Skocz do zawartości

jimbo22

użytkownik
  • Liczba zawartości

    13 821
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez jimbo22

  1. > Powiedzcie mi czy warto i jakie konsekwencje niesie za sobą częściowe wybebeszenie tłumika w moim > xf650. Chciałbym aby troszkę lepiej bulgotał ale podczas normalnej jazdy nie był zbyt mocno > uciążliwy > Pozdro wez pojedz na zlot i pogadaj z ludzmi co już taką operację zrobili... posluchaj wydechów różnych marek i wybierz sobie. AFAIk są jakies patenty na wiercenie dziurek w końcówce, wydłubywanie wnętrza i przerabianie tego (Youtube) - i można ćwiczyć zatem oczekując pewnego efektu... ale pewnie nie do każdego modelu.
  2. > Na Motokąciku toczy się dyskusja nt świateł w autach z USA, więc zacząłem się zastanawiać, czy > przejdę badanie techniczne moim motongiem - w wersji USA. W tej chwili jest u mnie tak: > - jako pozycje świecą przednie migacze, po włączeniu kierunkowskazu migacz zapala się mocniej > - brak pozycji w przedniej lampie (zaglądałem do środka- nie ma miejsca na żarówkę ani żadnych > przewodów ) > - szkło przedniej lampy w wersji USA też będzie inne niż EU? > Mam szansę przejść badanie techniczne (mam we wrześniu) czy raczej brać się za przeróbkę? moje moto jest z UK. przyjechało do nas w 2009 roku. ja go kupiłem w tym i miało angielską lampę przegląd był podbijany... no ale ja - przykładny obywatel kupiłem lampę EU i wymieniłem. Klosz nie różni się niczym szczególnym (bywa że jest oznaczenie kierunku asymetrycznego swiatla). Rozni sie tylko odbłyśnik. Reasumując: po wymianie lampy na zgodną z czystym sumieniem i przepisami, pojechałem na przegląd. diagnosta spojrzał na motocykl z tyłu czy jest nr rejestracyjny, popatrzał do dowodu - stwierdził, że młoda maszyna i podbił przegląd czyli nic nie musiałem robić
  3. > Nie dorówna, ale właśnie chodzi o tą normalną, codzienną wszechstronność. > No właśnie ogranicza, a jak nie ogranicza to się potem płaci...np. osłona silnika Opel Insignia - > 600 zł. to raz na rok przez 20 lat wymieniasz sobie tą osłonę, i dopiero wtedy pokrywasz różnicę w cenie SUV - normalane auto > Miło...jak w więzieniu, nie wychodź poza kratę. sytuacja odwrotna: ide na spacer z psem... hmmm dokąd, do parku się zazwyczaj chodzi, ale to takie oklepane... to pochodzę po dachach, bo mam psa dachowca w końcu, to MUSZĘ skorzystać z jego atrybutu > Niech będzie, że popsuta, ale z tego popsucia coś fajnego wynika. i wiele więcej niefajnego też wynika. > Sam powiedziałeś, że jedziesz szutrem SVką. Więc ja Ci mówię Multistrada, a nie enduro. jadę szutrem do tej pory przez 0,002% dystansu. i wg Ciebie potrzebuję multistrady... tu jest problem własnie z przerostem formy. to tak jak bym się wybrał od wielkiej hecy na ryby raz na 5 lat i kupił w tym celu własne jezioro:) > Oczywiście. Ale mnie np. wystarczy Toyota GT86. Ty powiesz, że to lans...bo jak coupe to musi mieć > 700 KM i być jak Zonda. W autach torowych jak i terenowych jest gradacja. Od gorszych do > lepszych. Nie można się obrażać na te gorsze i na złość (nie wiem komu) kupić taksówkę. nie powiem, bo kwestia mocy to kwestia względna. musi odpowiadac reszcie parametrów i cenie. i to nie jest lans, jesli pojedziesz ją raz na pare tygodni na jakis tor. skokrzystasz z tego... co kto lubi... a Ty spróbujesz mnie przekonać, że Toyota GT jest fajniejsza niż P508. bo jezdzi bokami i powinno się ją kupić z tego powodu. to nic że ktoś nie ma ochoty jezdzic bokami i dopłacać za jego coupeowatość... i nie potrzebuje tego