Skocz do zawartości

Diesel hybrid


Igorek

Rekomendowane odpowiedzi

Dnia 31.01.2019 o 22:53, Igorek napisał:

Jak w temacie a konkretnie w Citroenie DS5. Jakie plusy, minusy?

 

Hmm, to jest pewnie taki sam patent jak byl w 508 RXH... Silnik spalinowy napedza kola przednie, a elektryczny tylne.

Jakiejs wielkiej kariery to raczej nie zrobilo. Poza tym diesel to diesel i moment dolaczania moze byc mocno wyczuwalny.

Dodatkowo chyba wersja hybrydowa miala sporo mniejszy bagaznik bo z tylu byl caly elektryczny uklad napedowy i akumulatory.

Jak chcesz hybryde to IMHO szedlbym w Toyote :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Maciej__ napisał:

 

Hmm, to jest pewnie taki sam patent jak byl w 508 RXH... Silnik spalinowy napedza kola przednie, a elektryczny tylne.

Jakiejs wielkiej kariery to raczej nie zrobilo. Poza tym diesel to diesel i moment dolaczania moze byc mocno wyczuwalny.

Dodatkowo chyba wersja hybrydowa miala sporo mniejszy bagaznik bo z tylu byl caly elektryczny uklad napedowy i akumulatory.

Jak chcesz hybryde to IMHO szedlbym w Toyote :ok:

tak, to ten sam system czyli 163KM z dwulitrowego diesla na przedniej osi i 37KM z elektrycznego na tyle. Dziś oglądałem taki samochód a po niedzieli spróbuję się przejechać to będę wiedział jak to ma się w praktyce. Na razie z minusów- brak możliwości doładowania baterii z gniazdka oraz brak możliwości wykorzystania baterii do wstępnego nagrzewania

wnętrza. Sama bateria jest też śmiesznie mała. Z plusów- w odniesieniu do planowanego przeze mnie Leaf'a, który tak czy inaczej będzie samochodem brzydkim na zewnątrz i nudnym w środku to takie DS5 jest na nieporównywalnie innym poziomie. Można nim również bez problemu wybrać się w trasę gdzie spalanie będzie bardzo fajne.

Toyota u mnie odpada, tak po prostu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Igorek napisał:

tak, to ten sam system czyli 163KM z dwulitrowego diesla na przedniej osi i 37KM z elektrycznego na tyle. Dziś oglądałem taki samochód a po niedzieli spróbuję się przejechać to będę wiedział jak to ma się w praktyce. Na razie z minusów- brak możliwości doładowania baterii z gniazdka oraz brak możliwości wykorzystania baterii do wstępnego nagrzewania

wnętrza. Sama bateria jest też śmiesznie mała. Z plusów- w odniesieniu do planowanego przeze mnie Leaf'a, który tak czy inaczej będzie samochodem brzydkim na zewnątrz i nudnym w środku to takie DS5 jest na nieporównywalnie innym poziomie. Można nim również bez problemu wybrać się w trasę gdzie spalanie będzie bardzo fajne.

Toyota u mnie odpada, tak po prostu

 

Jest troche testow tego auta na YouTube wiec mozesz sobie obejrzec :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 2.02.2019 o 16:56, Igorek napisał:

Na razie z minusów- brak możliwości doładowania baterii z gniazdka

A co to za minus? To założenie projektowe każdego HEV. Bateria ma służyć tylko i wyłączenie temu, by energia kinetyczna przy hamowaniu nie szła w ciepło, tylko była wyłapana. Dokładnie z tego samego powodu baterie w tych samochodach mają taką a nie inną pojemność - bo większe nie dają żadnych plusów.

Cytuj

oraz brak możliwości wykorzystania baterii do wstępnego nagrzewania wnętrza. Sama bateria jest też śmiesznie mała.

To znowu pochodna tego, że to tylko HEV. Równie dobrze można narzekać, że ma tylko cztery koła ;) 

 

Z baterii nie nagrzejesz, bo ma pojemność, która pozwala wyłapać energię z hamowania z prędkości autostradowej. Z silnika nie nagrzejesz - bo z różnych względów silnik nie powinien pracować w samochodzie bez nadzoru. Z gniazdka też nie nagrzejesz - bo go nie ma. Chociaż mogloby być dodane celem dogrzewania - tak samo jak do kazdego innego samochodu.

