Skocz do zawartości

pawel_78

moderator
  • Liczba zawartości

    5 072
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez pawel_78

  1. Czy w tym momencie wchodzi w rachubę przestawiony rozrząd? wtedy komp powinien sypać błędami z synchronizacji rozrządu.
  2. Niebieskie dymienie to często zbyt późny wtrysk, ale to się raczej o wiele starszym dieslom zdarzało...
  3. Tak jak pisałeś - nie za bardzo wie o czym napisał. Dodam że niebieska składowa najbardziej odpowiada za oślepianie ze względu że te długości fali się "rozszczepiają" Tu jak wiesz sztuka polega na wycięciu niebieskiego światła, które się bardzo rozprasza i pozostawieniu światła żółtego dającego o wiele lepszą widzialność. Nie na darmo część "futrzaków" doskonale radzi sobie w nocy - właśnie dzięki temu ominięciu mocno rozpraszającego pasma światła. Właśnie dlatego Francuzi lubili żółte selektywne światła - bo olśnienie było mało co skutkowało tym że w skrajnie trudnych warunkach w lampie żółtej wiece było widać niż przy zwykłym halogenie.
  4. z doświadczenia mechanika - w 90% podobnych przypadków pomaga wymiana pompki sprzęgła.
  5. Dzięki koledze @Majkiel udało się uratować cześć zawartości ze strony Pepeja - www.team.fiatuno.pl. W miarę możliwości na naszej klubowej stronie - http://www.fiatuno.pl będą publikowane odzyskane materiały. Oto jeden z ostatnich - lista felg wraz ze zdjęciami (i innymi dodatkowymi informacjami) jakie można założyć do uno)
  6. Błędy może popełnić każdy - byle z tego tragedii nie było. Nie ma osób nieomylnych. Ja w ciągu 20lat pracy też miałem jakieś niedociągnięcia, na szczęście nigdy bez grubych wtop. Chodzi o to by umieć odpowiednio się zachować.
  7. Tak - ta na dole. A co jest to zdalnie nikt trafie nie powie. Często na aucie się szuka i nie ma pewnej diagnozy.
  8. Masz trochę luzu na "lizaku". Dalej do diagnozy po demontażu przeguby wewnętrzne - miałem parę przypadków że pękła wewnętrzna część. O dyfrze to już wiesz. Ostatnim podejrzanym jest sprzęgło, konkretnie stan tarczy, jej piasty.
  9. to tak jakbyś powiedział - nie mam zdjęcia żony , tylko kochanki...
  10. Być może to wynika z jakiś innych niemieckich przepisów. W PL masy ustalane są na podstawie tabliczki znamionowej a w niejasnych przypadkach na podstawie świadectwa homologacji dla danego pojazdu. Daj jeszcze zdjecie tabliczki znamionowej z tego konkretnego pojazdu.
  11. Wytyczne o które się kłócicie są te same. Kary za to bardzo srogie. A skoro piszesz że nie znasz wytycznych dla dużych to dlaczego nie postawiłeś warunków brzegowych co do masy? To ja powiem inaczej - różnice w ciągnięciu przyczep dużych i małych wynikają tylko i wyłącznie ze sposobu sterowania hamulcami przyczepy. sam jestem diagnostą i nie ma podziału na masy w zależności od rodzaju haka - poproś o podstawę prawną. tylko żeby podał dokładnie, a najlepiej pokazał Tobie jak będziesz na miejscu. Jest tylko jedna różnica - auta pow 3,5t nie muszą mieć wpisu "hak" w Dowodzie Rej by ciągnąć przyczepę. Inne ograniczenia są te same
  12. Problem polega na tym że Żuraw "maksymalną" w dowodzie rej samochodu (O1) rozumie przez "największa masę przyczepy jaka może być podczas jazdy na drodze publicznej" - czyli Zuraw - do 24tdmc wywrotki zapnę przyczepę 24tdmc, pojadę na pusto nie przekroczę 40 t zestawu. Dam się zatrzymać ITD jak rozumiem zwrócisz mi jeśli dostanę za to kilkunastotysięczną karę? Za holowanie samej przyczepy jeśli mnie nie puszczą też zapłacisz? bo zwykle taka ciężarówka z dmc 24t ma O1 - 16t
  13. tak - ale to tylko jedno z wielu ograniczeń w PRD i WT.