atrybutu. > Pokaż mi kogoś komu SUV imponuje...ja nie rozumiem przed kim można się lansować czymś tak > zwyczajnie praktycznym. Nie da się lansować Qashqai'em i nie da się lansować X6. X6? tosz to synonim lansu. kogo mam Ci pokazać? wyjdz na ulice i zobacz ile tego jezdzi. IMHO więcej niż połowa kupiła bo fajne i bo "wydaje" im się że potrzebują takiego zawieszenia, bo mają 50 metrów szutru na posesji... > Jasne, że tak. Każdy ma prawo używać auta jak mu się podoba i jak chce. Ja tylko bronię realnych, > namacalnych miejsc i czynności, przy których SUV się sprawdza i jest lepszy od limuzyny klasy > D. Trzeba to przyjąć i uznać. Ja uznaję Cx limuzyny, komfort, ciszę itp. Ty nie uznajesz cech > SUVa i uważasz, że jest do lansu. SUV może nie jest dla Ciebie (chociaż też nie do końca, ale > zostawmy to, żeby się nie cofać), ale dla wielu ludzi jest czymś właściwym i optymalnym. uznaje te cechy, ale uważam że zysk z nich jest o rząd wielkości mniejszy niż negatywy, które wnosi w codziennym używaniu. > Jako użytkownika skutera, zwolnij mnie proszę z oceniania możliwości miejskich SV i DMS. > Ja rozumiem lansować się swoimi zdolnościami i umiejętnościami, ale samochodem? No chyba, że ktoś > sam go zrobił, wtedy OK. > Hmmm...szacun u kogo? Pani, od której kupiłem Ravkę, właśnie zakupiła X3. Diesel A/T. Jej mąż ma > XC90 i Defendera. Akcentował, że to jego piąte czy szóste auto z napędem 4x4 i nigdy nie kupi > ośki. Zachwycał się też skrzynią automatyczną. Gdzie tu lans? Nazywał konkretne, techniczne > rozwiązania, które go skłoniły do tych wyborów. A branża daleka od samochodów. Z takiej > perspektywy to powiem, że ten lans to bullshit totalny. Obiektywnie auta ma ohydne. Komu się > podoba X3? Komu to Volvo? Komu aluminiowa buda dla psa? ale dyskutujemy teraz o tym czy lans istnieje? chyba nei próbujesz mi wówić, że 100% ludzi kupują auta z czystego pragmatyzmu? jakby tak było, 10 letni pasek w TDIku nie miałby przewagi nad Pandą > To chyba nie ja dorabiam realne czynności do SUVów, a Ty dorabiasz wyimaginowane, socjalne > zachowania do nich. podsumowując: 1. ja uważam, że nie warto dopłacac 10-20% wartości auta (co idzie w grube tysiące), za własciwości, które może (a nawet niekoniecznie) przydadzą się raz w roku - w moim przypadku, i uważam ze ten przypadek nie różni się znacząco od przeciętnego kierowcy - czyli nie warto przepłacać... zwłaszcza że jest druga strona medalu: gorsze prowadzenie, gorsze resorowanie i większy apetyt na paliwo. znacznie bardziej mnie przekonuje np. minivan zamiast kombi (nawiązując do jakiejś wczesniejszej naszej dyskusji)... ale nie SUV. 2. nie uznajesz lansu jako czynnika decydującego w wyborze auta? litości - w jakim świecie żyjesz? ja rozumiem że stosujesz inny system wartości i to zacne... mnie też ziębi znaczek na masce... jak widać po tym czym jezdze, a moglbym se strzelić troche wiekszy leasing coby mieć smigło, czy pierścionki na grillu... ale chyba trochę udajesz, że tego o czym pisze nie zauważasz... nie musisz się z tym zgodzic, ale chyba trudno tego nie widziec. i wg mnie to jest czynnik decydujący o wyborze SUV ponad zwykłe auto u większości ludzi (nie popre tego żadnymi badaniami, przykładami z sufitu - to zwykła obserwacja np. ludzi z firm w których pracowałem/pracuje - dostają np. 150 tys brutto - 300 brutto żeby wybrać sobie auto służbowe i co? z naciskiem na płeć i X3, Tiguan, X5 - żeby jeździc trasę mokotów/centrum... nie wszyscy, bo jeden wybrał sobie avensisa kombi, inny A6, ale jednak...)
