Skocz do zawartości

CC 1,2 16V kilka pytań


Pepcio

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Centomaniaków.

Noszę się z zamiarem zakupu CCS sporting , trafiłem na egzemplaż z sinikiem 1,2 16v z Punto 1 czyli teoretycznie najmocniejszą wersję.

Pomijając sprawy związane z montażem podczas swapowania czego mogę się spodziewać przy taj kombinacji:

Silnik 1,2 16 v 86 KM w serji, skrzynia zwykła ze sportinga, kolektor zwykły z 1,1 .

Ma to szanse chodzić jakoś w miarę bezproblemowo?

Jakie spalanie m/w przy założeniu zwykłej jazdy z odrobiną ,,szaleństwa'' od czasu do czasu?

Jakie m/w osiągi na tym zestawie? od 0-100 km oraz V-Max na tej skrzyni.

Z Góry Dziękuję

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam Centomaniaków.

> Noszę się z zamiarem zakupu CCS sporting , trafiłem na egzemplaż z

> sinikiem 1,2 16v z Punto 1 czyli teoretycznie najmocniejszą

> wersję.

> Pomijając sprawy związane z montażem podczas swapowania czego mogę

> się spodziewać przy taj kombinacji:

> Silnik 1,2 16 v 86 KM w serji, skrzynia zwykła ze sportinga,

> kolektor zwykły z 1,1 .

> Ma to szanse chodzić jakoś w miarę bezproblemowo?

Mieć to ma, ale moim zdaniem ten silnik to nie jest najszczęśliwsze dziecko włoskiej motoryzacji.

Zauważ że bardzo krótko go produkowano, szybko zrezygnowano i Fiat przeszedł na gruntownie przekonstruowany silnik 1.2 80KM w Punto II.

Zapewne nie bez przyczyny.

Ja mam 1.2 16V MPI, a prawdę mówiąc wolałbym 1.2 8V 75KM - można wymienić wałek i również mieć moc rzędu 90KM.

A 16V MPI jest mało popularny, słaba dostępność niektórych części które nie występują w innych modelach, a z powodu niskiej popularności nikt nie robi zamienników. Sam silnik jest z tych bardziej awaryjnych, a wysoka kolizyjność robi go trudnym do dalszego bezpiecznego tuningowania, wymiana wałków rozrządu to też już nie jeden wałek, a dwa więc 2x koszty.

16V to skomplikowany (i drogi w utrzymaniu) rozrząd - głupi komplet popychaczy to się już robi inwestycja.

No i pyrkoli.

> Jakie spalanie m/w przy założeniu zwykłej jazdy z odrobiną

> ,,szaleństwa'' od czasu do czasu?

Może być niskie - w sumie będzie mniejsze niż w tym Punto bo buda lżejsza.

Przy spokojnej jeździe na trasie 6l/100km jest wynikiem realnym.

> Jakie m/w osiągi na tym zestawie? od 0-100 km oraz V-Max na tej

> skrzyni.

Na tej skrzyni to nie wiem. Do 100km/h i na I i na II biegu pewnie będziesz raczej walczył z przyczepnością niż brakiem mocy.

Możesz spokojnie liczyć na czasy do 100km/h poniżej 9s i prędkość maksymalną osiąganą przy odcięciu na V biegu, ale nie wiem ile to będzie w tej skrzyni - zależy jeszcze od wielkości kół.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z tego co wiem to kolektor z 1,1 nie podejdzie pod 1,2 16V, druga

> sprawa to że 99% silników 16V tyrkoli ale to nie przeszkadza w

> codziennej jeździe

Możliwe że gość się pomylił, zadałem mu pytanie jaki kolektor i stwierdził ze seria, pamiętałem że raczej są inne, mniejsza z tym. Co oznacza ,,pyrkolił''??

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> moze zadam laickie pytanie ale nie znalazłem odpowiedzi co rozumiecie

> pod pojęciem:silnik tyrkoli "?

Podczas przyspieszania chwilowy spadek mocy połączony z lekkim szarpaniem tak około 2500-3000rpm.

Prawdopodobnie spowodowany wymianą oryginalnego, policzonego i zestrojonego dolotu powietrza na kawał stożka zatknięty na przepustnicę.

