Może się okazać, że Mitsubishi jakoś szczególnie dobrze lubi ruda. Ale tego na tą chwilę nie wiem. Nie ma problemu przy zmianie kół. Posnośnik nie wchodzi w próg, a na samym progu też żadnych nalotów nie widać.

 

Sprzedając Lancera zamieniłbym niepsującego się kompakta, na innego kompakta. Bez sensu.

 

Nawet z wyglądu ta bryła trzyma się nieźle. Nie wygląda przestarzale. Z wyposażenia brakuje mi aktywnego tempomatu. Nic innego nie potrzebuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jak raz na kilkadziesiąt kkm to jednak coś się sypało. Przez 250kkm musiałeś tam zaglądać z 5-6x.

 

A u mnie w Lancerze jest obecnie 112kkm i nie zaglądałem ani jednego razu. Nic, null, totalne zero. Przeglądy techniczne okresowe przechodzi. Przeglądy w ASO robione, więc tam już by na pewno chcieli na coś naciągnąć ;)

 

Wiesz - jeździłem Focusem od przebiegu 170 do 250kkm, więc już trochę nalotu było.

Razem z robocizną serwisowanie tylnego zawieszenia kosztowało mnie raz 150PLN, drugi jakieś 200PLN.

Dla mnie taki wydatek dwa razy w ciągu 6 lat jest OK i nie mam pretensji do auta, że przy 200kkm puszcza jakiś gumowy łącznik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz - jeździłem Focusem od przebiegu 170 do 250kkm, więc już trochę nalotu było.

Razem z robocizną serwisowanie tylnego zawieszenia kosztowało mnie raz 150PLN, drugi jakieś 200PLN.

Dla mnie taki wydatek dwa razy w ciągu 6 lat jest OK i nie mam pretensji do auta, że przy 200kkm puszcza jakiś gumowy łącznik.

Kila przebieg 140kkm koszt w ASO tylnego zawiasu w sumie to dwoch stron to 3k. Na zamiennikach 1,5k razem z robocizna. Ale fakt tlumila ladnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kila przebieg 140kkm koszt w ASO tylnego zawiasu w sumie to dwoch stron to 3k. Na zamiennikach 1,5k razem z robocizna. Ale fakt tlumila ladnie.

 

Gdyby doszło do grubszego remontu wielowahacza w Fordzie czy innej marce, to pewnie byłoby podobnie.

Mi na szczęście padały tylko jakieś drobiazgi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby doszło do grubszego remontu wielowahacza w Fordzie czy innej marce, to pewnie byłoby podobnie.

Mi na szczęście padały tylko jakieś drobiazgi.

W kila padlo po 9 latach i 140kkm wiec w normalnym swiecie placi drugi wlascicel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja kupiłem i byłem zadowolony. Za te pieniądze nie było konkurencji.

 

 

Ja również nie narzekałem - w Epice przez ok. 80kkm wymiana tylko uszczelniacza skrzyni była. 

Captiva - obecnie 80kkm tylko czyszczenie wybieraka skrzyni AT i łącznik staba :oki: A i nabicie klimy było ;l

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ogóle nie myślę nad sprzedażą tego auta.

Po skończeniu budowy domu i wprowadzeniu się (mam nadzieję już qrde w tym roku), pewnie za jakiś czas pójdzie na sprzedaż nasz trup, czyli DU Nubira. 

A Lancer zostanie. Po co miałbym go sprzedawać? Skoro nie generuje kosztów? A nawet jak coś wygeneruje, to raz na 100tyś km i koszty są przewidywalne i mniejsze niż utrata wartości nowego auta w pierwszym roku? ;)

 

Może się okazać, że Mitsubishi jakoś szczególnie dobrze lubi ruda. Ale tego na tą chwilę nie wiem. Nie ma problemu przy zmianie kół. Posnośnik nie wchodzi w próg, a na samym progu też żadnych nalotów nie widać.

 

Sprzedając Lancera zamieniłbym niepsującego się kompakta, na innego kompakta. Bez sensu.

 

Nawet z wyglądu ta bryła trzyma się nieźle. Nie wygląda przestarzale. Z wyposażenia brakuje mi aktywnego tempomatu. Nic innego nie potrzebuję.

 

Jak chcesz pojeździć dłużej Lancerem to zrób sobie dodatkowe zabezpieczenie antykorozyjne podwozia (o ile nie masz), bo fabryczne jest słabe oględnie mówiąc. Obejrzyj sobie od spodu okolice tylnego pasa i podłogi bagażnika - u mnie tam ruda zaczęła wychodzić po czwartym sezonie zimowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz - jeździłem Focusem od przebiegu 170 do 250kkm, więc już trochę nalotu było.

Razem z robocizną serwisowanie tylnego zawieszenia kosztowało mnie raz 150PLN, drugi jakieś 200PLN.

Dla mnie taki wydatek dwa razy w ciągu 6 lat jest OK i nie mam pretensji do auta, że przy 200kkm puszcza jakiś gumowy łącznik.

 

No zrozumiałem, że przejechałes 250kkm tym Focusem i robisz tylny zawias co kilkadziesiąt km ;)

 

Jak masz go od magicznego przebiegu 170kkm, inaczej nazywanym PN-0170000, to trudno wyrokować czy to zawieszenie jest trwałe. Będziesz wiedział jak przyjdzie naprawiać to samo, kolejny raz ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.