Cytuj

Z plusów- w odniesieniu do planowanego przeze mnie Leaf'a, który tak czy inaczej będzie samochodem brzydkim na zewnątrz i nudnym w środku to takie DS5 jest na nieporównywalnie innym poziomie. Można nim również bez problemu wybrać się w trasę gdzie spalanie będzie bardzo fajne.

Wbrew pozorom ta hybrydowość w wykonaniu PSA jest jakoś średnio oszczędna, głównie przez to, że silnik diesla potrzebuje dużo więcej czasu, żeby dojść do optymalnej temperatury pracy. Samo auto jest przy tym potwornie ciężkie... 

Dochodzi do tego dramatyczna wręcz płynność pracy skrzyni biegów i typowy dla 2.0 HDI klekot połączony z masażem stóp. 

 

To nie jest fajny samochód. 

Cytuj

Toyota u mnie odpada, tak po prostu

To sobie Lexusa spraw. W dzisiejszym klimacie politycznym pchanie się w diesla zakrawa na szaleństwo. Za 3 lata one będą warte dokładnie zero. 

Edytowane przez grogi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, grogi napisał:

A co to za minus? To założenie projektowe każdego HEV. Bateria ma służyć tylko i wyłączenie temu, by energia kinetyczna przy hamowaniu nie szła w ciepło, tylko była wyłapana. Dokładnie z tego samego powodu baterie w tych samochodach mają taką a nie inną pojemność - bo większe nie dają żadnych plusów.

To znowu pochodna tego, że to tylko HEV. Równie dobrze można narzekać, że ma tylko cztery koła ;) 

 

Z baterii nie nagrzejesz, bo ma pojemność, która pozwala wyłapać energię z hamowania z prędkości autostradowej. Z silnika nie nagrzejesz - bo z różnych względów silnik nie powinien pracować w samochodzie bez nadzoru. Z gniazdka też nie nagrzejesz - bo go nie ma. Chociaż mogloby być dodane celem dogrzewania - tak samo jak do kazdego innego samochodu.

Wbrew pozorom ta hybrydowość w wykonaniu PSA jest jakoś średnio oszczędna, głównie przez to, że silnik diesla potrzebuje dużo więcej czasu, żeby dojść do optymalnej temperatury pracy. Samo auto jest przy tym potwornie ciężkie... 

Dochodzi do tego dramatyczna wręcz płynność pracy skrzyni biegów i typowy dla 2.0 HDI klekot połączony z masażem stóp. 

 

To nie jest fajny samochód. 

To sobie Lexusa spraw. W dzisiejszym klimacie politycznym pchanie się w diesla zakrawa na szaleństwo. Za 3 lata one będą warte dokładnie zero. 

Porównuję do samochodu w pełni elektrycznego, być może niepoprawnie. Skoro jest w tej hybrydzie jakaś bateryjka to fajnie, gdyby nie ograniczała się ona tylko do wspomagania głównego silnika spalinowego.

W takim razie jaki Lexus jest wart uwagi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Igorek napisał:

Porównuję do samochodu w pełni elektrycznego, być może niepoprawnie. Skoro jest w tej hybrydzie jakaś bateryjka to fajnie, gdyby nie ograniczała się ona tylko do wspomagania głównego silnika spalinowego.

Ale tylko do tego została zaprojektowana. 

Cytuj

W takim razie jaki Lexus jest wart uwagi?

Każdy... :)

 

Myślę że zarówno z IS, jak i GS czy RX byłbyś zadowolony... Tylko nie CT, no to prasowany Auris.

Edytowane przez grogi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Oo dobry temat. Mnie się marzy hybryda z dieslem. Wiem, że Volvo kiedyś robiło coś takiego. Ale nie wiem czy to się sprzedawało.

Wszyscy oni kombinują, ale wciąż nie rozumiem, czemu nie dadzą większych akumulatorów. No i czemu nie ma aut, które mają silniki jak w Tesla, ale doładowywanie jest generatorem spalinowym. Jak w elektrowozach. Czemu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oo dobry temat. Mnie się marzy hybryda z dieslem. Wiem, że Volvo kiedyś robiło coś takiego. Ale nie wiem czy to się sprzedawało.
Wszyscy oni kombinują, ale wciąż nie rozumiem, czemu nie dadzą większych akumulatorów. No i czemu nie ma aut, które mają silniki jak w Tesla, ale doładowywanie jest generatorem spalinowym. Jak w elektrowozach. Czemu?
Diesel + hybryda słaby pomysł z uwagi na częste włączanie/wyłączanie silnika i przez to w przypadku diesla jego permanentne niedogrzanie. Poza tym hybryda ma być "aksamitna" A diesel jaki by nie był przenosi wibracje na budę.

