PePciak Napisano 11 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 11 Listopada 2006 LINK DO STRONY Z FOTKAMI http://gsmonline.w.interia.pl/ FURA TO ASTRA 95'' X20XEV , 2.0i 16V 136KM wersja CDX Prekość przy ktorej to sie stało to 130Km/h tył uciekł w łuku, wpadłem na pobocze zachaczyłem prawą stroną drzewo, dachując zrobiłeym 3 obroty w powietrzu i zatrzymałem sie na dachu. Poduszki ocaliły mi zycie, nie mialem zapiętych pasow. Nie mam ani jednej ryski na sobie i nic mnie nie boli. FART + GŁUPOTA Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jadoa Napisano 11 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 11 Listopada 2006 > Prekość przy ktorej to sie stało to 130Km/h tył uciekł w łuku, > wpadłem na pobocze zachaczyłem prawą stroną drzewo, dachując > zrobiłeym 3 obroty w powietrzu i zatrzymałem sie na dachu. > Poduszki ocaliły mi zycie, nie mialem zapiętych pasow. Nie mam > ani jednej ryski na sobie i nic mnie nie boli.FART... Gratuluję szczęścia ,ale nie rozumu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mates Napisano 11 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 11 Listopada 2006 szkoda ze szlak trafil astre ale ważne ze Ty wyszedłes bez szwanku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zuraw Napisano 11 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 11 Listopada 2006 > LINK DO STRONY Z FOTKAMI > http://gsmonline.w.interia.pl/ Mozesz dac zdjecia na jakis ludzki serwer? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andrre Napisano 11 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 11 Listopada 2006 > LINK DO STRONY Z FOTKAMI > http://gsmonline.w.interia.pl/ > FURA TO ASTRA 95'' X20XEV , 2.0i 16V 136KM wersja CDX > Prekość przy ktorej to sie stało to 130Km/h tył uciekł w łuku, > wpadłem na pobocze zachaczyłem prawą stroną drzewo, dachując > zrobiłeym 3 obroty w powietrzu i zatrzymałem sie na dachu. > Poduszki ocaliły mi zycie, nie mialem zapiętych pasow. Nie mam > ani jednej ryski na sobie i nic mnie nie boli. FART + GŁUPOTA Dobrze że chociaż przyznałeś się sam do głupoty. Finał mógł być inny. Dla mnie nie wystarczą tłumaczenia: śpieszyło mi się czy 100 razy wchodziłem juz tak w ten zakręt. Tyle się mówi w telewizi, internecie radiu o wariatach drogowych i nadal jak grochem o ścianę. . Cieszę się że wyszedłeś z tego cało i niech będzie to dla niektórych lekcja. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lelek Napisano 11 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 11 Listopada 2006 > Nie mam > ani jednej ryski na sobie i nic mnie nie boli. Będzie bolało ma drugi dzień Kurna nieźle dałeś... Szkoda autka. Wniosek jest taki (pomijając to, ze przegiąłeś "trochę") astra to mocne auto skoro w takiej sytuacji ochroniło cię. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rwIcIk Napisano 11 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 11 Listopada 2006 > LINK DO STRONY Z FOTKAMI > http://gsmonline.w.interia.pl/ > FURA TO ASTRA 95'' X20XEV , 2.0i 16V 136KM wersja CDX > Prekość przy ktorej to sie stało to 130Km/h tył uciekł w łuku, znaczy albo zawiecha kiepska albo oponki nie na te klimaty dobrze, że wyszedłeś z tego cało Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andrre Napisano 11 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 11 Listopada 2006 wrzuc zdjęcia na forum Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kevinek Napisano 11 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 11 Listopada 2006 > znaczy albo zawiecha kiepska albo oponki nie na te klimaty I kierownik tez kiepski,bez glowy Ja 130 to jezdze na autostradzie i to na prostym odcinku. Kolega mial farta,a Astra pecha..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucass Napisano 11 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 11 Listopada 2006 Wrzuć fotki na forum, bo na interii nie otwiera się nic. Co do wypadku, to szybka jazda jest OK ale na odpowiedniej drodze... jak to sie mówi - dał kolega ciała i tyle. Jedynie wyobraźnia nas uratuje w trasie !!