Skocz do zawartości

Jak rozróżnić problem (pierścienie vs uszczelniacze zaworowe vs turbo)


Fili_P

Rekomendowane odpowiedzi

Kminię sobie dalej ze złomkiem i 1,2 PureTechem

Auto chodzi jak złe, po wszelkich płukankach i siuwaxach powiedziałbym, że odzyskało dawną werwę i pali już tylko litr oleju na 2kkm a nie 1 na 1 ;-))).

Wymiana pokrywy ze zintegrowaną odma plus uszczelnień pewnie też pomogła.

 

Teraz mam rozkminę: jak rozróżnić co jest główną przyczyną przepalania oleju w testach drogowych (zanim dojdziemy do rozbierania silnika itd...)

Z tego co sobie czytam to siwy bąk na rozgrzanym silniku po jeździe na "luzie"(ASB więc raczej prawidłowo byłoby "bez gazu") - typu zjazd z drogi szybkiego ruchu na zjazdówce i potem przegazówka na rondzie to może być:

 

1. pierścienie - tu próba olejowa prawdę Ci powie.....

(btw szukam jakiejś skutecznej płukanki wlewanej "na godzinę, dwie, noc? w gniazda wykręconych świec od góry na tłoki-koledzy mechanicy coś może mogą polecić?)

 

2. gumki na uszczelniaczach zaworów - jak to sprawdzić jakimś testem "drogowym"

 

3. turbo (benzyna i wtrysk bezpośredni) - tu w zasadzie odpięcie rury  i zerknięcie w środek oraz oszacowanie ile oleju w rurze powinno  dać odpowiedź. Robić  to na zimnym/ciepłym silniku? po nocy?

(btw2 czy "puszczające" turbo w benzynie nie powinno przy okazji jakoś świszczeć/dawać mniejszego kopa etc...)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Fili_P napisał(a):

1. pierścienie - tu próba olejowa prawdę Ci powie.....

(btw szukam jakiejś skutecznej płukanki wlewanej "na godzinę, dwie, noc? w gniazda wykręconych świec od góry na tłoki-koledzy mechanicy coś może mogą polecić?)

 

Powie ale raczej w przypadku nieszczelnej głowicy, znaczy zaworów ale chodzi o szczelnosc samych zaworów/gniazd a nie ich uszczelnień:)

 

W tym silniku to sens ma tylko remont wszystkiego i tyle w temacie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Fili_P napisał(a):

(btw szukam jakiejś skutecznej płukanki wlewanej "na godzinę, dwie, noc? w gniazda wykręconych świec od góry na tłoki-koledzy mechanicy coś może mogą polecić?)

to jak masz możliwość to polecam zalewać codziennie albo nawet kilka razy dziennie naftą przez klika dni
też powinno pomóc

baniak 5l nafty nie jest jakiś drogi

jak na początku będzie spływać szybko a po kilku zalaniach nafta będzie dłużej stała w cylindrze to może oznaczać poprawę ;) 

40 minut temu, Fili_P napisał(a):

2. gumki na uszczelniaczach zaworów - jak to sprawdzić jakimś testem "drogowym"

tutaj chyba odpalenie po nocy najwięcej powie albo dłuższy postój na wolnych obrotach i przegazowanie - jak będzie chmura to uszczelniacze

40 minut temu, Fili_P napisał(a):

3. turbo (benzyna i wtrysk bezpośredni) - tu w zasadzie odpięcie rury  i zerknięcie w środek oraz oszacowanie ile oleju w rurze powinno  dać odpowiedź. Robić  to na zimnym/ciepłym silniku? po nocy?

(btw2 czy "puszczające" turbo w benzynie nie powinno przy okazji jakoś świszczeć/dawać mniejszego kopa etc...)

po odpięciu rury za turbo albo odpięcie rury od IC prawdę powinno powiedzieć - szukaj w najniższym punkcie dolotu oleju

puszczanie oleju nie jest równe dziwnym dźwiękom czy gorszym osiągom 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, Fili_P napisał(a):

Kminię sobie dalej ze złomkiem i 1,2 PureTechem

Wiesz, że też mam problemy z tym silnikiem.

 

Rada człowieka, który się nimi zajmuje - sprzedać niech martwi się kto inny.

Jeżeli nie sprzedać robić kompleksowo wszystko bo jest tak wrażliwy ( ach ta francuska romantyczna dusza ) na niedociągnięcia od podzespołów, że innej metody nie ma.

Generalnie pytanie czy nie taniej wyjdzie kupić słupek po regeneracji/nowy a ten sprzedać i niech się bawi kto inny w regeneracje Twojego.