Większe baterie gdzieś trzeba upchnąć i nie można zapomnieć o rozkładzie masy

Tesla zwyczajnie nie ma miejsca na spalinowy silnik



Wysłane z tel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 1.03.2019 o 11:42, twinsen napisał:

Oo dobry temat. Mnie się marzy hybryda z dieslem. Wiem, że Volvo kiedyś robiło coś takiego. Ale nie wiem czy to się sprzedawało.

A jaki z tego zysk? Diesel nie sprawdza się w takim cyklu pracy. Dużo lepiej takie trudy znoszą benzyniaki pracujące w bardziej efektywnych cyklach niż Otto. 

Dnia 1.03.2019 o 11:42, twinsen napisał:

Wszyscy oni kombinują, ale wciąż nie rozumiem, czemu nie dadzą większych akumulatorów. No i czemu nie ma aut, które mają silniki jak w Tesla, ale doładowywanie jest generatorem spalinowym. Jak w elektrowozach. Czemu?

A jaki z tego zysk wobec równoległego PHEV? Swoją drogą są tak skonstruowane pojazdy - BMW i3 REX, Opel Ampera / Chevy Volt czy Nissan Note e-Power. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, grogi napisał:

A jaki z tego zysk? Diesel nie sprawdza się w takim cyklu pracy. Dużo lepiej takie trudy znoszą benzyniaki pracujące w bardziej efektywnych cyklach niż Otto. 

A jaki z tego zysk wobec równoległego PHEV? Swoją drogą są tak skonstruowane pojazdy - BMW i3 REX, Opel Ampera / Chevy Volt czy Nissan Note e-Power. 

Ale czy zaraz musi być jakiś zysk? Chodzi o ideę, a nie to czy będzie taniej czy drożej. No dobra, nie musi być diesel. I serio te pojazdy co wymieniłeś, mają do kół przyczepione silniki elektryczne, a jak prąd w aku się kończy, to startuje silnik spalinowy którego moc pozwala na dalszą jazdę zasilając te silniki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
Dnia 4.03.2019 o 10:08, twinsen napisał:

Ale czy zaraz musi być jakiś zysk? Chodzi o ideę, a nie to czy będzie taniej czy drożej. No dobra, nie musi być diesel. I serio te pojazdy co wymieniłeś, mają do kół przyczepione silniki elektryczne, a jak prąd w aku się kończy, to startuje silnik spalinowy którego moc pozwala na dalszą jazdę zasilając te silniki?

Ale ja nie mówię o zysku finansowym - tylko o jakiejkolwiek, nawet tylko potencjalnej, korzyści z zastosowania takiego a nie innego rozwiązania. 

Edytowane przez grogi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem doświadczenie jak na razie tylko z Auris Hybrid, wg mnie to co tam jest zastosowane to dramat. Gdy tylko chciałem nieco przycisnąć podczas ruszania, tak jak w pełnym elektryku, w pewnym momencie był jakiś ogranicznik i natychmiast startuje silnik spalinowy. Który jest połączony z kołami za pomocą przekładni bezstopniowej, więc wyje to i auto i tak nie jedzie. Mnie się marzą takie hybrydy, które mają po prostu dupny aku i silniki elektryczne bezpośrednio na kołach i w zakresie _ruszania_ są pełnymi elektrykami dzięki czemu miałyby przewagę nad zwykłymi autami, ale już po ruszeniu napęd płynnie przechodzi przez jakieś sprzęgło na normalną skrzynię i silnik spalinowy. Może akurat te Aurisy takie są, może są hybrydy które działają tak jak to opisuję...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, twinsen napisał:

Ja miałem doświadczenie jak na razie tylko z Auris Hybrid, wg mnie to co tam jest zastosowane to dramat. Gdy tylko chciałem nieco przycisnąć podczas ruszania, tak jak w pełnym elektryku, w pewnym momencie był jakiś ogranicznik

Taki ogranicznik nazywa się mocą maksymalną silnika 😄

50 minut temu, twinsen napisał:

i natychmiast startuje silnik spalinowy. Który jest połączony z kołami za pomocą przekładni bezstopniowej, więc wyje to i auto i tak nie jedzie.