  4. > Zgodnie z pomysłem. akatualny wygląd (no moze poza starym napędem
  5. > Nie, mam na myśli ograniczenie, które niesie ze sobą niskie zawieszenie. Opory powietrza, toczenia, > komfort itp. to wady, które mają klasyczne ramówki pokroju LC, Pajero itp. SUV to właśnie > próba złagodzenia tych wad, a zachowania zalet, z których się korzysta normalnie. próba. zbliża się i łagodzi, a i tak nie dorówna normalnemu zawieszeniu. ktore w normalnym uzytkowaniu - niczego nie ogranicza. mamy asfalt. korzystajmy z niego. mamy miejsca parkingowe, a krawężnik to sygnał żeby tam nie wjezdzac. > 500-ka to inaczej wyglądająca Panda. SUV nie wygląda inaczej, a jest technicznie inny. Szczególnie > bohater wątku - A-klasa na lifcie. Chwalimy cechy techniczne, ganimy cechy wizualne. jakie techniczne? bierzesz aklasę i podnosisz zawiechę. to nadal panda tylko popsuta zawieszeniem:) > Nie wygłupiaj się. Wyobraźnia i możliwości człowieka są lata świetlne przed możliwościami rzeczy, > którą stworzył. to co wyobrazam ze bym chciaął, a to co potrzebuje to 2 różne rzeczy. w wyobraćni jadę do pracy promem kosmicznym > Jeśli jeden motocykl, tak, jeśli kilka, nie. nie. skoro na motocyklu nie opuszczam miasta, to na grzyba mi garbus typu multistrada? > Ja ludziom nie wciskam. Wciskam sobie i tłumaczę jeśli ktoś pisze, że nie rozumie podnoszenia > zawiechy. ja rozumiem podnoszenie zawiechy. wiem ze sie da. ale jest potrzebne tylko jesli idzie w parze z reduktorem i prawdziwym 4x4. to jest komplet. SUV to zabawka dla lansu. > Widać masz szczęście, też jestem za zabetonowaniem kuli ziemskiej. nie szczęście. a poprostu używam auta normalnie, co dla Ciebie oznacza "marginalnie" i tu leży kość niezgody i pies jest pogrzebany pod nią > Cóż, dla mnie to nie do pojęcia i jak sądzę po ilości nowych modelów z literkami X dla wielu też... lans panie jest dla wielu ważny. co zrobić. > Ale się zgadzamy, że nie charakter, a cena i awaryjność są decydujące o postawie anty. nie. mniejsza użyteczność w miescie jest też decydująca. > 100% zgody. 5 konkretnych samochodów jest lepszych niż jeden SUV. Ja tylko mówię, że jeden SUV > będzie chociaż próbował być tanią alternatywą dla tej piątki. Zwykłe auto (np. P508) jako > jedno do wszystkiego to koszmar. idealizujesz. 508 na codzien jest ok. i wystarcza mi do wszystkiego co robię. > Żeby zazdrościli to trzeba chyba wyjść na pole i zaśpiewać, niech zazdroszczą głosu. za spiewanie to niebieskich by wezwali > Lansować się można uprawiając jakiś sport ekstremalny...w którym pomoże Ci właśnie SUV. Zresztą SUV > to sportowo (nie chodzi o rajdy tylko o sport uprawiany przez właściciela) użytkowy. Czyli > codzienny. > SUVy są tak popularne, że żaden to lans. Ale o tym nie mówię. Nie rozumiem, nie potrafię i nie wiem > jak można imponować kimś innym niż sobą. Ciebie to nie przekonuje i ok. ale "większość" pań/panów ze srednich szczebli managerskich jezdzi X3 nie ze wzgledu na ("wątpliwe") własciwości zawieszeznia i marzenia o pokonywaniiu krawężnikó, a dlatego ze to ładne auto co budzi szacun pod domkiem na podjeździe... > Pozdro Pzdr.
  6. > W tej cenie jest jeszcze Kawasaki Ninja 300, z ta przewaga ze ma silnik dwucylindrowy. droższa 10%. 5KM mniej. i nuuuda - plastik. KTMa z niczym nie pomylisz. a jeden cylinder to akurat nadaje KTMowi charakteru, no i dobrze robi na wagę.
  7. > W sumie w tym okresie jest to najlepszy motocykl tak samo jak Honda CBF 600 czy obecnie nowa CB > 500. Wprzyszlym zeesonie dojdzie jeszcze kilka sprzetow najprawdopodobniej najtrafniejszym > bedzie KTM 390. żone właśnie posadziłem na tym KTMie. jest swietny! niech tylko zrobi prawko, to ją umowie na jazde próbną. cenowo obecnie nie ma konkurencji.
