Skocz do zawartości

Sprzęgło wczoraj do wymiany dzisiaj już nie?


Gokart

Rekomendowane odpowiedzi

Czeka mnie lada chwila długa trasa a meganka jakieś numery mi wywija.

No więc wczoraj jakby nigdy nic zaczęło się ślizgać sprzęgło. Faktem jest, że sprzęgło od czasu jak kupiłem auto 3 lata temu bierze bardzo późno.

Jadę wczoraj i przy przyśpieszaniu na 3 biegu przy obr około 2 tys obroty lecą w górę a auto ledwo przyśpiesza po czym to się stabilizuje i jak już jest te 3 tys obr przyśpiesza normalnie. To samo np na 4 biegu obr 1800 gaz w podłogę obroty lecą do góry auto bardzo powoli nabiera prędkości czyli ewidentnie sprzęgło do wymiany. Ale czy na pewno całe sprzęgło ? może sam docisk albo jeszcze inny diabeł.

Dzisiaj postanowiłem trochę pojeździć i sprawdzić. I nic się nie dzieje biegi 2,3,4,5 różne obroty 1500,1900,2200 za każdym razem gaz w podłogę i zero ślizgania się sprzęgła. 

To co to było wczoraj ? przecież się nie naprawiło samo. Faktem jest, że coś się kończy.  Jak myślicie skąd takie różne zachowania dzień po dniu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, volf6 napisał:

Wygląda na to, ze tak ale delikatnie to mozna jeszcze sporo pojeździć:)

Oczywiście, że można pojeździć. Tylko że wtedy sprzęgło kończy się w najlepszym dla niego momencie, np.

- podczas wyprzedzania TIRa,

- przy podjeździe pod górkę

- przy hamowaniu silnikiem z dużej prędkości

- i takie tam.....

A zazwyczaj to psuje się możliwie najdalej od domu. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, rwIcIk napisał:

Wymień komplet i nie będziesz się zastanawiać, kiedy wymienić kolejny element. Jedna robota.

@Gokart W ramach wymiany sprzęgła warto również profilaktycznie zainteresować się wyprzęgnikiem bo też potrafi zdechnąć a z wymiana to ta sama robota co przy sprzęgle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, shapyr napisał:

@Gokart W ramach wymiany sprzęgła warto również profilaktycznie zainteresować się wyprzęgnikiem bo też potrafi zdechnąć a z wymiana to ta sama robota co przy sprzęgle.

Koniecznie. :ok:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, shapyr napisał:

@Gokart W ramach wymiany sprzęgła warto również profilaktycznie zainteresować się wyprzęgnikiem bo też potrafi zdechnąć a z wymiana to ta sama robota co przy sprzęgle.

Sam jestem tego przykładem, poprzedni własciciel robil sprzegło i dwumase a wysprzeglik zostawił... 2000 km przejechane... i wyprzeglik sie rozciekł (na szczescie pod domem).

Ja bym jeszcze dołożył profilaktycznie wymiane uszczelniacza wału jeśli by sie  choc troche pocił. :oki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Gokart napisał:

No więc wczoraj jakby nigdy nic zaczęło się ślizgać sprzęgło....

Przyczyną może być też wyciek oleju ze skrzyni przez uszczelniacz wałka. Ponowna "poprawna" praca sprzęgła jest wtedy skutkiem wypalenia porcji oleju przez poślizg. Należy sprawdzić też każdy inny ewentualny wyciek w okolicach skrzyni.

W każdym przypadku im wcześniej zareagujesz, tym lepiej. Wyjazd z niesprawnym sprzęgłem to kłopoty i dodatkowe wydatki  na własne życzenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie myślałem, że ktoś może się zastanawiać w dzisiejszych czasach, co wymienić w zużytym sprzęgle. Wymieniaj chłopie komplet i nie kombinuj, to nie PRL. Części są dostępne. Zużyte sprzęgło właśnie tak się zachowuje, że jednego dnia jest dobrze, drugiego dnia się ślizga. Wymienisz komplet i masz spokój na następne 150-200 tysięcy, bo może się okazać, że wymienisz samą tarczę a za pół toku padnie łożysko lub coś innego i znowu ta sama robota ze zrzucaniem skrzyni biegów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie myślałem, że ktoś może się zastanawiać w dzisiejszych czasach, co wymienić w zużytym sprzęgle. Wymieniaj chłopie komplet i nie kombinuj, to nie PRL. Części są dostępne. Zużyte sprzęgło właśnie tak się zachowuje, że jednego dnia jest dobrze, drugiego dnia się ślizga. Wymienisz komplet i masz spokój na następne 150-200 tysięcy, bo może się okazać, że wymienisz samą tarczę a za pół toku padnie łożysko lub coś innego i znowu ta sama robota ze zrzucaniem skrzyni biegów.
Nie zastanawiam się co wymienić jedynie ciekawi mnie jaka jest przyczyna takiego stanu rzeczy. Mechanik już umówiony. I jeśli powie wymienić komplet to wymieni i tak jak mówicie spokój na lata. Jeżdżę 15 tys rocznie więc pewnie za 2 lata ktoś będzie się cieszył wymienionym sprzęgłem tym bardziej że nie jeżdżę ostro.

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może być tak, że sprzęgło jest z samoregulatorem który reguluje się tylko podczas wciskania sprzęgła. Efekt jest taki, że po dłuższej jeździe w trasie, przy rzadkiej zmianie biegów, sprzęgło zaczyna się ślizgać. Wystarczy wtedy trochę pojeździć po mieście często zmieniając biegi i powinno się wyregulować.