 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, volf6 napisał(a):

 

Powie ale raczej w przypadku nieszczelnej głowicy, znaczy zaworów ale chodzi o szczelnosc samych zaworów/gniazd a nie ich uszczelnień:)

 

W tym silniku to sens ma tylko remont wszystkiego i tyle w temacie...

2.nie zgodże się - remont nie ma sensu co kolega rudobrody na swojej skórze przerobił - tylko podmianka całego słupka z gór ą od razu najlepiej- tylkow eź znajdż dawcę w nie zabijajaącej cenie i mechanika który to ogarnie kompleksowo bez potrzeby wracania na 3 razy..

 

1. czekaj to tweirdzisz, że próba olejowa nie powie nam nic o stanie pierścieni na tłokach ??..... gdzie nie czytam to w przypadku podejrzeń zapieczenia itd pieścieni to próba olejowa to pierwszy krok...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, muzz napisał(a):

 

tutaj chyba odpalenie po nocy najwięcej powie albo dłuższy postój na wolnych obrotach i przegazowanie - jak będzie chmura to uszczelniacze

 

Dzięki

No i tu mam ciekawą sytuację - bo tak jak już mam wątpliwości, że problemem sa zapieczone pierścienie na tłokach - tak jak mówię - zero utraty mocy niezależnie od zakresu obrotów

 

to odpalenie po nocy  (często przywoływane właśnie jako najlepszy test)  nie daje ŻADNYCH objawów z rury wydechowej

ALE za to jak tylko trochę jest na luzie/wolnych i potem przegazówka to potrafię litr* oleju przepalić w czterch takich przegazówkach na odcinku 30 km

 

*litr bo mniej więcej tyle oznacza miarka od max do min

 

 

Edytowane przez Fili_P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Rudobrody napisał(a):

Wiesz, że też mam problemy z tym silnikiem.

 

Rada człowieka, który się nimi zajmuje - sprzedać niech martwi się kto inny.

Jeżeli nie sprzedać robić kompleksowo wszystko bo jest tak wrażliwy ( ach ta francuska romantyczna dusza ) na niedociągnięcia od podzespołów, że innej metody nie ma.

Generalnie pytanie czy nie taniej wyjdzie kupić słupek po regeneracji/nowy a ten sprzedać i niech się bawi kto inny w regeneracje Twojego.

 

tia

był juz wystawiony za 3 dychy- (niby sprawne pod 50 stoją) - pies z kulawa noga się nie zainteresował

Szkoda mi inwestować 12-14 do prawie 20 w jeśli ASO w trupka.... to zalewam siwaxsami i kupuję tani olej (zwłaszcza, że auto tez robi 8-max 10kkm rocznie). Jak coś sobie sam przy okazji dłubnę w weekend to tez mam satisfaction i odskocznię jak przy moto czy innych około garażowo-domkowych dłubaninach

Jak za rok dwa poprostują się pewne rzeczy i kupimy sobie - pewnie już jakiegoś elektryka na miejskie wozidło (PV w dobrym systemie rozliczeń na dachu jest) to tego dostanie Młody na dobicie-akurat zrobi prawko

Edytowane przez Fili_P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Fili_P napisał(a):

Szkoda mi inwestować 12-14 do prawie 20 w jeśli ASO w trupka.... to zalewam siwaxsami i kupuję tani olej (zwłaszcza, że auto tez robi 8-max 10kkm rocznie)

Jak czytam inne forum to za objawy podobne do tych u Ciebie odpowiadają pierścienie. A konkretnie nagar. Dlatego zauważyłeś spadek zużycia oleju po płukance.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Fili_P napisał(a):

No i tu mam ciekawą sytuację - bo tak jak już mam wątpliwości, że problemem sa zapieczone pierścienie na tłokach - tak jak mówię - zero utraty mocy niezależnie od zakresu obrotów

 

Wystarczy że zapieķły się tylko pierścienie zgarniające i będziesz miał takie objawy, jest kompresja a auto bierze olej.

 

Kiedyś widziałem źle poskładane tłoki, ktoś poległ przy montażu sprężynek w pierscieniach zgarniających. Auto chodziło normalnie tylko na zejści

u z obrotów dymiło jakbyś odpalił grilla.