  8. > Ponieważ na hp pojawił się kolejny wątek puszkarze kontra 2oo to zapytam po jakiej stronie > opowiadać się powinni posiadacze i użytkownicy obu typów pojazdów? nie wg posiadania pojazdów a wg własnej opinii o tym co sie dzieje na drodze. btw. jestes swieżak (tak jak wielu z tutejszych łącznie ze mną). jak zmieniło się Twoje postrzeganie przestrzeni na jezdni po tym jak zacząłeś jezdzic? > To jak to jest z dżihadżistami, którzy mają tylko jeden z tych pojazdów, to wiadomo. > Przyznam się,że choć na moto latam od czerwca, a autem od 15 lat to dałbym się teraz pokroić w > obronie "naszego motocyklowego" zdania! i o to chodzi > Zyskałem +10 do rispektu na tym podforum? góra +9.
  9. > Jak zasuwasz szybko (czego miales nie robic ) to pewnie i mijasz wszystkich, wlaczasz kierunek > odpowiednio wczesniej, mijasz pacjenta i zmieniasz na jego pas tia. problem w tym, że zawsze może znaleźć się szybszy 2oo za Tobą
  10. > Quote: > I nic nie stoisz, jak odpowiednio dostosujesz prędkość do sąsiedniego pasa to spokojnie wbijasz się > w lukę niewiele większą od Twojego auta. > A ten przed Tobą nagle zahamuje... i spadnie meteoryt...
  11. > No dobrze, ale te 90% będzie się ciągnęło za Tobą... 90% ciągnie sie za mną? masz na mysli SUVy co walczą z oporem powietrza? > Bo jest. Choćbym jeździł tylko po marmurze, zwykłe auto będzie nudne, SUV będzie fajny. no 500 jest fajna z tego samego powodu. bo jest inna, niepotrzebna i bez sensu, ale inna = fajna. jak SUV... > Zgadzam się. Ale nie jest to jednośladowa Octavia na gazie. I dlatego jest droga. nie ma nic złego w Octavii na gazie, jak ktos dokładnie tego potrzebuje. a Ty byś mu sprzedawał Q7 z uporem maniaka (=Multistrada). btw. ten dukat nie jest wart tej ceny... konkurencja ma podobne bajery za 20 tys mniej:) > Może Tobie nie są, ale jeśli będziemy rozmawiać o Tobie na jimbokacik.pl to będziemy poruszać > bardziej intymne sprawy. Obiektywnie (nie dla Ciebie) inny typ motocykla/samochodu jest > lepszy. owszem. zatem skoro to stwierdzasz, to dlaczego wciskasz SUVa ludziom którzy go nie potrzebują a mają dodatkowo za niego płacić? > Bardziej komfortowe...czyli to czego pragniesz ponad...krawężniki. krawężniki mi w korzystaniu z samochodu tak samo przeszkadzają jak pływy oceanu. próbowałem zastanowić się, kiedy ostatnio z tego powodu nie mogłem zaparkować czy cokolwiek innego... nie pamiętam w ostatnich miesiącach, latach takiej "niedogodności". > Ale fajne...a awaryjność po Renault i Peugeocie nie zrobiłaby Ci krzywdy. byłaby zerowa? a w wypadku Multistrady - nawet sprzedawca w salonie Dukata tego nie potwierdza > Nie, przyjemność to działanie. Komfort to nic nie robienie. SUV jest jak szczekający pies, który > Cię wyciąga na spacer. A limuzyna jest jak głaszcząca główkę żona, która podaje pilota, żeby > zamienić Kraśkę na Durczoka. hmmmm. mnie wyciąga przyjemność z jazdy na spacer. właściwości pojazdu zmierzające do torowych - coby polatać po winklach, albo do "kanapy"... coby poprostu się przewieźć... wulgarnym V8 z antycznym automatem... stąd bmw w garażu. a jakbym chciał większy prześwit, to biorę Pajero, Cheroka, czy Nivę... i jadę w błoto, pobawić się wyciągarką... SUV nie ma ŻADNEJ racji bytu. dorabiasz strasznie... jeśli suv wyciąga na spacer, to szczekając i mówiąc: jest godz. 18, sąsiedzi już wrócili z roboty i robią obiady - zrób rundkę po osiedlu - masz widownię! niech Ci mnie zazdroszczą... tylko ubierz różową koszulę i złote okularki... no tak - lans - wspaniała motywacja do spaceru... albo inaczej o SUVach by p i p p... SUV to pies sąsiada... co sika Ci na wycieraczkę i ucieka... a sąsiad w tym czasie mówi - kup sobie takiego, bo jest fajny. ale dlaczego? żadnego pożytku z niego... - zobacz jaki rasowy, ma rodowód i jest fajny... i jak będziesz potrzebował nasika komuś innemu - na krawężnik... > Mówienie o wyglądzie SUVów to jak wybieranie koloru ścian wg zapachu. wygląd SUVa nieważny? przeciez to jedyne co ma - lans faktor od tego zależy (+znaczek).