Gdyby nie brak turbo, to można by pomyśleć że to turbodziura smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja mam 1.2 16V MPI, a prawdę mówiąc wolałbym 1.2 8V 75KM - można

> wymienić wałek i również mieć moc rzędu 90KM.

i tak się rodzą mity i legendy, które pochłaniają nowi i młodzi userzy oslabiony.gif

wymieniamy wałek rozrządu i z 75 KM mamy 90 icon_rolleyes.gif

dwudziesto procentowy przyrost mocy jedną modyfikacją hehe.gifok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> i tak się rodzą mity i legendy, które pochłaniają nowi i młodzi

> userzy

> wymieniamy wałek rozrządu i z 75 KM mamy 90

> dwudziesto procentowy przyrost mocy jedną modyfikacją

Yh... Pewne uproszczenie.

Wiadomo że wszystko trzeba jakoś wystroić.

Niemniej 20% z tego silnika jest do wyjęcia bez wielkich przeróbek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam Centomaniaków.

> Noszę się z zamiarem zakupu CCS sporting , trafiłem na egzemplaż z

> sinikiem 1,2 16v z Punto 1 czyli teoretycznie najmocniejszą

> wersję.

> Pomijając sprawy związane z montażem podczas swapowania czego mogę

> się spodziewać przy taj kombinacji:

> Silnik 1,2 16 v 86 KM w serji, skrzynia zwykła ze sportinga,

> kolektor zwykły z 1,1 .

> Ma to szanse chodzić jakoś w miarę bezproblemowo?

> Jakie spalanie m/w przy założeniu zwykłej jazdy z odrobiną

> ,,szaleństwa'' od czasu do czasu?

> Jakie m/w osiągi na tym zestawie? od 0-100 km oraz V-Max na tej

> skrzyni.

> Z Góry Dziękuję

> Pozdrawiam.

kupuj

silnik seria i modyfikowany obsługa bezproblemowa jak kazdego fire

skrzynia dobra

spalanie jak serii 1.1

osiagi uzaleznione od silnika wagi itt ok 9s do paki vamax uzalezniony od skrzynki ok 200 licznikowe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> kosztem rzedu 2-3kzł

Owszem, ale 1.2 16V też tani w utrzymaniu nie jest.

Blisko 1000zł z wymianą będzie kosztować impreza pod tytułem "szklanki".

Gdybym miał wybierać to wolałbym jeździć 8V niż 16V - 11KM więcej które ma ten 16V nie jest warte ładowania się w dużo bardziej skomplikowaną głowicę.

Do tego obawiam się że do 3-4krpm to 8V może się nawet żwawiej zbierać, co np. w KJS z ciasną pachołkologią, bywa bardziej istotne niż moc która przychodzi powyżej 5krpm. Zwłaszcza że 16V pyrkoli i to też jest upierdliwe, bo chwila kiedy powinien jechać, a nie jedzie, ciągnie się w nieskończoność.

Podstawowa wada 16V jak dla mnie to problem z częściami - trudno dostępne, jak już są to drogie, sprowadzanie, szukanie. Mało tych silników zbudowali. A ten 8V to leży gdzieś w kącie w co drugim warsztacie.

Diagnostyka - mam 16V i nie mogłem znaleźć w okolicy nikogo z takim silnikiem żeby zrobić krzyżowy test podzespołów.

Z 8V wszystkich pełno, ale już nie wszystko (a w sumie to mało co) pasuje i pozamieniać się szukając awarii dało się tylko niektórymi częściami.

Owszem - 16V jest trochę mocniejszy, ale jest też bardziej skomplikowany, droższy w utrzymaniu i mniej popularny.

IMO nie warto, chyba że się ma jakąś silniejszą grupę wsparcia w okolicy w postaci kilku kolegów którzy też mają 16V, no to w grupie zawsze raźniej i łatwiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Yh... Pewne uproszczenie.

> Wiadomo że wszystko trzeba jakoś wystroić.

Wałek i strojenie = 90 KM? znowu pewne uproszczenie?

> Niemniej 20% z tego silnika jest do wyjęcia bez wielkich przeróbek.

Co to są dla Ciebie wielkie przeróbki?

wymiana wałka rozrządu czy wyważanie dołu?

Doskonale wiem ile i jak można wyciągnąć z 8V, jak i wiele osób tutaj, ale jak piszemy już o modyfikacjach to nie rzucajmy "robisz tak i masz tyle" - bo nie dość, że mija się to z prawdą, to wprowadza wiele osób w błąd.