Wrażenie. Auto jedzie, tylko że nie słyszysz dźwięku przyśpieszającego silnika, do którego jesteś przyzwyczajony - i wydaje Ci się, że nie jedzie... 

50 minut temu, twinsen napisał:

Mnie się marzą takie hybrydy, które mają po prostu dupny aku

Po co? Aku są ciężkie i drogie.

50 minut temu, twinsen napisał:

i silniki elektryczne bezpośrednio na kołach i w zakresie _ruszania_ są pełnymi elektrykami dzięki czemu miałyby przewagę nad zwykłymi autami, ale już po ruszeniu napęd płynnie przechodzi przez jakieś sprzęgło na normalną skrzynię i silnik spalinowy.

Pooglądaj hybrydy Kia w takim razie. Tam jest normalna skrzynia 7DCT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem doświadczenie jak na razie tylko z Auris Hybrid, wg mnie to co tam jest zastosowane to dramat. Gdy tylko chciałem nieco przycisnąć podczas ruszania, tak jak w pełnym elektryku, w pewnym momencie był jakiś ogranicznik i natychmiast startuje silnik spalinowy. Który jest połączony z kołami za pomocą przekładni bezstopniowej, więc wyje to i auto i tak nie jedzie. Mnie się marzą takie hybrydy, które mają po prostu dupny aku i silniki elektryczne bezpośrednio na kołach i w zakresie _ruszania_ są pełnymi elektrykami dzięki czemu miałyby przewagę nad zwykłymi autami, ale już po ruszeniu napęd płynnie przechodzi przez jakieś sprzęgło na normalną skrzynię i silnik spalinowy. Może akurat te Aurisy takie są, może są hybrydy które działają tak jak to opisuję...

Mój plug-in tak potrafi pod warunkiem że nie wciszniesz więcej niż 3/4 pedały przyspieszenie.

 

 

Silnik spalinowy "laczy" się z kołami powyżej 65km/h

 

Do tej prędkości robi za generator o ile baterie są już wypompowane

Wysłane z tel.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące później...
Dnia 1.03.2019 o 12:42, twinsen napisał:

No i czemu nie ma aut, które mają silniki jak w Tesla, ale doładowywanie jest generatorem spalinowym. Jak w elektrowozach. Czemu?

przypadkiem to chyba juz było  ;] 

 

nazywało sie u nas Opel Volt 

 

tak mi sie zdaje  :hmm: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja nie mówię o zysku finansowym - tylko o jakiejkolwiek, nawet tylko potencjalnej, korzyści z zastosowania takiego a nie innego rozwiązania. 
Zysk byłby przy każdym hamowaniu. Powstałby idealny samochód na trasy - mało palący i efektywny przy wyższych prędkosciach, z dużym zasięgiem, nie marnujący energii przy hamowaniu. Teraz jest jasny podział: hybryda do miasta, a diesel na trasy, z tym, że na diesle jest nagonka, a hybrydy są promowane tak jak diesle dekadę temu... Jak ktoś potrzebuje samochód na autostrady to albo kupi diesla i za kilka lat sprzeda go za czapkę śliwek, albo kupi hybrydę i nie wykorzysta jej potencjału, a na dodatek będzie się z nią męczył (mały zasięg).

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



Oo dobry temat. Mnie się marzy hybryda z dieslem. Wiem, że Volvo kiedyś robiło coś takiego.


Mercedes ma klasę C z hybrydowym dieslem
https://www.se.pl/auto/testy/test-mercedes-benz-c300-bluetec-hybrid-gwiazda-w-hybrydzie-aa-dcs9-K7bY-bR5Q.html

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 3.03.2019 o 09:44, ppmarian napisał:

A diesel jaki by nie był przenosi wibracje na budę.

Jeździł kolega kiedyś dieslem, który jest nowoczesny i w dobrym stanie technicznym?

Nowoczesny, czyli tak od 2010 r wzwyż i mający CR i conajmniej 7 faz wtrysku.

Dość aksamitnie i miękko takie pracują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, ppmarian napisał:

najnowsze xc40 d4 wystarczy?

 

Nie wiem, czy wystarczy, ale jeśli nie pracuje cicho i aksamitnie, to bym nie kupował. Jakoś PSA lub Renalt potrafią zrobić cichego diezla.