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ŚwIecA Napisano 11 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 11 Listopada 2006 Od kiedy nie mając zapiętych pasów odpalają poduchy........... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sklejek Napisano 11 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 11 Listopada 2006 > Od kiedy nie mając zapiętych pasów odpalają poduchy........... poduchy nie są połączone w żaden sposób z pasami w F-ce Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sj64 Napisano 11 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 11 Listopada 2006 > LINK DO STRONY Z FOTKAMI > http://gsmonline.w.interia.pl/ > FURA TO ASTRA 95'' X20XEV , 2.0i 16V 136KM wersja CDX > Prekość przy ktorej to sie stało to 130Km/h tył uciekł w łuku, > wpadłem na pobocze zachaczyłem prawą stroną drzewo, dachując > zrobiłeym 3 obroty w powietrzu i zatrzymałem sie na dachu. > Poduszki ocaliły mi zycie, nie mialem zapiętych pasow. Nie mam > ani jednej ryski na sobie i nic mnie nie boli. FART + GŁUPOTA Jak sądzisz czy gdybyś miał pasy byłbyś w gorszym stanie ? -czy może według ciebie nie miało to znaczenia w tym przypadku? Nie bardzo cię żałuję bo nie myślałeś o innych ludziach (mogłeś trafić we mnie, a ja teraz woże często 3miesięczne dziecko). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
boncky Napisano 11 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 11 Listopada 2006 > LINK DO STRONY Z FOTKAMI > http://gsmonline.w.interia.pl/ > FURA TO ASTRA 95'' X20XEV , 2.0i 16V 136KM wersja CDX > Prekość przy ktorej to sie stało to 130Km/h tył uciekł w łuku, > wpadłem na pobocze zachaczyłem prawą stroną drzewo, dachując > zrobiłeym 3 obroty w powietrzu i zatrzymałem sie na dachu. > Poduszki ocaliły mi zycie, nie mialem zapiętych pasow. Nie mam > ani jednej ryski na sobie i nic mnie nie boli. FART + GŁUPOTA ciesze sie ze Ci sie nic nie stalo, ale ciesze sie ze masz astre w plecy moze te kilka tysiecy przemowi do Ciebie... pomysl jak bys kogos zachaczyl i nie mial by tego szczescia co Ty... glupota i jeszcze raz glupota. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
celius Napisano 11 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 11 Listopada 2006 > LINK DO STRONY Z FOTKAMI > http://gsmonline.w.interia.pl/ > FURA TO ASTRA 95'' X20XEV , 2.0i 16V 136KM wersja CDX > Prekość przy ktorej to sie stało to 130Km/h tył uciekł w łuku, > wpadłem na pobocze zachaczyłem prawą stroną drzewo, dachując > zrobiłeym 3 obroty w powietrzu i zatrzymałem sie na dachu. > Poduszki ocaliły mi zycie, nie mialem zapiętych pasow. Nie mam > ani jednej ryski na sobie i nic mnie nie boli. FART + GŁUPOTA Szkoda mi Astry nie Ciebie. Może ten wypadek przemówi do Ciebie Widzę że oponki też miałeś odpowiednie do takiej jazdy w taka pogodę - TYLKO POGRATULOWAĆ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lfn Napisano 11 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 11 Listopada 2006 > Widzę że oponki też miałeś odpowiednie do takiej jazdy w taka pogodę > - TYLKO POGRATULOWAĆ Jak się przegina z prędkością w stosunku do warunków na drodze to żadne opony i inne cuda nikomu d*py nie uratują... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
celius Napisano 11 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 11 Listopada 2006 > Jak się przegina z prędkością w stosunku do warunków na drodze > to żadne opony i inne cuda nikomu d*py nie uratują... To napewno ale zawsze wiekszy poziom przyczepności. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZoE Napisano 11 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 11 Listopada 2006 > LINK DO STRONY Z FOTKAMI > http://gsmonline.w.interia.pl/ > FURA TO ASTRA 95'' X20XEV , 2.0i 16V 136KM wersja CDX > Prekość przy ktorej to sie stało to 130Km/h tył uciekł w łuku, > wpadłem na pobocze zachaczyłem prawą stroną drzewo, dachując > zrobiłeym 3 obroty w powietrzu i zatrzymałem sie na dachu. > Poduszki ocaliły mi zycie, nie mialem zapiętych pasow. Nie mam > ani jednej ryski na sobie i nic mnie nie boli. FART + GŁUPOTA sam nie uciekł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