Z powodu takiej "niekompetencji" można zauważyć, że coraz mniej doświadczonych użytkowników tego forum (co poskładali nie jeden silnik do cento) ma chęć cokolwiek pisać czy udzielać rad.

Do doświadczonych się nie zaliczam, ale jak czasem czytam niektóre "złote myśli" typu popularny kiedyś SWAP za 1000 zł to później najchętniej klikam X w prawym, górnym rogu ekranu.

P.S Nie piszę tego konkretnie do Ciebie, ale podejrzewam, że nie jedna osoba się ze mną zgodzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mieć to ma, ale moim zdaniem ten silnik to nie jest najszczęśliwsze

> dziecko włoskiej motoryzacji.

nie zgodzę się

> Zauważ że bardzo krótko go produkowano, szybko zrezygnowano i Fiat

> przeszedł na gruntownie przekonstruowany silnik 1.2 80KM w Punto

> II.

> Zapewne nie bez przyczyny.

tak samo jak zaprzestano produkcji 1.2 75. Tylko i wyłącznie przez wyższe normy czystości spalin 270751858-jezyk.gif

> Ja mam 1.2 16V MPI, a prawdę mówiąc wolałbym 1.2 8V 75KM - można

> wymienić wałek i również mieć moc rzędu 90KM.

tak, tak samym wałkiem uzyskasz 90km hehe.gif

> Sam silnik jest z tych bardziej awaryjnych,

co niby w nim tak awaryjnego ?

> a wysoka kolizyjność robi go trudnym do dalszego bezpiecznego tuningowania

jak ktoś nie umie to niech się nie zabiera. Faktem jest że ten silnik daje większe możliwości niż 8v

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aha to mam to samo przy silniku 1.2 8v z punto1 nie wiedziałęm ze to sie tyrkolenie nazywa 270751858-jezyk.gifP

> Podczas przyspieszania chwilowy spadek mocy połączony z lekkim

> szarpaniem tak około 2500-3000rpm.

> Prawdopodobnie spowodowany wymianą oryginalnego, policzonego i

> zestrojonego dolotu powietrza na kawał stożka zatknięty na

> przepustnicę.

> Gdyby nie brak turbo, to można by pomyśleć że to turbodziura

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu może ja coś sprostuje, silnik 1,2 8V z Punto czy tam Palio ma nominalnie nie 75 KM tylko 73 (tak wynika z danych producenta), ten z Punto I sporting 86 KM więc to różnica rzędu 13 KM , ponadto różnice w osiągach też katalogowo małe nie były Punto I 75 około 12 s/100 km Punto I 1,2 16v 10,4 o ile dobrze pamiętam, więc to około 1,5 sek mniej.

Tak czy owak zgadza się, że 16v bardziej skomplikowany i w przypadku zerwania paska głowica leci a w 75 bez przeróbek nie. W sumie jeśli kupię ten samochodzik to nie po to aby dłubać i osiągać coraz to więcej KM a po to aby jeździć na co dzień i czasami tylko pownerwiać co niektórych pseudo rajdowców.

Sam nie wiem, burza mózgów trwa..

Pozdrawiam.

> Owszem, ale 1.2 16V też tani w utrzymaniu nie jest.

> Blisko 1000zł z wymianą będzie kosztować impreza pod tytułem

> "szklanki".

> Gdybym miał wybierać to wolałbym jeździć 8V niż 16V - 11KM więcej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wałek i strojenie = 90 KM? znowu pewne uproszczenie?

Jeszcze trzeba pamiętać że są konie i konie.

Po zrobieniu "budżetowego" swapa są marne szanse żeby jakikolwiek silnik (niezależnie czy 8V czy 16V) pokazał na hamowni swoją nominalną moc. Sporo pracy trzeba włożyć już w to, żeby po swapie silnik miał tyle koni i ma mieć.

Oczywiście pozostaje pytanie co za 16V kupuje PEPCIO.

Być może cud-miód zestrojony silnik który faktycznie będzie grał bardzo ładnie.

Ale jeżeli kupi coś co IMO jest efektem większości projektów taniego swapa na 1.2 (czyli weźmy najmocniejszą serię, wstawmy jakoś do budy i zobaczymy co będzie), to i tak ten silnik szału nie wzbudzi.