  12. > Uważam, że poduszki wystrzelone nie powinny być wymieniane, auto po takim strzale to grat, nawet > zrobione super - wymiana całej dechy z poduchami etc. jakim strzale? czujniki są w zderzaku. jak będzie jakas kolizja parkingowa, która nie ruszy nic, ino połamie zderzak a poduszki wywalą to grat? idąc tym tropem możnaby wyrzucić auto do smieci, jak sąsiad porysuje drzwi kluczem.
  13. > Faktycznie lepiej zainwestować w kogut TAXI. przynajmniej jakaś wartość z tego użyteczna. > Rzadko parkujesz... no tak. jak już ruszę, to wysiadam bez parkowania > Stawiam, że to jakieś duże, bogate miasto stojące kostką brukową... Słoikland. > Tak. > Niestety, 10% brakuje...a może to będzie coś baaardzo ważnego? Hmmm...? no wlasnie po tych kilkunastu latach za kółkiem stwierdzam. nie ma nic ważnego tam. > Dacią na pewno na limicie prześwitu. A jak jest 500 kg na pace to i tak brakuje. No i oglądając > osłony pod silnikiem...oj mało tego utwardzonego miasta. ale dajesz rade bez problemu? dajesz. a SUV to dorabianie sobie potrzeby. tak potrzebuje więcej przeswitu... w sumie nie wiem czemu, ale zwykle auto to nudne jest. > Nie, wystarczyło kupić Ducati Multistradę i miałbyś dużo fajniejsze i zdrowsze moto niż SV. W ogóle > sportowe V2 jest fajne jak Octavia RS TDI. i widzisz tu jest problem: 4 razy droższe!!!! zapłaciłbym za właściwości i atrybuty, które mi są niepotrzebne! do tego o połowę cięższe. czyli mniej zwinne w miescie... no ale poznałbym ciekawych ludzi... z serwisu Ducati i miał tak samo nienaprawialne ustrojstwo jak Chiczyki > Nie zrobi i właśnie w tym problem...albo robiąc to odbierze przyjemność. przyjemność to komfort. czyli SUV odbierze przyjemność. > No to...bez komentarza. Albo z...500-ka jest ładniejsza od Captura...i od Mokki też. nie jest
  14. oj tam cukrujesz... pytanie inaczej do zadania: a chciałbys? jakby Twoje moto tyle leciało?
