Skocz do zawartości

płyn do mycia wehikułów


prebek

Rekomendowane odpowiedzi

Szanowne Koleżeństwo, jaki płyn polecacie do bezdotykowego mycia autek? Na zasadzie popsikam i zmyję Karcherem i będzie czyste. Rozumiem, że miesięcznej warstwy syfu nie zmyje, ale takie delikatne pobrudzenia.

 

Bo płynów znalazłem od groma ale pytam kto co używa i poleca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co tam leją na myjniach bezdotykowych ale daje radę.

Wyrosłem już z rozkładania węża przedłużacza i myjki. Jadę 2 km od domu na BP  yellow Karcher dycha w 2 monetach i auto opłukane z powierzchniowego brudu.

Kiedyś jak byłem młodszy i latałem z Karcherem to Dimer mi się sprawdzał.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, prebek napisał:

Szanowne Koleżeństwo, jaki płyn polecacie do bezdotykowego mycia autek? Na zasadzie popsikam i zmyję Karcherem i będzie czyste. Rozumiem, że miesięcznej warstwy syfu nie zmyje, ale takie delikatne pobrudzenia.

 

Bo płynów znalazłem od groma ale pytam kto co używa i poleca.

Generalnie szukaj środków że skrótem tfr.

I że stężeniem dimerow  uważaj bo jak przesadzisz to się poparzysz :)

Edytowane przez Chalek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Tre-Bor napisał:

Nie wiem co tam leją na myjniach bezdotykowych ale daje radę.

Wyrosłem już z rozkładania węża przedłużacza i myjki. Jadę 2 km od domu na BP  yellow Karcher dycha w 2 monetach i auto opłukane z powierzchniowego brudu.

Kiedyś jak byłem młodszy i latałem z Karcherem to Dimer mi się sprawdzał.

Na myjniach często jest z mikroproszkiem i to robi robotę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, prebek napisał:

Szanowne Koleżeństwo, jaki płyn polecacie do bezdotykowego mycia autek? Na zasadzie popsikam i zmyję Karcherem i będzie czyste. Rozumiem, że miesięcznej warstwy syfu nie zmyje, ale takie delikatne pobrudzenia.

 

Bo płynów znalazłem od groma ale pytam kto co używa i poleca.

Specjal caros.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, prebek napisał:

 ale pytam kto co używa i poleca.

Używam akrywnej piany ADBL (pH neutralne, bo na aucie położony wosk) i ręcznej pianownicy Kwazar (podobno pianownica Marolex robi lepsza piane).

 

 

Edytowane przez dymny
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, prebek napisał:

Szanowne Koleżeństwo, jaki płyn polecacie do bezdotykowego mycia autek? Na zasadzie popsikam i zmyję Karcherem i będzie czyste. Rozumiem, że miesięcznej warstwy syfu nie zmyje, ale takie delikatne pobrudzenia.

 

Bo płynów znalazłem od groma ale pytam kto co używa i poleca.

Płyn do mycia naczyń w pięciolitrowej bańce. W pracy mieszamy go z wodą 1:4, wlewamy do zasobnika i myje jak się patrzy. Przy stężeniu 6% 7 litrów tej mieszanki starcza na niecałe 10 minut mycia. Nawet fajnie się pieni.

  • zszokowany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że poprzednicy z grubej rury uderzają. Albo środki do mycia tirów, które dla np. uszczelek nie są wcale takie obojętne, albo płyn do mycia naczyń, który zawiera sole i myje dobrze, ale ruda szmata z pewnością "lubi to" 😄

 

Zaproponuję Shiny Garage Pre-Wash Citrus Oil TFR.

https://www.shinygarage.pl/product-pol-84-Koncentrat-do-mycia-wstepnego-Pre-Wash-Citrus-Oil-TFR-1L.html

 

Całkiem skuteczny środek, ale przeznaczony do samochodów osobowych, a nie maszyn i koparek ;)

Nie trzeba do niego pianownicy, wystarczy działać z opryskiwacza.

Ja mam stale rozrobiony litr i czasem na szybko auto umyję albo stosuję go do usuwania owadów z przedniego zderzaka.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Tre-Bor napisał:

Nie wiem co tam leją na myjniach bezdotykowych ale daje radę.

Wyrosłem już z rozkładania węża przedłużacza i myjki. Jadę 2 km od domu na BP  yellow Karcher dycha w 2 monetach i auto opłukane z powierzchniowego brudu.

Kiedyś jak byłem młodszy i latałem z Karcherem to Dimer mi się sprawdzał.

też tak śmigam, przy białym lakierze doszła jeszcze gąbka, jak jakiś syf nie chce zejść karcherem to gąbką ruszę i pozamiatane, aczkolwiek od czasu do czasu by się przydało takie tip top mycie, może po zimie zrobię gdzieś na myjni ręcznej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, dymny napisał:

Używam akrywnej piany ADBL (pH neutralne, bo na aucie położony wosk) i ręcznej pianownicy Kwazar (podobno pianownica Marolex robi lepsza piane).