I tu też mam wrażenie że jeszcze 8V dość przyzwoicie znosi projekt "swap za 1000zł", czyli przypadkowy dolot, przypadkowy wydech i między tym przełożony silnik, to z 16V po takiej operacji to się robi taki silnik co nie ciągnie ani on dołu, ani od góry.

Może dlatego że widziałem znacznie więcej 8V i jakoś generalnie były to szczęśliwsze konstrukcje niż kilka 16V w których zawsze jednak coś nie chodzi tak jak powinno.

Może i 16V ma większy potencjał, ale żeby go wykorzystać trzeba wydać sporo pieniędzy.

A po "budżetowym" swapie IMO 8V nie jest wcale dużo wolniejszy niż 16V, nie na tyle żeby opłacało się szukać po całej Polsce głupich wtryskiwaczy do tego 16V czy wymieniać 16, nietanich popychaczy zaworowych, gdzie te problemy w 8V nie istnieją.

W 16V poleci pasek i po silniku, 8V nie jest kolizyjny.

Jeszcze co do zarzucenia produkcji 16V z powodów ekologicznych.

O ile się orientuję to były czasy przejścia z EURO2 na EURO3.

Większość producentów poprzestała jednak na dużo bardziej subtelnych zmianach niż Fiat który wymienił większość silnika - inne wałki, inny układ zasilania w paliwo i WN (przejście z wtrysku z MMarelli na Bosch).

A pamiętajmy że była to konstrukcja stosunkowo nowa - 1.2 16V 86KM został wprowadzony do oferty stosunkowo niedawno (około 3 lata wcześniej, kiedy nowa norma była już pewnie jakoś zapowiedziana) i po 3 latach okazał się już nierokujący do przystosowania do nowych norm?

Inni producenci jakoś do nowych norm potrafili przystosować i starsze silniki niewielkimi zmianami, a Fiat musiał wybudować prawie nowy silnik i zmniejszyć moc z 86 do 80KM? Być może szły za tym inne przesłanki - ekonomia, zmiana dostawcy części, marketing itp. itd.

W każdym razie pech chciał że te 16V były produkowane krótko, chyba nie były zbyt popularne (bo chyba nówki były stosunkowo drogie).

> Doskonale wiem ile i jak można wyciągnąć z 8V, jak i wiele osób

> tutaj, ale jak piszemy już o modyfikacjach to nie rzucajmy

> "robisz tak i masz tyle" - bo nie dość, że mija się to z prawdą,

> to wprowadza wiele osób w błąd.

Wiadomo że tak nie jest i IMO każda osoba która się pakuje się w nieseryjne rozwiązania, nie ma co oczekiwać że będzie "robisz tak i masz tyle". No chyba że kogoś stać na to żeby się na tym nie znać, mieć mechaników i płacić im za ich czas i wiedzę, co często będzie i tak najekonomiczniejszym rozwiązaniem.

To już zawsze będzie większe bądź mniejsze rękodzieło i rzemiosło (często w najbardziej pozytywnym znaczeniu tych słów).

Może faktycznie moja odpowiedź na post Pepcia była trochę zbyt emocjonalna, ale sam dokładnie stałem przed podobnym wyborem jakiś czas temu no i trochę wtopiłem.

W ogóle dziś nauczony doświadczeniem bym zrobił jeszcze inaczej - kupił świeży wóz "z cywila" i dopiero w nim grzebał.

Ale oczywiście wszystko zależy od wielu czynników, z czego głównym jest "czas to pieniądz" - czyli ile masz czasu, ile pieniędzy i ile jesteś w stanie zapłacić żeby nie musieć poświęcić czemuś swojego czasu i ile czasu jesteś w stanie poświęcić żeby za coś nie zapłacić.

Wracając więc do tematu - jeżeli ktoś ma możliwości żeby serwisować takiego 16V to ok, fajny silnik.

Jeżeli ktoś będzie się nim zajmował sam, to proponuję grę symulacyjną:

"Dziś jest poniedziałek, w sobotę startujesz w rajdzie i właśnie spostrzegłeś że wtryskiwacz nie działa. Rozwiąż podany wyżej problem porządnie (czyli nie rozwiązania w stylu wykręcę świecę i pojadę na 3 gary) dla hipotetycznej sytuacji a) posiadam silnik 8V b) posiadam silnik 16V i podziel się spostrzeżeniami".