  15. > Zgadza się. Komfort resorowania jest niższy, ale jest to efekt tego, że z cięższym ładunkiem wciąż > mam prześwit, a nie fartuchy po asfalcie. Jednak jeśli mówimy o klasie miejskiej, różnicy > dużej nie ma. > Bez przesady z przewracaniem. Gorsze właściwości jezdne są też oczywiste, ale w czasach > dzisiejszych, albo nie ma warunków do jazdy na granicy, żeby to docenić, albo jedzie się > zupełnie innym samochodem. Nie Clio, nie P508. > Jest to dobrze wydany pieniądz. ano. taka inwestycja na przyszłość... w nadchodzący krawężnik. > Musimy dojść do porozumienia tylko w jednej kwestii. Czy częściej jeździsz na limicie, żeby docenić > osiągi, czy częściej w "miejskim terenie", żeby docenić możliwości. Wtedy wyjdzie co dla kogo > jest lepsze. jezdze 50/50. i bardziej by mi przeszkadzała suwowatość (i prawdopodobnie gorsze prowadzenie) w trasie przez połowę czasu, razem ze zwiększonym zuzyciem palaiwa i brakiem komfortu, niż jeden krawężnik na kwartał pomimo że wiele godzin spędzam w mieście. czyli SUV jest bez sensu (no chyba że dla blondi, coby widziała wyżej gdzie jedzie)... > Ale problem jest w tym, że właściwości on road SUV ma JAKIEŚ, a właściwości off road zwykłe auto ma > żadne. Więc zastosowań SUV ma więcej mimo oczywistych wad. jakie? te 2 cm prześwitu więcej? Peżotem wjade w 90% miejsc, w które wjedzie taki suv 2wd. poza tym musimy dojść do porozumienia w jednej kwestii... czy częściej jeździsz na limicie prześwitu czy w miejskim/utwardzonym terenie? albo... Suzuki zrobiłem w tym sezonie 5 tys km. z czego 1km po szutrze przez las do domku nad jeziorem. Ty twierdzisz, że Suzuki jest be, bo zamiast moge miec enduro i przejechać ten kilometr wygodniej... to prawda... szkoda że kosztem pozostałych 4999 km będzie gorsze i utrudnione wielką krową z podniesionym zawieszeniem. do tego droższe w zakupie... > I na koniec. Jak wiemy to wady i możliwości tworzą klimat i charakter auta. I SUV jest w związku z > tym CZYMŚ. A zwykłe auto jest pudłem. czymś co uzyskuje swoją fajność bezpośrednio z obrotu głowy sąsiada, bo chyba nie ze swoich "właściwości". > Jest kolejnym stopniem. Jak 508 vs. 308. I SUV nie jest alternatywą dla Wranglera, jest właśnie > alternatywą dla Clio. > Zwykłe auto jest fajne...we flocie bo generuje małe koszty. w domu też. > Nie jest pomiędzy. Jest dostosowany do panujących warunków, dróg, miast, duktów, realiów, potrzeb. > Przeciętny (to dobre słowo?) użytkownik nie przedziera się przez dżunglę, żeby jechać Defem. I > nie jeździ tylko po gładkiej drodze w jednym, bezsensownym celu, żeby...przejechać. SUV to > życie. Sport, wypoczynek, rekreacja, hobby, turystyka i użyteczność, praktyczność, transport, > holowanie. Pojazd sportowo-użytkowy. Pojazd do normalnego, fajnego życia, w którym jest czas > na wszystko. Pracę, zabawę, góry i morze. to samo zrobi zwykłe auto, a zostanie jeszcze kasa z zakupu na więcej zabawy, gór i morza... > Ktoś, komu podoba się Fiat 500, to nawet po 0,5 l czystej, polskiej nie odwróci głowy za czymś > tak...mało ślicznym jak SUV. > Nie da się przyciągnąć uwagi autem praktycznym, który przez swoją > praktyczność nigdy nie będzie wyglądał słodziakowato, pięknie i imponująco. Chyba, że ktoś w > dzieciństwie obracał głowę za Tarpanem. halo halo. Captur, Mokka, Trax - to bardzo ładne i bajeranckie auta. 500 też. na trzeźwo to piszę... Tarpan nie.
  16. > Betonowe zawieszenie nic nie da w zakręcie który ma 270 stopni... ile? znaczy sie Juturn? > Raz mi jeden taki wisiał na zderzaku, w czymś co miało zderzak na wysokości mojej tylnej szyby. I > na prostej pewnie szybsze byłoby... > Ale po przejechaniu owego zakrętu już go nie widziałem... pewnie pojechał w teren
  17. > A możesz tym autem wejść szybko w zakręt, bez ryzyka wywrotki? > Bo ja moim mogę, a SUV z taką sama prędkością już nie... nie dramatyzuj. przewrocic sie nie przewróci... bo ma betonowe zawieszenie pytanie wolisz skakać jak piłeczka (Yeti/Sportage), ale móc pokonać krawężnik wyskakujący znienacka... czy może jechać normalnie i w sumie też dać radę wjechać na krawężnik
  18. > Skoro tak ładnie piszesz o Toruniu to odpowiem. > Bo nikt Cię nie wpuści pod sam koniec, zwłaszcza jak masz blachy CT (miejscowy) a WU czy WW to > zapomnij - cham ze stolicy. przecież wpuszczają bez problemu. w najgorszym wypadku nie bedzie na zmiane, a znajdzie sie osiołek, który nie przepusci i wtedy wpusci Cie kolejny...