 

Jeśli po nocy nie dymi to ja bym raczej wykluczył uszczelniacze, chyba że masz tak wywalone pierścienie że to co nakapie z góry i tak wlatuje do miski zanim rano odpalisz.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Fili_P Tam już mogą być owalne tuleje cylindrowe, mogą być kompletnie wytarte pierścienie zgarniające, mogą być zużyte uszczelniacze zaworowe, albo wszystkiego po trochu. Jak chcesz się pobawić, to wlej Xado antykarbon przez otwory świec i zostaw na cały dzień, potem odessij strzykawką, ale jeśli przeleci do miski, to olej do wymiany. Może coś tam ruszy w przypadku zapieczonych pierścieni, choć wątpię, by to było przyczyną. Masz jeszcze dwie opcje, sprzedać teraz auto, albo kupić nowy słupek i zostawić auto na kolejne 5 lat.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, mrBEAN napisał(a):

Z ciekawości przy jakich przebiegach takie akcje się dzieją? 

 

Ponizej 100kkm, a jak ktos nie wymienil pierwszego paska, zanim zaczal sie luszczyc, to nawet wczesniej...

Poczatkowo interwal byla chyba 10 lat i 210kkm ;l

  • Lubię to 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak czytam inne forum to za objawy podobne do tych u Ciebie odpowiadają pierścienie. A konkretnie nagar. Dlatego zauważyłeś spadek zużycia oleju po płukance.
No m.in. dlatego chcę teraz przed kolejnym przeglądem wyjąć świece i zalać tłoki czymś od gory
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawości przy jakich przebiegach takie akcje się dzieją? 
Pierwsza akcja z luszczacym się paskiem (zabij) 58 albo 68 kkm- wtedy włącznie z przytulaniem smoka falowaniem na jałowym etc
Koleiny dżin ( znaczy się wsiorbal litr oleju ) 98kkm
  • Kupa 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Fili_P Tam już mogą być owalne tuleje cylindrowe, mogą być kompletnie wytarte pierścienie zgarniające, mogą być zużyte uszczelniacze zaworowe, albo wszystkiego po trochu. Jak chcesz się pobawić, to wlej Xado antykarbon przez otwory świec i zostaw na cały dzień, potem odessij strzykawką, ale jeśli przeleci do miski, to olej do wymiany. Może coś tam ruszy w przypadku zapieczonych pierścieni, choć wątpię, by to było przyczyną. Masz jeszcze dwie opcje, sprzedać teraz auto, albo kupić nowy słupek i zostawić auto na kolejne 5 lat.
Dzieki- no dlatego zrobię to tak że potem od razu pójdzie nie tylko olej do wymiany ale i rozrząd.z paskiem i zrzuceniem misji i zajrzeniem do smoka..drugi raz zreszta ( pierwszy pasek z płukaniem całości jeszcze częściowo na koszt gwaranta właśnie przy tych 58-68kkm

Sprzedaż nie bardzo idzie- pies z kulawą się nie zainteresowal- prywatnemu takiej miny nie sprzedam ( pewnie też dlatego bo opisałem uczciwie)

"Nowy" słupek w ASO to 18,5 kzl i okazuje się że nie jest to nowy słupek tylko regenerowany o czym Stellantis nie informuje ludzi wprost. Wyszło chyba niechcacy jak ich pocisnłem w Kuleju że OK robimy wymiane ale zabieram stary i zawożę do ludzi mających uprawnienia rzeczoznawców u mnie na Uczelni na wydział mechaniczny to nagle zażyczyli sobie dodatkowej kaucji 4 koła.... bo de facto to jest kapitalka. Problemy rudobrodego 40 kkm- po "wymianie" zdają się potwierdzać sprawę

Kupno używanego słupka z podmiana to loteria warta 12-14 koła ....

...więc tak sobie testuje różne siuwaxy itp ....wkurw$&-( tylko ilość pustych baniek po zużytym oleju....jak miałem opla to tyle nie mialem- nie wiem czy zaraz Hysek mnie nie zbanduje na lokalnym rynku ;-))))




  • Lubię to 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Fili_P napisał(a):

Dzieki- no dlatego zrobię to tak że potem od razu pójdzie nie tylko olej do wymiany ale i rozrząd.z paskiem i zrzuceniem misji i zajrzeniem do smoka..drugi raz zreszta ( pierwszy pasek z płukaniem całości jeszcze częściowo na koszt gwaranta właśnie przy tych 58-68kkm

Sprzedaż nie bardzo idzie- pies z kulawą się nie zainteresowal- prywatnemu takiej miny nie sprzedam ( pewnie też dlatego bo opisałem uczciwie)

"Nowy" słupek w ASO to 18,5 kzl i okazuje się że nie jest to nowy słupek tylko regenerowany o czym Stellantis nie informuje ludzi wprost. Wyszło chyba niechcacy jak ich pocisnłem w Kuleju że OK robimy wymiane ale zabieram stary i zawożę do ludzi mających uprawnienia rzeczoznawców u mnie na Uczelni na wydział mechaniczny to nagle zażyczyli sobie dodatkowej kaucji 4 koła.... bo de facto to jest kapitalka. Problemy rudobrodego 40 kkm- po "wymianie" zdają się potwierdzać sprawę

Kupno używanego słupka z podmiana to loteria warta 12-14 koła ....