woziu Napisano 11 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 11 Listopada 2006 > LINK DO STRONY Z FOTKAMI > http://gsmonline.w.interia.pl/ > FURA TO ASTRA 95'' X20XEV , 2.0i 16V 136KM wersja CDX > Prekość przy ktorej to sie stało to 130Km/h tył uciekł w łuku, > wpadłem na pobocze zachaczyłem prawą stroną drzewo, dachując > zrobiłeym 3 obroty w powietrzu i zatrzymałem sie na dachu. > Poduszki ocaliły mi zycie, nie mialem zapiętych pasow. Nie mam > ani jednej ryski na sobie i nic mnie nie boli. FART + GŁUPOTA Ja też bym chciał dachować . To jedno z moich marzeń, Tak konkretnie sie pokulać (lepiej po polu ), wyjść kopnąć w samochód i iść na stopa Oczywiście żeby mi się nic nie stało..... P.S. Opowiadaj jak było . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
celius Napisano 11 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 11 Listopada 2006 > Ja też bym chciał dachować . To jedno z moich marzeń, Tak > konkretnie sie pokulać (lepiej po polu ), wyjść kopnąć w > samochód i iść na stopa Oczywiście żeby mi się nic nie > stało..... P.S. Opowiadaj jak było . Chyba będę Ciebie unikał bo mieszkasz ok 60 km odemnie więc bedę uważał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gradory Napisano 12 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 12 Listopada 2006 > Ja też bym chciał dachować . To jedno z moich marzeń, Moje też! Zawsze chciałem wziąźć udział w ciężkim wypadku ale tak, żeby nic mi się nie stało i żeby nie było strat materialnych (np. w starym aucie). > Tak > konkretnie sie pokulać (lepiej po polu ), wyjść kopnąć w > samochód i iść na stopa Oczywiście żeby mi się nic nie > stało..... P.S. Opowiadaj jak było . No właśnie, opowiadaj. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
t_kucyk Napisano 12 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 12 Listopada 2006 Brak pasów to głupota numer 1, ale jak można było wylecieć na prawie prostej drodze przy 130km/h? IMHO albo kozaczyłeś bez umiejętności albo zawieszenie to był jeden wielki dramat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Master007 Napisano 12 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 12 Listopada 2006 > Jak sądzisz czy gdybyś miał pasy byłbyś w gorszym stanie ? -czy może > według ciebie nie miało to znaczenia w tym przypadku? czasem brak zapietych pasow ratuje zycie. Moja sasiadka miala kiedys wypadek samochod poszedl caly do kasacji ( wbił sie bokiem w drzewo) ale ona jechala bez pasow i wyleciala juz na poczatku z samochodu. Miala kilka stluczen i otarc + drobny uraz kregoslupa ale policjanci stwierdzili ze gdyby miala pasy zapiete zgineła by na miejscu od razu mowie ze nie zachecam do niezapinania pasow bo jednak czesciej one ratuja zycie niz odbieraja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nicksg Napisano 12 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 12 Listopada 2006 > LINK DO STRONY Z FOTKAMI > http://gsmonline.w.interia.pl/ > FURA TO ASTRA 95'' X20XEV , 2.0i 16V 136KM wersja CDX > Prekość przy ktorej to sie stało to 130Km/h tył uciekł w łuku, > wpadłem na pobocze zachaczyłem prawą stroną drzewo, dachując > zrobiłeym 3 obroty w powietrzu i zatrzymałem sie na dachu. > Poduszki ocaliły mi zycie, nie mialem zapiętych pasow. Nie mam > ani jednej ryski na sobie i nic mnie nie boli. FART + GŁUPOTA o k***a naprawde glupota... miales WIELKIE szczescie ze wyszedles z tego calo, ale pomysl ze na poboczu mogl ktos stac, albo jakbys zachaczyl w inn samochod i ten ktos nie mial by tyle szczescia co Ty... mysle ze to bedzie dla Ciebie dobra lekcja i nastepnym razem przed wsiadnieciem do samochodu pomyslisz, i pojedziesz z wieksza wyobraznia... Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zielik Napisano 12 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 12 Listopada 2006 Znam dwa przypadki wypadków gdy kierowca nie miał zapiętych pasów: 1. Samochód wjechał przy 120 do rowu i zaczął dachować po polu. Gość przy dachowaniu wyleciał przez przednią szybę i wbił się twarzą w świerzo zaoraną ziemię. Jedyne co mu się stało - pluł piachem przez 20 minut... 2. Dachowanie na ulicy. Gość wyleciał przez tylną szybę i roztrzaskał się o jezdnię. Śmierć na miejscu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piotrulex Napisano 12 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 12 Listopada 2006 > Prekość przy ktorej to sie stało to 130Km/h czyli wychodzi, ze jechales po autostradzie Jesli nie, to Twoja wypowiedz jest oficjalnym przyznaniem sie do popelnienia wykroczenia drogowego za ktore Policja moze Cie ukarac bez najmniejszego problemu tył uciekł w łuku, > wpadłem na pobocze zachaczyłem prawą stroną drzewo, dachując > zrobiłeym 3 obroty w powietrzu i zatrzymałem sie na dachu. przypomnij sobie teraz czeste reportaz telewizyjne jak to jakis idiota wpada na przystanek czy grupke idacych prawidlowo poboczem dzieci ze szkoly Wierz mi lub nie ale ale przez takich idiotow jak Ty ktorzy nie maja tyle szczesie ze wpadaja tylko na drzewo inni staja sie mordercami. gdyby taki ktos jak ty zrobil krzywde mojej najblizszej rodzinie nie popuscil bym > Poduszki ocaliły mi zycie, nie mialem zapiętych pasow. kolejny przyklad Twojej bezgranicznej glupoty bez kitu chyba zaraz Twojego posta wysle do Komendy Głownej Policji i bede czekal na efekty Nie mam > ani jednej ryski na sobie i nic mnie nie boli. pzykro mi to mowic lecz wielka szkoda mialbys moze nauczke na przyszlosc FART + GŁUPOTA masz wielkiego farta, ze nikomu nie zrobiles krzywdy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sklejek Napisano 12 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 12 Listopada 2006 za głupote i brak wyobraźni szczególnie o tej porze roku. więcej nie ma co pisać bo wszystko zostało powiedziane Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shapyr Napisano 12 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 12 Listopada 2006 Gdyby nie ta siatka, która wyłapała samochód ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ArkadiaN Napisano 12 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 12 Listopada 2006 Ile chcesz za te alufelgi z oponami? Wyglądają na całe. A tak na marginesie 130 na łuku, nizapięte pasy, pewnie z dziesięcioletnia astra F... Kubicą to Ty nie będziesz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
amocox Napisano 12 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 12 Listopada 2006 > LINK DO STRONY Z FOTKAMI > http://gsmonline.w.interia.pl/ > FURA TO ASTRA 95'' X20XEV , 2.0i 16V 136KM wersja CDX > Prekość przy ktorej to sie stało to 130Km/h tył uciekł w łuku, > wpadłem na pobocze zachaczyłem prawą stroną drzewo, dachując > zrobiłeym 3 obroty w powietrzu i zatrzymałem sie na dachu. > Poduszki ocaliły mi zycie, nie mialem zapiętych pasow. Nie mam > ani jednej ryski na sobie i nic mnie nie boli. FART + GŁUPOTA 130 km/h w zakecie i jeszcze bez pasów...bez komentarza...ale głupota to za mało powiedziane. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andrzejuniek Napisano 12 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 12 Listopada 2006 > Jak się przegina z prędkością w stosunku do warunków na drodze > to żadne opony i inne cuda nikomu d*py nie uratują... mylisz się. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Charly Napisano 12 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 12 Listopada 2006 > tyle szczesie ze wpadaja tylko na drzewo inni staja sie > mordercami. gdyby taki ktos jak ty zrobil krzywde mojej > najblizszej rodzinie nie popuscil bym > kolejny przyklad Twojej bezgranicznej glupoty > bez kitu chyba zaraz Twojego posta wysle do Komendy Głownej Policji Kolego i inni, nie znęcajcie się już nad chłopem, przyznał się że głupi, narobił sobie szkody i daj mu Panie, aby go to czegoś na przyszłość nauczyło. Sam jeździsz (i pewnie większość tych co tutaj krytykują) 