Oczywiście samoregulacja też ma swój kres i kiedyś takie sprzęgło też trzeba wymienić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj odpowietrzyć układ wysprzęglik-pompa [ta przy pedale sprzęgła]. odpowietrznik powinien być na wysprzęgliku. Ostatnio miałem taki przypadek, gościowi sprzęgło raz nie wysprzęglało a raz było ok. Przeważnie po dłuższym postoju miał problem, nawet dochodziło do tego żeby wrzucić 1 lub R do gasił silnika wrzucał bieg odpalał silnik i dopiero jechał:hehe: Przy odpowietrzaniu z wysprzęglika wypłynęła ciecz w postaci przepracowanej emulsji. Po odpowietrzeniu poprawił się skok sprzęgła i problem znikł. 2 mechaników chciało komplet sprzęgła wymienić. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie było podobnie, Raz bezobjawowo, raz jakieś objawy delikatniejsze. Finalnie sprzęgło poszło do wymiany.
No ogólnie mam mechanika za tydzień do którego mam zaufanie na razie przynajmniej więc uczciwie zrobi co trzeba. Byłem teraz w stolicy zrobiłem 650 kilometrów (na świetnym koncercie zresztą i nic się absolutnie nie działo. Zobaczymy za tydzień we wtorek w czym tkwi problem.

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi sprzęgło ślizgało się półtora roku... Na początku problem występował raz na kilka tygodni, miesiąc - nie byłem nawet pewien, czy to sprzęgło. Nie przeszkadzało w ogóle w jeździe, bo uślizg występował najczęściej przy przerzuceniu z 4 na 5. Ale potem w ciągu miesiąca "koniec" tak szybko postępował, że miałem problem z podjechaniem pod górkę na trójce, więc wymieniłem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Sprzęgło wymienione 880 zł robota plus części.

Teraz trzeba się przyzwyczaić bo sprzęgło chwyta na samym początku a wcześniej brało przy samym końcu.

Tarcza sprzęgła była już do wymiany.

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

 

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 9.05.2018 o 21:14, patgaw napisał:

U mnie sprzeglo w zime na zimnym silniku wylo podczas puszczania (dzwiek tarcia metalu o metal). Po ociepleniu cisza.

 

U mnie jęczało łożysko oporowe w mroźne poranki przy wciśniętym sprzęgle.

Ja po takich dźwiękach wymieniłem komplet prewencyjnie bo docisk kończy się z reguły dość nagle. Tym bardziej że oryginał miał już 8 lat i 145kkm po mieście. I nastała cisza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Gokart napisał:

Sprzęgło wymienione 880 zł robota

No to ładnie skasowali za samą robotę... U mnie po okolicy max 400zl plus części.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No trochę niefortunnie to ująłem. 400 zł robota plus części 480 zł.

No i od roku czy dalej przy zmianie z 1 biegu na drugi było takie 3 czy 4 krotne puk puk .
Po wymianie ten dźwięk zniknął.
Lepiej się teraz ogólnie jeździ.

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
U mnie jęczało łożysko oporowe w mroźne poranki przy wciśniętym sprzęgle.
Ja po takich dźwiękach wymieniłem komplet prewencyjnie bo docisk kończy się z reguły dość nagle. Tym bardziej że oryginał miał już 8 lat i 145kkm po mieście. I nastała cisza.
Miałem taką właśnie sytuację, czyli nagły zgon docisku. Do domu dojechałem wrzucając pierwszy bieg na zgaszonym silniku. Pozostałe biegi wchodziły ze sporym oporem. Mechanik poinformował mnie o konieczności wymiany sprzęgła. Wg niego dwumas oraz wysprzęglik nadają się do dalszej eksploatacji. Tak też się stało. Za wymianę i części zapłaciłem ok 900 zł. Konkurencyjny serwis za samą robociznę zawołał 800 zł, usłyszałem również że konieczna będzie wymiana dwumasy, wysprzęglika oraz uszczelniacza wału oraz osłon przegubów. Wymianie podlega również ich zdaniem olej w skrzyni oraz płyn w hydraulice. Przybliżony koszt ok. 3400 zł. Ta drobna różnica przesądziła o wyborze serwisu. Ja wiem, istnieje ryzyko, że wkrótce będę skrzynię zrzucał po raz kolejny, ale specjalnie się tego nie obawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bochumil. Wysprzeglik to podstawa przy jakiejkolwiek ingerwncji w sprzegle . na "oko" wg mechanika bedzie ok. A za miech dwa piec zacznie puszczec i znow bedziesz dzialal. Koszt nowego waha sie od 200-300 valeo/luk. Ale przynajmniej jezdzisz drugie tyle ile masz na blacie. ( oczywiscie jezeli pozbywasz sie wozu to naprawiasz jak najtaniej) .

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że takie było podejście mechanika do którego trafiłem awaryjnie z moim autem - zrobić po kosztach. Przez telefon uzyskałem informację o braku większych luzów na dwumasie oraz że wysprzęglik nie posiada wycieków. Wg mechanika nie było potrzeby ich wymiany. Poza tym, miałem nadzieję, że wymiana sprzęgła poprawi nieco kulturę zmiany biegów. Okazało się, że niewiele się w tej materii się zmieniło i jak haczyło tak delikatnie haczy, zatem w dłuższej perspektywie i tak mam wymianę skrzyni na tapecie, ale to po zakończeniu remontu domu. Oczywiście wszystko okaże się "w praniu." 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olej wymieniałem już dwukrotnie. Olej przekładniowy Motul tylko pogorszył jej pracę - zwłaszcza w okresie zimowym. Wróciłem zatem do zalecanej w instrukcji obsługi Tuteli. Jest lepiej czyli tak jak było ;-) Wg mechanika jest to raczej uroda tej skrzyni i polepszy się dopiero po jej wymianie. Wodziki pracują bez zarzutu. W tych autach ich awarię obwieszcza brak powrotu lewarka do punktu centralnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.