...więc tak sobie testuje różne siuwaxy itp ....wkurw$&-( tylko ilość pustych baniek po zużytym oleju....jak miałem opla to tyle nie mialem- nie wiem czy zaraz Hysek mnie nie zbanduje na lokalnym rynku ;-))))



 

mozę pozew ? Zebrać ludzi na FB i pozew zbiorowy?

@prawoimotoryzacja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Fili_P napisał(a):


...
Kupno używanego słupka z podmiana to loteria warta 12-14 koła ....
...

 

 

Nie da się taniej dopasować silnika innego typu wolnego od wad?

Edytowane przez Citric
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, mrBEAN napisał(a):

Z ciekawości przy jakich przebiegach takie akcje się dzieją? 

Pytasz od jakiego przebiegu zaczyna  brać olej ten silnik?

 

Potrafi zacząć od 30 000 - 40 000.

Pasek rozrządu zanurzony w oleju potrafi się rozwarstwiać od przebiegu ok 50 000 - 60 000 i tak szacuje jego trwałość. Oczywiście nikt w ASO tego CI nie powie i niby powinni sprawdzać stan paska.

 

Producent zalecał wymianę paska początkowo co 210 000 km potem zeszli do 105 000 obecnie jeżeli zacznie się łuszczyć to wcześniej jak dla mnie graniczną wartością jest 50 000 - 60 000 km. Na tym pasku pracuje tylko rozrząd pompa wody ma oddzielne źródło napędu.

 

Wymiany oleju początkowo producent zakładał wersje turbo 30 000 wersja NA 20 000.

Później zalecali wymianę odpowiednio co 15 000 i 10 000.

Oczywiście to nie pomaga i wymiana co 15 000 nie gwarantuje, że pasek dożyje do zakładanego przez producenta przebiegu.

Zakładam, że wymiana co 10 000 km to maksymalny przebieg aby zachować integralność paska.

Do tego dochodzą zawory nie posiadające hydraulicznej kompensacji luzów ich regulacja polega na zakupie i wsadzeniu odpowiednich szklanek.

No i zapiekanie się pierścieni olejowych i osadzanie sadzy na trzonkach zaworów. Ekologia. :)

 

Generalnie gorąco polecam ten silnik miłośnikom francuskiej motoryzacji.

 

A żeby było mało to kancelaria, która zajmowała  się we Francji pozwem zbiorowym w sprawie silników Renault ma zamiar złożyć podobny w sprawie tego silnika i rozszerzyć pozew na całą UE. :)

 

 

  • Lubię to 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Citric napisał(a):

 

Nie da się taniej dopasować silnika innego typu wolnego od wad?

Najlepiej wymienić na diesla od tego producenta. Te pomimo sporej ingerencji ekologów i księgowych w proces projektowania silników jeszcze nie są takim badziewiem.

PSA a obecnie Stellantis nie oferują innego silnika. :) Dopiero zaczęli instalować w hybrydach silnik wyposażony w łańcuch rozrządu ale nie wiem czy jest on pozbawiony pozostałych wad swojego poprzednika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Rudobrody napisał(a):

Najlepiej wymienić na diesla od tego producenta. Te pomimo sporej ingerencji ekologów i księgowych w proces projektowania silników jeszcze nie są takim badziewiem.

PSA a obecnie Stellantis nie oferują innego silnika. :) Dopiero zaczęli instalować w hybrydach silnik wyposażony w łańcuch rozrządu ale nie wiem czy jest on pozbawiony pozostałych wad swojego poprzednika.

 

Tylko, ze 1,5hdi tez nie jest juz taki udany jak wczesniejsze 1.6hdi.

Byla cala seria ktora miala problemy z lancuchem spinajacym walki + dochodza nierozwiazane problemy ze zbiornikiami/pompa adblue ;]

Ja lubie auta PSA ale tak jak mowisz, nie ma tam juz obecnie nic co by mozna bylo brac pod uwage.

Zony C3 poki co bezproblemowe, ale to auto robi 8-9kkm rocznie i wymienie rozrzad przy przed 50kkm.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Maciej__ napisał(a):

Zony C3 poki co bezproblemowe, ale to auto robi 8-9kkm rocznie i wymienie rozrzad przy przed 50kkm.