Zawsze jak wsiadam do jakiejś skody, to pierwsze co mnie uderza, to twarda praca silnika. Taka niemiecka z pruskim akcentem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy wystarczy, ale jeśli nie pracuje cicho i aksamitnie, to bym nie kupował. Jakoś PSA lub Renalt potrafią zrobić cichego diezla.
Zawsze jak wsiadam do jakiejś skody, to pierwsze co mnie uderza, to twarda praca silnika. Taka niemiecka z pruskim akcentem.
miałem c5 2.0 hdi 163km ojciec ma nowe c4 2.0 hdi 150 daleko im do aksamitnu.

Aksamit to był w subaru h6

Do hybrydy tylko wolnossaca benzyna z uwagi na pernamentne niedogrzanie.


Wysłane z tel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...
Dnia 23.09.2019 o 10:48, DariuszD napisał:

Również zastanawiam się nad hybrydą.... A diesel byłby najlepszy. Musze zgłębić jeszcze ten temat!!!

Jak chcesz nowe to chyba pozostaje tylko Mercedes C i E. 

Jak używki to Citroen DS5, Peugeot 508, Mercedes C i Volvo V60. Tyle znam hybryd z dieslem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy później...

Odgrzebię bo mi tu farmazony piszecie. Jeżdżę takim od 4 lat. Dokładnie Peugeot 508 Hybrid4. Przez ostatnie 4 lata uszkodzeniu uległy TYLKO łożyska alternatora. Menda która to regenerowała za wymianę 2 łożysk wzięła 2500pln - bo hybryda. Nowy w ASO 6000pln. Ale tak to tylko jeździć. Turbina, FAP i wtryski w stanie bardzo dobrym, tylko dwumasa i sprzęgło do wymiany bo trochę zaczyna silnikiem telepać, nic chodzi już tak równo jak kiedyś - koszt 1700pln więc nie powala. Przebieg prawie 250kkm. Wszystko oryginalne FAP, turbo, pompa, wtryski, wydaje mi się że musieli to jakoś mądrze rozwiązać - pewnie turbo jest chłodzone jak silnik spalinowy nie chodzi etc. Silnik jak na diesla rozgrzewa się szybko, ogólnie po 4 latach nie mam mu prawie nic do zarzucenia, jedynie skrzynia zmienia biegi strasznie wolno ale za to mało pali z tego co pamiętam to jest powód zastosowania zautomatyzowanej skrzyni - automat pali więcej ponieważ ma większe straty, zautomatyzowana nie ma tego problemu bo to manual z układem automagicznie wybierającym bieg. Jak mi się kiedyś nudziło to trasę Gdańsk Warszawa zrobiłem na 4l/100. w mieście przez 2 lata miałem spalanie średnie na poziomie 5.8 a to Warszawa i wieczne korki więc sądzę że jest nieźle. Na baku 70l robię średnio 1200km. W tej chwili jeżdżę trochę dynamiczniej i spalanie dalej nie przekracza 6l. Maksymalne spalanie jakie udało mi się uzyskać to 6.3. Wczesniej jeździłem Laguną 3 z silnikiem 2.0 173km spalanie średnie na poziomie 8l więc sądzę że hybryda jednak coś daje tym bardziej że Peugeot jest cięższy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Dnia 2.02.2019 o 17:56, Igorek napisał:

Z plusów- w odniesieniu do planowanego przeze mnie Leaf'a, który tak czy inaczej będzie samochodem brzydkim na zewnątrz i nudnym w środku to takie DS5 jest na nieporównywalnie innym poziomie.

Tak, zgadza się.

Klekot diesla będzie na ponadprzeciętnym poziomie w porównaniu do Leafa ☺️

Edytowane przez mrBEAN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, mrBEAN napisał:

Tak, zgadza się.

Klekot diesla będzie na ponadprzeciętnym poziomie w porównaniu do Leafa ☺️

To jest bardzo dobrze wyciszony samochód, diesla w czasie jazdy nie słychać. A jak się powoli toczę, z otwartymi szybami to najczęściej na prądzie, więc też nie ma wstydu. Ogółem na moje potrzeby nie żałuję. Najważniejsze, że jak trzeba zrobić trasę 100-120 km w jedną stronę to siadam, jadę i nie zawracam sobie głowy ładowaniem. A na 100% elektryka przyjdzie jeszcze czas. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Igorek napisał:

To jest bardzo dobrze wyciszony samochód, diesla w czasie jazdy nie słychać. A jak się powoli toczę, z otwartymi szybami to najczęściej na prądzie, więc też nie ma wstydu. Ogółem na moje potrzeby nie żałuję. Najważniejsze, że jak trzeba zrobić trasę 100-120 km w jedną stronę to siadam, jadę i nie zawracam sobie głowy ładowaniem. A na 100% elektryka przyjdzie jeszcze czas. 