Ja wiem że może nudny już jestem gadając w kółko o wtryskiwaczach i popychaczach, ale póki co to to mnie zdążyło po tylku pokopać od kiedy mam 16V, a tyłek boli tym boleśniej że wiem że w 8V bym tych problemów w ogóle nie zauważył.

Do kompletu różnic między 8V a 16V,czekam jeszcze tylko na pęknięcie napędu rozrządu.

Ja dlatego zdecydowałem się na cento, bo jest masa tanich i przyzwoitych części, a sam samochód jest prosty i tani w serwisowaniu.

I tak jest w przypadku seryjnych silników i nawet 1.2 8V.

Pewnie dlatego tak mnie wkurza mój 16V bo się nie wpisuje w to założenie o dostępności tanich części.

A niestety samochód u mnie ma takie zadanie że jest katowany i za to traktowanie odwdzięcza mi się awaryjnością, tyle że wszystko poza tym silnikiem w samochodzie jest zgodnie z założeniami tanie i łatwo dostępne, a z silnikiem problemy.

Wkurza właśnie to, że nie są to jakieś niespotykane problemy, ale z powodu małej popularności silnika rozwiązanie tych problemów często urasta do rangi poważnego problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tu może ja coś sprostuje, silnik 1,2 8V z Punto czy tam Palio ma

> nominalnie nie 75 KM tylko 73 (tak wynika z danych producenta),

> ten z Punto I sporting 86 KM więc to różnica rzędu 13 KM ,

> ponadto różnice w osiągach też katalogowo małe nie były Punto I

> 75 około 12 s/100 km Punto I 1,2 16v 10,4 o ile dobrze pamiętam,

> więc to około 1,5 sek mniej.

> Tak czy owak zgadza się, że 16v bardziej skomplikowany i w przypadku

> zerwania paska głowica leci a w 75 bez przeróbek nie. W sumie

> jeśli kupię ten samochodzik to nie po to aby dłubać i osiągać

> coraz to więcej KM a po to aby jeździć na co dzień i czasami

> tylko pownerwiać co niektórych pseudo rajdowców.

> Sam nie wiem, burza mózgów trwa..

Tzn. wiesz... Ja tam w moje 16V trochę wtopiłem i stąd negatywne nastawienie.

Owszem jeździ to, jestem go w stanie serwisować, stać mnie na to, potrafię i tragedii nie ma.

Pochłania to masę czasu, a każda pierdoła w tym silniku urasta u mnie do rangi problemu, bo jakiś taki pech że jak się coś rozleciało to to było akurat drogie albo trudno dostępne - może mam pecha.

Tym z większą sympatią patrzę na 8V, bo to co drogiego padało u mnie tego w 8V w ogóle nie ma (popychacze), a to co było trudno dostępne, to do 8V jest gdzie chcesz i w każdej ilości (wtryskiwacze).

Do tego w moim silniku na długo utknąłem z problemem który w przypadku gdybym miał 8V to rozwiązałbym pewnie w jedno popołudnie.

Po prostu nie mam w okolicy żadnego innego 16V i nie mam z kim np. się pozamieniać częściami żeby poszukać usterki. Za to 8V ma co najmniej kilku uczynnych kolegów którzy by mi pomogli.

Bo obecna diagnoza jest taka że padł mi komputer -

No tylko może ja pecha mam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę przyznać że w tym co piszesz jest dużo racji, może i faktycznie odpuszczę temat CC 1,2 16 v i poczekam może ktoś z Centomani będzie sprzedawał swojego Seicento z 1,2 8v. Nie chcę znowu wpierniczyć się w szambo. Bardzo Dziękuję za nieco rzeczowości i ,,przyzienmości'' w swoich wypowiedziach.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stara prawda pozostanie niezmienna, wszelkie wynalazki typu SWAP wiążą się z problemami. Mniejszymi lub większymi w zależności od szczęścia, nakładu $$$ i stylu użytkowania.

Cóż , od zawsze marzyłem o małym ,,zapie...czu'' i marzenia spełnię, wolę poczekać , dołożyć trochę grosza i kupić po pierwsze seicento bo nowsze i 1,2 8V bo mniej kłopotliwe.

Dziękuje za wypowiedzi i powodzenia w szukaniu usterek ! 20.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tzn. wiesz... Ja tam w moje 16V trochę wtopiłem i stąd negatywne

> nastawienie.