 

 

Tez tak robię raz na kwartał. Z tym ze gąbka w użyciu bo nie każdy brud chce zejść. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.02.2022 o 21:32, fred77 napisał:

Płyn do mycia naczyń w pięciolitrowej bańce. W pracy mieszamy go z wodą 1:4, wlewamy do zasobnika i myje jak się patrzy. Przy stężeniu 6% 7 litrów tej mieszanki starcza na niecałe 10 minut mycia. Nawet fajnie się pieni.

A do nabłyszczania pewnie CIF-a polecisz...

Daj sobie spokój z takimi poradami.

  • Lubię to 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.02.2022 o 21:07, dymny napisał:

Używam akrywnej piany ADBL (pH neutralne, bo na aucie położony wosk) i ręcznej pianownicy Kwazar (podobno pianownica Marolex robi lepsza piane).

Właśnie ADBL szamponu używam od dawna i lepszego nigdy nie miałem. Kupuje zatem pianę :oki:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, r1sender napisał:

A do nabłyszczania pewnie CIF-a polecisz...

Daj sobie spokój z takimi poradami.

 

Do nabłyszczania smalec 😄 tylko trzeba wcześniej szpyrki wyjeść :) 
i wtedy mycie płynem do naczyń nabiera sensu 😄 

Edytowane przez Filipfm
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Do nabłyszczania smalec  tylko trzeba wcześniej szpyrki wyjeść  
i wtedy mycie płynem do naczyń nabiera sensu  
Nie szmalec tylko silspaw, albo plak do kokpitu.

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.02.2022 o 07:31, r1sender napisał:

A do nabłyszczania pewnie CIF-a polecisz...

"Matka siedzi z tyłu".

 

W dniu 15.02.2022 o 07:31, r1sender napisał:

Daj sobie spokój z takimi poradami.

Proste pytanie. Próbowałeś?

 

Kombinowaliśmy w pracy na różne sposoby. Kupiono nam nową dużą myjkę ciśnieniową na ciepłą wodę z odkamieniaczem i z zasobnikiem na środek myjący. Serwisant, który przywiózł sprzęt powiedział wprost, że środkiem myjącym może być każdy środek przeznaczony do mycia nadwozi, które można nabyć nawet w zwykłym sklepie motoryzacyjnym. Oprócz tego można stosować też najzwyklejszy płyn do mycia naczyń lub mydło w płynie ale musi być rozcieńczone z wodą minimum pół na pół.

 

Serwisant zaznaczył dodatkowo, że myjka, którą wykorzystuje się do mycia pojazdów nigdy nie umyje nadwozia dokładnie, zmyje tylko luźny bród czyli błoto, sól, piach, trawę, jakieś owady. Resztę trzeba umyć normalnie szczotą i ostatecznie znów spłukać myjką. Nie zaleca się - a w niektórych przypadkach zabrania - zbliżać dyszy podczas mycia do uszczelek, oklein, chłodnic, przewodów i złączy elektrycznych itp, gdyż bardzo duże ciśnienie wody może doprowadzić do uszkodzeń.

 

Z racji tego, że sprzęty myjemy bardzo często to możemy sobie eksperymentować. Kupiono na początek szampony do mycia nadwozi. Pieni się to to, myje, szczotą się poprawia, spłukuje i pojazd jest czysty.

Z racji tego, że szampony są droższe to kupowane są rzadziej. Częściej kupowany jest zwykły, najtańszy płyn do mycia naczyń w pięciolitrowych bańkach. Po rozcieńczeniu tak samo się pieni, tak samo myje,  tak samo trzeba poprawić szczotą, spłukać i pojazd jest czysty.

 

Różnice są może widoczne tylko dla przesadnych estetów i amatorów subiektywnych odczuć.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, fred77 napisał:

"Matka siedzi z tyłu".

 

Proste pytanie. Próbowałeś?

 

Kombinowaliśmy w pracy na różne sposoby. Kupiono nam nową dużą myjkę ciśnieniową na ciepłą wodę z odkamieniaczem i z zasobnikiem na środek myjący. Serwisant, który przywiózł sprzęt powiedział wprost, że środkiem myjącym może być każdy środek przeznaczony do mycia nadwozi, które można nabyć nawet w zwykłym sklepie motoryzacyjnym. Oprócz tego można stosować też najzwyklejszy płyn do mycia naczyń lub mydło w płynie ale musi być rozcieńczone z wodą minimum pół na pół.