150% ponad to co mówią przepisy, a innych straszysz. Prosty stąd wniosek, że Ty na jego miejscu jechałbyś 135km/h. Każdemu z nas w życiu na pewno przydarzyło się popełnić głupotę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mireq20 Napisano 12 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 12 Listopada 2006 > 130 km/h w zakecie i jeszcze bez pasów...bez komentarza...ale głupota > to za mało powiedziane. Dobra zjedziecie mnie pewnie ale Drodzy Koledzy nóż mi się w kieszeni otwiera... Większość pisze że kolega jest idiotą itd itp osobiście mam podobne zdanie ale go nie wypowiadam bo mi się też czasami zdarza pocisnąć a z waszych wypowiedzi można wywnioskować że wszyscy którzy do tej pory pisali w tym wątku są święci jeżdżą w mieście max 50 za miastem nieprzekraczają nigdy nawet w czasie wyprzedzania 90, nie stają na zakazach, nie jeżdżą przez skrzyżowania na żółtym, nie wymuszają itd itp Kolega sam ocenił drukowanymi literami swoje zachowanie i starczy!! Nie zrozumcie mnie źle!! Nie pochwalam takiej jazdy ale przynajmniej nie udaję świetego... Kto jest bez winy niechaj...... PS Koledze gratuluje farta ja bym od razu poszedł obstawić totka bo z takim fartem to duża szansa na 6-tke Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lfn Napisano 12 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 12 Listopada 2006 > mylisz się. O, a to dopiero niespodzianka. Rozumiem, że sugerujesz wszystkim jazdę na granicy przyczepności, bo mają zimówki to są nieśmiertelni? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rysio86 Napisano 12 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 12 Listopada 2006 No cóż zdarza się i tak współczuje koledze... BTW: zaczynaja mnie wkurzac komentarze co niektorych uzytkownikow... ze za szybko, ze to ze tamto... jedni to nawet ciesza sie ze ktos stracil samochod.... do k***wy nedzy czy wy zawsze jezdzicie przestrzegajac przepisow, nigdy nie zdarzylo sie wam ze przegieliscie na ktoryms zakrecie... mimo iz nie jestem wierzacy przytocze kawalek z Bibli: "kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamien" i moja sugestia, zanim zaczniecie kogokolwiek opindalac jak jezdzi, ze zle zrobil itd. zastanowcie sie sami jak Wy jezdzicie, jesli wyjdzie na to ze faktycznie nigdy, podkreslam nigdy nie lamiecie przepisow to wtedy mozecie pisac to co piszecie... pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
amocox Napisano 12 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 12 Listopada 2006 > Dobra zjedziecie mnie pewnie ale Drodzy Koledzy nóż mi się w kieszeni > otwiera... Większość pisze że kolega jest idiotą itd itp > osobiście mam podobne zdanie ale go nie wypowiadam bo mi się też > czasami zdarza pocisnąć a z waszych wypowiedzi można > wywnioskować że wszyscy którzy do tej pory pisali w tym wątku są > święci jeżdżą w mieście max 50 za miastem nieprzekraczają nigdy > nawet w czasie wyprzedzania 90, nie stają na zakazach, nie > jeżdżą przez skrzyżowania na żółtym, nie wymuszają itd itp > Kolega sam ocenił drukowanymi literami swoje zachowanie i > starczy!! > Nie zrozumcie mnie źle!! Nie pochwalam takiej jazdy ale przynajmniej > nie udaję świetego... > Kto jest bez winy niechaj...... > PS Koledze gratuluje farta ja bym od razu poszedł obstawić totka bo z > takim fartem to duża szansa na 6-tke > Pozdrawiam Kolego nie o to chodzi.Po czym wnosisz ,że udajemy świętych, po tym ,że wszyscy negują ,że jechał 130 na zakręcie bez pasów?? To już jest moim zdaniem lekka skrajność.Wszystkim się zdarza przekraczać prędkość ale trzeba zachować rozsądek tu go zabrakło. Ja swego czasu miałem wypadaek i jechałem przepisowo bo jakis palant wyjechał - w dodatku ślepy był i 86 lat miał. W Niemczech byś tego nie ujrzał. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rysio86 Napisano 12 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 12 Listopada 2006 > Kolego nie o to chodzi.Po czym wnosisz ,że udajemy świętych, po tym > ,że wszyscy negują ,że jechał 130 na zakręcie bez pasów?? > To już jest moim zdaniem lekka skrajność.Wszystkim się zdarza > przekraczać prędkość ale trzeba zachować rozsądek tu go > zabrakło. Ja swego czasu miałem wypadaek i jechałem przepisowo > bo jakis palant wyjechał - w dodatku ślepy był i 86 lat miał. > W Niemczech byś tego nie ujrzał. > Pozdrawiam Kolego palanta to masz jak patrzysz w lustro!! Jak Ci sie nie podoba w Polsce to prosze bardzo granice otwarte jedz w swiat... a i zycze Ci bys dozyl tych 86 lat.... i byl w stanie prowadzic samochod!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sztache Napisano 12 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 12 Listopada 2006 130 w terenie niezabudowanym,to czesto sobie ludzie pozwalaja.Nie wiem gdzie Ty tyle jechales,bo fotek nie umie zobaczyc.Z tymi niezapietymi pasami to nie bede komentowal.Nie zapiecie ich to w znikomym % ratuje zycie,lub chroni przed strasznymi obrazeniami.Nie wspominajac,ze wystrzelona poduszka przy malej predkosci,bez zapietych pasow czesto robi z czlowieka roslinke...Szerokie,dobre kapcie i b.dobre zawieszenie i wszystkie elektroniczne zabezpieczenia nie zapobiegna wypadnieciu z zakretu!!Troche rozsadku trzeba miec!!Szkoda mi Ciebie kolego,pomimo Twojej trzeba przyznac glupoty...Wiele rzeczy sie czlowiek uczy w zyciu,dopiero jak stanie sie tragedia!Mysle ze Ty teraz wyluzujesz i jeszcze innym bedziesz tlukl w glowe co sie moze stac! A Ci wszyscy mega driverzy,co tak przepisowo jezdza niech popatrza na siebie a nie wala obelgi. "Dobrych" nauczycieli to juz mamy az nadto! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rysio86 Napisano 12 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 12 Listopada 2006 > 130 w terenie niezabudowanym,to czesto sobie ludzie pozwalaja.Nie > wiem gdzie Ty tyle jechales,bo fotek nie umie zobaczyc.Z tymi > niezapietymi pasami to nie bede komentowal.Nie zapiecie ich to w > znikomym % ratuje zycie,lub chroni przed strasznymi > obrazeniami.Nie wspominajac,ze wystrzelona poduszka przy malej > predkosci,bez zapietych pasow czesto robi z czlowieka > roslinke...Szerokie,dobre kapcie i b.dobre zawieszenie i > wszystkie elektroniczne zabezpieczenia nie zapobiegna > wypadnieciu z zakretu!!Troche rozsadku trzeba miec!!Szkoda mi > Ciebie kolego,pomimo Twojej trzeba przyznac glupoty...Wiele > rzeczy sie czlowiek uczy w zyciu,dopiero jak stanie sie > tragedia!Mysle ze Ty teraz wyluzujesz i jeszcze innym bedziesz > tlukl w glowe co sie moze stac! > A Ci wszyscy mega driverzy,co tak przepisowo jezdza niech popatrza na > siebie a nie wala obelgi. > "Dobrych" nauczycieli to juz mamy az nadto! dobrze kolega gada... jedno ale mam tylko, przy takiej pogodzie szerokie laczki nie sa zbyt dobre wiem z wlasnego doswiadczenia Pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wichen Napisano 12 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 12 Listopada 2006 > Kolego palanta to masz jak patrzysz w lustro!! Jak Ci sie nie podoba > w Polsce to prosze bardzo granice otwarte jedz w swiat... a i > zycze Ci bys dozyl tych 86 lat.... i byl w stanie prowadzic > samochod!!! co drugi kolega z forum jeździ 50 km/h w terenie zabudowanym a poza max 90 km/h Ja co miesiąc robie ponad 4000 km i nie ukrywam że zdarza mi się przekraczać prędkość (nie powiem jak dużo bo jeden z kolegów chetnie podaje takie dane na policje ) Ale w środę jechałem bardzo przepisowo 60 km/h poza obszarem zabudowanym i kierowca VW Golf postanowił skręcić w lewo utawił sie przy osi jezdni właczył kierunek ja widząć to postnowiłem ominąć go po prawej i jakież bylo moje zdziwieni kiedy kierowca VW skrecił w prawo zamiast w lewo jak wcześniej sugerował (miałem opony zimowe, abs, poduszki powietrzne i niska predkosc ok 50-60 km/h ) ale w momęcie skręcania tego VW mogłem wybrać jedno uciekać w prawo na pobocze ( z rowem i drzewami) czy uderzyć w niego na szczeście udało mi się nie wpaśc do rowu od drzewa przejechałem jakieś 3 cm!!! czułem jak przeskakuje po korzeniach drzewa.Ale ostatecznie i tak go