  14. dlatego nigdy z nikim nie jeżdżę kupować auta - mam dość użerania się z sprzedającymi i kupującymi jednocześnie. Dodam że jestem mechanikiem z 20letnim stażem i diagnostą z 5 letnim stażem. Tak samo prowadząc warsztat nie kupuję używanych części dla klientów - bo przy wtopie to byłby mój problem. W sumie to inni twierdzą że i tak za bardzo przejmuję się pracą i ludźmi...
  15. Otóż informuję Cię że można. W ostatnim czasie miałem 2 auta z silnikiem fire o jeden ząbek przelecianym. a błąd prosto popełnić bo mało kto korzysta z znaków na pasku względem kół zębatych. Znak na głowicy jest daleko od koła zębatego, podobnie nie do końca jasne jest odniesienie na pompie oleju do znaku na kole wału korbowego. Ja zawsze korzystam z znaku na kole zamachowym. pozdr
  16. Dokładnie - sporo osób nie rozkręca samoregulatora szczęk a potem regulują linką. A powinno się je rozkręcić aż do lekkiego ocierania o bęben. Do tego trzeba sprawdzić czy w ogóle jeszcze pracują...
  17. najczęściej to nie sprężyna a dźwignia hamulca ręcznego uszkadza magnetyczny pierścień do ABS.
  18. Ryb: spróbuj pomielić kołami na śniegu - w parę sekund pod kołem wytworzy się warstwa lodu o przyczepności sporo mniejszej niż wcześniej. vavoom: tak - bo tam jest przekładnia ślimakowa. Przy zębach prostych ślimak może napędzać ślimacznicę , a na odwrót nie. Półosie są zakończone właśnie ślimakami. To koło kręcące się szybciej powoduje że mechanizm zaczyna pracować - czyli np na łuku drogi zewnętrzne koło "napędza" mechanizm. Nie ma możliwości by tylko jedno koło mieliło przy za dużej sile napędowej.
  19. ale tu winny jest szofer - stara zasada mówi - lepiej 10 razy zdusić silnik niż raz pozwolić obracać się kołami. Takie podjazdy o swoją starą cromą (teraz miała by 27 lat) w pięć osób pokonywałem bez kłopotów będąc tylko nieco starszym g*****rzem. W sylwester 2005(pamiętny atak zimy) roku dojechałem do samych drzwi kwatery w Krzyżowej obok Korbielowa. Na samym podjeździe do domku był bardzo duży pochył (z dwa razy większy niż na głównej drodze). Do czego zmierzam - szoferem wybitnym nie jestem ale podstawowe prawa fizyki na lodzie w miarę ogarniam, a w szczególności jedną rzecz - przy ślizganiu kół mamy jedynie 80% tego mamy przy tarciu tocznym - czyli niepoślizgowym. A tan naprawdę - wyciągamy bezpiecznik z ABS i patrzymy co auta faktycznie potrafią - tu się może okazać że jakieś 2wd z viskiem między kołami pojedzie lepiej niż 4wd. Do tego dodam że prawdziwy torsen na prostych zębach daje 100% blokady przy poślizgu i 100% luzu na zakrętach. Ale jest też drogi.... pozdrawiam
  20. a drugim ograniczeniem jest średnica otworu w feldze. Jeśli śruba jest 12mm a otwór w feldze 14mm to można conajwyzej o 2mm przeskoczyć w rozstawie śrub/otworów.
  21. tylko tam gdzie nie ma "miękkich" wkładek
  22. pawel_78

    Demontaż wahacza

    jak odkręcisz te duże śruby to odchyl nieco sanki w dół i włóż tam klucz 10 by złapać za łepek tej malej śruby. co do sworznia - solidne uderzenia solidnym młotkiem w zwrotnicę przy popuszczonych śrubach od tulejek lub przy breszce jak proponuje Triski.
  23. pawel_78

    Wahacze

    Wymień sam sworzeń - na TRW lub RTS , najlepiej zabezpieczany nakrętką a nie pierścieniem stalowym. Przy prawidłowym montażu tuleje wahacza są w stanie wytrzymać grube kilkaset tysięcy i ze 20 lat zanim cokolwiek zacznie się z nimi dziać. Manual na stronie jest, a jak coś to możesz wyjąć wahacz, a ja Tobie sworzeń na warsztacie w nim wymienię free. pozdr
  24. pierwszy strzał - masa pod podstawą akumulatora. Tam jest przykręcone takie złącze konektorowe. Z niego idzie masa do różnych odbiorników, w tym do modułu zapłonowego. Bardzo często się zdarza ze zaśniedzieje ten styk i nie ma iskry Inna możliwość to problemy z instalacją gazową (nieszczelności lub emulacja sondy). pozdr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.