Również wtopiłem mnóstwo kasy a to za sprawą nieuczciwego sprzedawcy. Pozatym krótko cieszyłem się jazdą bo teraz zwalił się CPW i czujnik temperatury silnika 893goodvibes.gif

> Owszem jeździ to, jestem go w stanie serwisować, stać mnie na to,

> potrafię i tragedii nie ma.

> Pochłania to masę czasu, a każda pierdoła w tym silniku urasta u mnie

> do rangi problemu, bo jakiś taki pech że jak się coś rozleciało

> to to było akurat drogie albo trudno dostępne - może mam pecha.

Ja chyba jestem większym pechowcem, ale o tym w innym temacie będzie.

> Tym z większą sympatią patrzę na 8V, bo to co drogiego padało u mnie

> tego w 8V w ogóle nie ma (popychacze), a to co było trudno

> dostępne, to do 8V jest gdzie chcesz i w każdej ilości

> (wtryskiwacze).

Nie przesadzajmy, nie padają aż tak często, a jeśli chodzi o wtryski praktycznie większość pasuje.

> Do tego w moim silniku na długo utknąłem z problemem który w

> przypadku gdybym miał 8V to rozwiązałbym pewnie w jedno

> popołudnie.

> Po prostu nie mam w okolicy żadnego innego 16V i nie mam z kim np.

> się pozamieniać częściami żeby poszukać usterki. Za to 8V ma co

> najmniej kilku uczynnych kolegów którzy by mi pomogli.

> Bo obecna diagnoza jest taka że padł mi komputer -

> No tylko może ja pecha mam...

Brak pierścieni na jednym z tłoków, luzy na sworzniu tłoka albo odwrotnie wsadzona korba napierd... jak szalona na wolnych obrotach, gaśnięcie na dziurach, marchewa i przerywanie po zagrzaniu. Chyba u Ciebie nie jest jednak najgorzej 893goodvibes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Muszę przyznać że w tym co piszesz jest dużo racji, może i faktycznie

> odpuszczę temat CC 1,2 16 v i poczekam może ktoś z Centomani

> będzie sprzedawał swojego Seicento z 1,2 8v. Nie chcę znowu

> wpierniczyć się w szambo. Bardzo Dziękuję za nieco rzeczowości i

> ,,przyzienmości'' w swoich wypowiedziach.

> Pozdrawiam.

Podbij na priv to podjade gdzies go z Toba obadac jak blisko zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Podbij na priv to podjade gdzies go z Toba obadac jak blisko

Poznań, blisko to raczej nie jest, temat chyba odpuszczę z racji kilku ewidentnych przeciw, tak jak pisałem poczekam nie pali mi się , może ktoś będzie sprzedawał swoje ,,oczko w głowie'' to wtedy się skuszę.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Poznań, blisko to raczej nie jest, temat chyba odpuszczę z racji

> kilku ewidentnych przeciw, tak jak pisałem poczekam nie pali mi

> się , może ktoś będzie sprzedawał swoje ,,oczko w głowie'' to

> wtedy się skuszę.:)

szczuras i _Diver_ byli to oglądać, zagadaj do nich na priv, z tego co wiem to tragedii nie ma, ale cos tam by trzeba bylo porobic waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodze sie z tym ze silnik jest awaryjny ojciec ma brave 1.2 16v od nowosci i nic nigdy przy silniku nie bylo robione poza wymiana oleju itd a zrobil juz 140 tys km , a czemu silnik zostal przebudowany poniewaz wszedl do produkcji w 97 roku a w 99 juz byl koniec produkcji punto 1 a w punto 2 juz byly calkiem inne wymogi czystosci spalin pozatym zastosowano nowoczesniejsza elektronike ale konstrukcyjnie ten motor nie rozni sie tak bardzo od tego z punto 1. Dostepnosc czesci napewno jest gorsza w stosunku do 1.2 75 ale czy to jest taki problem ile razy robi sie remont silnika albo cos innego ?? 16V zdecydowanie lepiej jedzie od seryjnego 1.2 75 a podlubany juz nigdy nie bedzie mial tej kultury pracy co seryjny motor pozatym koszta sa tez nie male , kolektor porzadny walek nie jakies za 400 zl napwane itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> i tak fefnastki zawsze beda szybsze

