Skocz do zawartości

Pęknięta sprężyna


hyaku

Rekomendowane odpowiedzi

> Witam!

> Dopadła mnie "pęknięta sprężyna" i mam pytanie. Czy wygięty dolny kielich (widać na foto w

> załączniku) wymaga wymiany również amortyzatora czy nie ma to znaczenia?

pozwolę pomóc:

285766405-spr.jpg

Wojtas_BB już to zrobił w Twoim poście ok.gif

Na dobry początek:

Uzupełnij profil (minimum to silnik i nadwozie)

Przywitaj się: tu klikasz

A to warto przeczytać klik klik

waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> troczę go podprostuj on jest właśnie po to aby "złapać" pękniętą sprężynę (było to dokładane

> podczas akcji serwisowej fiata)

Kurcze, rozumiem, że to co "złapało" sprężynę jest zabezpieczeniem. Mi chodzi o to co jest powyżej "kropek" na sprężynie - taki metal na którym opiera się sprężyna zanim pęknie.

Może to trochę laickie pytanie, ale chciałbym kupić na allegro i pojechać do mechanika od razu z tym co potrzebuje do wymiany gdyż w tej chwili sprężyna trze o oponę i buczy w środku to wolę zbędnych kursów nie robić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wymieniać. tuk.gif

wygięło się coś, co nie miało prawa się wygiąć. tutaj o bezpieczeństwo idzie, a nie estetykę! old.gif

jak sprężyna trze o oponę, to rozważyłbym załadowanie auta na lawetkę. rozwalenie opony w czasie jazdy do najbezpieczniejszych nie należy.

tego typu elementy wymienia się parami, więc potrzebujesz dwóch sprężyn, przydałoby się zmienić oba amortyzatory.

odbojniki i łożyska, zależnie od przebiegu, powinno się dać odratować i użyć ponownie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tego typu elementy wymienia się parami, więc potrzebujesz dwóch sprężyn, przydałoby się zmienić oba

> amortyzatory.

> odbojniki i łożyska, zależnie od przebiegu, powinno się dać odratować i użyć ponownie

Czy ten element wygięty na którym opiera się sprawna sprężyna (powyżej tych kropek na zdjęciu pękniętej sprężyny) to jest element amortyzatora?

Przebieg 125kkm, nie pamiętam ile procent sprawności mają amortyzatory na teście sprzed paru miesięcy (muszę odszukać wydruk), ale na pewno były jak najbardziej sprawne dlatego wolałbym uniknąć ich wymiany.

Sprężyny oczywiście dwie wymienię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy ten element wygięty na którym opiera się sprawna sprężyna (powyżej tych kropek na zdjęciu

> pękniętej sprężyny) to jest element amortyzatora?

kielich. tak, to integralna część amortyzatora

> Przebieg 125kkm,

przebieg auta, czy amortyzatorów? jeśli amorków, to na pewno mają już dość

> nie pamiętam ile procent sprawności mają amortyzatory na teście sprzed paru

> miesięcy (muszę odszukać wydruk), ale na pewno były jak najbardziej sprawne dlatego wolałbym

> uniknąć ich wymiany.

taaa, moje na corocznym badaniu technicznym też były sprawne. jak nowe. co ciekawe były lata, kiedy z wiekiem ich sprawność rosła smirk.gif

ale zmieniłem bo wiedziałem, że mają już swoje lata i nagle się okazało, że stilo może się o niebo lepiej i pewniej prowadzić ...

> Sprężyny oczywiście dwie wymienię.

obowiązkowo.

amortyzatory też.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heloł piwo.gif

> Czy ten element wygięty na którym opiera się sprawna sprężyna (powyżej tych kropek na zdjęciu

> pękniętej sprężyny) to jest element amortyzatora?

tak

> Przebieg 125kkm, nie pamiętam ile procent sprawności mają amortyzatory na teście sprzed paru

> miesięcy (muszę odszukać wydruk), ale na pewno były jak najbardziej sprawne dlatego wolałbym

> uniknąć ich wymiany.

to dodatkowe minimum 3 stówki

> Sprężyny oczywiście dwie wymienię.

ok.gif

u mnie się na wsporniku stabilizatora oparła

imag2448.jpg

kpl kolumna i rozbeszona z widoczną uszkodzoną sprężyną

imag2450.jpg

Widać, że dolny talerz nie jest symetryczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nic, dziękuję Wam za pomoc.