  19. > I to jest właśnie sedno! Wystarczy nie robić tego, nie robić tamtego, nie chcieć zbyt wiele, > najlepiej nie mieć samochodu tylko łejkap o 6, na zakład trolejbusem, o 16 do domu, bawić > dzieci, przed spankiem uklęknąć przed portretem dyktatora i tak do końca życia. Tak, to może > być szczęście. > Natomiast jeśli ktoś inaczej postrzega szczęście i wolność, nigdy nie będzie miał problemu ze > zrozumieniem SUVa. > Wszystko co otwiera drzwi, co umożliwia działanie, nie odmawianie sobie tego czy tamtego jest > fajne. I SUVy są pięknem motoryzacji bo właśnie MOGĘ wjechać na krawężnik i im więcej "mogę" > tym fajniejsze auto. możesz też stracic plomby w miejscu gdzie zwykła wersja sobie spokojnie przejedzie. możesz przewrócić się na zakręcie, możesz więcej wydać na paliwo przez Cx do d...... no ale co tam - raz na kwartał wjedziesz na krawężnik (na który zwykłą wersją też byś pewnie wjechał)! SUV to nie jest synonim wolności. wolność prawdziwą daje terenówka, która jest konceptem starszym niż SUV... która umożliwia wszystko to co SUV + sporo więcej... to nie jest fajne. fajniejsze jest szczere zwykłe auto, albo terenówka. SUV jest pomiędzy i w rozkroku... jego rola to odwrócenie głowy sąsiada... a nie wolność.
  20. > To fakt, że na nakedzie to jest wyczyn, na moim przy 140-150 nie idzie już przyjemnie jechać nie > będąc schowanym za owiewki! nie ma być przyjemnie... ma poniewierać, muchy w zębach, iskry i ogień z wydechu i przypalone spodnie... przyjemnie to sie jedzie 2tonową limuzyną
  21. > Tylko wyobraź sobie że 99% ludzi zjeżdża kilka metrów wcześniej. żeby łatwiej wykonać ten manewr. > Weź kiedyś stań sobie na takim zwężeniu i popatrz jak to działa to będziesz wiedział dlaczego. raczej ok 20%. i nawet jak zjadą kilka metrów wcześniej, to nie znaczy że ich ktoś wyprzedzi zaraz... suwak działa, nawet w PL i coraz częściej. codziennie to obserwuje w drodze do domu z roboty.
  22. > ja > samochodem zreszta tez nie... mimo ze przynajmniej kilka na luziku by tyle pojechalo a z racji > czestych wyjazdow do niemiec to nawet mialbym tez gdzie tyle pojechac... tylko co z tego? no jak to co. ja regularnie bujam auto na maksa, zobaczyc czy konie nie uciekły. to nie dla własnej przyjemności - to czynność diagnostyczna, tak jak sprawdzanie cisnienia w oponach
  23. > Botox juz zrobiony[...] > ... RUS nalezy podziekowac za wczesniejsza prezentacje[...] > Nie znam sie, wiec zacytuje: > -agresyswny zderzak, > -nowy grill, > -zmieniny bagaznik - jeden panel, > -zmienione swiatla[...] > -wyglada, ze czarny plastic zostal zastapiony kolorowym (boki), > -czarne roof racks zastapione ... srebnymi, > -srodek - ze smietnika VeeDub - i kolor pticy sie zmienil[...] > Silniki nie zmienione[...] > Source: AutoWP nadal tak samo brzydki
  24. > Dalej zaprzeczam! > Specjalnie pojechałem w najbardziej odpowiednie miejsce do takiej próby spośród tych na drogach > publicznych (tak, tak, tor lub zamknięte lotnisko byłyby lepsze ale nie było nic w pobliżu) i > poczekałem na optymalne warunki (nikogo w pobliżu),a poza tym jeżdżę bardzo spokojnie i > zgodnie z tym co zapowiedziałem! > Mimo to ciągle porównujecie mnie do oszołomów latających 200 na godzinę przez miasto i > przelatujących z niewiele mniejszymi prędkościami przez skrzyżowania! > P.S. Ręka do góry, kto nie miał jeszcze "2 z przodu" na moto!? ja miałem! licznikowe coprawda. ale ja mam nakeda, to sie liczy jak 300 u Ciebie
  25. > Ale nie przy 200, a jesli to robiles na kursie to przy 50-60km/h nie jezdziles na kursie 200, po miescie między tirami? słabo Cie przygotowali
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.