To jeszcze niech Ci warsztat zerknie w dolot i popatrzy na ilość sadzy w dolocie i przy takich przebiegach to zrobi płukankę przed wymianą oleju aby oczyścić pierścienie z sadzy.

Bo eksploatacja pewnie typowo miejska. :)

 

2 minuty temu, Maciej__ napisał(a):

Tylko, ze 1,5hdi tez nie jest juz taki udany jak wczesniejsze 1.6hdi.

I tak lepszy niż to g...o.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Rudobrody napisał(a):

Pytasz od jakiego przebiegu zaczyna  brać olej ten silnik?

 

Potrafi zacząć od 30 000 - 40 000.

Pasek rozrządu zanurzony w oleju potrafi się rozwarstwiać od przebiegu ok 50 000 - 60 000 i tak szacuje jego trwałość. Oczywiście nikt w ASO tego CI nie powie i niby powinni sprawdzać stan paska.

 

Producent zalecał wymianę paska początkowo co 210 000 km potem zeszli do 105 000 obecnie jeżeli zacznie się łuszczyć to wcześniej jak dla mnie graniczną wartością jest 50 000 - 60 000 km. Na tym pasku pracuje tylko rozrząd pompa wody ma oddzielne źródło napędu.

 

Wymiany oleju początkowo producent zakładał wersje turbo 30 000 wersja NA 20 000.

Później zalecali wymianę odpowiednio co 15 000 i 10 000.

Oczywiście to nie pomaga i wymiana co 15 000 nie gwarantuje, że pasek dożyje do zakładanego przez producenta przebiegu.

Zakładam, że wymiana co 10 000 km to maksymalny przebieg aby zachować integralność paska.

Do tego dochodzą zawory nie posiadające hydraulicznej kompensacji luzów ich regulacja polega na zakupie i wsadzeniu odpowiednich szklanek.

No i zapiekanie się pierścieni olejowych i osadzanie sadzy na trzonkach zaworów. Ekologia. :)

 

Generalnie gorąco polecam ten silnik miłośnikom francuskiej motoryzacji.

 

A żeby było mało to kancelaria, która zajmowała  się we Francji pozwem zbiorowym w sprawie silników Renault ma zamiar złożyć podobny w sprawie tego silnika i rozszerzyć pozew na całą UE. :)

 

 

Jednym słowem udana konstrukcja 😁😅

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Rudobrody napisał(a):

Pytasz od jakiego przebiegu zaczyna  brać olej ten silnik?

 

Potrafi zacząć od 30 000 - 40 000.

Pasek rozrządu zanurzony w oleju potrafi się rozwarstwiać od przebiegu ok 50 000 - 60 000 i tak szacuje jego trwałość. Oczywiście nikt w ASO tego CI nie powie i niby powinni sprawdzać stan paska.

 

Producent zalecał wymianę paska początkowo co 210 000 km potem zeszli do 105 000 obecnie jeżeli zacznie się łuszczyć to wcześniej jak dla mnie graniczną wartością jest 50 000 - 60 000 km. Na tym pasku pracuje tylko rozrząd pompa wody ma oddzielne źródło napędu.

 

Wymiany oleju początkowo producent zakładał wersje turbo 30 000 wersja NA 20 000.

Później zalecali wymianę odpowiednio co 15 000 i 10 000.

Oczywiście to nie pomaga i wymiana co 15 000 nie gwarantuje, że pasek dożyje do zakładanego przez producenta przebiegu.

Zakładam, że wymiana co 10 000 km to maksymalny przebieg aby zachować integralność paska.

Do tego dochodzą zawory nie posiadające hydraulicznej kompensacji luzów ich regulacja polega na zakupie i wsadzeniu odpowiednich szklanek.

No i zapiekanie się pierścieni olejowych i osadzanie sadzy na trzonkach zaworów. Ekologia. :)

 

Generalnie gorąco polecam ten silnik miłośnikom francuskiej motoryzacji.

 

A żeby było mało to kancelaria, która zajmowała  się we Francji pozwem zbiorowym w sprawie silników Renault ma zamiar złożyć podobny w sprawie tego silnika i rozszerzyć pozew na całą UE. :)

 

 

 

Do tego jeszcze zastosowali lekkie krótkie tłoki, przez co odległość między pierścieniami jest mniejsza, niż powinna być. Żeby tłok nie zablokował się z tego powodu w cylindrze i nie wycierał za bardzo gładzi cylindrów zastosowano miękkie pierścienie. Efekt jest taki, że wycierają się zarówno pierścienie jak i gładź cylindrów, żre olej i traci kompresję. Ten silnik można można podawać jako wzorowy przykład degradacji europejskiej myśli inżynieryjnej. Nie ma tam rzeczy, która nie byłaby schrzaniona. 