Po prostu zebrało mi się kilka rzeczy jak tarcze przód+tył, tuleje tylnej belki + parę drobiazgów a tu nagle strzeliła sprężyna po wjeździe w sumie niewielką dziurę jakich teraz pełno - i koszty rosną o sprężyny i amorki frown.gif (ale nie ma co oszczędzać bo 8 lat i 125kkm to faktycznie czas na zmianę - tylko dopóki nic się nie dzieje to człowiek o tym nie myśli).

Dzięki raz jeszcze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ułożyły się już?

a kto je wie?

>Bo krzywo było.

gdzie? kuknij na foty starej- też nie jest do milimetra centralnie

imag2450.jpg

Jak się za to weźmiesz i spróbujesz to za max 2 podejściem dojdziesz do tego, że nie da się inaczej.

Dolny "talerz" ma wycięcie, górna podstawa łożyska też jest profilowana pod sprężynę, do tego dziurka w nadkolu iiii tak musi być.

przód pierwsze i czwarte zdjęcie

Aby to źle złożyć musiałbyś "zakręcić lub odkręcić" bardziej sprężynę icon_rolleyes.gif

> Prosto jeździ?

wyraźnie lepiej trzyma kursj, sztywniej, pewniej- ach ta odwilż swiety.gif

> Geometrię oczywiście

> zrobiłeś? Masz wydruk?

na dniach będzie, ze 300 km na ułożenie chyba starczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> koszty rosną o sprężyny i amorki (ale nie ma co oszczędzać bo 8 lat i 125kkm to faktycznie czas na

> zmianę - tylko dopóki nic się nie dzieje to człowiek o tym nie myśli).

mam 150kkm i po zmianie tyłu- szok jaka zmiana trakcji, zmiana przodu również zaskoczyła mnie na plus.

Mimo kosztów warto się zastanowić " przy jednej robocie"

numery KYB do JTD na przód gdybyś szukał:

rh2618

334869

pamiętaj jeszcze o zestawie odbojów i osłon do kpl ( tu zapomniałem spisać )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mnie bardziej chodzi o to, że jeden ostatni zwój był bliżej poprzedniego,

> niż poprzedni od pozostałych (od góry). Przynajmniej na tej focie

> na gotowo zamontowanych springach. Bo odwrotnie to będzie jeszcze

> banan...

biglaugh.gif teraz dopiero zauważyłem biglaugh.gif

aż kuknę jutro na to z ciekawości, kij wie paczamu tak mają niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na pewno to Kopernik nie żyje.

> Moje w poprzedniej bravce po podobnym przebiegu wykazywały ponad 70% sprawności.

napisze to jeszcze raz 270751858-jezyk.gif całe to badanie jest psu na buty

w roku kupna stilo, na badaniu amorki miały 80%

rok później - 62%

dwa lata później - 70% (a w drugim badaniu tydzień później 58%)

trzy lata po zakupie 72%

nie ma opcji, żeby przy przebiegu 125kkm po polskich drogach były sprawne. takie cuda to jedynie w padace z niemiec clown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Może bym się i z Tobą zgodził ale czułem to jeżdżąc padaką, że są ok i doskonale spełniają swoje

> funkcje.

jak masz super farta i udało Ci się nie zajeździć amorków w 100kkm to tylko się cieszyć i gratulować 20.GIF

rozważ granie w totka ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> napisze to jeszcze raz całe to badanie jest psu na buty

Oj nie prawda... sprawdzając tylne zawieszenie miałem dziwny gęsty zygzak na samym początku całego trzepania. I to tylko na tylnej osi.

Pytanie do diagnosty - co to hmm.gif

Diagnosta - że nie wie niewiem.gif

Olałem temat.

Później zrobiłem sobie tuleje tylnej belki i kiedyś przy okazji mając możliwość sprawdzenia (na tym samym trzepaku) zawieszenia wyszedł wykres gładki bez początkowego zygzaka.

Na pytanie co się stało z zygzakiem?

Diagnosta - nie wiem niewiem.gif

Olałem temat.

Musiało minąć trochę czasu by ideia.gif szare komórki zadziałały i pozbierał fakty w całość.

Zygzak na początku pomiaru powodowała latająca belka na oberwanych tulejach.