 

Dobrze, że jesteś zadowolony. 

Ale porównywanie tych samochodów w kwestii przeniesienia napędu jest kompletnie bezcelowe. I stąd mój przytyk ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, mrBEAN napisał:

 

Dobrze, że jesteś zadowolony. 

Ale porównywanie tych samochodów w kwestii przeniesienia napędu jest kompletnie bezcelowe. I stąd mój przytyk ;) 

Oczywiście, w pełni się zgadzam.

W kwestii mojego wyboru: Na tamten moment miałem pewną kwotę, chciałem elektryka i zacząłem poszukiwania. Leaf niestety nigdy nie urzekł mnie wyglądem, ani na zewnątrz, ani w środku. DS5 jest wg mnie jednym z ładniejszych samochodów i tu w porównaniu miażdży Leaf'a. Wybrałem DS, niestety nie mam pełnych zalet elektryka ale zyskałem możliwość zrobienia całodziennej wycieczki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Igorek napisał:

Oczywiście, w pełni się zgadzam.

W kwestii mojego wyboru: Na tamten moment miałem pewną kwotę, chciałem elektryka i zacząłem poszukiwania. Leaf niestety nigdy nie urzekł mnie wyglądem, ani na zewnątrz, ani w środku. DS5 jest wg mnie jednym z ładniejszych samochodów i tu w porównaniu miażdży Leaf'a. Wybrałem DS, niestety nie mam pełnych zalet elektryka ale zyskałem możliwość zrobienia całodziennej wycieczki.

 

Leaf jest paskudny, można to napisać wprost 😄 Ale ma swój urok ;) 

 

Wybór auta to zawsze wachlarz kompromisów i ważne, żeby wybrać najbliżej potrzeb i możliwości, oraz być zadowolonym :oki:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...
W dniu 2.02.2019 o 16:23, Maciej__ napisał(a):

 

Hmm, to jest pewnie taki sam patent jak byl w 508 RXH... Silnik spalinowy napedza kola przednie, a elektryczny tylne.

Jakiejs wielkiej kariery to raczej nie zrobilo. Poza tym diesel to diesel i moment dolaczania moze byc mocno wyczuwalny.

Dodatkowo chyba wersja hybrydowa miala sporo mniejszy bagaznik bo z tylu byl caly elektryczny uklad napedowy i akumulatory.

Jak chcesz hybryde to IMHO szedlbym w Toyote :ok:

Tylko popatrz jak wygląda DS 5,a jak reszta,tu nie trzeba być wielkim poetą,aby zauważyć te nie tylko bardzo mało subtelne różnice,wnętrze jest do tego tak przytulne i przyjazne prowadzącej to auto osobie, że nie zakochać w tym aucie może się tylko ktoś bez wysublimowanego poczucia finezji, piękna, rozkoszy prowadząc wprost do orgazmu wręcz 😉😄👍.Reszta ma marginalne znacznie,nawet gdybym co drugi dzień wracał z nim lawetą.Jak to bogini jest po prostu Boski (a)😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.02.2019 o 17:56, Igorek napisał(a):

tak, to ten sam system czyli 163KM z dwulitrowego diesla na przedniej osi i 37KM z elektrycznego na tyle. Dziś oglądałem taki samochód a po niedzieli spróbuję się przejechać to będę wiedział jak to ma się w praktyce. Na razie z minusów- brak możliwości doładowania baterii z gniazdka oraz brak możliwości wykorzystania baterii do wstępnego nagrzewania

wnętrza. Sama bateria jest też śmiesznie mała. Z plusów- w odniesieniu do planowanego przeze mnie Leaf'a, który tak czy inaczej będzie samochodem brzydkim na zewnątrz i nudnym w środku to takie DS5 jest na nieporównywalnie innym poziomie. Można nim również bez problemu wybrać się w trasę gdzie spalanie będzie bardzo fajne.

Toyota u mnie odpada, tak po prostu

I słusznie 👍🍾

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.