> ja jakos miałem 8v - 75km, 85km , 90km , 97km

> i 1.2 16v - 101km , 108km

> i 1.4 16v - 102km , 115km , 118km

> i jakbym miał wybierac teraz to bym zaczynał od serii 1.4 16v

kiedyś twierdziłeś że 8v lepsze zlosnik.gif ale od czasu jak cie złoiło jedno brzydkie cc to zmieniłeś zdanie zlosnik.gifok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> szczuras i _Diver_ byli to oglądać, zagadaj do nich na priv, z tego

> co wiem to tragedii nie ma, ale cos tam by trzeba bylo porobic

No proszę jaki świat jest mały, temat raczej odpuszczam mam już innego ,,plana'' kupuję od znajomego seicento 1,1 Spi (pierwszy właściciel, bezwypadek) będzie to baza do dalszych modów......... za niedługo będę szukał silnika 1,2 8V i do dzieła. Tym razem tematu nie odpuszczę i w końcu po kilku ładnych latach dopnę swego.

Możecie się powoli przyzwyczajać do mojej obecności na tym konciku:)

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gratulacje, ale...

szkoda, ze zraziles sie do 16v postem jednej osoby...

ja sam mam wiele problemow z szesnastka, ale byc moze trafilem pechowy silnik, bo jest wiele osob ktore wkladaja a potem tylko leja bene. mimo, ze juz wladowalem sporo kasy w moj motor, to w zyciu bym go nie zamienil na 8v. to jest zupelnie inna bajka. dla jednym roznica w osiagach moze nie jest wielka, ale harakterystyka silnika to zupelnie inna sprawa. seryjne 8v nigdy sie tak nie bedzie wkrecac na obroty jak 16v... nikt nie mowil ze tjuningi sa tanie i trzebac sie z tym liczyc w aucie z przekladanym silnikiem. jedyna zmiana, na ktora bym sie teraz decydowal to 1.4.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No proszę jaki świat jest mały, temat raczej odpuszczam mam już

> innego ,,plana'' kupuję od znajomego seicento 1,1 Spi (pierwszy

> właściciel, bezwypadek) będzie to baza do dalszych

> modów......... za niedługo będę szukał silnika 1,2 8V i do

> dzieła. Tym razem tematu nie odpuszczę i w końcu po kilku

> ładnych latach dopnę swego.

> Możecie się powoli przyzwyczajać do mojej obecności na tym konciku:)

> Pozdrawiam,

to ci powiem ze jak załozysz 8v to za jakis czas zmienisz zdanie i fefnastke zapodasz hehe.gif

u mnie to bylo tak 1.1spi--->1.2mpi--->fefnastka

a pozniej w drugim 0,9-->1.2mpi--->fefnastka--->fefnastka plus grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czemu tyrkoli... tylko to chce wiedziec. a i jak ma sie to do

> wsadzenia silnika

IMO tyrkoli przez niedobrany dolot.

Jak założyłem dla eksperymentu stożek na przepustnice w mojej Corolli to też zaczęła się tak zachowywać (może nie tyrkolić, ale miała po prostu chwilę słabości przy 2500rpm bez dodatkowych efektów dźwiękowych).

Ponoć po założeniu oryginalnego dolotu tyrkolenie ustaje (tyle że nie zamknie się maski).

Po się dzieje często po założeniu stożka niezależnie od modelu silnika - tyle że w tym 16V jeszcze są ciekawe efekty dźwiękowe.

Np. w Corolli mam do dolotu podłączone 2 ślepe komory mające związek ze zjawiskami falowymi w kolektorze.

Fabryka projektując dolot liczy nie tylko pojemność kolektora, a też tego rodzaju zjawiska.

To ma duże znaczenie dla dźwięków wydawanych przez silnik i pewien wpływ na osiągi silnika.

Jest duża szansa że po modyfikacji dolotu "na oko" przy pewnej częstotliwości (obrotach) powstanie w kolektorze fala stojąca która albo zaburzy dopływ powietrza do silnika, albo oszuka czujnik MAP co w obu przypadkach się skończy źle dobraną dawką paliwa.

Po to w Corolli mam te ślepe komory - żeby "rozbić" tą falę stojącą zmieniając częstotliwości rezonansowe poszczególnych etapów dolotu i zapewnić bardziej spokojny przepływ powietrza.

To samo dotyczy wydechu, z tym że wydech w większym stopniu odpowiada za efekty dźwiękowe niż dolot, za to dolot w większym stopniu potrafi wpłynąć na charakterystykę silnika i efekty typu "tyrkolenie".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> IMO tyrkoli przez niedobrany dolot.