Przy podbijaniu sobie dowodu można wjechać na trzepak dla własnej świadomości i zobaczy po wykresie stan tylnej belki.

Co do sprawności amorów to zgadzam się - jeszcze lepsze jaja wychodzą w samochodach z zawieszeniem na piórach - tu zawsze waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie ma opcji, żeby przy przebiegu 125kkm po polskich drogach były sprawne. takie cuda to jedynie w

> padace z niemiec

A jednak jest. W moim stilo amortyzatory nie były wymieniane od nowości (mam pełna dokumentację w ASO do dnia dzisiejszego) a sprawność amortyzatorów 69-71%. Gdy kupowałem stilo 72tyś km temu były 70-74%. Pomiar wykonywany na tym samym urządzeniu w ASO. Na innej stacji wyszło tak samo.

Diagnosta stwierdził, że amortyzatory są w bardzo dobrym stanie i to, że po 188tyś km (po polskich drogach) mają taką sprawność wynika z tego, że na pierwszy montaż szły wtedy gazowo-olejowe, które są nie do zabicia.

Co prawda w międzyczasie pękła sprężyna ale to standard smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pytanie do diagnosty - co to

> Diagnosta - że nie wie

ok, doprecyzuję zlosnik.gif

jeśli diagnosta jest pierdoła, to nawet najgenialniejsza maszyna nie pomoże. ok.gif

w przypadku badania sprawności amorków wychodzę z założenia, że jeśli maszyna twierdzi, że jest ok, to podchodzę do tego z umiarkowanym zaufaniem. natomiast jeśli twierdzi, że jest kiepsko, to trzeba się sprawą zająć, i to pilnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pomiar wykonywany na tym samym urządzeniu w ASO. Na innej stacji wyszło tak > samo.

> Diagnosta stwierdził, że amortyzatory są w bardzo dobrym stanie i to, że po 188tyś km (po polskich

> drogach) mają taką sprawność wynika z tego, że na pierwszy montaż szły wtedy gazowo-olejowe,

tak samo u mnie: ten sam diagnosta, ta sama maszyna (za wyjątkiem jednego badania), auto jeżdżone tylko po PL, na oryginalnych amorkach gazowo-olejowych.

i diagnosta (znajomy) zachwycony, w jakim to genialnym stanie mam amortyzatory. (i nie miałem powodu, żeby mu nie wierzyć - auto z reguły obciążone kierowcą, albo kierowcą + pasażerem, nigdy nie używane do wożenia towarów).

tyle tylko, że na tych "w super stanie" amorkach, po wsadzeniu jednej osoby na tylną kanapę koła np. po przejechaniu leżącego policjanta ocierały o nadkole. przyczyną były tylne amorki-trupy (które na ostatnim badaniu pokazały ok. 70%) 275123014-zielony.gif

gwarantuję, że poczułbyś sporą różnicę, gdybyś zmienił teraz zawieszenie ok.gif

i to nie tylko w sztywności, ale również w prowadzeniu auta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> gwarantuję, że poczułbyś sporą różnicę, gdybyś zmienił teraz zawieszenie

> i to nie tylko w sztywności, ale również w prowadzeniu auta

i to są święte słowa...

Użytkując auto na co dzień nie zauważmy stopniowego pogarszania się prowadzenia.

Dopiero wymiana powodująca drastyczną poprawę trakcji z dnia na dzień uzmysławia zużycie poprzednich.

Mój przegląd był w październiku i amorki super były.....ale naprawdę super to są teraz po wymianie.

Jak z trwałością pokaże życie, ale wszystkim z dobrymi amorkami i przebiegiem 100 w górę polecam wymianę przy okazji innej roboty - różnica ogromna.

Niestety życie weryfikuje ekonomia i nie zawsze się tak robi - patrz np. pompa wody przy rozrządzie.