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Rudobrody napisał(a):

To jeszcze niech Ci warsztat zerknie w dolot i popatrzy na ilość sadzy w dolocie i przy takich przebiegach to zrobi płukankę przed wymianą oleju aby oczyścić pierścienie z sadzy.

Bo eksploatacja pewnie typowo miejska. :)

 

Mamy wersje z wtryskiem posrednim + wiekszosc przebiegu to dojazdy obwodnica do pracy,  nie powinno byc tak zle z sadza.

Ale bede pamietal, dzieki :ok: O ile wczesniej go nie sprzedam, bo zona zmienia prace i byc moze nie bedzie juz potrzebny ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Maciej__ napisał(a):

Mamy wersje z wtryskiem posrednim + wiekszosc przebiegu to dojazdy obwodnica do pracy,  nie powinno byc tak zle z sadza.

Tak uważał jeden ze znanych mi użytkowników tego silnika bardzo się zawiódł. Od półtora miesiąca serwis nie potrafi sobie poradzić z naprawą samochodu.

Zużycie oleju zaczęło się w jego przypadku przy około 80 000 km... No to faktycznie jest różnica względem wersji z turbo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Rudobrody napisał(a):

Tak uważał jeden ze znanych mi użytkowników tego silnika bardzo się zawiódł. Od półtora miesiąca serwis nie potrafi sobie poradzić z naprawą samochodu.

Zużycie oleju zaczęło się w jego przypadku przy około 80 000 km... No to faktycznie jest różnica względem wersji z turbo...

 

Z tym silnikiem to jest loteria, jedne jezdza bez wiekszych problemu, a inne sie sypia... ;]

Trzeba bedzie pogonic przed koncem przedluzonej gwarancji :ok:

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Z tym silnikiem to jest loteria, jedne jezdza bez wiekszych problemu, a inne sie sypia... ;]
Trzeba bedzie pogonic przed koncem przedluzonej gwarancji :ok:
 
Jedyne dwa które jeżdżą i nic się z nimi nie dzieje to Trwają C3 i Bergerac 2008.... Ale przebiegi chyba symboliczne
Reszta znanych mi przypadków niestety statystycznie zdaja się potwierdzać problemy i to czasem nawet z dmuchaniem na zimne typu częstsze wymiany oleju :-(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam klienta z P208 1.2 PT, olej robię mu regularnie co roku, bo bardzo mało jeździ, auto z 6 lat i jakieś 38 kkm. Już zaczyna wpierdzielać i klient szykuje się do sprzedaży. Kolejny klient, Citroen C4 1.2 PT 2016r, 45 kkm, rozrząd już po wymianie (doszło do zatkania smoka i na lawecie do ASO jechał), obecnie wpierdziela pół litra na 1000km. Oczywiście od dawna regularnie mu zmieniam olej na dedykowany Total Ineo First, gdzie wymiany przypadają poniżej 10 kkm. Silnik roku.

  • Lubię to 1
  • Haha 1
  • zszokowany 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, kaczorek79 napisał(a):

Mam klienta z P208 1.2 PT, olej robię mu regularnie co roku, bo bardzo mało jeździ, auto z 6 lat i jakieś 38 kkm. Już zaczyna wpierdzielać i klient szykuje się do sprzedaży. Kolejny klient, Citroen C4 1.2 PT 2016r, 45 kkm, rozrząd już po wymianie (doszło do zatkania smoka i na lawecie do ASO jechał), obecnie wpierdziela pół litra na 1000km. Oczywiście od dawna regularnie mu zmieniam olej na dedykowany Total Ineo First, gdzie wymiany przypadają poniżej 10 kkm. Silnik roku.

 

Jak nie wyłączą rękojmi, to lepiej chyba od razu skasować i wziąć kasę z AC... A z drugiej strony kto kupi taką minę bez rękojmi? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, wladmar napisał(a):

 

Jak nie wyłączą rękojmi, to lepiej chyba od razu skasować i wziąć kasę z AC... A z drugiej strony kto kupi taką minę bez rękojmi? 

Dokładnie. Niektóre auta mają już łatkę w stylu: "jak utopiłem 40, 50, 60 tys zł"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, wladmar napisał(a):

 

W tym sensie, że masz niesprzedawalną nieruchomość.

 

Ja nadal nie jestem przekonany jaka jest realna skala problemu z tymi silnikami.

W samej tylko EU sprzedalo sie pewnie kilka milionow sztuk w PSA, Oplu, etc.