> Jak założyłem dla eksperymentu stożek na przepustnice w mojej Corolli

> to też zaczęła się tak zachowywać (może nie tyrkolić, ale miała

> po prostu chwilę słabości przy 2500rpm bez dodatkowych efektów

> dźwiękowych).

> Ponoć po założeniu oryginalnego dolotu tyrkolenie ustaje (tyle że nie

> zamknie się maski).

> Po się dzieje często po założeniu stożka niezależnie od modelu

> silnika - tyle że w tym 16V jeszcze są ciekawe efekty dźwiękowe.

> Np. w Corolli mam do dolotu podłączone 2 ślepe komory mające związek

> ze zjawiskami falowymi w kolektorze.

> Fabryka projektując dolot liczy nie tylko pojemność kolektora, a też

> tego rodzaju zjawiska.

> To ma duże znaczenie dla dźwięków wydawanych przez silnik i pewien

> wpływ na osiągi silnika.

> Jest duża szansa że po modyfikacji dolotu "na oko" przy pewnej

> częstotliwości (obrotach) powstanie w kolektorze fala stojąca

> która albo zaburzy dopływ powietrza do silnika, albo oszuka

> czujnik MAP co w obu przypadkach się skończy źle dobraną dawką

> paliwa.

> Po to w Corolli mam te ślepe komory - żeby "rozbić" tą falę stojącą

> zmieniając częstotliwości rezonansowe poszczególnych etapów

> dolotu i zapewnić bardziej spokojny przepływ powietrza.

> To samo dotyczy wydechu, z tym że wydech w większym stopniu odpowiada

> za efekty dźwiękowe niż dolot, za to dolot w większym stopniu

> potrafi wpłynąć na charakterystykę silnika i efekty typu

> "tyrkolenie".

te znawca to powiedz mi jedno... seryjne punto 1 z silnikiem 1,2 16v dolot krótki (slowem drutowaty) silnik nie tyrkoli... wyciagam ten silnik (dokladnie ten sam) wkladam wszytko do cc a potem do sc na ricambi wiazce z 16v nie cietej i tyrkoli oslabiony.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> te znawca to powiedz mi jedno... seryjne punto 1 z silnikiem 1,2 16v

> dolot krótki (slowem drutowaty) silnik nie tyrkoli... wyciagam

> ten silnik (dokladnie ten sam) wkladam wszytko do cc a potem do

> sc na ricambi wiazce z 16v nie cietej i tyrkoli

Zakładając że cudów nie ma i że kształt nadwozia nie wpływa na pracę silnika, to pozostaje wydech.

Fala stojąca w wydechu może równie dobrze przytkać cylindry i utrudnić opróżnianie ich ze spalin.

Ewentualnie w kwestii dolotu jeszcze jakieś zawirowania powietrza pod maską, ale to już raczej pogranicze czarnej magii by było smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Możliwe że gość się pomylił, zadałem mu pytanie jaki kolektor i

> stwierdził ze seria, pamiętałem że raczej są inne, mniejsza z

> tym. Co oznacza ,,pyrkolił''??

> Pozdrawiam.

Pewnie chodziło mu o serie z 1.2 16V.

Poza tym one podobnie wygladają na pierwszy rzut oka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to ci powiem ze jak załozysz 8v to za jakis czas zmienisz zdanie i

> fefnastke zapodasz

> u mnie to bylo tak 1.1spi---a pozniej w drugim

> 0,9-->1.2mpi--->fefnastka--->fefnastka plus

w sumie to sie zdecydowalem i jednak wybiore fefnastke devil.gif

jak to sie mowi co bedize to bedzie smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to jakaś wielka tajemnica, żeby kryć się z tym po privach?

> Bo jak się mówi A, to wypadało by powiedzieć B...

Żadna tajemnica, ale przecież nie muszę o każdej rzeczy jaką naprawie w aucie pisać tematu na forum prawda? Nie widziałem ostatnio tematu aby ktoś miał problemy z tyrkoleniem a tutaj nie chce robić bałaganu wiec dlatego poprosiłem Sebeca aby mi napisał na priva. Mam swoją 'teorię' na temat tyrkolenia tych silników i jak na razie to sprawdziła się ona w 3 autach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.