Generalnie specjalnie sam bym się za amory nie brał - bo dobre były palacz.gif

Pęknięcie sprężyny i przebieg spowodowały wymianę kpl - i gdym sam tego nie odczuł- to bym nie uwierzył jaka to różnica 270635636-JUMP2.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jak masz super farta i udało Ci się nie zajeździć amorków w 100kkm to tylko się cieszyć i

> gratulować

Danke smile.gif

Choć cieszy się nimi teraz następny właściciel padaki. wink.gif

> rozważ granie w totka

Próbowałem. Czasem jedynka w porywach do kilku dwójek zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

no to mnie nie pocieszyliście

oryginalne bardzo siadły, kupiłem magnumy, auto dziwnie się prowadziło a sprężyny się pokrzywiły,

potem sprężyny i amory prżód kyb i amory tył kyb

na początku ok, potem najgorsze prowadzenie auta - wina opadłych sprężyn, potem używane z jtd 2004 - nowy nr części kropki 2 czerwone i 1 żółta - pękły, teraz kupiłem znowu używane z jtd 2 złółte 1 pomarańczowa tak jak u Ciebie. Następnym razem kupuję nowe, z kropkami 2 czerwone i dwie żółte.

generalnie jakiś koszmar.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> [ciach]

> generalnie jakiś koszmar.

generalnie to Ci się dziwę, ryzykujesz życie swoje, swoich pasażerów kupując używane sprężyny na dodatek do auta w którym te nagminnie lubią pękać. yikes.gif

gdybyś od razu kupił oryginały nowki było by bezpieczniej, taniej i bez żali na forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mam ten sam problem pekniete sprezyny stilo 1.9 140HP ....jakie moge smialo zalozyc zeby byc

> zadowolony?? kayaba,monroe,magnum,lesfjors?? czy obnizajace einach , fk, sparco?? 30mm??

> dzienki za pomoc

z eibachów będzie pan zadowolony, z fk ostatnio kolega miał problem, ale on miał lekki silnik w jtd powinno być ok, sparco pojawiło się niedawno więc niewiem.gif

jeśli nie obniżające to tylko oryginały

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam, czy ktoś zakładał sprężyny firmy jamex?

> http://allegro.pl/sprezyny-przod-fiat-stilo-1-9jtd-80hp-nowe-i2173762691.html,

> c myslicie o tej firmie?

Myślimy, że profil należy uzupełnić.... i że na forum technicznym które ma historię na kilka lat wstecz warto dać więcej info w pytaniu niż link, który zdechnie za tydzień- dwa.

Co do sprężyn to użyj szukajki..... wszystkie niefirmowe siadają szybciej niż sobie by tego użykownicy życzyli.

Większość poleci fabryczne i będzie miała racje.

Osobiście testuje KYB- za kilka tys km powiem jak się sprawdziły. Pierwsze prawie 2 tys ciągle 69cm od ziemi nadkola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Większość poleci fabryczne i będzie miała racje.

Niby tak. Ale jak mi w ASO zaśpiewali 280zł za jedną sprężynę, to spadłem z fotela. sciana.gif

> Osobiście testuje KYB

M.in. dlatego kupiłem też komplet KYB (wszystkie sprężyny i amorki).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niby tak. Ale jak mi w ASO zaśpiewali 280zł za jedną sprężynę, to spadłem z fotela.

mnie 200...i też zniechęcili- KYB za 100 na razie daje radę- czas zweryfikuje czy to był dobry wyrób

> M.in. dlatego kupiłem też komplet KYB (wszystkie sprężyny i amorki).

ja mam jeszcze stare sprężynki z tyłu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy później...

> Do benzyny KYB może być chyba, w JTD siądzie.

Też tak słyszałem (czytałem) ale cena z ASO jest porażająca prawie 600 zł za komplet do starego samochodu to dużo, czy nikt nigdy nie montował nie oryginałów i był, jest zadowolony(chodzi mi tylko o JTD)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Też tak słyszałem (czytałem) ale cena z ASO jest porażająca prawie 600 zł za komplet do starego

> samochodu to dużo, czy nikt nigdy nie montował nie oryginałów i był, jest zadowolony(chodzi mi

> tylko o JTD)?

To mocno loteryjne jest.

Ja od marca mam all KYB w aucie i sobie chwalę.

Na ssp masz wątek w którym pytam co kupić do 3d tomci- ile postów tyle zdań.

Oryginał rządzi- reszta - jak trafisz.

pozostałym przypominam, że linki do allegro nie mają sensu bo umrą za tydzień dwa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czemu te sprężyny tak pękają ? Zły montaż , drogi czy co ?

Ja słyszałem, że wada fabryczna ...

Jakby ktoś ewentualnie miał za miękko to na sprzedaż przeznaczam również pełen kit na amorach bilsteina i springach eibacha - są one na tyle grube, że chyba auto przeżyją 270751858-jezyk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.