Na pewno padaja czesciej niz inne, ale tez nie jest tak, ze kazdy jeden sie wysrywa przy tak niskich przebiegach.

Tak czy owak raczej wielkich problemow ze sprzedaza uzywek nie ma...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Maciej__ napisał(a):

 

60kPLN utopione w Puretecha? 8]

To by trzeba chyba 3-4 razy wymienic caly slupek i to w ASO...

Dokładnie, chodzi o to, że za tyle kupujesz furę z takim silnikiem i modlisz się później, aby go ukradli, bo masz AC, a Ty chcesz wyjść z twarzą i nie sprzedawać trupa komuś innemu.

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Ja nadal nie jestem przekonany jaka jest realna skala problemu z tymi silnikami.
W samej tylko EU sprzedalo sie pewnie kilka milionow sztuk w PSA, Oplu, etc.
Na pewno padaja czesciej niz inne, ale tez nie jest tak, ze kazdy jeden sie wysrywa przy tak niskich przebiegach.
Tak czy owak raczej wielkich problemow ze sprzedaza uzywek nie ma...
Ymhy tia :-(
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Maciej__ napisał(a):

Tak czy owak raczej wielkich problemow ze sprzedaza uzywek nie ma...

Obyś się nie przekonał na własnej skórze...

Mam lub miałem kontakt jeszcze z kilkoma autami z tymi silnikami. W dwóch z nich problem nie wystąpił bo samochody jeździły i jeżdżą mało. Przebiegi typu do 5-7 tys km rocznie. Wymiana oleju zanim się zestarzeje i zasyfi raz do roku. Dodatkowo żaden z nich nie osiągnął przebiegu rzędu 40-50 000 km. Czyli problemy jeszcze nie wystąpiły i już nie wystąpią u pierwszego właściciela. Znam szczęśliwych użytkowników tych samochodów ale oni z reguły jeżdżą nimi mało i do końca gwarancji i mają w dupie co się stanie z ich samochodem później i w jakim stanie jest silnik. Robią wymiany oleju zgodnie z tym co nakazuje producent i dla nich problemu nie ma.

Problem polega na tym, że użytkowanie  samochodów wyposażonych w te silniki dłużej niż do końca gwarancji lub na większych dystansach w ciągu roku. Wystarczy już ponad 15 000 km rocznie spowoduje, że zalecany przez producenta interwał wymiany filtrów i oleju oraz interwał wymiany paska rozrządu zabije ten silnik. Nie mówię tu o interwale dla olejów long life typu 30 000( 20 000 dla wersji NA) km ale zalecany do pracy w warunkach ciężkich czyli 15 000(10 000).

Realnie aby nieco wydłużyć żywotność tych silników należałoby wymieniać olej niezależnie od wersji co 8 000-10 000 km.

Używać płukanek aby nieco poprawić stan pierścieni i uszczelniaczy zaworowych.

Wymieniać pasek rozrządu co 50 000-60 000 km.

Czyli w ramach ekologicznych poprawek i eko projektowania stworzony został silnik o trwałości silników z lat 40-60 ubiegłego wieku.

Wymaga szczególnej troski i tego aby właściciel był świadomy tego, że ma sprawdzać stan paska rozrządu, stan zanagarowania dolotu bo autoryzowany serwis producenta tego nie zrobi a jeszcze stwierdzi, że to wina właściciela jeśli cokolwiek się wykrzaczy. Bardzo mi się podoba ta koncepcja.  :)

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, kaczorek79 napisał(a):

i modlisz się później, aby go ukradli, bo masz AC

Mogę jeszcze koledze @Fili_P zaproponować czołówkę i kasację obydwu pojazdów. Dość humanitarne rozwiązanie, które pozbawi nas problemu i jednocześnie wybije nam z głowy kupowanie samochodów od Stellantisa. Oczywiście o ile obaj przeżyjemy. :)

  • Lubię to 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Rudobrody napisał(a):

Obyś się nie przekonał na własnej skórze...

Mam lub miałem kontakt jeszcze z kilkoma autami z tymi silnikami. W dwóch z nich problem nie wystąpił bo samochody jeździły i jeżdżą mało. Przebiegi typu do 5-7 tys km rocznie. Wymiana oleju zanim się zestarzeje i zasyfi raz do roku. Dodatkowo żaden z nich nie osiągnął przebiegu rzędu 40-50 000 km. Czyli problemy jeszcze nie wystąpiły i już nie wystąpią u pierwszego właściciela. Znam szczęśliwych użytkowników tych samochodów ale oni z reguły jeżdżą nimi mało i do końca gwarancji i mają w dupie co się stanie z ich samochodem później i w jakim stanie jest silnik. Robią wymiany oleju zgodnie z tym co nakazuje producent i dla nich problemu nie ma.