troszke udzerzyłem (VW). A gwarantuję ze jak bym jechał tak jak mozna czyli 90 km/h to wątpie żeby tak się tylko skończyło ( drzewo było by moje i to znając szczęście centralnie z przodu) Więc nie piszcie jaki to kolega jest pirat drogowy i wogóle bo kierowców ktorzy nie myślą na drogach jest bardzo wielu i to nie tylko starszych - ten miał 25 lat . I to tacy nie myślący kierowcy powodują więcej zabrozenia na drogach niz ci którzy jadą trochę więcej niz mozna. P.S. Nie pochwalam zachowania kierowcy który rozbił sobie Astrę ale niech kazdy z was sobie przypomni czy nidgy nie jechał 130 km/h lub więcej - a jeśli taki sie ostał to pewnie nie jeden raz popełnił inne wykroczenie (czerwone światło i inne) A koledze z rozbitej astry współczuje i życzę nowej. Wzałaczniku zdjęcie mojej Astry. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lelek Napisano 12 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 12 Listopada 2006 Chłopy, dajcie spokój.... Wystarczy użyć szukarki i wynaleść tematy typu "Jakie macie V max" w których chwalicie się ile pójdzie wasza Asterka Test robiliście w tunelu aerodynamicznym? Nie, robiliście na drodze. I nie piszcze, że było bezpiecznie, bo pusta i prosta droga itp. Nie było bezpiecznie tylko tym razem się udało Przy 160 - 180 (a tyle jeżdziliście) nigdy nie jest bezpiecznie, nawet na autostradzie. Pozdroofka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andrzejuniek Napisano 12 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 12 Listopada 2006 > O, a to dopiero niespodzianka. Rozumiem, że sugerujesz wszystkim > jazdę > na granicy przyczepności, bo mają zimówki to są nieśmiertelni? napisałes o oponach i innych cudach. Znam osoby które przegięły, jadac b. szybko i życie uratowało im to,ze jechali w bezpiecznych autach z tymi właśnie cudami. Bezpieczniej jest jechać najnowszym mercem z cudami techniki 100km/h niz maluchem 80 km/h. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lfn Napisano 12 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 12 Listopada 2006 > napisałes o oponach i innych cudach. Znam osoby które przegięły, > jadac b. szybko i życie uratowało im to,ze jechali w > bezpiecznych autach z tymi właśnie cudami. > Bezpieczniej jest jechać najnowszym mercem z cudami techniki 100km/h > niz maluchem 80 km/h. Napisałem o przeginaniu z _prędkością_ w stosunku do _warunków na drodze_. Co rozumiesz przez "uratowało im życie"? Mieli wypadek i przeżyli? Wpadli w poślizg ale ABS/TC jakoś uratowało sytuację? Czy też jechali przysłowiowym "mercem" 50km/h szybciej od "malucha" i nic im nie było, a "maluch" dawno by leżał w rowie? Podajesz skrajne przykłady, oba auta znacznie różnią się wiekiem, konstrukcją, masą i pewnie jeszcze 100 innych rzeczy. Wiele osób w tym wątku wskazuje na letnie opony używane przez sprawcę w chwili wypadku, a ja nadal twierdzę, że gdyby zamienić je na zimówki, poziom ryzyka byłby w zasadzie taki sam. Gdy przy danej prędkości na oponach A (np. letnich) lądujemy na najbliższym drzewie, a na oponach B (np. zimowych) "jakoś" nam się udaje przejechać, to oznacza, że i tak jeździmy na granicy przyczepności -- o bezpieczeństwie nie ma wtedy mowy. Za opony można spokojnie podstwić inny dowolny element. Drogi publiczne to nie trasa rajdu, gdzie na każdą kombinację nawierzchni i warunków pogodowych są odpowiednie opony pozwalające "urwać" każdą sekundę z czasu przejazdu; a prędkość bezpieczna nie równa się prędkości przepisowej. Prędkość bezpieczna zależy od wielu czynników, m. in. masy auta, stanu technicznego, konkretnych rozwiązań, warunków atmosferycznych, rodzaju nawierzchni i jej stanu, w końcu również od umiejętności kierowcy. Nadal nie wiem jak mam rozumieć Twoje wypowiedzi; sugerujesz, że zimówki i mnóstwo trzyliterowych skrótów potrafią zdziałać cuda w aucie? Bo jeśli chodzi o porównanie nowego M-B z fiatem rocznik 85, to oczywistym jest, który posiada wyższą prędkość bezpieczną. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andrzejuniek Napisano 12 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 12 Listopada 2006 > Napisałem o przeginaniu z _prędkością_ w stosunku do _warunków > na drodze_. Co rozumiesz przez "uratowało im życie"? > Mieli wypadek i przeżyli? Wpadli w poślizg ale ABS/TC jakoś > uratowało sytuację? Czy też jechali przysłowiowym "mercem" > 50km/h szybciej od "malucha" i nic im nie było, a "maluch" > dawno by leżał w rowie? > Podajesz skrajne przykłady, oba auta znacznie różnią się > wiekiem, konstrukcją, masą i pewnie jeszcze 100 innych rzeczy. > Wiele osób w tym wątku wskazuje na letnie opony używane > przez sprawcę w chwili wypadku, a ja nadal twierdzę, że gdyby > zamienić je na zimówki, poziom ryzyka byłby w zasadzie taki sam. > Gdy przy danej prędkości na oponach A (np. letnich) lądujemy > na najbliższym drzewie, a na oponach B (np. zimowych) "jakoś" > nam się udaje przejechać, to oznacza, że i tak jeździmy > na granicy przyczepności -- o bezpieczeństwie nie ma wtedy mowy. > Za opony można spokojnie podstwić inny dowolny element. > Drogi publiczne to nie trasa rajdu, gdzie na każdą kombinację > nawierzchni i warunków pogodowych są odpowiednie > opony pozwalające "urwać" każdą sekundę z czasu przejazdu; > a prędkość bezpieczna nie równa się prędkości przepisowej. > Prędkość bezpieczna zależy od wielu czynników, m. in. > masy auta, stanu technicznego, konkretnych rozwiązań, > warunków atmosferycznych, rodzaju nawierzchni i jej stanu, > w końcu również od umiejętności kierowcy. > Nadal nie wiem jak mam rozumieć Twoje wypowiedzi; > sugerujesz, że zimówki i mnóstwo trzyliterowych skrótów > potrafią zdziałać cuda w aucie? > Bo jeśli chodzi o porównanie nowego M-B z fiatem rocznik 85, > to oczywistym jest, który posiada wyższą prędkość bezpieczną. W jednym zdaniu zaprzeczasz a w drugim przyznajesz rację. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Charly Napisano 12 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 12 Listopada 2006 > Bezpieczniej jest jechać najnowszym mercem z cudami techniki 100km/h > niz maluchem 80 km/h. A, nie opowiadaj chłopie o mercach, przecież one się przewracają Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andrre Napisano 12 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 12 Listopada 2006 wklejam zdjęcie niby humorystyczne, na pewno realne (było o tym w TV) ale zastanówcie się trochę zanim przekroczycie prędkość dozwoloną o 100km/h Nie powiem bo zdaża mi się " Pan Jezus już się zbliża" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Charly Napisano 12 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 12 Listopada 2006 > wklejam zdjęcie niby humorystyczne, na pewno realne (było o tym w TV) > ale zastanówcie się trochę zanim przekroczycie prędkość > dozwoloną o 100km/h > Nie powiem bo zdaża mi się " Pan Jezus już się zbliża" Dobre Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wichen Napisano 12 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 12 Listopada 2006 > wklejam zdjęcie niby humorystyczne, na pewno realne (było o tym w TV) > ale zastanówcie się trochę zanim przekroczycie prędkość > dozwoloną o 100km/h > Nie powiem bo zdaża mi się " Pan Jezus już się zbliża" Super !!! ja od dzis bedę operował pieśniami koscielnym określają swoja predkość na forum by kolega piotrulex nie doniusł na mnie na (patrz post na 3 podstronie tego wątku) i wam też to proponuję Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andrre Napisano 12 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 12 Listopada 2006 tylko polak mógł na to wpaść. Z tego co pamiętam to jakiś ksiądz - organista to wymyśl po jakimś groźnym wypadku w parafijce, Był z nim nawet wywiad. Spoko koleś Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Charly Napisano 12 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 12 Listopada 2006 Poniżej 80km/h też jest niebezpiecznie, bo jeszcze drogi nie pobłogosławione (80km/godz. - Pobłogosław, Jezu, drogi...) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.