 

Serwisant zaznaczył dodatkowo, że myjka, którą wykorzystuje się do mycia pojazdów nigdy nie umyje nadwozia dokładnie, zmyje tylko luźny bród czyli błoto, sól, piach, trawę, jakieś owady. Resztę trzeba umyć normalnie szczotą i ostatecznie znów spłukać myjką. Nie zaleca się - a w niektórych przypadkach zabrania - zbliżać dyszy podczas mycia do uszczelek, oklein, chłodnic, przewodów i złączy elektrycznych itp, gdyż bardzo duże ciśnienie wody może doprowadzić do uszkodzeń.

 

Z racji tego, że sprzęty myjemy bardzo często to możemy sobie eksperymentować. Kupiono na początek szampony do mycia nadwozi. Pieni się to to, myje, szczotą się poprawia, spłukuje i pojazd jest czysty.

Z racji tego, że szampony są droższe to kupowane są rzadziej. Częściej kupowany jest zwykły, najtańszy płyn do mycia naczyń w pięciolitrowych bańkach. Po rozcieńczeniu tak samo się pieni, tak samo myje,  tak samo trzeba poprawić szczotą, spłukać i pojazd jest czysty.

 

Różnice są może widoczne tylko dla przesadnych estetów i amatorów subiektywnych odczuć.

 

wydaje mi się, że mam jakieś pojęcie w temacie, coś tam od strony praktycznej polizałem, nawet tutaj swego czasu wątki zakładałem. Po pierwsze płyny do mycia naczyń ponieważ służą do usuwania tłuszczy między innymi poprzez ich rozpuszczanie. Niektóre z nich mogą zawierać ocet. W ogóle chemia domowa nie nadaje się do lakieru ze względu na odczyn zasadowy albo kwasowy. Środki dedykowane do lakieru mają neutralny odczyn PH. I to by było w sumie na tyle, więcej nie ma się co zagłębiać. 

 

 Co do polecanego mycia chemią dla pojazdów ciężarowych- jest różnica myć myć agresywną chemią ramę ciężarówki, a co innego lakier na karoserii w osobówce. No chyba, że robi się to na aucie służbowym i ma głęboko w poważaniu konsekwencje tego działania. O myciu szczotą nawet nie ma co się rozwodzić. 

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, fred77 napisał:

"Matka siedzi z tyłu".

 

Proste pytanie. Próbowałeś?

 

Kombinowaliśmy w pracy na różne sposoby. Kupiono nam nową dużą myjkę ciśnieniową na ciepłą wodę z odkamieniaczem i z zasobnikiem na środek myjący. Serwisant, który przywiózł sprzęt powiedział wprost, że środkiem myjącym może być każdy środek przeznaczony do mycia nadwozi, które można nabyć nawet w zwykłym sklepie motoryzacyjnym. Oprócz tego można stosować też najzwyklejszy płyn do mycia naczyń lub mydło w płynie ale musi być rozcieńczone z wodą minimum pół na pół.

 

Serwisant zaznaczył dodatkowo, że myjka, którą wykorzystuje się do mycia pojazdów nigdy nie umyje nadwozia dokładnie, zmyje tylko luźny bród czyli błoto, sól, piach, trawę, jakieś owady. Resztę trzeba umyć normalnie szczotą i ostatecznie znów spłukać myjką. Nie zaleca się - a w niektórych przypadkach zabrania - zbliżać dyszy podczas mycia do uszczelek, oklein, chłodnic, przewodów i złączy elektrycznych itp, gdyż bardzo duże ciśnienie wody może doprowadzić do uszkodzeń.

 

Z racji tego, że sprzęty myjemy bardzo często to możemy sobie eksperymentować. Kupiono na początek szampony do mycia nadwozi. Pieni się to to, myje, szczotą się poprawia, spłukuje i pojazd jest czysty.

Z racji tego, że szampony są droższe to kupowane są rzadziej. Częściej kupowany jest zwykły, najtańszy płyn do mycia naczyń w pięciolitrowych bańkach. Po rozcieńczeniu tak samo się pieni, tak samo myje,  tak samo trzeba poprawić szczotą, spłukać i pojazd jest czysty.

 

Różnice są może widoczne tylko dla przesadnych estetów i amatorów subiektywnych odczuć.

 

 

Mysle, ze powinienes zachowac te porady dla siebie, zeby sobie ktos nie zrobił kuku na autku.

30 lat temu moja babcia też używała płynu do naczyń od umycia dużego fiata.

 

Ale trochę się świat zmienił - zarówno jeżeli chodzi o dostępność chemii samochodowej jak i jakości i trwałości powłok lakierniczych :) a płyn do naczyń zamorduje np wosk, który ktoś może mieć na lakierze. 

 

Myjki cisnieniowe - owszem - nie umyją auta. Potem trzeba kontaktowej metody, ale raczej nie szczotki. 

 

Więc tak. Do mycia naczep ciężarówek czy koparki to może i dobra metoda 😄 osobowki, szczegolnie wspolczesne to niekoniecznie. No chyba, ze to służbowe auto, ktore traktuje się z namietnością podobną do żelazka przy pralki 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.