 

Ja tego nie neguje, dlatego przy kupnie przedluzylem gwarancje do 6 lat z zamiarem sprzedazy zanim sie skonczy :ok:

Ewentualnie pojdzie w rozliczeniu za jakies inne auto ze strata kilku kPLN ponizej wartosci rynkowej.

Jesli z jakies powodu bedzie musialo zostac to w najgorszym wypadku bede dolewal oleju raz w miesiacu.

 

Wybralem wtedy C3 z 1.2 PT bo bylo ponad 10kPLN tansze niz konkurencja, duzo lepiej wyposazone i podobalo sie zonie ;)

Bylem swiadomy, ze to silnik podwyzszonego ryzyka, ale przy naszej eksploatacji powinien dac spokojnie rade.

Z plusow to naprawde malo pali, ponad 1l mniej niz 1,2 69KM od FIata.

 

Czy kupilbym ponownie? Wszystko zalezy od ceny, jesli byloby wyraznie tansze niz konkurencja, to do takiej eksploatacji tak.

Jako podstawowe auto w domu, na prebiegi rzedu 20-30kkm, zdecydowanie nie ;]

 

PS. Uwazam tez, ze PSA powinno dostac po dupie, przede wszystkim dlatego ze silnik nie zostal skutecznie poprawiony/wycofany i jest w ofercie od ponad 10 lat..

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Maciej__ napisał(a):

PS. Uwazam tez, ze PSA powinno dostac po dupie, przede wszystkim dlatego ze silnik nie zostal skutecznie poprawiony/wycofany i jest w ofercie od ponad 10 lat..

Wypuścili po 11(albo 12) latach od premiery pierwszego 1.2 PT wersję z łańcuchem zamiast paska, która ma być stosowana na początku w hybrydach. Czy będzie lepsza?

Śmiem wątpić. Na tym forum są użytkownicy, którzy spotkali się z poprzednią generacją silników PSA wyposażoną w napęd rozrządu na łańcuchu. :)

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Rudobrody napisał(a):

Wypuścili po 11(albo 12) latach od premiery pierwszego 1.2 PT wersję z łańcuchem zamiast paska, która ma być stosowana na początku w hybrydach. Czy będzie lepsza?

Śmiem wątpić. Na tym forum są użytkownicy, którzy spotkali się z poprzednią generacją silników PSA wyposażoną w napęd rozrządu na łańcuchu. :)

 

 

Tak wiem, przy okazji zastapili bezawaryjne, japonskie EAT8 jakas dwusprzeglowka wlasnej konstrukcji ;]

  • Lubię to 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę jeszcze koledze @Fili_P zaproponować czołówkę i kasację obydwu pojazdów. Dość humanitarne rozwiązanie, które pozbawi nas problemu i jednocześnie wybije nam z głowy kupowanie samochodów od Stellantisa. Oczywiście o ile obaj przeżyjemy.
Jak masz AC to jeszcze opcją pożaru wchodzi w rachubę

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Ja tego nie neguje, dlatego przy kupnie przedluzylem gwarancje do 6 lat z zamiarem sprzedazy zanim sie skonczy :ok:
Ewentualnie pojdzie w rozliczeniu za jakies inne auto ze strata kilku kPLN ponizej wartosci rynkowej.
Jesli z jakies powodu bedzie musialo zostac to w najgorszym wypadku bede dolewal oleju raz w miesiacu.
 
Wybralem wtedy C3 z 1.2 PT bo bylo ponad 10kPLN tansze niz konkurencja, duzo lepiej wyposazone i podobalo sie zonie
Bylem swiadomy, ze to silnik podwyzszonego ryzyka, ale przy naszej eksploatacji powinien dac spokojnie rade.
Z plusow to naprawde malo pali, ponad 1l mniej niz 1,2 69KM od FIata.
 
Czy kupilbym ponownie? Wszystko zalezy od ceny, jesli byloby wyraznie tansze niz konkurencja, to do takiej eksploatacji tak.
Jako podstawowe auto w domu, na prebiegi rzedu 20-30kkm, zdecydowanie nie ;]
 
PS. Uwazam tez, ze PSA powinno dostac po dupie, przede wszystkim dlatego ze silnik nie zostal skutecznie poprawiony/wycofany i jest w ofercie od ponad 10 lat..
Wszysko w tej klasie pali min 1l mniej od 1.2 Fiata

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.